Skocz do zawartości
Forum

Chodziki????


Rekomendowane odpowiedzi

ja sie wtrace jesli moge kochane
ostatnio moja tesciowka na mnie naskoczyla, ze nie mam dla malego chodzika....bo ona piatek dzieci na chodziku wychowala:lol: no i cala piatka ma tak skrzywione nogi , ze szok...dziwne nie ona proste ojciec proste a 5 dzieciakow krzywulce...lącznie z moim mezem....godzinka godzinka...tylko sie zapominac nie mozna ...bo chodzik to nie ucieczka:p

Odnośnik do komentarza

my mamy chodzik, jednak dopiero go kupilismy gdy michalek mial niecale 9 m-cy i umial sam wstac i sztyno stal, a teraz synek w chodzicku jest maksymalnie godzine raz na dwa/trzy dni, on uwielbia w nim biegac ale uwazm ze co za duzo to niezdrowo, a czasem ciezko cos zrobic gdy dziecko biega mi pod nogami i wtedy chodzik jest zbawieniem. Mimo chodzika moj synek ledwo skonczyl 10 m-cy a zrobic samodzielnie bez trzymania 3 do 5 kroczkow to pestka :Oczko:

http://ticker.7910.org/an1cA6D0g410010MTI1OTcyNmR8MTc3NjY1NWRhfE1pY2hhbGVrIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Moje dzieci też szybko zaczęły się przemieszczać, więc nie kupowałam chodzika. Poza tym uważam i wierzę w wyniki badań, które mówią, że stopniowe nabywanie umiejętności u dzieci jest celowe i uzasadnione. Warto, żeby dzieci w jakikolwiek sposób raczkowały (chociaż nie jest to konieczne przy ocenie rozwoju), ponieważ rozwijają się wtedy takie łączenia między półkulami mózgu, które sprzyjają dalszej edukacji. Poza tym uważam, że fajnie jest obserwować dziecko, jak sobie radzi w osiąganiu nowych umiejętności... uwielbiam ten okres "nieporadności", kiedy dziecko wkłada całą swoją małą osóbkę w pierwsze kroki i tu bammm. Najmilej też wspominam pierwsze kroczki Zuzanny, która nieoczekiwanie przebiegła pół łąki, by wpaść w moje ramiona.
Tak trochę nostalgicznie... osobiście nie lubię chodzików, ale jeśli jakikolwiek dziciak je lubi, dlaczego nie! To tak jak z czekoladą i lodami. Zdania na temat ich wpływu na zdrowie są podzielone, jeśli jednak mądrze się nimi zajadamy wszystko jest ok.

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

ja sie naczytalam samych zlych rzeczy o chodzikach i na pewno nie kupie!zabronilam tez rodzinie wydawac niepotrzebnie pieniadze bo i tak by stal w kacie..
z tego co czytalam to dzieci zle ztawiaja w nich nozki, zle obciazaja stopki czyli odpychaja sie paluszkami.. poza tym nie maja mozliwosci poznania "zagrozenia". w takim chodziku nie upadna wiec czuja ze moga biegac szybko i "bezbolesnie"...
jestem na nie:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

NuSiAaa
Ja tez powiedziałam że nie chce dla dziecka chodzika.... wiem że czasem to wygodne bo wsadzi się dziecko do takiego czegoś i sobie "biega" a mama chwile odpocznie ale jestem zdecydowanie na nie...

niusia nie gniewaj sie bo nie chce cie urazic ale ja tez tak mowilam kiedy bylam w ciazy ale pozniej kiedy dziecko jest juz na swiecie i trzeba ugotowac, posprzatac, zadbac o siebie, miec sile dla meza a do tego zajac sie dzieckiem to juz sie troszke inaczej mysli... :Spoko:

http://ticker.7910.org/an1cA6D0g410010MTI1OTcyNmR8MTc3NjY1NWRhfE1pY2hhbGVrIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

kata
ja sie naczytalam samych zlych rzeczy o chodzikach i na pewno nie kupie!zabronilam tez rodzinie wydawac niepotrzebnie pieniadze bo i tak by stal w kacie..
z tego co czytalam to dzieci zle ztawiaja w nich nozki, zle obciazaja stopki czyli odpychaja sie paluszkami.. poza tym nie maja mozliwosci poznania "zagrozenia". w takim chodziku nie upadna wiec czuja ze moga biegac szybko i "bezbolesnie"...
jestem na nie:)

Wedlug mnie dzieci odpychaja sie np paluszkami lub zle stawiaja stopy bo ludzie nie umieja ustawic odpowiedniej wysokosc chodzika dla dziecka i np gdy chodzik jest ustawiony za wysoko to dziecko nie dosiega stopa do podlogi i nie ma mozliwosc postawic calej stopy i stad sie bierze odpychanie sie paluszami, a poza tym moj synek kedy jest w chodziku zawsze ma na nogach kapcie (firmy befado), takie jest moje zdanie ale oczywiscie kazdy moze miec inne... :Oczko:

http://ticker.7910.org/an1cA6D0g410010MTI1OTcyNmR8MTc3NjY1NWRhfE1pY2hhbGVrIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

mkarasowska
kata
ja sie naczytalam samych zlych rzeczy o chodzikach i na pewno nie kupie!zabronilam tez rodzinie wydawac niepotrzebnie pieniadze bo i tak by stal w kacie..
z tego co czytalam to dzieci zle ztawiaja w nich nozki, zle obciazaja stopki czyli odpychaja sie paluszkami.. poza tym nie maja mozliwosci poznania "zagrozenia". w takim chodziku nie upadna wiec czuja ze moga biegac szybko i "bezbolesnie"...
jestem na nie:)

Wedlug mnie dzieci odpychaja sie np paluszkami lub zle stawiaja stopy bo ludzie nie umieja ustawic odpowiedniej wysokosc chodzika dla dziecka i np gdy chodzik jest ustawiony za wysoko to dziecko nie dosiega stopa do podlogi i nie ma mozliwosc postawic calej stopy i stad sie bierze odpychanie sie paluszami, a poza tym moj synek kedy jest w chodziku zawsze ma na nogach kapcie (firmy befado), takie jest moje zdanie ale oczywiscie kazdy moze miec inne... :Oczko:

ja uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale w granicach rozsądku...zgadzam się z tym co piszesz wyżej...po to jest regulacja, żeby dziecko stawiało całe stópki na podłodze...Miki chodził w chodziku, Majeczka również...Lubię patrzeć kiedy ma frajdę z tego, że może przemieścic się z punktu A do punktu B w znacznie krótszym czasie niz pełzanie...Przy dwójce w domu to rewelacyjny wynalazek...Wkładam małą wtedy, kiedy robię obiad i na dłużej muszę zniknąć w kuchni...Mała jest przy mnie cały czas...krok w krok...Nie moge jej zostawić z Mikim bo z zazdrości robi różne dziwne rzeczy...a tak przynajmniej jest bezpiecznie...

Odnośnik do komentarza

Ja nie używałam i nie będę uzywać:)

Przy Filipe nie chcieliśmy, chciałam, żeby dobrze nauczył się upadać i teraz jak się przewraca to jak kot na cztery łapy:Psoty:

A przy Gabrysi nie możemy, ponieważ miała dysplazje stawów biodrowych i lekarz zabronił. Może to i dobrze:)

Można dostać na allegro huśtawkę skaczącą, która jest bardzo fajna dla dzieci 9 miesięcznych i jest polecana przez IMiD:) już kupiliśmy jest bardzo fajna i dzieci to uwielbiają:)

Dominika mama aniołka 13.04.2004, Filipa i Gabrysi:mis:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-37449.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-37450.png

Odnośnik do komentarza

Obawiam się Rekine, że jeśli ta ankieta miała Ci pomóc w podjęciu decyzji to nie będzie łatwo :) Moja córka korzystała z chodzika i ma piękne proste nogi. Nie wsadzałam jej tam na cały dzień tylko raz na jakiś czas i pilnowałam by nie chodziła na paluszkach. Zresztą nie wierzę, że chodzik wykrzywia nogi. Dziecko bezpiecznie się przemieszcza za mamą po mieszkaniu a kiedy się zmęczy odpoczywa siadając. Korzystałam również z nosiłek. Teraz się pisze, że niszczą kręgosłup dziecka. Moje dziecko ma prosty kręgosłup. Tak więc konkludując jeśli używa się czegoś z głową... Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

nie przekonalyscie mnie:D
mysle ze eksperci sa od tego zeby pokazac co jest dobre a co nie zebysmy potem nie musialy eksperymentowac na wlasnych dzieciach.. jednemu nie zaszkodzi a innemu tak.. a my o tym przed faktem nie mozemy wiedziec...
oczywiscie wiem ze tak gadam bo jeszcze nie wiem co to znaczy pelno roboty w domu i do tego dzieci ktorym trzeba jakos zapelnic czas:) no ale jak nie kupie to nie bedzie mnie kusic:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Jasne, że tak tylko to mi przypomina trochę dyskusję o mleku. Są dwie teorie- mleko jest niezastąpione dla prawidłowego rozwoju dziecka oraz mleko to trucizna dla człowieka a szczególnie dla dziecka, pełne hormonów dla cielaka, które powodują niezle zamieszanie w organiźmie malucha. Są badania potwierdzające słuszność obydwu teorii :) plus mądrość starożytnych Chińczyków ;)

Odnośnik do komentarza

A nam powiedziano ze chodzik TAK jesli dziecko siedzi w nim do godz dziennie.
I MOZE ale NIE musi on powodowac skrzywien i tym podobnych "anomalii".
Musi byc uzywany z glowa wtedy nic sie zlego nie stanie. Jesli maluszek ma jakies problemy z kregoslupkiem czy z noziami to nie poleca sie chodzika. Zdrowy berbec jak najbardziej moze go uzywac. Pamietajmy jednak by siedzisko bylo dostosowane do wiekosci diecka - tak by nozki nie "lezaly" na ziemi i tak by dzioecko nie dotykało podlogi samymi paluszkami.

Ja osobiscie chodzika nie mam,nie zebym byla straszna przeciwniczka, ale jak widze kiedy mamy wsadzaja tam pociechy dla swietego spokoju to mnie krew zalewa.
Moj synek ma 9 miesiecy skonczone, sam wstaje, chodzi przy meblach i sam potrafi stac. Sadze ze chodzik nie bedzie nam potrzebny.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

chinczycy jedza psy!!:D:D:D
zaruje.. ale faktem jest ze co kraj to obyczaj...
ja tez kocham nabial i niewyobrazam sobie jak mozna bez niego zyc.. a brakuje mi tutaj najbardziej serkow homogenizowanych, tutaj nie robia:(
ojoj z alergia to troche przeszlas co??chociaz teraz na pewno jest troche latwiej bo lekarze wiedza jak doradzic, jak zastapic potrzebne przeciez bialko...
kurcze narobilas mi smaku na kefirek!!!a tego tez tu nie ma.. moj maz mowi ze to zepsute mleko:D

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

dominisbur
Ja nie używałam i nie będę uzywać:)

Przy Filipe nie chcieliśmy, chciałam, żeby dobrze nauczył się upadać i teraz jak się przewraca to jak kot na cztery łapy:Psoty:

A przy Gabrysi nie możemy, ponieważ miała dysplazje stawów biodrowych i lekarz zabronił. Może to i dobrze:)

Można dostać na allegro huśtawkę skaczącą, która jest bardzo fajna dla dzieci 9 miesięcznych i jest polecana przez IMiD:) już kupiliśmy jest bardzo fajna i dzieci to uwielbiają:)

mam huśtawkę i polecam, natomiast kiedy dziecko chce przemieścić się z punktu A do B toniestety jest uziemione.

MonikaB
Używałam przy Natalce, przy Ali nie zamierzam, sprawdze plusy i minusy używania i wam opowiem jak tylko Ala stanie o własnych siłach.

Natalka poszła jak miała 10 miesięcy zobaczymy jak to będzie z Alą.

Acha i wcale Natalka nie ma krzywych nóg, jak to niektórzy twierdzą, że ma się to po chodzikach.

dokładnie tak jak mój Miki...wszystko co używane z głową nie jest szkodliwe

maura
Obawiam się Rekine, że jeśli ta ankieta miała Ci pomóc w podjęciu decyzji to nie będzie łatwo :) Moja córka korzystała z chodzika i ma piękne proste nogi. Nie wsadzałam jej tam na cały dzień tylko raz na jakiś czas i pilnowałam by nie chodziła na paluszkach. Zresztą nie wierzę, że chodzik wykrzywia nogi. Dziecko bezpiecznie się przemieszcza za mamą po mieszkaniu a kiedy się zmęczy odpoczywa siadając. Korzystałam również z nosiłek. Teraz się pisze, że niszczą kręgosłup dziecka. Moje dziecko ma prosty kręgosłup. Tak więc konkludując jeśli używa się czegoś z głową... Pozdrawiam.

święte słowa

kata
nie przekonalyscie mnie:D
mysle ze eksperci sa od tego zeby pokazac co jest dobre a co nie zebysmy potem nie musialy eksperymentowac na wlasnych dzieciach.. jednemu nie zaszkodzi a innemu tak.. a my o tym przed faktem nie mozemy wiedziec...
oczywiscie wiem ze tak gadam bo jeszcze nie wiem co to znaczy pelno roboty w domu i do tego dzieci ktorym trzeba jakos zapelnic czas:) no ale jak nie kupie to nie bedzie mnie kusic:)

jedno jest pewne, gdyby to było szkodliwe dla naszych dzieci to nikt nie podjął by się produkcji takich wynalazków...Oczywiście powtórzę po raz setny chyba w tym wątku, że wszystko jest dla ludzi, ale trzeba nauczyć się używać z głową

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...