Skocz do zawartości
Forum

Motylek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Motylek

0

Reputacja

  1. Motylek

    pazdziernik 2010

    Witajcie, wybaczcie za banalne pytanie, ale jak ja kurcze mam wejść na to prywatne forum, bo już się pogubiłam, słowo daję (właściwość blondynki, cóż poradzić). Pierwszy raz mam problem z odnalezieniem się w sieci, pewnie za to że jedynie wchodzę na 1 temat i już po mnie. Znaczy to forum, na którym teraz jestem, nie jest tym prywatnym? Dostałam to zaproszenie, zaakceptowałam, a teraz go nie ma. Taaa, śmiejcie się :) affi, do biografii to co opisałam, to byłby niestety tylko dodatek. Jakoś tak paskudnie się złożyło w moim życiu, że mam pod górę i na kolanach. Ale co nie zabija, to ponoć wzmacnia a człowiek uczy się na błędach i takie tam. Ja co prawda piszę książkę, ale nie biografię :) No i napiszcie jak mam wejść tam gdzie powinnam być :)
  2. Motylek

    pazdziernik 2010

    Cześć i czołem! franiu, to te macioszki. Tanio, ja w galerii zapłaciłam 46 zł. Słowo daję, że są super. Ja wiem że to może nie bardzo, ale gdyby ktoś je chciał, to mogłabym swoje oddać. Zawsze były noszone z wkładką i szybko zdjęłam bo szybko zadziałały a teraz leżą bezużyteczne w stanie idealnym. Nie mam co z nimi zrobić a szkoda wyrzucić. Penny: tak, mój Kubuś chodzi do przedszkola od tego roku do 3-latków. Insana: na szczęście sposoby inwestowania dużo się zmieniły. Ja się początkowo zastanawiałam nad polisą Absolwent, ale tam jest ubezpieczenie na wypadek że ze mną coś się stanie i to pożera część składek. Tak, że po 5 latach dopiero są zyski. Wielkie dzięki. Wolę tu i teraz widzieć zyski lub straty, więc ryzyk-fizyk wzięłam akcje. To lepiej niż zwykłe konto, w skarpetce z kolei pieniądze nie urosną, a potem całej góry kasy znikąd się nie weźmie. No i małe ale, wszystko zależy od kursu akcji. Jak trochę się uzbiera przejdę na fundusz zrównoważony po 50% w akcjach i obligacjach to mniejsze ryzyko strat, ale i z kolei mniejsze zyski. To działa, ale tylko długoterminowo. W końcu mnie się nie spieszy, póki co mały ma 3 lata i zadowala go dom z lego i bmw 1:24.
  3. Motylek

    pazdziernik 2010

    Klaudusia, Oliwka jadzik jest nieco młodsza :) Wrzucę zdjęcie mojego maluszka z bliska jak zrzucę a aparatu, bo coś nie pasuje do pozostałych fotek :) Nadrobię zaległość.
  4. Motylek

    pazdziernik 2010

    Witajcie, wczoraj 2 razy pisałam i za każdym razem coś mnie odrywało. Więc nadrobię dziś. Rzucił mi się w oczy temat pasa ściągającego. Jak mniemam to na brzuch? Ja po ciąży przeraziłam się, że same siły natury nie pomogą mi po raz 3 wciągnąć brzucha i kupiłam sobie majtki z wysokim stanem firmy WOLBAR w galerii warszawskiej rozmiar s/m. Są elastyczne i mocno ściągające, ściągają pośladki i całkowicie spłaszczają brzuch. Tydzień po porodzie pod sukienką nie było widać że mam odstający brzuch, rewelacja. Łącznie z intensywnym żelem poporodowym (2xdziennie) 3 tygodnie używania majtek (w dzień tylko) doprowadziło do tego, że nadmiar brzucha mi się pięknie wchłonął. Dziś byłam z małym na bioderkach, wszystko w porządku. Pani doktor powiedziała że mały ma leżeć ok. 3 godz. dziennie na brzuchu. Szczęście że on to uwielbia. Wczoraj była u nas moja przyszła teściowa. Na szczęście nie jest upierdliwa w stosunku do mnie ani małego.Nacieszyła się wnukiem, bo spał na niej 2 bite godziny i ani za grzyba nie mogłam go obudzić na kąpiel. ainer, współczuję Ci kobieto z całego serca. Weź tę swoją teściową zdziel, żeby zrozumiała jak Ci życie zatruwa. Oby jej Mikołaj rózgę przyniósł pod choinkę! A, no i w końcu popisałam umowę odnośnie przyszłości finansowej mojego 3-latka. Wykupiłam pakiet inwestycyjny polskich akcji. Na początek agresywny na rok. Na początku przeżyję straty, kto nie ryzykuje ten nie ma. Przez 18 lat wszystko się nadgoni (mam nadzieję). affi, ta Twoja malutka na ostatnich zdjęciach wygląda dosłownie jak aniołek, bez żadnego słodzenia. Zrób zdjęcia i wyślij na casting!
  5. Motylek

    pazdziernik 2010

    O raju, wszystkie dziś zakręcone. Ja też piszę i uciekam, bo zbieram się ukatrupić mojego prezesa za bałagan w firmie. Nawet na macierzyńskim trzeba się stresować jasny gwint. Penny, trochę postraszę, trochę uspokoję. To duże ulewanie to wina słabo jeszcze działających zwieraczy i przy uwolnieniu bańki powietrza ulewa się też znaczna ilość pokarmu. To norma. Ale jeśli ulewania są zbyt duże i częste trzeba przypadłość sprawdzić pod kątem REFLUKSU. Wtedy dostaje się odpowiednie kropelki na poprawę czegoś tam. Przerabiałam to z moim pierwszym synem. co zjadł, to ulał, ale po 3 mcu przeszło mu, choć krople na refluks dostał. Być może to był refluks, bo dziś mając 6 lat, jak się zadławi do od razu wymiotuje. nika, jak to skąd gronkowiec? Ze szpitala przecież, ale nikt Ci o tym nie powie. Szpital trzeba by było spalić i pewnie nie można byłoby się go pozbyć. Sprawdź po opiniach czy nikt tam się przed Wami tym nie zaraził, a będziesz miała odpowiedź. Pozdrawiam
  6. Motylek

    pazdziernik 2010

    Dzień dobry bardzo ! Znowu się dorwałam do komputera no i muszę się pochwalić. Mały przespał całą noc, na jednej pieluszce z 2 karmieniami przez sen. A wczorajsza pogoda - cud, miód, orzeszki. Mój 3-latek w końcu poszalał sobie na rowerze, cisnął całe 2 godziny a my za nim z małym w wózku. Jak któraś mama chce szybciej schudnąć - pożyczę go z rowerkiem. Oj, działa:) Tak sobie poczytałam o tym Waszym zamiłowaniu do chust, zakończyło się zakupem tego: BabyBjĂśrn - nosidełko ACTIVE ORGANIC Tam gdzie wózek nie podoła:) Przetestowałam, plecy nie bolą, wygodne. franiu, w Twoim nieszczęściu jest to szczęście, że w większości dzieci szybko wychodzą z uczulenia, do 3 r. najpóźniej. Plus jest taki, że czeka Cię dieta dzięki której szybko zrzucisz co zbędne po porodzie. Tylko ten minus, że na siłę trzeba dostarczać wapno w tabletkach organizmowi. Z dietą bezmleczną da się żyć, przerabiałam ją przez 26 mcy. Czasem grzeszyłam, fakt, ale dzięki temu wiem jak postępuje skaza z ciałem dziecka i przy drugim synku z samego strachu odstawiłam nabiał od początku bez sprawdzania czy jest uczulony czy nie. Na szczęście chyba nie był albo dieta go uratowała. A...i po co iść na noworodki jak tu jest fajnie? affi, póki co odetchniesz od teściowej. Niedługo święta, więc zakopanie toporu przyjdzie samoistnie i naturalnie. To zdecydowany plus dla konfliktów gdzie nikt nie chce się poddawać :) Penny, póki co mam 2 teściowie. Jedna prawie była, druga prawie obecna. Skrzętnie obie omijam, ale mam nadzieję że gorzej już być nie może. W myśl zasady : nic 2 razy się nie zdarza ( znaczy wiesz: ja żyję z tą nadzieją). A co do mężów...Mój ex zmienił naszemu wspólnemu pierwszemu synowi pampersa gdy ten skończył 9 mcy! A sam z synem na spacer wyszedł kiedy? Jak przygotowywałam wypieki na wielkanoc i pogoniłam ich z domu, mały miał już 4 lata. W domu też nigdy nic nie dotknął, nawet jak byłam po porodzie. Też wziął sobie wolne 2 tygodnie i ciągle musiał coś załatwiać. Tyle go widziałam. Ale Bozia wynagradza. Teraz moje obecne Kochanie pomaga mi we wszystkim, sam kąpie maluszka, robi dla nas kolacje , codziennie sobie gramy w Scrabble jak dzieci idą spać. Ech, warto było pocierpieć żeby teraz tak mieć. Tyle że ja już wcześniej wiedziałam że z naszego małżeństwa nic nie będzie, bo zbyt wiele rzeczy nas różniło i różne mieliśmy oczekiwania, dlatego po pewnym czasie machnęłam ręką i nie usiłowałam wpływać na jego zachowanie. Dlatego jeśli Ty nie planujesz zmieniać partnera, że tak powiem musisz przywołać Jego i Jego rodzinkę do porządku. alexanti, Tobie poszły tablice a nam kamyk zrobił "pyk" na autostostradzie w przednią szybę. Na szczęście już po wymianie. jadzik, jak handmade to ofkors przyjmę :) A co do szwów to moje wchłaniały się 3 tygodnie. Wybaczcie że się tak rozpisałam. Mam ogromną nadzieję, że nie pomyliłam nicków.
  7. Motylek

    pazdziernik 2010

    Witajcie drogie mamy :) Piękne fotki, to na początek, a ta z nóżkami bossska :) Ja znowu w locie (spaliśmy dziś do 13.45, co za marnotrawstwo czasu :). Moje szwy rozpuściły się same, bo jakoś nie miałam ochoty na ściąganie. Mały ma kolkę, ale kręcę mu delikatnie nóżkami, co powoduje masaż brzuszka, co z kolei bardzo lubi i mam święty spokój. Potem dociskam mu delikatnie kolankami do brzuszka, pozbywa się gazów hurtem i jest luz. Okazało się, że nie ma żadnego kataru, tylko wody płodowe mu zalegają i dlatego charczy. Nabyłam NoseFrida, gruszka przy tym wymięka absolutnie. Jak by co to już nawet katarek z tym mnie nie przeraża. jadzik, żadnych niespodzianek proszę mi tu nie robić. Cieszy mnie ogromnie że sprawiłam Wam radość i na tym temat zamykamy:) Proszę uprzejmie dostosować się do powyższego. Udanego weekendu życzę wszystkim mamom!
  8. Motylek

    pazdziernik 2010

    Jadzik, gratulacje raz jeszcze ! Dochodź szybko do siebie i odpoczywaj ile się da, póki maleństwo Ci da :) Mam nadzieję, że przesyłka została odebrana? A ja zaraz zabieram się zaraz za rozczyn na ciasto drożdżowe z serem. No coś mnie tak napadło na te drożdżowe ostatnio i nie mogę się opędzić żeby czegoś nie zmachać. Niech tylko Kochanie wróci z pracy i mnie zastąpi przy małym to zmykam do kuchni :)
  9. Motylek

    pazdziernik 2010

    No to skoro jeden konkurs zakończony, to ja ogłaszam drugi. Na najbardziej szokujące rozbieżności cenowe. W sobotę pojechaliśmy na zakupy do Świata Dziecka na Targówku, kupujemy Huggiesy 90 szt newborn (55 zł), idziemy dalej do Piotra i Pawła obok, a ta sama paczka za 34 zł. Szok!
  10. Motylek

    pazdziernik 2010

    affi, gdybym wiedziała, nigdy bym tam nie zaglądała jak bum cyk cyk :)
  11. Motylek

    pazdziernik 2010

    Ainer, przykro mi, Twoja kandydatura wymięka :) Moja teściowa bije Twoją na łeb. Pewnego dnia, (gdy już byłam w trakcie rozwodu) siedziała u mnie od rana. Jak chciałam wyjść do sklepu po soki dzieciom (skoro i tak siedziała, to mogłam ją zostawić z dziećmi na 10 min), to powiedziała mi tak: jak wyjdziesz to zadzwonię po policję że porzuciłaś dzieci. Pogratulujcie mi wygranej :)
  12. Motylek

    pazdziernik 2010

    affi, co nas nie zabije to wzmocni :) Właściwie to dobrze że wygadałaś teściowej, nerwy jednak czasem pomagają, bo w przyjemnej sytuacji przy stole nigdy byś tego nie powiedziała co Ci leży na duszy. Teściowa niech stroi sobie fochy, wyboru nie ma, kontakt z wnukami będzie chciała mieć. Musi zrozumieć,bo inaczej sama sobie będzie utrudniała kontakt z nimi. Ty jesteś matką, nikt Cię dziecku nie zastąpi, Ty jesteś żoną i mąż zawsze będzie za Tobą. Starszy synek teraz przechodzi trudny okres, bo czuje się odrzucony, ma przecież nową konkurencję. Jak by jej nie kochał, schodzi na dalszy plan i to czuje, dlatego manifestuje swoje istnienie. Z moim Kubusiem mam teraz podobnie. Może nie rzuca się na podłogę, ale bywa rozdrażniony, płaczliwy z byle powodu. Przed narodzinami Mateuszka to była jedna wielka iskierka radości, przytulaszczka i komediant w jednym. Teraz tego nie ma, ale wiem, że wszystko trzeba przeczekać :) W końcu kochamy dzieci tak samo, ale młodsze póki co zawsze wymaga więcej czasu.
  13. Motylek

    pazdziernik 2010

    Witajcie kobietki:) Dominiko ja z przykrego doświadczenia (niestety) polecam szczepienia na rota (koszt jednej dawki jak pytałam u siebie to 300 zł, jak za pneumokoki). Mój (obecnie) 6-latek w roku gdy poszedł do przedszkola 6 razy przeszedł tzw. grypę żołądkową za którą odpowiedzialne są rota. Młodszy syn za nim złapał ją 4 razy, ja 3. Raz jest sama biegunka, raz z wymiotami, to silne odwodnienie organizmu i bardzo niebezpieczne dla organizmu dziecka. Gdy moje dzieci i dzieci moich sąsiadów w wieku wtedy mojego młodszego synka (miał 2 latka) złapały tę samą odmianę wirusa, bo były identyczne objawy w tym samym czasie, skończyło się na tym, że 2 dzieci sąsiadów wylądowała w szpitalu na tydzień z odwodnieniem, co się zakończyło przyniesieniem chorób ze szpitala i dłuższym leczeniem domowym. Mnie to na szczęście ominęło ale tylko dlatego, bo byłam zaprawiona w boju (to akurat żaden plus przy tej dolegliwości) i od razu wiedziałam co podawać maluchom. Największy ból jest taki, że jak rodziłam pierwsze i drugie dziecko, nikt mnie nie uświadomił że na rota trzeba było szczepić tak wcześnie. Teraz to wiem i nie ma siły, która mnie odwiedzie od szczepienia. Fakt że odmian rota jest dużo, ale za to o kilka mniej zaatakuje, a to w tym przypadku już dużo.
  14. Motylek

    pazdziernik 2010

    Witajcie drogie mamy, ale miałam dziś jazdę w nocy, mały się obudził i tak mi się darł, że szok. Całą noc prawie miałam go na rękach. Zafundowałam mu niedawno 2-godzinny spacer, po powrocie przez sen nakarmiłam i dalej śpi łącznie już z 4 godziny. Odsypia na całe szczęście. Wczoraj zjadłam 2 racuchy na drożdżach, bo zrobiłam na kolację i pewnie to wynik tego, ale nie wiem czy tak szybko przeszło do pokarmu. Ainer pyta o owoce: zakazane są oczywiście tropikalne i z naszych truskawki i absolutnie poziomki. Gruszki i jabłka są wzdymające, śliwki i wiśnie ciężkostrawne....Mały wybór pozostaje, bo ogólnie wszystkie warzywa i owoce świeże ( niepieczone) są wzdymające. Ja póki co jadłam banany i arbuza i nic nie zaszkodziło. Ale przetestowałam też pomidor na kanapce i też nic nie było. franiu, tak, ja mam 3 synów. Niestety moja sytuacja jest życiowa jest mocno skomplikowana i starszy syn (6 l.) został zagarnięty przez mojego prawie ex męża. Póki co sąd zadecyduje co i jak z tym będzie. Rozwodu nie mam, a sprawa trwa od 2 lat. Nie doczytałam Was do końca, jak znajdę wolny czas to nadrobię zaległości. Buziaki.
  15. Motylek

    pazdziernik 2010

    Witajcie, znowu namachałyście i znowu czytam w przelocie. Widzę, że już mamy nowe rozwiązania - kobietki gratulacje serdeczne, dużo zdrówka dla maluszków!!! Nawiążę szybko do zajawek - przy skazie białkowej pamiętać, by dziecku w przyszłości (dalszej oczywiście, ale zapamiętać) nie dawać kapusty kiszonej, bo podczas kiszenia wytwarzają się pałeczki kwasu białkowego, cielęcinę omijać w diecie (czasem się o tym zapomina). Omijać probiotyki z pałeczkami kwasu mlekowego, przy przypisaniu przez lekarza prosić o te dla dzieci ze skazą. Mam nadzieję, że nic nie pomyliłam. Dodam że mój 6-letni syn od urodzenia ma skazę białkową, 2 lata karmiłam go piersią sama będąc na restrykcyjnej diecie. Dziś pozostało do skazy towarzystwo uczulenia na konserwanty i barwniki. Co odbijania to ja mojego miesięcznego już górola zawsze biorę na odbicie od pierwszego karmienia w szpitalu. Jak nie beknie, to powietrze wyjdzie gdzie indziej, a po drodze będzie przyczyną bólu. Najważniejsze żeby przy braniu na odbicie nie sadzać dziecka na ręce, żeby kręgosłupa nie obciążać i tyle. A mój Mateuszek ma 4120 i 56 cm po miesiącu (czyżby go źle zmierzyli na długość czy nic mu się nie urosło? ). Obejrzyjcie dziś film " Tylko strzelaj". Aktor małoletni jest taki słodki :) franiu: uczulenie na nabiał na bank. Maść nanobase polecam, maść (nie krem) na tę szorstkość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...