Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Martynka86

Hej MAMITKI :)

Pisze rzadko, bo dużo się ostatnio dzieje :)

Majeczka ogólnie super od 3 dni ma jedynkę u góry i chyba wychodzi druga jedynka, bo dzisiaj byla bardzo płaczliwa i marudna, byla dzis siostra z rodziną, więc może to też przez wrażenia w ciągu całego dnia, bo trochę z siostrą cioteczną szalały :)

Uciekam bo dziadki do mnie dzisiaj przyjechali i zostają do soboty :D

DOBRANOC :)

Odnośnik do komentarza

Zacznę od tego, że dzieciaczki (fotki i filmiki) są przeslodkie :)

Anja mamy chyba te same klocki, wiaderko sorter fisher price...???? Moja Tysia też lubi bic klockiem o klocka :) I taką matę też mieliśmy, ale już jest w piwnicy, bo z niej od dawna nie korzystamy :) U nas mała zazwyczaj mnie częstuje tym co sama kładzie do buzi czyli poza jedzeniem dostaje też kartki papieru, paprochy z ziemi itp. :)

Kaaarolina olej tego sąsiada i nastepnym razem powiedz, że jak mu się coś nie podoba to nikt nie każe mu tu mieszkac, zawsze może się wyprowadzic, a jak on powie, że to Ty masz się wyprowadzic, to powiedz że Tobie tu dobrze i nic Ci tu nie przeszkadza tylko jemu :) Dobrze, że pod nami nikt nie mieszka, bo sąsiadki córka wyprowadziła się na wieś i zabrała sąsiadkę żeby jej dzieci pilnowała, więc mieszkanie puste :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

wracając do problemów z sąsiadem, pod nami jest sasiadka z prawie dwuletnim chłopcem, więc nie mamy problemów...no może poza tym, że jest lubi nas "szpiegować" i obeserwuje nas z okna, jak gdzieś jedziemy (nie wiem, co ona sobie myśli, ze w samochodzie nie widać jak przez okno na nas patrzy?)...i jeszcze czasem mam wrażenie, że czeka, aż tylko powiem, jakie to mam z Olą problemy, mają wcześniaka i ganiają po lekarzach, ah takie tam, ale nie przejmujemy się tym:)

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

hej!

Martynka szkoda ze nie wyszlo. Dla mamy oczywiscie gratki!

u nas Adas "rozchodzil" sie na calego:) potrafi juz przejsc z 3 metry!

kurde zima przyszla i do nas, od rana sypie i zimno:(

sasiadem sie nie przejmuje bo on po prostu jest jakis aspoleczny. gadac z nim nie mam zamiaru bo nie ma o czym. wczoraj rozmawialam z babka od ktorej wynajmujemy i powiedziala mi co nieco o nim. taki typ niestety. juz pomijam fakt ze w ostatnim liscie napisal nam ze przyrzeka ze zrobi wszystko zeby nam zatruc zycie hehe wszystkie "przemile" listy oczywiscie zbieram:)

Odnośnik do komentarza

Martynka my z M po serii mega awantur kiedyś wyzerowaliśmy konta. Mieliśmy umowę że nikt już nie wspomina ani nie wytyka nic z przyszłości. Ciężko mi się było powstrzymać ale jakoś daliśmy radę :) Porozmawiajcie poważnie bez kłótni, powiedz mu czego oczekujesz i jakie zachowanie Ci się nie spodobało (krzyczał przy Majusi, czepiał się głupot). Facetowi trzeba wyłożyć jak krowie na rowie bo nie urodził się chyba taki co sam by się wszystkiego domyślał :D No ale sam musi chcieć się zmienić, no chyba że sama masz jakieś gorsze dni wyolbrzymiasz problemy :) No bo szczerze, odpuściłaś z rozsądku i myślisz że kiedy Ci przejdzie? Za tydzień czy za 10 lat? ;) Są uczucia które nie gasną nawet po rozstaniu, można je tylko uśpić :) Niech T. zmieni postępowanie a będzie Wam cacy. No i już wie że w razie czego dostanie kopa w tyłek :D

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Z przeszłości miało być nie przyszłości :D

Karolina zbieraj te świstki od niego a jak przegnie to na policję, usadzisz buca :) Niech wie że się go nie boisz i masz w nosie jego skargi i groźby :)

Nikita tak te klocki to z sortera z FP :) A zbieranie śmieci do buzi dopiero się zaczęło a mam już dość. Najadła się już popiołu z pieca który leżał w wiadrze, co jej się uda dorwać do tego wiadra to wraca taki kocmołuch, wszystko brudne bo węgiel też wyciąga i rozsypuje popiół. Ziemniaki nam wygrzebuje ze skrzynki, wylizuje i rozrzuca po całym domu. Wrzuciła już nawet kotom do kuwety :D Dzisiaj gdzieś dorwała trociny od królików (podejrzewam że sama im powyciągała) i zjadła prawie. Wyjąć jej z buzi nie mogłam bo tak się broniła i gryzła a ma już czym :D

Dziewczyny sadzacie maluchy już na nocnik żeby się przyzwyczajały? Widziałam u Moskali zdjęcie ale czy któraś jeszcze próbowała? Moskala jaki masz nocniczek że Szymonek daje radę na nim siedzieć? Bo ja wczoraj Weronię posadziłam ubraną i ładnie siedziała, nawet podobało jej się a jak zdjęłam jej pieluchę i posadziłam to był straszny płacz bo wpadła do nocnika :36_11_1: :smile_move:

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Martynka może rzeczywiście za szybko się poddałaś, w końcu dla T. to też jest trudna sytuacja, O.jest ciagle obecny w Waszym życiu, bo macie córeczkę, a przez to T. też jest taki niepewny i poddenerwowany i pewnie trochę zazdrosny, bo chciałby byc jedynym ojcem Majeczki, a tymczasem musi się dzielic. Dajcie sobie trochę czasu i wyjaśnijcie pewne sprawy. Ogarnijcie temat, przyzwyczajcie się do sytuacji, może nie trzeba kończyc tego zwiazku, zwłaszcza, że jak sama przyznajesz to za nim tęsknisz - dajcie sobie szansę, bo pamiętaj, że NAJBARDZIEJ ŻAŁUJEMY W ŻYCIU RZECZY KTÓRYCH NIE ZROBILIŚMY BĄDŹ NIE SPRÓBOWALIŚMY :)
A pamietaj, że miłośc to nie tylko życie uslane różami, o miłośc trzeba walczyc, o nią trzeba dbac i zabiegac, bo to jedyne tak kruche uczucie :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Nikita85
Martynka może rzeczywiście za szybko się poddałaś, w końcu dla T. to też jest trudna sytuacja, O.jest ciagle obecny w Waszym życiu, bo macie córeczkę, a przez to T. też jest taki niepewny i poddenerwowany i pewnie trochę zazdrosny, bo chciałby byc jedynym ojcem Majeczki, a tymczasem musi się dzielic. Dajcie sobie trochę czasu i wyjaśnijcie pewne sprawy. Ogarnijcie temat, przyzwyczajcie się do sytuacji, może nie trzeba kończyc tego zwiazku, zwłaszcza, że jak sama przyznajesz to za nim tęsknisz - dajcie sobie szansę, bo pamiętaj, że NAJBARDZIEJ ŻAŁUJEMY W ŻYCIU RZECZY KTÓRYCH NIE ZROBILIŚMY BĄDŹ NIE SPRÓBOWALIŚMY :)
A pamietaj, że miłośc to nie tylko życie uslane różami, o miłośc trzeba walczyc, o nią trzeba dbac i zabiegac, bo to jedyne tak kruche uczucie :)

zgadzam się, T. mógł się w tym trochę pogubić...mam nadzieję, że Wam się uda to odbudować:zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

HEJ! W koncu kupilismy lapka i wrocilam do swiata zywych!

Karol! Ja Ci wspolczuje tego debilnego sasiada! Jak ty dajesz rade??? Ja bym mu kazala spie***lac:) Jak znam siebie:)

Martynka! Pewnie sie pogodzicie. Wiesz jak to w zwiazku, niestety ludzie docieraja sie latami i jest to ciagla sztuka kompromisu. Wierze, ze wyjasnicie sobie wszystko i jakos dzwigniecie to dalej. Ty sama wiesz najlepiej, czy warto w to brnac, czy nie. Jesli warto-to trzeba sprobowac!Buzka kochana:) Ach i gratki dla mamy!

Nocnikowanie zaczniemy raczej latem. Bedzie latwiej. Nie nastawiam sie na pewny sukces i jesli nie bedzie nam szlo, to sprobujemy pozniej. Moze to faktycznie ulatwienie, bo nie trzeba sie babrac w pieluchach, itp, ale nie bede jej stresowac, jesli bedzie dla niej za wczesnie, a zmienianie pampersow nie jest dla mnie az tak bardzo uciazliwe.

U nas ok, pomijajc fakt, ze Maya zakatarzona. Chodzi juz coraz pewniej i jest coraz bardziej kontaktowa. Pokazuje paluszkiem, co chce i reaguje na pytania podniesiony glos. Juz nie moge sie doczekac, az da mi swiadomie buziaka i powie, ze mnie kocha:) Ach, jeszcze troche....

Anja! Ale sie usmialam z Twojej psotnicy! Musiala wygladac przesmiesznie z czarnym buziakiem,. umazanym weglem:) Maya wygrzebuje smieci z kosza i tez musze uwazac, zeby czegos nie pozarla. Jak probuje pozbawic ja "zdobyczy", to robi taka awanture, jakbym conajmniej chciala jej smakolyk wyrwac.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Krowka ja go olewam. nic nie poradze ze taki sie urodzil:) jemu nawet malarze przeszkadzali - wlascicielka mi mowila wiec nie ma co sobie nerwow szargac kolesiem. stwierdzilysmy z ta babka ze wspolczujemy jego dziecku:)
Ja juz tez nocnikowalam ale Adas zupelnie nie byl zainteresowany robienie czegokolwiek do nocnika tylko wlasnie nocnikiem. potem bylo zamieszanie z przeprowadzka i jakos przestalam ale mam zamiar zaczac bo te poranne kupy to koszmar;)

Jutro przyhodzi do Adasia niania - pierwszy raz ja zobaczy i bardzo jestem ciekawa jego reakcji. mamy tydzien na przyzwyczajenie go.

Adas tez sie robi coraz fajniejszy;) jego ulubiona zabawa jest teraz uciekanie przede mna-oczywiscie co chwile sie zatrzymuje i odwraca zeby sprawdzic czy go gonie. Ale chyba juzbo tym pisalam hehe

Odnośnik do komentarza

Martynka i jak tam sytuacja u Ciebie z T.? bo już się troszkę pogubiłam :) ale mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży i że się dotrzecie :)

Krowko u nas też katar :/ zazdroszczę Tobie i Karolince że Wasze dzieciaki już zasuwają :)

Poza tym wychodzi jej trzeci ząbek, dolna jedynka :) ale nawet spoko to przechodzi, śpi dalej dobrze, z jedną pobudką na mleczko...

byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam sobie dwa komplety ślicznej bielizny i od razu mi humor się poprawił, bo ostatnio bardzo ciężko u mnie w pracy, ale nie będę Was zanudzać... ale idzie ku lepszemu, mam nadzieję że się ułoży...

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

WITAM WAS KOCHANE!

No więc tak...
z T. sie niby pogodzilismy ale to takie bardziej telefoniczne-dopiero jutro ma przyjechac.
Odzywa sie bardzo rzadko, ale zbyt dobrze go znam i wiem ze robi to celowo hehehe :)
Jak sie "rozstalismy" to nie mielismy kontaktu przez...... 3 dni ;]
Ale i tak pozniej dzwonil i rozmawialismy tak jakbysmy nadal byli razem, nie potrafie od tak poprostu tego zakonczyc, T. jest obecny w moim zyciu od LAT! I nie wyobrazam sobie aby zniknął...

Jesli chodzi o nasze klotnie, to z początku-2 razy o moje nastaweienie do O. ze jestem taka miekka, a ja poprostu chce ugodowo wiele rzeczy zalatwic, ale zmienilam nastawienie wiec bylo ok, potem glownie o bzdety, o to ze ktos z kim kiedys bylam w klotni pogodzilam sie i zaprosil mnie do znajomych a ja przyjelam mimo ze sie nie znamy, o to ze pisalam z kumplem z podstawowki i ze jego kolega sie wtracil (ktorego ja nie znam) i ze to wygladalo tak jakbym z nim flirtowala, o krotkie spodenki -latem, na duzej masowej imprezie (3 lata temu), itp. Także o takie pierdoły zawsze szło ;//

On bardzo kocha Majkę, pytał mnie nawet, ze gdyby "kiedys- cos" to czy nie pogniewalabym sie gdyby mnie spytal o adopcje Jej -zeby byla jego córką. Kocha ją nad zycie a ona jego, chyba za bardzo wystraszylam sie tych klotni, balam, ze to wszystko co kiedys przezylam wroci... tak jak pisalam obiecalam Majci spokoj i chyba tak bardzo tego pragnę, że zaczęło mnie to przerastać, muszę nabrać trochę dystansu, przed wieloma rzeczami jej nie uchronię, a jeśli chcę abyśmy były szczęśliwe, muszę troche ustąpić... jejku jak to wszystko pięknie się pisze... mam nadzieję, ze rownie dobrze pojdzie mi w praktykowaniu tego heh :)

ANJA

Bardzo Ci dziękuję za pomoc, Ty wiesz :*
I za te słowa...

Anja
... Są uczucia które nie gasną nawet po rozstaniu, można je tylko uśpić :) ...

Krówka
Masz rację trzeba czasu i kompromisów :)

Nikita85
NAJBARDZIEJ ŻAŁUJEMY W ŻYCIU RZECZY KTÓRYCH NIE ZROBILIŚMY BĄDŹ NIE SPRÓBOWALIŚMY :)

Nikita
Dziekuję :))

Jejku WSZYSTKIE JESTESCIE KOCHANE, nie raz mi pomogłyście, Otworzyłyście mi oczy... DZIĘKUJE! ;* <3

Co do O. to on nawet nie przyjechal pozegnac sie z Majka i BARDZO MNIE TO ZABOLALO, dzisiaj pojechal do Szwajcarii, ostatni raz widzial ja 21 stycznia, takze on ma dziecko w d..pie a tlumaczy sie tym ze NIBY nie mial za co przyjechac, zal mu 10 pln na pks-a, jest poprostu zalosnym prostakiem, pieniedzy nadal mi nie dal ale ma czas do 5 lutego-nie wiem co ma zamiar zrobic.
W kazdym razie mam zamiar z nim porozmawiac na skype i powiedziec mu ze albo dobrowolnie zrzeknie sie praw albo bede go ciagnac po sądach latami... zdecydowalam juz, mam dosc, ten czlowiek nie wie co to ojcostwo, on jest tak tępy , ze moje noze kuchenne ktore mi babcia ostatnio naostrzyla z nim przegrywają :D

Ostatnio na jego profilu widzialam opis "buduję nowa rodzinę z kobietą, która nauczyła mnie co to znaczy zakochać się." hahahhaha no ograniczony czlowiek co tu duzo mowic, napisalam mu, ze skoro buduje NOWA rodzine to niech w spokoju zostawi stara a nie zawraca tylek, wiec odpisal mi, ze Maja jest NASZYM dzieckiem a nie tylko MOIM i bedzie odwiedzial ją tak jak wczesniej i ze nie mam sie interesowac jego opisami. więc ja mu na to:

"Jak to Nie interesuj się, tu chodzi o MOJE DZIECKO... skoro zaczynasz i "budujesz nowa rodzine" TO ODWAL SIE OD STAREJ, zreszta i tak masz ja w dupie!
Nie widac aby byla Twoją corka, zamiast zawracac glowe jej raz na 2 tygodnie daj sobie spokoj, ona czlowieku NIE WIE kim Ty jestes nie rozumiesz tego ? Ty przychodzisz a ona NIE WIE kto przyszedl... jakis facet, ktory tak rzadko przychodzi, ze to dziecko Cie nawet nie pamieta. Zawracasz jej dupe, po co? Kochajacy Tatus, ktory po pol roku przyjedzie kupi qrwa prezent, ktory ma usprawiedliwic jego brak obecnosci przez tyle czasu i na tym sie skonczy jego milosc, nie rozbrajaj mnie blagam Cie bo to zalosne!
Skoro widzi Cie tylko wtedy jak Ci sie przypomni to daj sobie spokoj WOGOLE, bo Krzywdzisz ją takim postępowaniem !!! !!! !!!!! !!!!! !!!! !!!! !!!
I nie tlumacz mi proszę, ze masz pracę!
JESLI CZLOWIEK KOCHA DRUGIEGO NIC NIE JEST W STANIE MU PRZESZKODZIC ABY SIE SPOTKAC, ABY ODWIEDZIC -TYMBARDZIEJ JESLI CHODZI O WLASNE DZIECKO!
Potrafisz tylko duzo gadac jak zawsze, bajkopisarzu, Ty co chwile budujesz nowa rodzine i co chwile kochasz kogos nad zycie... moze ty z SIMSÓW jestes bo bije podobienstwo gigantyczne! ;)
Nie ten co zrobil ale ten co wychowa jest prawdziwym ojcem I ZAPAMIETAJ SOBIE TE SLOWA, nie szutka jest zrobic, sztuka jest oddac i poswiecic serce i zycie dla dziecka!
Ja tez nie mam zamiaru sie z Tobą klocic, ale nie pieprz ludziom ze utrudniam Ci z nia kontakt bo DOKOSNALE WIESZ, ze tak nie jest, zawsze znalazlam czas, zebys przyjechal i ją zobaczył!
Staram Ci sie uswiadomic tylko JEDNO,że ja Ci dziecka nie zabiorę- ONA SAMA SIE OD CIEBIE KIEDYŚ ODWROCI! "

Oczywiscie nie odpisal nic, bo go zgasilam jak zapałkę.. :D to jest wlasnie caly O. mam kontakt z jego byla od jakiegos czasu i okazuje się, ze wszystkie jego eks, byly wyjatkowe, wspaniale i idealne, on litujac sie nad soba i opowiadajac jakie poprzednie byly zle, lapie na to nowe, kolejne zdobycze, nie sadzilam ze taka stara (w porownaniu do niego) Pinda moze jeszcze wierzyc w takie gierki, widac nie jest mądrzejsza od niego :D
Ostatnio zalozylam lewe konto i wyslalam jej link do jego profilu na fotce hahaha, chyba jazde mu skrecila bo po 2 dniach konto usunięto hahahha :D

Nooo to byłoby na tyle :)

Odnośnik do komentarza

kaaarolina
Adas tez sie robi coraz fajniejszy;) jego ulubiona zabawa jest teraz uciekanie przede mna-oczywiscie co chwile sie zatrzymuje i odwraca zeby sprawdzic czy go gonie. Ale chyba juzbo tym pisalam hehe

U nas to samo:-) potrafi mi tak robić z 20 razy pod rząd! Musze udawać ze ja scigam,krzyczeć,ze zaraz ja złapie i poczekać az dojdzie do sypialni:-) Przynosze ja do salonu i znowu to samo...

Edytka! ja np jestem bardzo ciekawa,jak tam Twoja sytuacja w pracy? Mariczka ma juz prawie 3 zabki,a tak sie martwilas:-) A Adaś 6! Wow,Maycia wciąż dwa:-)

Karol! co to za opiekunka? Będzie dobrze! W końcu zaczerpniesz powietrza!

Martynka! Trzymam kciuki za was. Szkoda by było niszczyć,to co jest miedzy wami i cieżko byłoby wrócić do przyjaźni,jesli jednak nic by wyszło.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Martynka86

moze ty z SIMSÓW jestes bo bije podobienstwo gigantyczne! ;)
:hahaha::hahaha:

Martynka pięknie mu dowaliłaś :D I nie ma się co cackać z takim odpowiedzialnym ojcem. On pewnie za 20 lat tak jak moja matka wyskoczy do dziecka z pretensjami że nie mówi do niego jak do rodzica. Poza tym trochę zdaję sobie sprawę jak to jest męczyć się z takim głupkiem. Może to nie do porównania bo wy macie dziecko, ale ja w liceum miałam chłopaka który był taki idealny ale niestety wszystkie poprzednie dziewczyny go krzywdziły :( Jego brak bycia idealnym wypłynął bardzo szybko tak jak kłamstwa o byłych. Gdyby naprawdę był taki jak w dzień kiedy go poznałam to z miejsca wzięłabym z nim ślub, okazał się jedynie świetnym aktorem i wielkim ch**em. Dziewczyny zmieniał co chwilę, tak samo jak i style, do szkoły przyszedł jako dres, ja poznałam go gdy był punkiem a jak kończyłam tam edukacją sama nie wiem kim był, niezmienne było to że zawsze był debilem :D Szantaż emocjonalny był na porządku dziennym, zabijać się z byle powodu chciał co kilka dni, kłamał we wszystkim, zmyślał jakieś historyjki i chyba sam w nie wierzył. Ciągle miał depresję i jakieś problemy. Tylko cholera był wizualnie boski :D W każdym razie dużo mi nakłamał o jednej dziewczynie, okazało się że sam ją rzucił dzień po tym jak się z nią przespał... Kolejną rzucił kilka dni po tym jak już był ze mną, a ja go zostawiłam po 2 miesiącach. Wygrałam, byłam pierwszą która jego olała nie odwrotnie. Ma to swoje pozytywne strony. Jego ówczesny najlepszy przyjaciel jest teraz moim mężem :D

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Anja
Aaaaaaa hahaha ale numer! No niezle hahaha.... Dobrze go załatwiłas!
Takie pajace są fajne, ale do czasu, naprawde dziwię się tej jego Pannie, ale z drugiej strony myślę, że ona jest albo na chwile, albo na dluzej tylko dlatego, ze ich poziom intelektualny jest na równi :)

Ja probuję Majkę polozyc od 2h ale mi nie wychodzi, siedziala w lozeczku a ona tam zawsze najbardziej szaleje i uderzyla sie o scianę, no ale jak sie ktos odbija z jednej strony lozeczka na druga to co sie dziwic ehh.... :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...