Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Betty
Witam dziewczyny
Daria Gratuluję dzidziusia! Oby szybko się ogranął abyś mogła go mieć cały czas przy sobie a nie tylko obserwować przez szybkę inkubatora. No i szybkiego powrotu do formy!
Flawia a jak Ty się czujesz? I jak sobie radzisz? Zorganizowałaś sobie już dzień po nowemu? Jak często karmisz i jak to wygląda w nocy?

Kapka witaj. Czy Ty również będziesz marcową mamusią, nic nie piszesz na ten temat?

Paskudne rozstępy mam, ostatnio się powiększyły, nawet w jednym miejscu cały czas czuję ból, dosłownie rozrywa mi skórę. Każdy komentuje mój brzuch bo ogólnie jestem szczupła i mam ogromną piłkę, strasznie jest do przodu, z tyłu praktycznie nie widać że jestem w ciąży. Jak weszłam we wtorek do gabinetu lekarza to zauważyłam, że z trudem kryje uśmiech, a przecież niejeden brzuch widział.
Dziś byłam na zakupach, właściwie już się nie mieszczę za kierownicą, ocieram o nią brzuchem a jak oddalę fotel to nie mogę dosięgnąć pedałów:)

Ja dziś miałam paskudny sen, że byłam w szpitalu bo zaczęłam rodzić a nie było mojego lekarza i próbowałam przekonać lekarkę dyżurną żeby mi zrobiła cc a nie kazała rodzić sn.
Mam nadzieję, że dotrwam do środy i już mój lekarz się mną zajmie. Bo w nocy cały czas miałam jakieś bolesne skurcze.

Nie martw sie, Betty, ja tez mam. Wprawdzie tylko na piersiach, ale za to nieladne. Wszystkie te kremy o d.... rozbic, jak widac. Skoro oliwka pomogla mi uniknac rozstepow na brzuchu, a krem na rozstepy nie zapobiegl rozstepom na piersiach....

Dziewczyny! Pytalam sie wczesniej juz: Daria dzien przed porodem byla u lekarza. Czy lekarz nie zauwazyl, ze porod sie zbliza, czy ja przeoczylam tego posta?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Krówka Daria była w dniu porodu u lekarza czyli wczoraj, ten post jest chyba stronę wczesniej lub nawet 2 strony wczesniej. I nic nie zauważył prócz tego że miała wysokie ciśnienie. A mnie się wydaje że już mogła mieć rozwarcie :)

Ja pamietam że jak bylam z Różą w szpitalu na podtrzymaniu, to jak mnie wypisywali to miałam rozwarcie ok 1cm także przechodziłam z nim ok 1,5 tygodnia. Jak zaczęłam mieć skurcze w dniu porodu to w szpitalu u mnie miałam 3 cm rozwarcia- na własne żądanie jechałam własnym transportem do Częstochowy 40km ode mnie, i tam jak mnie przyjęli było już 7 cm :) nie zdążyli zrobić sali na cc (tak miałam zlecone) a jak zrobili to ja już bylam po :) także szalona bylam wtedy. Teraz pewnie bym się tak nie odważyła , ale kto wie :)

Odnośnik do komentarza

Pbmarys masz racje mam troche obawy co bedzie , troszke boje sie porodu i co bedzie po porodzie poniewaz z synkiem bylam takze na podtrzymaniach przenosilam go 5 dni i ciaze odczuwalam zupelnie inaczej nie mialam takich boli jak teraz w pachwinach miedzy udami nie pchal mi sie az tak mocno jak malutka i nie mialam tak bolesnego brzucha jak w tej chwili z niunia chociaz mialam duzo wiekszy brzuch z synkiem i przytylam duzo wiecej bo 20kg a z coreczka teraz tylko 7 kg w2iec jest roznica ...... jestem dobrej mysli mam nadzieje ze sie wszystko pouklada my mamy w sumie krdyt 40tys do splaty dlatego sie martwie :( pierwsza ciaza byla planowana ale nas zaskoczyla w sumie druga tez planowana ale tez z zaskoczenia bo od porodu synka sie nie zabezpioeczalismy i dopiero teraz sie udalo :) synka urodzilam przez cc i boje sie ze teraz tez bede miala cc wolalabym śn urodzic bo to zawsze inaczej z Hubikiem meczylam sie 15 godzin sama zanim zrobili mi cc i potem mialam problem nie mialam pokarmu dopiero w 5 dobie on nie chcial mi zalapywac piersi tolerowal tylko 1 wiec po 2 tyg wciskania mu piersi przeszlismy na sztuczne tez kasy wydalismy na to bo 4 razy mial zmieniane bo popil kilka tyg i potem nie chcial pic wiec doktorka mu zmieniala potem od 6m zycia dostawal normalne krowie bo ostatnie mleko ktore pil to sojowe Humana i po 1 nie chcial go pic , wiec krowie tez pil tylko 1 miesiac i od 6 miesiaca nie pil wogole mleka jadl duzo jogurtow , jadl kaszki i inne rzeczy juz w sumie normalne .... szwagierka gadala ze za wczesnie ze to , ze tamto bo ma synka w tym samym wieku co nasz ale wysrosl nasz zyns na duzego zdrowego chlopca , a skoro nie chial jesc takich rzeczy dla niemowlakow wiec jadl z nami jadl normalnie bo cos musial jesc takze tez przezylam z nim troche a mam nadzieje ze malutka jednak zaakceptuje cycusia:)

p.s ale sie rozpisalam przepraszam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomdf9hb4hs3vf8.png
http://www.suwaczek.pl/cache/5467ef6083.png

Odnośnik do komentarza

Daria GRATULUJE NARODZIN SYNKA, CZEKAMY NA JAKĄŚ FOTKĘ

Ja dziś jestem wykończona. W południe poszłam na zakupy spożywcze żeby zrobic sobie jakieś drobiowe zapasy na po porodzie i dźwigałam pełne torby mięsa - ledwo doszłam do domu. Potem postanowiłam zrobic kluski nadziewane mięsem na obiad i częśc do zamrożenia dla męża na czas kiedy wrocimy z małą do domku, więc kręgosłupa już praktycznie nie czuję. Na dodatek przed chwilką skończyłam prac pierwszą partię ciuszków tych w najmniejszym rozmiarze - niby robiłam to na siedząco, ale i tak nóg nie czuję i mam dwa ogromne balony zamiast stóp :( Także dzisiejszego dnia mam już dośc, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i nie wymyślę sobie tyle roboty co dziś :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Termin mam owszem na marzec- choć jeszcze dużo czasu przede mną bo to koniec marca.
Zobaczymy jak dzidzia będzie chciała wyjść bo narazie chyba jej tam całkiem niezle. Gorzej ze mna, no ale swietnie wiecie co mam na myśli, ze wszystkim już mi bardzo ciężko.

Tak sobie czytam Was i czytam i zapewniam, ze nie ma się co bać porodu. Już niemal 9 miesięcy chodzicie z maluchami pod serduszkami, przeszłyśmy mdłości, zgagi, bóle i wiele innych rzeczy przez które trzeba bedzie przejśc samemu. Jak dzidzia bedzie chciała wyjśc to będzie lekarz, położna- oni są bardziej doświadczeni. Co prawda nie ma sie nastawiać na mega przyjemnośc bo poród chyba jednak taki nie jest- ale nagroda jaka nas czeka sprawi, że zapomnimy o tym w 5 minut. Nie ma się co nad tym skupiać- damy rade.

A potem- bezssenne noce- miodzio :)

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam artykuł

HotMoney - Jak zapewnić dziecku dobry start wżycie

i tak zastawiam się, czy któraś z Was myślała o tym wcześniej? Przyszło żyć nam w ciężkich dość czasach, i nie zapowiada się, żeby miała nastąpić jakaś poprawa niestety.. i myślę sobie, że chciałabym mieć pewność, że za te 18 np lat będę miała na ten przysłowiowy "start" dla dziecka.. Tylko nie wiem co wybrać. Dlatego pytam się Was, myślałyście może? albo macie już jakieś doświadczenie z tego typu inwestycjami? Nie oszukujmy się, nie stać mnie na to żeby włożyć kilka,kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy.. chodzi mi o wpłaty comiesięczne np w wysokości 200 zł na przyszłość dziecka..

I wiem, że ja też miałam założoną przez rodziców książeczkę mieszkaniową kiedyś, no i po tylu latach wpłaty okazało się, że to co się na niej znajduje starczy na "chleb" a nie na mieszkanie.. takie były czasy. Wiem jednak ile jest w tej chwili młodych osób, którzy na prawdę nie mają żadnego startu bo rodziców nie stać, albo nie pomyśleli wcześniej.. no nie wiem, gryzę się z myślami.

Odnośnik do komentarza

To zależy na co Cię stać.
Jak Cię stać na odłożenie 200 zł miesiecznie np na IKE na swoją przyszłośc, stać Cię na ta żeby twój partner tez odłożył 200 zł i dodatkowo potrafisz wyskubiać kolejne 200 na każdego brzdąca to jest mnóstwo możliwości. Jeśli natomiast nie masz kasy żeby zapewnić sobie przyszłość to i o dziecku nie ma co mysleć. Kilka powodów:
1. Sama widzisz, że Twoi rodzice odkładali na Ciebie, Ty z tego nic nie masz i jakoś sobie radzisz- tym bardziej przykre, ze Twoi rodzice pomyśleli, odłożyli ale czasy się zmieniły.
2. Jeśli tobie będzie brakowało na życie to przestaniesz oszczedzać na dziecko.
3. Jak Ty będziesz miała wystarczająco dużo kasy to i dzieciaczkowi się powiedzie.

Nie zawsze jest tak, że dziecko potrzebuje na mieszkanie studia czy samochód, a jak będzie potrzebowało, a ty nie będziesz miała kłopotów finansowych to jakoś sobie dacie rade.
Wszystkie tego typu artykuły są sponsorowane, nie panikujmy, za chwilę zmieni się rząd, system emerytalny, społeczny, socjalny, okaze sie, ze edukacja podstawowa jest platna. Moim zdaniem nie warto odkladać stricte na dziecko. Jest wiele mozliwości zainwestowania kasy jak sie ją ma oczywiście. Trzeba tylko przemyśleć po co nam ta kasa i na kiedy bedzie potrzebna.

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Co do tego odkładania kasy na dziecko, to myślę, że jednym z dobrych rozwiązań jest po prostu konto oszczędnościowe, odkładasz takie kwoty które możesz, każdego miesiaca może byc to inna, a wyplacic zawsze możesz kiedy potrzebujesz - nigdy nie wiadomo kiedy kasy będziesz potrzebowac na cito. A tak możesz je trzymac aż do 21 roku życia dziecka (albo i dłużej) i ich nie wypłacac, ale jak okaże się potrzebna wcześniej to zawsze możesz z niej skorzystac :) Jak nie masz w danym miesiącu kasy to nie wpłacasz i też jest ok. Natomiast wszelkiego typu lokaty gdzie musisz wpłacac konkretne sumy co miesiąc są dośc ryzykowne, nawet jeśli to jest tylko 200 zł, bo nigdy nic nie wiadomo, a za 200 zł jakiś czas można przeżyc jak jest kryzys. Poza tym nigdy nie wiadomo jak to będzie za 5, 10 lat, przecież jeszcze ma wejśc euro i wtedy to dopiero stracimy na oszczędnościach ...

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Daria...GRAULACJE!!!!.....36 tc. to juz spokojnie maluszek sobie poradzi a inkubatorek to tylko profilaktyka i dmuchanie na zimno

Cudaczek....jeśli chodzi o formalności po urodzeniu dziecka to jak będziesz rodzć w Zosce to jest to Wola więc przy wypisie dadza Tobie karteczkę z data odbioru aktu urodzenia dziecka w dzielnicy gdzie jest szpital czyli na Woli (my odebraliśmy dziś mimo że termin mieliśmy dopiero na 1.03 bo mozna zadzwonic i jest możliwośc wcześniejszego odbioru o ile szpital wyslal juz papierki do USC). Plotem oni przesylaja akt urodzenia do Twojego urzedu gdzie po ok 3 tygodniach odbiersz pesel z meldunkiem dziecka i musisz miec ze soba kat urodzenia bo pesel i meldunek wbija dziecku z tyłu aktu urodzenia.

Betty...radzę sobie calkiem ok..mały spi i je co ok 3 h i sam sie juz budzi ale mam problem z pokarmem znowu i jest na Bebilonie1 niestety:(((...wczoraj ściagnelam ledwo 30 ml z każdej piersi i mimo że jestem na ścislej diecie maly jest niespokojny po moim pokarmie z butelki i sie nim nie najad bo po godzince sie budzi.....cycka nie chce pociagnie z 10 razy i sie wścieka....ehhh...coś czuję że na butki będzie się chować....

dziś mi zdjęcli szwy...jeju...ale sie darlam bo mi juz wrosly i musieli na sile ciągnąc do tego mam jakieś zgrubienie bolące po lewej stronie rany i jest ono zaczerwienione wiec mam sobie robic cieple oklady i masować to iejsce oraz przemywac je octaniseptem tym samym co pępuszek malego....ehhhh.....mam nadzieję że mi to mimie mimo wszystko....Betty...Tobie sie tez paskudzilo tak???

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Flawia ja mam wcześniaczka 35/36 i z kolei zasypiał po pociągnięciu 4-6 piersi. Dopiero w dziesiątej dobie zaczynał jeść pierś w miarę dlugo. Odciągam pokarm i dokarmiam nim butelką. Najpierw pierś a potem mój pokarm magazynowany w lodówce. Mały śpi jak pierwsza córcia i budzę go co 1,5 - 2 godzin aby go nakarmić. Pokarm odciągam co godzinę i laktacja się ładnie utrzymuje. Próbuj bo naprawdę warto. miałam pierwszy raz cc i laktacja jest dużo bardziej spowolniona, musi się rozkręcić, tak mi się wydaje, tym bardziej, że to ciąża niedonoszona, więc uzbroiłam się w cierpliwość, co również Tobie polecam.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18csidhv0n.png

Odnośnik do komentarza

Flawia jestem tego samego zdania co Margo. Warto próbować karmić piersią, wszytko się unormuje.
Ja też w pierwszych dniach karmiłam co ok. 3 godz. a potem musiałam już karmić co godzinę i też z 20 min. mi siedział przy cycu. Miałam wrażenie, że się nie najada i wierz mi, nie raz miałam kryzys i mieszankę w pogotowiu już gotową!, ale twardo nie podawałam butelki. Po jakimś czasie wszystko było ok. Trzeba tylko trochę cierpliwości i staraj się nie stresować tą sytuacją, bo stres też powoduje, że możesz mieć mniej pokarmu. A Franio na pewno z głodu nie umrze. Jak będzie naprawdę głodny, to tak zacznie ssać, że potem nie będziesz wiedziała, co robić z pokarmem:)

Nie wiem jak podajesz ten Bebilon. Jeśli już musisz podawać, to polecam z małego kubeczka. Ja mam awaryjnie kupione takie z Medeli:
MEDELA - Kubek do karmienia niemowląt | Karmienie i posiłki | Karmienie butelką | Kubki i Bidony | BabyClub - Sklep dla dzieci | Avent | wózki | akcesoria dla niemowląt | laktator | wyprawka dla noworodka
bo jak mały posmakuje butli, to potem już mu się nie chce pracować przy cycu.
Życzę powodzenia, uda się. A jeśli jednak zdecydujesz się przejść na butelkę, to też się nie przejmuj. Masz prawo do takiej decyzji, w końcu niejedno dziecko na butli wychowane i jest ok.

Co do szwów to jestem zdziwiona, że miałaś takie, które się zdejmuje i to po takim czasie, że aż wrosły. Ja miałam szwy rozpuszczalne poza pierwszym i ostatnim, czyli na początku i na końcu rany. Te dwa zdjęto mi w dniu wyjścia ze szpitala, czyli po 4 dniach. Nic mi się nie działo z raną.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Siwuchaa co do oszczędzania dla dzieciaczka, ja biję się z myślami od dawna, minęły 3 lata a ja nic:)
Interesowałam się trochę programami systematycznego oszczędzania w BPH i PKO, ale nie podjęłam decyzji, bo nie mam do końca zaufania. Zaletą tych programów jest to, że można odkładać niewielkie kwoty, 50 zł miesięcznie. A dokładniej mówiąc, w ciągu roku trzeba wpłacić co najmniej 600 zł. Obecnie mam dość niestabilną sytuację finansową i boję się każdego, nawet niewielkiego zobowiązania, bo już mam dość innych wydatków co miesiąc. A czy faktycznie po 20 latach te pieniądze będą coś warte?!

Kapka i Nikita chyba mają rację, warto po prostu w coś zainwestować (pytanie w co) może np. kupić jakąś działkę, którą potem można sprzedać w trudnych czasach. Ja się boję ryzyka, więc pewnie się skończy na tym, że nie dam zamrozić kasy na 20 lat. Lokata to marne pieniądze, nie da się pomnożyć za bardzo kapitału, ale chyba się przynajmniej nie straci.

Krówka w pierwszej ciąży stosowałam na przemian oliwkę i krem i miałam mniej rozstępów. Teraz tylko krem i mam co mam, co prawda teraz brzuch większy, więc skóra ma prawo nie wytrzymać, ale i tak żałuję, że nie stosowałam oliwki. Ja tam wolałabym na piersiach rozstępy niż na brzuchu. Te bądź co bądź mniej osób ogląda:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Kapka
co do rozstępów to polecam balsam z rossmana- taki rozowy - świetnie pachnie i oliwke bije na głowe. ja co prawda narazie nie mam problemów bo duża jestem i od zawsze to tyje to chudne wiec skóra przyzwyczajona- zobaczymy co bedzie dalej bo jeszcze miesiac rosniecia zostal

Ja juz nie wierze w moc kremow na rozstepy....Zwlykla oliwka smaruje brzuch i nie poki ci, nie mam nic. Natomiast piersi kremem na rozstepy AVENTA i sa rozstepy...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

wierze, ja tez zaczynalam od oliwki i wydawalo mi sie ze jest super, a potem przez przypadek kupilam ten balsam- nie wiem moze rozstepy beda bo to podobno kwestia genetyki i zadne kremy nic nie zdzialaja jak sie ma predyspozycje- ale ten balsam polecam - bo skora po nim jest nawilzona, mila w dotyku nawet nastepnego dnia, a po oliwce nie bylo tak fajnie.

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o oszczędzanie dla dziecka, to my planujemy odkładać na konto oszczędnościowe z którego można zawsze wypłacić pieniądze. Jak równiez można wpłacać kiedy się chce i ile się chce. nie chce się pakować w jakieś fundusze, książeczki itp. bo w razie denominacji czy euro to grosze zostaną, a tak to można wczesniej zabrać pieniądze z konta.
Betty Ten kubeczek co podałaś linka ostatnio omawiał fizoterapeuta i mówił, że jest bardzo dobry ale dla dzieci powyżej 4 czy 6 miesiąca życia w zależności od rozwoju dziecka. Nie wiem ile w tym prawdy.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Cudaczek nie mam pojęcia od kiedy można stosować te kubeczki. One są bardzo malutkie.
Pamiętam ze szkoły rodzenia, czy choćby z książek, żeby w razie problemów korzystać z kubeczka. Położna na szkole rodzenia to podkreślała. Chyba nie ma znaczenia jaki to kubeczek. Ja miałam takie malutkie stojaczki/kieliszki do jajek na miękko, z zawiniętym brzegiem, myślę że fajnie by się nadały. Ale jak się Kacper urodził, postanowiłam je wygotować, niestety nie wytrzymały obróbki termicznej:) Należało je tylko wyparzyć, bo one po kilku minutach gotowania się zdeformowały...
Na szczęście nie potrzebowałam jednak kubeczka.

Ja chyba jednak też zaufam lokacie...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

ehh...i koniec mojego karmienia...moje cycki sa PUSTE!!!!!....normalnie dzis się obudziłam a zamiast piersi mialam dwa flaczki i zalożylam moj stanik sprzed ciązy i pasuje......

jest mi przykro że nie udalo się a może poddalam się za wcześnie...ale nie moglam patrzeć jak on się meczyl.....w noc kiedy miałam nawał walczylam z Frankiem 6h przy cycku on plakał a ja z nim bo sie uparłam że dam radę....ale nic na siłe.....odpuściłam.......trudno
zresztą ja już nie mam czego ściągać.....jak naciskam brodawki to nawet kropelka nie poleci.....:(((((

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...