Skocz do zawartości
Forum

elka.k

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia elka.k

0

Reputacja

  1. elka.k

    Pomocy

    W ostatnim czasie nie odzywałam się, gdyż wiecie jak to jest na koniec roku, świadectwa, rady itp. Jestem po rozmowach z pedagogiem i mamą, trochę rzeczy się powyjaśniało, będziemy działać! :) es_ze - jestem raczej ciepłą osobą, ale potrafię się też zezłościć :) Trochę się podbudowałam tymi spotkaniami, dzięki za pomoc. Mam nadzieję, że to się uda i razem wyjdziemy na prostą!
  2. elka.k

    Pomocy

    Może macie rację, żebym z kimś porozmawiała. A co do zachowania chłopca, to problem pojawił się po feriach tego roku, wcześniej nie było z nim większych kłopotów. Z jego mamą rozmawiałam, chyba w marcu, kiedy to na lekcji, przepisywał tekst, zrobił pomyłkę i nagle zaczął rwać kartki z zeszytu, strasznie się zezłościł wtedy. Pamiętam, że prosiłam, żeby wstał i poszedł na dywan (na końcu klasy mamy taki kącik z zabawkami, gdzie leży dywan), żeby się uspokoił. Po jakimś czasie wrócił do stolika, ale ponownej próby zrobienia zadania się nie podjął. Wtedy pierwszy i ostatni raz rozmawiałam z jego mamą, bo zawsze było "coś", to ona się śpieszyła, to ja nie mogłam wyjść z klasy itd. Powiedziała mi, że mają trudny czas w domu i chłopiec może zachowywać się "różnie" jak to ujęła.
  3. elka.k

    Pomocy

    Dziękuję za reakcję. Chłopiec jest w III klasie szkoły podstawowej. Nie rozmawiałam z nikim o tej sytuacji, szczerze mówiąc jest mi trochę wstyd. Jestem młodą nauczycielką i nie chcę, żeby myślano w szkole, że sobie nie radzę. Wiem, że rodzice tego chłopca się rozeszli i wychowuje go mama.
  4. elka.k

    Pomocy

    Witam. Zalogowałam się na ten portal, gdyż mam nadzieję, że uda mi się znaleźć rozwiązanie problemowej sytuacji w klasie, w której jestem wychowawcą. Mianowicie mam w klasie ucznia, który używa brzydkich słów. Słyszałam jak buntuje dzieci na przerwie, aby mówiły tak samo jak on. W dodatku wszędzie go pełno i, gdy coś złego się wydarzy, to on zawsze jest w tą sytuację zamieszany. Ostatnio podczas przerwy dzieci biegając po klasie stłukły wazon z kwiatami. Części z nich było przykro, a ten chłopiec jakby nigdy nic jeszcze rzucał tymi kwiatkami. Może macie podobne problemy? Proszę o jakieś rady :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...