Skocz do zawartości
Forum

filcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia filcia

0

Reputacja

  1. Dziewczyny, może którąś z Was to zainteresuje. Komputerek w 100% sprawny, używany przeze mnie 3 lata. Dane zresetowane. Działa na zasilaczu. W komplecie komputer, sensor, zasilacz. Cena rynkowa to ok 1800 zł, ja sprzedam za 1300 zł. Mam nadzieję, że komuś się przyda. Dzięki niemu przez 3 lata miałam zapewnioną antykoncepcję, a później zaplanowałam dziecko. Zaskoczyłam przy pierwszym cyklu starań. Stosowanie wygodne, nieinwazyjne, a urządzenie wysoce skuteczne (index Pearla 99,3%). Sprzedaję, bo Mikołaj przyniósł mi Baby-Compa :) Zainteresowane proszę o kontakt na priva.
  2. filcia

    pazdziernik 2010

    Insana: Po kliknięciu w linka, pomimo zalogowania ja na przykład mam taki komunikat filcia, nie masz uprawnień do przeglądania tej strony. Może być kilka powód zaistniałej sytuacji: 1. Nie masz wystarczających uprawnień aby przeglądać tę stronę. Może próbujesz edytować nie swoją wiadomość, lub próbujesz użyć funkcji dostępnych tylko administratorowi? 2. Jeżeli próbujesz napisać wiadomość, administrator mógł zablokować Twoje konto, lub nie zostało ono jeszcze przez Ciebie aktywowane. Wyloguj się Strona główna forum
  3. filcia

    pazdziernik 2010

    Ja już zaakceptowałam zaproszenie :)
  4. filcia

    pazdziernik 2010

    Aktualne zdjęcia Piotrusia :)
  5. filcia

    pazdziernik 2010

    Ja niestety nie dostałam zaproszenia :(
  6. filcia

    pazdziernik 2010

    Klaudusia: jak można Ci dosłać zdjęcie do suwaczka? Mailem?
  7. filcia

    pazdziernik 2010

    Jadzik: oszczędny tryb życia to powolne wstawanie, nie przeciążanie się, nie dźwiganie ciężarów (np ciężkich toreb z zakupami), nie gimnastykowanie się itp. Ja na przykład przez pierwsze trzy dni podnosiłam maluszka tylko wtedy kiedy nie było w pobliżu męża, który mógł mi go podać. Często też jak szybko wstanę to kręci mi się w głowie. To samo przy wyjściu z wanny. I takich sytuacji trzeba unikać. Dwa dni po zdjęciu szwów doradzali mi w szpitalu żeby wypoczywać, ale nie należę do kanapowców, więc chodziłam. A dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacerek. Nad Warszawą +18 i błękitne niebo. Miodzio :))
  8. filcia

    pazdziernik 2010

    Jadzik: ja też czuję dyskomfort ze względu na szwy. Jeszcze się nie rozpuściły i choć nie zaczepiają, to powodują dyskomfort. Przy zdejmowaniu tych nierozpuszczalnych powiedziano mi, że rozpuszczalne będą jeszcze wyczuwalne jakieś 2 tyg. I tyle czasu warto się oszczędzać aby nic się tam nie rozeszło.
  9. filcia

    pazdziernik 2010

    Piękne zdjęcie tych stópek :) Po prostu super!
  10. filcia

    pazdziernik 2010

    Affi:Ja na Karową dostałam się z ulicy, wystarczył fakt, że jest 10 dni po terminie. Nie wiem jak sytuacja wygląda w przypadku rodzenia w terminie, bo szpital ma faktycznie III stopień referencyjności, czyli pierwsze w kolejności trafiają tam cięższe przypadki. Ale.. jak mnie przyjmowali to było jeszcze kilka wolnych miejsc na porodówce. Aż się śmiałam, że to dlatego, że 4 listopada to był pierwszy dzień bez słońca i z siąpiącym deszczem. Pewnie dzieci czekały na lepszą aurę :) Ale koło północy jak urodziłam to miejsca już się szybko zapełniały. W sumie to nic nigdy nie wiadomo..
  11. filcia

    pazdziernik 2010

    Dziewczyny, czy u Waszych dzieciaczków pojawiło się w pierwszych dobach życia czerwonawo-marchewkowe zabarwienie siusiu? Piotruś czasami ma takie zabarwienie. W szpitalu pediatra mówił, że to normalne, a przyczyną są hormony matki. Ale dwa razy pojawiło się to w domu i zastanawia mnie, czy jest to normalne. Jaką standardowo temperaturkę mają noworodki? Gdzie mogę podesłać zdjęcie małego aby umieścić je w galerii na pierwszej stronie? Pozdrawiam z zachmurzonej warszawy, filcia
  12. filcia

    pazdziernik 2010

    affi: Rodziłam na Karowej, skąd miałam lekarz prowadzącą. Do dnia porodu nastawiałam się na poród na Madalińskiego, ale w związku z terminem i ewentualną możliwością interwencji przez lekarkę, udaliśmy się na Karową. Chodziliśmy do Szkoły Rodzenia przy Madalińskiego, ale na końcowe KTG już na Karową i tak pozostało do finału. Pod kątem opieki nade mną i dzieckiem - polecam. Smaczna kuchnia, warunki lokalowe ok nawet w 3-os pokoju. Trochę było wad w łazience, ale nie nastawiałam się na pobyt w Hiltonie :) Bez problemów z odwiedzinami - mąż był od 9 do 22. Znieczulenie 400 zł (na Madalińskiego.. 700!), dość szybki wypis nawet w niedzielę. Przy porodzie było dużo osób - zgodziłam się na studentki i były - pomocne, wesołe. Położne rotowały tak, że w sumie nie wiem z kim rodziłam :) Po drodze była zmiana, nad ranem przyszły inne. Większość miłych i delikatnych. Mają strasznie młodych pediatrów (facetów), ale wydali mi się kompetentni. Obchody rano i wieczorem - i ginekologiczny i pediatryczny. Może jedynie za późno robili niektóre badania, np z aparaturą do pomiaru słuchu weszli do pokoju po 23:00.. Może to celowe było, nie wiem.. Ale większość badań w pokoju przy mamach. Tylko szczepienia w sali zabiegowej.
  13. filcia

    pazdziernik 2010

    Też mam takie odczucie, że fajne te nasze październikowe dzieciaczki :) Przewaga czupurków i ciemnych włosków. Jadzik już wyszła do domu? Nie mam jak przejrzeć wszystkich postów, a zaległości mam na jakieś 10 stron..
  14. filcia

    pazdziernik 2010

    Oto nasz maluszek :)
  15. filcia

    pazdziernik 2010

    niunia22: Maluch ważył 4420g. Przy wypisie już 4060g i tyle ma dzisiaj. Na brodawki stosuję Maltan + silikonowe osłonki. Czuję poprawę, bo teraz mam już pokarm i mały nie wkłada w ssanie tyle siły co w przypadku prób z siarą. A te nie były łatwe i skończyły się dokarmianiem z butli. Ale teraz już czuję różnicę. Dzisiaj pierwsza kąpiel. Ponoć mogę już wyjść z małym na spacer, ale poczekam z tydzień, bo nie mam jakoś przekonania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...