Skocz do zawartości
Forum

Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011


iwonek

Rekomendowane odpowiedzi

Agness pewnie każda kobieta po cesarce inaczej dochodzi do siebie. ja mogę Ci napisać jak było u mnie. Pierwszy raz kazali wstać po 12 h. Przyszła położna i "zmusiła" mnie abym poszła pod prysznic. Oczywiście cały czas była przy mnie, pomagała i gdy zrobiło mi się słabo to zaprowadziła do łóżka. Potem pomogła jeszcze ze dwa razy, a później już musiałam sama wstawać, bardzo tego pilnowali. Przez kilka dni chodziłam zgarbiona i bolało, ale nie było to już tak mocno, nie wspominam źle cc., ale wiadomo, że dłużej dochodzi się do siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pdfeocb9l.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18nk6571ey.png

Odnośnik do komentarza

Agness ja też cesarzowa - i cc wspominam bardzo pozytywnie. Może dlatego, że byłam bliska wycia z bólu i bezsilności a już to w szczególności błagania na kolanach o to cc. Bogu dzięki nei musiałam. pionizowali mnie po ok 9 godzinach, na chwilę potem już wstawałam sama. Bardzo dobrze się czułam. po 10 godzinach przynieśli mi szarańczę. Zasadniczo gdyby nie szycie - które "ciągnie" i boli, to czułam się bosko.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja tez po cc. Nie narzekalam ,a wrecz przeciwnie bardzo bylam zadowolona . Urodzilam o 16.55 a Alana dostalam o 6 rano . Podnoslam sie o wlasnych silach bez srodkow przeciwbolowych . Od razu wzielam prysznic i normalnie funcjonowalam . Fakt czulam rane tzn. takie ciagniecie ,ale ani nie chodzilam skulona , ani nie mialam problemu sie sie zgiac. Jedynym moim problemem byla opuchlizna nog ,ale to w zadnym stopniu nie jest wina cc . Nie mowie ,ze cc jest idealne ,bo zaraz ktos na mnie naskoczy i kazda kobieta inaczej przechodzi i sie czuje ,a takze nie zakladam ,ze jakby teraz moj porod zakonczyl sie cc to bede sie tak samo dobrze czula ,ale nie uwazam cc za cos strasznego czego trzeba sie panicznie bac.

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

Mamma fajne artykuły i bardzo pomocne:Śmiech:
Candys dobrze, że sie odezwałaś bo już myslałysmy, że się rozpakowałaś:Śmiech: odzywaj sie częściej...
Iwonka już czytałam o obracaniu dziecka z zewnątrz ale to musi robić doświadczona położna a u nas raczej takiej nie uraczysz więc taka opcja odpada, jeśli moje młode nie raczy się łaskawie wypiąć tyłkiem do góry to będzie cc...ehhhhh, zobaczymy...teoretycznie jeszcze ma czas na obrót:Śmiech:
Agness co baba to inne wrażenia z cc, ja jakos nie wspominam tego miło...no generalnie najgorzej wspominam 2 doby po. Ale widzisz dziewczyny sobie chwalą...możn po prostu u mnie było coś nie tak z opieką na oddziale...bo gdyby nie mój mąż to z niczym bym sobie nie poradziła...pielęgniarki praktycznie w niczym mi nie pomogły...przynajmniej ja sobie nie przypominam jakiejś życzliwości z ich strony...ale to było dawno...może teraz będzie inaczej:Śmiech: Jeśli chodzi o kolejność to u mnie było tak: jak zjawiłam eis na oddziale to najpierw mnie przyjęli na oddział czyli kupa papierków do wypełnienia, potem podłączyli mnie do KTG, potem przyszedł anestezjolog i musiałam razem z nim wybrać sposób znieczulenia, tzn czy narkoza czy zzo, no i wybrałam zzo, potem przygotowali mnie do operacji, wygolili co trzeba i takie tam, no i na stół, podłączyli mnie do tlenu i wkłuli w kręgosłup, potem moje nogi przestały być moje, rozcięli mi brzuch i wyciągnęli Kingę, położyli na chwilkę na moja klatkę piersiową i ją zabrali, a potem to jakoś nie za wiele pamiętam, pozszywali mnie, zawieźli na salę pooperacyjną, bez ruchu leżałam 24 h, i te 24 h to była dla mnie trauma...macica się czysciła i kurczyła, plecy mnie bolały...ogólnie niemiło to wspominam, nawet nie pamiętam po jakim czasie przynieśli mi Kingę, z karmieniem też mi nikt nie chciał pomóc, a wstać kazali po tych 24 h, mąż mi wtedy pomagał. Potem jeszcze dobę ledwo się ruszałam, a potem to już jakoś było...z karmieniem tylko miałam problemy, dokarmiali mi Kingę na oddziale i ona nie bardzo chciała potem w domu cyca ciągnąć...ehhhhh...no cóż...wolałabym teraz rodzic sn:frown:

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

Witajcie brzuchatki:love:
Ja tylko na chwilke sie meduje, bo zaraz uciekam luli. Prawie cały dzień przespałam a nadal jestem zmeczona::(:
Jutro smigam rano do laboratowium n apobranie krwi:lup: a poźniej smigam do fotografa zrobic foteczke do dyplomu, troche lipa bo bedzie ksiezyc w pełni :hahaha: no ale musze bo inaczej nie dadzą mi indeksu:lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn8u69fk0nfc0t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/o148qps65d1o24ep.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/043/0432479a0.png?7052
http://www.suwaczki.com/tickers/5jctxzdvx9ha5pb4.png

Odnośnik do komentarza

MONIKO będe się starała bo pozytywne nastawienie to pół sukcesu:) a czytałam gdzieś, że kobiety które bardzo boją się porodu, podświadomie przez takie negatywne nastawienie przedłużają cały proces porodu. Ja zaś nie mogę się doczekać synka więc jestem gotowa na wszystko w każdej chwili:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53773.png http://s2.pierwszezabki.pl/044/044136990.png?6819
http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/29992.png
[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie wielorybki :-)
Dzisiaj byliśmy z M na zakupach bo mnie wyciągnął:-)
Kupiliśmy już łóżeczko z całym zestawem :-) tzn pościelami, zabawkami, przewijakami i takie tam:-)
Oprócz tego zestaw do macicure dla małego :)smoczki, butelki, termometry, pampersiochy i jeszcze trochę rzeczy:)
W sumie to zostało mi dokupić same kosmetyki w aptece:-)
i kilka rzeczy dla siebie i byłoby wsio ech :-)

Kochane powiedzcie czy takie rzeczy jak kocyki i pościel też pierzecie dla maluszka?
I w ogóle w jakiej temperaturze najlepiej prać te maleńkie ciuszki:-)???????????

A mnie ostatnio też pobolewa na dole :-(
Jakoś tak dziwnie jakby nie brzuch tylko co innego :-)No wiecie co :-)
I mam czasami takie dziwne uczucie rozwierania:(
Czy macie coś podobnego?
Dodam że gin mówił ze wszystko jest ok szyjka się jak na razie nie skraca i takie tam:-)
Ale się troszkę martwię tymi bólami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ezelka
Kochana mojej siostrze synek przekręcił się w 39 tygodniu na kilka dni przed porodem takze bądź dobrej myśli:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mmcbm4ntl1.png

Odnośnik do komentarza

Mirabell ja pościelki dla maleństwa nie będę zakładać wcale na razie. Ufo do tej pory nie śpi pod kołderką - okazało się, że poduszkę zabrała moją - więc ma też "dorosłą" poszewkę. Dla maleństwa będę miała jakiś kocyk / ręczniczek/ rożek do przykrycia pod główkę nic. A piorę wszystko dla maleństwa w temp. 60 st. Na SR mówili , że powinno się w 90, ale nie dałam się zwariować :Śmiech:

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

witam!
chyba pierwsza dziś jestem,troszkę ponarzekam,cięzką noc miałam Kacper co chwile popłakiwał,wstawał,złościł się,i pół nocy nie spałam a teraz efekt taki że chodz ejak pokraka,boli mnie cały brzuch,wstanie i pierwsze kroki to masakra,chyba będę leżała pół dnia.
wczoraj mój M wyprowadził mnie z równowagi ze swoją mamą,przesolilam wczoraj zupe,i nic by nie było ale moja teścowa pół dnia narzekała że slona jak cholera,no i wiadomo jaka niezdrowa jest sól,i zaraz mojemu M gadała że słona a ja wcześniej tej zupy nie probowałąm bo bym cos z nią zrobiła,nie była aż taka straszna,ale skończyło się na tym że 11 na wizycie u mojego gina miałam podwyższone cisnienie 145 na 92,ale wczoraj w domu mierzylam i już było ok,no ale gadali na mój temat i teściowa nagadała że monika ne może używac soli,efekt był taki że mój M o 22 zaczął rozmowę,że nie mam tykać soli,mam niczego niesolić,i oczywiście od słowa do słowa,pokłóciłam się z nim,bo jeszcze się teściowa martwi jak ja dam radę w domu sama z trójka dzieci,no normalnie cholera mnie bierze.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

ooo juz zauważyłam że nie pierwsza, witajcie drucilla monika
Agnessja miałam 2 cesarki,powiem ci że nawet po drugiej się szybciej pozbierałąm niż po pierwszej,tzn szybciej śmigałąm,u mnie każą wstac po 8 godzinach,no chyba ż eprzywioza cię na odzdział gdzięs w godzinach snu to wtedy do rana możesz przespać,a potem na nogi i do toalety,pod prysznic i to zalezy jak się ktoś bardzo źle czuje to cię przytrzyma pielegniarka a jak ok to sama śmigasz,dzidziusia u mnie daje jeszcze na pooperacyjnej po jakiś 2-3 godzinach po cesarce lezy sobie obok ciebie a potem razem na odzidzł jedzieci ei masz go 24h,po pierwszej cc chodziłam tez na pół zgięta bo blizna ciągnęła u mnie sklejąją tylko wewnątrz sa rozpuszczalne i na zewnątrz na końcach po jednym szwie.ale dobrze wspominam cesarkę,pierwsza poszła szybciutko bo 30 minut i wieźli mnie już na pooperacyjna,a druga troszkę dłużej to zalezy jak wygląda wewnątrz blizna,jak sa zrosty to musża je powycinać,i dłużej zszywają,ciekawe jak bedzie teraz,a maluszek jest szybko na świecie.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry ::):

Jejciu jak czytałam to coraz więcej nas na "wylocie" :D Ale chyba czas najwyższy się rozpakowac.

Wczoraj pucowałam mieszkanie, a w szczególności łazienkę - Drucilla zaraziłaś mnie :D Po południu padłam na twarz, ale Mąż znów wziął mnie na spacer. O dziwo miałam siłę człapac do 21 :Padnięty:

Zjem śniadanko i okna pomyję (ale delikatnie, nie krzyczcie na mnie), po świętach już trochę uchlapane. Pogoda coś się popsuła :/

Później wpadnie koleżanka i tak oby do wieczora... Chcę żeby było już po...

Buziaki wszystkim :Całus:

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczęta :-)

U nas dziś leje... i wogóle niezbyt przyjemna pogoda, więc raczej posiedzę dziś na dupce w domu. Może się za prasowanie wezmę, bo jak jest gorąco to nie chce mi się parować przy prasowaniu i w domu siedzieć też mi się nie chce. A dziś pogoda barowa. A że bar odpada to pogodzę się z żelazkiem :-)

Ja też pomarudzę.
Zgaga mnie męczy od jakiegoś tygodnia regularnie, po wszystkim, bez niczego i non stop. Masakra po prostu.
Kolana mi wysiadają. Staram się nie kucać jak jestem sama w domu, bo bym musiała w takiej pozycji zostać do powrotu A.
Ostatnio się strasznie przestraszyłam, bo puchną mi dłonie okropnie! A że ja w obrączce chodzę non stop i nie zdejmuję jej na noc to ogarnęła mnie nagła panika, bo okazało się że nie mogłam zdjąć obrączki z palca, bo ten robił się fioletowy i bolał. Już nawet pogodziłam się z tym, że zdejmę ją dopiero po porodzie, ale znajoma przestraszyła mnie, że jej koleżance musieli przecinać obrączkę i spanikowałam jeszcze bardziej, że jeszcze palca przy tej ciąży stracę. Dziś nawet mi się śniło zdejmowanie obrączki. I tak się przejęłam, że jak tylko dziś wstałam to masowałam tego palucha tak długo, aż chyba część krwi z niego odpłynęła i jakoś (ale nie bez bólu) udało mi się obrączkę zdjąć. Leży już w obrączkowym pudełeczku i czeka na lepsze czasy dla moich serdelkowatych paluchów.

Wczoraj byłam na SR. Ta cudowna położna opowiadała o nacinaniu/pękaniu krocza. Powiem Wam, że miałam ciemno przed oczami chwilami. Przytoczony obraz rzeźni mojego krocza mnie przeraził, mimo że z tego co czytałam i co nawet siostra mi mówiła, przy bólach porodowych to nacięcie krocza odczuwa się jako takie zaszczypanie, to słuchając tego co mówi ta, za przeproszeniem, baba, miało się wrażenie że po porodzie z nacięciem krocza... nie będę miała już dupy. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak to, że tylko jedna dziewczyna podziela moje zdanie co do prowadzącej, a inne stwierdziły - ale przecież o tym musimy się dowiedzieć i o tym mówić.
Owszem, dowiedzieć tak, ale trzeba potrafić wiedzę przekazać. Nie wystarczy jak widać podać tego byle jak. Widać nie mam tak mocnych nerwów na tą szkołę rodzenia, jak inne dziewczyny, skoro opowieści o tym na mnie działają. Dziwna jestem. Zostało ostatnie spotkanie. Zastanawiam się czy wogóle tam pójde. Szczerze wątpię.

Blog Parentingowy o mojej córeczce i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza

Cześć w piękny piątkowy poranek.
Renkak nie przesadzaj z tymi oknami - od świąt nie minęło wiele czasu..
Mirabell no to popłyneliście z kasą, ale was porwał nurt zakupowy. Teraz już pewnie spokojniej jak wszytko w domu, nic tylko czekać.
Pranie rzeczy dziecięcych też dokonałam w 60 stopniach z podwójnym płukaniem, w dziecięcym proszku bez żadnych dodatkowych płynów, a potem co się dało to trafiło pod żelazko. I teraz już nic nie śmierdzi sklepowym zapachem, a baaardzo delikatnie pachnie proszkiem.
Mika nie przejmuj się tą zupą i głupim gadaniem, to nie warte twoich nerwów. Szkoda tylko że synio nie dał ci się w nocy wyspać, pewnie w pełni sił byłony łatwiej stawić czoła nowemu dniu.
Ja się pewnie koło południa poczłapię do męża do pracy w ramach spaceru, wezmę auto i zrobię zakupy i może do ikei podjadę. A na weekend mamy zaproszenie od znajomych do ich domku w Chamonix, oby pogoda dopisała.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkgu1rffu8e0qe.png

12.04.2010 :Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Mamma faktycznie, jesli o ta herbatke chodzi to 2 x dziennie po lyzeczce. zaparzac 10 min - wg porad poloznej. Ja pije dwa razy (jak nie zapomne):Padnięty:
Mika dziekuje ci kochana za zyczenia i za pamiec. A madra tesciowa to jakos blisko ciebie mieszka? :23_30_126:
Jul ale macie hard core w tej SR - ta polzna jest jakas stuknieta

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1ro0g5qk2z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37hdge1lxlr0j5.png

Odnośnik do komentarza

Jul ja piore w Lovelli. Nie przeszkadza mi zapach, wrecz przeciwnie. Ale sklepach jest mnostwo innych, poszukaj moze czegos co cie draznic nie bedzie.
Acha i zapomnialam wam napisac: pamietacie jak Iwonek skarzyla sie, ze kapcie guma smierdza? :sofunny:Ja takie zapachy w ciazy uwielbiam:sofunny:Moj M mowi, ze mi odbija, ale np. wczoraj w Castoramie wachalam gumowe wycieraczki - cudny zapach:smiech: malo tego uwielbiam zapach zgnizlizny z piwnicy, zapach mokrej ziemi. Cos mi odbilo, a ta gume zbutow to moglabym wachac i wachac.:sofunny::sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1ro0g5qk2z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37hdge1lxlr0j5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...