Skocz do zawartości
Forum

Smycz dla dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

Hehh, Andziu, to na allegro wygląda rzeczywiście jak smycz.Do tego przyczepiona do dziecka które mi wygląda conajmniej na dwulatka.Sama uczyłam dziecko jeździć na nartach na takiej smyczy i widzę,że rodzice często to robią.
Moja córka miała normalne szelki z takim paskiem przyczepianym pod łopatkami, więc nie był to taki pojedynczy sznureczek.
Gadałam z mamami, kiedy moje dziecko było małe i wiem,że dzieciaki niezbyt chętnie to akceptują, niektóre mają nawet potem problem żeby chodzić za rękę bo przez smycz nie są tego uczone.
Ale Ty masz dwójkę nad którą pewnie trudno zapanować.Więc pewnie warto kupić:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza
Gość aldonka23

sama z 1 synkiem zakupilam taka smycz i powiem szczerze ze bylam zadowolona. ludzie smiali sie ze jak psa na smyczy nosze synka ale chodzil obok mnie, nie przewracal sie bo zawsze moglam go przytrzymac i nie uciekal wiec polecam!!!!!!!!!:angel_star::36_1_78:

Odnośnik do komentarza

Kiedys w "Rozmowach w Toku" byla mama ktora własnie na takiej smyczy "prowadzala" swego syna - "psycholozka" wtedy nie pochwalala tego "zabezpieczenia", mowiła że jest to czesto dla dziecka upokażające i że tak nauczone dziecko moze miec pozniej problemy z normalnym chodzeniem dla dziecka.
Osobiście nie uzywałam, nie uzywam i uzywac nie bede - uwazam ze sa rozne sposoby by nauczyc dzieci poslusznego chodzenia z mama, a nauka powinna odbywac sie za pomoca zabawy i z dala od ulicy.

Rozumiem że bliznieta to powdwojny "klopot" ale np ogladajac program o rodzinie w ktorej urodzily sie 6-raczki widac że chcieć to móc.
Ale to tylko moje zdanie.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

Dla mnie smycz nie jest upokarzająca. Wiadomo, że nie będę jej używać 24 h na dobe, ale są sytuacje, w których na pewno się przyda:yes:Moje dziewczyny są bardzo żywe i ruchliwe i takie samodzielne spacery "bez smyczy" mogłyby być niebezpieczne.
Dziękuję za wszystkie opinie, już postanowieone, kupione, jak przetestuje to dam znać:Oczko:

Antalis nie oglądałam programu o 6-raczkach, ale jeżeli mama sama idzie z 6-tką dzieci do miasta, przechodzi prze ulice itd.to naprawde wielki szacun:)

Odnośnik do komentarza

My mieliśmy szelki i bardzo je sobie ceniłam, jako że mój szkrab zaczął raczkować bardzo wcześnie a śmigał po polu jak miał 7 mies - 8 już biegał po trawie mało rozważnie i często lądował na ziemi. Dlatego używaliśmy szelek - uważałam że jest jeszcze za małym dzieckiem na niekontrolowane upadki - nie daj boże na jakiś kamień których w ogrodzie było sporo. Służyły mi jako zabezpieczenie przed upadkiem w bardzo złym miejscu - bądź na bardzo "nieposłuszne" odkrywanie ciekawych rzeczy (spróbujcie wyjaśnić że to niebezpieczne 8 miesięcznemu szkrabowi...)
Szelki się sprawdziły - ja biegałam za nim non stop - a nie on chodził za mną - i nie musiałam się tak strasznie schylać ( a szelki były luźne). I nie przeszkadzały synkowi - nie marudził.
Plecaczek miał mój chrześniak ale bardzo nam się nie podobał ze względu na łeb pieska za karkiem który lekko dotykał szyi dziecka powodując nienaturalne ustawienie kręgosłupa - mąż jako fizjoterapeuta powiedział że to straszny badziew. Ale te plecaczki które widać na zdjęciach są całkiem sensowne z tego co widzę, raczej płaskie, tylko pytanie - czy mają jakieś miękkie coś pod szelkami ? Jak nie to mogą obcierać.

Ja sama na wiosnę też wrócę do szelek - ewentualnie kupimy plecaczek bo w kwietniu pojawi się maluszek - a starszak będzie miał 19 mies i niestety w tym momencie "przeszło" mu grzeczne chodzenie za rączkę - a był taki czas że mogliśmy spokojnie iść 20 minut do lekarza trzymając się za ręce a mały nawet nie próbował uciekać ale teraz troszkę bardziej się oswoił z miastem (bo jesteśmy po przeprowadzce).

U nas nie ma możliwości ćwiczenia grzecznego chodzenia z dala od ulicy - żeby dojść do takiego miejsca trzeba przejść z 6 bardzo ruchliwych ulic i skrzyżowań - więc na ten czas trzeba mieć jakieś zabezpieczenie jeśli nie ma się możliwości wsadzenia malucha do wózka (tak jak to będzie w naszej sytuacji).

Ogólnie uważam że to wszystko zależy od sytuacji i rodziców - i oczywiście samych dzieci. Myślę że to bardzo dobre zabezpieczenie - ale używane rozważnie - a nie cały czas by okiełznać malucha nie ucząc go przy tym niczego (a przypominam tym którzy oglądali wspominany program że ten "maluch" miał już co najmniej 3 lata!! Więc dla takiego dziecka prowadzenie na smyczy może być upokarzające - i takie dziecko powinno już umieć się poruszać spokojnie na spacerze w niebezpiecznych miejscach ).

Nie porównujmy tego do używania szelek do nauki jazdy na nartach - to jest całkiem co innego - ja sama byłam tak uczona i pamiętam zjazdy z Kasprowego na długich linkach i nie uważam by było to coś złego. Ale to jest sposób wykorzystania w celu zabezpieczenie dziecka ponieważ ono nie jest jeszcze w stanie całkiem bezpiecznie jeździć bo jest za słabe / za małe/ uczy się- a szelki w wieku 3 - 4 lat to już przesada - bardziej dla wygody i lenistwa rodzica - a dla dziecka 1-2 lata to zabezpieczenie - ale też w określonych sytuacjach ( jak bliźniaki, bardzo ruchliwa ulica zanim się dojdzie do parku, chory kręgosłup, dzieci rok po roku etc).

Tak myślę ;) Mama nadzieję że nikogo nie uraziłam ;)

Odnośnik do komentarza

Znalazłam ciekawy artykuł ::):
Mama niedoskonała - Szczenię na smyczy, Strefa mamy > Mama niedoskonała - Szczenię na smyczy
Zuza nie miała szelek do prowadzenia. Za to przypinałam ją nimi w wózku i krzesełku. Była spokojną młodą damą, która przemieszczała się z godnością i nie miała skłonności do ucieczek.
Nie wiem jaki temperament będzie miał Synu więc nie wykluczam, iż w taką smycz się zaopatrzę- chociażby dlatego, że często sama robię zakupy z dziećmi i starszej młodsze nie zwieje. Chyba, że Adek będzie wózkową amebą i nie będzie miał chęci na samodzielne odkrywanie świata ( w co wątpię, zważywszy na geny).

Nie uważam szelek/smyczy za uwłaczające godności małego człowieka.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza

katbe
Znalazłam ciekawy artykuł ::):
Mama niedoskonała - Szczenię na smyczy, Strefa mamy > Mama niedoskonała - Szczenię na smyczy
Zuza nie miała szelek do prowadzenia. Za to przypinałam ją nimi w wózku i krzesełku. Była spokojną młodą damą, która przemieszczała się z godnością i nie miała skłonności do ucieczek.
Nie wiem jaki temperament będzie miał Synu więc nie wykluczam, iż w taką smycz się zaopatrzę- chociażby dlatego, że często sama robię zakupy z dziećmi i starszej młodsze nie zwieje. Chyba, że Adek będzie wózkową amebą i nie będzie miał chęci na samodzielne odkrywanie świata ( w co wątpię, zważywszy na geny).

Nie uważam szelek/smyczy za uwłaczające godności małego człowieka.

FAJNY ARTYKUL JA TEŻ MÓWIĘ SMYCZ NIE SZELKI SZELKI SĄ PRZY WOZKU :lol::lol:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Katbe bardzo dziękuję za barzdo fajny artykuł:yes::yes:
Moje zołzy są baaardzo żywe, niejednokrotnie na spacerze zdarzyło się, że jedna uciekała w prawo, druga w lewo, a jeszcze trzecie starsze na wprost:Szok:, także mam nadzieje, iż spacery "na smyczy" będą dla mnie mniej stresujące:Oczko:
A ciekawość będziemy wzbudzać na pewno, mieszkam w małym miasteczku, gdzie bliźniaki są nie lada atrakcją turystyczną, a bliźniaki na smyczy to będzie dopiero sensacja::):

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałam z chłopem o Twoim poście i on trzeźwo stwierdził, że w przypadku posiadania dwóch latorośli trzeba mieć jakąś kontrolę. I wysnuł mi opowieść o hipotetycznej wizycie w centrum handlowym z dziećmi- dokładnie tak jak mówisz- jedną w prawo , drugie w lewo a ty zostajesz na środku::)::lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza

katbe
Rozmawiałam z chłopem o Twoim poście i on trzeźwo stwierdził, że w przypadku posiadania dwóch latorośli trzeba mieć jakąś kontrolę. I wysnuł mi opowieść o hipotetycznej wizycie w centrum handlowym z dziećmi- dokładnie tak jak mówisz- jedną w prawo , drugie w lewo a ty zostajesz na środku::)::lup:

:lol:

Odnośnik do komentarza

Zresztą mam w rodzinie pomiot diabła, który ni z gruszki ni z pietruszki rusza dzikim galopem i trzeba go gonić. Skubaniec biega szybko i jak wytnie "w długą" to często jest łapany przed ulicą. Robi tak odkąd nauczył się chodzić. Smyczy nie uznawał ( i nie był do niej przymuszony) więc jego mama regularnie uprawia bieg z:
- wózkiem
- zakupami
- wariant A+B
z duszą na ramieniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza

A ja chociaż do chodzenia mam jeszcze kawał czasu, to uważam szelki lub smych za świetne rozwiązanie. Sama mam problemy z kręgosłupem, nie bardzo mogę się schylać, więc przypuszczam, że będę szukała jakiegoś rozwiązania. I faktycznie większość dzieci zasuwa jak małe samochodziki nie patrząc gdzie:)) Więc na pewno takie smycze dają jakąś kontrolę.
I bzyka mnie , brzydko mówiąc co sobie ktoś o mnie w tym temacie pomyśli:PP

Odnośnik do komentarza

gluś
A ja chociaż do chodzenia mam jeszcze kawał czasu, to uważam szelki lub smych za świetne rozwiązanie. Sama mam problemy z kręgosłupem, nie bardzo mogę się schylać, więc przypuszczam, że będę szukała jakiegoś rozwiązania. I faktycznie większość dzieci zasuwa jak małe samochodziki nie patrząc gdzie:)) Więc na pewno takie smycze dają jakąś kontrolę.
I bzyka mnie , brzydko mówiąc co sobie ktoś o mnie w tym temacie pomyśli:PP

popieram :great: :) mam takie same zdanie

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...