Wrześniówki 2010

[selene10]

Mineralka w takim razie skrajności poproszę: mało roboty (półksiężyce) i dużą kupę roboty (babeczki) :))

[justa83]

Ja polecam ciasto 3Bit. Robiłam i ten przepis jest rewelacyjny! Kalorii nie liczę, bo ciacho składa się w więszości z cukru :)

Składniki
♦ 8 paczek herbatników, każda po 100g (można też spróbować słonych krakersów)
♦ mleko skondensowane słodzone w puszce

Masa I :
♦ 2 budynie śmietankowe bez cukru
♦ 1 łyżka cukru
♦ 0.5l mleka
♦ 250 g masła śmietankowego

Masa II :
♦ 0.5l śmietany kremówki 30%
♦ 1 łyżka żelatyny (rozpuścić w 3 łyżkach ciepłej wody)
♦ 2 śnieżki

Pozostałe :
♦ czekolada mleczna lub gorzka

Mleko słodzone w zamkniętej puszce gotować w rondelku, pod przykryciem, przez trzy godziny na małym ogniu, pamiętając by puszka była całkowicie zanurzona w wodzie. Po upływie trzech godzin, mleko wyjąć z wrzątku i wystudzić.

MASA I. Z 0,5l zimnego mleka odlać 3/4 szklanki, w której rozprowadzić dwa proszki budyniowe. Resztę mleka zagotować z 1 łyżką cukru i dodać rozprowadzony budyń w 3/4 szkl. zimnego mleka. Ponownie zagotować. Wystudzić.
Masło o temperaturze pokojowej utrzeć na puch i cały czas ucierając dodawać po łyżce ostudzonego budyniu.

MASA II. Dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę ubić i dodać do niej dwie śnieżki. Ubijać do czasu, aż masa będzie sztywna. Następnie dodawać po trochu rozpuszczoną i wystudzoną żelatynę. Połączyć.

PRZEŁOŻENIE W BLASZE 22X33 CM :
- herbatniki
- masa z mleka - karmel
- herbatniki
- masa budyniowa
- herbatniki
- masa ze śmietany
- starta czekolada
Gotowy 3Bit wstawić do lodówki co najmniej na 2 godziny. Smacznego !

[gogi2704]

Mineralka dzięki za ten przepis, tez mialam o niego prosić. Skopiowałam sobie, moze kiedyś zrobie.

Ja ze swojej strony moge wam polecić gotowane mieso (zamiast pieczenia) jest super smaczne:

Dowolne mieso, ja próbowałam z szynką, karczkiem, boczkiem, schabem, piersia indyka. Kawałek wielkości do 1,5 kg a najlepiej troche mniejszy.
Zalewa:
2 lityr wody, pół szklanki soli (nie przerażajcie sie wcale nie wychodzi za slone), 2 łyzki majonezu, cebula, liscie laurowe, ziarnka pieprzu. Ja czasami dodaje musztardę lub chrzan, albo ketchup zeby zmienic smak. Zwykle kupuje ze trzy rodzaje miesa (po ok 1 kg) i wszystko razem gotuję.

Mięso wkładamu do garnka i zalewamy zalewą tak zeby calkiem przykryła mięcho. Stawiamy na kuchni i gotujemy od zagotowania 8 minut (jeśli daje wiecej mięsa gotuje do 15 minut), wyłączamy kuchnie i pozostawiamy do wystygniecia. Nastepnego dnia powtarzamy gotowanie i znów pozostawiamy do wystygniecia. Następnego dnia mieso jest gotowe do jedzenia, bardzo smaczne do chlebka. Polecam bo nie ma w nim konserwantów jakie tonami pakuja do wedlin. Zwykle robie wlaśnie kilka kawalków i później częśc mrożę.

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.

[justa83]

Dzięki Mineralka. Zrobię pierniczki i jeszcze ciepłe wrzucę do dużych słoików. Starym zwyczajem można też wrzucić pierniczki w poszewkę poduszki. W zeszłym roku tak zrobiłam, ale chętnie spróbuję Twojej metody.

[gogi2704]

No, no ale sie kulinarnie zrobiło.
Justa twoj przepis tez kopiuje :)

[justa83]

Gogi a jak wystygnie miąsko to chowasz je do lodówki tak? I wtedy następnego dnia też tylko gotujesz 8 minut od zagotowania?

[justa83]

Dzięki Gogi za przepis. Twój też skopiowałam

[selene10]

Gogi ciekawy ten przepis na gotowane mięso. Ja cały czas piekę i już mi to rutyną zalatuje, ciągle tylko schab albo filety z rękawa:) Muszę się zebrać i zrobić po Twojemu, tym bardziej że potem wędlinka w sam raz na kanapki.

Justa ciasto klasyczne w moim guści - słodyczą ocieka:) Bo ja z tych, co pudełko ptasiego mleczka mają na raz;-)

Tak piszecie o problemach ze skórą suchą, to Wam powiem, że moja chyba najgorsza bo naczynkowa - wrażliwa na wszystko. No i przypomniało mi się, że jak rodziłam, to położna do mnie krzyczała: "nie przyj twarzą, bo Ci naczynka popękają!". A ja ledwo żywa na tym stole sobie myślałam co ty babo się moją cerą przejmujesz, pomóż mi urodzić!!!
Fakt, że rację miała, bo jak podeszłam do lustra jak już było po wszystkim, to buzię miałam całą w fioletowych kropkach - komicznie to wyglądało. Na szczęście wszystko się wchłonęło po kilku dniach, ale teraz ani czasu ani weny nie mam, żeby sobie zrobić domowe spa.

[mama225]

Hej Kochane, popiszę ogólnie, ale przeczytałam wszystko. Fajny pomysł z tymi przepisami, tez wam coś naoisze jak mała zaśnie. Bardzo lubię gotowac i piec. Bioderka OK, nie trzeba juz kontrolowac. Byłam z mężem i nosił pchełke, bo spędzili mnóstwo maluszków na jedną godzine. Lekarz wszedł i nawet dzień dobry nie poweidział, cham jak dla mnie. Samo badanie expresowo. Trzeba małaętym pampersie położyc raz na jeden raz na drugi boczek a on przykłada głowicę do bioderek, noramlane usg. Mała była spokojna a jak ubierałam ją już po i obokleżał śliczny chłopczyk to Lenka złapała go za rękawek. Podrywaczka mała. Fakt, chłopczyk sliczny był.A skierowanie na to badanie dostałam przy wypisie ze szpitala i tel się umawiałam. U mnie choc środkowa Polska, zima na całego, wali snieg i zaspy ogromne. Właśnie moi chłopcy wracają ze szkoły, wrócą jak baławanki.
Ej, staruszki, jakie tam z Was staruszki? Ja mam 36 a 5.02 już 37. I co tam, jest OK. Wspominacie studia, u mnie to już prehistoria. Studiowałam tylko rok dziennie ale za to na drugim krańcu Polski, potem studiowałam zaocznie i w końcu skończyłam UW, potem podyplomówkę. W końcu, bo ze względu na kłopoty w pierwszej ciąży przerwałam studia a wróciłam dopiero jak Wojtus miał 10 miesięcy. U mnie na obuiad spagetti, pychota:
mięso mielę- koniecznie pierś z kurczaka , mielę lub trę na tarce marchew, nieco pietruszki i trochę cebulki siekam, smażę na patelni razem. Dodaję groszek konserwowy i na koniec koncentrat. To wszystko, no i oczywiście makaron gotuję,polewam tym sosem. pycha. Z przypraw tylko jarzynka. Groszku w tej chwili nie jem, bo karmię. Danie mega szybkie, mega łatwe i dobre. Dzieciaki bardzo lubią.
Albo szybkie danie-potrawka zkukurydzą:
mieso mielone ( normalne) podsmżam z cebulką, dodaję kukurydze wraz z sosem, koncentrat. Makaron skrętki gotuję i mieszam z tą potrawką. Nie wygląga super ale super smakuje.
Potem przepis na szybkie 2 ciasta, łatwe i dobre i na chleb własnej roboty też szybki. Spadam. PS jak któraś z Was kupywała na allegro ubranko do chrztu dla dziewczynki, pokażcie link, niby wybrałam ale sama nie wiem, no i nie wiem co pod spód dla królewny, pa, całuski.

[agatkaaa183]

Witam :)
No u Nas tez zimno i okna do pol zasypane ;/sniegu do Kolan :/ maly przyzwyczajony do codziennego spacerku i wczoraj marudny i dzis tez :(
co do soczków to mi mama juz podawała po 1 miesiacu i czytałam tak w necie i od jaki 2 tyg podaje małemu soczki i jabłuszko oparzone smakuje mu jak nie wiem i je z łyzeczki :) pediatra powiedziala ze mozna zaczac od soczkow próbować tym bardziej ze ja nie wykorzystam calego macierzyńskiego bo juz po świetach wracam do pracy :( jestem kucharzem a wiec mamy sylwestra pozniej wesela sie zaczynaja w ciazy mi odpuszczali ale juz bylam na andrzejki w pracy i musze brac sie za prace niestety :( ale wolalam sie zgodzic jak mi sie zapytali a dodatkowa kasa zawsze sie przyda miejsce w żlobku zalatwilo mi szefostwo wiec nie mam sie czym martwic :))

Przepisowo sie nam zrobilo widze :)) i switeczne przygotowania juz widac :))

Chrzciny robimy 12 marca tak przyjedzie siora wiec tak zrobie :)

[agatkaaa183]

Dziewczyny jak sie dodawalo zdjecia pochwale sie moim przystojniakiem?? ;)

[madlene]

agatka jak klikiesz na odpowiedz to pod miejscem na tekst kliknij "zarzadzaj zalacznikami" i tam ladujesz zdjecia. czekam na fotki:)

[madlene]

mnie tez juz korci zeby cos podac malej. ciekawe czy wytrzymam do trzeciego miesiaca:)
a nie wypycha ci tego jezyczkiem jak podajesz lyzeczka?

[agatkaaa183]

troche na poczatku wypuchal ale eraz juz jest coraz lepiej :)

[madlene]

agatka sliczny Kacperek:) a jakiego ma fajnego irokeza na 2 fotce:) ale najbardziej podoba mi sie na ostatniej, bobas z klasa hehe:)
chyba sprobuje za ok 2 tygodnie dac malej jakis deserek, tym bardziej ze ma problemy z przybieraniem na wadze.

[justa83]

Pulchne bobasy nie są zdrowe - Trójka - polskieradio.pl

[EWELKA001]

dziewczyny doluję się jak patrze na zdjęcia waszych pociech.wszystkie są takie ładne,gładziutkie i naprawdę wyglądają zdrowo,a ten mój mały to to naprawdę bidnie wygląda.cały czas ma jeszcze gdzie niegdzie te krostki od skazy (mimo ze ja juz prawie nic nie jem!!!)masakra jakas,nie wiem moze nawet odrobina mleka mu szkodzi,bo dodaje sobie do kawy,od jutra naprawde nic co ma w sobie te produkty uczulające!!!!!!
zresztą i tak nie wiem jak długo pokarmię jeszcze piersią,chciałabym jeszcze chociaz ten grudzien ale mały od paru dni nie ma za bardzo ochoty na piers.chyba sie juz wyceanił i woli butlę........
no a poza tym niedawno walczylam z ciemieniuchą a teraz te plesniawki!!!!!!!!1
normalnie cały czas cos go sie czepia i naprawde wygląda przez to jakby cały czas chorował:(:(

[EWELKA001]

a co do gotowania-ja niestety nie mam takich zdolności,choc czasme lubię coś upiec (różne są efekty:).
ale odkąd mieszkam z teściową i mamy jedną kuchnię to raczej nic nie robię,bo mi głupio coś pichcic,każdy by mi patrzył na ręce a szczególnie teściowa,a mnie nie zawsze wychodzi gotowanie.tak więc mimo ze mam ochotę poeksperymentowac to muszę zacisnąć zęby i wytrzymać do momentu aż za pare lat wprowadzimy sie do naszego domku,który sie dopiero buduje:( i tam będe swobodnie mogła gotowac

[justa83]

EWELKA a jak sobie radzicie z obiadami? Nie gotujesz? Może warto się przemóc i zacząć krzątać się po kuchni. Myślisz, że teściowa by Cię wyśmiała? A może właśnie gdyby zobaczyła, że coś pitrasisz to podpowiedziałaby co nieco. No a poza tym już niedługo mały też będzie jadł stałe pokarmy. Nie martw się zdrowiem małego. Wszystko się unormuje. Mój kuzyn też miał skazę białkową, a teraz (jest już pełnoletni) pije litr mleka dziennie. Wszystko się unormowało.

Co do jedzenia od porodu nie jemy żadnych (dosłownie) dań instant, z paczki, gotowych ze słoiczków. I powiem Wam, że bardzo mnie to cieszy. Wszystko robimy sami i jakoś to wychodzi. Podam Wam jeszcze jeden przepis na jabłka w kruszonce:

Do żaroodpornego naczynia włożyć pokrojone w ósemki jabłuszka (wg uznania). Później trzeba wyrobić ciasto: margaryna+szklanka mąki+pół szklanki cukru+żółtko (chyba o niczym nie zapomniałam). Można dodać cukier wanilinowy. Wyrobić ciasto i ułożyć na jabłuszkach. Piec w temp. 180 stopni przez 45 minut do zarumienienia ciasta. Można podawać na ciepło z lodami lub z bitą śmietaną. Można też dodać cynamon do jabłek. Na talerzu może nie wygląda to efektownie, ale smakuje wyśmienicie.

Agatkaa fajny ten Twój synuś.

[bejbik]

hej laski

fajne przepisy :) ja też lubie gotować ..jak mam czas , ale generalnie codziennie coś tam pichce na obiadek

dzięki za propozycje prezentów ..nie chciałabym wydać dużo kasy , ale musze coś kupić.

Ewelka ..nie martw sie problemami ..z małymi dziećmi tak jest.twój synek jest też śliczny i zdrowy.U nas ciemieniuszka wyszła ..i to ostra , plesniawaki już były w 5 tyg., alergia też
była, katarek , zapalenie płuc i zaparcia :)a przy samym urodzeniu niewydolność oddechowa :) także nie martw sie tego typu rzeczami , poprostu to wszystko trzeba przejsć.Zobaczysz że synus ci to wszystko wynagrodzi:)

Agatka ..Kacperek sliczny chłopiec!!!wcześnie wracasz do pracy , dobrze że masz żłobek ! W Poznaniu trzeba rok czekać na miejsce.

Jesli chodzi o nowe pokarmy i smaki to zdaję się na swoją matczyną intuicję.Wiem że na słoiczkach jest napisane po 4 miesiącu, ale kiedyś nie było słoiiczków i moja mama nam podawała tarte jabuszko po 2 gim miesiącu :)
Klieiku używam do zagęszczania soczków lub zupek,bo Pati nie smakowała ta ryżowa mąka :) wcale jej sie nie dziwie:)

[madlene]

ewelka jeszcze troszke i bedziesz mogla spokojnie bez narazania sie na krytyke poeksperymentowac. grunt ze masz checi:). ja takze przy kims nie rusze garnkow boje sie nie samej krytyki ale chocby tego ze ktos pomysli jaka niezdara ze mnie;D
skaza bialokowa mija do 2 roku zycia wiec moze jest szansa ze juz niedlugo po niej u malego nie bedzie sladu. co do plesniawek probowalas z tym moczem? ja jeszcze problemu z plesniawkami nie mialam ale naczytalam sie duzo dobrego o tym sposobie:)
jestem zdecydowanie zwolennikiem karmienia piersia jak najdluzej ale na twoim miejscu nie przeciagalabym tego na sile. i tak pewnie pokarm powoli ci zanika bo maly ssie coraz mniej. po tych wszystkich przebojach z karmieniem podziwiam cie ze tyle wytrwalas.

[justa83]

Dziewczyny w tym przepisie który podałam na jabłka z kruszonką należy użyć tylko pół margaryny a nie całą tak jak napisałam. Przepraszam za błąd. Moje jabłuszka czekają już na włożenie do pieca... mniam

[bejbik]

nasza fotka z dziś ;)

[justa83]

Bejbik ale Patynka podobna do Ciebie! Moja kluseczka to ponoć czysty tatuś :)

[justa83]

A tu tatuś z Kalą tworzą muzykę :)
Tatuś w swoim żywiole.