jak usypiacie swoje pociechy???

[Gość jadzik]

patrycja`81

jadzik

Patrycja- widzę, że lubisz czepiać sie słówek i w ten sposób wszczynasz niepotrzebne dyskusje... Juz nie pierwszy raz to widzę

ze co Ty do mnie piszesz?

A jest tu inna Patrycja?

[Gość IWA23]

Dobre,dobre

[Gość patrycja`81]

jadzik

patrycja`81

jadzik

Patrycja- widzę, że lubisz czepiać sie słówek i w ten sposób wszczynasz niepotrzebne dyskusje... Juz nie pierwszy raz to widzę

ze co Ty do mnie piszesz?

A jest tu inna Patrycja?

for ju:

Ze CO Ty do mnie piszesz?
inaczej piszac :o co Ci chodzi?




nie ja zadalam pytanie jak wyglada zycie intymne u rodzicow spiacych w lozku z dzieciakami
nie ja sugeruje,ze jak juz sie spi z tymi dzieciakami,i sie jest plci zenskiej to nie jest sie kobieta,bo tylko kobieta mozna sie czuc jak sie "baraszkuje" z mezczyzna

[Gość patrycja`81]

a wracajac jeszcze raz do tego nieszczesnego tematu spanei z dziecmi a relacje malzensko-seksualne:

dzieci nie sa przeszkoda jak w tych jak i w innych sprawach
wiec naprawde ja nie widze,i nie bede widziec zwiazku pomoiedzy tym

nie mam na mysli spraw gustowych-czy nad ranem,w srodku nocy,czy po bozemu







i jeszcze wroce do tego co napisala Solange:

1. To WY drogie mamy lubicie spac z dziecmi i w ten sposob zaspokajacie SWOJE potrzeby
2. Dziecko was sterroryzowalo i wziecie go do lozka to jedyna opcja przespanej nocy.

to jest na tej samej zasadzie co ten o to przyklad:
na innym forum dziewczyna bedac w ciazy,nie umiala sobie przyswoic ze karmienie piersia moze sprawiac przyjemnosc
od razu podteksty seksualne-ze jak,to przeciez przyjemnosc+piers to oczywiscie perwersja+pedofilizm
i nie dalo sie wytlumaczyc,ze ssanie sutkow mezczyzny przy uciechach cielesnych zupelnei inaczej wygladaja(technika,odczucie) niz ssanie pokarmu przez male dziecko



a wniosek ten sam:

nie wiesz,nie mialas z tym do czynienia-po co sie odzywasz
po co dopisywac ideologie......tak Solange ideologie-robisz wlasnei to co Cie

strasznie wkurza dorabianie ideologii do prostych czynnosci

[Mama_Monika]

jadzik ja tez starszą córcię karmiłam 2 lata :)

solange63

Mama_Monika

o a własnie miałam zapytać, bo często widze taki widok: czemu ma słuzyć ta tetrowa pielucha na twarzy dziecka?...

jedne dzieci maja przytulanke, inne pieluche. moja siostrzenica miala swoja "nune", bez niej nie zasnela. zawsze mietolila sobie rog pieluszki. a jaka byla awantura, jak gdzies sie zapodziala; wszyscy domownicy byli mobilizowani do szukania nuny. na dodatek nie mozna bylo jej podmienic na inna tetre, bo mloda wachala i mowila, ze to nie nuna, tylko zwykla pieluszka.

aha... no tak sie domyślałam, albo jeszcze obstawiałam , że sie podkłada po jedzeniu , jak się uleje żeby się nie zabrudziło....
moje nie miały nigdy takich gadżetów, bez których by nie zasnęły, Roksana dopiero później miała jakies tam ulubione zabawki, do których lubiła się czasem przytulić, a co do Młodej to to dopiero przed nią :)

[gosiaj]

solange63

gosiaj

a strasznie wkurza mnie takie beznadziejne gadanie o samodzielnosci dzieci, ze musza sie uczyc itd...kurde, kobiety! wasze dzieci beda mialy jeszcze tyle lat samotnosci i samodzielnosci i nie raz dostana od zycia w dupe...wiec czemu nie mozna dac i przyjemnego startu??? jesli tego potrzebuja, to niech spia z mamami w lozkach! ja to bardzo rozumiem!!!!

A mnie strasznie wkurza dorabianie ideologii do prostych czynnosci. W Polsce mamy wszechobecny terror laktacyjny, teraz jeszcze brakuje terroru lozkowego. Nie ma zadnych badan potwierdzajacych tezy, ze dzieci spiace z rodzicami sa madrzejsze, szybciej sie rozwijaja lub latwiej nawiazuja kontakty z otoczeniem. Nie ma tez badan mowiacych, ze dzieci spiace od urodzenia same sa nieszczesliwe lub nie czuja sie bezpiecznie.

Dla mnie opcje sa dwie:
1. To WY drogie mamy lubicie spac z dziecmi i w ten sposob zaspokajacie SWOJE potrzeby
2. Dziecko was sterroryzowalo i wziecie go do lozka to jedyna opcja przespanej nocy.

a czy sa badania na ten temat, ze dzieci spiace same w lozku rozwijaja sie lepiej???

kazda mama wie najlepiej czego oczekuje jej dzeicko i jak jej jest najlepiej to zorganizowac...

ja wybralam opcje WYSPANIA I PRZYTULANIA sie do mojej corki w nocy. No nie wyobrazalam sobie, ze mam w nocy wstawac po kilkanascie razy, tylko dlatego, ze dziecko "powinno" spac w swoim lozeczku, bo sie przyzwyczai i "bo nigdy mi z lozka nie wyjdzie".
Bzdury! Moja wyszla od nas z lozka, ale ja odczulam, ze to juz czas, zeby jej komfort spania sie poprawil czyli zeby zaczela przesypiac noce. poza tym powinna spac wszedzie tak samo czyli w i w zlobku i w domu- a ze w zlobku mnie nie ma i sypia sama, to dopasowalam sie do tego...

dlateg nie uwazalm, ze jakiekolwiek kategoryzowanie mam czy sa zle czy dobre jest bez sensu. >Dzieci kiedys beda i tak same spaly...wiec czemu nie wykorzystac tych pierwszych miesiecy i dac i spac wtulone w mame, jesli im tego potrzeba?
I oczywiscie nie chce oceniac mam,ktore "ucza" dzieci zasypiania samemu, po godzinnym placzu. Dla mnie to bylo niewyobrazalne. poczekalam do momentu,kiedy Olivia byla gotowa na ten krok...

a kobieta tez czuje sie calym dniem...nie tylko z mezem w lozku pod koldra...

[Gość solange63]

Gosiaj zgadzam sie z Toba. Gdybys przeczytala wszystkie moje posty, to wiedzialabys o tym. Ja nikomu nie zabraniam spac z dzieckiem. Jesli wszyscy domownicy sie na to godza, to super. Chodzi o to, ze nie ma znaczenia gdzie dziecko spi, a niektore mamy przytaczaly argumenty o lepszym rozwoju dzieci, spiacych z rodzicami.

I uwierz mi, ja nie musialam "uczyc" corki spac samej. Po prostu byla odkladana do lozeczka i tam zasypiala, bez godzinnego placzu.

[Gość jadzik]

ALe się czepiłyście Solange o to bycie kobietą... Ona miała na myśli, że wtedy zapomina na chwilę, że jest matką Dobrze myślę Solange??? Bo wszstkie jesteśmy kobietami i jak inaczej miałybyśmy się czuć???

[Gość IWA23]

jadzik

ALe się czepiłyście Solange o to bycie kobietą... Ona miała na myśli, że wtedy zapomina na chwilę, że jest matką Dobrze myślę Solange??? Bo wszstkie jesteśmy kobietami i jak inaczej miałybyśmy się czuć???

Czepiają się za sposób pisania z postów wynika że atakuje,dopiero potem jak ktoś napisze na nią,pisze o co jej konkretnie chodzi.

[Gość solange63]

jadzik

ALe się czepiłyście Solange o to bycie kobietą... Ona miała na myśli, że wtedy zapomina na chwilę, że jest matką Dobrze myślę Solange??? Bo wszstkie jesteśmy kobietami i jak inaczej miałybyśmy się czuć???

Dzieki Jadzik, dokladnie o to mi chodzi, ale lepiej juz skonczmy ten temat, bo zaraz dostaniemy opiernicz, ze chcemy na chwile zapomniec, ze jestesmy matkami i, ze pewnie inne nie musza itd.

[Gość patrycja`81]

IWA23

jadzik

ALe się czepiłyście Solange o to bycie kobietą... Ona miała na myśli, że wtedy zapomina na chwilę, że jest matką Dobrze myślę Solange??? Bo wszstkie jesteśmy kobietami i jak inaczej miałybyśmy się czuć???

Czepiają się za sposób pisania z postów wynika że atakuje,dopiero potem jak ktoś napisze na nią,pisze o co jej konkretnie chodzi.

mniemam ze paniusia do mnie wyjezdza
a wiec tak,nei wiem jak ty czytasz,moze "po lebkach"
ja pisze konkretnie o co mi chodzi,od samego poczatku!

jeszcze jedna taka proba wycieczki w moja strone tj wyjezdzanie mi ze probuje atakowac,albo czepiam sie slowek-zglosze to-bo takie zachowanie mi sie nie podoba!

to co mialam w temacie"spanie z dzieckiem w lozku+sprawy intymne+bycie a niebycie kobieta" napisalam,jasno i wyraznie-wiecej sie nie bede powtarzac!

widze ze towarzycho na sile probuje tu przylepic latke-sorry ale taka forma rozrywki mnie nie rusza!

[pani'em]

moja dziecina dlugo spała z nami calutką noc w naszym łóżku.... i przyznam sie że dla mnie to było wygodne - do momentu az przeszła na butle (dosc szybko) bo wtedy chcąc nie chcąc musialam wstać

teraz zasypia w naszym łózku i jest odkladana do łózeczka ale w nocy i tak przyczłapie do nas mi to nie przeszkadza

a jeszcze słówko o karmieniu piersią/butlą
mnie w szpitalu nikt sie nie pytal czy chce karmic piersią - przyniesli dziecko i pomogli przystawic do piersi!!
gdybym od poczatku chciala karmic butlą córke to poczułabym sie zmuszana do karmienia piersią bo niukt nie pytal czy mam taki zamiar!!

[Gość patrycja`81]

panna'em

mnie w szpitalu nikt sie nie pytal czy chce karmic piersią - przyniesli dziecko i pomogli przystawic do piersi!!

piszesz o jednym z pierwszych(po urodzeniu) kontaktow dziecka z matka?


mi sie nie podobalo,ze mojemu synowi(wczesniakowi) wsadzili(nie pamietam czy po dniu czy wczesneij) smoka do buzi
ale co ma moje podobanie,do tego,ze to(wsadzenie smoka) bylo wazna czynnoscia w przyszlej nauce ssania......

[Gość solange63]

patrycja`81

panna'em

mnie w szpitalu nikt sie nie pytal czy chce karmic piersią - przyniesli dziecko i pomogli przystawic do piersi!!

piszesz o jednym z pierwszych(po urodzeniu) kontaktow dziecka z matka?


mi sie nie podobalo,ze mojemu synowi(wczesniakowi) wsadzili(nie pamietam czy po dniu czy wczesneij) smoka do buzi
ale co ma moje podobanie,do tego,ze to(wsadzenie smoka) bylo wazna czynnoscia w przyszlej nauce ssania......

ja corki nie dostalam od razu po porodzie, bo miala problemy z oddychaniem. przyniesli mi ja, chyba po 6 godzinach, nie umiala ssac (gryzla dziaslami) i tez dostala smoka, zeby cwiczyla prawidlowe odruchy. smok byl taki zwykly, okragly. Przyznam, ze sie zdziwilam, bo nigdzie wczesniej takiego nie widzialam. Teraz kroluja plaskie, profilowane.

[Gość IWA23]

panna'em

a jeszcze słówko o karmieniu piersią/butlą
mnie w szpitalu nikt sie nie pytal czy chce karmic piersią - przyniesli dziecko i pomogli przystawic do piersi!!
gdybym od poczatku chciala karmic butlą córke to poczułabym sie zmuszana do karmienia piersią bo niukt nie pytal czy mam taki zamiar!!

Bo w szpitalu nie pytają co my chcemy,ja mieszkam w małej miejscowości i nawet nie wytłumaczą jak dobrze przystawić,czy to zapalenie piersi itd.itp.

[Mama_Monika]

mnie pierwszą córkę po cc przynieśli zaraz po 2 godzinach i na noc zostawili:/ mimo, że wstawać nie mogłam, młodzszą przywieźli po 6 godzinach, mimo zę sie bez przerwy dopominałam, bo chciałam córkę nakarmić i niestety przez pierwsze 2 dni po takiej przerwie 2 dni było ciężko z pokarmem, na szczęście miałam już dowiadczenie z karmieniem i pracowałyśmy z córą nad karmieniem i na 3 dobe pokarm sie pojawił.

[Gość patrycja`81]

IWA23

Bo w szpitalu nie pytają co my chcemy,ja mieszkam w małej miejscowości i nawet nie wytłumaczą jak dobrze przystawić,czy to zapalenie piersi itd.itp.

to jest strasznie beznadziejne:/
z poradnika laktacyjnego dowiesz sie,ze karmienia piersia musisz razem z dzieckiem sie nauczyc-a w szpitalu zostawiaja cie samej sobie
cale szczescie,znam to tylko z opowiesci

[Mama_Monika]

patrycja`81

IWA23

Bo w szpitalu nie pytają co my chcemy,ja mieszkam w małej miejscowości i nawet nie wytłumaczą jak dobrze przystawić,czy to zapalenie piersi itd.itp.

to jest strasznie beznadziejne:/

co jest beznadziejne?

[Gość patrycja`81]

Mama_Monika

patrycja`81

IWA23

Bo w szpitalu nie pytają co my chcemy,ja mieszkam w małej miejscowości i nawet nie wytłumaczą jak dobrze przystawić,czy to zapalenie piersi itd.itp.

to jest strasznie beznadziejne:/

co jest beznadziejne?

to

nawet nie wytłumaczą jak dobrze przystawić,czy to zapalenie piersi itd.itp.

[Mama_Monika]

myślałam raczej o tej małej miejscowości, ale u nas też tak było, że ja sie nie dziwie, że coraz więcej młodych matek rezygnuje z karmienia, albo wogóle nie karmi, właśnie przez brak pomocyw przy karmieniu na oddziale po porodzie ze strony położnych :///

[Gość jadzik]

Solange- firma "Dyduś" ma takie smoczki: Artykuły dla niemowląt.

Mama_Monika- mnie Oliwkę też przynieśli po około 6h, ale to dlatego żebym wypoczęła... A ja nie byłam świadoma, że to może powodować problemy ze ssaniam... I faktycznie początkowo mała nie potrafiła się przyssać... Ale w szpitalu nie dawali smoczka, jeśli jakaś mama miała z domu, to zabierali... Nie pozwalali też spać z dzieckiem, jak pielęgniarka zauważyła, to krzyczała I jak widziały, że dziecko zasypia przy cycu, to też kazały budzić dziecko, albo odkładać...

A wracająć do tego, że Oliwka miała na początku problem z załapaniem cyca. Ja już myślałam, że nam się nie uda, ale miałam to szczęście, że u nas w szpitalu pielęgniarki od dzieciaczków mają pokończone kursy laktacyjne i były na każde zawołanie, o każdej porze dnia i nocy I wzywałam je co chwilę, na szczęście nie denerwowały się tym za bardzo One potrfiły fajnie przykładać dziecko do cyca, świetnie to wyglądało, teraz żałuję, że tego nie nagrałam Dzięki nim nie miałam później problemów z karmieniem

[Mama_Monika]

jadzik dlatego juz przy drugim dziecku wiedziałam co i jak i dlatego sie dopominałam, jak za długo nie przynosili, też tłumaczyły, że dobrze żebym odpoczęła :/// akurat myślałby kto:/ a potem kłapały jadaczką że pokarmu nie mam :/

[gosiaj]

a ja w szoku jestem, ze dawali wam smoczki dla dzeicika do nauki ssania...ja mialam problemy z mlekiem i mialam zakaz dawania Olivii smoka od mojej doradcy laktacyjnej i poloznej...bo przez to dzieckomoze wlasnie nie chcec ciagnac cycka, bo "ciezej" idzie...

no i chyba tylko moja tesciowa byla za smokiem...bo reszta byla zdania, ze zbedny...ja zreszta tez

[Gość jadzik]

Patrycja- straszysz mnie??? Wrzuć na luz

[Mama_Monika]

gosiaj

a ja w szoku jestem, ze dawali wam smoczki dla dzeicika do nauki ssania...ja mialam problemy z mlekiem i mialam zakaz dawania Olivii smoka od mojej doradcy laktacyjnej i poloznej...bo przez to dzieckomoze wlasnie nie chcec ciagnac cycka, bo "ciezej" idzie...

no i chyba tylko moja tesciowa byla za smokiem...bo reszta byla zdania, ze zbedny...ja zreszta tez

u nas też gonili smoki i ja się z tym zgadzam , w pierwszych dniach po porodzie smoczek to jest zabójca laktacji.