Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

EWELKA-001
Młoda Mamusia pozazdrościc tego rozwarcia.tez tak bym chciała,zeby najpierw zrobiło mi sie duze rozwarcie a póxniej dopiero jakis bół i rodzimy.obyc jak najszybciej urodziła

z tym rozwarciem to różnie bywa...jak rodziłam synka trafiłam do szpitala tez właśnie z 4cm rozwarciem. wzięli mnie od razu na porodówkę, podłączyli do ktg ale to nie była jeszcze pora na poród;) i na oddział....na drugi dzień odszedł mi czop i wody, po południu miałam już 6,5cm więc o 19 wzięli mnie na porodówkę z bodajże 7cm rozwarciem no i położna mówi,że pojdzie raczej szybko....ale gdzie tam!!! owszem do 9cm poszło bardzo szybko ale ten 1cm robił mi się chyba ze 3godziny!!! myślałam,że oszaleje!!! o 4.16 urodziłam synka....:36_3_3:

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

justa trzymam kciuki!!! mam nadzieje,że to już....powiem ci,że mi też twardnieje brzuch raczej bezboleśnie ale pobolewa mnie bez przerwy jak przy @
Gin mi sie dzisiaj pyta jak się czuję i czy mam skurcze, ja na to,że owszem miałam całą noc ale bezbolesne i brzuch mnie od wczoraj pobolewa ale chyba nic się nie zapowiada...no to do badania...bada i mówi,że szyjka jest już całkiem gładka i połowa porodu za mną bo jest piękne rozwarcie na 4cm :D hehe a nie spodziewałam się tego bo nic mi w sumie nie jest....

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

justa83
Paulina chyba jednak dziś nie urodzi, bo właśnie mi napisała, że miejsca nie ma na porodówce :/ Bardzo tęskni za Bartkiem, ale napisałam jej, że Bartuś duży chłopak i sobie poradzi (poza tym jest z nim tata). Trzymajmy kciuki. Może jeszcze dziś się coś ruszy

ooo szkoda...a już myślałam,że zobaczy dzisiaj Nikosia...ale trzymam mocno kciuki,że jednak może się coś dzisiaj ruszy! :36_1_11:

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

MlodaMamusia
Dziewczyny w razie gdybym już tutaj do Was nie zajrzała to chciałam Wam wszystkim życzyć szybkich i w miarę bezbolesnych porodów :) i żebyście jak najszybciej tuliły swoje maleństwa i nie przenosiły ;):Kiss of love::Kiss of love::Kiss of love:

jak urodzę na pewno dam znać! napiszę eska do kumpelki i Wam tutaj napiszę albo mąż Was poinformuje :)

No kochana, widzę, że szykujesz się do szpitala :), mam nadzieję, że niedługo dasz znać, co tam się wykluło :), czekamy cierpliwie, jak i na wieści od innych kobietek

Kurcze, właśnie tego się obawiam, że jak trafię na porodówkę, to będzie wysyp ciężarówek i kurka nie będzie miejsca :), a jak dzisiaj byłam na usg, to normalnie były ze cztery babki z brzuchem większym niż mój o db kilka cm. Kurcze - szkoda mi Pauliny, na pewno ma podły nastrój...

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

MlodaMamusia ja też miałam taką sytuację jak Ty już w 38 tc. Poszłam do gin a ona, że ja do terminu nie dotrzymam bo szyjka zgładzona i 1,5cm rozwarcia. No i tak sobie pochodziłam do 1-go września i poszłam ponownie (do innego lekarza) no i się okazało, że już 2,5cm jest. Nadal czekam na rozwój akcji. Mała właśnie dostała czkawki, więc wszystko jest ok. Bardzo mało się rusza, nawet w porównaniu z wczorajszym dniem. Skurcze mam cały czas, ale nie bolą zbytnio.
Trzymam za Ciebie kciuki. Myślę, że już niebawem będziemy oglądać Twoją kruszynkę

Odnośnik do komentarza

Kurcze kicha z Pauliną, pewnie jest już mocno zmeczona cała tą sytuacją. Ja też mialam nadzieje, ze dowiemy sie, ze Nikos juz wyskoczył a tu dupa.

MłodaMamusia widzę, ze jestes ostro nastawiona na poród. To dawaj prędko bo nam tu bobasków potrzeba.

A ja słuchajcie właśnie wróciłam z kościoła. Mój Marcin zaczyna praktyke 9 pierwszych piątków miesiąca. Nie wiem, czy to jest powszechne bo z kim bym nie gadała to gały wywala, ale w naszej parafii jest taki obowiązek. Ksiądz jest tyranem bez podejścia pedagogicznego do dzieci - mówie Wam masakra. Cały zeszły rok szkolny dzieci przygotowywały sie do komunii. Musielismy byc od pierwszej niedzieli września co tydzień w kosciele do samej komunii. A jak np. dziecko było chore to trzeba było dzwonic do ksiedza i usprawiedliwiać. Masakra mówie Wam. Jemu się wydaje, ze jak kogos na siłę zaciągnie przed oltarz to ty juz sama bedziesz z własnej woli chodzic do kościoła. Drze sie na te dzieci jak debil. Odetchnełam po komunii a tu masz babo placek teraz mamy pierwsze piatki miesiaca. No i w niedziele obowiązkowo trzeba odebrac karnecik od spowiedzi. Wykończę się nerwowo. Mnie osobiście takie zbawianie na siłę odpycha jeszcze bardziej od tej instytucji. No, ale musze robic dobrą mine do złej gry, zacisnac zęby i przetrwać. A maleństwo tez trzeba będzie ochrzcić więc nie będe bruździć - przezyje!

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23092010031_7346961904_Marysia_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16122001004_2098503445_Marcin_4.jpg

Odnośnik do komentarza

cos pisac mi ie nie chce ale jestem na bierzaco:)) i trzymam mocno kciuki:))

justa ja od paru dni takze prawie nie czuje Lary. tylko sie jakby przeciaga i przesuwa, nawet czkawka rzadziej. poprostu brak intensywniejszych ruchow ale juz sie nie martwie bo wydaje mi sie ze mala niema tam poprostu zbyt duzo miejsca na wieksze ewolucje. no ale u ciebie moze to byc objaw zblizajacego sie porodu:)

gogi z tym ksiedzem to jest totalnie chore. ciekawe czy ma jakies przygotowanie pedagogiczne zeby w ogole z nimi pracowac. tylko ci synka do kosciola zniecheci i tyle:/.

Dok

Odnośnik do komentarza

Kleopatra
Hejka dziewczyny. Bardzo sie martwie bo mały mi się nie rusza. Rano miał czkawke a od tego czas nic. A zjadłam przed chwila loda. Niby jest mniej ruchów pod koniec ciązy ale juz sie troche denerwuje :36_2_58:

Pogadaj troszkę do niego, pomasuj brzusio i zobaczysz, że obudzisz śpioszka :)

Ależ macie dzisiaj tempo w pisaniu, normalnie nie nadążam czytać...

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

Selene w sumie to nic się nie zmieniło. Może trochę lepiej się czuję, ale nadal kiepsko. Mdłości mam cały czas, ale jednocześnie mam ochotę coś zjeść. Dziś nie było wyjścia i mąż pojechał ze mną na cheeseburgera do McDonald'sa bo od rana za mną chodziło niezdrowe żarcie :) Ale za to jak poczułam zapach parówki to prawie pawia puściłam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...