Grudzień 2008

[anitajas]

ooooo Tinko, dołączam się do prośby !!!! :)

[Justyna848]

Tinkus ja rowniez dalaczam sie do prosby!!

Oh dobrze, ze ja nie mam tesciowej, a jak bede miec to dalkeo ode mnie!!! Chociaz moja nie bylaby taka zla.

Wiekszosc z WAs dziewczyny chrzty macie za soba lub "zaklepane", a u mnie wielka niewiadoma.

Michalek kaszle dosyc mocno i znowu do lekarza jutro, bardzo sie martwie, w ogole mial dziwny dzien dzisiaj bo sporo ulewal nie wiem czy o z przejedzenia choc wcale duzo nie je ani czesto. A moze z powodu tego kaszlu............

Ciekawa jestem jak dzisiaj minie noc??? Czuje sie zmeczona choc wcale nie tak pozno.

[asik28]

Witam o tak późnej porze:)
Jakiś tydzień nic nie pisałam, ale za to czytałam każdego dnia:)
Moja Ola gada jak najęta i śmieje się od ucha do ucha:)Poza tym styaramy się jak najwięcej czasu spędzać na powietrzu. Najgorzej jest ściągać wózek z 3 piętra. Mogłabym w sumie zostawiać go w piwnicy, ale niestety sąsiedzi mi tego nie ułatwiają i nie mają zamiaru zabrać swoich gratów, które stoją w korytarzu już od ponad 10 lat. I tak udało mi się uprosić sasiadkę, by usunęla część swoich rzeczy z półpiętra (jej rzeczy były prawie pod moimi drzwiami, a ona nawet nie zapytała czy to może tak stać). Spółdzielnia mieszkaniowa ma to niestety w ogonku. Szkoda gadać....Z drugiej strony wózek dobrze mieć na górze, w domu, bo zawsze mogę mała położyć w nim i coś tam sobie robc np. w kuchni, równocześnie mając ją na oku:):)
Zaczęłam Oli podawać jabłuszko tzn. przez trzy dni. Niestety (nie wiem czy po tym, czy nie) na ciele pojawiły się dziwne plamki, takie liszaje. Byłam z tym u lekarza i kazała smarować to maścią cholesterolową, bo to ponoć jakas skaza:( Poza tym powiedziała, żeby mimo wszystko nie podawać jeszcze nic małej dopóki nie zacznie 6 m-ca. Na razie ma jej starczać mleko. Teraz w środę mamy szczepienie:)
Poza tym muszę się pochwalić, że kilka dni temu tj. 15.04. zostałam ciocią:) Moja siostra urodziła córeczkę.

Pisałyście o spacerówkach. Ja też swoją wyciągnęłam, aby przekonać się jak się prezentuje. Olka siedziała, a w zasadzie leżala w niej jak dama. Wszystko ją interesuje.Moja spacerówka nie jest taka zła. tak naprawdę gdyby pogoda była już taka stabilna i cały czas było ciepło, to na upartego mogłaby w niej jeździć, ale zaczekam jeszcze troszkę. Myślę, że nie będzie to długo, bo gondola już prawie jest za mala, no i małej jest już niewygodnie i nie chce długo jeździć.

Co do teściowych....No moja jest ok i w sumie nic złego nie moge powiedzieć, chociaż jakiś czas temu zaczęła denerwować mnie nadgorliwość:) A moze to też moje humory, sama już nie wiem:)

W czwartek mój mąz ma imieniny...zabieram go do teatru na koncert, ale on oczywiście nic jeszcze o tym nie wie:) No a mój mąz za to zrobił mi niespodziankę w piątek i kupił bilety do filharmonii na koncert Turnaua:) Ale się cieszę, mimo iż koncert jest za miesiąc:)

Połozyliśmy Ole spać ok.19.30. Już się coś rusza, pewnie zaraz trzeba będzie dać jej jeść. Mam nadzieję, ze pośpi chociaż do 5 rano potem.
Jak dam radę , to odezwę się jutro.
Wiecie..fajnie, że jesteście, że można tutaj z Wami tak pogadać, popisać sobie, wyżalic się tez czasem, poprosić o poradę:):)

[littlemum]

Asik super :)
koncerty Turnaua sa suuuuper!!!

wiecie muszze sie wam pochwalic.
moja Gabi wczoraj zaczela mowic cos co brzmialo jak mmymma
a dzis rano dodała do tego jeszcze amamma wiec juz prawie mam swoje upragnione mama

do tego doszlo jeszcze ała

ja ciagle zdechla. wczoraj zasnelam o 22... dobrze ze gabi byla grzeczna i spala do 6.30
do tego dzis mam jakies rewolucje w brzuchu
mala ma drzemke wiec jak sie obudzi to idziemy do lekarza. zalatwie siebie a przy okazji sprawdze czy na nia sie nie rzucilo

[tinka_30]

witam
Noc jeden wielki koszmar. Wczoraj postanowilismy wykapac Hanie wczesniej czyli o 8. Mysle sobie, jak bede szla spac to ja jeszcze na spiocha nakarmie. Tak wiec o 11 przystawialm ja i pojadla. A tu niespodzianka jadla tez o 12, 1 i o 2.Myslalam, ze wykituje. O 2 zrobila szla, ze az maz wstal bo niewiadomo bylo co jej jest. Ale wkoncu usnela i spala do 5.30 i potem znow cycek co 1h. Mam dosyc takich nocy.

Moja znow zaczela mocno kaszlec(sama juz nie wiem co robic) caly czas zatkany nos i jeszcze znow zsypany odbyt. Chyba wybiore sie tez do lekarza.

Co do tesciowych, tez tak wczoraj ponarzekalam, ale tez jest ok. zawsze jak ja o cos poprosimy to mozemy na nia liczyc, tylko wiadomo oczekiwalybysmy czasem niewiadomo czego.

Milego dnia zycze.

[Justyna848]

Witam!

Noc minela nawet super bo zasnal o 9.00 o 23.00 obudzil sie na papu zasnal i spal, ale niestety ze mna do 5.30 zjadl, zasnal i wstal o 9.00!!! Teraz siedzi na hustawce i gada po swojemu wymachuje raczkami, poszczy i na nieszczesnie strasznie kaszle, taki mokry kaszel! Musze isc do lekarza tak samo jak Ty Tinkus!! Oj te nasze dzieciaczki!

Littlemum tez bym tak chciala uslyszec cos podobnego do mama, ale podobno dziewczynki wczesniej zaczynaja mowic. Super ta Twoja Gabi.

Asiku no to masz kochanego meza, ze zrobil Ci taka niespodzianke! Ja to chyba ani za 100 lat sie ngdzie nie rusze...............

[Justyna848]

Tinko wiem cos na temat koszmarnych nocy i ciaglego wstawania co 1-2 godz!! Cos sie u Michalka zaczyna znowu zmieniac bo spi dluzej (nie zapeszam) i zeby tak zostalo!!!

[maczetka]

tinko, czasem trzeba ponarzekać ale myśle ze nie jest tragicznie. MOja tesciowa mimo iz czasem mnie wkurza to jest ok, ona miała przesrane, swojej mamy nie miała bo zgineła w wypadku jak była malutka (oboje rodziców zreszta) i wylądowała w domu dziecka. Za to jej teściowa zycia nie ułatwiała. nie chce sie rozpisywac ale z tego co mi opowiadała to straciła przez nią pokarm przy moim mężu, prawie nie poroniła brata mojego męża bo tak ją wkurwiła ze zasłabła na przystanku i zaczeła krawić.... itp. ona schodziła jej z drogi a tu jak w najgorszym filmie. moja Tesciówka nie jest zla, nie kłoce sie z nią zreszta nie nalezy do osób konfliktowych ale są rzeczy które m nie wkurzają....ale co to by była za teściowa gdyby nie denerwowała :) tak wogóle w większości to one nie sa takie zle, wręcz przeciwnie zazwyczaj chcą dobrze, ale niezgodność charakterów doprowadza do naszych nerwów poza tym oboje kochamy tych samych facetów (mężów i synów) lub dziewczynki (córki) taka babska rywalizacja

[asik28]

tinka_20

witam
Noc jeden wielki koszmar. Wczoraj postanowilismy wykapac Hanie wczesniej czyli o 8. Mysle sobie, jak bede szla spac to ja jeszcze na spiocha nakarmie. Tak wiec o 11 przystawialm ja i pojadla. A tu niespodzianka jadla tez o 12, 1 i o 2.Myslalam, ze wykituje. O 2 zrobila szla, ze az maz wstal bo niewiadomo bylo co jej jest. Ale wkoncu usnela i spala do 5.30 i potem znow cycek co 1h. Mam dosyc takich nocy.

U mnie noc też była męcząca. Zbudziła się tuż przed północą, to dałam jej cyca. Za pół godzinki już obudziła się na dobre i trzeba bylo dać jej butlę. Potem zbudziła się po 4, ale wtedy wzięliśmy ją do siebie do łóżka i dałam jej na leżąco cyca i spała do 6.30. Zaczęła tak głosno gadać, że nie można było się nie obudzić:) Ogólnie jestem zmęczona i głowa mnie boli. Zauważyłam, że jak spała w sypialni ze mną w łózku, to spała dłużej. No ale cóż...musi nauczyć się już spać w łózeczku, a my swoje odcierpieć:)

tinka_20

Moja znow zaczela mocno kaszlec(sama juz nie wiem co robic) caly czas zatkany nos i jeszcze znow zsypany odbyt. Chyba wybiore sie tez do lekarza.

Moja też miałą czerwony odbyt i zaczęły sie jej robić krostki-zupełnie nie wiem od czego. Pediatra kazałą smarować maścią Clortimazolum.

Ola jest dziś niespokojna. Taka piękna pogoda, więc myślałam, że pośpi trochę w wózku na balkonie. Nie mam siły dzis ściągać wózka z 3 piętra, bo tak mnie kręgosłup boli.
W domu spać nie chciała, więc zaczęłam ją ubierać na ten balkon, a ta jak zaczęla się prężyć i wrzeszczeć i za nic nie dała siepołożyć do wózka. Tak więc znowu rozbieranie. Trochę ją ponosiłam i zasnęła. Leży w łózeczku. Ciekawa jestem jak to długo potrwa. Zaraz muszę rozwiesic pranie, a jeszcze trochę rzeczy mam do prasowania. Dobrze, że na weekend bylismy u moich rodziców, to przynajmiej mama mi dała obiadek na dwa dni i nie muszę gotować,tylko odgrzeję:))

W środę moja mała jedzie do babci, bo w czwartek musze jechać do lekarza wcześnie rano. Jakoś teraz nie umiem sobie wyobrazić wieczoru bez Oli...Chociaz z drugiej strony, tak marzę, aby się wyspać, poleżeć tak sobie na kanapie chociaż przez godzinę i poczytać:)

Dobra, biorę się do roboty:)

[littlemum]

wiecie co? gabryska od soboty sie taak dziwnie prezy, tzn wyreca sie na bok i wygina w luczek do tylu. ja wiem ze zawsze wam mowilam ze nie ma sie czym przejmowac ale teraz sama sie zdenerwowalam. to wyglada troche jakby cwiczyla sie zeby przekrecic sie z plecow na brzuch ale nie jestem pewna. robi to zwlascza gdy lezy na przewijaku, ale na macie tez. nie wiem czy mam sie martwic... glowke miala badana i wsyztko ok. mialam isc dzis do rehabilitantki ale przez to ze jestem chora nie pojechalysmy. mialam tez isc do lekarza, ale stwierdzilam ze w sumie to nie czuje sie juz tak najgorzej i nie chce mi sie isc... kurde... najwyzej pojde po poludniu jak bedzie gorzej. teraz czekam az mala sie obudzi i idziemy na spacerek bo szkoda slonca ( a nie mam balkonu)

[Justyna848]

Littlemum moj Michas tez czasem tak robi, wygina sie, ze az jest caly sztywny, moze wlasnie dzieci sobie cwicza w ten sposob?? sama nie wiem, a jak ja tu cos powiem lekarzowi to zawsze jest taka sama odp. czyli wszystko w porzadku!!! Jak bede w Pl to na pewno sie przejde z Michalkiem do pediatry i to nie raz!!!

[maczetka]

little tak jak mówisz.... tak własnie sie dzieci szykują to przekręcania. moj Adaś tez tak robi a teraz robi mostek szczegolnie jak go przewijam

[newania]

tinka_20

Prośba do dziewczyn, które kiedyś były i zniknęły. Jeżeli nie macie czasu, żeby nas czytać i byc na bieżąco napiszcie choc w paru zdaniach co u Was słychać.Jesteśmy ciekawe co u Was i czy wszystko ok!!!

Witam!!!
Nie odzywałam się już od dłuższego czasu, ale mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie ;) Akurat dziś postanowiłam zajrzeć na nasz wątek i od razu natknęłam się na prośbę Tinki, więc piszę parę słów. Niestety nie bardzo na razie jestem w temacie, co u Was i u Waszych maleństw, ale mam nadzieję, ze choć trochę nadrobię.
Moja Dariapotrafi być słodkim roześmianym dzieckiem, ale potrafi być też nieznośną rozkrzyczaną babą, szczególnie popołudniami. Przesypia całe noce, więc spokojnie się wysypiam. Karmię ją cały czas tylko piersią, ale od mnie więcej 10 dni podaję też marchewkę i jabłuszko ze słoiczków - tak zadecydowała lekarka, bo na ostatniej kontroli wyszło, że nieco za mało przybrała. Mam też wprowadzić kaszkę.
A u mnie- cóż, właśnie dziś ostatni dzień urlopu macierzyńskiego - jak to szybko zleciało.
Życzę Wam wszystkiego dobrego z Waszymi pociechami :)

[tinka_30]

Newaniu oczywiscie ze pamietamy, super ze zajrzalas.

[Ewelinka]

Littlemum to co opisalas to własnie mostek, dzieci w piatym miesiacu zaczynaja w ten sposob cwiczyc, moj sie juz przymierza powoli, własnie ostatnio to wyczytalam na jakiejs stronce, wszystko z Gabi w porzadku

[tinka_30]

Wlasnie zadalam pytanie do doradcy laktacyjnego w zwiazku z karmieniem i powrotem do pracy. Ciekawe co napisze.

Hania lezala na lozku a ja siedzialm obok i rozmawialam z kolezanka przez telefon i obserwowoalam jak powoil usypia - slodki widok.

wiecie co, teraz jak wiem, ze za prade dni bede sie z nia rozstawac to nie chce tracic zadnej chwili. Np. dzis maz powiedzial, ze pojedzie z niunia do tescio, a ja zebym sobie cos porobila. Nie zgodzialm sie bo ciezko mi sie teraz z nia rozstawac:(((

[sabina2605]

Witsajcie kobitki!
Podczytuje Was jak tylko mam chwilkę. Wczoraj mieliśmy chrzest, Amelusia była grzecznaj jak aniołek!:))
A tak w ogólności to córunia tak jak na początku tak do tej pory przespia całe noce, karmię ją butelką. Jest bardzo weosłym dzieciaczkiem, zwariowaliśmy na maxa na jej punkcie!
Mąż usilnie namawia mnie na drugi "egzemplarz", ale ja jakoś nie tęsknie za ciążą, bo dałą mi trochę w kość. Ale zastanawiam się czy w końcu nie ulegne, hehhehehe.
Niedługo kończy się macierzyński i mam dylemata co robić? czy wracać do pracy czy siedzień na wychowawczym za free. Tak mi szkoda zostawiać Malutkiej...No nie wiem sama... :((((((((((

Aha wiecie co dziewczyny dziś mam cholernie kipeski dzionek, wyobraźcie sobie że zalicytowałąm zestaw ubranek na allegro i dziś dostaąłm przesyłke, po otwarciu okazało sie że ciuszki wcale nie są w stanie idealnym jak zapewniała na aukcji kobita, a do tego niektóre mają plamki!!!Szok!Zapłąciłam 135zł a dostałam tylko zaledwie kilka w miare fajnych ciuszków, reszta to istne szmaty. Zażadałam zwrotu pieniązków. ale dziewczyna napisała mi że jak wysyłała je to były czyste, idealne....Wychodzi na to że to chyba poczta poplamiła je, dodatku plamy są z mleka. Jejku ale ludzie są bezczelni, a ja naiwna. Prosze poradźcie mi czy mogę coś w tej sprawie wskurać czy jestem na przegranej pozycji?!

[tinka_30]

Sabinko fajni, ze i Ty sie odezwalas. Co do zakupow na allegro zawse mozesz zglosic cala sprawe do allegro. Opisac, ze opis i stan rzeczy faktycznie jest inny niz w opisie i ze zostalas oszukana. Allegro moze ja postraszyc zablokowaniem konta lub czyms takim. Nic nie tracisz, a zawsze mozna cos zyskac.
Jak mozesz wrzyc link tej aukci tu do nas.Ciekawa jestem jak ubranak byly przedtswione na zdjeciu.

[sabina2605]

dziekuje tinka za podtrzymanie na duchu, będę próbować dojść swoich racji.

[tinka_30]

Witam z rana
chcialm sie tylko przywitac, bo jakos nie mam weny na pisanie.

[sabina2605]

MEGA PACZKA FIRMOWYCH UBRANEK 62-68 wiosna lato (607947038) - Aukcje internetowe Allegro
to link do tej aukcji, wczoraj część rzeczy próbowałam wystawić, aby odzyskać choć troszkę pieniędzy,ale dziś si wycofałąm, bo nie chcę żeby ktoś na mnie sie wkurzał, wystawie je dopiero po zakoczeniu sporu, z opisem faktycznym do tych ubranek.
O ja naiwna, jejku szlak mnie normalnie trafia!
Serio myśłicie, że można coś zdziałać jeszcze i odsykać kasę.
Niech mój przykład będzie dla Was przestrogą, nie dajcie się naciągnąć!

[tinka_30]

Sabinko ja nieraz tez sie nacielam, tylko na mniejsze kwoty, ale wiem co czujesz.Moze faktycznie wystaw rzeczy i opisz jaki jest stan faktyczny. Moze ktos cos kupi to zawsze pare grosza sie zwroci.
Nawet jezeli nie zwroci pieniedzy, napisz do allegro dostatnie ostrzezenie i moze innych ludzi juz nie nabierze.A ja bym jej walnela mega negatyw, na pewno ci sie odwdzięczy ale zawsze mozesz sie usprawiedliwic piszac odp tdo negatywa, ktory ona ci wystawi.

[maczetka]

sabina2605

Witsajcie kobitki!
Podczytuje Was jak tylko mam chwilkę. Wczoraj mieliśmy chrzest, Amelusia była grzecznaj jak aniołek!:))
A tak w ogólności to córunia tak jak na początku tak do tej pory przespia całe noce, karmię ją butelką. Jest bardzo weosłym dzieciaczkiem, zwariowaliśmy na maxa na jej punkcie!
Mąż usilnie namawia mnie na drugi "egzemplarz", ale ja jakoś nie tęsknie za ciążą, bo dałą mi trochę w kość. Ale zastanawiam się czy w końcu nie ulegne, hehhehehe.
Niedługo kończy się macierzyński i mam dylemata co robić? czy wracać do pracy czy siedzień na wychowawczym za free. Tak mi szkoda zostawiać Malutkiej...No nie wiem sama... :((((((((((

Aha wiecie co dziewczyny dziś mam cholernie kipeski dzionek, wyobraźcie sobie że zalicytowałąm zestaw ubranek na allegro i dziś dostaąłm przesyłke, po otwarciu okazało sie że ciuszki wcale nie są w stanie idealnym jak zapewniała na aukcji kobita, a do tego niektóre mają plamki!!!Szok!Zapłąciłam 135zł a dostałam tylko zaledwie kilka w miare fajnych ciuszków, reszta to istne szmaty. Zażadałam zwrotu pieniązków. ale dziewczyna napisała mi że jak wysyłała je to były czyste, idealne....Wychodzi na to że to chyba poczta poplamiła je, dodatku plamy są z mleka. Jejku ale ludzie są bezczelni, a ja naiwna. Prosze poradźcie mi czy mogę coś w tej sprawie wskurać czy jestem na przegranej pozycji?!
jezeli zakupiłas przedmiot drogą aukcji a nie kup teraz to masz nikłe szanse na zwrot kasy, chyba że .............. tak jak piszesz przedmiot jest niezgodny z opisem. Zadzwon do kobiety i powiedz jej zdecydowanym ale spokojnym tonem jaka sprawa, ze rzadasz zwrotu kosztów . Jezeli bedzie się stawiać powiedz ze musisz to skonsultować ze swoim szwagrem prawnikiem na jakiej jestes pozycji ( to ją zapewne przestraszy ). Powiedz ze nie chcesz sobie i jej robić problemu więc lepiej zeby sprawę załatwić polubownie a nie drogą sądową.Powiedz ze juz raz tez tak zostałaś zrobiona, nie zareagowałaś a tym razem nie chcesz popuścić bo w koncu pieniadze z nieba nie lecą. Ja w ten sposób załatwiłam aukcje na ktorej wygrałam kurtkę, miała byc nowa a była pozaciągana. Niby byłam na straconej pozycji bo tylko w opcji KUP TERAZ mozna zwrócić kasę lub wymienic ale opcja szwagra prawnika i drogi sądowej pomogła.... :) kobieta powinna dla świetego spokoju ustąpić. zawracałabym jej dupe do czasu aż nie odda kasy oszustka :-) nie ustepuj to nie 20 zł ktore mozna darować a troszke pieniedzy za ktore mozesz małej kupić naprawdę coś fajnego.
PS. polecam się na przyszłość :)
PS2. ahh i nie kasuj maili od niej, swoje do niej też zachowaj i jak możesz to nagrywaj rozmowy z nią. to też ją powinno przestraszyc jak bedziesz miała "dowody" do rzekomej sprawy. Takie ze ona np pieprzy o tym ze poplamiły sie w pudełku.

oczywiscie po załatwionej sprawie NEGATYW obowiązkowy.

Pamiętaj - ona jest świnią wiec i ty bądź świnią. jezu jak ja nienawidze takich ludzi!!! nie miałabym skrupułów by ją gnębić

[tinka_30]

Maczetko super pomysl. Sabinko nie zaszkodzi tak zrobic a moze sie uda. POWODZENIA!!!

[littlemum]

hej.
mi mo wszystko skontaktuj sie z allegro co oni moga w tej sprawie.
a poza tym maczetka swietny pomysl hehe
my z mezem tez dalismy sie pare razy nabracc. na szczescie w wiekszosci przyoadkow udawalo mi sie odzywskac pieniadze bez wiekszych problemow.
raz maz sie nacial bo laksa nie przyslala prduktu i opisal sprawe allegro to nie byla duza kwota wiec allegro nie gwarantowalo zwrotu ale zadzialali a co sie potem okazalo za jakis czas uslyszelismy w wiadomosciach o oszustce z allegro... ze ja zamkneli heh

ja mam dzien w plecy bo mialam isc dzis do rehabilitantki z mala bo jedziemy jutro do torunia icaly tydzien na nie bedzie ale mialam wstac o 8 zeby zdazyc bo dzis do 13 a ze wstalam teraz a mloda trzeba nakarmic i zanim wyjde z domu to minie prawie 2 godziny a jeszcze musze dojechac co zajmuje mi tez prawie godzine to nie zdaze... esh
wkurzy sie babka pewnie na mnie ale co zrobic. bede sie starala sama z nia cwiczyc i juz.

do tego ciagle mnie meczy w jelitkach :/ mam nadzieje ze to nie jest jakas grypa zaladkowa i ze malej nie zaraze.
dziewczyny trzeba by mnie chyba w dupe kopnac zebym do lekarza poszla.
jejus a jeszcze musze sie spakowac, bo nie jakde jutro tylko dzic, pomiezalo mi sie ja dziekuje...
a jeszcze musze do pracy isc na 14 i potem do jednej babki na 15.30 a o 17 jade. i nie moge sie spoznic bo jade z szefowa (bo ona mieszka w toruniu tam gdzie moi rodzice) okropny dzien
ni lubie takich napietych jak skora na..... wiadomo czym ;)
to uciekam
moze mi sie uda na chwile zajrzec jak bede juz u rodzicow