Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2011


marz1ena

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Niestety prawie cały weekend byłam poza domem więc nie miałam jak zajżeć na forum.

zabolek12385 - to wielka szkoda trzymałam za Ciebie kciuku. Życzę z całego serca pozytywnego testu w styczniu. Jak Wam z mężem się uda zajść w ciążę to pochwal się tu na forum.

marz1ena - Faktycznie bez w sparcia w postaci rodziców rodzeństwa to będzie ciężko. Dobrze, że ciąża trwa 9 miesięcy to człowiek ma czas na przygotowanie się psychicznie.
Ale córci sprawisz fantastyczny prezent na urodziny:36_2_25:.

esterabs - podziwiam Cię, że dajesz radę chodzić do pracy z synkiem i faktycznie z brzuszkim będzie jeszcze ciężej, dlatego życzę Ci przede wszystkim dobrego samopoczucia, żebyś spokojnie mogła pracować.

gmonia - Nie dziwie się, że się stresujesz czy z dzidzią będzie wszystko w porządku. Zapytaj lekarza czy masz się czym denerwować, bo może się okazać, że nie ma powodu do nerwów a opinia lekarza Cie uspokoi. Już w czwartek zobaczysz dzidzię - super sprawa.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim jestem niesamowicie szczęśliwa:36_7_8: w niedzielę rano zrobiłam test i wyszły porządne dwie kreseczki:tata:.

Do lekarza pójdę dopiero w 6 tygodniu, żeby była szansa na zobaczenie serduszka. Narazie zrobiłam bete i jutro będę mieć wyniki.

Jeszcze do mnie to nie dochodzi, że tak szybko się udało, mam trochę obaw , ale radość jest większa.

Oczywiście cały czas się martwię o dzidzię. Pierwsza ciąża z Mateuszkiem była zagrożona jak już pisałam do 22 tygodnia plamiłam w 12 tygodniu miałkam krwotok - dwukrotnie. Musiałm leżeć, cały czas mnie bolał brzuch a do tego wiek ciąży nie zgadzał się z miesiączką rozbieżność wnosiła ponad 3 tygodnie, no i zgaga na którą nic nie działało. Dużo stresu miałam w tej ciąży. W ciąży z Natalką już było lepiej bo tylko początek ciąży był niepewny tak do 15 tygodnia, ale miałam samopoczucie dobre.

Jak wszystko dobrze pójdzie to termin będę miała na 27 sierpnia.:bocian:

Ale się rozpisałam. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie, byle było nas jak najwięcej.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

Beatka gratuluje II kreseczek i zycze spokojnych 9 miesiecy:)
Dzieki za slowa otuchy mam nadzieje ze sie uda i oczywiscie pochwle sie jak tylko cos wyjdze heheh

marz1ena nie martw sie wszystko bedzie dobrze,wiem co czujesz tez jestem tu sama cala rodzina porozrzucana po europie i tez czasami mysle jak to bedzie z 2 dzieci.tyle tylko ze maja cora ma 3 latka wiec jak sie uda z drugim bedzie miec 4 i tez mnie czeka zaprowadzanie do szkoly itp ale pamietaaj ze damy rade bo kto inny ma dac raade jak nie my kobiety :) co do roznicy wieku to jakbym czytala o sobie z tym ze mniedzy mna a M jest 7 lat.

esterabs podziwam takie kobiety jak Ty zycze wiele spokoju :)

dziewczynki kazda z nas da sobie doskonale rade bo jestesmy do tego stworzone :)
dla przykladu : moja siostra mieszka w DE i rowniez miala takie obaawy tyle tylko ze czekalo ja przyjscie na swiat 2 chlopakow i w domu 6 letnia cora, wszystko bylo nowe bo niedawno sie przeniosla do DE a do tego wtedy jeszcze tesciowie troche jej n ie lubili.maz praca praca praca wiec w domu sama.bala sie jak to bedzie jak sie chlopcy urodza jednak obawy minely jak sie urodzili , teraz maja 6 miesiecy i owszem jest ciezko same w domu z 3 dzieci z czego jedne prowadzac do szkoly razem z maluchami ale rade daje. i jak tylko nie potrzebuje to nie prosi o wsparcie,wszystko sama sama sama tesciowa zaglada (stosunki sie unormowaly) ale siostra i tak woli byc bez niej bo wtedy ma cisze i spokoj nikt jej nie przeszkadza.

tak wiec uwierzcie mi obawy zawsze sa ja to wiem tez w pierwszej cizy mialam ciezko ale wsparce meza i mysl o malenstwu pozwolily mi przetwac n a teraz wielkie szczescie.

buziaczki kochane dla was duzo spokoju i pozytywnych mysli :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)
No i jestem po wizycie. Poteiwrdziło się, że jestem w ciąży. To na razie 5 tydzień, więc niestety serduszka jeszcze nie było widać, ale mam już założoną kartę ciąży. Następna wizyta za 4 tygodnie. Termin jest wspaniały! Dokładnie w moje urodziny, czyli 20 sierpnia:)
Największy problem to taki, że przeziębiłam się. Mam katar, kaszlę i mam mega chrypę! Kupiłam Drosetux i Tantum Verde i będę jakoś się leczyć. Do tego jakieś mleko, miód, czosnek, cebula i leżenie w łózku od środy. Niestety jeszzcze jutro i w środę muszę być w pracy. Potem 1,5 tygodnia wolnego, to się podleczę.
Muszę przyznać, że mój mąż strasznie się cieszy na myśl o maleństwie. Przy pierwszym dziecku też się bardzo cieszył, ale chyba było w nim więcej strachu i obaw niż teraz. Teraz to ja się boję, a on mówi, że zwariowałam i że na pewno wszystko będzie dobrze:) Oby tak było:) Bo jakoś naprawdę się boję. Wczoraj pojawił się głupia myśl...Jak to będzie tzn czy będę potrafiła kochać moje drugie maleństwo tak samo jak to pierwsze...?? Hmmm...jakieś bezsensowne przemyślenia:(

http://szafka.pl/profil/asik28

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1139416

http://www.suwaczek.pl/cache/b9eff79494.png

http://www.suwaczek.pl/cache/05ecdbee75.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Tak jeszcze na chwile zajrzałam na forum.

asik28 - gratuluję potwierdzenia ciąży przez lekarza, ja to jeszcze mam przed sobą ( po nowym roku pójdę ). Super, że Twój mąż się cieszy to bardzo ważne, będzie Cie wspierał w trudniejszych chwilach. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz.
Jak byłam w ciąży z Natalką to miałam takie same myśli - czy zdołam ją pokochać tak mocno jak Mateusza, szczególnie, że on jest bardzo radosnym dzieckiem, no i jest ze mną dłużej, a Natalka ma się dopiero urodzić. Ale bardzo szybko mi przeszło szczególnie jak poczułam pierwsze kopniaki. Ona też bardzo dużo się uśmiecha i jest cudowna. Zawsze będziemy miały jakieś obawy nawet przy 8 dziecku na szczęcie w dniu narodzin jak się zobaczy to bezbronne maleństwo wzystkie troski znikają.

Pozdrawiam Was dziewczyny.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

ehhhh padam...
odkąd z pracy przyszłam cały czas coś robię i dopiero teraz siadłam chwilkę na tyłku. A tu już prawie północ mnie zastała a rano znów trzeba wstać wcześnie :Niespodzianka: na dodatek mój M pojechał dzisiaj rano na szkolenie i wraca dopiero w środę wieczór więc wszystko tylko na mojej głowie i na niczyją pomoc liczyć nie mogę :ehhhhhh: no ale dosyć tego użalania się nad sobą :Oczko:

beata22 gratuluję 2 kreseczek na teście ::):

asik28 Tobie też gratuluję potwierdzenia przez gina ciąży ::): no i rzeczywiście super prezent na urodzinki dostaniesz :mdr::mdr::mdr:

idę spać, miłej nocki dziewczynki Wam życzę :D

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie,

Dzisiaj miałam kiepską noc, dzieciaczki zmówiły się przeciwko mnie i budziły się na zmianę , prawie nic nie spałam.
Byłam dziś u lekarza bo wyczułąm sobie twardego małego guzka, ale na całę szczęście okazało się że to tylko włukniak.

Ostatnio to tylko bym spała, ale nie mam kiedy.

Macie już na coś szczegulną ochotę, albo odrzuciło was od jakiejś potrawy. Ja ostatni polubiałam pieprz, kanapki na ostro.

Pewnie jesteście w pracy ja siedzę w domku na urlopie macierzyńskim, więc będę Was męczyła postami.
A tak w ogóle to kiedy planujecie iść na L4 o ile macie takie plany.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Właśnie wróciłam od lekarza. Jestem w piątym tygodniu i 6 dniu ciąży. Miałam USG. Maleństwo ma 3 mm i ciężko cokolwiek powiedzieć bo jeszcze serfduszka nie widać. Za 2 tyg. mam kolejną wizytę więc widać będzie znacznie więcej. Ponieważ mam skończone 30 lat dktor poradził mi badania prenatalne - jakieś dokładniejsze USG które dokładnie "obada" maleństwo. One są do 35 roku życia płatne. Poczułam się jakbym była już strasznie stara :-) A przecież 30 lat na 2 ciąże to chyba nie taki kosmos. W każym bądź razie potwierdziło sie i czas powoli przyzwyczajać się do bycia "młodą mamusią" :-)
Pozdrawiam wszystkie mamusie.

Beata 22 - nie mam jeszcze zachciewajek le chodzę strasznie zmęczona. Nie wiem jak sobie poradzę w pracy jak nadal tak będzie. Wczoraj już o 20 leżałam grzecznie w łóżku z moją córeczką. Ona ogladała bajki a ja usypiałam. Czasami mnie mdli ale nie wiem czy w zwiazku z ciążą, czy z tych nerwów i tego wszystkiego co teraz mi się kłebi w głowie.

Córcia Martynka
http://www.suwaczek.pl/cache/f87dcc572f.png
Moje maleństwo - Roksanka
http://www.suwaczek.pl/cache/ee1a9281a3.png

Odnośnik do komentarza

a ja właśnie zaliczyłam delikatny reset :Padnięty: usnęło mi się przy Natalce, jakąś godzinkę temu zerwałam się na równe nogi myśląc, że już rano a jedyne co mi nie pasowało to to, że jest jakoś tak wyjątkowo ciemno :wink: wysprzątałam z grubsza mieszkanie, przygotowałam wszystko dla małej na jutro, idę do łazienki patrzę na zegarek a tu nawet północy jeszcze nie ma!!!:surprised: no nic przynajmniej na jutro mam wszystko gotowe i nie muszę się stresować czy ze wszystkim zdążę :hamak:

marz1ena ale Ci zazdroszczę, że już po wizycie jesteś. Moja dopiero pojutrze - no w sumie to jutro i nie mogę się już doczekać :mdr:
co do tych badań prenatalnych w formie usg to już chyba praktycznie każdy gin zaleca je robić niezależnie od wieku. Jest to metoda nieinwazyjna, wiele nieprawidłowości w rozwoju płodu można zdiagnozować i w razie czego odpowiednio szybko zacząć leczyć jeszcze w łonie matki. No a po drugie powiedzmy sobie szczerze czują w tym biznes bo przynajmniej u mnie koszt takiego usg genetycznego to 250zł... sama miałam je robione 2 razy w poprzedniej ciąży "tak na wszelki wypadek" a do 35lat bez roku dyszki mi brakowało :D

beata22 ojjj ja też bym tylko spała i też niestety nie mam na to czasu :ehhhhhh:
na dodatek odkąd wróciliśmy ze szpitala w każdą noc gdzieś tak od północy mała budzi mi się co 30-45min ze strasznym krzykiem i tak do samego rana... po takich nockach padam na ryj a tu jeszcze do pracy trzeba iść i co najgorsze jakoś w miarę kontaktować ::(:
co do zachcianek to jak na razie nie mam żadnych chociaż coraz bardziej zaczyna mnie do czekolady ciągnąć . Ale ja to zawsze miałam straszny pociąg do słodyczy więc można uznać, że to normalne :oczko: a czy mnie coś już odrzuciło? hmm chyba jeszcze nie ::):

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

beata22

A tak w ogóle to kiedy planujecie iść na L4 o ile macie takie plany.

ja na L4 na pewno pójdę ale trudno mi tak jednoznacznie stwierdzić, kiedy to nastąpi. Wszystko tak naprawdę będzie uzależnione od tego jak się będę czuła, jak będzie moja ciąża przebiegać (pierwszą praktycznie całą musiałam leżeć - nadciśnienie ciążowe plus niewydolność szyjki macicy przez co w 28tc miałam założony pessar) no i kiedy szefostwo zdecyduje wysłać mnie na zwolnienie.
Pracuję w banku a co za tym idzie mam pracę w pozycji wymuszonej - siedzącej na dodatek cały czas przy monitorze... w kodeksie pracy jest napisane, że kobieta będąca w ciąży w takich warunkach może pracować max do 4h dziennie i tu się zaczynają schody... według mojego szefostwa taka "krótka" praca jest nieefektywna i masz wybór albo pracować normalnie 8h albo L4. Dla nich oczywiście lepiej żeby laska poszła na L4 (prędzej czy później i tak to zrobi) - przynajmniej nie muszą jej płacić bo po 33dniach robi to za nich ZUS a oni na jej miejsce wolą kogoś kto im te 8h dziennie będzie pracować jak to nazywają "bardziej efektywnie"...

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja zabrałam się za porządki Świąteczne i jestem wykończona, a to dopiero początek. Zdecydowanie wcześniej czuję zmęczenie niż wcześniej.

marz1ena - gratuluję potwierdzenia ciąży przez lekarza, teraz to dopiero będzie leciał czas, mrugniemy okiem i będzie sierpień. Mnie też lekarz zalecał zrobienie tego badania a miałam 25 lat

precelek79 - to jest nas dwie:36_2_25:

gmonia - u mnie w pracy też wolą żeby ciężarne na L4 poszły z tego samego powodu co u Ciebie. To miałaś nieciekawe przeżycia przy pierwszej ciąży, nie zazdroszczę.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja zamierzam pracować tak długo jak się da. Nie bardzo na razie wyobrażam sobie siedzieć całymi dniami w domu. Też pracuję w banku i muszę siedzieć przed komputerem, ale podejrzewam że jakbym siedziała w domu to i tak większość czasu przed komputerem. Ja powiem Wam że się boję trochę powiedzieć w pracy o tej ciąży. U nas w pracu rozwiazał się worek i na jakieś 40 osób już 3 będą miały dzidzie, także zarząd oszaleje :-)

Córcia Martynka
http://www.suwaczek.pl/cache/f87dcc572f.png
Moje maleństwo - Roksanka
http://www.suwaczek.pl/cache/ee1a9281a3.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze do mnie nie dochodzi że mam dzidzię w brzuszku.
Już się nie mogę doczekać kiedy pójdę do lekarza.

W pierwszej ciąży przytyłam 30 kg ( musiałm dużo leżeć, a mam skłonność do tycia ) a udało się zrzucić tylko 15. W drugiej ciąży już lepiej bo przytyłam 14 kg ( i po 4 miesiącach je zrzuciłam )a teraz mam nadzieje że nie przytyje więcej niż 10. Bardzo się pilnowałam z kaloriami a mino wszystko nie chudnę ( moja siostra na tej samej diecie schudłą 17 kg w 3 miesiące a ja 5 kg ). Teraz waże 15 kg więcej niż przed ciążami i strasznie mi to przeszkadza.

marz1ena - nie dziwię się że boisz się powiedzieć o ciąży, niewiadomo jak zareagują szczególnie że z tego co piszesz już trzy kobietki są w ciąży. Rozumiem też dlaczego chcesz pracować jak najdłużej. Ja mam pracę fizyczną i u mnie wysyłają na L4 od pierwszych tygodni.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

dzisiaj wieczorkiem miałam małą rozrywkę - szefostwo zaprosiło nas na wigilię. Nawet spoko było a już na pewno inaczej niż na co dzień w pracy ::):

marz1ena a można wiedzieć w jakim banku pracujesz? :oczko:
powiem Ci, że ja też nie wyobrażam sobie siedzenia w domu po moich przejściach z pierwszą ciążą gdzie myślałam, że już z nudów umrę ale z drugiej strony wiem, że mój kręgosłup znów będzie mieć problem z nowymi kg i nie będę w stanie przez tyle godzin siedzieć na tyłku :ehhhhhh: dlatego też chciałabym jak najdłużej pracować a jednocześnie korzystać z przywileju skróconego do 4h czasu pracy. No i powiem Ci, że ja też mam stresa jak poinformować przełożonych o mojej ciąży... u nas też wysyp ciężarówek i jak usłyszą, że kolejna laska w ciąży to się chyba załamią...

beata22 jak to mówią kochanego ciałka nigdy za wiele :mdr:
ja w ciąży przytyłam 20kg (Natalkę urodziłam w 37tc5d), wszystko ze mnie dość szybko zeszło bez żadnego odchudzania, diet czy jakiś specjalnych starań. No ale taka moja natura... ciekawi mnie jak to będzie w tej ciąży ::): nie ukrywam, że co nieco mogłoby zostać (tak gdzieś z 5kg) bo strasznie chuda jestem i może wyglądałabym w końcu normalnie a nie jak anorektyczka. Jedynie czego się boję to tego, że mój kręgosłup może nie wytrzymać po raz drugi takiego dużego obciążenia i w końcu odmówi mi posłuszeństwa :ehhhhhh:

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Dziś znów się nie wyspałam, wczoraj mieliśmy zaszczepić maluchy, ale dostały katarku i w nocy chyba im przeszkadzał bo budzili się bardzo często.
Szkoda ze zachorowali na Święta, pewnie przez to że dodatnia tempetarura sie zrobiła i nie ma co wymrażać zarazków.

gmonia
- to miło ze strony szefostwa, zawsze to rozluźnienie atmosfery. To może ja Ci oddam mój nadmiar kg i obie będziemy zadowolone, a z kręgosłupem to ja też miałam problem szczególnie w pierwszej ciąży.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

Drogie koleżanki. Życzę Wam zdrowych spokojnych radosnych pełnych miłości i rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia. Niech Wasze dzidziusie w brzuszkach rosną szybciutko i zdrowiutko. Wszystkiego co najlepsze.

Nie wiem kiedy się teraz pokażę na forum bo 2 dnia Świat prawdopodobnie wyjadę do siostry i posiedzę tam jakiś tydzień :) Może u niej znajdę chwile to zaglądnę do Was.
Dzisiaj miałam urwanie głowy w domu - tzn. moje wariactwo na punkcie szykowania Świąt pomimo tego że prawie w domu nas nie będzie. I najgorsze to to, ze dziś mi nic nie wychodziło. Jeden biszkopt tak mały ze nie dałam rady przekroić, drugi się nie dopiekł. Miałam takiego nerwa że szok. Ale już trzeci może być. Do tego serniczek i "milka" i idę spać. Przygotowałam też farsz na krokieciki więc jutro od rana znowu rzucam się w wir kuchennych obowiązków. Może uda mi się jutro zaglądnąć. Ale jakby juto jeszcze raz wszystkiego dobrego :-)

Córcia Martynka
http://www.suwaczek.pl/cache/f87dcc572f.png
Moje maleństwo - Roksanka
http://www.suwaczek.pl/cache/ee1a9281a3.png

Odnośnik do komentarza

byłam dzisiaj u gina i widziałam po raz pierwszy naszą kruszynkę :mdr::mdr::mdr:
z dzidzią wszystko ok co oczywiście baaaaardzo mnie cieszy, widziałam i słyszałam już nawet serduszko. Termin z usg pokrywa się z tym z @ i z wyznaczonym przeze mnie czyli 15.VIII ::): Co do tego mojego incydentu z prześwietleniem, uspokoił mnie trochę ale obowiązkowo musimy zrobić usg genetyczne i nie ma uproś. No i to chyba tyle dobrych wieści...
okazało się, że tuż obok pęcherzyka płodowego mam dość sporego krwiaka... gin początkowo myślał, że to drugi pęcherzyk ale po dokładnych oględzinach zmienił zdanie. Tak więc luteina, leżenie i oszczędzanie się na maksa, czyli jednym słowem powtórka z pierwszej ciąży ::(: A żeby było mało, to znów zaczyna wariować mi ciśnienie - dzisiaj było 150/100... ja to mam kurka szczęście :ehhhhhh:

beata22 z miłą chęcią trochę przyjmę :D
dzisiaj w tej sprawie musiałam wysłuchiwać kazania od lekarza ale zdążyłam się już do tego przyzwyczaić :Oczko: ehhh czy to jest takie trudne do zrozumienia, że jedni mają problem z tym by schudnąć a inni zupełnie odwrotnie - nie mogą przytyć??? :hmm:

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

marz1ena heh oj przydałby się jakiś odpoczynek ale niestety nie ma kiedy ::(:
od wczoraj znów praca - trzeba podopinać jeszcze trochę tematów, porobić swoje i odziedziczone po koleżankach które odeszły zaległe dokumenty bo końcówka roku tuż, tuż a z konieczności na L4 muszę jak najszybciej iść więc czasowo ograniczona jestem i nie mam kiedy na forum nawet zajrzeć... a jak do domu wracam to podam na ryj, szybciutko do łóżeczka się kładę i spanko i tak w kółko...
no i zazdroszczę jazdy na nartach. Też bym sobie pojeździła ale się nie da :ehhhhhh: może w przyszłym roku? :hmm: ::):

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny życzę Wam by ten rok 2011 był dużo lepszy niż poprzedni, by dzieciaczki się nam zdrowo chowały, chłopy z równowagi nas nie wyprowadzali tylko mocno kochali i nam baaaardzo pomagali, by marzenia i te mniejsze i te większe się spełniały, wszystkie troski i zmartwienia w siną dal sobie odleciały i już więcej nie wracały, by pieniądze w kieszeniach przybywały a nie tylko ubywały i w ogóle by się nas trzymały, by się same awanse w pracach posypały, no i oczywiście szybkich i bezbolesnych porodów i jeszcze raz wszystkiego co najlepsze ::):

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

witam jestem po USg serducho bije wsio wporzątku
tylko jedno mnie zastanawia teraz na usg wyszedł 11 tydzień a według poprzedniego byłby równo 10 za tydz. mam wizyte cytologię i L4 dalej to sie będe umawiać na to prenatalne usg hmmm tylko pewnie wtedy też będzie na już czyli pewnie next week ehhh(17.01 bedzie według tego 1 usg 12 tydz a według dzisiejszego 13...na okres nie patrze bo nie pamiętam dokładej daty-guła raz nie zapisała daty i wtedy wpadła........wiec patrze tylko na usg)

ps. dzidzia ma 4 cm na usg widac było główkę łapki nóżki wiec już mały człowieczek a nie tylko kijanka...

Kasia i Eryk
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=12562& Alan
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=12563 & http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ei7f4bo3x.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Trochę mnie nie było na forum.

Przede wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU !!!!!

Witam wszystkie sierpniowe mamusie, które do nas dołączyły

W pierwszej ciąży brzuch bolał mnie przez 9 miesięcy cały czas - bardzo uciążliwe. W drugiej ciąży nie bolał mnie w ogóle nawet na początku, a w tej ciąży bolał mnie na początku teraz już prawie nie boli.

Mnie męczy senność i takie mega mocne skórcze brzucha, ale nie tak jak na okres ale taki skócz jak łydki. W poprzednich ciążach też tak miałam ale dopiero od 5 miesiąca, martwi mnie to.

Ja mam pierwszą wizytę jutro o 19 godz, już się nie mogę doczekać, mam nadzieję że serduszko już będzie widać.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg18emlrknqf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qhnonk7i.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.15295.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...