Malutkie skarby luty 2011

[Joasia21]

A no tak!
Coś mi się pomieszało :)

Witaminko gratuluję :)

[Gość solange63]

Do nas chłód też dociera dziś rano była szadź, więc na pewno na minusie. w dzień za to się rozpogodziło i było cieplutko, biegałam z Rudym po trawce

[Jomira]

Ja za Rudym po trawce. Sasiedzi porzadkowali ogrod i mieli swojego labladora na zwenatrz. Bardzo sie obydwaj nie lubia, wiec co wypuscilam Rudego, to w kapciach musialam leciec pod plot i go odwolywac, ech...

[Nulka]

Hej Dziewczyny

czytałam Was, ale nie miałam jakoś nastroju na pisanie.

Byłam dzisiaj u lekarza, bo ostatnio często bolał mnie brzuch. Kazał mi przyjechać do szpitala na swój dyżur żeby zrobić usg i okazało się że zaczęła się skracać szyjka :( Na szczęście pozwolił mi leżeć w domu, ale przyznam się Wam, że jechałam ze spakowaną torbą.
Ale i tak się nakręciłam strasznie, co Mały się poruszy to zastanawiam się czy to nie skurcze przypadkiem... W ogóle wszystko mnie po tym badaniu boli :(

[witaminkaa]

Nulka dobrze że wiadomo z czego ten ból. Teraz pewnie dostaniesz leki i albo szew albo krążek Ci założą.
Będzie dobrze, musisz się poprostu dobrze odżywiać i dużooo odpoczywać, już tak niewiele nam zostało.

Pozdrawiam itrzymam kciuki

[Gość solange63]

Nie martw się Nulka, tak jak pisałam do Mafinki już bliżej niż dalej poza tym z każdym dniem wzrasta szansa, że gdyby nasze dzieciątka przyszły na świat niedługo to mogłyby przeżyć (oczywiście nikomu nie życzę przedwczesnego porodu).

Ciekawe co tam u Mafinki, w poniedziałek miała wizytę u lekarza. Pewnie spełnia zalecenia i leży grzecznie w łóżku.

[Jomira]

Nulko trzymaj sie. A te bole, to moga byc rowniez z powodu rozciagania. Pamietam, ze wlasnie tydzien 20/21 byl dla mnie bolesny. Teraz jest lepiej, ale wciaz jak za energicznie wstane, to lapie mnie ostry bol.

Solange dokladnie tak samo sobie tlumacze jak mnie jakies stresy okolobrzuchowe dopadaja :)

[Gość solange63]

A właśnie zapomniałam ostatnio zapytać. Jomiro czy jak miałaś robiony 2 skan to powiedzieli Ci jakie duże jest dziecko i ile waży. Ja się o to zapytałam i pani na to, że nie może mi powiedzieć bo ona mierzy tylko głowę, kość udową i sprawdza organy wewnętrzne. Powiedziała za to, że moje dziecię ma długie nogi 8|

[Jomira]

Oczywiscie, ze nie :) Tyle, ze nam powiedziala, ze dziecko jest w ruchu i trudno zmierzyc i sie nie mierzy, ale mala jest bardzo proporcjonalna i nie ma absolutnie nic co by moglo nas martwic.
Maja tez ma dlugie nogi :) Podejrzalam pozniej na ich wykresie. Cala maja (znaczy, glowa brzuszek i co tam jeszcze mierzyli) byla na 50 centyl, a kosc udowa na 90! Chyba sie nam male modelki szykuja :)

Moj maz wlasnie zadzwonil z pracy z pytaniem czy moze sluzbowo w grudniu poleciec do Meksyku na 2,5 tygodnia.... Ech... ciezka decyzja, bo w grudniu ja juz bede duza, to bedzie praktycznie moment, w ktorym brzuch jest najwiekszy i nie wiadomo jak z kregoslupem, no i 8 miesiac....
Ale u niego w pracy w ciaz sa zwolnienia, w ciagu roku z 200 osob zostalo 80. On co prawda jest chyba juz jednynm inzynierem operacyjnym, wiec toeretycznie jest bezpieczny... ale z drugiej strony, zapanowalo u nich myslenie "jestes przypisany do projektu - masz prace"...
Chyba jestem swinia, bo powiedzialam, ze sam musi zdecydowac, czyli przelalam na niego ciezar decyzji...

[Amelka85]

Jomira troche Cie rozumiem, my z mezem mamy firme transportowa, ale narazie nie zatrudniamy kierowcy i on sam jezdzi, teraz to pikus, ale jak pomysle ze on w grudniu czy styczniu pojedzie gdzies w trase np. na tydzien to az mnie ciarki przechodza:( ale coz wymagania rynku, no i chce sie miec pieniazki z czegos trzeba zyc. Dla mnie wazniejsze jest zeby byl przy mnie czesciej jak juz bedzie Nikodem na swiecie, teraz to jakos sama sobie poradze...

[Amelka85]

A w ogole to jestem po tescie na obciazenie glukoza, i oczywiscie musialam sie zdenerwowac, przyszlam jako pierwsza grzecznie stalam pod drzwiami za mna przyszly 3 kobitki starsze i grzecznie ustawilysmy sie w kolejce, a tutaj przychodzi facen taki ok 40 lat i pcha sie pierwszy do gabinetu, ja do niego ze kolejka a on do mnie ze on sie do pracy spieszy i chlast mi dzrzwi przed nosem zamknal o maly wlos nimi w leb nie dostalam...no to sie juz zdenerwowalam i za nim do gabinetu, powiem szczerze ze jak powiedzialam pielegniarce ze kolejka ze ja bylam pierwsza ze na glukoze itd to go wyprosila ale myslalam szczerze ze facet mnie walnie jak wychodzil z gabinetu i jeszcze przeklenstwami pod nosem na mnie....ach co za ludzie

[Jomira]

Moj maz powoli przymierza sie do zmiany pracy... ale to przymierzanie juz trwa i trwa... To jego pierwsza praca po studiach, wiec w tej firmie przepracowal juz kilknascie lat. No i kocha to co robi... Jednak firma (mimo ze japonska o swiatowym zasiegu) ledwo stoi, no i te wyjazdy...
Ale tez rozmawialismy, ze jak juz Maja bedzie na powierzchni, to bedzie trzeba cos z tym zrobic.

CO do faceta, to bylas bardzo nie wyrozumiala... lezysz z brzuchem do gory caly dzien i nie rozumiesz Pana co to sie do pracy spieszy... Ech... takiej zwyklej kultury codziennej wielu Polakom niestety brakuje. W Danii zadnej kolejki pilnowac nie musisz, inni sami Ci przypomna, ze teraz Twoja kolej.

[Nulka]

Dzięki Dziewczynki :) Psychicznie już mi lepiej, fizycznie - boli dalej :/ ale widocznie po tak dogłębnym badaniu musi tak już być. Tak sobie tłumaczę, że przecież jakby było coś mocno nie tak, to by mnie do domu nie puścił.

Amelko, miałam ostatnio podobnie. Stałam pod drzwiami dziekanatu, bo musiałam jeszcze co nie co z moją pracą mgr załatwić, kolejki co prawda nie już było, tylko ja i ktoś w środku, ale jak stanę pod samymi drzwiami to chyba ciężko mnie nie zauważyć a ominąć to już całkiem. A tu koleś lezie przed moim nosem, pcha się do tych drzwi i już łapie za klamkę. Ja mówię, że jest kolejka a ten że pewnie nie do tych drzwi stoję! Na szczęście za plecami miałam męża :) super duży może nie jest ale minę miał taką że się kolej wycofał, chociaż też sobie pomruczał.
A z tym dziadem co się spieszył to też tak zrobiła! Bezczel.

Z tymi wyjazdami to ja też się martwię. Mój mąż musi wyjechać za 1,5tyg. nie wiemy nawet na ile, pewnie tydzień albo dwa no i mam wybór - albo siedzę sama, albo do rodziców. Wybór trudny bo sama za bardzo nie chcę, a u rodziców nie będę miała swojego pokoju, no i w ogóle nie ma jak w domu.

Ciekawe jak tam nasza Mafinka? Bo ja mam chyba podobny problem.

[Asiunia25lat]

Nulko ja miałam ten sam problem co ty w pierwszej ciąży. Boję się żeby to sie nie powtórzyło. Niestety ja musiałam leżeć w szpitalu. Mam nadzieję, że wszystkie jakoś dotrwamy do końca.

[Karim]

Wiecie co, ja myślę że Mafinka jednak została w szpitalu, bo mówiła że w poniedziałek się okaże czy leży w domu czy do szpitala, a gdyby była w domu to by na pewno coś napisała.
Ciekawe co tam u Niej...

Nulka trzymaj się

A mnie coś brzuch boli, tz nie ciągle, ale co jakiś czas tak z boku, trochę się wystraszyłam po przeczytaniu postu Nulki i nie wiem czy dzwonić do lekarki czy nie, choć teraz mi znów przeszło.
Tak myślę też że może to jest też spowodowane tymi zaparciami. Ale poczekam jeszcze

[Karim]

Nulka a jak tam te Twoje bakterie?
Może przez to zaczęła ci się skracać szyjka?

[Nulka]

Dzisiaj odbiorę kolejny posiew, tym razem z innego laboratorium i się okaże. Podobno w tym, w którym robiłam wcześniej często się mylą i moja rodzinna pani doktor uznała, że bakterie coli w posiewie u dorosłej osoby to prawie niemożliwe, więc kto wie, może ostatni antybiotyk nie był wcale potrzebny.
Mój brat stwierdził, że chyba miałam zachcianki na wodę z kibla i stąd takie bakterie ciekawe :)

[Gość solange63]

a ja w zasadzie żyję w niewiedzy. jak byłam w Polsce to gin powiedziała, że mam kiepską szyjkę i nie mogę uprawiać sportów, podnosić ciężarów i w ogóle mam jak najwięcej odpoczywać i się nie przemęczać. To było w 10 tygodniu ciąży. W Danii nikt mi między nogi nie zaglądał i nie wiem jak to z moją szyjką jest aktualnie- straszny ten kraj. Nie wiem co bym musiała zrobić żeby zbadali mnie tak jak powinni.

[Karim]

Jadę do szpitala, bo mnie bardzo boli ten brzuch. Jak wrócę to dam znać. Trzymajcie za nas kciuki...

[Gość solange63]

Karim kciuki zaciśnięte, wszystko będzie dobrze

[Nulka]

Karim, trzymaj się! I daj znać co i jak wrócisz. Oby było wszystko dobrze!
Kciuki zaciśnięte!

[witaminkaa]

BOŻE Dziewczyny trzymam za was kciuki.
Prawie każdej z nas coś dolega.

Ja zaraz jak wróci moj gin z urlopu idę na wizytę, bo martwi mnie ostatnie badanie gdzie Pani doktor swierdziła 1,5 cm szyjkę a wcześniej doktor napisał że ma 3 cm. W między czasie miałam straszne bóle.

Karim, Nulka, Mafinka i wszystkie mamy z zagrożoną ciążą trzymam kciuki.

Już za 4 godziny będę po badaniach prenatalnych

[Nulka]

Solange, jak tak sobie czytam jak sprawa wygląda np w Danii, to jestem zdania, że nie ma co aż tak narzekać na polską służbę zdrowia. Są minusy, i to spore, ale ja się czuję naprawdę dobrze zaopiekowana.

[Jomira]

No to trzymamy.
Ja, jak i Solange zyje w niewiedzy. I czasem sie pod tym wzgledem na durna Danie wkurzam, ale z drugiej strony, na stan mojej wiedzy: W Holandii, Anglii, Niemczech, USA tez do "podwozia" nie zagladaja przez cala ciaze. Jak mi powiedziala dunska polozna, badania potwierdzaja, ze nie jest to wcale potrzebne, a wrecz niepotrzbne i w pewnym sensie niebezpieczne.

Gdyby chodzilo jedynie o Danie zrzucilabym to na karb zimnego wychowu Wikingow, ale kurcze jak w tej grupie jest i Holandia i Niemcy i USA (Angole sie nei licza, bo wedlug legend sa potomkami Wikingow) to juz mnie to zastanawia. Czy to naprawde mozliwe, zeby kraje duzo bardziej rozwiniete pod wzgledem medycznym i ekonomicznym, akurat sie mylily?
Oczwiscie wychowalam sie w Polsce i dwoje dzieci w Polsce urodzilam, wiec wolabym miec po polsku (co miesiac podwozie do przegladu), ale czasem sobie mysle, ze moze w tym szalenstwie jest metoda???

[Jomira]

No coz WItaminko... polowki za nami, powoli brzuchole rosna, robia sie ciezkie, a zapsy w organizmie wyczerpuja... WYdaje mi sie, ze takie przelomowy/pierwszy szok organizmow. Pozniej juz bedzie z gorki :)