Skocz do zawartości
Forum

Nerwica u Miłoszka?


rorita

Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomość od mck ,zatroskanego taty ,który nie wie jak poradzić sobie z zachowaniem synka...

"Witam jestem tatą wydawałoby się wspaniałego chłopca Miłosza, który za ok dwa tygodnie będzie miał roczek. Niestety ok miesiąca po urodzeniu lekarze stwierdzili u niego refluks. Nie stanowiło to dla Nas z mamą żadnego problemu. Lek podawany regularnie (do dzisiaj) i specjalne mleko modyfikowane świetnie sobie radziły z tym problemem. Jak wiadomo zdarzały się wyjątki i pojawialiśmy się u lekarza z małym. Lekarz oczywiście wszystko zganiał na refluks i tłumaczył, że po pierwszym roku sam powinien minąć. Niestety dla nas wyglądało to na nerwicę u dziecka. Wszelkiego typu zmiany otoczenia, nowi ludzie, nowe "hałaśliwe" zabawki, nowe hałasy powodowało u naszego dziecka strach, lęki przed ludźmi lub przedmiotami, zdenerwowanie a później w efekcie nieprzespane noce (śpi sam od początku,a od prawie czterech miesięcy przesypia całe noce), pobudki z płaczem, niedojadanie, wymioty, biegunki. Stan taki utrzymuje się czasami dobę,a czasami (po powrocie z urlopu) prawie trzy tygodnie. Dzisiaj przekonaliśmy się do końca że to problem z nerwami. Żona chciała obciąć mi włosy maszynką podczas gdy Miłosz siedział w foteliku i zajadał biszkopty. Po włączeniu maszynki (działającej cicho - bzyczenie) malec wpadł w szał i zaczął płakać. Gdy mama wzięła go na na ręce próbowałem dociąć sobie włosy samemu. Miłosz zaczął się trząść, serduszko mu strasznie waliło, a pięć minut później zwymiotował wszystko co miał w brzuszku. Dzisiejsza noc znowu nie będzie przespana.

Pomocy. Co mogę podać tak małemu dziecku na uspokojenie? Co może być powodem takich reakcji? Jam pomóc maluszkowi?

PS. Nie bijemy malca, nie krzyczymy na niego, nie dyskutujemy przy nim

Z góry dziękuję za każdą pomoc i poradę

Pozdrawiam wszystkich

Zatroskany tatuś"

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Witam zatroskanego Tatę,

u tak małego dziecka nie diagnozujemy zaburzeń lękowych (potocznie nazywanych nerwicą) ze względu na to, że lęki społeczne są naturalną częścią tego wieku rozwojowego. Tym bardziej nie przepisuje się leków uspokajających ponieważ są silnie uzależniające i wpływają negatywnie na rozwijający się układ nerwowy dziecka.
Począwszy od 6 miesiąca życia niemowlęta przeżywają lęki w stosunku do obcych osób, nowych sytuacji społecznych, zabawek i przedmiotów, które wydają dźwięki, czy ruchy nowe i dla nich nieprzyjemne.
Najprawdopodobniej Pana synek jest obecnie wrażliwym chłopcem, którego system nerwowy szybko reaguje na bodźce pobudzeniem. Jego układ nerwowy cały czas intensywnie się rozwija i potrzebuje czasu by zaadaptować się do nowych sytuacji. Dlatego potrzebuje dużo fizycznego kontaktu, obecności drugiej osoby i stałego rytmu dnia, dzięki czemu będzie czuł się bezpiecznie a co za tym idzie chętniej eksplorował świat.
Bardzo ważne jest to jak Państwo reagują na lękowe zachowanie syna i co o nim myślą, ponieważ może to utrwalić zachowania lękowe, nasilić je i w efekcie za kilka lat będą mieli Państwo pełno obrazowe zaburzenie lękowe u dziecka.

Co zatem robić?

Po pierwsze starać się jak najmniej dostarczać mu nowych atrakcji, dozować społeczne interakcje, starać się prowadzić spokojny tryb życia, uporządkowany dzień, stałe pory posiłków, niewielka ilość zabawek do zabawy, dozować kontakty z nowymi osobami. Przed snem warto włączyć wyciszającą, relaksującą muzykę kołysankę. Dozować natężenie hałasu i nowe dźwięki.
Reagować spokojem i pewnością, że nic złego się nie dzieje i że dziecko na pewno sobie poradzi. W miarę możliwości eksponować go na nowe bodźce ale powolutku i w bezpiecznych ramionach. Bynajmniej nie uczyć unikania.

W sytuacji przez Pana opisanej można np. wyłączyć maszynkę. Wziąć malucha na ręce i powiedzieć mu: Miłoszku, widzę, ze się przestraszyłeś maszynki. Nie podoba Ci się jej buczenie? A może przestraszyłeś się, ze mama coś złego robi tacie, że coś może mu się stać? Zobacz jak ona wygląda i pokazać mu z daleka...Jeśli będzie chciał dotknąć dać mu do ręki, jeśli nie to pokazując mu na wyciągnięcie ręki opowiedzieć do czego służy i co nią się robi z uśmiechem i spokojem. zapytać czy chce dotknąć i potrzymać? czy chce niewłączoną przyłożyć do głowy taty...Jeśli nie to nie nalegać, jeśli tak to mu pozwolić na eksplorację. Ważne, dać mu czas na zastanowienie sie, pomyślenie. On będzie się wahał bo z jednej strony będzie chciał a z drugiej boi się. Jeśli dotknie to już sukces! Golenie najlepiej odłożyć na później, gdy dziecko już śpi.

Reasumując, Państwa syn zachowuje się jak niemowlę. Ma swój temperament, rozwojowe lęki. Państwo mogą mu pomóc nauczyć się oswajać swoje lęki tak by nie przerodziło się to kiedyś w zaburzenia lękowe. Jeżeli pomimo tego lęki będą się w przyszłości (powyżej 3 r.ż.) nasilały warto pomyśleć o kontakcie z terapeutą dziecięcym.

pozdrawiam serdecznie
Joanna Buryta

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...