Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Karolinko gratuluję sukcesów!!!

Mogłabym Ci powiedzieć że warto uczyć już małego zasypiania we własnym łóżeczku ale wiem, że to nie jest łatwe, bo ja z Kubusiem męczyłam się bardzo długo.
Dlatego Szymek śpi w nocy w łóżeczku a w ciągu dnia przeważnie w wózku. Choć nie wiem jak to długo potrwa o wózek robi się coraz mniejszy, hehe :)

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Hej Mamusie!

Weszlam na chwilke bo ostatnio nie mialam czasu i SIŁ... Majka budzi sie w nocy, np. dzisiaj wstala po 4 i stwierdzila ze sie wyspala, zasnela dopiero po 6 i obudzila sie po 8 a ja oczy na zapałki.

Wdaje mi sie, ze to bardziej te obiadki a zabki swoja drogą, zawsze po obiedzie mocno placze a na obiad dostaje danie Gerbera,Hippa albo Bobovity, dlatego dzisiaj dostanie tylko kaszke i popoludniu deserek, zobaczymy jesli okarze sie ze wszystko ok to nie bede jej podawala tych MDŁYCH świństw.

Poza tym u nas ok, kupilam w sobote lodowke taka meeega duża 2-metrową, srebrną dzisiaj przywiezli i musze poprzenosic wszystko ze starej, bo stara idzie do mojej siostry na jakis czas :)

No nic uciekam działać... Milego Popoludnia! :)

Odnośnik do komentarza

Hej.
U nas ok. wczoraj był mega kryzys, Dominika non stop marudna, karmienie piersią było koszmarne:yyy: płakała, rzucała się, już zaczęłam zastanawiać się czy nie zacząć podawać jej mm masakra, ale jakoś przetrwałyśmy i w nocy już ładnie piła bez cyrków, a dzisiaj jest już kochana:uff:

Martynka86
Hej Mamusie!

Weszlam na chwilke bo ostatnio nie mialam czasu i SIŁ... Majka budzi sie w nocy, np. dzisiaj wstala po 4 i stwierdzila ze sie wyspala, zasnela dopiero po 6 i obudzila sie po 8 a ja oczy na zapałki.

Wdaje mi sie, ze to bardziej te obiadki a zabki swoja drogą, zawsze po obiedzie mocno placze a na obiad dostaje danie Gerbera,Hippa albo Bobovity, dlatego dzisiaj dostanie tylko kaszke i popoludniu deserek, zobaczymy jesli okarze sie ze wszystko ok to nie bede jej podawala tych MDŁYCH świństw.

Poza tym u nas ok, kupilam w sobote lodowke taka meeega duża 2-metrową, srebrną dzisiaj przywiezli i musze poprzenosic wszystko ze starej, bo stara idzie do mojej siostry na jakis czas :)

No nic uciekam działać... Milego Popoludnia! :)

Może Maja jeszcze nie toleruje pokarmów stałych, niby po 4 miesiącu przewód pokarmowy dziecka staje się gotowy na przyjmowanie takich pokarmów. Pokombinujcie z tym jedzeniem :) powodzenia, oby malutka się nie męczyła.

A ja zmykam do moich pociech, chyba zaraz do zoo z nimi skoczę:36_1_22: a nie chce mi się :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

hej!

tez mialam nocke tragiczna...mysle ze to przez deserek, Adas troche duzo zjadl bo bardzo mu smakowal, a w nocy co chwile sie budzil i poplakiwal:/ jestem troszke nieprzytomna:) mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej.

Martynka
gratuluje zakupu:)

ide odpoczywac bo jestem tak nieprzytomna ze nawet nie wiem co pisac:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, no Marika strasznie się ślini, myślę, że już niedługo może jakiś pierwszy ząbek wystukamy :) bo już dość długo to trwa...
Mała też je deserki, ale nie zauważyłam żeby była po nich niespokojna... Zdecydowanie nie lubi zupek marchewkowych :)

Tak poza tym to jest bardzo kochana, tylko zauważyliśmy z Damianem że jak prostuje prawą nóżkę to coś jej strzela w kolanku. Ogólnie przez dzień śpi bardzo mało, ale za to nocki przesypia super :)

Dziewczyny ja od września idę do pracy :( co prawda na pół etatu, ale jak sobie pomyślę jak ten szybko zleciał to szok... dopiero chodziłyśmy z brzuszkami ;) za dwa tygodnie mamy wesele u znajomych, a potem 3 września następne u brata Damiana, ja będę świadkową :) no i jeszcze w między czasie mamy jedno ale już odpuścimy chyba bo nie wyrobimy finansowo... w ciągu miesiąca 3 wesela to chyba przesada ;)

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Krowka
U nas wszystko idzie strasznie szybko, Majka juz prawie sama siedzi, patrzac na moje kolezanki to ich dzieciaki Maja po 5-6 miesiecy i dopiero zaczynaja siadac, poza tym Maja strasznie duzo je na noc zjada 220 ml kaszki, w ciagu dnia pije 180 ml mleka wiec myslalam ze juz teraz potrzebuje takich obiadkow, ale lubi tyl,ko deserki.
Zaczynam sie zastanawiac czy nie zmienic gondoli na Spacerowke bo Maja ma coraz mniej miejsca i chyba za jakis tydzien, moze dwa rzeczywiscie tak zrobie, poza tym ona tak szybko rosnie ma 70 cm dluuuugie nogi, wszystko jakos tak szybko idzie albo nie wiem juz mi sie wydaje, ale chwilami nie nadążam hehe :)

Nocki u nas sa koszmarne, dzisiaj Maja obudzila sie o 24:00 i poszla spac po 2, po czym przed 5 juz nie spala i bawila sie palcami i swoim głosem w łóżeczku, jednym slowem myslalam ze oszaleje, mowie do niej "idz spac" a ona jeszcze glosniej juz klęłam w myślach ze to jest chore jak mozna nie spac w nocy.... ehh ale oczywiscie jak podeszlam do lozeczka i w tych "jasnych ciemnosciach" zobaczylam szeroki usmiech Majki to wybuchlam smiechem, ona jrest niemozliwa poprostu hehehheh :)))

Nie podaje od wczoraj obiadkow i powiem Wam ze moje dziecko jak Aniol, z tym ze nie wiadomo czy to napewno od obiadkow bo od wczoraj mamy sliczna pogode i jest cieplutko wiec jak na zlosc natura nie mogla sie wstrzymac.
Narazie i tak dostaje tylko kaszke i deserek JABLKO I MARCHEW, jak zrobia mi kuchnie zaczne jjej gotowac.

Edytka
Moja Majka tez nie przepada za marchewka, najgorsze ze te wszystkie zupki maja w sobie marchew ;///
I chyba to jest najwiekszy powod tego ze po obiadkach byla niespokojna.

Moja mama mowila ze tylko raz mi i siostrze kupila te obiadki w sloiczkach Gerbera to obydwie plułyśmy i mialysmy odruch wymiotny jak Mama nam to podawala wiec moze to rodzinne hehehe chociaz moja siostrzenica zajada ze smakiem.

Uciekamy dzisiaj do mojej siostry bo przeprowadzilis sie juz na swoje- w koncu :))

MILEGO DNIA ! :)

Odnośnik do komentarza

Hej.
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Przed przygotowałam miejsca kremem Emla:Śmiech: i było super, dwóch pierwszych ukłuć nie poczuła, ostatnie trochę zabolało, ale nie było źle, zaraz po był wielki uśmiech:Śmiech: więc jestem zadowolona bo obawiałam się tego szczepienia:dzidzia_mis: Dominisia waży 5800g, już niedługo podwoi swoją masę urodzeniową:36_1_22: Mąż natomiast był ze starszakiem na bilansie dwulatka, wysoką mam córę ma 93cm (90 centyl :36_2_39: ) i waży 13,4kg:Śmiech:

Oj jakaś umęczona jestem dzisiaj, Dominisia dopiero niedawno usnęła, marudna jest po tym szczepieniu, nawet Viburcol jej dałam, bo przez sen strasznie popłakiwała, teraz jest w moim łóżku, może tam twardziej uśnie to ją przeniosę później.

Krowka Co do odczuć typu Dzień Świstaka, to nie martw się ja też tak miewam, uwielbiam moje dzieci, ale czasami chciałoby się tak całkowicie oderwać, chociaż z doświadczenia wiem, że jak wrócimy do pracy to jeszcze zatęsknimy za tym poukładanym życiem:Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Dzień jakoś zlecial spokojnie zobaczymy jak będzie z nocka...Adas strasznie cycusiowy się zrobił, jak tylko biorę go na ręce to albo wsysa mi się w szyje albo w ramię...głodny nie jest wiec nie wiem o co chodzi - obawiam się ze cyca zaczął traktować jako usypiacz:/ oj ciężka przeprawa mnie czeka z tymi złymi nawykami ale zaczylam czytać "język niemowląt" i mam nadzieje ze jakoś przez to przebrne:)

Odnośnik do komentarza

Karolinka Przebrniesz:Śmiech: mi ta książka dużo dała w wielu kwestiach bo miałam całą przeprawę z Zosią i wiele udało nam się osiągnąć, choć nie ukrywam, że Zosia to sam żywioł i z nią nie jest łatwo do dzisiaj taki trudny charakter ale do opanowania, nie można jej za dużo popuszczać bo jak poczuje luz to od razu chce wejść na głowę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Martynka! my juz dawno smigamy spacerowka:-) i jest super. Maya ma przynajmniej dużo miejsca,a woze ja nadal na płasko,tylko z podusia,bo sie awanturuje,ze chce widzieć:-) Tez sie rwie do siadania,nie pozwalam jej, przede wszystkim dlatego,ze czytałam wiele opinii fizjoterapeutow i zgodnie twierdza,ze to ze dziecko chce siadać,nie znaczy ze jest gotowe i nie powinno sie sadzac do 6 miesiąca...u nas sie to raczej nie uda,ale bede sie starać to opóźnić.
Edytka! Fajnie,ze wracasz do pracy.ja tez bym juz chciała,na kilka godzin w tygodniu. U mnie jest nieco skomplikowana sytuacja z szefem i nie wiem,czy nie skończy sie szukaniem nowej pracy:/ A tak wogole,to kompletnie zapomnialam: Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu! Oby takich mnóstwo!
My niedługo do Polski,a co za tym idzie- stres w samolocie+stres na lotnisku i do tego wielkie przygotowania!!! Moj R tez sie boi latać i zawsze gada głupoty w samolocie. Jestem pewna,ze znowu najem sie wstydu!:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

krowka80
Martynka! my juz dawno smigamy spacerowka:-) i jest super. Maya ma przynajmniej dużo miejsca,a woze ja nadal na płasko,tylko z podusia,bo sie awanturuje,ze chce widzieć:-) Tez sie rwie do siadania,nie pozwalam jej, przede wszystkim dlatego,ze czytałam wiele opinii fizjoterapeutow i zgodnie twierdza,ze to ze dziecko chce siadać,nie znaczy ze jest gotowe i nie powinno sie sadzac do 6 miesiąca...u nas sie to raczej nie uda,ale bede sie starać to opóźnić.

Krowka wydaje mi się, że nie chodzi o to, żeby dziecko sadzać, tylko o to, żeby go nie ograniczać. Moja Zuzia też próbuje siadać. Jak leży to wyciąga rączki, żeby podać jej dwa palce. Wtedy chwyta się i podciąga do góry. Ja jej nie sadzam, nie obkładam poduszkami, żeby siedziała.skoro chce ćwiczyć podnoszenie to niech ćwiczy. Jak się podniesie to próbuję ją położyć, a ona wtedy jeszcze bardziej spina mięśnie, żeby tylko być w górze. Skoro chce ćwiczyć podnoszenie to niech ćwiczy.

My też niedługo przesiadamy się do spacerówki - rośnie mój klocuszek. Dzisiaj w nocy ładnie spała - karmiła się tylko raz i nic nie zrobiła w pieluszkę, więc obyło się bez wstawania. Podałam tylko cyca i śpię dalej.

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Edytka Adasiowi tez czasem cos strzeli ale w raczce, w sumie gdybys nie napisala o Marice to jakos bym na to nie zwrocila uwagi...

Krowka
nic mi nie mow o samolocie...ja przed lotem oczywiscie mialam czarne wizje i zastanawialam sie co zrobie jak juz zaczniemy spadac:D

Adas tez sie ciagnie do siadania...w sumie to w bujaczku juz siada - nie moge go spuszczac nawet na sekunde z oczu bo w kazdej chwili moze sie przechylic razem z nim do przodu ale tez staram sie go nie prowokowac do tego.

dzis nocka zleciala lepiej, co prawda Adas obudzil sie kolo 3 ale to nawet dobrze bo cycek prawie mi wybuchł:) potem kolo 6 ale do 6.30 zajmowal sie sobą wiec moglam jeszcze pokimac.

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

no wlasnie Edytka wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!:)

ja jakos nie tesknie za praca - bo mały wtedy pojdzie do żłobka a ja bede w domu dopiero po 16:( tyle godzin bez niego...cale szczescie do lutego jeszcze troszke czasu zostalo...

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

DOBRY!

No wlasnie Majka pcha sie do siedzenia, a jak nie moze usiąść do w ryk hehehe
Ja RZADKO ale raz na jakis czas ją sadzam, Moja siostrzenica samodzielnie siedziala mając 4,5 miesiaca, a stala na nogach mając 6 miesiecy, ja podobno tez tak szybko, moja siostra podejrzwam ze rowniez poszlaby jak burza z tym ze przy porodzie wyhaczyli jej biodro, moja mama po roku czasu poszukiwan znalazla lekarza ktory E. to biodro nastawil, dzieki niemu dzisiaj chodzi, bo nikt tego nie widzial oprocz mojej mamy, rodzina ja od wariatow wyzywala;// ehh ale mniejsza bo sie rozpisalam.

Co do rozwoju to zasługą jest również TERAPIA mojej mamy, Majka pierwsza terapie miala mając 4 dni zycia , ja jej robie terapie twarzy i obejdzie sie bez podcinania wiązadelka, nie bede mezczyc dziecka u "Doktorków" :))

Dzisiaj nocka SUPER, Majka przebudzila sie 2 razy nawet nie pamietam o ktorej, bo tylko na herbatke i spala do 7:30!
Tylko ja czuje sie nie wyspana bo od 2 dni ciezko mi zasnąć.

No nic uciekam na kawke, MILEGO DNIA! :)

Odnośnik do komentarza

No to widzę Martynka, że u Was rodzinny jest taki szybki rozwój fizyczny. U mnie ciężko stwierdzić jak to będzie, bo ja np. chodziłam w wieku 13 m-cy, a moja siostra jak miała 9. U męża nie wiadomo, bo teściowie nic nie pamiętają.

Jak będzie to zobaczymy. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Wystarczy go nie ograniczać, a do wszystkiego dojdzie.

Odnośnik do komentarza

krowka sorki, źle Cię zrozumiałam. Ja też jestem przeciwna sadzaniu dziecka na siłę czy też obkładaniu poduchami, żeby sobie posiedziało. Oczywiście dzieciaczki bardzo chciałyby poznawać świat z innej perspektywy. Dlatego sporo noszę Zuzię, żeby mogła widzieć rzeczy nie tylko z perspektywy łóżeczka czy podłogi

Odnośnik do komentarza

czescdziewczyny
Moja Majeczka od jakis 2 tyg śpi mi całą noc::): jak zje po 20 i tak zasnie to wstaje rano miedzy 7.30 a 9::): wysypiam sie jak nigdy;p;p;p
Dziś zmężem i Kacperkiem byłam u ortopedy i laryngologa. Kacperek ma troszeczkę problemy ze stopami ale obedzie się bez butow i wkładek ortopedycznych::):musimy tylko ćwiczyc żeby chodził duzo na paluszkach i kupic nowe buciki bardziej usztywnione. Przez 3 dni miałam z mężem lekki kryzys ale juz wszystko wróciło do normy-na szczęście. W sumie u mnie to tylko tyle się wydarzyło przez te dni co nie pisałam.
pozdrawiam serdecznie:*

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

marzen@
krowka sorki, źle Cię zrozumiałam. Ja też jestem przeciwna sadzaniu dziecka na siłę czy też obkładaniu poduchami, żeby sobie posiedziało. Oczywiście dzieciaczki bardzo chciałyby poznawać świat z innej perspektywy. Dlatego sporo noszę Zuzię, żeby mogła widzieć rzeczy nie tylko z perspektywy łóżeczka czy podłogi

Nic nie szkodzi,kochana:-) każda z nas na swój sposób chce najlepiej dla swojego dzidziaka:-) Ja za noszeniem za bardzo nie jestem,zeby jej nie przyzwyczajać. Częściej po prostu bawie sie z nia na podłodze,ale czasem ponosić tez trzeba:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Ja też raczej nie sadzam Dominiki, chociaż ciągnie się do siedzenia strasznie, raczej ją układam w takiej pozycji półleżącej wtedy nie marudzi bo ma dobry widok na to jak bawi się siostra:smile_move: czasami lubię ją ponosić, poprzytulać się. Zosieńkę zdecydowanie mniej nosiłam, ale ten czas tak szybko uleciał i jak miała 7 miesięcy to nie chciała już na ręce bo miała swoje zajęcia, więc teraz korzystam póki Dominisia mała :) bez przesady ale łącznie z godzinkę, półtorej jest na rączkach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...