Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

dziewczyny a ja mam problem tego typu że po prostu ja daje piers mały oprózni ją cała i niestety nadal jest głodny (trafilismy do szpitala z żółtaczka to dostałam zalecenie karmienia na przemian bebiko ,pierś ...) - bo sztuczne mleko tj modyfikowane wypłukuję ta bilurbine
teraz jestem w domu jak dam bebiko to młody spi 3 godzinki czasem 4 a jak daje piers to musze dokarmic i młody wypija jeszcze jakieś 30ml i wtedy idzie spać
nie wiem czy mam cos z pokarmem? czasami czuje ze pokarm mi nie nachodzi na drugie karmienie daje nawet dwie piersi ale i tak musze dokarmić bebiko!!!
dzisiaj powiedziałam to lekarce ale stwierdziła ze wszystko jest ok i że to dobrze ze mały jeszcze jest głodny i ze daje mu bebiko

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

rekine dokarmianie jest najgorsze. najlepiej nie dokarmiaj i niech maly bedzie przy piersi caly czas a pokarm naprodukuje sie do ilosci jaka on potrzebuje. jak bedziesz dokarmiac to pokarmu bedzie coraz mniej. moj bartek tez palkal bo byl glodny po urodzeniu ale wytrzymalam i nie dalam mu butli (tez mial zoltaczkee) piersi zrobily sie pozniej pelne mleka :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Rekine ja myślę że dobrym pomysłem będzie odciąganie po każdym karmieniu, wiem, z tego co piszesz że dzidzia wszystko zjada, ale odciągnij chociaż kropelki, wtedy stymulujesz piersi do wytwarzania więcej i więcej!!!No i może po kilku dniach starczy mleczka ;) Tylko musisz być systematyczna, na pewno się uda!

W takim rytmie:7min jedną pierś, potem 7 drugą, wtedy 5 min pierwszą, 5 drugą, 3min pierwszą, 3 drugą. Wiem że to męczące i czsochłonne, ale u mnie na początku pomogło, teraz moja mała ma prawie 5 m-cy i je tylko i wyłącznie moje mleczko :) Powinien być efekt już po 2-3 dniach. A jeśli uda Ci się coś odciągnąc, to do zamrażalki (ja odciągałam po kilka kropelek, więc mroziłam w woreczkach do kostek lodu, można tam dolewać, a potem możesz dawać dzidzi zamiast bebiko np 3-3 kosteczki)

Powodzenia, napisz jak syt się dalej potoczy!

Odnośnik do komentarza

Słuchajcie kiedy zaczęliście wzbogacać waszym malcom menu? Lila jak na razie jest na 100% cycku, dałam jej kilka razy herbatkę, ale jakoś niesystematycznie. Czy mogę jej już coś dawać?Nie ma żadnych uczuleń, mogę jeść wszystko. Lekarka mówiła żeby zaczac wprowadzać soczki jak mała skończy 6 m-cy, może warto poczekać? Nie wiem?

Odnośnik do komentarza

hramitko1
Słuchajcie kiedy zaczęliście wzbogacać waszym malcom menu? Lila jak na razie jest na 100% cycku, dałam jej kilka razy herbatkę, ale jakoś niesystematycznie. Czy mogę jej już coś dawać?Nie ma żadnych uczuleń, mogę jeść wszystko. Lekarka mówiła żeby zaczac wprowadzać soczki jak mała skończy 6 m-cy, może warto poczekać? Nie wiem?

ja zaczełam jak mała miała 4 i pół miesiąca ze względu na powrót do pracy

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

Betty
Hramitko, zastanawiam się nad tym mrożeniem mleczka w woreczkach do lodu. Bardzo praktyczne, szczególnie przy małych ilościach, jednak czy dość sterylne?
Kusi mnie, żeby tak zrobić. Konsultowałaś to np. z lekarzem?

ja kupiłam specjalne woreczki do mrożenia pokarmu na allegro koszt 17 z ł jest ich 30szt plus 30 klipsów do woreczków i naklejek i jestem bardzo zadowolona nie raz takie zapasy uratowały nam życie jak byłam w pacy

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie dziś spodziewam się przesyłki, też zamówiłam na allegro. Mam 2 butelki mleczka zamrożone ale teraz jestem na ścisłej diecie (podejrzenie alergii na białko), więc chcę teraz trochę zapasów z mleczka narobić. Jeśli się okaże, że to alergia na białko, to dotychczas odciągane mleko trzeba wylać. Poza tym jak teraz poodciągam to po powrocie do pracy mały będzie miał jak znalazł (zawsze to lepiej niz nutramigen).

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

No włśnie mi taki pomysł dała położna na wizycie patronażowej, a była przy tym lekarka i nie zanegowała, ja używam woreczków jana niezbędnego, bo są mocne i tak wyglądają porządnie, dla mnie mrożenie w kostkach jest super, bo zazwyczaj nie wychodzę na długo, więc mała może dostać tylko troszkę mleczka, a nie całą porcje. Co do sterylności, to eż się zastanawiałam, ale wiesz moja mała potrafi polizać sobie np wózeczek jak w nom siedzi, albo bierze do buzi kocyk, a tam jest też dużo bakterii. Myślę że nie warto dziecka chować w 100% sterylnych warunkach, bo się nie uodporni. Nie mówię tu o jakimś brudzie, tylko o normalnym życiu. Więc nie panikuję i np Lila nigdy nie miała pleśniawki, aLaura miała gotowane codziennie smoczki, sparzane wrzątkiem zabawki i co chwilę buźka biała była :(

Jak uważacie, te specjalne woreczki też byłyby ok, bo też dolejesz, ale już np. pół woreczka nie dasz musisz rozmrozić całość!

Odnośnik do komentarza

hramitko1
No włśnie mi taki pomysł dała położna na wizycie patronażowej, a była przy tym lekarka i nie zanegowała, ja używam woreczków jana niezbędnego, bo są mocne i tak wyglądają porządnie, dla mnie mrożenie w kostkach jest super, bo zazwyczaj nie wychodzę na długo, więc mała może dostać tylko troszkę mleczka, a nie całą porcje. Co do sterylności, to eż się zastanawiałam, ale wiesz moja mała potrafi polizać sobie np wózeczek jak w nom siedzi, albo bierze do buzi kocyk, a tam jest też dużo bakterii. Myślę że nie warto dziecka chować w 100% sterylnych warunkach, bo się nie uodporni. Nie mówię tu o jakimś brudzie, tylko o normalnym życiu. Więc nie panikuję i np Lila nigdy nie miała pleśniawki, aLaura miała gotowane codziennie smoczki, sparzane wrzątkiem zabawki i co chwilę buźka biała była :(

Jak uważacie, te specjalne woreczki też byłyby ok, bo też dolejesz, ale już np. pół woreczka nie dasz musisz rozmrozić całość!

zawsze możesz zamrozić pół woreczka:Całus:

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

No tak, dlatego nie neguję woreczka. Po prostu dla mnie tak jest wygodnie, moja mama daje małej czasem naewt tylko 2 kosteczki, to bardzo malutko, ale podjada i czeka na mnie ;) Każdy musi znaleźć najlepszy sposób dla siebie ;)
Dzisiaj mam plan zjeść ciut ogórkowej, zobaczymy co z tego wyjdzie?! w sumie Lila wszystko dobrze znosi (oprócz herbaty laktacyjnej hehe)

Odnośnik do komentarza

Zgłaszam się i ja. Karmię Jasia prawie 17 miesięcy (minie dokładnie za 4 dni). Teraz karmimy się tylko rano i wieczorem. Dotąd wyjeżdżałam dwa razy i udało się z pomocą laktatora utrzymać laktację. Nie ustawiłam sobie żadnego terminu zakończenia karmienia. Zobaczymy jaki będzie rozwój sytuacji.
Jaś początkowo też nie dawał się przekonać do butelki z moim mlekiem (smoczka nie chciał nigdy, gdy miał kolki to byłaby ulga, ale nic z tych rzeczy, nie wziął do ust). Z czasem udało się przyzwyczaić go do picia mleka z butelki i gdy było to potrzebne zamrażałam mleko. Teraz, gdy mnie nie ma pije już z klasycznego kubeczka.
Mam za sobą trzy poważne kryzysy (3 tydzień, 3 miesiąc i 6 miesiąc). Najgorzej było w 3 miesiącu, ale się zaparłam i przetrwałam.

http://www.suwaczek.pl/cache/f5f28db712.png

http://images6.fotosik.pl/343/ffc4bd148e4caa66.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...