Skocz do zawartości
Forum

olga79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Toruń

Osiągnięcia olga79

0

Reputacja

  1. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Witajcie po dłuugiej nieobecności! Niestety nie mam częstej mozliwości tu zagladac z uwagi na brak komputera :( a troche mi tego brakuje musze przyznac. U nas powoli...Mały ładnie spi w nocy - w dzien bywa to różnie. Generalnie jedyny kłopot jaki mamy to wysypał mu trądzik niemowlęcy i go strasznie oszpecił. NIe wiedziałam, ze cos takiego moze spotkac takiego Maluszka. Czy ktoras z Was ma podobny problem i jesli tak, to co stosujecie? Wszystkiego dobrego z okazji świąt Wielkanocnych!
  2. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Krówka gratulacje!!! Kamilka czekamy na Ciebie :)
  3. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    witam Was...już w domu :) więc poród (moj drugi) to dla mnie strasznie bolesne przezycie...jak juz doszło do bóli partych to myślałam, że wpadne w obłęd z bólu bo było gorzej niż przy pierwszym porodzie...myślę, że dlatego (nie wiem jak u Was) tu w ogole nie znieczulili mi krocza przed parciem, jeszcze kilka innych szczegółów bym dodała ale oszczędzę :) finał trwał ok. 15 minut. Byłam najszczęsliwsza jak urodziłam dopiero poźniej cieszyłam się z Malucha :):) Musiałam jednak zostać dłużej w szpitalu bo chłopcy mi sie na rotawirusa rozwalili więc same wiecie...jutro będziemy w komplecie :) i mam nadzieje ze Młody nic nie podłapie bo się załąmie z tym paskudztwem nie ma zartów!!! Uciekam bo piore non stop po "chorobowym" chłopaków...wiadomo chłop pralki nie umie załadować i wstawić :) Kto tu jeszcze nie urodził!!!! Do roboty!! :) ...jakby to od nas zależało no nie :)
  4. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    pbmarysLenkaaWitam Was Dziewczyny po bardzo długiej nieobecności, u mnie w tym czasie wiele się zmieniło... W sobotę 19 marca przyszedł na świat mój Skarbek, Dominiś urodził się sn o 14:25, miałam bardzo ciężki poród jednak jak tylko położyli mi moją kruszynkę na brzuchu zapomniałam o całym świecie. Niestety radość nie trwała długo, spotkała nas straszna tragedia, w nocy przed naszym wyjściem ze szpitala 24 maca ok godziny 1:00 mój najukochańszy Tomek, ojciec Dominiczka i największa miłość mojego życia, zginął w wypadku samochodowym... Nie byłam w stanie wcześniej nic napisać... Wczoraj był pogrzeb... Nie potrafię zrozumieć dlaczego nas to spotkało... Tylko Dominik dodaje mi sił, dzięki niemu jakoś się trzymam, muszę, nie mogę płakać bo mały też płacze i nie chce wtedy jeść, muszę być silna dla mojego skarbeczka... Wiem, że Tomek czuwa nad nami... Był taki dumny ze swojego synka, taki szczęśliwy... Nawet nie zdążył go wziąć na ręce, bo był chory i nie chciał zarazić maleństwa... Dominik jest taki podobny do taty...Lenka po prostu nie wiem co napisać...to straszne przeżycie...naprawde bardzo współczuję i nie potrafie zrozumieć czasami okrutności losu...
  5. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Kochane macie prześliczne dzieciaki, słodko się robi jak się patrzy na zdjęcia maluchów....no i trudno doczekać się swoich! Zaraz uciekam do szpitala, będę pisać co i jak za pośrednictwem swojej połówki i uprzejmości pbmarys (dziękuję). Pozdrawiam Was
  6. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    cudaczekMoja żona kazała przekazać: urodzilam 23.03 Sandre o godzinie 1.30. Córeczka ważyła 3350 i miała 52cm. Gratuluję Cudaczek !!!! Ja dzis byłam na ktg, moja macica cicho szaaa :) jutro akcja szpital...jest stresik
  7. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam, dziś dzwoniłam na izbę przyjęć do szpitala pytając się po jakim czasie przyjmują do szpitala jak poród się spóźnia...i pani powiedziała, że od 8-ego dnia od wyznaczonego terminu porodu. Więc ja w piątek się kładę :) o ile moje małe mnie nie zaskoczy :)
  8. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Cześć, u mnie tak jak zawsze czyli bez zmian...nerwy dają się jednak we znaki, dziś się poryczałam, bo nie dość że porodu nie widać to jeszcze mój przedszkolak non stop na antybiotykach - dziś dostał czwarty antybiotyk i tak od lutego ciągle coś :(:( non stop chory....mam dość
  9. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    AgaNow3witam my wrucilismy z ktg i badania.... wiec małego serucha puka jak szalone, skurcze sie pokazują wyczytałam na tym wykresie do..50..doktorka pytała czy je czułam...oczywiscie ze czułam... jakby kto szpile wbijał.... rozwarcie na luzny palec głowka bardzo nisko.... narazie rodzic nie bede tak powiedziała i wruciłam do domu jak bedzie mnie bardziej brało to mam jechac do szpitala a jak nie to w piatek znowu na ktg..brzuch mnie tak boli u dołu ze chodzic juz nie moge Aga, ale Ci zazdroszczę, że coś się dzieje... ja dzis byłam na ktg i nic....macica ani drgnie...a już tyle dni po terminie :( w czwartek znow na ktg i wtedy w piątek do szpitala jak coś...martwie się tym wszystkim...
  10. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    cudaczek powodzenia !!! U mnie bez zmian....dziś w akcie desperacji :) dopadłam męża żeby .... więc jestesmy po ... i czekamy ... mam nadzieje, że to pomoże bo już nie chce czekać :(
  11. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    AgaNow3nie wiem ale byc moze zaczynaja mi wody odchodzic bo jak wstałam z wc po zrobieniu siku znowu mi sie mokro troche zrobiło.....załozyłam wkładke i czekam czy cos dalej bedzie sie działo... dzis w sumie troche sobie porobiłam.. moze cos zaczyna sie dziac ? nie wiem skurczy zadnych nie mam AgaNow3 TY mnie nie zostawiaj!!! U mnie nic...totalnie...tylko od kilku dni non stop głowa mi peka i już zjadłam od wczoraj całe opakowanie Apapu i nic...poza tym 0 skurczy...jakichkolwiek obajwów...boję się cholera, poza tym nie wiem jak u Was ale u nas lekarze wiecznie zwlekają z cc do ostatniej chwili...:( a własnie gdzie wpływ tego cholernego księżyca na akcję porodową ???
  12. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Siwuchaa gratuluję i zarazem współczuję, że aż tak się męczyłaś. Ja dzis bylam na ktg i zapis nie byl idealny, wiec musze isc w poniedzialek i pozniej co drugi dzien. I jak spać teraz spokojnie przez weekend ze swiadomoscia, ze moze byc cos nie-tak...jestem tez troche zła, że nie bede miala wizyty u dr w poniedzialek tylko samo ktg.... śmieje się bo moja teściowa, mowi ze w niedziele jest pełnia i ze pewnie wtedy coś się u mnie ruszy...jestem ciekawa :) może cos w tym jest bo nawet same położne dziś mowiły, że jakos maluchy nie spiesza się na świat bo wiele jest przenoszonych ciąż, więc... ? :) w kazdym razie w naszym przypadku weekend to długi odcinek czasu i wiele może się zmienić u każdj z nas... dobranoc Dziewczyny
  13. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Darenka gratulacje !!! U mnie nadal cisza :( ile nas zostało oczekujących ??? Jest nas chyba 7 :) Weszłam na pierwszą stronę i skoro dziś (zakładam) rodzi Siwuchnaa to ja chce być wg grafiku następna :)
  14. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    u mnie tez bez zmian...juz sie martwie ta sytacja, zeby wszystko bylo ok. NIe bylo mnie 2 dni na @ (bo pozyczyłam (zaluje) komputer tacie i tylko wieczorem moge skorzystac z komputera mojej połówki) i myslalam, ze pewnie ktoras z Was się wypakowala a tu cisza.... :) troche mi razniej :) wczoraj mialam zabawna sytuacje, bo samochodem maz wjechał w błoto, zakopał sie i przez 3 godziny czekalismy az nas ktos wyciagnie...udalo sie dopiero koparce o 22:30 - modlialm sie zeby nie zaczac rodzic :) a tak nic nowego.....
  15. olga79

    Marcowe Mamusie 2011

    Najstarszą metodą wywoływania czynności skurczowej jest wypicie na czczo dwóch łyżek stołowych oleju rycynowego. To spowoduje, że jelita zaczną pracować żwawiej a to z kolei wywoła skurcze macicy. Metoda jest skuteczna pod warunkiem, że szyjka macicy jest przygotowana do porodu (czyli miękka). Drugą równie skuteczną metodą jest... seks. Znajdujące się w spermie prostaglandyny powodują wydzielanie się w organizmie kobiety naturalnej oksytocyny. (W czasie orgazmu macica również się kurczy). Ponadto masaż piersi i stymulacja szyjki macicy do której dochodzi podczas stosunku, mogą zainicjować czynność skurczową.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...