Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Bąbelkowa czytam o tym Twoim i dosłownie jakbym o swoim pisała hahaha ! wchodzi z pracy.... 10 minut z dzieckiem, cos tam do niej popierdzieli... i do kompa. I jak mówisz. Nara. Ani me ani be....!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale mnie to wisi.... kij mu w dupe jak juz mówiłam.
a tych problemów zdrowotnych to Ci naprawde współczuję ! I trzymam kciuki żeby było lepiej !!!!!!!!!!!!!!!!

Faceci to jakiś zrąbany gatunek. No cóż....

Odnośnik do komentarza

moj to do tego stopnia jest leniwy, że nawet jak mały płacze, a ja akurat nie mogę podejść... to muszę mu powiedzieć Xawery płacze i daj mu smoczka... to czasami mu sie nie chce d... ruszyć i gada cos sprzed kompa.. a jak to nie pomoże to ostatecznie podejdzie i mu wsadzi smoka.. a jak to nie pomaga to uwaga jego ulubiony tekst: JEGO USPOKAJA TYLKO MAMA I WOLI CIEBIE... i hop do kompa wrrr....

http://lilypie.com/pic/090127/ZkMu.jpghttp://b1.lilypie.com/V18Zp2/.png

http://s2.pierwszezabki.pl/011/011262960.png?3212

http://img34.glitterfy.com/126/glitterfy153805623D38.gif

Odnośnik do komentarza

Hihihihihi mój może nie jest taki obojętny, bo widzę ile pracuje – pracuje w domu i faktycznie codziennie do 3-4 rano projektuje (tak wyglądają zamknięcia projektów niestety, a potem drukowanie – też kilka godzin i to z moją pomocą, bo sam by pewnie musiał 2 doby siedzieć nad tym). Ale jak już ma się zająć Zosią to tylko gdy jest w miarę wypoczęty. Ja jako mama nie mam niestety przywileju bycia wypoczętą ;) A z tym kibelkiem to prawda – ja czekam albo aż mała zaśnie, albo muszę męża szanownego poprosić. Jak w przedszkolu hihihi. I nie ma przesiadywania na tronie z gazetką ;) Podobnie z kąpielą – chcesz poleżeć, czekasz aż dziecko zaśnie twardym snem… Ja nie wiedziałam, że człowiek może tak ograniczyć wizyty w toalecie hehehhe
Właśnie wróciłam z zakupów i spacerku, i co?? I zapomniałam kupić warzywa na obiad!!! Dobrze, że mam resztkę pomidorówki, to drugie danie zrobię później.
Ainka, witaj! Nie przejmuj się wagą maluszka. Moja Zosieńka była do teraz najmniejsza na forum, ale pani Dorotka od laktacji wyliczyła mi, że przybiera książkowo, widocznie taka uroda naszych dzieciaczków! Zresztą, pewnie niedługo sobie to odbiją ;)
Bąbelkowa, buziaki dla Piotrusia!!!! W ogóle dziewczynki buziaki dla was i waszych maleństw!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

oj jak dobrze, że mamy siebie dziewczynki :36_2_55:
bez tego pisemnego narzekania bym zwarjatowała ...

inga też skądś znam ten tekst, że on się tylko przy mnie uspokaja , ale dlaczego - bo mam cycki !!! taaak kochane, my mamy cycki więc jesteśmy górą ... trele morele! a oni mają siusiaki, które trzeba im poucinać, o!

suzy dziękuję kochana :36_2_55:

martusia oczywiście, że podaję oslonkę - tylko że maly ma skazę, więc trochę gorsza sprawa ... ale dajemy radę

właśnie maly się budzi po 5-min drzemce, a mój wybył po jakieś cholerne kabelki do auta! niech spada! nigdzie z nim nie idę, chociaż chcial mnie gdzieś wyciągnąć. idę spać jak tylko najwcześniej mi się uda, i już!

Odnośnik do komentarza

Ej kochane, własnie skończyłam Was czytać!kurcze-to ja nie mam tak źle z tym moim facetem, no ale ja mu powiedziałam, że jak będzie mnie olewał i dziecko, które tak bardzo chciał to rozwodzic się nie będę (ślubowałam, żeby nie było)ale go zostawię i i choć będziemy małżeństwem to osobno będziemy żyć!a tak poza tym to ja ciągle na niego wrzeszczę aż mi głupio czasami, no i on chyba się mnie boi, także mój mąż sprząta jak mu każę, dzieckiem się zajmujwe jak tylko wróci z roboty i robi wszystko co mu każę ogólnie!pantofel?może?ale mi na rękę!bardzo kocha małą, więc jeśli chodzi o dziecko to z przyjemnością(obawiam sie tylko, że jak założą nam neta na wiosce to straci zainteresowanie, bo maniak jest komputerowy)
Suzy do ortopedy koniecznie z małą idx na kontrolę bo dziewczynki mają problemy z bioderkami, u naszej niby nic a jak jej zrobił usg to sie okazuje że Naska ma nieregularne bioderka i musimy ja nosić z ręką między jej nóżkami albo na biodrze -bokiem, tylko główkę ma jeszcze słabą, albo pieluszkować (to akurat problem bo trzeba tery używać)wiesz o co chodzi!najważniejsze, żeby nie łączyć razem ud ze sobą, nogi muszą być rozkraczone!przy odchyleniu łatwo o zwichnięcie biodra a potem grozi operacja...
Teraz jestem u rodziców, mój mąz pojechał do Juraty na szkolenie i wraca jutro a mi samej w nocy w domu nie usmiecha się siedzieć, narażona na wizyty upierdliwej teściowej, nadgorliwa jest a juz jej mówiliśmy, że to gorsze niz faszyzm:)
a tak ogólnie to zmęczona jestem, kręgosłup mi siada a mała cos marudzi i kolki codziennie po parę razy ją łapią!!!
ja jestem chuda jak patyk (już), ale rozeszły mi sie bodra i juz chyba tak zostanie, tylko brzuch mnie martwi bo sie sciągnął ale brązowa kreska nie znika i włókna kolagenowe się rozeszły wiec mam jakby cellulit na brzuchu i nic na to nie pomaga:(((

http://www.suwaczek.pl/cache/016c0c4b98.png

Odnośnik do komentarza

hej ho

Inga ! ja też tak musze mówic. Idź daj jej smoczka bo płacze ! jakby debilem był i nie słyszał..

Ajjjj Bąbelkowa ale się uśmiałam jak pisałaś o tych cyckach :sofunny: ale taka prawda. Mój to raz był nawet trzy dni obrażony bo stwierdził że ona woli mnie niż jego... !!Teraz karmie butla i co?? tylko ja karmie hehehehe

Asanna to z Ciebie taki mini policjant hehehe reżim w domu :sofunny: A co do ortopedy to nawet bym poszła ale nie wiem czy w tym oślim kraju wiedza co to takiego :sofunny: Asanna słonko mnie też brązowa kreska nie zeszła i jest obrzydliwa... a pępek to już wogóle do dupy, i brzuch mi sie jeszcze nie wciagnal tak do konca... a rozstępy jak wyglądaja ............ błaaaahhh.... dupa. Ogólnie mój brzuch wygląda jak u starej baby i cycki tak samo - do pasa.

MAM PYTANIE! CZY WSZYSTKIE TU KARMICIE PIERSIĄ ??????? A I JESZCZE JEDNO PYTANIE ! CZY WASZ SSZKRABY TEZ NIE ŚPIĄ WOGÓLE W DZIEŃ????????

byliśmy na pierwszej szczepionce... biedna moja, jeszcze takiego krzyku nie słyszałam ... ale obyło się na szczęście bez gorączki. HURA , tak się ciesze.

Marciołka z tym kibelkiem to ja Cie nie potrafie zrozumiec... bo ja biznes załatwiam szybko hahaha...

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za przywitanie :). Niestety z tymi chlopami tak jest ze jak sie nie powie to sie nie domysli. A zeby pojsc nadluzej to juz jest problem. Skas to znam :).
suzy moj Kubus tez nie zawsze spi w dzien. Przysypia przy cycku i niekiedy spi na dluzej. Wtedy uda mi sie jakis obiad przygotowac i cos porobic. Ja karmie piersia ale dokarmiam sztucznym 1 butle. Sciagam tez pokarm abym np mogla isc sie wykapac ;).

w niedziele mamy chrzest. Zastanawiam sie jak to Kuba zniesie. A jak bylo u was?

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200811221555.png

Odnośnik do komentarza

Ja karmie raz butelką, a raz cyckiem (mój A jak będziesz karmić butelka to ja będę karmić, a tak cycka nie ma i co mam zrobić... i co ani razu) i już jestem nastawiona bardziej na butle...
a mój też nie jedynie śpi na spacerze i popołudniu przed kąpielą czaszami sobie utnie drzemkę... a tak zwarty i gotowy... tylko nie wiem do czego hihihih

Suzy konsultowałaś sie z lekarzem w sprawie karmienia cycem - czy samo sie po prostu zakończy czy coś Ci przepisał na zatrzymanie laktacji?? Bo ja myslalam, że szybciej skończy mi sie produkcja a too się ciągnie i ciągnie...

http://lilypie.com/pic/090127/ZkMu.jpghttp://b1.lilypie.com/V18Zp2/.png

http://s2.pierwszezabki.pl/011/011262960.png?3212

http://img34.glitterfy.com/126/glitterfy153805623D38.gif

Odnośnik do komentarza

Ainka my planujemy chrzest na wrzesień dopiero ;)

a cyckiem już nie karmie i jestem zadowolona ! bo mam dobrze zorganizowany dzień i noc przespaną.

U nas to wygląda tak od 6 juz nie śpimy , jemy... potem do ulubionego krzesełka... takiego wiecie co się trzęsie... więc jest spokój do tego zwierzaczki się ruszają.. i gra melodyjka,ja sprztam w tym czasie... godzine przed karmieniem nastepnym idzie spać ... potem po nastepnym karmieniu znowu do krzesełka ze mna w lazience to sie prysznicuje i tak dalej i tak dalej.... od 17-18 robi sobie dluga przerw w spaniu i spi okolo 6-5 godzin i tak juz cala noc ;) takze jestem zadowolona, a kolki juz nas nie mecza.

Odnośnik do komentarza

Jej, to wy narzekacie na to, że wam maluchy nie śpią w dzień a śpią w nocy?? Ja to bym się nawet cieszyła ;) My mamy kompletnie poprzestawiane wszystko. Mała wstaje tak koło 10-11, bo wcześniej nad ranem robi sobie pierwsza pobudkę, a my niestety nieprzytomni… W ogóle często je – w nocy nie ma mowy o przerwie dłuższej niż 3,5 godz. W dzień zwykle je co 2-2,5 godz. No chyba, że akurat jedziemy autem albo jesteśmy na spacerku, to śpi dłużej. Ale kolki już w zasadzie ustępują hurra!!!!!!!!!!!!!
Wiecie co mój luby zrobił wczoraj wieczorem? Mała budzi się koło północy do karmienia, potem odkładam ją do łóżeczka, ona trochę jeszcze pomarudzi, pokwili i zasypia. Ale wczoraj wpadł tatuś poruszony żalem swojej niani. Wyciągnął ją z łóżeczka (na nic moje gadanie, że to ją tylko wybudzi), zdziwił się, że mała zaczyna się obcieszać do niego, ponosił kilka minut, jak stwierdził, że trochę za długo, a on ma tyle pracy, to ją odłożył. I się zaczęło!!! Ryk niemiłosierny, mała rozbudzona, wkurzona, że się nią nikt nie zajmuje, a przy tym zwyczajnie zmęczona… Tatuś jego mać! No, dobrze chociaż, że mi to potem wynagrodził ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

mnie tesciowa od samego rana wkurza (jak zwykle) - przylazla i sie wydarla na K, bo nie wstaje a do pracy (buhahaha!) co ona sobie mysli ?? !! ??

a co do malego - hmmm , roznie to bywa z jego spaniem ... dzisiaj np juz po 6 byl wyspany, a ja padalam, bo malemu sie uroilo budzic co chwila po 4... eh!a ja cala noc z przebojami gastrycznymi, bo cos mi sie porobilo i telepalo mnie z zimna i glowa i gazy mi sie zatrzymaly ... dobrze, ze udalo mi sie uspac ok poludnia i sama sobie odbilam (2h spania :) nieprzerwanie :))))) a pozniej pobudka na cyca i spi dalej :))))) i mi juz lepiej. chyba ... uf!

Odnośnik do komentarza

Oj jak zimno! Właśnie wróciłyśmy ze spaceru, Zofka już nakarmiona, m śpi, a panna Zofia ani myśli ;) Dziś ją zabieramy do znajomych na meczyk, mam nadzieję, że jakoś to zniesie…
Mój brzuch… hm… Nie miałam rozstępów, ta kreska nawet w ciąży nie była u mnie widoczna… ale pępek się zrobił jakiś taki duży. Bo brzuch mam taki miękki jak galareta :( i z doświadczenia koleżanek wiem, że ten tłuszczyk z brzuszka najtrudniej zgubić. Ja np. nogi mam już jak przed ciążą, biodra wiadomo – troszkę zajmie czasu nim się zejdą, ale brzuch to tragedia!
Córka mi dziś uświadomiła, że fatalnie śpiewam ;) ja jej zaczęłam śpiewać kormorany to tak się rozdarła, że strach ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tak was lubie, jesteście super ! Bo zawsze jak was czytam to się śmieje i mam dobry humorek :)

Marciołka właśnie wlazłam do Twojej galerii! SUPER, ZOSIA JEST PIĘKNA :) I TY TEŻ ! A reszta też by się o galerie mogła postarać a nie !!!!!!!!!!!!
cos Cię porabalo Marciołka :sofunny: kormorany śpiewasz :sofunny: no nie... to się nie dziwie że zosiek płacze hehehehe....

no nie wierze ta jej kormorany nuci... hehehe dobrze że nie żółte tulipany.

Bąbelkowa ... Ty to masz z ta teściową.. uff dobrze że ja na to chociaż nie muszę narzekać.

Asanna co do butli to ja jestem happy... ale chyba gdyby nie to że w klinice dawali od początku tez butle to chyba miała bym ten sam problem....

Inga z lakatcją to było tak że karmiłam coraz żadziej i tak się skończyło.. a jak robiły się zastoje to je odciagnelam. ALE NIGDY NIE ODCIĄGAJ MLEKA DO KOŃCA. MÓWIĄ ŻE MOŻE DOJŚĆ DO ZAPALENIA.... ALE JA TAM NIE WIEM DOKOŃCA, WIEC JAK CO DO WAL DO NAJSZEJ PANI DOROTKI.

JA IDE JESC SPAGHETTI SEAFOOD... BO JESTEM GLODNA JAK WILK. A NIE MIALAM SILY DZISIAJ GOTOWAc TO ZAMOWILISMY. BO SIE NASPRZATALAM JAK GLUPIA NO I OCZYWISCIE PRANIA BYLO OOOOOOOOOOO.... ENDLESS

Odnośnik do komentarza

Hehehehe Suzy, my małą hartujemy w ten sposób na życie ;) Dziś np. śpiewaliśmy jej „W murowanej piwnicy” ;)
Poza tym dzięki za komplementy – bezcenne, gdy facet wpatrzony w monitor, bo chyba do niego przesyła więcej pięknych słówek niż do własnej kobity… Przeglądałam dziś foty w konkursie – Michelle ma u mnie 3 punkty – uważam, że jest bezkonkurencyjna, bo ślicznie wygląda i co najważniejsze jest UBRANA a nie przebrana ;) Ja też chciałam wziąć udział, ale kurde jak zwykle się zagapiłam. A szkoda, bo moja Zosia ma taki prześliczny płaszczyk, jakby specjalnie na tę okazję… No nic…
Dziewczyny, Suzy ma absolutną rację z tą galerią!!! Żądamy fotek też u was!!!!
Ja właśnie korzystam z chwili snu mojego maleństwa. Choć mam przeczucie, że już zaraz będzie pobudka. Wcześniej zmitrężyłam godzinkę śpiąc razem z nią (nie chciałam przeszkadzać, bo mój facet z kolegą wzięli się w końcu za robienie certyfikatów energetycznych, więc poszłam się poprzytulać do Zośki i jakoś tak wyszło…).A wczoraj Zofia była w gościach i UWAGA wróciliśmy do domu po północy!!! Masakra jakaś, ale kurde akurat u znajomych pod blokiem zrobiła się jakaś zadymka, leciały butelki itp. i po prostu się baliśmy wyjść wcześniej… Jak już mówiłam – hartujemy Zofkę ;)
Dodam moje 3 grosze do sprawy butelek – ja chciałabym nauczyć moją małą picia z butli, bo jedziemy do Czech i chciałam sobie piwko strzelić (ok., więcej niż jedno), ale moja córa z butli toleruje jedynie herbatkę ;(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny. Dzis wazny dzien dla mnie i mojego synka. Chrzciny :D. Trzymajcie kciuki aby sie udalo. Ja juz chyba przezywam bo nie moge spac. Za to moj synek spi od 21 do teraz. To juz 3 nocka gdy tak spi ladnie. Mam nadzieje ze nie ostatnia. Jestem ciekawa jak bedzie sie w kosciele zachowywal. Posciagalam mleko wiec bedzie mial. Obiad prawie gotowy. Rodzice przyjada kolo 10 wiec pomoga jeszcze :). Trzymajcie kciuki.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200811221555.png

Odnośnik do komentarza

To trzymamy kciuki:)
U nas wczoraj był ważny dzień X miał pierwsze imieniny:) dużo gości było:)

a co do mojego wyglądu, to brzuch OK, ale tyłek i biodra MASAKRA - zawsze miałam z tym problem.. ale teraz to nie mogę na nie patrzeć:(

Suzy ja tez karmi coraz zadziej, teraz raz butla raz cyc, chciałam nawet sie podpytać na forum dla specjalistów, ale muszę z Wami trochę popisać bo mam za mało postów:(

ps. jak zrobiłyście, że u Was widać, że macie galerię/?? jakoś nie mogę do tego dojść:(

http://lilypie.com/pic/090127/ZkMu.jpghttp://b1.lilypie.com/V18Zp2/.png

http://s2.pierwszezabki.pl/011/011262960.png?3212

http://img34.glitterfy.com/126/glitterfy153805623D38.gif

Odnośnik do komentarza

Ainka, trzymamy kciuki, u nas ten dzień w przyszłą niedzielę (chcieliśmy z tym jeszcze chwilę poczekać, ale babcie już nam żyć nie dają, ich ulubiony tekst: Chcecie z dzieckiem jeździć, a ona nawey chrztu nie ma!).
Inga, ta galeria się chyba sama robi, jak wrzucisz choć jedną fotkę do niej ;) Z niecierpliwością czekam na zdjęcia!!!
U mnie chwila spokoju. Właśnie wróciłam ze spacerku, małą szybko przeniosłam koło otwartego balkonu, będzie jeszcze troszkę spała ;) Ale noc to mieliśmy okropną. Zosia co prawda super grzeczna, ale K brat zrobił u rodziców imprezę, a że z nimi sąsiadujemy to nie szło spać. Aż Kubek musiał iść uspokajać towarzystwo. Najlepsze jest to, że sąsiedzi stukali w rury do nas!!! Jakby mi tym obudzili dziecko to bym chyba obdarła ich ze skóry! Cóż, uroki mieszkania w bloku…. Modlę się, żeby nam Sie udało wybudować dom jak najszybciej!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Ja tam nawet na te chrzciny nie narzekam. Robimy u moich rodziców w mojej rodzinnej miejscowości. Ja nawet nie muszę nic robić. Moja mama uwielbia gotować, poza tym wszyscy kochają Zośkę i my się w sumie po prostu musimy tam zjawić ;) Na naszych barkach miało być krzyżmo, świeca i tort. Z tego zostało kupno świecy, bo krzyżmo już moja mama kupiła i dała do wyhaftowania imion i daty chrztu małej na pamiątkę, a tort moja siostra jutro zamówi. Trochę tylko moim zdaniem ciulowo, że u nas chrzty są po południu. Nasz np. zaczyna się o 16 i nie wiadomo za bardzo co dać do jedzenia potem. Bo to ani obiad, ani kolacja. My szykujemy jakieś mięsko i sałatki, bo to chyba jedyne rozwiązanie…

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

tak, nawet ostatnio miałam wrażenie, że mały tak urósł w jedna noc... podobno to nawet możliwe hihi
ja widziałam Twoje i muszę powiedzieć, że Zosia jest strasznie podobna do Ciebie:))))

My chcieliśmy zrobić w jakiejś knajpce obiadek, no ale zobaczymy jak to będzie... ile kasy w ogóle sobie zażyczą..

http://lilypie.com/pic/090127/ZkMu.jpghttp://b1.lilypie.com/V18Zp2/.png

http://s2.pierwszezabki.pl/011/011262960.png?3212

http://img34.glitterfy.com/126/glitterfy153805623D38.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...