Skocz do zawartości
Forum

MAMY NA 6-tym BIEGU czyli pracujące mamuśki


galopek

Rekomendowane odpowiedzi

Tak mam jedną córcię Kalolusię (jako o sobie sama pieszczotliwie mówi), diabełek jest z niej straszny, ale zaczyna być już coraz starsza i coraz lepiej można z nia się dogadać.
Poza tym pracuję, a wtedy Karolą opiekuje sie niania. W przyszłym roku myślę sobie że pójdzie do przdszkola, ale na razie szkoda by mi było jej do żłobka posyłać.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

Tak prawde mówiąc to chyba nie powinno mnie być na tym wątku,bo ja nie pracuje,to znaczy pracuje ale w domu.Mam nadzieje,ze nikt mnie nie wyrzuci ;) Tak se skacze po różnych watkach,bo fajnie jest poznawać nowe mamy i wymieniać się doświadczeniami.
Moj starszak teraz we wrześniu startuje do przedszkola,ale tylko na 3 godzinki,boje sie jak to bedzie,bo on tak sobie zna jezyk angielski...6 ma przyjsc do nas do domu jedna z opiekunek grupy,zeby maly potem sie lepiej czul w przedszkolu.

http://www.suwaczek.pl/cache/6d49482449.png

http://www.suwaczek.pl/cache/fb9a82a32e.png

Odnośnik do komentarza

O witajcie kochane, jak się cieszę że się odezwałyście.

Newania masz rację praca i coraz starsze dzieci powodują że coraz mniej czasu pozostaje na coś wiecej. Ale pisz co u was jak w pracy.

Dev ty też koniecznie opwiadaj jak tam ci sie wiedzie.

U nas z nowości mała biega dużo mówi czym doprowadza nas do szału. Jak tylko wstanie to jej sie buźka nie zamyka.
W pracy ta sama monotonia, ale za to zatęskniłam za życiem naukowym. W czerwcu tego roku skończyłam jedne studia podyplomowe, taraz w grudniu zacznę drugie i myślę sobie o doktoracie. Tak wiec dodatkowo sama sobie dopycham czas żeby już nie mieć go zupełnie:36_19_3:.
Poza tym domek nam rośnie przed zimą mają go przykryć dachem, wstawić okana, ocieplić i wytynkować. Wychodzi na to że przeprowadzka planowana na przyszły rok niezagrożona.
Pozdrawiam was gorąco i czekam na wieści

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

no to ja w biegu - dzis moze i bez pracy ale z doszkalaniem masażowym ,
byłam pocwiczyc masaż u kumpeli mojej niedoszłej/przyszłej wspolniczki, ona już pracowała na masażu odchudzającym i wprowadziła pewne modyfikacje, które dają lepszy efekt modelujący a o to suma sumarum chodzi, poza tym koryguje mnie w trakcie pracy tak bym mniej ja się umęczyła masując klientkę :)
mamy taki układ ze teraz ja jej robie masaże odchudzające uda+pośladki, ona mi sie zrewanzuje tym samym, wiec uklad super...

teraz obie skupiamy sie na zbieraniu klientek oraz chcemy zrobic takie wyjazdowe spotkania we dwie, ze np.u jedenj klientki schodza sie kolezanki a my je po kolei masujemy - zeby nie jezdzic od domu do domu i nie taszczyc tego 15kg stołu do masażu w te i we wte, bo to bardzo obciąża...

taka mam pozytywna energie teraz, wlecialam do domu, zjadlam miseczke rosołu, umyłam klatke schodową, mopy sie piorą, w szafie swoejej przeorganizowalam ciuchy typu letnie na mniej uczesczane miejsca, a jesienno zimowe na przodek (bo ja ci mam taka tylko jedna,ale sporą szafę w dużym pokoju i tam mam przktycznie wszystkie ciuchy nasze.

jeszcze to samo musze zrobic z ciuszkami Vicka...

no i wymyłam rowerek na ktorym jezdzil taki 3kolowy fajny, bo to od 10miesiecy do 3 lat, chce zrobic foty i wystawic na allegro i zabrac sie do sprzedawania ciuszkow po malym, bo za duzo tego jest, a zostawic tylko ewentualnie te najfajniejsze ciuszki w pawalaczu dla ew.potomnych ;)

troszke kaski sie mam nadzieje przez to uzbiera, a wiadomo jesien idzie, buty jesienne, zimowe itp trzeba kupic...

musze sprawdzic czy w zimowy kombinezon Vic wejdzie, bo kupowalam rok temu na wyrost,ale nie wiadomo czy nie zdążył go przerosnąc - w lato urósł na tyle, ze spodnie co robiłam na zakładkę/podwijałam nogawki to już mu sa dobre a nie za długie ;)
tak sie nauczylam kupowac na wyrost troszke, zeby mu na dluzej te ciuszki starczały, a nie widzę by mu to przeszkadzało jak ma podwinięte troszkę rękawki czy nogawki....

dobra, lece dalej z robotą, ale bedę zaglądać, lazienkę tez sprzątnęłam za jednym zamachem jak juz miałam rękawiczki na rękach, zostały mi tylko podłogi...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Natalis - witaj :)

Tusia, generalnie u mnie praca, dom, praca, dom i mało tego czasu zostaje, dobrze, że jeszcze w pracy czasami mogę trochę po necie pobuszować. Wiosną dałam się wybrać do Rady Pracowników, więc mam trochę różnych spraw na głowie, ale jest jeden niezaprzeczalny plus - nie mogą mnie teraz właściwie zwolnić ;)

Ja żeby trochę oszczędzić czas darowałam sobie studia podyplomowe tylko od razy zrobiłam doktoranckie ;) I tak się teraz bujam z tym doktoratem już 4 rok :( Mam nadzieję, że w końcu go domknę.

Mała rośnie jak na drożdżach, i tak jak Deva pisze, większość rzeczy po lecie zrobiła się za małych, ale na razie nie sprzedaję, mam nadzieję, że jeszcze mi się przydadzą ;) A może siostra też będzie miała córeczkę (bo jest w ciąży), więc może jej oddam.

Deva - u Ciebie to jak zwykle dużo się dzieje, na nudę to nie możesz narzekać!

Pozdrawiam wszystkie zapracowane mamuśki!

Odnośnik do komentarza

Ja dzis bylam na festynie zdrowotnym, zalapalam sie na darmowe USG dopplerowskie żył, dowiedziałam ze usunięcie moich pajaczkow na udach i żyłek pod kolanami to 2-3 zabiegi po 250zł, ze na badanie okulistyczne moge sie umówic do kliniki sw.Jerzego bezplatnie - ja i Vic, i na badaniu podstawowym juz sa w stanie stwierdzic czy sie cos dzieje nie halo np.w kierunku jaskry itp....

Obiad wstawiłam - mięso od szynki w marynacie plus cale ziemniaczki w rekaw do piekarnika, buraczki na czosnku zasmażyłam, ide pranie rozwiesic, pazury stópowe juz na czerwień pomalowałam jeszccze mi łapowe zostały, ale muszę je najpierw wzmocnić żelem UV zeby mi sie ten lakier trzymał dłużej - mam z natury tak miękkie pazury że mi po 1-2 dnia się śrupiena wolnych brzegach...

Dzis w planie kino - SALT z A.Jolie ktora wprost uwielbiam, ide dla samej przyjemnosci popoatrzenia na nią tak mi sie podoba...poza tym obiecalam siostrze ze pojdziemy do kina, a tez chce na to, Luby z nami,ale jak beda grali o tej samej porze uczen czarnoksieznika to pojdzie na to, zaraz musze sprawdzic godziny seansów...
dzis chcialabym ogarnac wiecej fot Vica ciuszków do wystawienia na allegro, wiąże sie to z prasowaniem wszystkiego...
no i przydałoby sie potworzyc artykuły na moja stronke internetową, która juz jest wstepnie przygotowana :)

a jutro jedziemy na grzyby, potem piknik z ogniskiem - imprezka plenerowa firmowa z LUbego Firmy, Vic od wczoraj jest u Babci, Luby jej ogarnął te rynny do końca, ja jej zrobiłam zakupy, posiedzielismy...

Vicka odbieramy po pikniku, oczywiscie grzyby oddam mamusi, bo ja mam do nich 2 lewe - do zbierania tez, na grzyby jade po raz pierwszy w zyciu, moj Luby jest zapalonym grzybiarzem, a ja hm, po lesie pochodze sobie ;)

milego popoludnia !!!!!!!!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Dev fakt u ciebie dzieje sie tyle ze czasem nie nadazam zeby czytac. Ale ciesze sie ze u was wszystko ok, ze Vikus zdrowy i rosnie jak na drozdazach i ze ty jak czytam to promieniejesz.

newania u was widze ze tez spokojnie. Fakt pracy duzo a czasu jak zwykle za malo. Gratuluje rady pracowniczej to faktycznie spora ochrona. A co do ubranek to mam nadzieje ze to tobie sie przydadza.

natalis co moge powiedziec, korzystaj z wolnosci bo za chwilke kieracik sie zacznie.

A u nas weekend laitowy, wlasnie jestesmy u moich rodzicow, a wlasciwie w ich domu bo oni sa na wakacjach. A my juz drugi weekend korzystamy z ich domeczku. Wprowadzili sie do niego niecale 3 miesiace temu wiec nowiutki jest. Ma ogrod na czym nam glownie zalezy bo mala ma gdzie poszalec.Poza tym jest blogo i wakacyjnie. Karola spi od 20 a my raczymy sie winkiem i zaraz bedziemy wcinac smakolyki, ktore nawet chcialo mi sie zrobic.

Pozdrawiam goraco.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

ja ostatnio nie nadążam z wszystkim, w domu szczególnie, sprzątanie mi idzie ostatnio jakoś opornie, w ogóle nie mam do tego serca, a jak proszę o pomoc mojego m. to wszystko trwa 3 razy dłużej zamiast o połowę krócej :( i jeszcze z taką łaską to robi, że aż mi niedobrze się robi. A jeszcze w sobotę byliśmy na grzybach i obieraliśmy je potem do 3.00 w nocy, a cała niedziela w kuchni żeby to wszystko porobić :( Normalnie weekend wycięty z życiorysu :(

Odnośnik do komentarza

NO CO JA WIDZĘ DEV, NEWANIA I TOSIA HEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJ LASECZKI :p

U nas ok. Oli rośnie, zdrowy 11 ząbków, bez smoczkowy, bezbutelkowy już :) ogólnie jak na razie wszystko ok :):):)
a co u was? tak po krótce bo nie mam kiedy nadrobić :(

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...