Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Anitajas wiesz ze dopiero po Twoim poscie zreflektowałam sie że dzis nie poniedziałek
Sabinko gratuluje ze niunia juz chodzi
Widze ze nie tylko ja mam wyzuty sumienia ze nie mam podejscia do Anitki maz ma do niej anielska cierpliwosc,musze cos zrobic z tymi nerwami bo inaczej mnie zezra:)
Jeżeli chodzi o jedzonko to ja małej wedline kupuje w zaufanym sklepie wiem ze jest świeza moja mama tam od kilku lat kupuje,zupki gotuje jej sama dzieki przepisa z parentingu i nie tylko gotuje jej zawsze cos dobrego wczoraj tata przywiozl jej zupe malej wiec dzis nie gotowalam.
Mam nadzieje ze uda nam sie zostac na tym mieszkaniu moze to glupio zabrzmi ale nie chce wracac do rodzicow i tamtych warunkow co mialam jakbym Wam opowiedziala jakie tam warunki byly to byscie mnie napewno zrozumialy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xnu9nz9.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/840da4k.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/cf8ca9bc.gif

Pamiętamy o Tobie nasz Aniołku 6.11.2011[*]

Odnośnik do komentarza

romdor

wiecie mojej koleżanki znajoma to w 7 miesiącu podawała grzaną zwykła kiełbase tylko rozdrobnioną no i to wydaje mi się juz trochę nieodpowiedzialne

Trochę ???? Bosh...biedne dzieciątko, potem nie dziwne, że dzieci brzuszki bolą.
Wiecie co ja jakiś czas temu niejadłam miesa przez 2 lata, ot takie było moje widzimisie i już. Moja kochana teściowa, która nie znosi sprzeciwu ani nie docierają do niej różne argumenty poczęstowała mnie obiadem, który udzióbałam trochę...w ziemniakach znajdował się tłuszcz z mięsa i minimalne strzątki mięsa... w nocy myślałam, ze umrę. Myślałam, że zejdę z tego świata...taki miałam skręt jelit...a serce to myślałam, że wyskoczy z klatki piersiowej ... Także można się domyślać jak reagują jelitka dzieciaczków w których wszystko dopiero się kształtuje ...

dobra, ja się nie wypowiadam nt żywienia, bo to dla mnie drażniący temat ... :36_1_21: Moja dieta (która uczy prawidłowego odżywiania, głownie kierując się I czyli Indeksem Glikemicznym) nieco inaczej mnie nauczyła patrzeć na różne rzeczy, więc pod tym względem TU jestem inna :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

romdor

co do jedzonka to jakies 2 miechy temu dałam małej danonka i tak jej zasmakował ze hej i teraz przyznam sie ze daje jej prawie codziennie (nic wczesniej nie słyszałam zeby w nich cos szkodliwego było!?!)

wiecie mojej koleżanki znajoma to w 7 miesiącu podawała grzaną zwykła kiełbase tylko rozdrobnioną no i to wydaje mi się juz trochę nieodpowiedzialne
dobra koncze te wypowiedź

Może źle się wyraziłam o tych danonkach, zaszkodzić raczej nie powinny ale jak dziecko raz spróbuje takich słodkości to potem będzie łase na cukier... Wszyscy którzy zaczynali od takich słodziutkich jogurcików mówili mi nigdy nie zaczynaj od nich, bo potem będziesz mieć przechlapane...
I Anitka ma rację, jelitka naszych dzieci nie są jeszcze na tyle dojrzałe żeby ładować w nie wszystko co popadnie... Poprostu uważam, że to jeszcze za wcześnie...
No ale każdy ma swój rozum i na pewno nie będzie szkodził swojemu szkrabowi :)

A dziś do gina, dziewczynki trzymajcie kciuki za jedno serduszko, bo w innym przypadku to ojojoj...

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.

Jesli chodzi o karmienie to ja mam takie zdanie, ze dziecku trzeba dac sprobowac wszystko ( oczywiscie w miare zdrowego rozsadku, kapuste, kielbase, nasaczane tluszczem, smazone sobie odpuszczam) sprobowac to nie znaczy dac od razu caly obiad. ale np polizac. moja gabi probuje wszystkiego w miare mozliwosci.
zgadzam sie z anitajas tez ze dziecko ma niewyksztalcony ukladd i np w zyciu nie dalabym kielbasy, czy jakis sosow typu majonez, co np robi moja kuzynka a ulubione jedzenie jej 1,5 synka to parowka z majonezem i keczupem.
dzieci sa rozne i trzeba je traktowac indywidualnie, niektore bez problemow, niektore po zywieniowych przejsciach.
kazda mama najlepiej wie co moze a co nie powinna dac swojemu dziecku, to jest nawet sprawa intuicji. i niech tak zostanie :)

poradzcie mi cos. mam problem z przewijaniem mlodej. zawsze jak zrobi kupe konczy sie tak ze wszystko naokolo jest w kupie i ladujemy pod prysznicem.
w domu to pol biedy bo jak widze ze jest tragedia to od razu ide pod prysznic ale czasem zdarzy sie ze zalatwi sie np u mnie w pracy albo w markecie. to jest jakas masakra. nie wiem jak zmusic ja do tego zeby sie nie krecila jak perszing przy przewijaniu

www.mgm.poznajomosci.pl Kupuj najkorzystniej!

http://www.suwaczek.pl/cache/0e254f5076.png http://s2.pierwszezabki.pl/014/0144859b0.png?9491

http://www.suwaczek.pl/cache/f739b05c99.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65614b961f91cfb5c.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Od wczoraj Was czytam próbując nadrobić wszystkie zaległości i nawet wszystko przeczytałam, chociaż nie wszystko pamiętam ;)

Gratulacje dla dzieciaczków, które zaczęły już samodzielnie chodzić!! Moja też już sama truchta od jakiś 2 tygodni, z każdym dniem coraz lepiej jej to wychodzi. Ale zębów nie ma, a mówi właściwie tylko tata i da (jak coś chce).

Co do żywienia to ja podobnie jak Anita wprowadzam bardzo powoli nowości - właśnie przez wcześniejszy refluks i uczulenie. Próbowałam jej podawać jogurt naturalny (i takie deserki z jogurtem ze słoiczków też), ale na razie rzyga po tym jak kot, więc się wstrzymałam. Jajecznicę na parze dostała teraz w środę pierwszy raz i bardzo jej smakowała. Zupki gotuję jej sama, deserki ostatnio też jej sama przygotowuję ze startych owoców. Dostaje też chleba lub bułkę z masełkiem i powoli zaczyna nam wyżerać różne rzeczy z talerza, ale tu jestem ostrożna - daje jej najwyżej ziemniaczka z buraczkami, wczoraj trochę twarożku, wędliny jeszcze nie dawałam.

Co do prezentów na roczek też nie wiem co zaproponować dla małej - wczoraj moja siostra się pytała co kupić, a wcześniej mama, ale wiem, że już kupiła taki garnuszek z klocuszkami, o którym chyba pisała Tinka
GARNUSZEK NA KLOCUSZEK PO POLSKU,HIT FISHER-PRICE (804694715) - Aukcje internetowe Allegro

Ale tak naprawdę pytałam się siostry czym bawił się w tym wieku jej synek (teraz ma 3 lata), to mówi, że większością tych zabawek co dostał na roczek to bawi się dopiero teraz. Myślałam o wózeczku dla lali, bo ona lubi misia wkładać do swojego krzesełka i go wtedy pcha, więc może by się tym bawiła.

A na razie to prawie non stop jest przeziębiona i zamiast do żłobka do jeździ do babci - w październiku była tylko 4 dni, a w listopadzie jeszcze nie dotarła do żłobka - jak wszystko dobrze pójdzie (tzn katar przejdzie na 100%) to w poniedziałek pójdzie w końcu do tego żłobka.

Niestety nie mogę obiecać, że będę częściej pisać, chyba, ze tak jak teraz uda mi się w pracy zajrzeć, bo w domu nie ma na to szans.

PS. Zdjęcia Waszych pociech są cudowne!!

Odnośnik do komentarza

littlemum

poradzcie mi cos. mam problem z przewijaniem mlodej. zawsze jak zrobi kupe konczy sie tak ze wszystko naokolo jest w kupie i ladujemy pod prysznicem.
w domu to pol biedy bo jak widze ze jest tragedia to od razu ide pod prysznic ale czasem zdarzy sie ze zalatwi sie np u mnie w pracy albo w markecie. to jest jakas masakra. nie wiem jak zmusic ja do tego zeby sie nie krecila jak perszing przy przewijaniu

Little - z tym nie pomogę, bo moja też ciągle ucieka przy przewijaniu, choć przy kupie to czasami na siłę ją przytrzymuję, właśnie żeby wszystkiego nie pobrudziła :( Ale łatwe to nie jest - czasami we dwójkę to robimy, jak jest taka możliwość

Magan - trzymam kciuki za jedno serduszko!! :36_3_19:

Odnośnik do komentarza

littlemum

Dzieki, Little. To jest naprawdę fajne tylko trochę za drogie :( Tak się umówiłyśmy na prezenty za ok. 100 zł. Chyba że znajdzie coś podobnego, ale tańszego.

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Witam no z zywieniem to wiecie najlepeij i każdy daje to co uważa ale z tą kiełbasą w 7 miesiącu to przesada . A co danonków to ja zaczełam jak mała miała 11 miesięcy i to jeszcze nie codziennie .

Newana ten garnuszek jest super bardzo fajny i dziecko długo się nim bawi .

Magan trzymam kciuki napewno bedzie jedno serduszko :) A co do tego słodkiego to powiem ci że dużo zależy od rodziców , bo dziadkowie to tylko by rozpieszczali i wszystko dawali a słodkie w szczególności

My już po sapcerku , niedługo mała idę zaprowadzić do babci , bo już się tak stęskniła że :)

Odnośnik do komentarza

littlemum

Za mną ten wózeczek to już od dawna chodzi... Od wczoraj można kupić go w tesco i troszkę taniej z tego co pamiętam coś ponad 140 zeta...
Aż się Wam pochwalę, przed chwilką dostałam od M. bukiet z bawełny :D Śmiesznie to wygląda :D

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

miałam sie już nt żywienia nie wypowiadać...ale musze ;) Dziewczynki nie wiem, czy wiecie, ale Danonki są dla dzieci od 3 r.ż.
Tak tylko chciałam nadmienić... a Wy teraz róbcie jak uważacie :)
Idąc tropem lubi to jej/jemu daję można również dać dziecku colę do picia i chipsy na podwieczorek, bo przecież lubi :36_1_21:

A tu mały cytat:
"... Bardzo ważne jest uświadomienie sobie, że dziecko nie jest miniaturką dorosłego człowieka. Jego zapotrzebowanie na składniki z pozywienia jest zupełnie inne..." źródło: "Zdrowy start" A. Górniakowska

Przysiegam, już nie będę nic nt pisac :36_1_21:

Little, co do kupy, to Amelka tez szaleje ... przeważnie na siłę ją przewijam, a potem mam wyrzut sumienia

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

anitajas
miałam sie już nt żywienia nie wypowiadać...ale musze ;) Dziewczynki nie wiem, czy wiecie, ale Danonki są dla dzieci od 3 r.ż.
Tak tylko chciałam nadmienić... a Wy teraz róbcie jak uważacie :)

Anitajas masz racje co do Danonkow, moja lekarka tez mi powtarza przy kazdej wizycie, ze to jest straszne jedzenie i zeby sie nie łakomić na reklamy. Tylko podawać jogurt naturalny.

my po wizycie u lekarza, oskrzela czyste, ale Hanka kaszle bardzo. Meczy sie strasznie.

co do prezentow, to ciezko jest cos dac takiemu maluszkowi,zeby go zainteresowac.

a co do przewijania - ja zawsze daje Hance jakas mala zabawke albo cos co mam pod reka i ona sie tym zainteresuje.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane. Przepraszam, że dawno nie pisałam. Gratulacje dla pierwszych grudniowych dzieciaczków, które już chodzą :D Eryk zapiernicza, ale trzymany za ręce i w łózeczku straszne tańce urządza, w ogóle to strasznie muzykalny z niego maluch:36_13_2:

Co do Danonków to już dawno pisałam, ze to jedzenie dla przedszkolaków i wczesniej nie dam, a do tego są przereklamowane:no1: Dzisiaj dałam mu odrobinke dżemu z bułeczką, mam nadzieje, ze nic mu nie bedzie. Wedline daje mu z zaufanego sklepu, w którym moi rodzice kupują od lat, a jajka tylko od cioci, które mieszka na wsi, ale nie przepada za żótkiem, ani w budyniu, ani w zupce :(

Tinko masz racje, ubyło nas strasznie na forum, a tyle nas kiedyś było, strona za stroną leciała...

Na urodziny Eryk dostanie sanki (tak sobie zażyczyłam :D), paczkę z ciuszkami z Anglii od przyjaciół, auto takie z kierownicą, żeby mógł wsiąść (tatuś sobie wymyślił :D), a reszte to nie wiem, nie pytali sie jeszcze. Ale po drodze są jeszcze Mikołajki i kurde wszystko tak w jednym miesiacu, chyba bedzie cos skromniejszego... Tylko pomysłów brak:36_3_19:

Magan trzymam kciukasy za serduszko i kurcze zazdroszcze Ci, uwielbiałam latać na USG hihihi. Aż mi sie łezka zakreciła na wspomnienie...

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Wam dziewczyny za info nt żywienia!Anitko bardzo dobrze zę piszesz o tym, bo ja np. nie wiedziałam że danonki są beeee. Dzieki!
mnie deneruje jak jestesmy w gościach i ktoś daje małej co popadnie ze stołu mnie do się gotuje, nienawidzę tego!!! Nie wpomne że dziecko wygląda jak powstanieć śląski, w sensie urabie sie na maxa! Jak zechce żeby zjadła to sama dam!
Dziś piątek trzynastego, a ja dziś kompletie nie w humorze, wszystko mnie wkur... długo by opowiadać...
wiecie może czy mozna w jakiś sposób zmienić swój login na paretingu?

Nasz Aniołek odszedł 13.10.2010r.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812284964.png

http://suwaczki.maluchy.pl/sl-23597.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44jl0rj9l59.png

Odnośnik do komentarza

wiecie co może ja faktycznie nie mam wiedzy na temat szkodliwosci danonków
po przeczytaniu tego co napisałyscie poszłam przeczytac co maja faktycznie w składzie ale oprucz cukrów inic specjalnego nie znalazłam
pogadam na ten temat z kumpeta studiuje dietetyke i żywność
i wam napisze co sie dowiedziałam
a narazie ogranicze chyba te danonki

http://www.suwaczek.pl/cache/e37bb8ed83.png
http://s2.pierwszezabki.pl/015/015440970.png?9755

Odnośnik do komentarza

Ja dziś drugi dzień słomiana wdowa ... mąz bawi się na integracji, Amelka śpi, a ja na spokojnie mogę sobie grzebać w necie :36_2_51:

Dziś byłam na zakupach z Amelką i zgubiłam w sklepie jej czapeczkę :Zakręcony: Szukałam ale sie nie znalazłam :( ... dobrze, że młoda miała kurteczkę z kapturem

romdor, spytaj się i daj znać ... swoją drogą w necie jest mase informacji ...
Sabinko, login chcesz zmienić?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

ja nie daje danonków-jakos nie dlatego ze nib y nie zdrowe ale jakos tak.Adi moze 2 razy dostał, ale daje mu od czasu do czasu Misiowy Jogurcik, a tak to wole dac owoce. Tansze i zdrowsze. poza tym daje mu kaszki, zupki, deserki czasem jak nie mam pod reką owoców, czasami zrobię kisielek z tartym jablkiem, poza tym wcina biszkopty, paluszki i wszystko co da sie podjesc.Jajko smażę mu na masełku raz w tygodniu i zjada ze smakiem, poza tym czesto dam mu spróbować normalnego żarcia. w koncu musi się uodpornic na ten wszelki syf. Próbował juz prażynka (oczywiscie nie całą paczkę) , żelka i inne świnstwa. Żyje jakos i nie zauwazyłam by mu zaszkodziło. Nie mówie tu oczywiscie o faszerowaniu go tym ale sprobowac może. Achaaa uwielbia kiszone ogórki, wszelkie chrupki kukurydziane i maślane palusie. o reszcie nie pamietam, ale wydaje mi się ze wychowywanie dziecka na samych zdrowych zywnosciach tez nie jest dobrym wyjsciem , czasami trzeba dac spróbować normalnego jedzonka,czasem nawet syfiastego - w koncu tego nie unikniemy. to moje zdanie :) Nie zrozumcie mnie zle ,(jakos nie mogę się porządnie wysłowic) ale oczywiscie nie mówie tu o faszerowaniu dziecka czipsami i kielbasa, ale uwazam ze co nie zabije to wzmocni :D

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

maczetko, masz rację PRÓBOWAĆ a nie faszerwować. Normalne jest to, że daje się spróbowac dzieciakowi, bo musi poznać smaki ... jednak są osoby, które potrafią 5 m-nemu dzieciaczkowi takie rzeczy podawać, że głowa mała. Po popierwsze - za szybko, po drugie - za często ... głowa mała.
np: koleżanki siostra daje cole do picia roczniakowi - dla mnie to jakas porażka ... pomine inne cenzurowane słowa ...

takim osobom aż chce się powiedzieć: Hallloooo...myślenie nie boli !!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam od lekarza nie sama tylko ze skierowaniem do szpitala... Nie jest dobrze tak szczerze jest tragicznie... Na badaniu USG był tylko pęcherzyk płodowy bez zarodka, taka czarna dziura.... Lekarka szukała na wszystkie możliwe sposoby, ale niestety żadnego człowieczka nie znalazła... To jest 8/9 tydzień i zarodek powinien już być, powinna być akcja serca a tam tylko czarna plama... Pęcherzyk jest bardzo duży prawie 4 cm... Powiedziała, że mam przyjść na ginekologiczny i tam jeszcze raz zrobi mi USG inny niezależny lekarz, jeśli potwierdzi jej diagnozę to usuną ciążę... Wszystko mi wytłumaczyła jak to będzie wyglądało, widziałam po jej twarzy że było jej smutno w końcu to też człowiek...
Najgorsze jest to, że teraz muszę czekać cały weekend i zastanawiać czy cuda się zdarzają i czy warto w nie wierzyć...
Mieć nadzieję, gdy jest tak niewielka aż niewidoczna...
Ot trzynastego w piątek..

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...