Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

curry
Cinamoonka, ja wprowadziłam po 6 miesiącu :)) Tak książkowo. Nie spieszyłam się dodatkowo, bo Lilka nie chciała próbować nowych rzeczy i z perspektywy czasu myślę, że dobrze. Pediatra mi powiedziała, że na schabowe ma całe życie ;)))
Oj tam, zaraz tyłek rośnie :Oczko: Zrzucisz raz dwa jakby co :D

Tillomama,
tęsknotki nie są złe :))) Ale potem jak się dorwiesz do tej czekolady to wióry poleca :kucharz1: :hahaha: A jesiennym humorom się nie daj. Odpędź smutki precz!

ludzilam sie ze jak karmic bede to mi wszystko ciazowe spadnie :) naiwniara :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
ludzilam sie ze jak karmic bede to mi wszystko ciazowe spadnie :) naiwniara :)

Daj sobie na to więcej czasu, w dwa miechy cięzko żebyś wszystko zrzuciło, u mnie trwało to 9mc, w tyle wróciłam do wagi sprzed ciąży,a potem jeszcze leciało , także głowa do góry, jak młody stanie się bardziej mobilny, to jeszcze Ci trochę więcej ruchu dojdzie::):

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
curry
Cinamoonka, ja wprowadziłam po 6 miesiącu :)) Tak książkowo. Nie spieszyłam się dodatkowo, bo Lilka nie chciała próbować nowych rzeczy i z perspektywy czasu myślę, że dobrze. Pediatra mi powiedziała, że na schabowe ma całe życie ;)))
Oj tam, zaraz tyłek rośnie :Oczko: Zrzucisz raz dwa jakby co :D

Tillomama,
tęsknotki nie są złe :))) Ale potem jak się dorwiesz do tej czekolady to wióry poleca :kucharz1: :hahaha: A jesiennym humorom się nie daj. Odpędź smutki precz!

ludzilam sie ze jak karmic bede to mi wszystko ciazowe spadnie :) naiwniara :)

powiem Ci,ze tez tak myslałam ale po 3 miesiącach karmienia już "stanęłam na ziemi"
apetyt miałam taki wielki,ze zamiast gubić ,to przybywało....ale co tam
nie mozna mieć wszystkiego

teraz po mału ,bardzo pomału waga idzie w dół

co do pokarmów to jak Asia skończyła 4 miesiące dostała jabłuszko i potem kolejne owoce odpowiednio do wieku,po zadnych nie było "sensacji żołądkowych" dopiero malina-okazała sie uczulać i uczula do dziś
zupki zaczęła dostawać tak ok 6 miesiąca i kaszki też
nie chciała gotowanych prze ze mnie posiłków,zajadała się posiłkami Hipp i Gerber,kaszki Humany też pochłaniała ze smakiem

tylko pić to nie chciała,tylko moje mleczko,może z racji tego ,że nigdy nie napiła sie z butelki,kazdy smoczek wypluwała,wypróbowałam chyba wszystkie na rynku i nic,więc pić zaczęła od razu z kubeczka ze słomką

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Agusia, wiesz, mi też rósł tyłek :(( I to strasznie. A przecież przy dziecku jest dużo ruchu. Ale szczerze mówiąc to w moim przypadku jest moja wina, bo jadłam za dużo, a przecież mogłam się chociaż trochę kontrolować :lup: Ale teraz wzięłam się za siebie i udało mi się schudnąć 5 kg. Może uda się więcej :)

Odnośnik do komentarza

Ja akurat należę do tych co przy karmieniu chudły.
A Hania jedzonko dostała szybko jak zaczeła 4m-c to dostala soczek z marchewki a jak zaczeła 5m-c to już zupki,najpierw słoiczkowe a jak jej apetyt wzrósł to gotowałam,pić też nie chciała ale nie powiem że nic nie wypiła lecz te porcje były małe i piła przez ustnik silikonowy bo przez smoczek nie chciała.

Odnośnik do komentarza

curry
Agusia, wiesz, mi też rósł tyłek :(( I to strasznie. A przecież przy dziecku jest dużo ruchu. Ale szczerze mówiąc to w moim przypadku jest moja wina, bo jadłam za dużo, a przecież mogłam się chociaż trochę kontrolować :lup: Ale teraz wzięłam się za siebie i udało mi się schudnąć 5 kg. Może uda się więcej :)

to ładnie już "zleciałaś" z wagą
ja to za duzo słodyczy ale jakoś nie mogłam sie powstrzymać,po za tym za wzgledu na intensywne karmienie w nocy ,jadłam obfitą kolację ,bo inaczej budził mnie głod

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

ja mam jedne jedyne ciastka, które mogę jeść (owsiane Sasanki z Lidla) i jak mnie najdzie to potrafię w ciągu dnia całą paczkę zjeść :lup:
ale karmienie u mnie działa jak mega kuracja odchudzająca - tyle co teraz to w liceum ważyłam (w porównaniu z wagą na koniec ciąży to jest prawie 20kg mniej!).

fast zapasy czekolady robię już od porodu :P co gdzieś jakąś nowość smakowitą wypatrzę to kupuję i chowam na dno szafy :P
tak na marginesie - jak długo trzeba się wstrzymywać z tymi alergizującymi składnikami? do końca karmienia piersią? czy np po pół roku powoli wprowadzać do swojej diety i obserwować Maluszka? :>

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

tillomama
ja mam jedne jedyne ciastka, które mogę jeść (owsiane Sasanki z Lidla) i jak mnie najdzie to potrafię w ciągu dnia całą paczkę zjeść :lup:
ale karmienie u mnie działa jak mega kuracja odchudzająca - tyle co teraz to w liceum ważyłam (w porównaniu z wagą na koniec ciąży to jest prawie 20kg mniej!).

fast zapasy czekolady robię już od porodu :P co gdzieś jakąś nowość smakowitą wypatrzę to kupuję i chowam na dno szafy :P
tak na marginesie - jak długo trzeba się wstrzymywać z tymi alergizującymi składnikami? do końca karmienia piersią? czy np po pół roku powoli wprowadzać do swojej diety i obserwować Maluszka? :>
ale zazdroszczę tych uciekających kilogramów

co do czekolady ,to chyba tak jak wprowadza sie nowe produkty do diety dziecka,podajesz i obserwujesz,tak i jak zjesz czekoladę i będziesz widziała reakcję dziecka,to bedzie wiadomo że to jej wpływ ,jesli by były oznaki nietolerancji

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

tillomama
ja mam jedne jedyne ciastka, które mogę jeść (owsiane Sasanki z Lidla) i jak mnie najdzie to potrafię w ciągu dnia całą paczkę zjeść :lup:
ale karmienie u mnie działa jak mega kuracja odchudzająca - tyle co teraz to w liceum ważyłam (w porównaniu z wagą na koniec ciąży to jest prawie 20kg mniej!).

fast zapasy czekolady robię już od porodu :P co gdzieś jakąś nowość smakowitą wypatrzę to kupuję i chowam na dno szafy :P
tak na marginesie - jak długo trzeba się wstrzymywać z tymi alergizującymi składnikami? do końca karmienia piersią? czy np po pół roku powoli wprowadzać do swojej diety i obserwować Maluszka? :>
A u mnie waga stoi w miejscu,tzn. waha się między 53 a 54 kilogramami, ale jem dość sporo. Nam został jeszcze miesiąc i zaczniemy wprowadzać pierwsze owoce.
Ja z kolei powiedziałam TOMKOWI, że w dniu,kiedy odstawię małą od piersi objem się kebabami,itp.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60701.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6afb64d460.png

Odnośnik do komentarza

Tillomama, to zależy ile się trzeba wstrzymywać. Na pewno do czasu aż się wszelkie kolki pokończą :) A potem powolutku można. Tylko po jednym produkcie na raz i odczekaj co najmniej tydzień do nowego. Reakcja uczuleniowa może być nawet na 5 dzień. U nas najszybciej uczuliło na 3 dzień a najpóźniej na 5 po wprowadzeniu. Żebyś potem wiedziała co uczuliło jakby co. Tfu tfu, odpukać ;))

A Wy tak o tych kebebach i czekoladach, ja na diecie i od razu się głodna zrobiłam :D

Odnośnik do komentarza

kiniac

Ja z kolei powiedziałam TOMKOWI, że w dniu,kiedy odstawię małą od piersi objem się kebabami,itp.

hmmm.. a nie dałoby się wersji dla karmiących przygotować?
ja jeszcze na sushi czekam :P tym bardziej, że w ciąży też się wystrzegałam - tylko taką domową wersję z pieczoną rybą robiłam.

curry
A Wy tak o tych kebebach i czekoladach, ja na diecie i od razu się głodna zrobiłam

ja też :P na szczęście u mnie czas na drugie śniadanie ;)

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

ja sie tak przyzwyczailam do tego bolu piersi ze nawet nie zauwazylam kiedy zniknal.. :)
no juz nie czuje po karmieniu :):love:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka

o ja wlasnie chcialam pytac ile czasu po lampce winka moge karmic i czy musze odciagnac i wylac ??

3h i możesz karmić. Przecież nie pijesz codziennie, raz czy dwa razy w miesiącu, spoko po 2-3 h można przystawiać dziecko, chyba, że masz bardzo duże lampki na wino i pół butelki do nich wchodzi :D

tillomama
a przy nietolerancjach Młodego to ja raptem sześć czy siedem produktów jem i ta monotonia trochę daje kość. No ile można jeść buraki i dynię ;P a ja tak uwielbiam jeść i eksperymentować kulinarnie :ehhhhhh:

Po skończeniu 3 m-cy zacznij próbować nowości - wtedy już układ pokarmowy dziecka jest bardziej dojrzały i nietolerancje pokarmowe rzadziej się pojawiają :)

cinamoonka

ludzilam sie ze jak karmic bede to mi wszystko ciazowe spadnie :) naiwniara :)

Spoko, daj sobie trochę czasu - ja 1,5 roku po porodzie ważę 11 kg mniej niż przed ciążą :D Karmienie wyciąga sporo, a pozwalam sobie na dużo grzeszków (kocham słodycze)

tillomama

tak na marginesie - jak długo trzeba się wstrzymywać z tymi alergizującymi składnikami? do końca karmienia piersią? czy np po pół roku powoli wprowadzać do swojej diety i obserwować Maluszka? :>

Tak, próbuj co jakiś czas. Moją młodą b. dużo rzeczy uczulało początkowo. A teraz je większość z nich (choć mleko i ryba nadal zakazane)

kiniac
Tylko, że mi się marzy taki kebab z ostrymi sosami

To spróbuj troche ostrego sosu - moja młoda uwielbiała jak jej mleczko czosnkiem zajeżdżało :)

cinamoonka
ja sie tak przyzwyczailam do tego bolu piersi ze nawet nie zauwazylam kiedy zniknal.. :)
no juz nie czuje po karmieniu :):love:

I super :)

Odnośnik do komentarza

jak dobrze poszukam to i cala butla do jednej lampki by sie zmiescila ;):hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Tillomama nawet mi nie pisz o ciastkach owsianych z Lidla!!! Bo klawiaturę obślinię! Matko, potrafię całą paczkę na raz wrąbać :lup:

Co do próbowania z pokarmami alergizującymi, to raz na jakiś czas (co 1-2 miesiąca) można spokojnie zrobić próbę. Tylko tak jak dziewczyny piszą tylko jeden produkt, żeby w razie czego bylo wiadomo co konkretnie uczula :)

Z tym chudnięciem przy karmieniu bardzo Ci zazdroszczę. Ja też na to liczyłam, a tu zonk :) Nie zrzuciłam ani jednego kilograma, mimo że wcale nie jadłam bardzo dużo. Ale to wszystko od indywidualnych predyspozycji organizmu zależy. Jak ktoś od zawsze ma kiepską przemianę materii, to niestety karmienie też cudów nie zdziała :)

Cinamoonka super, że piersi już nie bolą :yuppi:

Curry gratuluję tych pierwszych zrzuconych kilogramów i trzymam kciuki za kolejne :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Tillomama nawet mi nie pisz o ciastkach owsianych z Lidla!!! Bo klawiaturę obślinię! Matko, potrafię całą paczkę na raz wrąbać :lup:

:hahaha: ja też :P dlatego teraz sobie próbuję dawkować - dzisiaj nie uzupełniłam zapasów :P

kinia ja Młodego "karmię" czosnkiem i pikantnymi rzeczami ile tylko się da - i na to akurat nie reaguje.. także spróbować możesz ;)

cinamoonka też takie mam ;) ale teraz jak piłam to tylko w takich "naparstkach" ;) a teraz to mi chyba tylko czysta została :hahaha: (no bo soki przecież odpadają, gazowane wszystko też, prawda?)

u nas dzisiaj nocne szaleństwo (w pozytywnym sensie) - Młody pospał od 23 do 10 rano (!!) tylko z dwiema przerwami na karmienie. Za to w dzień dalej najrzadziej co dwie godziny. Ale w sumie się już przyzwyczaiłam :P
Czy Wasze Szkraby też się tak ekstremalnie od razu denerwują jak są głodne? Młody mi nie da szansy zacząć karmienia na spokojnie - jak tylko zbliża się jego czas momentalnie się wścieka...

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

curry
Tillomama, to sobie pospałaś :) A soki to ja piłam :) Byle nie cytrusowe ale jabłkowy i bananowy to litrami :))) A Lilka to nigdy nie denerwowała się z głodu. Ona jedzenie traktuje dość obojętnie ;)

Liam tez traktuje obojetnie dlatego nigdy nie wiem czy marudy to z glodu czy z nudow :)
ja pije soki kazde..swiezo wyciskane no i z cytrusow sie zdarzaja :)
ehh i gazowane pije...ale w ciazy tez pilam bo tylko to mi na mdlosci pomagalo

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
curry
Tillomama, to sobie pospałaś :) A soki to ja piłam :) Byle nie cytrusowe ale jabłkowy i bananowy to litrami :))) A Lilka to nigdy nie denerwowała się z głodu. Ona jedzenie traktuje dość obojętnie ;)

Liam tez traktuje obojetnie dlatego nigdy nie wiem czy marudy to z glodu czy z nudow :)
ja pije soki kazde..swiezo wyciskane no i z cytrusow sie zdarzaja :)
ehh i gazowane pije...ale w ciazy tez pilam bo tylko to mi na mdlosci pomagalo

Pewnie nie ma się czym chwalić ale w ciąży to miałam takiego smaka na cole, że szok :36_2_20: Tez piłam non stop.
Marudny pewnie z nieodgadnionych dla nas powodów :hahaha: Lilka ma 1,5 roku i ja nadal czasem nie kumam o co jej chodzi ;))) :hahaha:

Odnośnik do komentarza

tillomama

u nas dzisiaj nocne szaleństwo (w pozytywnym sensie) - Młody pospał od 23 do 10 rano (!!) tylko z dwiema przerwami na karmienie. Za to w dzień dalej najrzadziej co dwie godziny. Ale w sumie się już przyzwyczaiłam :P
Czy Wasze Szkraby też się tak ekstremalnie od razu denerwują jak są głodne? Młody mi nie da szansy zacząć karmienia na spokojnie - jak tylko zbliża się jego czas momentalnie się wścieka...

Pięknie pospał :brawo:

Kuba tak samo się zachowywał. Nie mogłam się rozsiąść wygodnie, bo na widok cycka dzikich spazmów dostawał, tak jakbym co najmniej dla kogoś innego go szykowała :o_master:
Jak potem przeszliśmy na modyfikowane, to to samo. Na szelest kartonu z mlekiem wycie, bo on już chce!
Całe szczęście, że już mądrzejszy, bo jakby mi miał paszczulę drzeć przez cały ten czas kiedy mu kanapkę robię, to szybko by mnie w kaftanie wywieźli :)

Co do soków, to ja chyba piłam wszystkie. Najpierw tylko jabłkowy (ten to spokojnie możesz pić), a potem już eksperymentowałam z innymi.

Odnośnik do komentarza

curry
cinamoonka
curry
Tillomama, to sobie pospałaś :) A soki to ja piłam :) Byle nie cytrusowe ale jabłkowy i bananowy to litrami :))) A Lilka to nigdy nie denerwowała się z głodu. Ona jedzenie traktuje dość obojętnie ;)

Liam tez traktuje obojetnie dlatego nigdy nie wiem czy marudy to z glodu czy z nudow :)
ja pije soki kazde..swiezo wyciskane no i z cytrusow sie zdarzaja :)
ehh i gazowane pije...ale w ciazy tez pilam bo tylko to mi na mdlosci pomagalo

Pewnie nie ma się czym chwalić ale w ciąży to miałam takiego smaka na cole, że szok :36_2_20: Tez piłam non stop.
Marudny pewnie z nieodgadnionych dla nas powodów :hahaha: Lilka ma 1,5 roku i ja nadal czasem nie kumam o co jej chodzi ;))) :hahaha:

Mój ma 3,5 i też czasem nie kumam :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Daffodil
curry
cinamoonka

Liam tez traktuje obojetnie dlatego nigdy nie wiem czy marudy to z glodu czy z nudow :)
ja pije soki kazde..swiezo wyciskane no i z cytrusow sie zdarzaja :)
ehh i gazowane pije...ale w ciazy tez pilam bo tylko to mi na mdlosci pomagalo

Pewnie nie ma się czym chwalić ale w ciąży to miałam takiego smaka na cole, że szok :36_2_20: Tez piłam non stop.
Marudny pewnie z nieodgadnionych dla nas powodów :hahaha: Lilka ma 1,5 roku i ja nadal czasem nie kumam o co jej chodzi ;))) :hahaha:

Mój ma 3,5 i też czasem nie kumam :hahaha:

pocieszajace :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...