Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Majeczka spała 1,5 godzinki-aż miło :) Ok 20 jak zwykle dopominała się kąpieli i jak zwykle przed 21 zasnęła :)

Adria ok,pewnie-cieszymy się wszyscy z Olą!!! Dziękuję w imieniu siostry!!
Ach te nasze samodzielne córeczki :) Nie ma to jak podjadanie na podwórku, Maja dziś też obgryzała samodzielnie krzaczki malin,zrywała poziomki i ode mnie dostała tez winogron :) Najgorsze,że jak widzi kiść to dopomina się żeby jej dać całą i sama sobie zjada ile chce hehe ale dziś po raz pierwszy wypluwała skórki - ufff :)
Zobaczysz że i u Was w sprawie dzidzi wszystko ładnie się ułoży i wierzę,że problemy męża w pracy to chwilowe!!

Agatcha Cieszę się,że nocki Zosieńka przesypia :) Pisz,pisz co tam u Was :)

Mamaola Bardzo się cieszę,cały czas o Was dziś myślałam :36_1_21:
... ale chyba Cię w żaden sposób nie zaniepokoiłam? DObrze,że lekarka zna Twój przypadek dobrze,to na pewno doskonale poprowadzi ciążę :) Ja miałam za dużo prolaktyny i brałam bromergon,potem jak juz się staraliśmy to były i leki na stymulację i pęknięcie pęcherzyka,a już w ciąży to luteinę - trochę tego było,ale się udało-a to najważniejsze :) U Was będzie na pewno dobrze,Ty też przecież znasz swój organizm i wiesz co możesz a co powinnaś :) Bardzo mocno trzymam kciuki aby Twoja ciąża była bardzo spokojnym,głębokim i niosącym same przyjemne uczucia doznaniem dla Was!!
O :) wyspanu Leoś to szczęśliwy Leoś :) Super dzień !!

Aśku
o-to macie małego piszczka :) to Ptys ma swojego lapka??
Ja swoją ciąże (pomimo szpitala) wspominam jako najcudowniejsze uczucie jakie mnie w życiu spotkało!! Czułam się świetnie,a w miarę postępu ciąży coraz lepiej,nie miałam spuchniętych nóg,ani bezsennych nocy,ani sikania na raty-po prostu cudownie.Nawet schudłam od razu 10 kg zaraz po porodzie hehe - skutek diety cukrzycowej. Widzę,że u siostry jest zupełnie inaczej dlatego mocno jej kibicuję!! Dzięki za kciuki!!


3nik
Ty jak zwykle pięknie piszesz o macierzyństwie!!! Dzięki za kciuki!! Ja za Ciebie też będę trzymać w grudniu i dalej :))) ... no i oby faktycznie za Olą poszła reszta z nas!!!

Ok,zmykam-miłej nocki!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

adria miałam Ci to już pisać kilka razy. Antos jest na etapie misiów i ten od Was miś został ostatnio włożony do pralki:)) dobrze, że zauważyłam, bo by przeżył wirowanie;) a wczoraj Antkowi kupiłam dużego białego misia, wielkości Antosia, i jak go posadziłam w pokoiku, to Antek przyniósł swoje trzy misie - w tym ten Wasz i po kolei sadzał je na misiu dużym mówiąc ma ( czyli miś). chyba musiał zapoznać je ze sobą, tak słodko, że rozpoznaje, że to są misie, odróżnia je od kotków, dinusiuów i innych stworów:))

Odnośnik do komentarza

3nik oj to milutko z misiem, ciesze sie, ze chociaz cos ma Antos od nas i Juleczki :)) i ze mu sie podoba :)))))))) No zapoznac musial, nie ma dwoch zdan :)) A ja mialam Ci pisac, ze Julia wyrosla z piszczenia, juz chyba z miesiac nie piszczy. Pamietasz jak w lipcu Antos sie bal pisku Julki ?? Dla mnie tez nie nalezalo to do najcichszych przyjemnosci, ale mamy to za soba. Teraz jak cos chce to przychodzi do mnie, mowi: mama i szarpie mnie za spodnie, zeby isc :)))))))))))

LiMonia wypluwa skorki ??? z winogron ?? O to super, za chyba tez musze sprobowac. U nas winogron to najlepsze co moze byc, choc dzis to jablko tez pochlonela.

aśku ja tez bym jadla, ale nie mam kiedy, ciagle sie z Julka bawimy, moze to i dobrze, bo nie mam czasu podjadac, tylko jem posilki z nią :)

Dobrej Nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria pewnie, że się podoba:) tak, pamiętam , jak się bał pisków, w ogóle to był bardzo kiepski okres w jego życiu, bo przecież był tuz przed rozpoczęciem chodzenia, jak się z Wami widzieliśmy i ten skok rozwojowy plus zęby, które tez mu wyszły na wakacjach spowodowały, że nie był sobą, szkoda mi trochę, bo nie bawił si ę z dzieciaczkami, tak jak lubi, teraz to by było już zupełnie inaczej:)

dobranoc:)

Odnośnik do komentarza

Ale wieści dziewczyny :)
Normalnie whcodzę - patrzę, tyle stron z wczoraj - hmm, coś dziwnego, myślę sobie: coś musiało się wydarzyć.

mamaola GRATULACJE - zdrówka, spokoj na całe 8 m-cy ;)
Kurcze, też się wzruszyłam, tylko że ja w pracy siedzę i głupio tak z rozmazanym makijażem - wejdzie ktoś z dokumnetami a ja chlipię- a co tam :)

Dobra - wracam do pracy.

U nas OK - tzn, byliśmy wszyscy podziębieni - Antek zalapał mega katar, Zośka łazi do szkoły i jest zadowolona, Antek niestety męczy się na drakońskiej diecie bo wszystko by chciał a mu nie wolno :( noce różne. W pracy jak w pracy. Czasu zero.
Od przyszłego tygodnia mamy mały sajgon bo opiekunka wyjeźdza na 3 tyg do swojej córki, która ma na sobotę zaplanowaną cesarkę (drugie dziecko) i będę Antka wozić do cioci - mam stresa bo Antek jej nie zna, nowe miejsce, a do tego 2x w tyg chyba teście będą musieli przyjeźdzać i to będzie już masakra ;) Teściowa raz dała już popis swoich możliwości :)

Trzymajcie się zdrowo, uściskajcie maluchy.

A, pewnie k i e d y ś wstawię fotki Atula ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki
na wsztępnie WIELKIE GRATULACJE DLA mamaola :):):):)

u nas bez zmian, zalatani, na nic czasu nie mamy... do tego w sobote zmarł dziadem kęża i już w poniedziałek był pogrzeb a to na mazurach i musieliśmy Mikołaja zostawić z moją mamą i jechać tam. Wyjechaliśmy o 7.30 rano a wróciliśmu o 23.50... i niestety przez to ominęło mnie bardzo ważne spotkanie mojej "grupy wsparcia" ... mam nadzieję że jakoś to szybko nadrobię bo jestem w plecy o pomiary...
na dworze zimno.... aż się nie chce nosa za drzwi wyciągać...
Na sobotę na mój trening musze sobie sprawić szczękę bokserską i ochraniacz na krocze.... zaczyna sie ciekawie:)
to tyle na razie, kończe bo Miki niedawno usnął a muszę ząrzyć posprzątać po min. Skubany nauczył się jak wyprowadzić mamę w pole i mieć samowolkę. Czyli usypiał ze mną w łóżku, po czym ja usnęłam a on najzwyczajniej sobie wstał. W 15 minut samowolki, zdążył powyciągać wszystkie książki z półek, rozpierdzielić WSZYSTKIE zabawki po dużym pokoju, rozrzucić WSZYSTKIE wykałaczki po domu, zjeść przynajmniej 3 cukierki w tym jeden z połową opakowania i z drugiego pokoju przynieść klamkę od okna... mało? On w 10sec. wchodzi SAM na okno po meblach!!!! No i znalazłam jeszcze rozgniecionego banana na podłodze...

Nie chce już siedzieć w foteliku do karmienia, gdy idę do pokoju z obiadem, on odsuwa krzesło przy stole i siada na nim grzecznie czekając. A jak mu się nudzi wchodzi na stół i wszystko zrzuca. W zwiazku z czym, na stole nie mam nawet kawałka serwetki.... muszę pozbyć się stolika na którym laptop stoi... no cóż...

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

U nas koszmarna noc :((((((( Julia juz od okolo 5 dni budzi sie o 2-ej i nie chce spac, rzuca sie po lozku, wstaje, dzis nawet plakala. Usnela ok 4.30 :((((((((
Nie wiem co sie stalo, ona ma takie okresy, albo budzila sie o 4 i nie spala juz do pierwszej drzemki, albo plakala ostatnio w nocy bardzo, a teraz to. Brak mi sil. Coraz bardziej podziwiam mamusie te, co nocki maja zarwane od urodzenia.
Nie moge sie doczekac, zeby znow wrocily przespane noce.
No i nie ma na to reguly, czy spi raz w dzien, czy dwa czy pojdzie o 22 czy o 19. Budzi sie i tyle :(

Ale musze ją tez pochwalic, bo juz kilka miesiecy nie robila siku na nocnik, a od kilku dni, bierze nocnik, siada w spodenkach i pampersie na niego i mowi: siii.
Pomyslalam, ze to dobry moment na nauke od nowa. Od kilku dni ją sadzam na nocniczku i mowimy razem: siiii, ale nie robila siku, a dzis ?????? Trzy raze wstala, a ja sadzalam ją od nowa, nie na siłe i .......... PIEKNIE ZROBILA SIKU, a jak bila brawo. No i hitem dla niej jest wylewanie z nocniczka i mycie go :)))))
A i jeszcze wczoraj mylam jej glowke i mowie: Jula przechyl glowke do tylu, mamusia splucze wloski, dosc dlugo trzymala glowke przechyloną i na koniec mowi do mnie: juz ??????? Nie wiem skad ona to wziela hehe

A z przykrych rzeczy to mąż szuka pracy :((((((((((( Dzis mial ostateczna rozmowe z szefem i powiedzial mu, ze jak cos znajdzie to odchodzi :(((((((
Niestety jest nam coraz trudniej wyżyc i nie robic debetu. Teraz jeszcze mąż byl na chorobowym i potrącili mu z pensji 200 zł, wiec jesli wyplate mamy na styk to trudno sie pozbierac jak nam nagle 200 zł zabrali, do tego leki-niespodziewany wydatek, no i wyrownanie za prąd 200 zł :((((((((( Musimy jednak tak zawsze kombinowac, zeby nie bylo debetu, bo wiem, ze jak raz bedzie minus na koncie to potem ciezko go splacic. No i teraz potzebuje jeszcze kase na szkole, moją i meza wiec jakies 2600 zl.
Masakra jakas.
No i co dla mnie jest najbardziej przykre, mąż poki nie dostanie pracy gdzies w szkole, to bedzie jezdzil tirem :((((( Wiec nie bedzie go przez caly tydzien w domu. Jedyny plus jest taki, ze tam sie jezdzi tydzien na tydzien. Tydzien w domu, tydzien w trasie. Oj bedzie nam ciezko, palenie w piecu i najgorsze te noce, mieszkamy blisko lasu, sasiad daleko i sama najnormalniej w swiecie sie boje. Mamy psa, ale nie wiem, czy jak on bedzie spal na korytarzu, to czy jesli w nocy mu sie zdarzy szczekac, to czy nie bedzie budzil Julii.
Mowie Wam jestem wykonczona psychicznie, raz od wiązania koniec z koncem pod kątem kasy, a dwa to ta perspektywa nieobecnosci meza :(((( A po trzecie, maz jest takim domatorem, uwielbia byc w domu, spedzac czas ze mną i Julia i nie wiem jak on to zniesie.

Do tego nie mam sie kogo poradzic jak wyglada w pracy wynagrodzenie jakbym na wychowawczym zaszla w ciaze, nie wiem czy musze pisac 30 dni wczesniej podanie, ze chce wrocic do pracy, a potem w razie "w" dac zwolnienie. Kadrowiec oczywiscie nic nie wie. Nawet jak sie liczy zarobek w takiej sytuacji.

Az mnie glowa od tego wszystkiego boli,

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria oj bidulko - głowa do góry. Ułoży się. Wy jesteście tacy pozytywni, że i przylecą do Was dobre fluidki.
Co do spania w nocy - dzieci mają różne 'filmy'. Najważniejsze jak najmniej reagować - śpimy i tyle - minie.
U nas z nocnikiem kompletna klapa - więc jestem pod mega wrażeniem Julki.

Charakterystyka Antka ;) Jakieś niecałe 80cm, waga piórkowa 10,400, niebieskie ogrągłe oczy, szpiczasty nosek, odstające uszka i prawie łysolek - niewiele się zmieił ;)
Zdjęcia, kiedyś będą - słowo :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

i ja się witam

u nas po okresie fajnych nocek znów pobudki z płaczem, jak u adrii, ale u nas to chyba te zęby. ale i tak jest super, Antos wynagradza w dzień nocki;)

adria kochana, ze spaniem to chyba tak już bywa:( szkoda mi Was, bo wiem, jak to ciężko.. co do pracy i pieniędzy..nam tez nie jest łatwo, szczególnie źle było w martwym sezonie, teraz lepiej, ale wiem, jakie macie dylematy, to jest trudne. i z tymi tirami, rozumiem, ze masz obawy, ale spójrz na to z drugiej strony, że jak mąż będzie, to cały tydzień tylko dla Was:) bardzo mi Was szkoda, ale wiem, że wszytko się ułoży i jeszcze będzie super! wierzę w to mocno i myślę o Was. a mąż niech się mocno rozreklamuje z fotografia, bo ma talent! nocnik brawo, brawo, wspaniale!!!!

filipka o, miło Cię widzieć, charakterystyka Twojego Antka zbliżona do mojego:)) i fajnie, że Zosi szkoła pasuje:))

rudzia ładnie Wam narozrabiał:)) mały alpinista:))

mamamola jak się czujecie;)?

Odnośnik do komentarza

Hej - u mnie jak u adrii - noc masakryczna. Po jakiejś piątej pobudce Leo jak zobaczyłam, ze jest dopiero 2 w nocy to się za głowę złapałam :/ Do rana było pewnie drugie tyle... Jestem bardzo niewyspana, a do tego Leo od rana popłakuje, o wszystko się denerwuje, najchętniej przy cycu by siedział. A ja się boję tak mu często dawać. Szczególnie po takiej nocy :/ Ciężko mi było dziś dotrwać do jego drzemki. Do tego jednak mam katar. I to taki dziwny, bo prawi nic mi nie leci z nosa, ale mam uczucie zatkania i czuję jak spływa mi po gardle :/ I gardło od tego boli :/

Z miłych rzeczy, to Leo rozpoznaje już jeden kształt w sorterze - oczywiście okrągły :) Znajduje sobie klocek w kształcie walca i wciska w okrągły otwór. Sam go znajduje :) Jestem z niego bardzo dumna :) Pozostałe klocki nadal wprawiają go w mega złość bo nie chcą się dać wcisnać ;)

adria - przykro mi słyszeć, że u Was tak ciężko z kasą. I że mąż będzie wyjeżdżał. No z pracą nauczyciela ciężko, bo tam rzadko kiedy się coś zwalnia :/ Mam jednak nadzieję, ze uda się coś szybko znaleźć. Żebyście się nie musieli martwić.
No i Julcia tak coś w nocy przeżywa? A jak nie chce spać to marudzi, czy po prostu chce się bawić?
Co do ciąży na wychowawczym, to wydaje mi się, ze wszędzie powinno być tak samo? Ja rozmawiałam u nas z kadrami, to wystarczy, że zawieszę wychowawczy i od dni kiedy powinnam iść do pracy dostarczę zwolnienie lekarskie na ciażę. I wraca mi wtedy pensja taka sama jak na macierzyńskim. Mojej koleżanki z pracy córka też tak miała w innej pracy.
Super z nocniczkiem. U nas wzloty i upadki... Czasem mam wrażenie, że Leo nawet sygnalizuje. Ostatnio jak siedział w krzesełku do karmienia bez pieluchy i jadł obiad, to nagle zaczął pokazywać w kierunku łazienki i toalety i mówić yyyyy. Oczywiście nie załapałam o co chodzi i siusiu poszło na krzesełko. Ale jestem pewna, ze chciał mi pokazać, żebym go wysadziła. Rano też jak go rozbiorę z piżamki i pytam czy chce na nocnik, to od razu wyciąga do mnie ręce i pokazuje na wyjście z pokoju. Ale w ciągu dnia to ciężko nam coś złapać.

Pięknie. Właśnie ktoś za ścianą zaczął wiercić :/ No to już widzę jak sobei Leo pośpi :/

rudzia
- ale masz szybkiego malucha. Może Cię to pocieszy, ale plus jest taki, ze jest bardzo samodzielny :) Leo natychmiast by mnie obudził i oczekiwał, że znajdę mu zabawę, albo pokazywal, żeby mu coś sięgnąć.

adria, 3nik
- ja się piszę na spotkanie :)

filipka - jak zawsze miło Cię widzieć :) Przykro słyszeć, ze czekają Was ciężkie dni. Mam nadzieję, że przejdziecie przez nie jak najmniej boleśnie.
Dobrze, ze już po chorobach.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam po południu :)
Pobudka jak zykle,ale drzemka niestety .... Mąż miał dziś na 11:40 więc powiedziałam mu by uspił Maję i płacz był okropny ... jak w końcu przyszłam i wzięłam mała na ręce,a ona się już wtuliła,on zaczął się kręcić i wybudziła ją -wrrr... mięliśmy przez to małe spięcie... ale Maja już spać niestety nie poszła. Najgorsze,że mąż ma dziś nauki pływania na basenie i wieczorem go nie będzie,więc znów będę zdana na siebie,a tu jeszcze ta jedna drzemka wyskoczyła .... No nic :) Ok 13:25 Maja w końcu zasnęła,ale jak... nie chciała na ręce,na kolana też nie więc ją puściłam, a ona weszła na swój fotelik i tak się długo układała,aż w końcu w nim zasnęła-wkleję Wam zdjęcie,bo sama sie z niej nieźle naśmiałam :) Teraz spi już na łóżku,a ja czekam na męża z obiadem ;]

Filipka Zosieńka zadowolona-to super :) Szkoda,że Antoś na diecie,a długo jeszcze??Trzymam kciuki,żeby Antos szybko się przyzwyczaił i do nowego miejsca i do cioci,żeby niepotrzebnie nie angażować teściów :]

Rudzia Przykro mi z powodu śmierci dziadka. .... ochraniacz i szczękę-brzmi groźnie,cokolwiek to znaczy uważaj na siebie!! Ojejku,to z Mikiego taki łobuzek :) To sie nabiegasz,hehe :) Mikołaj chce być już chyba dorosły :) WYtrwałości i cierpliwości dla Ciebie!!

Kurczę Maja się budzi,resztę odpiszę wieczorkiem :) Miłego dnia

Zdjęcia:
1. śpię w leżaczku
2.śpię w wózku na spacerze
3.w tunelu na placu zabaw
4.zachwycam się przyrodą
5.ładny ten listek :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

limonia Antek w takiej pozycji jak Twoja corcia przeważnie śpi w łóżku. A to zaśnięcie na leżaczku - obłędne.
Antek na diecie będzie długo, jeśli nie dożywotnio - jest uczulony na bardzo wiele rzeczy, a ja ostatnio podejżewam jeszcze gluten (je makarony bezjajeczne oraz kasze) bo nie jest różowo pomimo odstawienia białek, nabiału, owoców, pieczywa (choć znalazłam takie co mu nie szkodzi - specjalistyczne za chorą cenę) większosci warzyw w tym ziemniaka, minimalizacji marchwi. Do tego alergie wziewne :(

3nik ja Ci kiedyś pisałam, że te Antki to jakoś takie podobne ;)

rudzia niezły ancymon, ale on zawsze był szybki. A jak ślady po poparzeniu - duże ma blizny?

mamaola ja nie mogę wyjść z przeziębienia - nos mam cały czas przytkany i kaszel mnie męczy, pomimo że nie czuję się przeziębiona. Wszystko nasila się po kiepskiej nocy - sen to podstawa - ale w wykonaniu Antka to naprawdę dobrych nocy było niewiele :(
Brawo za rozpoznawanie koła - ANntek super mówi "kuko" - zjada 'ł' i ma mega ubaw jak mu je rysuję ;)

Wracam do pracy i zaraz biegiem po Zosię do szkoły i do domu opiekunkę zmienić

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Adria Oj to ciężka nocka.... mam nadzieję,że i to minie!! BRAWO za nocniczek i jak pęknie się sama dopomina:) U nas też najlepsze były oklaski i wylewanie,ale to już daaaawno... a i jak pięknie z tym myciem główki,u nas dalej płaczek jak spłukujemy... kieds nawet sama odchylała,a teraz się boi :|
Jejku,bardzo mi przykro z powodu pracy męża!!! A tirach wiadomo jaka praca... u nas tez ciężko i na debecie jedziemy non stop. Liczyliśmy na nagrodę n-la ale z racji nowego dyrektora nie wyszło,a stara wicedyr nie ma nic do gadania.Przykre jest to,że mąz w tamtym roku miał tyle osiągnięć,w tym wyjazd chłopaków na półfinał Polski koszykówki chłopców,a nikt na to nie patrzy... nawet zabrali mu w tym roku sksy (zreszta niepłatne) z kosza,bo n-l z tej drugiej-połączonej szkoły chciał prowadzić... szkoda gaddać. Wy kochani macie większe problemy :( Pewnie w szkołach już poobstawiane,ale może ktoś idzie na wolne,roczny zdrowotny jak u mnie było?? Może warto popytać?? A jak się jest na wychowawczym to dostaje się jakąś kasę??? Ja na bezrobotnym,o zasiłku już dawno zapomniałam to nie wiem... i niestety Ci nie pomogę :(
No własnie,zgadzam się z Asią co do zdjęć męża-może ogłosić się i robić jakieś sesje zdjęciowe-okolicznościowe ?? Teraz okres studniówkowy się zbliża,potem komunie....

3nik oj u Was też pobudki,biedny Antoś -pewnie te ząbki nieźle dokuczają :( Dobrze,że w dzień pogodny!!!

Mamaola Oj i u Was ciężko :( A kiedy mąż wraca?? Pewnie już nie możesz się doczekać... mam nadzieję,że z katarkiem w dzień lepiej i że odespaliście sobie nockę!!
U nas z klockami podobnie-najlepsze jest kółeczko :)

Filipka ojej to faktycznie macie problem,wyobrażam sobie jak ciężko jest mu odmówić wielu rzeczy,a z Zosią też tak mięliście?? Kurcze,ja się martwię jak Mai wyskoczą kropeczki na brzuszku co jakiś czas,a WY macie uczulenie non stop .... Mam nadzieję,że jednak Antoś po troszku z tego wyrośnie,może potrzebuje więcej czasu na przystosowanie :|
Maja tez śpi z dupcią w górze,ale w wózku to ostatnio było pierwszy raz :) i chodziliśmy tak ponad godzinkę :]

Zmykam,bo mój urwisek już zjadł i rozrzuca resztki jedzenia na podłogę .... ;/

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

LiMonia oj przykre z pracą meza, czlowiek sie stara, ma osiagniecia, a tu polityka sie zmienia i niestety :((( Szkoda. Oj to ja nie wiedzialam, ze Twoj maz ma az takie osiagniecia, polfinal Polski. Pieknie, gratulacje. To nie lada sztuka tak wytrenowac zespol. A z tym fotografowaniem to niby jest pomysl, maz ma zamowienie na przyszly rok na komunie. Ale u nas w poblizu tylu fotografow amatorow, ze szok. Ale ze studniowkami mozna pomyslec, dzieki za pomysl. Tylko moze byc problem, bo maz nie moze wystawic faktury :(
Ja jestem na wychowawczym bezplatnym, bo mielismy za duze dochody. Ja mam jeszcze pole w dzierzawie i stad wysoki dochod. Z jednej strony mozna sprzedac, ale z drugiej pole-ziemia zawsze jest w cenie :))) No i co roku doplaty unijne są.
A ze szkolą to ja mysle, ze moze cos sie uda. Na poczatku przyszlego roku jest konkurs na stanowisko dyrektora w tym gimnazjum co maz mial praktyke. Niby 99 % kandydatka jest obecna historyczka i ona sama zaproponowala mezowi, zeby w razie "w" wskoczyl za nią. Tylko by w miedzy czasie robil wos. Wiec jest iskierka nadzieji. A co do debetu to wiesz, ja jak byla jeszcze sama bez rodziny zrobilam kiedys debet, potem wiekszy, jeszcze wiekszy i mialam ogromne problemy ze splatą. Wiec teraz wystrzegam sie tego jak ognia. Nawet jak nam sie zdarzy to tak kombinuje, zeby splacic. Ale wyobrazam sobie jak to jest u Was z jednej pensji :( Ech zycie. Ja mam bynajmniej niewiele, ale zawsze cos z umowy zlecenie. Ale Was i tak podziwiam - jedna pensja, a Wy jeszcze remont robicie. Nic tylko brac przyklad. Ale sie rozpisalam :)))))) Zdjecia Majeczki piekne. Niesamowite jak ona spi, w kazdej pozycji i wszedzie hehe Jejku nie moge napatrzec sie na jej oczka.

mamaola wiec podajmy sobie rece do do nocy. A u nas w nocy Julia sie budzi i zaczyna sie rzucac po lozku, taka pozycja, taka pozycja, zadna nie pasuje. W kazdej wytrzymuje po 2 minuty, az w koncu siada i mysli i znow sie kladzie. Tak jest z godzine, potem zaczynaja sie jakies placze. Na koniec zasypia - zwalając mnie na sam brzeg lozka. I wiesz jaka wtedy jest noc.
GRATULACJE dla Leosia. Zdolny i bystry chlopczyk Trafil w ksztalt. Pieknie :) !!!
Przykro czytac, ze u Was katar. Teraz ciezko, zebys szybko wyzdrowiala, przy takiej pogodzie, ale tego Ci z calego serca zycze ! A co do tego wychowawczego i potem L4 to trzeba chyba 30 dni wczesniej ??? A bedziesz mowila, ze niby wracasz, a potem dasz L4, czy szczerze powiesz co i jak ?? Przepraszam Cie za te pytania, ale od kilku dni probuje cos w tej kwestii ustalic, ale niestety nie ma zbyt wielu osob, ktore znaja sie na przepisach. NAwet jedna osoba mi powiedziala, ze wtedy nalicza sie dochod z ostatnich 12 miesiecy, ale przepracowanych, a jesli tak jak ja jest to urlop wych. bezplatny i nie ma dochodu, to wtedy bierze sie pensje z umowy o prace. Ja jutro chyba zadzwonie do kadr do komendy wojewodzkiej i tam sie dowiem, bo u nas to lipa.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

3nik dobrze, ze u Was wszystko dobrze, choc nocka zarwana jak nasza. Niech te ząbki Wam juz wychodzą i bedziecie spali jak susły :))

Pisze dzis na raty, bo nie chce, zeby sie skasowalo.

U nas dzis dzien fajny, choc zimno. Bylysmy na spacerku jakies 30 min, ale za duzy wiatr, a po drugie wydaje mi sie, ze Jula ma wiekszy katarek, a wczoraj juz niby nie bylo. Dalam jej trzy kropelki cebionu i lyzeczke wapna znow, jeszcze chyba przez pare dni bede jej dawac. Juz dawalam jej raz dziennie, ale chyba musze wrocic do dwoch.
A ja Wam powiem ,ze mam niezlą pomoc w kuchni. Dalam dzis Julce salate, zeby mi "porwala" do obiadu i zrobila to :) wiec mi tylko zostalo dodac smietane.

Ide zrobic jakąs kolacyjke, musze mezowi humor poprawic i atmosfere w domu, bo troche nas dobiła perspektywa takiego" rozstania" w zwiazku z perspektywa nowej pracy. Pamietam jak bylam w ciązy i raz mialam wysokie cisnienie, pojechalam do szpitala i po badaniu lekarz kazal mi rano stawic sie na oddzial. Ryczlam mezowi pol nocy, ze na pare dni musimy sie "rozstac". Jestesmy tak ze soba zwiazani, ze nie wyobrazam sobie tego.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adria Pięknie Julcia opowiada wierszyk!!! Może sie powtórzę ale macie zdolną córcię!!! :brawo:
Kurcze... nie znam sie na fakturach,ale to chyba faktycznie problem,hmmm... a może znajdziecie jakiś sposób. A jak nie to nawet i tak niech się mąż ogłasza,bo może jakiś ślub trafiłby się i inne takie tam... stronkę ze zdjęciami zdaje się już macie,więc tylko to porozgłaszać :]
O to super ze szkołą!!! To mąz teraz wos robi?? Bo kurs pedagog. chyba już skończył,jak dobrze pamiętam?? Zawsze to jakaś stabilizacja i więcej czasu dla rodziny-a co najważniejsze wakacje!!! :)))
Nie wiedziałam,że to trzeba jakieś warunki spełnić by dostać pieniążki na wychowawczym :( wręcz myślałam że się dostaje,ale coś ost siostra mówiła,że słyszała że nie ... ehhh wydziwiają zamiast pomóc matkom!! Fajnie,że macie ziemię,pewnie że nie ma co sprzedawać... może kiedyś ktoś Wam niezłą cenkę za nią jeszcze zaproponuje :) Moja siostra też kupiła kiedyś ziemię niedaleko brata za bezcen,a ostatnio już ktoś wypytywał że chce kupić :)
U nas debet otworzył tylko mąż ale,to ja jestem ta oszczędzająca więc to był zły pomysł ;/ ....e tam,nie jest źle!!!Nie ma co narzekać :) W marcu kończymy spłacać pożyczkę więc będzie o niebo lepiej :) A z remontem przystopowaliśmy trochę,okno czeka,ale podłogę zrobimy kiedy indziej bo ten brodzik od prysznica co nam pękł przecieka znów i niestety klejenie go nie jest wieczne ....
Oj,czytam,że katarek większy-oby witaminki i wapno pomogły-niech juz przechodzi!!!
Julcia pięknie pomaga w kuchni i nie tylko-słodziak kochany!!
Czyli już praca kierowcy tira jest pewna?? Oj WY gołąbeczki-tulam Was mocno!!! Życzę udanego wieczorku i spokojnej nocki!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

LiMonia u Was duzy plus, bo z tego co pisalas maz sam robi remont, wiec mozna zaoszczedzic :) Choc i materialy sa drogie.
Moj maz konczy kurs pedagog. w marcu. Ale juz ma praktyke zrobioną, wiec sie liczy juz krok do przodu. A wos bedzie robil jak mu w tej szkole powiedza. Bo moze byc tak, ze bedzie zalozmy uczyc i bedzie w trakcie nauki robil.
Z praca niestety juz chyba przesadzone, dzis rozmawial mąż o podwyzce w tej obecnej pracy. Jego szef sie z tym przespi, ale nie liczymy, ze cos zaproponuje. Na wszelki wypadek juz cos szuka. A tiry mu najblizsze. Jego hobby :) mozna powiedziec.

Zegnam sie na dzis, bo pewnie nocka bedzie znow kiepska.

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria wierszyk super, u nas Antos na etapie pokazywania oczu i uszu i buzi , jak słyszy piosenkę po angielsku:)) nie dziwie się, że będziesz tęsknic do męża, my mamy tak samo, nawet jak na dwa dni w delegację jedzie, na szczęście bardzo rzadko, to masakra.. dlatego zrezygnowaliśmy z pomysłu, żeby wziął pracę wyjazdową, i już na takie nie aplikuje.. bo kasa dobra, ale...a jak nie ma działalności, to zawsze na umowę o dzieło może robić fotki:) kurczę, ja nie jestem praktykiem prawa, bo mam tylko skończone studia bez aplikacji, ale z tego co pamiętam i jeszcze poszperałam, to jest tak jak Ola pisze - ale chyba trzeba zgłosić na 30 dni przed planowanym przyjściem, pracodawca ma obowiązek przyjąć i wtedy L4. no i fotki dzieci, rodzinne sesje, kobiety w ciąży - to jest teraz na topie:)
opis nocek Julki, jakbym czytała naszych - identycznie się to odbywa! neurolog mi mówiła, że to lęki nocne, normalny etap rozwoju, układ nerwowy nie radzi sobie z przeżyciami dnia ( złymi, ale i dobrymi) ponoć to minie ( za jakiś czas do 4 lat:) no i oby katarek poszedł już!!

mamamola bardzo mi szkoda , że chora jesteś:(( trzymaj się, pamiętaj, że wszytko jest w głowie, wyzdrowiejesz myśląc pozytywnie!! potrzebowałabyś teraz pomocy.. wierz lub nie, ale jak przeczytałam o tej nocy i marudnym Leo chcącym ssać, kiedy nie bardzo możesz go tyle karmić i pomyślałam, jak Ci cięzko 9(sennośc, katar, gardło, zmęczenie i do tego sama jesteś- męża nie ma , rodzinka też choruje) to rozważałam przyjazd do Ciebie! tyle że mam pracę... mam nadzieję, że już ktoś z rodzinki jest na tyle na silach, żeby Was kochani wspomóc. zdrówka!!!
a co do sortera - gratulacje, mądry Synuś:)))

Odnośnik do komentarza

limonia szkoda, że dyro nie docenił męża, ale jak piszesz to dziwny jakis jest.. nie mniej gratulacje dla męża, piękne sukcesy!! z remontem wiem, jak to ciężko, ale dajecie radę, to najważniejsze! i zawsze taniej, jak się samemu zrobi:) a Antoś tak mocno nie cierpi przez zęby, na szczęście jakoś radzi sobie. spanko Majki obłędne, a jej minka - łobuzerska pięknooka:))

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas kiepsko :/ Ja zamiast lepiej czuję się coraz gorzej. Leo też się nic nie poprawia. Do tego muszę go zmuszać do picia wapna i cebionu, co jest przykre dla nas obu. Popołudnie spędziliśmy w domu, mimo, że nie padało. I mimo, że pewnie łatwiej by było zajać się Leo. Ale muszę chyba trochę w ciepłym posiedzieć. Po godzinie zabaw dom wyglądał jak po trzęsieniu ziemi ;) A potem Leo dzielnie "pomagał" mi w sprzątaniu. Spodobało mu się wyrzucanie śmieci do kosza i muszę teraz bardzo uważać, bo już parę zabawek zakończyłoby żywot w koszu na śmieci ;)

Mamy też mały sukcesik kupkowy :) Bawiłam się z Leo, potem chciał mleczka. I po ssaniu pokazał palcem na pieluszkę. Zapytałam go czy chce na nocnik, to wyciągnął do mnie rączki. Ale siusiu było już w pieluszce. Za to widzę taki zamyślony wzrok... Posadziłam go na nocnik i poszła śliczna kupka :) I teraz nie wiem, czy pokazywał mi na pieluszkę, że chce kupkę, czy że zrobił siusiu... Mam nadzieję, ze to pierwsze :) Dawno nie udało nam się kupki złapać...

adria - oj, oby już Julci katar nie wrócił!
Oby dzisiejsza noc już była spokojna. Leo czasem też ma takie noce, że mu żadna pozycja nie pasuje. I faktycznie są najgorsze...
Julcia pięknie mówi wierszyk! Nie mogę uwierzyć, że jest w tym samym wieku co Leo! Intelektualnie mój maluszek jest mile za Julcią!
A kiedy mąż ma zacząć? Wiem, że to nie takie proste, ale spróbujcie się skupić na tym, że co drugi tydzień będziecie spędzać całe dnie razem! Mój mąż pojechał teraz na 3 tygodnie, ale wiem, ze jak wróci to i tak za dużo go nie będę widzieć. Bo pracy ma tu dużo i będzie wracał o 18... I mimo, że pewnie jako nieliczni nie mamy problemów finansowych to czasem wolałabym , żeby pracował 8-16 za dużo mniejszą pensję, ale wracał do domu o normalnej porze i był wolny od pracy. A on wraca i dalej pracuje :/ Co się bardzo odbija na naszym życiu rodzinnym :( I na jego więzi z Leo... Jestem pewna, ze sobie świetnie poradzicie. Szkoda tylko Julci, bo trudno jej będzie takie zniknięcie taty zrozumieć... Ale mam nadzieję, i bardzo Wam tego życzę aby praca nauczyciela szybko się znalazła.
Co do mojej sytuacji w pracy to już wszyscy wiedzą, że się staram o drugą dzidzię i jak się pojawi to zamienię wychowawczy na zwolnienie. Wiedzą o tym w kadrach i wie moja bezpośrednia kierowniczka. Nie wiem na jak długo wcześniej muszę złożyć wniosek o zawieszenie urlopu, ale pewnie tak jak z jego otrzymaniem, czyli chyba 2 tygodnie?
Najlepiej faktycznie zadzwoń do kadr i dowiedz się co i jak.

limonia - mąż wraca w niedzielę. Już bardzo za sobą tęsknimy. Tym bardziej, ze tak daleko od siebie dowiedzieliśmy się o drugim maleństwie.
Odespać niestety się nie udało, bo za ścianą remont i akurat wiercili :/ Na szczęście Leo trochę pospał mimo hałasu i udało mi się poleżeć godzinkę.
I jak, udało Ci się dotrwać z Mają do wieczora? Zdjęcia śliczne :) Fantastyczne pozycje :) No a w tunelu trzeba mieć kontakt ze światem ;)

filipka - Leo mówi guła, może nawet bardziej gua (kula). Kurczę, straszną dietę ma Antoś! Bardzo Wam współczuję! Ale mam nadzieję, że dieta sprawiła, że już tyle nie płacze?

3nik - o, i następna z kiepską nocą! Coś chyba wisi w powietrzu :/
No nie czujemy się dobrze... Trochę się boję, bo lekarka mówiła, że we wczesnej ciaży infekcje wirusowe są bardzo niebezpieczne :( I szczerze mówiąc nie mam już siły nawet robić sobie tych wszystkich zabiegów :( Ale właśnie się motywuję do działania... Może znów nastawię sobie syropek z cebuli... Jak znajdę siły...

A, zapomniałam - Leo stał się istnym maniakiem książeczek. Ale tych typu "obrazki dla malucha". Gania mnie z nimi po całym domu i chce żeby mu opowiadać. A jak próbuję mu czytać coś innego - te książeczki z farmy, wiersze, bajki - to jest płacz, Leo zamyka mi te ksiażki i leci do swojej półeczki przynosząc mi te z obrazkami :) Albo mnie do niej ciągnie. A jak zaczynamy je przeglądać to jest taki szczęśliwy :)

Dobranoc. Mam nadzieję, ze ta noc będzie dla nas wszystkich spokojniejsza.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

3nik - kochana jesteś :) Ale tylko teraz by Ci było trzeba choroby. A to jakieś wstrętnie zaraźliwe paskudztwo! Teściowa leżała 2 tygodnie. Teść dziś dostał antybiotyk, moja mama wciąż z gorączką. A tatuś wyjechał opiekować się babcią. I mimo wszystko cieszę się, ze mąż nie przyjedzie jutro jak było początkowo w planie, bo pewnie też by poległ... A może do niedzieli już dojdziemy do siebie? Ale mnie rozczuliłaś :) Dziękuję. Aż mi trochę poziom energii wzrósł i idę walczyć z tą cebulą :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...