Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

newania
Dawno mnie nie było, ale ja też nadal jestem cycusiowa.
Mała cyca sobie jeszcze rano i wieczorem, ale wieczorem zaczęłam jej podawać najpierw kaszkę, a potem dopiero cycka, bo zauważyłam, że jej sam cycek już nie starcza na całą noc. A po kaszce + cycku śpi do rana jak zabita :) I chyba to będzie kolejny etap odstawiania od cycusia, bo powoli też się do tego szykuję - z podkreśleniem słowa "powoli" ;)

newania to zazdroszczę bo moja mała od 2 miesięcy na noc dostaje najpierw kaszkę a potem jeszcze cyca i mimo wszystko budzi się w nocy na "amu" ::): myślę, że to z jej strony po prostu kwestia przyzwyczajenia ale tak jak pisałam dam się jeszcze wykorzystywać w tym chorobowym okresie :D

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Witam

Ja tez jestem cycusiowa i chyba bede do 18lat:36_1_21:
A tak naprawde to moj maluszek nie chce pic mleczka z butelki. Cos mu nie smakuje, chociaz inne rzeczy pije tj herbatke, soczki, a woda nie bo jest be

Czy sa tu jakis mamusie ktore karmiły dzieciaczki dłuzej niz rok?
Ano i czy szczepicie swoje maluchy przeciw świnskiej grypie?

Odnośnik do komentarza

hej jak się macie? dawno mnie tu nie było

my dalej cycujemy chociaż już myślałam że będzie koniec lub że ograniczę do jednego porannego przystawiania a tu nici, ze 4 tyg. Krzysiek sam zrezygnował z ciumkania w ciągu dnia a wieczorem tatuś usypiał i było super, jednak potem zaczęły mu wychodzić czwórki i histerii nie było końca nie miałam siły się bronić, no i wróciliśmy do dawnych nawyków

pytałyście jak się czuję, w sumie całkiem nieźle, prawie nie mam mdłości i jem wszystko, mam też niezłą kondycję bo muszę ganiać za malcem który już chodzi i wspina się gdzie popadnie:) tylko zmęczenie mnie dopada do tego listopad więc czasem nie mam chęci na nic i spałabym cały dzień

newania co prawda dziewczynki jedzą ponoć o wiele mniej od chłopców ale mój Krzyś od 8 mca pożera na kolację michę kaszy że łycha stoi zresztą od 9 mca musiałam robić 5 posiłków gęstych a teraz to już się nawet nie przyznam ile toto zjada...

na grypę też nie będę szczepić

ciekawe jak się czuje patrycja

pozdrawiam wszystkie mamuśki

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Witaj Julia na naszym wątku :)

Dorotea - nie dziwię się, że dopada Cię zmęczenie, bo listopad sprzyja temu i to niezależnie czy ktoś jest w ciąży czy nie ;) Ale dobrze, że generalnie czujesz się dobrze - oby tak dalej!

Muszę się Wam jeszcze pochwalić, bo pamiętam, ze jakiś czas temu pisałyście o cieście marchewkowym - też upiekłam w sobotę - Daruni tak smakuje, że szok!! Mi zresztą też, choć z wyglądu przypomina murzynek (za którym nie przepadam). A specjalnie chciałam upiec jakieś ciasto, które ona by mogła spróbować - dlatego nie dodawałam żadnych bakalii, ani polewy, nie przekładałam żadnym kremem. A i tak wyszło super :)
Następny chyba będzie biszkopt, tylko myślę z czym zrobić, żeby mała też mogła zjeść? Kremy i galaretki odpadają :(

Odnośnik do komentarza

Udało się dorwać do kompa. I podaję obiecany przepis na ciasto marchewkowe:
1,5 szkl. oliwy
1,75 szkl. cukru
3 jajka
1 szkl. mąki
2 łyżeczki sody
1 łyżeczka soli
2,5 łyżeczki cynamonu
1-2 cukry waniliowe (zależnie o tego jak duża jest paczka)
2 szkl. obranej, potarkowanej marchwi
1 szkl. posiekanych orzechów
0,5 szkl. wiórków kokosowych
puszka ananasów

Wymieszać olej, cukier i jajka. W drugiej misce przesiać mąkę, cukier waniliowy, sodę, sól i cynamon. Połączyć zawartość obu misek. Dodać marchew, orzechy, wiórki i ananasy. Dobrze wymieszać. Wylać na posmarowaną blachę i piec godzinę w 180 stopniach.

Ja osobiście nie dawałam żadnych dodatków (orzechów, wiórków, ananasów), żeby Daria mogła tego próbować. I tak było dobre, wychodzi takie mokrawe. Ja piekłam na średniej wielkości blasze.
Polecam i smacznego!! :kucharz1:

Odnośnik do komentarza

Dorotea - to na opakowaniach można wyczytać, że są niesiarkowane, albo siarkowane? Nigdy nie zwracałam na to uwagi :( Zresztą rodzynek i tak nie mam co dawać, bo mój m. nie lubi, więc wtedy by ciasta nie tknął.

Podaj przepis na te placuszki marchewkowe, please!!!

PS. Wiecie, że jesteśmy na 100 stronie???!!!!

Odnośnik do komentarza

newania
Dorotea - to na opakowaniach można wyczytać, że są niesiarkowane, albo siarkowane? Nigdy nie zwracałam na to uwagi :( Zresztą rodzynek i tak nie mam co dawać, bo mój m. nie lubi, więc wtedy by ciasta nie tknął.

Zwróć uwagę na dwutlenek siarki, zwykle tym są konserwowane wszystkie dostępne bakalie, ja się zaopatruję w sklepie ze zdrową żywnością a i cenowo nie wychodzi drożej bo zwykle kupuję duże opakowania. Do ciasta to ja akurat namoczyłam i zmiksowałam w tej wodzie więc nie było czuć kawałków tylko słodycz:)

newania
Podaj przepis na te placuszki marchewkowe, please!!!

Zmodyfikowany przepis mojej babci na omleta:
1. średnia marchewka starta zgodnie z możliwościami jedzącego - ja starłam na bardzo ale to bardzo drobnej tarce, najmniejsze oczka jakie się da, wtedy placuszki szybko są gotowe
2. 2 łyżki mąki najlepiej pełnoziarnisty orkisz ale ogólnie co kto ma
3. 1 jajo
4. oliwa do smażenia

Oddzielić żółtko od białka, połączyć mąkę z marchewką i żółtkiem; ubić białko i delikatnie połączyć z masą; rozgrzać patelnię ale nie za dużo żeby nie zbyt mocno maluszkowi przysmażyć, wlać odrobinę oliwy i łyżeczką kłaść placuszki; czekać aż się ładnie zetną z obu stron, podać głodomorowi i patrzeć jak pałaszuje:)

newania
PS. Wiecie, że jesteśmy na 100 stronie???!!!!

ja akurat mam tak ustawione że jestem na 50

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

co do placuszków to zamierzam też zrobić z dynią, myślę że powinny być niezłe, zresztą chyba można w nich przemycić więcej jarzynek, ważne żeby dziecku zasmakowało, mój akurat aż się trząsł z przejęcia, potem oczywiście bąki mu szły ale jak mu zapodałam na II śniadanko to zdążył do wieczora się wyhasać

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Cieszę się że wróciłyście!

Dorotea - pogłaskaj brzusio :)
Wypróbuję*twój przepis na placuszki, spróbuję też z dynia, brzmi smakowicie.

Newania - ja do marchewkowego dodałam zmiksowane bakalie - głownie morele i sliwki - i mala rowniez byla zachwycona :)

Julia - ja rowniez karmie 15miesieczniaka :D

Od kilku dni nie karmie Mai w nocy, po prostu powiedzialam "dosc", przeczekalam az minie katar, wybije sie czworka i finito. Egoizm wzial gore i marze o przespanej nocy. Pierwszej nocy karmilam ja o 20, potem o 4, a od nastepnej zero nocnego podjadania.
Bardzo mocno chce aby nam sie udalo i spelnil sie calonocny sen...
Maja budzi sie i po 4razy, placze, ale ja przytulam daje wode i jestem nieugieta. W sumie teraz jest gorzej niz bylo, bo musze sie konkretnie obudzic w nocy i ja uspokoic, a wczesniej cycus po omacku i po kilkunastu sekundach spokoj...
Ale to boj o spokojna noc na dluzsza mete...
Zauwazylam ze Maja ma wiekszy apetyt- zjada kaszke na sniadanie i kolacje z apetytem, co jej sie NIGDY wczesniej nei zdarzalo ;)
Karmie ja na poludniowa drzemke o ile nie jest w wozku i wieczorem przed spaniem.
Piersi jednak prostesuja, robia mi sie zastoje, bola, staram sie odciagac...

Poza tym u nas poki co (tfu tfu) piekna zlota polska jesien :D
Przeslalabym ci Dorotea troche slonca dla zlapania energii :)

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

dorotea72

Zwróć uwagę na dwutlenek siarki, zwykle tym są konserwowane wszystkie dostępne bakalie, ja się zaopatruję w sklepie ze zdrową żywnością a i cenowo nie wychodzi drożej bo zwykle kupuję duże opakowania. Do ciasta to ja akurat namoczyłam i zmiksowałam w tej wodzie więc nie było czuć kawałków tylko słodycz:)

Dzięki za wyjaśnienia i podpowiedzi odnośnie miksowania rodzynek - może w ten sposób je przemycę ;)
A z placuszkami to chyba będę musiała jeszcze chwilę poczekać, bo w końcu są smażone... Ale zbieram już przepisy na różne dania dla małej, może i my przy niej będziemy zdrowiej jedli :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, ja też jestem cycusiową mamusią, mój mały ma co prawda tylko 4,5 miesiąca i była ostra walka z nim bo gryzł mnie strasznie, krew mi leciała on ulewał krwią to wszystko przez kolki. W sumie to było mu obojętne czy dostawał cyciusia czy butle, ja jednak stawiałam na cycusia, bądź moje mleko odciągnięte, nawet w przychodni się ze mnie śmiali ze tyle odciągam, ale teraz mały tylko cycka już je. Kurcze tylko dziwne że przesypia cale noce. ( ja się co prawda z tego ciesze :-D) Napiszcie czy wasze maluch później zaczęły się budzić na cycusia w nocy czy od początku tak było. Mój maluch to się tylko przez pierwszy miesiąc budził w nocy. Potem nastała era kolek i męczył się cały dzień plącząc( a ja padałam z nóg) nic nie pomagało, za to w nocy spal 8 godzin wiec go nie budziłam i tak już mu zostało. Teraz kolki na szczęście przeszły i zastanawiam się czy zacznie mi się budzić w nocy.

http://lb1f.lilypie.com/wIMpp1.png

Odnośnik do komentarza

Anusiaz witaj i pisz

moje dziecko nie miało kolek, do trzeciego mca jeśli się nie budził na jedzonko to w nocy karmiłam go na śpiocha co 4 h, potem co 5h, od 8 mca przesypia 10h a teraz potrafi spać nawet 11-12

spotkałam się z wieloma opiniami nt. karmienia nocnego niemowlaków, tj. przeciwnych budzeniu i oczywiście popierających to, uważam że regularne karmienie piersią dziecka w tym wieku czyli do 6 mca nie ma większego znaczenia dla przyszłych nawyków snu a korzyści są po obu stronach: dzidziuś jest regularnie karmiony a matka ma regularnie opróżnione piersi i utrzymuje laktację na stałym poziomie

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Anusiaz - witaj u nas :)

Niezłe miałaś przeżycia z synkiem :(
Moja mała nie miała kolek, ale jak miała 2,5 miesiące zaczęła przesypiać już całe noce, tzn. mniej więcej do 5 rano i tak trwa do tej pory, nie budzi się w nocy na jedzenie. Jak próbowałam ją karmić na śpiocha to ona trochę pocyckała, ale tego nie połykała. Pytałam pediatry i mówiła, że mam tylko się cieszyć, że dziecko przesypia całe noce i nie ma potrzeby w tym wieku wybudzać jej w nocy do jedzenia. Piersi szybko się przestawiły na taki tryb karmienia, nie miałam żadnych problemów z tym. Ale to pewnie indywidualna sprawa i matki i dziecka :)

Odnośnik do komentarza

newania
Jak mi się uda wieczorem dorwać do kompa do przepis podrzucę. Najfajniejsze w tym cieście jest to, że nie czuć wcale marchewki, a jest tanie i łatwe do wykonania :)

Dziękuje za przepis. Napewno niedługo zrobie :36_1_21:

Mój maluszek na chwilke sie zajal wiec moge posiedziec przy komputerze.
Własnie przegladalam zdjecia konkursowe świateczne. Tak liczylam ze uda Nam sie wygrac i dostac klocuszki ale chyba nie da rady. Nie myslalam ze tyle zdjęc bedzie :-(

Lece teraz obiadek robic

Miłego dnia babeczki

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki...

u nas nadal chorobowo
Aga nadal chora...we wtorek juz fajnie bylo a wieczorem znowu dostala goraczki i jeszcze okropnego kaszlu ze az biedna sie dusi.....wczoraj bylam u lekarza i zmienil jej antybiotyk....z rana podalam jej a za dwie godziny przez ten kaszel troszke zwymiotowala...nie mam juz sily i nie wiem co robic...jeszcze robi zadsze kupki i juz tylek ma odparzony...smaruje jej kremem,jeszcze mam do odebranie masc....a i jeszcze mnie cos lamie...glowa boli wszystkie miesnie kaszel klujacy...oj mowie...a kasa tylko w aptece odplywa....

Pozdrawiam wszystkie serdecznie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Dzięki za rade dziewczyny (dorotea72 i newania) . No fakt moje piersi się przestawiły już faktycznie. Choć rano są i tak pełne, ale mały jada duże porcje na raz wiec ściąga wszystko szybko jak należy. Zresztą na śpiocha to ciężko, bo mały nie śpi ze mną tylko w swoim łóżeczko. Wiec jakbym go miała podnosić przenosić do sypialni to by się zapewne przebudził.

http://lb1f.lilypie.com/wIMpp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...