Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Betty Ja uzywam wody przegotowanej z kranu. Czytałam oststnio, że jeśli chodzi o dzieci w naszym wieku mogą pić nieprzegotowaną wodę niegazowaną ale tylko wtedy jesli nie była otwarta dłużej niż 12 godzin. Później namnażają się w niej bakterie i też trzeba ją przegotowac.
Flawia Może i w kranie nie leci najlepsza woda ale ostaatnio u naszych dziadków była babak, która badała wodę. Kazała dać jakieś dwie próbki. Dziadek dał jedną z kraną a drugą oligoceńską (ponoć to taka wspaniała woda). Po zbadaniu okazało się, że lepsza i zdrowsza jest ta woda co elci w kranie! Wszyscy bylismy w szoku. Oczywiście jesli chodzi o wodę żywiec zdrój to ja też uważam, że nie ma sobie równych!
Monsound A jak wam idzie nocnikowanie?

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Cudaczek nocnikowanie idzie u nas średnio. Wysadzam Bartka dwa razy dziennie: po drugim śniadaniu (wtedy robi kupę) i zaraz po drzemce. Usiedzi może z 7 min. i jak na razie tylko raz wpadło siku. A kupę robi po kilku minutach od zejścia z nocnika, oczywiście w świeżutki pampers.
Do dłuższego siedzenia go nie przymuszam.

BTW Pampersy ogłupiają dziecko - tak twierdzi moja blisko 90-letnia babcia. Bo za jej czasów już 8 miesięczne dzieci (odkąd zaczęły sztywno siedzieć) uczyło się sygnalizować potrzeby fizjologiczne. A jak skończyły rok, to już było pożegnanie z pieluchami.

Tak mi się ta historyjka przypomniała, po tym jak dzisiaj Bartek zwiał mi podczas zmiany pampersa. Z gołą pupą staną na łóżku i ...zrobił siusiu. Trochę poleciało w dal, że tak powiem, a reszta po nogach. Biedny z tego zaskoczenia całą sytuacją aż się rozpłakał. Pierwszy raz poczuł jak to jest się zsikać po nogach...

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Monsound
Cudaczek nocnikowanie idzie u nas średnio. Wysadzam Bartka dwa razy dziennie: po drugim śniadaniu (wtedy robi kupę) i zaraz po drzemce. Usiedzi może z 7 min. i jak na razie tylko raz wpadło siku. A kupę robi po kilku minutach od zejścia z nocnika, oczywiście w świeżutki pampers.
Do dłuższego siedzenia go nie przymuszam.

BTW Pampersy ogłupiają dziecko - tak twierdzi moja blisko 90-letnia babcia. Bo za jej czasów już 8 miesięczne dzieci (odkąd zaczęły sztywno siedzieć) uczyło się sygnalizować potrzeby fizjologiczne. A jak skończyły rok, to już było pożegnanie z pieluchami.

Tak mi się ta historyjka przypomniała, po tym jak dzisiaj Bartek zwiał mi podczas zmiany pampersa. Z gołą pupą staną na łóżku i ...zrobił siusiu. Trochę poleciało w dal, że tak powiem, a reszta po nogach. Biedny z tego zaskoczenia całą sytuacją aż się rozpłakał. Pierwszy raz poczuł jak to jest się zsikać po nogach...

Babcie są najmądrzejsze na świecie więc coś w tym musi być.
Nasze nocnikowanie kończy się krzykiem jak tylko dziecko zbliża pupę do nocnika- więc nie nocnikujemy.
Ja mam troszkę ułatwioną sprawę bo mam żłobek. Szymon uczy się tam wieluuu rzeczy, wszystkie " papa" "kosi kosi" "brawo" "jaki Szymek duży?" "jak obiadek smakuje?" "gdzie mama, ciocia... itd" odwala za mnie żłobek.
Oczywiście bawimy się w domu ale to bardziej dziecko mi pokazuje zabawy ze żłobka niż ja coś sama wymyślam... taka jestem niekreatywna.
Ale ale zmierzam do nocnikowania... w żłobku nocnikowanie zaczyna się w wieku 14 miesięcy więc na razie jakoś nie przeraża mnie niechęć mojego dziecka do nocnika- będziemy próbować, a wiem że gdyby mi przyszło do głowy się poddać lub poczekać" aż dziecko będzie gotowe" ( takiego ładnego argumentu się teraz używa) to żłobek i tak Szymkowi nie odpuści więc i ja nie chcąc tracić tego co zostało osiągnięte będę się dostosowywać do zasad panujących w żłobku.

żłobek jest fajny i uczy moje dziecko też mało potrzebnych rzeczy
ostatnio moje dziecko się tak uspołeczniło, że siedzi wśród dzieci, rozgląda się uważnie, upatruje ofiarę z atrakcyjną zabawką, podchodzi, zabiera zabawkę,

na zabawkę nie zwraca ani troszkę uwagi obserwując w tym czasie uważnie ofiarę

ofiara zaczyna płakać
moje dziecko łączy się w bólu straty zabawki i płacze razem z ofiarą.

dzieci zostają utulone, każde dostaje swoją zabawkę
po czym moje dziecko odkłada swoją i upatruje kolejną ofiarę...
i zabawa się zaczyna od początku

moje dziecko uwielbia się łączyć w płaczu

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Cerrie
Kapka, ale mały łobuz z Szymka :) Moja rzadko ma kontakt z małymi dziećmi ale jak się spotykamy z moja siostrą która ma rocznego synka ( tez Szymona :) ) to oboje wzajemnie zabierają swoje smoczki i zabawki. A jak się kobieto wogóle czujesz??? Przeszły już te bóle brzucha i inne niemiłe dolegliwości?

ból minął ale nadal nie jest idealnie

zresztą

dziś mnie boli krzyż ;)
może któraś z was wie " jak bolą korzonki"??

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Cerrie
I wszystkiego naj naj naj dla Polci, Justynki i Sylwinka!

Dziękujemy:)

Co do wody, to my też kupujemy i gotujemy dla Małej Żywiec...chociaż już parę razy zdarzyło się, że mi zabrakło i dodawałam przegotowaną kranówkę.

Cudaczku
Też słyszałam o podobnych badaniach. Prawdą jest, że mamy teraz dobre systemy oczyszczania i uzdatniania wody, jednak stan rurociągów pozostawia dużo do życzenia i niestety często jakość wody zależy od tego w jakich rurach płynie...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Tyle intersujacych postow, ze nie wiem od czego zaczac!

Maja! Strasznie wspolczuje choroby! Wracajcie do zdrowka!

Betty! Gratuluje kroczkow!

Flawia! Maya wypina sie na deserki w sloiczkach, wiec juz od dawna wcina owoce: banany, jablko, mandarynki, jagody, brzoskwinie, maliny. Cytryne rowniez probowala:)

Nie wiem, czy wiecie, ale tu pija sie wode z kranu, wszedzie. Woda niegazowana jest zbedna, ale i tak czasem ja kupuje. Najczesciej Evian, bo brytyjskie sa takie same, jak kranowki. W restauracjach zamawiana jest rowniez kranowka do picia, co nikogo nie dziwi. Ja do mleka, mimo wszystko, podaje wode przegotowana. Od poczatku.

Och, ale te nasze dzieci sie rozwijaja! Moja Maya coraz wiecej "gada". Papla sobie cos pod nosem, mamy z niej smiechu. Chodzi za raczke i coraz dluzej potrafi stac sama. Nadal mamy jednego zabka i lekko spuchniete dziaselko obok.

Noce sa rozne. Spac idzie zawsze o 20, praktycznie zasypia przy karmieniu. Od polnocy zaczyna sie budzic, czasem podanie smoka pomaga, czasem, O DZIWO, chce jej sie pic, a czasem przesypia do 5 i po zjedzeniu kaszki, spi do 8. Nocne karmienie jest caly czas, bardzo rzadko sie zdarza, zeby Maya przespala do 8, bez karmienia.

Jesc chce to co my. Dajemy jej, ale podziubie troszke i odchodzi. Sprobowac musi. Jak tylko widzie, ze ktos trzyma cos do jedzenia, to idzie ze wzrokiem wbitym w jedzenie i ciamka buzia, zeby jej dac. Taki maly zebrak:) Zaczela jesc sniadanka. Mieszam jej jogurt naturalny z kleikiem i owocami. To, jak na razie, jedyne sniadanko, ktore chce zjesc lyzeczka.

U mnie z praca nadal bez zmian. Ciezki okres na szukanie teraz. Nie poddaje sie. Zaczelam rowniez czytac znowu. Mam nawet na to czas, bo moje dziecko lubi bawic sie samo.Jakos leci ten czas.

Kapka! Szymek niezly chuligan:) Jak z tym Twoim urlopem? Pytam, bo sami sie zaczelismy sie zastanawiac, jak to rozwiazac w tym roku. Nie wiem, czy jechac gdziekolwiek, poza sezonem, jak bedzie chlodniej i brac Maye z soba, czy jechac w sezonie, a Maye zostawic dziadkom i po prostu ODPOCZAC. To bedzie prawdopodobnie jedyny okres w tym roku, kiedy bysmy mogli spedzic troche czasu sami i zrelaksowac sie. Z drugiej zas strony, nie wiem czy bede w stanie zostawic Maye i nie widziec jej kilka dni:/ Ona juz bedzie miala ponad rok... No i kolejny problem: Gdzie jechac? Macie jakies miejsca, ktore polecacie? Poza krajem.

Ale sie rozpisalam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Witam nocną porą
Moi panowie już śpią więc mogłam w końcu zajrzeć na forum.

Betty Gratulacje pierwszych kroczków

Jeżeli chodzi o wodę to ja Stasiowi od początku przyrządzam posiłki na przegotowanej kranówie i nigdy nic się złego nie działo (a od pierwszych dni życia miał podawane mm i dopiero jak zasmakował w cycu to mm jest bee)

Dzisiaj w końcu byłam na kontroli u lekarki i na całe szczęście anginy już nie ma ale w dalszym ciągu utrzymuje się zapalenie gardła i nocne duszności. I tu moje pytanie czy tymianek na duszności też pomaga czy tylko na katar?

Po za tym Stasio w poczekalni "bawił się" z innymi dziećmi - tzn ja zabieram zabawki a jak ktoś dotknie moich to krzycz i fuczenie, no i zabawa w dentystę - pokaż kolego ile masz ząbków muszę policzyć moim obślinionym paluszkiem. A że znów czekałam dluuugo to Mały miał czas na zabawe

Odnośnik do komentarza

Betty gratuluję pierwszego samodzielnego spaceru Szymonka! Sylwianna, Tobie również coraz większej samodzielności Poli.
Mam nadzieję, że Iza też wkrótce zacznie sama śmigać na nóżkach. Póki co spaceruje wokół naszego łóżka i przy szafach jednocześnie przeglądając się w lustrze. Cóż rośnie nam mała modelka. :D

Betty

Bella zazdroszczę Ci. Szymon zjada tylko zmiksowane potrawy, wczoraj dałam mu odrobinę jajecznicy i efekt był przewidywalny... Nie mogę się doczekać, kiedy zacznie jeść normalne posiłki o normalnej konsystencji.

Betty, ja z kolei nie mogę dawać Izie kaszek na mm. Nie toleruje ich wcale, ani pod względem smakowym ani konsystencji. Ma natychmiastowy odruch wymiotny. Co więcej po paru łyżeczkach następnego dnia ma murowaną reakcję uczuleniową (wysypkę na buzi).

Flawia
dajecie już dzieciom surowe owoce typu banany mandarynki???

Banany Iza próbowała dość wcześnie, bo w 6 m.ż., mandarynki dawaliśmy jej ostatnio i bardzo jej posmakowały. Aż mlaskała z zadowolenia.

Betty
Dziewczyny, jakiej wody używacie do przygotowywania posiłków?

Od początku używam filtrowanej kranówy, dlatego że mamy dobrej jakości wodę.

Kapka

dziś mnie boli krzyż ;)
może któraś z was wie " jak bolą korzonki"??

Sama doświadczyłam zapalenia korzonków póki co dwa razy w życiu. Nic przyjemnego. Raz skończyło się na zwolnieniu lekarskim i leczeniu przeciwzapalnym, bo standardowe środki przeciwbólowe nie dawały rady uśmierzyć bólu. Zresztą mam wysoką odporność na tego typu substancje - po prostu na mnie nie działają.

Pozdrawiamy,
Bella & Gianna :oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/8907http://dzidziusiowo.pl/php/img2-19032011004_1441649812_Izabela_2.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0393049a0.png

Odnośnik do komentarza

Monsound..niestety Franek od zawsze w dzień spi w wózku (zawdzięczam to mojej mamie) ale na szczęście moj mąz nauczył go, że jak jest odkladany do wózka dostaje smoka, pieluszke, przykrywa sie go kocykiem, uchyla okno to zasypia w minute...nie bujemy go tylko wychodzimy...rzadko sie zdarza że od razu nie zasnie tylko jeszcze chwilke pogada i wtedy trzeba do niego iśc, dać smoka i zasypia.....wszelkie moje proby polożenia go do łożeczka w dzien skończyły sie fiaskiem bo Franek zaraz wstaje i placze że nie chce być w lożeczku, wyciąga raczki i w rezultacie ląduje wózku gdzie jak aniolek zasypia w mig......
ale na noc o dziwo bez zadnych protestów idzie spać do łóżeczka......
jak Bartusia przestawisz na spanie w łożeczku to koniecznie napisz mi jak to zrobilaś

Ja sie nie odważe podac Frankowi warszawskiej wody z wisły......obrzydliwa jest!...ale moi rodzice mają wlasną studnię a woda jest przepuszczana przez dolomit wiec może spóbuje go przestawić na tą wodę

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Melduje sie 3kg szczuplejsza.......wczoraj nawrót jelitówki, spałam do 3 rano w wc.......boli tragicznie, a na dodatek dostałam @@@, pierwszy raz od 20 mc!!!Mąż wziął wolne, bo juz babcia chora....a Maja, boli ja brzuszek, nic nie chce pić, poza cycem, wiec leki daję strzykawka. Betty frida i sół morska nie działa!!!!

Czy Wasze dzieci tez maja histerie????.....Maja zobaczy fride to płacze bez łez, zanosi sie strasznie i traci oddech, w szpitalu byli przerażeni jej zachowaniem, czy muszę z tym isc do lekarza???A zapomniałam Wam powiedzieć, ze Maje do szpitala kierował lek.z pogotowia, Afroamerykanin, Ciemnoskóry, jak kto woli, o malo zawału dziecko nie dostało!!!

U nas woda Żywiec gotowana, inne maja bardzo duzo wapnia, i miałam garnek biały po gotowaniu.

Kapka a może to nerki,???? jeśli Ci będzie niedobrze i dojdzie bol brzucha to może i to.Mnie krzyż boli w 3 sytuacjach:
-okres, nerki i przewianie.......

Krowka proponuje Korfu, nie wiem kiedy chcesz lecieć???
Ja jak wygram w lotto to sie tam przeprowadzę!!
pozdrawiam Wszystkie Mamusie!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Krowka, my chyba wybierzemy w tym roku Włochy albo Hiszpanie. Tak sobie planujemy a co wyniknie zobaczymy. A jak tam samopoczucie? Ćwiczysz formę? Bo u mnie narazie coś kiepsko z tym braniem się za siebie :/

Flawia, u nas odwrotnie z tym odkładaniem do łóżeczka... w nocy problem... i cały czas ląduje u nas w łózku. Sylwianna, u Was też nadal to samo?? ps na filmik czekamy :)
Bella_Gianna, może z Sinlac spróbuj skoro kaszka na mm uczula Izunię. Moja ją uwielbia choć któraś z Was pisała kiedyś że i sinlac uczulił. Póki co u nas się przyjął i Laura najchętniej otwiera dziubek wlasnie do tej kaszki. gdyby tak obiadki chciala jesc..... ostatnio bunt totalny na słoiczki :( ale jak my cos jemy to pierwsza z nosem w talerzu

Odnośnik do komentarza

No nasz Kamil tez w dzień spi w wóżku na 2 drzemkach... nie ma szans ze zasnie w łózeczku czy na łózku... jak sie obudzi to siedzi w nim i grzecznie czeka aż ktoos do niego przyjdzie... za to w nocy spi w łóżeczku ale jak go karmie na wieczór butlą to na łózku zje cała flache i odkreca sie i zasypia potem dopiero go do łózeczka przekładam... wczoraj ten wieczorny sen przerwał mu starszy brat bo poszedł z nami do sypialni i miał spac tez niby to od razu ze mną i kamilem.. ale temu na gadanie sie zebrało... i łody flache wydoił i os paniu mowy nie było.. oczy jak piatki i siadł i do zabawy gotowy był... myslałam ze mnie cos trafi bo potem było ciezko go uspic... ale za godzinke powtórka była z butelka tylko o połowe mniejsza porcja i sam zasnał ... a Sebek widzac ze zła na niego jestem zwiał do babaci do drugiego pokoju i tam do konca sie wyszalał i spał u niej do 5 tej rano potem dopiero do mnie wrucił....

my wode pijemy z kranu od poczatku... bo jest dobra...ale wiem jak to jest po miastach..

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

krowka80
Tyle intersujacych postow, ze nie wiem od czego zaczac!

Maja! Strasznie wspolczuje choroby! Wracajcie do zdrowka!

Betty! Gratuluje kroczkow!

Flawia! Maya wypina sie na deserki w sloiczkach, wiec juz od dawna wcina owoce: banany, jablko, mandarynki, jagody, brzoskwinie, maliny. Cytryne rowniez probowala:)

Nie wiem, czy wiecie, ale tu pija sie wode z kranu, wszedzie. Woda niegazowana jest zbedna, ale i tak czasem ja kupuje. Najczesciej Evian, bo brytyjskie sa takie same, jak kranowki. W restauracjach zamawiana jest rowniez kranowka do picia, co nikogo nie dziwi. Ja do mleka, mimo wszystko, podaje wode przegotowana. Od poczatku.

Och, ale te nasze dzieci sie rozwijaja! Moja Maya coraz wiecej "gada". Papla sobie cos pod nosem, mamy z niej smiechu. Chodzi za raczke i coraz dluzej potrafi stac sama. Nadal mamy jednego zabka i lekko spuchniete dziaselko obok.

Noce sa rozne. Spac idzie zawsze o 20, praktycznie zasypia przy karmieniu. Od polnocy zaczyna sie budzic, czasem podanie smoka pomaga, czasem, O DZIWO, chce jej sie pic, a czasem przesypia do 5 i po zjedzeniu kaszki, spi do 8. Nocne karmienie jest caly czas, bardzo rzadko sie zdarza, zeby Maya przespala do 8, bez karmienia.

Jesc chce to co my. Dajemy jej, ale podziubie troszke i odchodzi. Sprobowac musi. Jak tylko widzie, ze ktos trzyma cos do jedzenia, to idzie ze wzrokiem wbitym w jedzenie i ciamka buzia, zeby jej dac. Taki maly zebrak:) Zaczela jesc sniadanka. Mieszam jej jogurt naturalny z kleikiem i owocami. To, jak na razie, jedyne sniadanko, ktore chce zjesc lyzeczka.

U mnie z praca nadal bez zmian. Ciezki okres na szukanie teraz. Nie poddaje sie. Zaczelam rowniez czytac znowu. Mam nawet na to czas, bo moje dziecko lubi bawic sie samo.Jakos leci ten czas.

Kapka! Szymek niezly chuligan:) Jak z tym Twoim urlopem? Pytam, bo sami sie zaczelismy sie zastanawiac, jak to rozwiazac w tym roku. Nie wiem, czy jechac gdziekolwiek, poza sezonem, jak bedzie chlodniej i brac Maye z soba, czy jechac w sezonie, a Maye zostawic dziadkom i po prostu ODPOCZAC. To bedzie prawdopodobnie jedyny okres w tym roku, kiedy bysmy mogli spedzic troche czasu sami i zrelaksowac sie. Z drugiej zas strony, nie wiem czy bede w stanie zostawic Maye i nie widziec jej kilka dni:/ Ona juz bedzie miala ponad rok... No i kolejny problem: Gdzie jechac? Macie jakies miejsca, ktore polecacie? Poza krajem.

Ale sie rozpisalam.

hahaha, a już myślałam, że Ci ciechocinek polece ;p
miejsc mam mnóstwo, a jeszcze więcej wymarzoneych... teraz nie bardzo mam czas na klikanie ale jka tylko znajde to napisze ;)

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

no to napiszę, ale mam nadzieję, że tym postem nie zapeszę:
Szymon śpi dwa razy w ciągu dnia: po prostu wkładam go do łóżeczka, daję smoka do buzi, pozostałe 5 wrzucam do łóżeczka i wychodzę. Szymon wyrzuca smoczki między łóżeczko a ścianę, potem wyjmuje jeśli się zaklinuje.
Czasem marudzi, to go utulę bez wyjmowania z łóżeczka, znowu wychodzę.
Trochę pogada do siebie, trochę postęka i zasypia.
Wieczorem podobnie.

Maja u nas też na Fridę reakcja była masakryczna. Jednak odsysałam na siłę, innego wyjścia nie było. No i się przyzwyczaił. Maja, Frida czy sól pewnie jako tako nie pomogą, katar jak wiadomo musi sam przejść, ale na pewno zmniejszysz ryzyko infekcji ucha poprzez odsysanie katarku. Wracajcie szybko do zdrowia!

Ola dużo zdrówka!

Ehh sama bym się wybrała gdzieś pogrzać tyłek, niestety dla mnie taka przyjemność jest nieosiągalna. Teraz priorytetem jest remont domu, który to remont i tak idzie jak krew z nosa.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Betty to ty pisalaś ze bedziesz chodzic z synkiem tym starszym do psychologa???????? jesli tak to napisz jak tam było i wogóle jesli nie chcesz tu to pisz na priw.. ja mam problem z moim prawie 4 latkiem..

wogóle nie wiem co sie od wczoraj dzieje z moimi dziecmi na wieczornym zasypianiu..pełnia słyszałam jest tak??

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

a tak wogóle jakie rozmiary ciuszków teraz nosza wasze dzieci????

bo ostatnio rozmawiałam z gosciem który ma 3 mieisieczna córke i mowi ze rozmiar 74 to juz na styk na jego dziecko.. mozliwe to??????? pilne odpowiedzi powtrzebuje

tak nawiasem Kamil nosi 86 rozm.... wiec jak to mozliwe????? mozliwe czy nie???

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...