Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam nastrój pod psem :( Czuję się wyczerpana. Leosiowi dokuczają dziąsła, więc strasznie marudny, do tego dużo rzeczy do zrobienia w domu, a jeszcze trzeba się przygotować do roczkowej imprezy. Męża prawie nie ma w domu, wszystko robię sama i już mi sił brakuje :( I tylko ryczeć mi się chce.

3nik - a czemu prowadzenie za ręce jest złe? Ja jak już nei wiem co z Leo robić to czasem go prowadzam, bo bardzo go to rajcuje... Tylko, ze nie ciągnę go za ręce, a tylko niziutko podtrzymuję dłonie, żeby łapał równowagę. W sumie rzadko to robię, a rehabilitant jak był u nas to mówił, ze tak można, ale chętnie się dowiem czemu to niewskazane?
Super, ze u neurologa ok. A czemu do niego chodzicie?

limonia - no ładnie... Ja nie pamiętam kiedy spałam do 10! Chyba jeszcze na początku ciąży albo i wcześniej.
Szczepienie następne po skończonym roczku. Jeśli się nie mylę to odra, świnka i różyczka?

adria - masz wspaniałego męża! Głupio tak pisać, ale też bym takiego chciała :( Chciałabym się czuć dla kogoś najważniejsza :(
Mam nadzieję, ze pogoda Wam dopisała na to ognisko, bo u nas się strasznie zimno zrobiło.

Zabieram się za sprzątanie i opracowanie menu na imprezę. Jutro mama przyjedzie zająć się chwilę Leo to pojadę na zakupy. Coś ostatnio wózek jest bardzo be (po jakiś 10 minutach wstaje i płacze, ze chce na ręce :/)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

limonia, mamaola chodzimy do neurologa, bo Antulek miał tę pępowinkę wokół szyi, ale i tak dostał 10/10, ale jeszcze w usg p/ciemiączkowym znaleźli torbielkę w splocie naczynkowym i trzeba było obserwować, ale jak się dobrze rozwija to nic się z tym nie robi, bo albo zanikło albo po prostu jest ( ponoć 25% ludzkości coś takiego ma) . ja o tym już w ogóle nie myślę, ale na początku miałam straszną schizę z tym...

mamaola szkoda, że humorek marny i imprezkę sama szykujesz, a Lesosowi zęby dokuczają:((((a męża czemu nie ma? pracuje tak dużo? widzisz, co rehabilitant, to inna opinia.. mój wujek rehabilitant radził, żeby pozwalać dziecku tylko na to, co już samo umie, czyli nie sadzać, jak nie umie samo usiąść, nie prowadzić, jak nie umie samo iść - dziecko ma wstać i pójść, a nie puścić się, jak jest prowadzone... ale jak Wam pokazywałam na filmie, ja też pozwalam mu na takie pchanie - neurolog powiedziała, że to OK, ale że prowadzenie powoduje za duże przeciążenia i że widocznie dziecko nie jest gotowe, skoro samo nie umie tego jeszcze robić. ale jak prowadzisz, tak jak opisałaś, to na mój gust jest OK, bo rączki nie są podniesione, co jakoś napręża ponoć kręgosłup czy coś;/ powiem Ci, że nawet chętnie skorzystam z Twojego sposobu 'prowadzenia', choć dla mnie termin " prowadzenie" oznaczał takie 'ciągnięcie' z rączkami podniesionymi do góry;)) ale sama wiesz, nie ma jednej szkoły co do rozwoju dziecka i tak naprawdę każdy co innego radzi:( u nas wózek też be często wtedy sprawdza się rowerek:))

i nie rycz:)) albo rycz, lepiej tu niż przy Leo:)) ale niech humorek wróci!!!!!!!!!!!

limonia fajnie, że podoba się rowerek, Toluś jest zachwycony, dziś nawet w nim zasnął:)))))))))))))))))))) wiem, co to ból głowy, współczuję!!!!!! co do szczepienia to chyba na odrę, różyczkę i świnkę - ja się boję, bo jest na białku kurzym chyba, a Antek uczulony na nie.. ( mamaola - wiesz coś o tym składzie?

Odnośnik do komentarza

U nas niestety ognisko nie wypalilo, straszna burza byla i leje od po poludnia. Zawiodlam sie bardzo, bo tak liczylam na nie :(
Ale maz wrocil szybciej z pracy, zrobil obiadek i potem mielismy swietna zabawe z Julcia.
No, ale nic w sobote robie impreze-grilla, wiec sobie odbijemy.
Julia bardzo sie dzis drapala, az w koncu ok 14 zrobilam jej kąpiel, nasmarowalam emolium, zalozylam luzniutkie rzeczy i bylo lepiej.
No i slodko zasnela w lozeczku prze 20.
Powiem Wam, ze bardzo sie ciesze, ze mimo, ze sie Wam wczoraj zalilam na nią, to dla niej bylam wyrozumiala i czula. Znosilam jej marudki i niezadowolenie, bo wiedzialam, ze z jakiegos powodu bylo jej zle.
Dzis wynagrodzila mi wszystko i caly czas dawala buziaki i jak tylko zniknelam jej z oczu to wolala: mama :))))

agatcha wytrwalosci !!!

3nik ooo aktywny dzis dzien :)) Ciesze sie bardzo, ze u neurologa wszystko ok :) a co powiedzial neurolog na tą nozke ??

mamaola nawet nie wiem co Ci napisac, wiem, ze zadne slowa nie sa w stanie pomóc fizycznie, ale moze duchowo :)
Kochana trzymaj sie, wiesz, ze Leoś Ci juz niedlugo marudki wynagrodzi, moze jakims buziakiem :)) tego Ci zycze. A co do meza to przykre to, a rozmawialiscie, zeby Ci pomogl z niektorymi rzeczami ?

LiMonia u nas szczepienie jest 26 lipca, a Julia 16 lipca konczy roczek. Teraz jest rozyczka, swinka i chyba odra, bezplatne. A co do pogody to lipa :((( az sie boje. Ale od 16 lipca maja byc upaly i w koncu piekne lato.
A glowa Cie boli napewno z pogody. Mam nadzieje, ze szybko bedzie lepiej.

Dobranoc

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria o takich osobach jak Ty to trudno nie myśleć i nie życzyć im najlepiej:)))

mamaola właśnie przeczytałam, co napisałaś adrii w kontekście męża, ejjjjj, przecież jesteś dla swojego najważniejsza, to pewne:) taka śliczna, mądra, czuła kobieta i wspaniała mama jest na pewno na pierwszym miejscu w sercu męża:)
mam jeszcze pytanie: czy Wasza parasolka te deltim frog po złożeniu jest długa bardzo? bo przymierzamy się do jednej na allegro, ale wygląda na fotce strasznie długa...

głowa do góry:*****

Odnośnik do komentarza

No dobra, menu w bólach powstało. Jakoś znudziły mi się te wszystkie przepisy co miałam i szukałam czegoś nowego. Mam nadzieję, ze będzie smacznie. Jakoś bardzo chcę, zeby było tak ... wykwintnie :) Mimo, że to roczek "tylko".

Z zabawnych rzeczy przypomniało mi się - Leo dziś zrobił kupę do wanny :)))) Bawił się, bawił, potem wstał pouśmiechał się do mnie i widzę nagle "kupowy" grymas na buźce po czym chlup - kupka do wody :))))

A wieczorem jak już godzinę go usypiałam to ze zmęczenia zamknęłam oczy, na co mój synuś podszedł do mnie i zaczął mi robić "cacy" po głowie. Momentami dość brutalnie, ale liczy się gest ;)

3nik - wiesz, w sercu może i tak, ale nie w myśli...
No mała po złożeniu nie jest. Jej się rączki składają w kierunku przednich kół, więc po złożeniu masz kółka po obu stronach... No ja ją wciskam na tylne siedzenie auta (mam maciupki bagażnik) w pionie, czyli długość mniej więcej od podłogi w samochodzie po dach, troszkę po ukosie. Zmierzyłabym Ci centymetrem, ale wózek jest na dole na klatce.

adria - rozmawialiśmy tysiące razy... I chęci ma dobre, ale gorzej z wykonaniem. Miał kąpać Leo. Może z miesiąc kąpał, potem już się zaczął wykręcać. Generalnie przy Leo robi coś jak ja muszę gdzieś wyjść. A może nawet nie o tą pomoc chodzi, bo ja pracowita babka jestem i za dwoje może starczy... Tylko ostatnio taka samotna się czuję :( Chciałabym mieć taką rodzinę jak Wasza... Wspólne posiłki, wspólne zabawy z maluchem, wspólne wieczory...
Ech, to nie miejsce na takie żale :(

Dobrej nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola właśnie, że to najlepsze miejsce na żale:)) a adrii każdy zazdrości:)) u nas jest teraz fajnie, ale tez było ostatnio gorzej i jak czytałam o idealnym mężu adrii to było mi trochę przykro, że u nas tak różnie...ale teraz już jest u nas znowu dobrze, tyle, że przy naszych wybuchowych charakterach dochodzi nieraz do spięć, ale na szczęście oboje się staramy:)) życzę Ci z całego serca, żeby bylo dobrze:)))) a parasolką się nie przejmuj, sprawdzłam na allegro i mam już wymiary:) kupka Leo - :))))) pochwal się menu:)

kasiula fajnie widzieć uśmiechniętego Hubika, jak szybko doszedł do siebie:))))

adria szkoda, że pogoda popsuła plany, ale grill na pewno wypali:)

Odnośnik do komentarza

Mamaola oj,na pewno jutro wszystko się jakoś samo ładnie poukłada z organizacją imprezy,małymi kroczkami do celu - rozchmurz się :36_1_1: A mąż pewnie taki zabiegany w pracy po urlopie,że zapomniał,że w domu też jest potrzebny ;| Może trzeba go delikatnie "wrócić na ziemię" :)
A jakie menu planujesz?? Możę coś skorzystam,hehe :)
U nas też przez chwilę wózek był be,wtedy własnie jak Maja zaczynała chodzić i na jakiś czas musieliśmy się obejść bez niego,ale teraz jakby już lepiej,a przynajmniej udało sie w nim uśpić Maję (przez miesiąc był z tym problem ;/)
No własnie dołączam się do pytania 3nik,jak to jest z tą szczepionką,jest na białku kurzym i co jak dziecko jest na nie uczulone??
Kupka w wannie :) to się chłopak rozluźnił :)

3nik no zabrzmiało groźnie,ale skoro 25% ludzi to ma a Ty jeszcze kontrolujesz to, to dobrze ;] bo aż mnie zamurowało ;|
Oooo,skoro Antek zasnął to znaczy,że jadąc nim czuje się dobrze,a to najważniejsze :36_7_8:
Kurcze,Maja nie je nawet żółtka jajka bo uczulona jest,a białko ponoć jeszcze gorsze,to jak ze szczepieniem wtedy???

Adria no widzisz,Julcia czuje Twoją miłość i dzisiaj dała Ci tego wyraz!! A na przyszłość żal się ile wlezie na forum-po to jest,by potem być ostoją spokoju przy Juleńce :) Ale tego "mama" to szczerze zazdroszczę ... ja na okrągło słyszę "tata" i nawet jak Maja widzi moje zdjęcie to mówi "tata",po prostu to słowo w jej rozumieniu to rodzice ;]
No widzisz jak to z tą pogodą, Tobie pokrzyżowała plany,a mnie głowę rozsadza,brrr Oby tylko w sobotę się rozpogodzilo!!!
A Ty już umówiłaś Julcię na szczepienie?? To jest 1 kłucie??

Realneo kurcze :( szczescie w nieszczęściu że nie było adresu,ale pewnie nachodzisz się teraz z dokumentami ... a może się znajdzie,może gdziesz zostawiłaś,poszukaj jescze-trzymam kciuki by jednak sie znalazły!!!

Aśku wracaj do nas!!!

Dobranoc :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

realne o kurczę.. współczuję z torebką:((((((

limonia poczekamy na mamyoli fachową opinię co do białka w szczepionce:) ja tez żółtka nawet nie daję, ale chcę wprowadzić może i dziś, bo przecież muszę mu dietę rozszerzać - wczoraj zjadł jagody - pokochał od razu i młodą fasolkę szparagową:))) co do torbielki powiem Ci, że ja już o tym w ogóle nie myślę, bo kilku lekarzy mnie uspokoiło i nawet nie pozwolili robić drugi raz p/ciemiączkowego, bo ponoć bardziej by onomogło zaszkodzić, niż ta torbielka. więc ja już powoli zapominam o sprawie:))

dobranoc kochane, słodkich snów!

Odnośnik do komentarza

hej:)

u nas niezła nocka:) Toluś jak zwykle nad ranem wylądował z nami w łóżku, a o 7.30 obudziłam się i patrzę, a on przyssany do cycuszka - sam się poczęstował hheehehe zostałam potraktowana jako bar samoobsługowy, ostatnio coraz bardziej bezpardonowo domaga się cyca, tzn. sam się częstuje albo szarpie za bluzkę. noszenie dekoltów nie ma sensu, bo wyciąga sobie swój ukochany kranik mleczkowy;)), teraz malec śpi, włożyłam go śpiącego do wózka i wystawiłam pod wiatę, żeby się hartował, zaraz zakładam kaloszki i idę się z nim trochę przejść:)

anuszka dla Dobrusi najserdeczniejsze zyczenia z okazji roczku!!!!!!!

adria neurolog powiedziała, że na razie nie może tego ocenić, bo najważniejsze, że stawia płasko stopy, a co do odginania na boczki to oceni dopiero jak zacznie sam chodzić. ale idziemy 7.07 jeszcze do innego lekarza i zobaczę, co ona powie:) miałam wciąż pytać: czy Juleczce podoba się kąpiel z rondem na głowie? a jak jej wysypka? schodzi?

realne przejdź się wczorajszymi trasami, może gdzieś portfel jest.. a jak zgubiłaś, a nie ukradli, to może ktoś wrzucił do skrzynki i dojdzie na adres z dokumentów?

mamaola dziś lepszy już humor?

Odnośnik do komentarza

3nik - portfel na szczescie mam bo przelozylam go do torby od wozka, a dokumenty i klucze zostaly w torebce, ktora zaginela mi w... sobote - myslalam, ze jest gdzies w domu [mielismy maly pierd*lnik - delikatnie mowiac]
no coz - maz musial zostawic mi swoje klucze i dzis pojedziemy najprawdopodobniej na komende zastrzec dokumenty - nie chcialabym, zeby sie okazalo ze wzielam pozyczke lub cos podobnego na moje dokumenty... ale podejrzewam ze jak ktos ukradl to bardziej liczyl na portfel..

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

My dziś pospaliśmy do 6:30 :) a teraz Maja drzemie ;] Na zewnątrz znów pada :(

Dobrusiu wszystkiego najlepszego z okazji 1 roczku,zdrówka,uśmiechu i radości przy każdej sposobności!!

3nik Ja tez myślałam żeby znów wprowadzić jajko,a jak mi teraz mówisz,że szczepionka na bazie białak to zaczynam się martwić. A może w przypadku takich dzieci jak nasz szczcepi się później....albo innna szcczepionka??
Maja tez wczoraj wcinała jagody i arbuza,ale jagody widać smakowo lepsze były bo aż sie ich domagała ;]
:) Mówisz,że Antoś sam się częstuje mleczkiem hehe ;) Taki mały szkrab jak sie domaga to słodko to wygląda :) Moja szwagierka karmiła córkę dosyć długo,jak ją odstawiła mała miała ponad 2 latka,ale ja uważam że to stanowczo za długo. Jak mała chciała się napić prawie rwała jej bluzkę i krzyczała i nieważne kiedy to było,wiadomo,że dziecko nie wie co to umiar,ale matka na własne życzenie po części tak miała.

Realne obyście na komendzie wszystko szybciutko załatwili!! a dokumenty przyszły pocztą :)

Adria własnie a jak tam wysypka Julii ??? Myślisz,że to po jajku czy jednak to był rumień??

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Gapa ze mnie
Dobrusiu - wszystkiego NAJ z okazji roczku

LiMonia - ja chcę karmić do 2,5 lat [dla mnie to jest OK]
Znajoma opowiadała jak była gdzieś na imprezie rodzinnej to biegał taki maly szkrab 4 letni i od czasu do czasu brał taborecik i do mamy 'mama musimy porozmawiac' i wychodzili na chwile... pozniej sie okazalo ze to oznaczało 'mama daj cycka' :D
tak dlugo karmic i utrzymac laktacje hmmm ;)
ale mysle ze u nas 2,5 bedzie ok... przed 3cimi urodzinami - mam nadzieje ze sama mi sie odcyckuje

ps obiecane zdjecie - jedyne ze spotkania u Rudzi :D

noski noski na do widzenia :)

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie:) nie będę się rozpisywać . Byłam chora złapałam wirusa ,nie był az taki straszny ale mnie osłabił i ptych po kilku dniach chyba też sie zaraził ale na szczęście tylko wieczorem puscił raz pawia .Nocka niefajna ,bo go pilnowałam i jak na złosć marne filmy leciały to sie umeczyłam. Ptychu był przegrzeczny bo jak ja chorowałam to całe dnie sie sam bawił a ja leżałam ,ale od przedwczoraj jest marudny .
Wychodzi mu 6 zabek i teraz wiem jak to jest ,od przedwczoraj łazi za mną i mało sie sam bawi ,a wczoraj obraził sie na cycka bo jak mnie podgryzał wieczorem to mu powiedziałam grożnym głosem,że nie wolno a ten sobie coś ubzdurał i cały dzień nie chciał cyca i był płaczliwy.Cyc wielki,juz myslałam że go odstawie jeśli nie chce chociaż mi żal ,ale wieczorem foch minął. Wielbiciel cyca ,a potrafił cały dzień wytrzymać szok.
Przelece jednym okiem co napisałyście i poogladam zdjecia :)

Odnośnik do komentarza

Hej.

No radością nie tryskam, ale już nie płaczę ;)

Za to w nocy obudziłam się o 4:30 i nie mogłam zasnąć. Dopiero po 6 udało mi się troszkę jeszcze pokimać. Czuję się zestresowana. Za dużo chyba na siebie wzięłam. Dziś mamy gości, jutro roczek Leo, w przyszły weekend moje i przyjaciółki urodziny. Mamy 20 gości i jeszcze nic zorganizowanego :( Do tego już się powinnam rozglądać za nianią, a nie mam czasu :(

Zaraz przyjedzie moja mama to pojadę na spokojnie na zakupy.

Co do szczepionki, to muszę powiedzieć, ze nie mam pojęcia :( Musiałabym coś poczytać. Myślę, ze najlepiej zapytać pediatry? Przykro mi, że nie mogę pomóc. Jakbym miała więcej czasu, to może bym coś poszperała w materiałach...

Dobra, nie byłabym sobą ;) Mam - Szczepionka zawiera wirusy z hodowli na zarodkach kurzych (odra, świnka) i ludzkich komórkach (różyczka).
W przeciwwskazaniach jest nadwrażliwość na którykolwiek składnik szczepionki (w tym neomycyna i żelatyna). Natomiast należy zachować środki ostrożności u osób u których wystąpiła w przeszłości reakcja anafilaktyczna (uczuleniowa) na białko jaja kurzego - nalezy rozważyć ryzyko w stosunku do korzyści wynikających z podania szczepionki. Tyle co znalazłam. Tak więc i tak najlepiej podjąć taką decyzję w porozumieniu z lekarzem.

Dobra, przyjechała moja mama. Buziaki i miłego dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

aśku jesteś:))) i już zdrowa, to dobrze!! Ptysiek na urodzinkach słooodki:)) nie chciał cycuszka, dobrze, że się zreflektował:))

mamaolaTy chyba miałaś urodziny jak byłaś w Grecji - życzenia Ci tu składano - agatcha jako pierwsza:)) a teraz wyprawiasz?
jak zwykle nieoceniona i kochana:) dzięki:)) ja raczej nie zaszczepię na to, bo jednak dla mnie to za duże ryzyko... pediatrę mam kiepska, pogadam, ale pewnie nie znajdę zrozumienia..limonia ciężka sprawa, prawda? nikt nie zagwarantuje mi, że maluch to zniesie bez szwanku:(((
mamaolajak chcesz, to zajmę się Leo, kiedy wrócisz do pracy:) będzie z Antkiem się bawił:)) hehhehe:)) -

wiecie, myślę o tym, żeby za jakiś czas otworzyć taki klubik malucha, bo szkółka przedpołudniami stoi pusta...a i tak z maluchem siedzę - muszę tylko ze dwie koleżanki namówić, bo sama bym się nie podjęła:)

Odnośnik do komentarza

Realne Uważam,że kwestia karmienia dziecka piersią to dezycja bardzo osobista każdej kobiety z osobna i ja to szanuję. Jednak po obserwacji szwagierki widziałam,że ona się z tym męczyła,zero zycia towarzyskiego,zawsze musiała chodzić wszędzie z dzieckiem,a do tego jej córcia to bardziej chciała sobie "pociumkać" cycusia niż popić mleczka,które w tym czasie i tak już nie jest tak wartościowe jak na początku. Pozostaje jeszcze kwestia bliskość matki z dzieckiem.... ale z drugiej strony takie przywiązanie do matki nieco gorzej odbija się na tatusiu,który bądź co bądź jest spychany na drugi plan :( - tak przynajmniej było w ich przypadku.
W przypadku tak długiego karmienia trzeba też pamietać,że może być różnie, nie zawsze można nad tym zapanować tak jakby się chciało :| Fajnie,że koleżanka znalazła na to sposób,ale 4 latka to już chyba jednak za długo ;/

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamuśki drogie :)

Dobrusiu - najserdeczniejsze życzenia z okazji roczku!

Byłam wczoraj u lekarza z niunią i na szczęście to "wirusówka" - kaszel jest ale osłuchowo jest OK, dostałyśmy leki głównie na odporność - Neosine i preparat probiotyczny w kropelkach. Dostałyśmy także "przepustkę" na wyjaz i dziś już jesteśmy w górach. Tak się składa, że mam babcię w górach - więc pobędziemy tu dłużej a mężulek dojedzie na urlop. Alicja była dzielna i jakoś wytrzymała te 3,5 godziny jazdy, a dla takiego wiercioszka to cud :)

Mamaola - może to nie jest pocieszenie, ale ja też miałam problemy z mężem, tylko trochę na odwrót... On mnie zostawiał, gdy dziecko było malutkie - a ja miałam do tego baby blues, to było też niejako przyczynkiem do późniejszych naszych kłopotów małżeńskich. Ale życzę Ci by szybko minął Ci smutek :) szczera rozmowa i miłość da najlepsze rezultaty.

3nik - lubię Twoje wypowiedzi o cycusiowaniu, bo to jakst tak, jakbym czytała o Alicji :D mogą sobie podać rękę! Skąd ja to znam - ciach i głowa pod bluzką :D A z tym barem samoobsługowym - też mi się zdadzyło :D A Twój maluszek pije w jednej pozycji??? Alicja ma takie kombinacje akrobatyczne nie raz, że aż mnie boli cycuś ;) powiem tak - ona pije cycusia w takiej pozycji w jakiej uda jej się go "dorwać" - na stojąco, na leżąco i na siedząco. Np. bawi się klockami i nagle jej się przypomni o cycusiu - odchyla mi bluzkę - zrobi dwa łyki, strzeli uśmiech i jest OK :D

P.S. Co oznacza, że lekarka "pochwaliła za nieprowadzenie za rączki"??? - napisałaś tak

Aśku - no jak to co wyrośnie z Ptysia? ...no drugi Kubica!

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Aśku o jak miło,że jesteś :) dobrze,że wirus za Wami!! Ptysiek wiedział,że mamunia chora i grzecznie się bawił - słodzio!!! A jaki wrażliwy z niego chłopczyk,skoro tak zareagował na podniesiony głosik mamy :] Wrażliwi mężczyźni są na wagę złota :great:
Zdjęcia świetne,to pewnie z urodzin Monisi ?? Ptysiek uroczy jak zwykle!!!! Służyło mu towarzystwo młodych dam :) Brawo za postępy ze wstawaniem :brawo:

Mamaola Koleżanka na pewno pomoże Ci we wspólnym przygotowywaniu imprezki,a skoro masz gości to może zorganizuj im pomoc w przygotowaniach na jutrzejszą imprezkę?
Dzięki wielkie za inf na temat szczepionki :23_30_126: juz sama nie wiem co o tym myśleć :(

3nik kurcze,to nie będziesz szczepić?? Ja mam stracha,a jak się nie zaszczepi to nie będzie konsekwencji?? A jak się zaszczepi to co może się stać,silna reakcja uczuleniowa??

Slim o to dobrze,że to nie wirusówka i że możecie sobie mile spędzić czas we trójkę :) Miłego urlopowania!!!

Zmykam,bo Maja wstała .. 1h45' spała :))

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

slim babcia w górach -marzenie:)) Alusi klimat na pewno dobrze zrobi:)) hehhe teraz jak ja bym czytała o Antosiu:)) tak , akrobacje, wiercenie, często na stojąco, a nawet jak leży, to zaczyna wstawać na moich kolanach i czasem myślę, że to się dla mnie źle skończy;))
neurolog pytała, czy prowadzimy za rączki, czyli chwytasz dziecko za dłonie - rączki do góry, czy tam pod paszki i w zasadzie ciągniesz, a dzidzia często ledwo przebiera nóżkami. niestety takie sytuacje się widzi, myślę, że co innego, jak ktoś tylko podtrzymuje, aby asekurować, kiedy dziecko jest już gotowe. odpowiedziałam, że nie - Antos chodzi tylko pchając coś albo przy meblach i powiedziała, że tak jest OK:))

Odnośnik do komentarza

slim 3,5 h jazdy w spokoju - gratuluję:)) u nas powyżej 10 minut robi się już nudnawo i chciałby synuś wyjść z fotelika:)) ale widze, że dla Was to też sukces, czyli Alusia i Antos oprócz cycusiowania maja ze sobą jeszcze wspólna nienawiść do stagnacji. czy Ala potrafi siedzieć i sie bawic dłużej niz kilka minut? pociesz mnie, że nie:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...