Skocz do zawartości
Forum

pazdziernik 2010


amerie9

Rekomendowane odpowiedzi

Melduję się w dwupaku - 3 dni po terminie.. Po 2 wizytach na KTG bez skurczy. A ja każdego dnia zauważam u siebie coraz mniej objawów (poza tymi standardowymi jak ból stawów itp). Zastanawiam się, czy ponoszę młodego do Nowego Roku, czy do jego osiemnastych urodzin :)
W rozmowie ze znajomymi poskarżyłam się, że maluch nie chce zamienić M1 na M3, czyli pojawić się po drugiej stronie brzuszka. W odpowiedzi usłyszałam, że zawsze lepiej mieszkać w ciasnej kawalerce niż ze starymi. Hehe, coś w tym jest :)
:smieszne:

II kreseczki - 23.02.10
Pierwszy kopniaczek - 24.05.10 (rocznica ślubu rodziców)
Urodziłem się - 04.11.10

http://www.suwaczki.com/tickers/82do2n0asgbtcpll.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8df7mkwybwgpfje9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/99l8786idhxw1lf1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Agulla G R A T U L A C J E ! Też chciałabym taki poród,ale chyba nic z tego nie będzie :(

Ja to pewnie jak Ainer skończę. Dziś zaczęłam 42 tc. Trochę mnie brzucho boli, ale poza tym zero innych objawów. Jutro kładą mnie do szpitala brrrrr. Boję się bardzo wywoływanego porodu i długiego pobytu ( nigdy nie leżałam w szpitalu ), spać przez to już dziś w nocy nie mogłam :(

Ale wam dobrze kobiety, że macie dzieci przy sobie :)

http://www.suwaczek.pl/cache/d54745708f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b0c2e41904.png
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xegz2aed4m683.png

Odnośnik do komentarza

Zastanawiałam się właśnie Filcia, czy ty przypadkiem już nie urodziłaś ::): Ale jednak nie...

Aneta, u Ciebie też się nieźle przeciąga... Nie bój się wywoływania i leżenia w szpitalu, bo to będzie oznaczać, żebędziesz miała już dzidzię przy sobie, czyli wiąże się z czymś przyjemnym ::): Grunt to pozytuwne nastawienie ::):

Niunia, ja też nie wyobrażam sobie wkładania rurki do odbytu tak małemu dziecku... Ale znalazłam to przypadkiem i wkleiłam jako ciekawostkę ::): A w chuście dziecko podobno układa się lepiej niż w nosidełku... Jednak czy to prawda?? Nie mam pojęcia. Jeśli będę miała kasę na chustę to kupię, jeśli sięnie sprawdzi to sprzedam ::):

Odnośnik do komentarza

Filcia,Aneta nie ma się co bać wywołania porodu uwierzcie mi....sama przeszłam to dwa razy....tak jak pisze Jadzik ważne jest nastawienie pozytywne....no i personel szpitalu....życzę Wam szybkiego porodu i jak najmniej bolesnego bo boleć musi...

Niunia współczuję Ci teściowej...a co do grobów to myślę,że na chwilkę możesz pójść,ale zrobisz co zechcesz....ja zamierzam na swoje groby jechać w sobotę albo w niedzielę (nie chcę spotkać się z Ojcem i Jego kobietą ani resztą rodziny z Jego strony...) Ja też gdzieś czytałam,że chusty są lepsze niż nosidełka i można ich używać od urodzenia a nosidełka dopiero od 3 mies życia dziecka...u mnie przy dwójce sądzę,że to dobre rozwiązanie będzie...a jak okaże się w praktyce zobaczymy...

Wyobrażcie sobie taką sytuację,że jeszcze nie zadzwonił(ojciec) ani nie zapytał czy już urodziłam,choć wie bo mu siostra powiedziała...zresztą w ciąży też się nie odzywał jak byłam....ma nową kobietę i nową rodzinę i to nimi się zajmuje....przykro mi z tego powodu ale co zrobić...ja już próbowałam nawiązać kontakt to nas potraktowali jak nie powiem co...

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

affi
Dziewczyny dupę mi rozerwie. Przepraszam strasznie za dosłownośc ale kolejna dolegliwość. Taki hemoroid mi wsykoczył, że stać/siedzieć ani chodzić ie mogę. Nawet nie przypuszczałam ze to moze byc takie bolesne. owszem miałam lekkie problemy w ciązy ale teraz masakra. Byłam u gina mówi ze daje silne czopki i mam sie modlic zeby sie wchłonął bo zoperowac narazie w połogu nie można. Ogólnie świetnie, w czasie ciązy wyszła przepuklina, włókniak i zylaki odbytu do operowania. kurna niech mnie w ogóle w kawałki potną i będzie spokój!!!!!!!!!!!!

Szwy mi zdjęli i było nawet bezboleśnie. brzuch juz mniej dokucza.

Spałam dziś z Zośką w łóżku, wiec jak widać plany wzięły w łeb. Nie dało sie inaczej, w łóżku zasnęła snem kamiennym i tez jest dobrze :)

Franiu współczuje choroby Zosieńki

Penny idz do gina , idz z tym nie ma żartów. Fajnie, że z Mackiem ok :)

Jadzik, też myslałam o tej chuście.

Agulla gratulacje!!!!!

Affi - łączę się z Tobą w bólu bo mam to samo :((( Z Julcią też miałam, ale się wchłonęło. Teraz smaruję, ale to chyba WIĘKSZY problem :((( Jakiś tydzień temu dołapała mnie biegunka i myślałam, że umrę w łazience - pewnie wiesz o co chodzi :(((
Trzymam kciuki, aby u Ciebie się obyło bez zabiegu, Kochana.

Witajcie Babeczki! :love_pack:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Witam Was

Klamorka nie masz co sie przejmować ojcem .Zresztą Ja najwięcej nie powinnam się wypowiadać na temat ojca ,bo Ja swojego nie mam od urodzenia

Niunia nie pomoge Ci co do teściowej ale jeżeli ona od Was bierze 600 zł to jest z niej kawał małpy , Bo to jest Jej syn.
My jak mieszkaliśmy to czasami tylko zapłaciliśmy za światło i jedzenie kupiliśmy.
I nawet teraz dużo nam pomagają teście, bo na odległości to wszyscy się kochają i jest ok.
Ale Jak bym miała tam mieszkać to bym sfiksowała.

Aneta,Ainer i Filcia mam nadzieje że do końca tygodnia urodzicie:))

Co do chust tez sobie zakupie tylko po 10 :)) Nosidło miałam za czasów Kacperka i napaliłam się jak głupia na nie a okazało się wielkim nie wypałem.

Frania trzymam kciuki aby tylko skończyło się na katarku u Zosieńki.

Affi Ja też mam hemoroidy ale nie takie jak ty bo nikt mi nie mówił że się nadają na operacje.
Dasz rade pomyśl że Zosia jest taka mała , bezbronna i może polegać tylko na tobie ,mi to pomagało.

Zresztą Kobity musimy dać rade bo jak nie My to kto ???????

Aha Klamorka twój M ma już dzieci z poprzedniego związku ??? dobrze pamiętam

Jadzik a Ty jak się czujesz??

No i Madzia wiesz już co ma między nóżkami twoja kruszynka???

U mnie wykończona ale daje rade jeszcze.
Mikołajowi ropieje oczko i wogóle tak mi go szkoda jak tak mu furgocze.
Jutro idę na szczepienie to wszystko Dr. powiem.
Ja szczepie normalną szczepionką Kacpra szczepiłam skojarzoną i różnica jest tylko w taka że dziecko jest raz kute a nie 3.
Przeciesz i tak po 15 min zapomina dziecko.
Na ten koszt zaszczepie na rotawirusa.
Moje dziecko rośnie w oczach , normalnie ciekawa jestem ile waży ale na pewno z 5 kg mały schabik:)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, od wczoraj jestesmy w domu, maly w szpitalu ciagle plakal a w domu odukac jest narazie ok. I tak w niedziele o 16 mialam skurcze po o 23 pojechalismi na IP SKURCZE BYLY CZESTE I JAK DLA MNIE bardzo bolesne, okazalo sie ze szyjka zamknieta, nic sie nie dzieje, chcialam wrocic do domu, mysle omecze sie przyjade rano ale postanowili mnie zostawic n apatologii, a tam lezalam od ktg do 4 , a juz o 2.45 odeszly mi wody, niktnie przyszedl spr. odczytu z ktg ani moich cieknacych wod, ja cieszylam sie ze cos sie ruszylo, bole byly coraz czestsze, no i caly czas krzyzowe myslalm ze umre. Po 4 przyszedl lekarz zbadal, i nie wiem co sie juz ze mna pozniej dzialo bo tak szybko mnie pokroili ze nie mialam czasu nawet pomyslec, dla mnie cc to traumatyczne przezycie, nie mogli mnie znieczulic bo mialam ciagle skurcze i te chlustajace wody, wymiotowalam... tragedia, nie tak sobie to wyobrazalam, zaluje ze nie ur, normalnie ciesze sie ze moj maly jest zdrowy i to najwazniejsze, mam problem z karmieniem, nie mialam pokarmu, podawalam mu cyca na sile, do tego odciagam laktatorem i dokarmiam malego sztucznym, juz cos zaczelo sie w tych moich iersiach dziac i maly cos tam ssie. To mnie bardzo cieszy bo zalezy mi na naturalnym karmieniu. Mam strasznie popekane brodawki ale sie nie poddaje, nie ma piekniejszego widoku jak ten na ktorym moj maly zasypia tak spokojnie na piersi.Wczoraj az sie poryczalam , boje sie ze nie dam rady, dzis strasznie boli mi glowa nawet myslec mi sie nie chce. Affi, mnie rana stasznie ciagnie po cc, jestem na paracetamolu, do tego mam jakies zstrzyki ale to chyba przeciwzakrzepowe , mam roblem z poruszaniem sie, tragedia. No to tak wyglada, odezwe sie jak bede czula sie nieco lepiej i wtedy wstawie zdjecie. Pozdarwiam

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k6xc1hkce.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wltrd8ze9rhi8b.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cru1dhlhz6jh4.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny nie nadążam za Wami, lecicie jak torpeda.

Na rzęsach chodzę, ale Zosieńka jest cudna i mój dwulatek też i mój męzuś też, Tak więc mam since pod oczami, siedzę na jednym półdupku i płacze z bólu ale wiecie co... szczęśliwa jestem... co te hormony robią z ludzmi, hihi...

Nika, wiem, że cięzko Ci w to uwierzyć ale za kilka dni bedzie ok. U mnie poprawiło się z raną w przeciągu połowy dnia tak między 6 a 7 dniem po cc. Też jestem zawiedziona całą operacją...

o kurcze musze lecieć po Frania, buziole postaram sie później odpisać...

Odnośnik do komentarza

Klaudusia owszem dobrze pamiętasz...mój mężulo ma 2 dzieci z poprzedniego związku...dodam,że już dorosłe (i pod mega wpływem matki,w urodziny męża nawet nie naisały głupiego smsa z życzeniami).Kochana ja też jestem wiecznie zmęczona ale masz rację damy radę...Weronika też mi rośnie w oczach he he...

Nika...współczucia co do porodu...nie zawsze jest tak jak w filmach niestety...najważniejsze,że Synuś zdrowy...

Penny próbowałam dwa razy...i nie mam zamiaru więcej próbować....zawsze liczyły się obce dzieci bardziej niż my...zobaczymy za kilka lat jak zostanie sam,schorowany bez niczyjej pomocy....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

No dobra dziewczyny trzymajcie się jakoś....ja zmykam zrobić coś w mieszkaniu czyli jak zwykle sprzątanko,gotowanie i pranie....ech....mam dość codziennie jedno i to samo....a mężulo wiecznie nie zadowolony...wiecie co on wymyślił???aż wczoraj o mały włos się nie pokłóciliśmy....Dałam Młodemu batonika w połowie zapakowanego w papierek żeby się nie umazał a mężulo stwierdził,że mam mu pokroić tego batonika na kawałki,bo Młody chodził z tym batonikiem po mieszkaniu....ech...faceci....Miałam w rodzinie przypadek kiedy matka dawała dziecku wszysttko pokrojone na kawałki i efektem było to,że dzieciak w wieku 7 lat nie potrafił zjeść normalnie pół kromki chleba a o posługiwaniu się sztućcami już nie wspomnę...jak jadł zupę to większa połowa była na stole....ja tego nie chcę dla swojego dziecka...Ma być samodzielny a wiadomo,że na początku będzie brudził....a ja w końcu po to siedzę w domu,żeby Go nauczyć....mężulo tego nie rozumie...
a i taka ciekawostka z gazety "mam dziecko" na temat kolki,że nie powinno się jeść nabiału i wzdymających warzyw oraz,że można napić się herbatki ziołowej lub z kopru (żeby zmniejszyć ataki)

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Penny
jadzik - ja chuste mialam. sprzedalam ja chyba po tygodniu. dziecko mi sie w niej topilo i w ogole bylam bardzo niezadowolona.

--------------------

sorki, ze bez polskich znakow.... przyczyna znana chyba wam....

Ja właśnie czytam i czytam dziasiaj o chustach na różnych forach.... Opinie o różnych markach...I już mi się w głowie kręci... Ble... Moja decyzja jest taka, że nic na siłę. Kupię jak będę miała możliwość ::): Ogólnie teraz bardziej kręcą mnie pieluszki wielorazowe ::):
Ja nie wiem dlaczego bez polskich znaków...

A moje samopoczucie jest jak sinusoida, co drógi dzień inne i dzisiaj mam złe ::(: Ogólnie mam do siebie wyrzuty sumienia, że za mało się staram, żąe nie sprawdzę się jako mama, bo np. teraz nawet na spacer z psem nie chce mi się wychodzić, a on popiskuje (oczywiście na przydomowe podwórko go wypuszczam, żeby nie było), ale wiem, że on chce wyjść na nasz codzienny spacerek... Naczynia leżą od wczoraj, a ja już jestem na siebie zła, że nie umyłam ich od razu ::(: W ogóle zadręczam się różnymi drobnostkami... Bo chciałabym, zeby wszystko było idealne. I jak sobie coś wymyślę, to chcę tego "już i teraz"!!!
Za długo siedzę w domu... Mam tu na myśli, że już długo niczym się nie zajmuję. Jak jeszcze studiowałam, to miałam zajęcie... Bo jeździłam na zajęcia do miasta odległego o 120km, nie było mnie wtedy dwa lub trzy dni w tyg w domu (studiowałam dziennie) i bardzo tęskniłam za domem. Teraz już nie chce mi się w nim siedzieć... Boi większość dnia jestem sama, bo mąż w pacy... A ja jestem inaczej przyzwyczajona, w rodzinnym domu zawsze kltoś był i tego mi brakuje ::(:

Ech...musiałam się wyżalić...

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

affi, Insana- serdeczne gratulacje! Oby pociechy chowały się wśród samej radości :)

Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, bo znowu tyle tu namachałyście że tylko przelotem poczytałam.
Cieszę się, że są tu miłośniczki Housa:) Teraz muszę czekać do 8 listopada, bo dopiero wtedy jest premiera kolejnego odcinka na Foxie. Dextera widziałam póki co tylko reklamę, ale chyba obejrzę skoro jadzik zachwala.

Wróciłam szczęśliwie z chrzcin i już planujemy nasze:) Cel: drewniany kościół w górach głęboką zimą i chatka drewniana z kominkiem na imprezę, tylko póki co nie możemy znaleźć takiej dużej żeby wszystkich pomieściła ze spaniem.
Problem bieżący na chwilę obecną: polisa dla dzieci. W przyszłym tygodniu spotykam się z przedstawicielami od inwestycji pod kątem dzieci i może będzie już z górki.

Może któraś z mam ma już polisę dla swego maluszka i doradzi mi solennie z doświadczenia co mam wybrać? Gdzieś czytam, że inwestowanie przez 18 lat w fundusze to najlepsza polisa dla dziecka, gdzieś indziej znowu że opłaty są większe niż zyski i lepiej zostać przy zwykłym koncie. Zgłupieć można jak się człowiek na tym nie zna. A lepiej odkładać po trochu niż później się martwić że wciąż na wszystko za mało.

Odnośnik do komentarza

Jadzik, czasem sobie trzeba pozwolić na odrobinę komfortu - naczynia z kuchni w końcu nie uciekną, a jak odzyskasz motywację to robienie porządku będzie przyjemniejsze.
Wszystko będzie dobrze, niech tylko słonko wyjdzie zza chmur.

Jak mnie łapie jakiś dól, to myślę sobie (zawsze tak robię) że ja przecież mam tak dobrze. Mam śliczne, zdrowe dzieci, podczas gdy są na świecie kobiety które wcale nie mogą ich mieć. Mam dach nad głową, mężczyznę którego kocham, wygrywając w monopol mogę odtańczyć jezioro łabędzie z radości, w nosie od dawna mam opinię innych bo żyję na własny rachunek i sama zawsze za wszystko odpowiem, mam się komu wypłakać jak zajdzie potrzeba. Czyli ogólnie mam wszystko, czego w życiu mi potrzeba i nie mam prawa marudzić.
A poza tym jest jeszcze seks i są masaże :) Czysta radość.
Polecam Jadzik na jesienny wieczór szczególnie te ostatnie:)

Odnośnik do komentarza

arkRed"]Kobietki też macie taki apetyt?kurde ja wciąż coś jem....

Klaudusia ja sobie też współczuję takiej teściowej.....ALE CO MNIE NIE ZABIJE TO MNIE WZMOCNI!!! Muszę dać radę i się jej nie dać.....A z jednej strony dobrze,że jej płacimy to w przyszłości nic mi nie będzie miała do zarzucenia!!
Klamorka czytając o Twoim ojcu dosłownie jakbym czytala o swoim z tym,że mój też nie był u mnie w szpitalu i nie wysłał mi sms-a z grat ani nie zadzwonił tylko do męża napisał smsa takiej treści: GRATULUJE CI WSPANIAŁEJ DZIEWCZYNKI!!!
Ręce opadają..........
A co do pójścia na groby to byłam wczoraj z tym,że chodziło mi o samą tą atmosferę,która panuje na cmentarzu w Swięto Zmarłych....

nika_2_2 GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I jak pisze Penny kup sobie maść na popękane sutki ja miałam tak na początku bo źle dostawiałam swoją małą do piersi,a maść mam-BEPANTHEN i koszt jej wynosi ok 18zł ale warto!!!
Ze swojego doświadczenia powiem,że herbatka z HIPP-A malo pomaga jak wczoraj pisałam bardzo polecam TABLETKI ZIOŁOWE NA LAKTACJE- LACTINATAL i koszt ich wyn ok 13 zł
A jak masz mało wykształcone brodawki to bardzo dobre są nakładki z AVENT-u kupiłam sobie takie,ale mi nie są potrzebne na szczęście,a wiem,że są dobre bo jedne z dwóch dałam jednej dziewczynie w szpitalu i bardzo jej się przydały.....

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...