Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Nulko, dunska ksiazeczka mowi:
29 tyg. ca. 1300
30 tyg. ca. 1500
31 tyg. ca. 1600
32 tyg. ca. 1700
33 tyg. ca 2 kg !!!
34 tyg. ca. 2200
35 tyg. ca. 2500
36 tyg. ca - he he nie napisali, ale jest dlugie ca. 45 cm
37 tyg. ca. 2800
38 tyg. ca. 3 kg!
39 tyg. ca. 3200
40 tyg. ca 3500

DUnskie tygodnie licza sie oczywiscie po skonczonym tygodniu.
Tak wiec my powolutku dobijamy do 2 kg :)

Ps. To jednak statystyka, wiec nie mozna traktowac, ze powinno dziecie tyle wazyc, a mniej wiecej tyle.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

ogolnie kobiety jak was czytam to az mi sie humor poprawia i ciagle chce mi sie smiac :P

Witaminkaa szok!!!!!!! hmmm znajac moje hormony i siebie, gdyby moje dziecko doznalo takiego szoku juz dawno mialabym spotkanie z kims od prezydenta miasta, badz z kims kto zezwolil na cos takiego!!! Jestem raptus w wiekszosci, ale to jest moim zdaniem maksymalne przegiecie!! Nawet nie chce pytac co bylo na tych plakatach bo sie domyslam :( biedny Twoj synek, ja bym sie z nim chyba jednak wybrala do jakiegos dobrego psychologa dzieciecego :( niestety nie wiadomo jak wielka krzywde zrobily i zrobia jeszcze na nim te obrazki :( a psycholog jakos dotrze do malego i pomoze mu ... bardzo mi przykro ... no teraz APEL do tewgo serducha ... NIE ROB SOBIE J...., MASZ BYC ZDROWE I TYLE!! :) Tzn to chyba powienien byc apel do twojej zastawki :) Reasumujac uwazaj na siebie i koniecznie zmien cisnieniomierz ... super ze malenstwo ma sie dobrze i ze masz taka opieke lekarska :)

Didianka czas?? :) ja bym powiedziala ze sie konczy :P hehe juz prawie koniec roku, styczen minie raz dwa trzy i luty, a nigdy nie wiadomo jak bedziemy sie czuc w ostatnim miesiacu, albo czy dzidzius poczeka choc do terminu :)

solange hehe no super sposob :P ... moj ma nature marudy :P i bardziej wqrzylabym sie na jego ciagle marudzenie gdyby zaczal prasowac :) ... wystarczy jak marudzi przy myciu naczyn!! ... np. sama jestem z mala do 16-17 a naczyn do zmywania jakby bylo conajmniej 5 osob w domu :) hehe itd
dzis rano wstalam, jak byl jeszcze w domu, poszlam do sklepu po miesko na obiad (pieka sie wlasnie palki z kurczaka) to w miedzy czasie zanim wyszlam do sklepu to stwierdzil, ze po co ide, ze on moze zjesc kebaba itd :) hehe ... a ja na to ze w domu jestem jeszcze ja i Kinga, i zeby sobie wyobrazil, ze my tez zjadlybysmy obiad, ja nie przepadam za kebabami, zreszta za bardzo nie moge wcinac takich fastfoodow - zoltaczka typu B - czyli ze wzgledu na watrobe moja ... a i pomijam fakt, ze choc moje dziecie nie jest wielbicielka obiadow, nie mam zamiaru jej dawac tego - ok gdybym sama robila (na zdrowszy sposob) ale nie kupne :) ... a co do prasowania jeszcze, to slysze marudzenie typu, jego podkoszulek nie musze prasowac, albo pizamy ... ja chyba jestem juz pedantka :P ale jak pomysle, ze zdejmie swetr albo bluze i zostanie w pogniecionej podkoszulce np u tesciow czy gdziekolwiek, to o kim zle pomysla? O mnie, ze zona nie dba :) hehe ... z moim M problem polega na tym, ze jesli chce by byl zadbany to musze sama o to zadbac - tragedia!! :)

Nulka b. sie ciesze ze z malenstwem wszystko ok :) a waga sie nie przejmuj :)

a ja wam powiem, ze jestem dumna z mego dzieciecia :) hehe z Kingi, ok jest lobuz jak diabli bo kombinowala i zdejmowala gorna czesc pizamki, ale ladnie po niecalej godzinie spiewania, gadania do siebie w lozeczku zasnela :) a ja sobie wstawilam miesko do piekarnika, pisze do was i moge chwile odsapnac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

A ja dzis za taksowke robie... Jak pisalam, Miska rower zepsuty, wiec musialam go zawiezc do szkoly, pozniej przewiezc ze szkoly do klubu. Na szczescie z klubu juz sam przyjdzie, bo samochodem dalej niz na piechote. Mieszkamy w samym rogu kwadratu do ktorego jest tylko jeden wjazd, wiec musze dokladnie calutki objechac, by wyjechac na glowna droge. Ale dzieki temu chociaz bezpiecznie jest, bo za nami sa jeszcze tylko dwa domy i rzad szerwgowcow, wiec ruchu prawie wogole nie ma.

U nas od rana snieg pada. Wyobrazcie sobie, ze w ciagu 15 minut napadalo tyle sniegu, ze juz nie bylo widac sladu opon po wyjezdzie z garazu.

Z ta wystawa to przesada. Dlaczego kurcze Kosciol swojej polityki nie moze prowadzic w swoich podwojach? NIech sobie ustawia wystawke w srodku, a nie zmuszaja kazdego do ogladania tego. UUUCH!

CO do prasowania to ja nie prasuje, jedynie naciagam przy przekladaniu z pralki do suszarki. Najlepsze jest to, ze piore wszystko na lewej stronie. Kiedys po praniu przewacalam na prawa, a teraz plecy mnie bola i nie robie tego.
Wyobrazcie sobie, ze moj maz potrafi nie zauwazyc, ze ma podkoszulke bA! nawet polo na lewej stronie!!! :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira z tą weną do sprzątania i prasowanie to kwestia wieku. Dziewczyny młode to im się chce :Oczko: a u Nas to już dolegliwości wieku starczego, ospałość, zadyszka :Oczko:

Witaminkaa współczuje sytuacji z wystawą, i weź tu dziecku wytłumacz czemu to ma służyć :36_6_2: do psychologa pędem po zaświadczenie, że dziecko doznało szoku albo urazu i potem zgłoś na policję.
Co do wystawiania takich zdjęć to w całej rozciągłości zgadzam się z Jomirą.

Didanka widzę, że nie bierzesz pod uwagę opcji, że po porodzie może być jeszcze gorzej np. baby blues.
U mnie humory też są, ale nie idzie w stronę płaczu a agresji ::(: na szczęście zwiększona dawka magnezu troszkę tłumi emocje.

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki :)

dzień dopiero zaczynam. po tym świątecznym firmowym spotkaniu wróciłam póóóźno troche mi się dzisiaj pospało. niestety zła wiadomośc taka jest, że się przeziębiłam i tracę głos. chrypkę miałam od kilku dni, ale jest coraz gorzej. Wezme moje homeopaty i wracam do łóżka.
Spotkanie musze wam powiedzieć, całkiem udane, chociaż za bardzo jeszcze nie zdązyłam się za nimi wszystkimi stęsknić. I dotykanie mojego brzucha-wrrrr

Lubię sobie posiedziec i poczytac to nasze forum.. :)

Jeśli chodzi o prasowanie, to ja skończyłam w niedzielę, i załatwiłam temat do rozmiaru 68, bo nie wiadomo jak duża będzie dzidzia. Z moim meżem wyjeżdzamy za tydzień do rodziców ( całe 300 km...) i wracamy po nowym roku. Nie chciałam zostawiać prania i prasowania na styczeń, bo różnie może być.

O waszych sąsiadach poczytałam z niekłamaną ciekawością. I ja mam wybitne elementy nad sobą. Kobita, o 5.30 wstaje, od 5.45 lata w mieszkaniu waląc obcasami. Z mieszkania wychodzi o 6.30 i tak stuka tymi szpilami że na bank wszyscy się budzą. Jej małżonek uwielbia poranne awantury, tak koło 6 rano, w slowach nie przebiera, więc zwłaszcza latem przy otwartych oknach dzień zaczyna się paskudnie...Jestem obecnie w takim stanie, że niewiele mi brakuje aby tym bladym świtem im nagadać do słuchu...
Mieszkamy na nowym osiedlu, same młode małżeństwa/pary tu mieszkają, cisza i spokój a ci po prostu nadrabiają za wszytskich razem.
Do tego obcasowa sąsiadka skutecznie utrudnia zycie na parkingu. Tak parkuje, że zawsze zastawi obok stający samochód i nie ma szans dostac się od strony kierowcy do samochodu. Czara goryczy sie przelała, gdy zastawiła mnie tak 2 razy w jednym tygodniu.
niestety, babol wstretny drzwi nie otworzył, chociaż samochód stał przed blokiem, więc nie pozostało mi nic innego jak wcisnąc sie w fotel kierowcy od strony pasażera. Z brzuchem, to same możecie sobie wyobrazić jaka to przyjemność. Po powrocie z zakupów zaparkowałam jej sposobem, także nie miała szans otworzyć własnego. Chyba dotarło, bo ostatnio takie sytuacje miejsca nie mają....

Solange jeśli chodzi o depilację.. :) ja już od jakiegoś czasu wychodzę z łazienki z zadyszką, a gdzie tu takie rzeczy. Mój M początkowo się wzbraniał, ale ja nie zniesę dżungli, więc nie ma zmiłuj.. :)

Mam dwa nowe spostrzeżenia odnośnie mojego stanu:

1) źle mi się jeździ samochodem
2) zrobiła się ze mnie niezdara. ciągle się o coś obijam, potykam, wszystko leci mi z rak.
zakręcanie butelki od wody= nakrętka na podłodze. Irytacja sięga zenitu, bo trzeba się schylić a krzyż boli....

Na szczęście nic nie muszę robić w związku ze świętami. Jedziemy do rodziców za tydzień "na gotowe" :) tylko ta trasa ( 300 km) trochę mnie przeraża...

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

To tez moze byc prawda :)
Moj maz nalezy juz niestety do tej grupy facetow, ktorzy na pytanie "skad sie biora czyste skarpetki" odpowiada "z szafy"...

Ale nie bede bluznic, moj maz robi zakupy, gotuje, piecze ciasta duzo czesciej niz ja. Plus do tego buduje, remontuje, dba o ogrod, a teraz nawet wyprowadza moje psy (moje, bo Rudy jest moim przedmalzenskim dzieckiem, a w Hektorka go wmanewrowalam). Aczkolwiek Rudy jest mi wierny, a Hektorek to w zupelnosci pies mojego meza. Do tego dorzuce, ze nie taknkuje, nie odkurzam, nie myje samochodu, choc uzywam czasem czesciej niz on. A zeby bylo malo, to jak nawem ja mam gotowac obiad, to przed wyjsciem do pracy maz obierze ziemniaki, zrobi farsz na mielone itp.

No, wiec musze oddac sprawiedliwosc, bo bym swinia ostatnia byla :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

hehe albo mi dzis hormony funduja wyjatkowa dawke poczucia humoru, albo wy dziewczyny tak fajnie i zabawnie piszecie :P
zaluje ze nie mieszkamy blizej siebie, znalazlam ostatni przepis moich ulubionych ciasteczek niemieckich - Mandel Makronen - ogolnie z migdalami :) sa niebianskie - wyjdzie mi tych ciastek taka ilosc ze nie wiem kiedy to wszystko popieke, hehehe :) no ale oplatkow pod ciastka zamowilam ok 500szt wiec powinno starczyc :P ... trza wykorzystac powera jaki mnie ogarnal :) a i smaczne rezultaty beda hehe ... dobrze, ze te ciastka mozna dluzej trzymac :) hih ... a jak dojda jeszcze dekoracyjne zakupki do ciastek to wogole boso beda wygladac :) jak wszystko porobie to wstawie fotki :)

tak sobie mysle, ze przydaloby sie isc i obrac jakies ziemniaki :), poprasowac te ubranka co juz czekaja na prasowalnicy :) a po obiedzie zaczniemy robic wypieki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Monik, czytalam, ze kobiety po 32 tygodoniu nie powinny jezdzic samochodem, poniewaz pozycja w ktorej sie prowadzi jest taka, ze wszystko uciska na wszystko. Najgorszy jest ucisk na przepone i pluca, ktory moze doprowadzic do zaslabniecia.
Myslalm, ze mnie to nie dotyczy, ale wlasnie wczoraj po dojechaniu do lekarza (jakies 7 minut) malo co nie odlecialam, a sapalam pozniej dluuugo.
Poki co musze przetrwac, bo to Miska do szkoly podrzucic, to zakupy zrobic.. nie da rady.
Ale jak maz wroci (mam nadzieje, ze jutro) nie zamierzam sie wyrywac wiecej za kierownice.

Co do zdarnosci-niezdarnosci... szczegolnie dobrze mi wychodzi wylewanie pelnej, politorowej szklanki na stol.. Czynie to mistrzowsko, ba! szklanka sie nawet nie tlucze!. Zrobilam to juz chyba ze 3 razy. Zawsze szukuje sobie sok i zasiadam by lyknac moje wszystkie witaminy i olej rybny.... Po czym siegajac po lekarstwo, mistrzowskim, plynnym ruchem przewracam szklanke.
Ponado, niezle mi idzie tluczenie roznych rzeczy (ale nigdy podczas wylewania na stol :)) . Mam juz chybe tez z 5-6 na koncie.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
To tez moze byc prawda :)
Moj maz nalezy juz niestety do tej grupy facetow, ktorzy na pytanie "skad sie biora czyste skarpetki" odpowiada "z szafy"...

Skąd ja to znam :36_19_2: mam podobny egzemplarz w domu, z tym że nie gotuje a praca w ogrodzie to za karę (za delikatne ma rączki :Oczko:).

Kathi powiadasz ciasteczka, migdałowe i na opłatku i mówisz, że ma 500 szt opłatków, bo wiesz ja strasznie lubię opłatki ...swoje wigilijne już zeżarłam :Nieśmiały:

Odnośnik do komentarza

A to Wam powiem, jak się urządziłam z tym olejem rybnym. Biorę MumOmega kwasy DHA 3 i 6. Zawsze wszystkie tabletki układam sobie na talerzyku i zażywam, jedne przed jedzenie, drugie w trakcie a inne na końcu. I tak się składa, że Omegę borę na końcu. Jakieś trzy dni temu, pomyliłam talerzyki i postawiłam kubek z gorącą herbatą na talerzyku gdzie została Omega, a jest to dość duża tabletka w bardzo cienkiej żelowej otoczce. Siedzę sobie w jadalni czytam gazetę a coś mi rybą za przeproszeniem wali. Nic myślę sobie trzeba dzisiaj kotom miski wymyć, złożyłam czytadła i zaniosłam naczynia do kuchni ale postawiłam obok zlewu. Poszłam do salonu a z kuchni dochodzą kocie jęki, wchodzę spowrotemi a tam kocury jęczą mi do kubka, podchodzę bliżej a rybi smród jest nie do wytrzymania (dosłownie jakbym w jakiejś przetwórni ryb była). Biorę kubek do ręki oglądam, bo smród ewidentnie z niego pochodzi, obracam do góry dnem a tam przyklejona tabletka i oleista maź. Powiem Wam, że koty były zachwycone a smakowało im, że hej (dostały talerzyk do wylizania). Wniosek tak, że skoro moje wybredne koty tknęły się tego, znaczy się musi to być zdrowe :36_1_21:

Odnośnik do komentarza

kathi, zadziwiasz mnie dzisiaj :) Twoje plany porządkowe już mnie powaliły, a jeszcze pieczenie :)

Jomira odnośnie prowadzenia auta to wszystko co piszesz to niestety prawda. Właśnie dlatego że ciężko się oddycha już staram sie ograniczać samodzielne wyprawy. Ale prawda jest taka że mojego męża więcej nie ma niż jest w domu, i nie da rady ze wszystkim na niego czekać..

witaminkaa jestem w szoku, o tym co napisałaś odnosnie synka...bardzo ci współczuję ale jeszcze bardziej szkoda dziecka. plakaty tego typu były i w poznaniu jakiś czas temu, takie wielkie nawet na całą ścianę ogromnej kamienicy. Nie sposób było tego nie zauważyć, więc mnie to zszokowało, a gdzie tu małe dzieci...
komuś po prostu brakuje wyobraźni...

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Mafinko ja ten tran lykam w ramach programu "ABC - astma i alergia zaczyna sie juz w dziecinstwie", wiec nawet nie wiem jaki lykam. Dostalam ze szpitala dwa wielkie sloiki na polowe ciazy i lykam po 4 dziennie. DO tego witamine D.

Za to Maja bedzie miala bardzo szczegolowa opieke pod katem astmy i alergi juz od poczatku, w tym rowniez kardiologiczna, pediatryczna, ba nawet i psychologiczna. Pierwszy profit mojego futrowania sie tranem dostaniemy przy porodzie - krew pepowinowa zostanie pobrana i przechowywana przez 15 lat, za darmo!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Oj znam ja dobrze zapaszek rybek, znam. Kiedyś miałam wątpliwą przyjemność pracowania w przetwórstwie rybnym (cały jeden dzień). Praca łatwa i przyjemna, bo wkładałam fileciki do maszyny, która je panierowała, przy tym gadałam sobie w najlepsze z koleżanką, potem pakowałyśmy zamówienia w kartoniki, itp. Jednak smród był nie do usunięcia, po tym 1 dniu wszystkie ciuchy, łącznie z butami zostały wyrzucone, ja miałam głodówkę przez 3 dni, bo nie mogłam usunąc zapachu ryb z rąk, a samochód walił dobre pół roku- tragedia. Chylę czoła wszystkim, którzy mają taką śmierdzącą pracę.

A mi się humorek poprawił, bo byłam w sklepie i upolowałam na wyprzedażach niezłe cuda; pościel na moją gigantyczną kołdrę (za 100 koron/50zł) w kolorach pasujących do nowopomalowanych ścian, obrus świąteczny za 30 koron/15 zł i koszulę nocną, z rozpinanym dekoltem, do szpitala za 50koron/25zl- proszę jak niewiele potrzeba kobiecie do szczęścia :D

Odnośnik do komentarza

solange63
Ja miałam prawdziwy kryzys przez ostatnie dwa dni, przedwczoraj ryczałam jak bóbr; a to dlaczego (i tu następują dzikie salwy śmiechu wszystkich czytających), bo nie mogłam się ogolić. :

Nieźle :) ja w niedzielę jak miałam doła to najpierw płakałam bo M wylał resztę zupy pomidorowej z soboty a ja chciałam ją zjeść, potem że muszę sobie sama zrobić herbatę bo go nie było, a jak przyszedł to ryczałam bo od razu poszedł robić kolację i się mnie nie zapytał czy wogóle chcę, tylko sam się zabrał do roboty. Toż to do psychiatry się nadaje... :/

Co do prowadzenia samochodu, to ja też się już nei nadaję, już zresztą od jakiegoś czasu źle mi się jeździ i nawet jako pasażer mi nie wygodnie, jeszcze te nasze polskie drogi i dziura na dziurze, aż mną telepie.

witaminka normalnie masakra jakaś, ja bym to też zgłosiła, normalnie szok, z jakiej racji na dzieci to się ma odbijać.

Monik ja też taka niezdara, w związku z moją anemią piję soki buraczane (ohyda) i przed wczoraj najpierw potrąciłam odkręconą butelką gdzie te buraki rozlały mi się na całą kuchnię i moją komórkę, a jak już powycierałam i wypiłam resztę, to chciałam wrzucić do kosza z odległości ok pół metra i oczywiście nie trafiłam więc butelka roztrzaskała się na kaflach na podłodze. Myślałam że mnie szlag trafi :)

kathi 500 szt !!! No nieźle. A opłatki to ja też lubię, koleżanka mi często kupuje oblaty, to takie grubsze opłatki i trochę słodkie, pycha :)

A ja jestem wykamana, trochę się wymęczyłam na tych zdjęciach... Potem coś wkleję. Coś czuję że dzisiaj chyba prędko pójdę spać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

mafinka

Didanka widzę, że nie bierzesz pod uwagę opcji, że po porodzie może być jeszcze gorzej np. baby blues.
U mnie humory też są, ale nie idzie w stronę płaczu a agresji ::(: na szczęście zwiększona dawka magnezu troszkę tłumi emocje.

Kochana - ja mialam poteznego Baby blusa - prawdopodobnie otarlam sie o depreche - staram sie tylko was podnosic na duchu po to zeby i sobie wmowic ze bedzie ok!!
Tomus znowu daje w dupe... jest niegrzeczny i mega wymusza... nie mam do niego cierpliwosci - moze go bierze jakas infekcja?? bo on tak ma...
w ogole to chyba byl dzis calkiem niezly dzien... tylko tchu brak - i te nerwy zwiazane z Tomciem... a moze to hormony??
jutro ide do lekarza - ciekawe co mi powie...
milego wieczorku moje mile!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

Alez duzo ostatnio piszecie a ja nie mam czasu na komputer:(

Witaminkoo no soczek soczek bo u mnie tez razcej procenty odpadaja narazie:)

Karim a ja jeszcze dzielnie jezdze samochodem, ale dziury to faktycznie masakra, dziura + kopniak i jak nie ma blisko stacji benzynowej to siku po nogach prawie leci;)

Wiecie ze moj Nikodem ostatnio chyba odkryl ze ma pupe:) ktora mozna wypinac bo mam tak dziwne ksztalty brzucha ze szok jak sie pupa wypchnie w jedna czy druga strone:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Asiunia dobrze, ze bylas u lekarza:) trzymaj sie kochana!!

Karim przesliczne zdjecia!!! :) sama bym sobie zrobila taka sesje :) super pamiatka :)

niedawno zakonczylam produkcje piernikow, teraz tylko jak dostane te rzeczy do dekoracji ciastek udekoruje je w przyszlym tygodniu :) i beda gotowe

jutro wezme sie za ciasteczka orzechowe i jesli czas pozwoli to zrobie ciasteczka -Amerykanki od sasiadki :) a w sb lub nd zrobie te Mandel Makronen :) i chwilowo moja produkcja cukiernicza sie zatrzyma :) chyba ze znowu cos mi wpadnie w oko :P
troche mi wyjdzie tych ciasteczek, ale chcialam dac taki pakiecik m.in. dla tesciow na swieta :) ... a i czesc pierniczkow (wyszlo 95szt) po zrobieniu dekoracji wrzuce na choinke (otworki sa zrobione wiec tylko dac jakas zawieszke :))

magnez juz wzielam, czekam az mi nieco meliska sie zaparzy i ostudzi, wypije i moze zasne :) ... a tak swoja droga to podczas wyrabiania ciasta na pierniki strasznie wypalil mi jakis skladnik palce u rei (jestem alergiczka) tak sobie mysle ze moze ta odrobina sody oczyszczonej, hmm ciekawe

legginsy odebralam z poczty (listonoszowi chyba nie chcialo sie wejsc, zostawil awizo), oczywiscie od razu znalazly sie na tylku, sa b. wygodne, ale przy moich grubych udach nie wygladaja jakos szczegolnie pieknie :P
ciekawe czy jutro dotra do mnie Oblaten :) (niby wysylka poszla - kurier gls), ale strona tego kuriera mnie rozwala :) po wpisaniu numeru przesylki widnieje jedynie informacja z wczorajsza data, ze otrzymano dane :) ... chyba ze sprzedajacy sciemnial, ze wyslal wczoraj paczke, tak tez moze byc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...