Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Oj, dziewczyny, czytam, czytam ale napisać nie mam siły. Dzisiaj skrobnę coś kosztem spóźnienia się z obiadem ;)

To tak po kolei:
Jomira, zdrówka! Zapalenie płuc?! Kurde, cięzka sprawa...

Mafinka, równiez zdrówka!

Monik ja też pomyślałam o zapaleniu spojówek.

Zdolne te nasze dzieciaczki, zdolne :) Radek zaiwania na czworakach aż miło. Trasa kuchnia-pokój idzie mu w tempie olimpijskim, chwilkę postoi bez trzymania i robi parę kroczków przy meblach. Co do wspinania to też jest to u nas też z tym wesoło. Radek podciąga się łapkami na szufladzie a podkurczone nóżki dyndają w powietrzu :D a jak z szuflady można wywalić skarpetki to już zajęcie na dłuższą chwilkę.
A uśmiech mamy dalej cudnie łysy :D Chociaż mi się dzisiaj zdawało jak otworzył paszczkę, że dolne jedyneczki tuż, tuż ale mi się tak już zdaje i zdaje ;P


Solange, kurde, jak to wywalają? Cholerka, a tu święta za pasem...
Chociaż u nas też tak se,bo firma ma kłopoty i póki co nie dostałam wypłaty, nie wiem czy dostanę w ogóle do końca miesiąca...
Zła jestem, bo okazało się, że zamiast zostawiać chore dziecko z nianią trzeba było iść na L4. Byłoby taniej.
Za to co do niani to jesteśmy zadowoleni. Mały ją uwielbia, ja się z nią też dogaduję dobrze. Do tego niania robi Radkowi jedzonko, chociaż ja zawsze u zostawiałam obiadek do odgrzania. Ostatnio widziała, że nie mogę się w domu pozbierać to nawet poprasowała parę rzeczy jak mały spał:)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Nulka

Solange, kurde, jak to wywalają? Cholerka, a tu święta za pasem...

ano wywalaja, bo szefowi sie "odwidzialo". miesiac przed pojsciem Emi do zlobka, Rafal pytal sie o pozwolenie, na przyjezdzanie do pracy godzine pozniej. Ja zaczynam prace o 6.00, Rafal o 6.15, a zlobek jest otwarty od 6.30, plus czas na dojazd i wychodzilo, ze Rafal bedzie zaczaczynal o 7.15. szef sie zgodzil, bylo super, a tu nagle z dnia na dzien informuje meza, ze ma przyjezdzac o 6.15 bo go wywali. dzis dostal pisemne upomnienie, ze jesli jeszcze raz sie spozni to wyleci.

Odnośnik do komentarza

solange63
Nulka

Solange, kurde, jak to wywalają? Cholerka, a tu święta za pasem...

ano wywalaja, bo szefowi sie "odwidzialo". miesiac przed pojsciem Emi do zlobka, Rafal pytal sie o pozwolenie, na przyjezdzanie do pracy godzine pozniej. Ja zaczynam prace o 6.00, Rafal o 6.15, a zlobek jest otwarty od 6.30, plus czas na dojazd i wychodzilo, ze Rafal bedzie zaczaczynal o 7.15. szef sie zgodzil, bylo super, a tu nagle z dnia na dzien informuje meza, ze ma przyjezdzac o 6.15 bo go wywali. dzis dostal pisemne upomnienie, ze jesli jeszcze raz sie spozni to wyleci.

....współczuję problemu :(

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Mafinko, myślę, że to ropa. Żółtawe i kleiste. Tyle tego, co kot napłakał, ale jest. Do tego zaczerwienione oczodoły i wydaje mi się-lekko zapuchnięte. Kondziu pojadł ostatnio trochę nabiału, i niestety alergia na białko nie ustępuje. Od razu pojawiły się krostki na buzi, pęknięcia naskórka za uszami..ehh brak słów. Damy sobie spokój z jogurtami, bo tylko dziecko cierpi..
Póki co przemywam oczka solą fizjo., podajemy wapno i zobaczymy jak sytuacja się rozwinie..

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63
mafinka

Mówi tata, baba, daj, coś, wdzie (czyli gdzie), aś i takie tam zbitki sylab. Mama mówi, gdy wybitnie potrzebuje mamy inaczej mu nie wychodzi.

to i tak dobrze. Noemi mowi mama, jak mnie wyzywa; Jak czegos jej zabraniam to puszcza taka wiazanke, ze glowa mala... hihi, charakterna po mamusi :Oczko:

Wiązanka to u nas jest wawa, wawa ale o co chodzi nie wiem. Stoi w kojcu, grozi ręką i krzyczy to swoje wawa. Oprócz tego zaczęły się nerwy, prężenie się i robienie mostków do tyłu.

A i jeszcze jedna nowość Tosiu płacze gdy nucę z zamkniętymi ustami.

Odnośnik do komentarza

solange63
mafinka

A i jeszcze jedna nowość Tosiu płacze gdy nucę z zamkniętymi ustami.

no prosze, to tez masz taki glosik co ptaki w locie zabija :hahaha:

Niestety nie posiadam już głosu słowika, chociaż za młodu śpiewało się w szkolnym chórze. Mnogość angin i zapaleń gardła różnego typu, mój niegdyś wdzięczny głos, zamieniło w iście pijacki tembr głosu zwłaszcza kiedy śpiewam, dlatego też czynię to niezwykle rzadko albo po odpowiednim nawilżeniu :Oczko: instrumentu.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Nulka
Heh, u mnie nawet nawilżenie instrumentu pożądanych efektów nie przynosi :P

wiesz, nawilzanie ma to do siebie, ze wszyscy nawilzajacy, traca troszeczke na wyczuciu muzycznym :D wiec pewnie nikomu nie przeszkadza malo slowiczy glos :Oczko:

U nas jak pyskówka to aaaałałałała.

ha! i wyszlo ktora matka bije swoje dziecko :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorową porą :D My z Julciem właśnie wróciliśmy z tygodniowego pobytu u mojej mamy- całe szczęście, że już we własnym M !:) Julo obładnowany prezentami po wczorajszych Mikołajkach- babcie i ciocie szaleją więc wzbogaciliśmy się o: jeździk-pchacz, stolik edukacyjny, autka, bączka, grający bębenek i kolekcję książeczek dla maluchów... Jestem przerażona gdzie te wszystkie zabawki upchniemy :36_11_23:
Jomiro chyba masz rację, że niektóre zabawki Jula są po prostu jeszcze nie dla niego- nie umie się nimi bawić. Ale nic schowamy i wyciągniemy za jakiś czas :)
aaa co do planów na Sylwka, to pewnie coś na ostatnią chwilę będziemy kombinować- na razie wstępnie moja mama zgodziła się zostać z Julciem- zobaczymy czy jej się 'nie odwidzi'...:D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

solange63
ha! i wyszlo ktora matka bije swoje dziecko :Oczko:

No żesz! i się wydało :P
Ale kiedyś zostawiłam go na dosłownie 5minut z koleżanką, darł się a jakby go ze skóry obdzierali a jak przyszłam to pokazywał palcem i krzyczał ałałałała a dziewczynie było najzwyczajniej głupio :D

Nasze typy pod choinkę to: FISHER PRICE KROKODYL I WESOŁE KLOCKI T4336 (1956213408) - Aukcje internetowe Allegro od moich rodziców oraz Fisher Price SUper Jeździk Pchacz Hipcio C5843 (1972571085) - Aukcje internetowe Allegro od nas.

Powiem Wam, że trochę się obawiam wigilii, bo lody z rodziną męża niestety dalej nie są przełamane :(

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Co do świąt, to błysnęła nam myśl, aby wyjechać w góry....rodzina by nam nie wybaczyła- ze względu na Konrada i jego pierwsze święta, więc tak szybko jak to wymyśliłam- tak szybko zapomniałam. Jednak chcemy taki wypad świąteczny zrobić-może za rok?

Jeśli chodzi o prezenty to u nas wszystko z Bum-a:

Ślimak - sorter na kółkach BAJO - Bum

Ĺťabki na patyku BAJO - Bum

JeĹşdzik drewniany Ĺťyrafka GEPETTO - Bum

Przeszywanka Choinka BAJO - Bum

Do przeszywanej choinki Kondziu jest jeszcze za malutki, ale uwielbia sznureczki, więc coś na pewno użyje :D
Przyznam, że strasznie podobają mi się te zabawki :D

Plany sylwestrowe- domowa sąsiedzka impreza z dziećmi :D

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzien zaniedban i przemocy w rodzinie :(

I kurde i to wszystko ja!

Zaniedbanie opiekuncze: Maja stala przy lawie, bylam praktycznie 20 cm od niej. Nagle sie przegiela i trzasnela ustami o stolik. Krew poleciala (no kropelka, ale jednak) - rozciela sobie dziaslo.

Przemoc: dalam Maje mezowi na rece i polecialam oproznic skrzynke na listy. Lecialam z nareczem gazet, czym predzej do pokoju. Nagle w cos wdepnelam, a pozniej to kopnelam. Myslalam, ze to Hektorek, ktory z racji wzrostu i tendencji do paletania sie wszedzie, zaliczyl swa porcje dzienna. Ale niesety to byla Maja, ktora juz nie byla na rekach taty w salonie, a na podlodze w kuchni...

I to wszytsko, kiedy jest biedaczka chora....

Normalnie reszte dnia chyba przesiedze z dzieckiem na kolanach, bo jak w takim tempie bede dokonywala nowych przestepstw, to nie wiem co sie stanie pod koniec dnia. Bo to narasta. Godzine przed tym jak sie trzasnela o stolik, udalo mi sie w ostatniej chwili ja zlapac, jak leciala z sofy na podloge, oczywiscie na glowe.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira chyba nie macie w Dani tak pokręconego prawa jak w Norwegi, gdzie dziecko jest własnością państwa?

Kobieto wypadki chodzą po ludziach a po dzieciach to już szczególnie, choćbyś nie wiadomo jak się dmuchała i chuchała to i tak nie jesteś w stanie zapobiec domowym wypadkom (a jak powszechnie wiadomo w domu jest najwięcej wypadków).

Odnośnik do komentarza

Jest. Za klapsa mozna miec dziecko odebrane.

Co do wypadkow domowych. Z mezem rozmawialam, ze moje duze dzieci (i jedno i drugie), maja blizny na glowach, po ranach, na ktore trzeba bylo zalozyc kilka szwow.
Obywdwa wypadki zdarzyly sie metr ode mnie, ba! nawet na to patrzylam.
Duza corka stala przed wejsciem do pokoju i nagle przestala stac, gdy ja podnioslam z czworaka miala piekna okolo 5 cm sznyte przez cale czolo. Przejechala glowa po kancie sciany. DO dzis nie wiem jak to sie stalo, choc stalo sie na moich oczach.
Syn natomiast przy stole wigilijnym przechodzil z krzesla na krzeslo (siedzialam obok), i nagle jak na zwolnionym filmie widzielismy jak sie krzeslo przechyla, a Mlody zjezdza glowa po kancie kaloryfera. I znow, nie huknal, nie polecial, tylko splynal!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jestem po dłuższej przerwie :) Ostatnie dwa tyg. spedziłam u teściowej bo u nas wreszcie doszło do tego długo oczekiwanego remontu :) Teraz czeka mnie jeszcze sprzątanie po i mam nadzieję, że zdążę do świąt bo naprawdę jest koszmarnie brudno. Muszę sprzątnąć dokładnie każdy cm domu :leeee:
Na pocieszenie samej siebie dodam, że warto było, bo wreszcie jestem zadowolona i podoba mi się efekt końcowy :)

Mój Aleksik jak na małego słonika radzi sobie całkiem nieźle. Raczkuje już w tempie blyskawicy, wstaje, chodzi przy meblach, puszcza się i wtedy jest gorzej bo nie zawsze ląduje na pupie. Jest typem małego taranu, pędzi na przód i nie zważa na nic. Co chwilę się o coś puknie, przewróci, notorycznie wali głową w ścianę kiedy próbuje przy niej stanąć... ech dobrze, że przynajmniej nie beczy przy byle upadku. Ostatnio jego ulubionym zajęciem jest stanie przy szybie od drzwi balkonowych i pukanie w szybę i zaczepianie ludzi których widzi przez okno za pomocą pukania w szybę i machania do nich :P
Nie wiem skąd ale na poliku miał ostatnio podłużnego siniaka. Jomiro nie jesteś sama :)

Sylwester będzie ze znajomymi którzy też maja małe dzieci chyba w ich domku letniskowym albo u nas.
Prezenty dla Aleksa:
GARNUSZEK KLOCUSZEK +RUCH, IDEALNY NA KAŻDĄ OKAZJĘ (1909208183) - Aukcje internetowe Allegro

Pływające Ośmiorniczki do Kąpieli TOMY Sklep (1911221263) - Aukcje internetowe Allegro

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny poradźcie, bo nie wiem co to może być. Od jakiś 4 dni Tośko równo o 3 w nocy budzi się i robi kupę, czasami dwie. Kompletnie nie wiem co się dzieje, do tej pory ładnie spał przez całą noc, od czasu do czasu kontrolnie pocieszając się przy piersi a tu nagle takie coś.

Co do Sylwestra to w tym roku spędzimy go we Wrocławiu, siostra mojego męża organizuje domówkę.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Mafinko na kupe nic nie poradze (no moze jedynie weryfikacje tego, co Antonio jada na kolacje), ale na pocieszenie powiem Ci, ze od ponad tygodnia Noemi budzi sie okolo 2.00 w nocy i przyniesiona do nas do lozka zasypia w dwie minuty, a wszelkie proby odlozenia jej do lozeczka koncza sie straszliwym placzem (chociaz wieczorem zasypia u siebie bez wiekszych problemow). mysle, ze to taki "glupi wiek" i trzeba przeczekac.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Pretka

Solange, uważaj, żeby cwana Emi się nie przyzwyczaiła, dzieci w tym wieku potrafią straaasznie wykorzystywać :)

Ha, dwa razy mi nie mow. mam teraz przeprawe z Emi; ten aktorski placz, w sumie to nawet nie jest placz, a raczej jeczenie, do tego pyskowanie i machanie raczkami. jak czegos jej zabraniam to potrafi sie polozyc na podlodze i plakac. hmmm, a myslalam, ze bedzie mnie to czekac dopiero w trakcie buntu dwulatka :Padnięty:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...