Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

Eulalia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :D
Dobrze ze brzuszek już nie boli.

Cafe co do czytania o cesarce to bardziej chodzi mi o to jak mam się zachowywac po niej tzn. co wolno a czego nie. Bo ja nigdy żadnej operacji nie miałam, nawet w szpitalu nie byłam no chyba że w odwiedzinach u kogoś i stąd pewnie to moj przerażenie.

Co do talii to ja mam 96 na wysokości pępka.
A jak wczoraj weszłam do przychodni to pani w recepcji popatrzyła na mój brzuch i powiedziała "No święta w tym roku to chyba już z dzieckiem będą" Więc chyba na dużą wyglądam:):)

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

kdrt
Tak wyrywkowo i skrotowo przelece ok? bo to dwie strony. I obiecaj mi, ze nie wszystko sobie do serca wezmiesz. To jest napisane przez lekarzy, ktorzy musza wszystko powiedziec, wiec nawet jak umiera jeden na milion pacjentow, to i tak Ci to napisza.
Wiec prosze wszelkie informacje brac na spokojnie ok???
No wiec:

Pierwsze zdanie: w dzisiejszych czasach nie ma wiekszej roznicy w ryzyku wynikajacym z ciecia cesarskiego czy naturalnego porodu. Lecz trzeba powiedziec, ze ryzyko wynikajace z cesarki jest tym wieksze im wiecej rodzi sie dzieci.

Ryzyko wynikajace z cesarki:
- dluzej dochodzisz do siebie i masz nieco wiecej bolu, karmienie piersia startuje nieco pozniej, trzeba byc nieco dluzej w szpitalu
- moze dojsc do krawienia z rany pooperacyjnej lub stanu zapalnego - 1% ryzyka
- moze dojsc do krawienia lub stanu zapalnego w macicy
- w bardzo rzadkich przypadkach moze dojsc do uszkodzenia pecherza w trakcie operacji
- moze dojsc wylewow krwi w obrebie konczyn ryzyko kilka przypadkow na kilkatysiecy
- moze dojsc do wylewo do pluc - pojedyncze przypadki na setki tysiecy

Dla dziecka:
- nieco wieksze ryzyko trudnosci z oddychaniem w pierwszych chwilach
- w wyniku znieczulenia moze cisnienie matki spasc, co moze miec znaczenie dla dziecka
- bardzo rzadko dochodzi do skaleczenia malucha.

Ryzko porodu naturalnego :
- 1-3% ryzyka uszkodzenia miesni odbytnicy
- z wiekiem moze pojawic sie problem z trzymania moczu, gazow lub kalu
- 1 na 10 porodow naturalnych i tak konczy sie cieciem cesarskim

Dla dziecka:
- istnieje ryzyko (kilka na kilkatysiecy) powaznego uszkodzenia dziecka w trakcie porodu naturalnego

Jak powiedzialam wczesniej, to ulotka szpitalma, z oficjalna informacja medyczna.

Nie bierz sobie do serca wszystkiego, zwroc uwage, na to ryzyko jeden na kilkatysiecy/setki tysiecy.
Te informacje wez sobie do serca jedynie pod katem tego, ze cesarka wcale nie jest gorsza. Jest po porstu inna (nienaturalna) forma rozwiaania, wiec sie nie boj :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
kdrt co do zachowania, to normalnie, ale plynnie i pwolotku, a bedzie wszystko dobrze. Jezeli chodzi o sama rane to goi sie nawet szybciej niz krocze bo rana jest sucha, w lepszym miejscu. NIe jest narazona jak krocze na kal, mocz. Nie jest umiejscowiona w miejscu zawsze cieplym i wilgotnym.
No i duzo latwiej ja wietrzyc :)

Z tym wietrzeniem to masz rację :D:D

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewuszki :D

Angela dobrze, że już w domku :) Zdrówka życzę :)

Gosia mnie taki ból w pachwinach też już parę razy złapał, ale nie wiem od czego jest.

Eulalia mój Dzidziuś też jest już duży. Waga sprzed tygodnia 2430g i również mogę urodzić w tym roku. Nie martw się o swoje Maleństwo. Na pewno wszystko jest dobrze. Takie trzęsawki to i moja Niuńka ma. Ale skoro na Twoim usg lekarz nic nie powiedział w chwili, kiedy Twoje tak miało, to wydaje mi się, że jest ok. Tak to by coś powiedział. Bądź dobrej myśli i 3maj się :)
Wszystkiego najlepszego z okazji 3 rocznicy ślubu :brawo:

Jomira moja ma codziennie czkawkę, ale jest to coś innego jak trzęsawka.

kdrt nie przejmuj się tak tą cesarką. Myśl pozytywnie, musi być dobrze i już!

Wow dużo skrobiecie ostatnio :)
Ja wczoraj byłam z mamą na zakupach i mam już w domku łóżeczko, materacyk, przewijak i pościel. Jestem mega szczęśliwa :D Szafa zamówiona, będzie za tydzień około wtorku :D
Dzisiaj już po fryzjerze :D Dobrze mi to zrobiło :D A i paczuszka już do mnie dotarła.

Miłego popołudnia Babolki :)

Biorę się za robotę.

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
AnnD super ze juz zamówione łóżeczko ja tez sie nie moge doczekac;-)
w piątek zamawiam właśnie łóżeczko z materacykiem i przewijak
a wózek i pościel do łóżeczka zamawiam z Polski jakos sie zebrać do tego nie moge a juz powinnam bo na wózek będę czekała bo wymyśliłam sobie inny i do 16dni bedę czekać na realizację a jeszce póżneij niech ktos mi go do anglii wysle....:36_11_23:

u mnie dziś zapowidają śnieg zobaczymy...
ja nadal nie mam ubrań na zime płaszczyk mi przyszedł ale nie podba mi sie i nie bedę w nim chodzić wiec zostaje mi kurtka w którą sie ledwo mieszczę (zapinam):36_11_23:

Odnośnik do komentarza

AnnD to Twoja dzidzia już umeblowana :) super

Iga ja też już nie miałam w co się ubrać i ostatnio kupiłam ciepły płaszcz ciążowy z kapturem.
Taki jak tu
TOP ONE Płaszcz ciążowy z flauszu zima XL/XXL - P00121_2_1_1_1_1_1_1_1
ale zapłaciłam dużo mniej.
No z tym że to jest z typowo płaszczowego materiału czyli będzie przemakał. Ale cały ma ciepłą podszewkę (rękawy i kaptur też) więc mam nadzieje że jeśli nawet będzie ta zima stulecia co ją zapowiadają to mi wystarczy.

Ja właśnie piekę biszkopt na jutro na imieniny. Ostatnio wyszedł mi z zakalcem. Ciekawe czy się teraz uda. Jeszcze nie mogę się zgrać co do wszystkich ciast z moim piekarnikiem :D

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Eulalia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :love_pack:

Kdrt ja też jestem po cc i teraz też będę miała już mi w szpitalu lekarz powiedział że mam się na cc kolejne nastawić.A to dlatego że dzidzia leży pupą w dół (tak samo miałam z Oliwką w 30 tyg. i już się nie obróciła), no i jest duża bo ponad 2000 g więc może być jej ciężko się przekręcić.Ale ja się nie boję cc może dlatego że już jedne miałam a po cięciu nawet dość szybko doszłam do siebie ale wiadomo że każdy inaczej.

AnnD super że dzidzia ma już wszystko :)

A co do porodu to ja mam ten fenoterol odstawić jakoś w 34 tyg. a to jeszcze przed świętami więc się nie zdziwię jak i ja w grudniu się "rozpakuję".
A co do obwodu to w szpitalu mierzyli i mam 99 cm.

Miłego dnia :zwyrazami_milosci:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Witam Was:)

Na początek Eulalio wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :*
Widzę że się tutaj dużo dzieje:)

Angela Witaj w domu:) oszczędzaj się.
EulaliaCieszę się że zdzidzią dobrze, dużo waży ciekawe ile mój ma? Ja chyba dopiero kolejne i zarazem ostatnie usg będę miała przed porodem...no ale cóż do tychów to też kawałek.
AnnTwój też jest dużutki, napewno mu tam dobrze:) Ja w tym tygodniu też zamówię łóżeczko,a w czoraj zamówiłam ubranka dla dzidziola na allegro, ciekawe co będą warte...?

Jomira dziękuję za odpowiedź:)
No i już idę się zmierzyć mój brzuch...
I mam 86cm:)
Kdrt to jak upieczesz dobrego to prześlij meilem:P

A z tym bólem w pachwinach to nie wiem jak to jest ale chyba to jest też u mnie nie uniknione:/
Ale u mnie wali śniegiem....brrrr

Nie wiem co miałam pisać jesszcze aaaa powiedzcie mi czy będziecie coś dawać ,,w łapę''
swoim lekarzom, bo jachyba dam tylko ile???
Pozdrawiam:*

Odnośnik do komentarza

Witam popołudniowo
U nas cały czas sypie śnieg:wink:-czasami tak bardzo,że świata nie widać:whoot:
Jutro pójde lepić bałwana jak tak dalej bedzie:D

Gosia poszukałam w necie o ym bólu w pachwinach i ..."Szybki wzrost dziecka wiąże się oczywiście z równie szybkim wzrostem macicy i dalszym rozciąganiem jej więzadeł. Może to powodować występowanie okresowego, czasami dość silnego bólu w podbrzuszu i pachwinach"

Elina ja mojemu ginowi nic nie będę dawać:wink:

angela to szybko masz odstawić fenoterol-ja odstwaiłam poprzednio ok 37 tygodnia a i tak dotrwalam do terminu:wink:

kdrt udanego wypieku-mi zawsze zakalce wychodzą:D

Ann nie ma jak wizyta u fryzjera-mi zawsze poprawia humor i pasowałoby też się wybrać:D

Tyle,wszystko przeczytałam ale już nie wiem co pisać.
Mam senny dzień,byłam w urzędzie pozałatwiać sprawy,teraz się zdrzemnęłam i pora coś przekąsić.

Odnośnik do komentarza

U nas z wózkiem nie wiem jak będzie. Chyba dopiero w styczniu kupimy.

kdrt śliczny ten płaszczyk :) Ja w swoim piekarniku jeszcze nie piekłam ciast. Muszę kupić mixer i brytwanki. Z chęcią bym zrobiła jakieś ciasto. Ponad rok nic nie piekłam, a własne ciasta najlepsze. Chodzi za mną murzynek, keks, zebra... mniam... Narobiłaś mi apetytu :P

Elina, Arisa u Was już śnieg pada? Extra :D
A za co mam dawać w łapę lekarzowi?

Tak mierzycie obwody swoich brzuszków, to i ja zmierzyłam, a co ;) Ja mam 101 cm.

Miałam dzisiaj robić spaghetti z mięskiem mielonym, ale musiałam je wyrzucić. Śmierdziało jak nie wiem, a ważność do dziś. Gotuję makaronik i z jajkami Mężusiowi usmażę.

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

Arisa
Witam popołudniowo
U nas cały czas sypie śnieg:wink:-czasami tak bardzo,że świata nie widać:whoot:
Jutro pójde lepić bałwana jak tak dalej bedzie:D

Gosia poszukałam w necie o ym bólu w pachwinach i ..."Szybki wzrost dziecka wiąże się oczywiście z równie szybkim wzrostem macicy i dalszym rozciąganiem jej więzadeł. Może to powodować występowanie okresowego, czasami dość silnego bólu w podbrzuszu i pachwinach"

Elina ja mojemu ginowi nic nie będę dawać:wink:

angela to szybko masz odstawić fenoterol-ja odstwaiłam poprzednio ok 37 tygodnia a i tak dotrwalam do terminu:wink:

kdrt udanego wypieku-mi zawsze zakalce wychodzą:D

Ann nie ma jak wizyta u fryzjera-mi zawsze poprawia humor i pasowałoby też się wybrać:D

Tyle,wszystko przeczytałam ale już nie wiem co pisać.
Mam senny dzień,byłam w urzędzie pozałatwiać sprawy,teraz się zdrzemnęłam i pora coś przekąsić.

Tak powiedział ordynator w szpitalu.Nie wiem co na to moja gin. bo się nie pytałam ale na następnej wizycie spytam się co ona o tym sądzi.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Hej!

Arisa i Jomira - dzieki za rozjasnienie umyslu w sprawie tego bolu w pachwinach

Eulalia - gratulacje z okazji rocznicy!

Kasia - fajny plaszczyk, mam podobny, tylko bez kaptura i bez paska, na jeden guzik

Nitka - pytalas jakis czas temu czy nam tez wszystko z rak leci, wiec powiem Ci ze niestety, ale tak, wszystko upuszczam na ziemie (no ale ja przed ciaza tez taka gapa bylam i teraz nie zwrocilam na to specjalnej uwagi ;)))

Eulalio - widzisz, Ty juz masz jedno dziecko i mowisz ze czujesz sie "zielona", a co ja mam powiedziec? Nie mam w ogole zadnego doswiadczenia z malutkimi dziecmi i ta cala moja ciaza i spodziewany dzidzius jest dla mnie na prawde wielka abstrakcja, ale jestem optymistka z natury i wierze, ze sobie poradze.

Ja mam 99 cm w pasie, a przed ciaza nawet nie wiem dokladnie ile mialam, cos okolo 70 chyba, ale ja niska jestem wiec do idealu mi bardzo daleko ;)

Duzo z Was pisze, ze pewnie jeszcze w grudniu urodza, i ja tez sobie pomyslalam, ze to nie jest najgorszy pomysl (bo juz nie moge sie doczekac mojego syneczka, a ciaza mi doskwiera), ale wiecie co? Obejrzalam kilka filmikow na youtube z wczesniakami, takimi z 32-36 tygodnia ciazy. Jezu, jakie to malenkie i kruche, oddychaja tak ciezko, oczka im lataja, biedulinki male w inkubatorach leza podczepione do roznych kabli. Lzy same mi lecialy na ich widok. Nigdy w zyciu nie chcialabym, zeby cos takiego spotkalo moje dzieciatko, wiec niech jak najdluzej tam sobie siedzi w cieplutkim brzusiu i sie zdrowo rozwija :)

Buziaki!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a9ne9y47c.png
http://www.suwaczki.com/tickers/h5v8xzdv8cv8e4l9.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Doberek
U nas sypie śnieżek-super:yipi:(żeby tylko ciapa się nie zrobiła).
Mój pojechał do szpitala do kontroli z tym kręgosłupem-mam go z głowy:D
A ja mam cały obiad do ugotowania tylko jak narazie pomysłów brak..
Dziewczynki już mi szaleją,po śniadanku,mi też o dziwo udało się wcześniej wstać:yipi:

kdrt
Biszkopt wyszedł śliczny bez zakalca :)
Jeszcze tylko krem jutro zrobię i będzie można wcinać.

Podeślij biszkopta,bo mnie czeka robienie trotra-a zupełnie się na tym nie znam:lup:
Aaaa i dopiero dziś zobaczyłam linka-ładny płaszczyk kupiłaś:great:

Gosia już chyba każdej z nas ciąża ciąży:lol: ale niech dzidziuś jak najdłużej mieszka w brzuszku-gdzie mu będzie lepiej niż tam:smile:,niech rośnie i nabiera sadełka,bo zima się zbliża:lol

Miłego Dnia Brzuszki:Kiss of love::Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Ja już od 7 nie śpię, dziś miałam ciężką noc bolał mnie brzuch w nocy, nawet się przestraszyłam, bo to takie dziwne było tak chodźby skurcz....a potem parę minut spokoju i tak chyba z 5 razy miałam.Bałam się, ale to na zapas jak widać. Choć jużmi przed oczyma poród mi się pokazał...

Widzę, że tu każdy ma różne te obwody brzuszka, fajnie tak się powymieniać, choć widzę że ktosik tu zwątpił i się nie mierzy:P

Jejciu czy u Was też tyle śniegu napadało? Normalnie biało się zrobiło, ale przyszło słoneczko i napewno wszystko roztopi
Arisa ciekawe co stwierdzą u Twojego męża? Napisz potem bo ja się interesuję takimi rzeczami, typu ból kręgosłupa, stawów, anatomia, choroby... itd - myślę, że to nic poważnego?

A ja dziś obiadku nie robie, bo zrobi nam moja mama, święto ale mąż po pracy jedzie na wycinkę i tak potem mamuś zrobi obiadek dla wszystkich w podziękowaniu za pomoc
Gosia no biedne te malutkie dzieciaczki, takie bezbronne, walczące o życie, ale już nie oglądaj takich filmów bo potem się robi smutno w serduszku i malutki też się smuci:(
Cafe Ty już końcówka, ostatnie przygotowania, dopinki na ostatni guzik chyba co?
Dobrze, że medycyna poszła do przodu i teraz większość wcześniaków przeżywa i są później zdrowe.

Ja idę się zbierać, jadę do teściów w odwiedzinki, bo już wczoraj dzwonili że nie przyjedziemy ani nic, a mieszkamy od siebie 1,5km...piechtolotem do niej:D

Papapa:Całus:

Odnośnik do komentarza

Elina - ale teraz już wszystko dobrze???
Moje zachowanie (teraz dopiero się przyznam) była średnio odpowiedzialne, mój brzuch zachowywał się (przynajmniej w moim mniemaniu) jakby się przygotowywał do porodu. Od chwili wyjazdu od lekarza cichutko i spokojnie hihi (może to przez lęk szpitalny :D). Ale lekarz na wizycie też powiedział, że badanie nie wykazało żadnej akcji skurczowej i mam być spokojna, chociaż oczywiście mam dzwonić, jeśli coś bęzdie działo się niepokojącego.

A u nas śniegu ani łyżeczki... Słoneczko świeci i tylko wczoraj pojawiło się troszeczkę śniegu z deszczem, ale tak mało, że nawet synkowi nie zdążyłam pokazać. Ale za to dzisiaj oglądaliśmy cały Expres Polarny. Nie mogę się już doczekać świątecznego klimatu. Mam nadzieję, że święta spędzę jeszcze w dwupaku, dla bezpieczeństwa mojego maleństwa po pierwsze, ale chciałabym też spróbować wszystkich świątecznych smakołyków.

W szpitalu pytałam, jak wygląda porodowka w czasie świąt i podobno często ciężarówki trafiają na patologię ciąży...z przejedzenia :36_1_21: nie zamierzam być jedną z nich:)

Ja, cafe, ja normanie przeżywam to Twoje odliczanie... Tak już szybko i Twoje maleństwa święta spędzą już po drugiej stronie Twoego brzuszka :) takie podwójne szczęście :)

Acha - ja na pewno nie dam ani grosza łąpówki.

Arisa - ja też mogę się pochwalić zadyszką. I to niestety mega zadyszką - wystarczy, że pójdę do łazienki kilka metrów i na tym kończy się moja niesamowita kondycha.
Ciekawe jak będzie u mnie z porodem, skoro ledwie po schodach mogę wejść :O:O:O

A wczoraj przyszły praktycznie wszystkie paczki, więc tylko pranie, prasowanie i porodówka :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...