-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez es_ze
-
Kiecka ja Ciebie podziwiam. Za to, że jesteś taka świadoma wszystkich zagrożeń i z uporem dążysz do tego, żeby Twoje dziecko miało jak najlepszą dietę. Wiesz co mu szkodzi, ale od razu szukasz zamiennika, alternatywy. Nie jesteś jak niektóre z mam, które spotykam, co tylko narzekają i "no wiesz, nie da się". Ty pokazujesz, ze się da i to jest super. A o niekompetencji trzeba gadać, bo niestety ale często zdarza się, że ludzie właśnie wychodzą od różnego typu specjalistów i mają mętlik w głowie.... U nas też patelnia, mega ciepło!
-
U mnie jest odwrotnie, zazdrość młodszej o starszą. No ale jak małe dziecko ma nie być zazdrosne, jak myśli, ze jest z matką jednym, tylko w dwóch ciałach? Podobno do 4 roku życia dziecko jest właśnie silnie związane w ten sposób z matką.
-
Cześć Madzia, fajnie, że do nas zajrzałaś :) Ja też lubię gotować, ostatnio odkrywam świat szybkowaru - bardzo przydatne urządzenie! miłego dnia!
-
Kwiatuszek świat już podbiłaś, bo zdecydowałaś się z młodym wieku na dzieci. I bardzo dobrze! Właściwa kolejność :) Niewyspanie hmmm.... no wiesz, jak dziecko będzie starsze i będzie późno wracać do domu, to też będziesz niewyspana, czyli, to już do końca życia taki stan ;) Witaj!
-
Cześć dziewczyny! Przepraszam, ze dawno nie zaglądałam, zaraz nadrobię. Emilia ale to jest plus, ze masz rodzinę i dziecko, nie przedstawiaj tego jako minus na rozmowie rekrutacyjnej. Ja bym nie zatrudniła kawalera albo panny, matka dziecka to maszyna, która wszytko umie zrobić. Umie, bo musi się sprężyć, zrobić prace zawodową, wrócić do domu, musi pracować i zarabiać :) Głowa do góry! U nas upał, a jutro ma być dobrze ponad 30 stopni! Moja starsza kończy 1szą gimnazjum z ekstra ocenami. Jestem z niej mega dumna! A mała nadal mamina spódniczka ;)
-
~Annhgdf to czekamy na informacje. A ze swojej strony mogę dodać tylko tyle, że na parentingu wszyscy staramy się, żeby był dobry nastrój. Jeśli ta dyskusja ma się przerodzić w zwykłe "przeciąganie się", a nie spokojną, rzeczową wymianę poglądów, to nie jest to miejsce na to, proszę znajdź inną stronę na takie hobby. Dziękuję :)
-
Renia, Przede wszystkim powodzenia! Nie mam wiedzy medycznej na taki temat, ale myślę, że lekarz powinien rozwiać Twoje wątpliwości. A ponieważ jest to jeden z bardziej drażliwych i intymnych problemów w naszym społeczeństwie, to nie wiem, czy będzie dużo mam chętnych do podzielenia się takimi przeżyciami, szczególnie na forum stricte nie dedykowanym takiemu zagadnieniu...
-
A Tobie nie przeszkadzają nocne budzenia na karmienie? Ja, zanim zrezygnowałam z piersi, to chciałam, żeby moje dziecko oduczyło się w nocy jedzenia. Nie chciała zastępować karmienia piersią na wstawanie i robienie butelki. Lekarz mi powiedział, że po 6 miesiącu dziecko nie musi już jeść w nocy.
-
Sorki ale nie wierze w to, co piszesz :) Za mało konkretów, jakaś gałąź medycyny(?), latanie samolotami (każdy może sobie na to pozwolić, nie jest to luksus).... brzmi to tak jak naciągane bajki w stylu "taaaakaaa ryba". I na marginesie: nikt Ci nie zarzuca, że jesteś "pierwsza lepsza" jak to napisałaś, każdy może mieć swoje zdanie. A dla przeciwników szczepień polecam historię o chorobie Heinego Polio , ile dzieci uległo deformacji z powodu braku szczepionki wtedy.
-
Z ciekawości, a chodzisz z dzieckiem do piaskownicy? Nie boisz się, jakby się skaleczyła, co można "przywlec" z piasku? ;)
-
A ja dziewczyny przerobiłam połowę książki ze stretchingiem, już dwa tygodnie minęły, rany, jak ten czas szybko leci! Powiem Wam, że jestem zadowolona z tych ćwiczeń, niby nic, a jednak czuję się taka bardziej zrelaksowana. A co do Chodakowskiej, to się jeszcze zastanowię, bo nie wiem czy mam tyle czasu, i czy nie będę za bardzo zmęczona. Jednak dom , dziecko, drugie dziecko w szkole, późno wracający maż, to na to wszytko potrzeba sił... miłego dnia! :)
-
Monika u nas tak wiało od rana, i było bardzo duszno. Rano już było pod 30 stopni i teraz leje (ściana deszczu!), ale nie pada tylko potopa. Pewnie pół miasta będzie pływać :( Lila jest jeszcze malutka, nauczy się sprawnie jeść, to że próbuje, to dla niej to już jest jedzenie :) Nieźle Ci idzie z tym ćwiczeniem! Wywijaska ja też wychodzę z założenia, że lepiej poćwiczyć w domu. Do siłowni wrócę, jak mała będzie większa i samodzielna, jeszcze jest czas. Może ja też zacznę ćwiczyć z Chodakowską?
-
o rany Szara ja to samo robię! Non stop podjadam chleb, co mnie wkurza maksymalnie. Ty masz powód, a ja nie mam żadnego usprawiedliwienia na to...po prostu jestem łakomczuchem chlebowym ;)
-
Tak, umiejętność radzenia sobie z dwulatkiem przydaje się na całe życie :) Jak mamy problem, chociażby z niepomagającym nam w sprzątaniu mężem, to nie pytajmy się go, czy pomoże nam w sprzątaniu, tylko zapytajmy się, jak dwulatka: "sprzątasz kuchnie i łazienkę, czy salon i sypialnie?". Wiec tak na dobrą sprawę, dziecko i jego bunt w wieku dwóch lat, tylko w sumie uczy nas sposobów na uproszczenie sobie życia.
-
Karomama Ja uważam, że informowanie o tym, czym jest szczepienie i jakie są jego skutki powinno leżeć w gestii lekarza a jeśli nie umie on porozmawiać z rodzicem, tak aby rozwiać jego wątpliwości to trzeba znaleźć innego, takiego który będzie umiał z nami rozmawiać, a nie jedynie wydawać polecenia. I to jest mądre podsumowanie tematu :)
-
Ale te artykuły o szczepionkach i autyzmie trzeba wszystkie do kosza wyrzucić. Są one totalnymi bzdurami, już dawno z tego wszyscy się wycofali! Już to pisałam w innym wątku: autyzm ujawnia się w tych momentach, co akurat są szczepienia, ale żadna szczepionka go nie powoduje. I badania, które to niby wykazali, były sfingowane i ten lekarz stracił prawo wykonywania zawodu. Wiec nie straszmy mamy :) A odnośnie szczepienia MMR, można zamiast MMR poprosić o Priorix.
-
Teoria wiążąca szczepienia z autyzmem była oszustwem
es_ze odpowiedział(a) na temat w Noworodki i niemowlaki
A jaki masz inny sposób na to żeby zakonserwować coś tak szkodliwego, jak unieszkodliwione szczepy bakterii czy wirusów? Właśnie dlatego w większości szczepionek to jest. A dlaczego teoria wiążąca szczepienia z autyzmem była oszustwem? Dlatego, że właśnie takie choroby objawiają się na podobnych etapach życia, gdy jest szczepienie dzieci. Wyzwalają je m.in. sytuacje stresujące, jakimi niewątpliwie są szczepienia. -
w zasadzie mogłabym prowadzić dzienniczek obżartuszka ;) a co by było, jakbym sobie nie obiecywała diety, tylko jadła co popadnie...mój mąż by uciekł ;)
-
Kiecka o tak, samo karmienie też jest niezłe, ale teraz nie mam motywacji. Przy karmieniu choćby mnie kroili, umierałam z chęci dotknięcia, to nie zjadłam niektórych rzeczy, po prostu wiedziałam,że chodzi o zdrowie dziecka, a teraz? eee teraz proszę pani ;) Monika a na sutku nie masz takiej białej kropki? Może zablokował Ci się kanalik? to jest bolesne...
-
http ://memy.pl/mem/66205/Szczerosc tak mi się nudzi zamiast iść sprzątać chałupę jak dziecko śpi ;)
-
Zastanawiałam się co Ci odpisać. Powiem może tak, mam inny charakter, pewnie w jakimś tam stopniu inaczej reaguję i okiełznuję (okiełznywałam) takie dzieciaki. Ale jeśli cechami dominującymi u Ciebie jest ciepło, spokój, wyciszenie, niewadzenie nikomu, to może być Ci trudno poradzić sobie z takim chłopcem. Dlatego też szukałabym rozwiązania trochę dalej, niż tylko w rozmowach z mamą. Można skierować chłopca do pedagoga i psychologa szkolnego, można starać się o przeniesienie do innej klasy, czy też o czasowy indywidualny tryb nauczania. Ważne, żeby być konsekwentnym, to znaczy, jeśli coś tam, to podejmiesz taki krok i tak dalej. Miej świadomość, ze skierowanie go do psychologa czy pedagoga szkolnego nie zaszkodzi mu, tylko wręcz przeciwnie :)
-
Szara to udanego wypoczynku! A z żylakami na nogach to myślę, że w pewnym wieku już każdy z nas ma ten problem. Jedni szybciej inni później po prostu. Ja teraz też muszę się swoim krążeniem zająć... Dziewczyny miałam zrzucić 5kg żeby ważyć w końcu poniżej 60, ale normalnie nie idzie mi to. Zapytam się jak dziecko specjalnej troski: są jakieś magiczne sposoby na ograniczenie apetytu? ;) Albo co robicie, żeby schudnąć?
-
Wywijaska książkę polecam z czystym sumieniem: Streching dla każdego Lydie Raisin. Ja zaczynam dzień z tą książką, to są ćwiczenia raptem na 15 minut i to z przestojami, zaczerpnięciem oddechu, ślimaczeniem się :) Monika ja nie znoszę aerobiku, jak chodziłam na zajęcia to na pump (czyli sztanga) lub właśnie na godzinny streching. I wcale to nie są takie proste rzeczy, jakby mogło się wydawać. Dziś np. miałam jedno z takich ćwiczeń:
-
Tak w ogóle klaudziazab92, maria777, paula11 to witajcie na forum! Widzę, ze to są wasze dokładnie pierwsze i na razie jedyne wpisy na forum, do zobaczenia w innych wątkach :)
-
A ja lubię się upierać przy moim zdaniu. Może dlatego, że nikt mi za reklamę ShockAbsorbera nie płaci (a szkoda), to będę się upierać, ze to najlepszy stanik na rynku. Nie przemawiają do mnie staniki bezszwowe, próbowałam kilka modeli, żadem mi nie leżał, a już koszmarem były staniki na cienkich ramiączkach (wpijają się podczas poskoków, brr) Moim zdaniem ShockAbsorber jest najlepszy bo: ma pare tkanin, z jakich jest odszywany a nie jedną (gwarantuje to wzmocnienia i otulenia newralgicznych miejsc), ma tak zrobione zapięcie że nie rozepnie się i można jeszcze nawet dopiąć z tyłu tak krzyżując. Cyce są unieruchomione a wyglądają super, bo nie spłaszcza :) Testowałam biegając, testowałam galopując konno :) No i dla osób używających pulsometru są modele z wszytym pasem do odczytu pulsu. A tak poza tym, to bądźmy szczerzy, na fitness wystarczy trochę gorszej jakości stanik, np. sklepy sportowe na D. (każdy się chyba domyśli) mają staniki do stówki, które w zupełności wystarczą nawet mamom karmiącym :)