Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Byłam dziś u lekarki - ból brzucha się nasilił wczoraj wieczorem. zbadała mnie i powiedziała, że szyjka OK, wody się nie sączą, krwawienia nie ma, więc nic niepokojącego się nie dzieje. Ale zauważyła, że brzuch jest twardy, więc muszę brać tabl rozkurczowe - wrrr. Posłuchałam serducha, lekarka powiedziała, że przy tym wieku ciąży to ruchów nie muszę czuć nonstop, więc wyszłam podbudowana.
Ale, nie może być zbyt pięknie - zadzwoniła moja szefowa, że jest dla mnie PIT, więc mówię że podjadę do biura bo jestem w centrum Gdyni. Przyjechałam i dla przyzwoitowści poszłam do swojego pokoju - o dziwo było miło, pogadalam, podniosłam ich na duchu, pocieszyłam - pracują ciężko wiem i juz wychodzę a tu z grubej rury walą do mnie: "słuchaj, weź Ty nam powiedź co Tobie jest bo tyle łazi plotek". Gały mi wyszły na wierzch i pytam się ich czy chcą znać diagnozę lekarza, a oni że ze mną się nie da gadać etc. Normalnie płakać mi się chciało, a Ci złośliwie drążą, więc im powiedziałam wprost co się działo z ciążą od początku (krwawienie, gronkowiec, skórcze, bóle) i że każdy element zagraża dziecku i może spowodować poronienie - miny koleżanki nie widziałam, kolega który się puszył zdębiał, a ja pożeganałm się i wyszłam. Na korytarzu o mało mi serce nie pękło - nie spodziewałam się, że można być tak nieczułym.
Sorki, ale mnie cisnęło.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Ale się lawina posypała. Tak to jest z tymi facetmi. Ale i tak ich przecież kochamy :)

Ja już spokojna i prawie zadowolona. Mąż wrócił z pracy i mu się tak rozkleiłam na ramieniu, że się przestraszył. Było potem dużo głaskania i przytulańców, buziaków i ciepłych słów. I zdaje się, że tego właśnie potrzebowałam :) Boję się tylko czy maluszkowi krzywdy nie zrobiłam tym płakaniem :(

annaz - ja biorę feminatal N

slim lady, blumchen - przyłączam się do klubu małych brzuszków - rano jak się budzę, to jestem prawie zupełnie płaska. Za to jak zjem (i wcale nie musi to być coś wzdymającego) to się robię okrąglutka jak balonik. Tak sobie pęcznieję do wieczora, a rano znowu płaska. I tak w kółko. A lekarka mówi, że macicę mam jak w ciąży o tydzień starszej. Więc chyba faktycznie taka uroda... Nie mogę się doczekać takiego typowego ciążowego brzuszka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

filipka
mamaola ale Ci dobrze :) Mi się jeszcze chce wyc po wizycie w pracy
jeszcze będziesz miała dość brzucha ;) Nie martw sie - takie rozklejenie na pewno nie zaszkodzi maluszkowi - no chyba że wyłaś jak wściekły pies.
Mój mąż jeszcze w pracy :(

annaz ja biorę feminatal po 13 tyg
Filipko ten feminatal który bierzesz to są takie dwie kapsułki?

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

annaz
filipka
mamaola ale Ci dobrze :) Mi się jeszcze chce wyc po wizycie w pracy
jeszcze będziesz miała dość brzucha ;) Nie martw sie - takie rozklejenie na pewno nie zaszkodzi maluszkowi - no chyba że wyłaś jak wściekły pies.
Mój mąż jeszcze w pracy :(

annaz ja biorę feminatal po 13 tyg
Filipko ten feminatal który bierzesz to są takie dwie kapsułki?
tak - dwie :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

filipka
annaz
filipka
mamaola ale Ci dobrze :) Mi się jeszcze chce wyc po wizycie w pracy
jeszcze będziesz miała dość brzucha ;) Nie martw sie - takie rozklejenie na pewno nie zaszkodzi maluszkowi - no chyba że wyłaś jak wściekły pies.
Mój mąż jeszcze w pracy :(

annaz ja biorę feminatal po 13 tyg
Filipko ten feminatal który bierzesz to są takie dwie kapsułki?
tak - dwie :)
Ile zapłaciłaś za ten feminatal bo ja prawie 50zł, i dlatego myślę strasznie drogo i kupiłam jakiś tam falvit mama ale to nie była raczej najlepsza zamiana

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

filipka wspólczuję Ci sytuacji w pracy, ale niestety taka znieczulica wśród ludzi panuje że ręce opadają. Nie możesz sie przejmować, najlepiej chyba zapomnieć bo nie można liczyć na to, że jak wrócisz do pracy to kadra się zmieni i będą inni, normalniejsi ludzie. Olej po prostu, Twoje zdrowie, nastawienie i samppoczucie jest teraz najważniejsze, przecież to wszystko wpływa na dzidziusia, a po tych wszystkich kłopotach z gronkowcami i sensacjami brzuszkowymi należy Wam się spokój jak nikomu innemu.

A propos ludzi, to ja miałam takie zdarzenie w mojej okolicy. Mieszkam tu od urodzenia, więc ludzi znam już bardzo długo. I podczas poprzedniej ciąży znajoma prowadząca mały sklepik pod moim domem (ok 50 lat, dorosły syn) mówi kiedyś do nas "A po co Wam dziecko??? To tylko kłopot". Przemilczałam, zacisnęlam zęby i jakoś przeżyłam ten tekst. Później dowiedziałam się jeszcze od mojego faceta, że próbowała go przekonać że powinno być nam dobrze tak jak jest teraz, a dziecko wszystko zmieni. I jak poroniłam, to móiła że przynajmniej kłopot z głowy... W głowie mi się nie mieściło, że kobieta która wychowała dziecko może powiedzieć coś takiego.

Niestety jestem skazana na spotykanie jej przy każdym wyjściu z domu ... :(

annaz ja biorę Prenatal Complex - cena 35 zł za 60 tabletek (na miesiąc)

Odnośnik do komentarza

uff wreszcie moge sobie chwilke posiedziec, byla u mnie laska na lekcji ... tragedia, im jestem starsze tym mniej cierliwosci mam do tlumaczenia a juz teraz to wcale. Moj maz wrocil z pracy i jak zwykle wsadzil nos w komputer!!! - hihihi przyganial kociol garnkowi, dobrze ze kazdy z nas ma swoj :36_2_51:.
Jutro moj malzonek idzie na impreze z pracy i juz mam dola, pewnie jutro bede siedziec przy kompie i marudzic Wam az do rana!!!! Nienawidze jak gdzies beze mnie wychodzi. Jakas wscieklosc wtedy we mnie wstepuje, jestem dla niego zlosliwa do granic mozliwosci. Ale nie lubie i JUZ!
Co do witam to biore Centrum Materna, a do 12 tygodnia bralam Femibion.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

goskasos dzięki i masz rację - tylko przykre jest, że ludzie z którymi pracujesz tak Cię traktują - wydaje mi się, że dałam się poznać z dobrej strony, ale jednak nie przeskoczę pewnych kwestii - Ci ludzie są młodsi i nie mają zobowiązań ani rodzin, więc może nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swoich słów.
Ale to co napisałaś o sklepikarce jest straszne - nie chciałabym być jej dzieckiem - jejku trzeba mieć serce z kamienia aby tak mówić i do tego dorzucać 3 grosze w obliczu Waszej straty.

annaz dziewczyny pisały parę stron wcześniej na temat ceny tych witamin - ja nie pamiętam ile płaciłam, bo robiłam większe zakupy w aptece i mi umknęło. Przy najbliższej okazji sprawdzę i dam Wam znać.

A, moja szefowa pytała się mnie kiedy wrócę - tzn. po porodzie - trochę się zdziwiła jak powiedziałam, że na 100% nie po macierzyńskim. A ona na, że jak do tego dorzcę urlop to po max 6 m-cach wrócę - przeżyłam szok. Powiedziałam, że nie myślałam o tym bo muszę donosić ciążę + wiem, że sam macierzyński to dla mnie za mało - nie potrafiłabym takiego malucha zostawić obcej osobie. Atmosfera się trochę zagęściła.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

mamola nie smuć się a z mężem porozmawiaj bo na serio za jakis czas mozemy łapać doły a już z pewnością huśtawka nastrojów gwarantowana po porodzie
guga- e tam kiedyś stracisz a teraz smacznego :) czekolada mm pycha
Blumchaen- zobaczysz niedługo poczujesz ruchy :)

ale wiecie co, wydaje mi się że jak maluch na świecie a my mamy problemy to on to wtedy bardziej odczuwa niż teraz

filipka- oj ja bym chyba bardzo się zdenerwowała na takie reakcje ludzi z pracy
goskakos- a takie panie jak ta ze sklepu to powinno się eliminować ze społeczeństwa i zamykać w psychiatryku

a czy wy wiecie ile wynosi urlop macierzyński?
to tak z przepisów wam wrzuce

art. 180 § 1 Pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze:
1) 20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie,
2) 31 tygodni w przypadku urodzenia dwojga dzieci przy jednym porodzie,
3) 33 tygodni w przypadku urodzenia trojga dzieci przy jednym porodzie,
4) 35 tygodni w przypadku urodzenia czworga dzieci przy jednym porodzie,
5) 37 tygodni w przypadku urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie.

Pracownica ma prawo do dodatkowego urlopu macierzyńskiego w wymiarze:
1) do 6 tygodni - w przypadku, o którym mowa w art. 180 § 1 pkt 1,

Dodatkowy urlop macierzyński jest udzielany jednorazowo, w wymiarze tygodnia lub jego wielokrotności, bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego.
§ 3. Dodatkowego urlopu macierzyńskiego udziela się na pisemny wniosek pracownicy, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu; pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownicy.

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

o jaaaa... od razu widać że prawniczka :)))) dobrze że mamy kogoś takiego w naszym gronie :))
ale myślę że jak narazie, to mamy tu same osoby, które poprzestają na art. 180 § 1 pkt 1 - mnogich ciąż nie stwierdzono :)

Swoją drogą - osoby z pkt 5 to dopiero mają przewalone... nawet trzy razy więcej niż 37 tygodni nie pozwoliłoby mi dojść do siebie :))))

Odnośnik do komentarza

annaz ja biore feminatal metafolin +DHA. Fakt, drogie. Moze w przyszlym miesiacu zapytam w aptece czy nie ma tanszego odpowiednika.

filipka... skad ja to znam. U mnie w pracy zespol mlody, niektorzy nie skonczyli jeszcze studiow. Nie maja jeszcze rodzin wiec i podejscie do niektorych spraw zupelnie inne. Powiem Ci tylko, ze moim zdaniem o prace martwic sie nie musisz. Od dawna wiadomo, ze pracownik, ktory ma rodzine, dzieci jest lepszy. Dlaczego? Bo mu zalezy, bo nie ma wyjscia, bo musi przyniesc co miesiac pieniadze do domu, bo nie jest odpowiedzialny tylko za siebie.

Ja w poniedzialek jak pojechalam do pracy nie mialam az takiej jazdy, ale tez nie poczulam sie dobrze. A na dodatek wszyscy chorzy!

Ja zaczelam sie zastanawiac czy to, ze tak wczesnie poczulam ruchy dziecka (17 tydzien, a to moja pierwsza ciaza) to jednak nie jest przypadek. Otoz przed zajsciem w ciaze mialam baaaaaardzo nieregularny okres, bo wczesniejsie odchudzalam :/ Nie wiadomo wiec zupelnie kiedy doszlo do zapolodnienia, a lekarka okreslila wiek plodu na podstawie wielkosci. Teraz zasatanawiam sie czy moja ciaz nie jest starsza np o dwa tygodnie. No zobaczymy, moze polowkowe usg rozwieje moje watpliwosci.

Teraz ciagle nasluchuje ruchow. Duzo o tym czytalam i co kobieta to inne odczucie. Najczesciej spotykalam sie z opisami, ze to uczucie jakby sie mialo w brzuchu motyle. Ja od razu czulam delikatne dotknięcie, jakby taki bąbelek uderzał (dotykał) delikatnie w podbrzuszu. Poczatkoweo nie bylam pewna, ale juz jestem. Fajne uczucie, tylko szkoda, ze jeszcze takie slabiutkie i tak rzadko mozna je zaobserwowac. Wczoraj moj maz polowal przez kilkadziesiat minut z reka na brzuchu... i poczul!! Strasznie sie zdziwilam, to musialobyc wyjatkowo mocne. Bardzo to oboje przezylismy i to jakos strasznie nas zblizylo.
Ale nie obawiajcie sie, na co dzien jest u nas tak samo malo kolorowo jak u nas. Fajnie jednak, ze dzieciaczek tak zbliza ludzi...

Dzisiaj zrobie sobie dlugi spacerek. Pojde na piechotke na zakupy, a pozniej do taty. Musze sie troche rozruszac, a swieze powietrze tez dobrze zrobi.
Zycze wszystkim milego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

kasiawawa dzięki za przepisy! Czyli o te dodatkowe 6 tyg moge wystąpić pod koniec standardowego macierzyńskiego (20 tyg.)? Jak myślisz mogę z marszu o 6 tyg czy lepiej cykać po 2? Zaraz podliczę sówj urlop i zobaczę co wyjdzie.
Widzę, że muszę się przygotować bo walka będzie.

Nie wiem czy ja Wam pisałam skąd u mnie takie zamieszanie w pracy: w moim zespole są 4 osoby i okazało się, że moja koleżanka tez jest w ciązy - ciut starszej, ale minimalnie :) Teraz zostały dwie młode osoby które siwieją od nawału pracy - działka mojej koleżanki została podzielona pomiędzy 2 osoby z drugiego zespołu (mamy wspólną szefową). Tamci też są źli, ale bardziej na poziomie - są starsi, mają zobowiązania rodzinne etc.
Jest jeszcze jeden punkt zapalny: w naszym zespole wydażyła się tragednia przesło rok temu - związana jest z tą dziewczyną która jest w ciąży. Bardzo te wydażenia wpłynęły na moje życie psychiczne (najbardziej z całego zespołu), jednak nie zbliżyło to mnie i tej dziewczyny, a nawet oddaliło. Ona jest bardzo niezależna, zamknięta w sobie i do tego pracoholiczka. Teraz widzę że powstał "konkurs" pt. która z nas będzie dłużej pracować i z jakiego powodu jest na zwolnieniu - obłęd.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

kasiawawa ja staram się nie denerwować (chociaż to trudne), szczególnie że oni lubia taką pożywkę - najbardziej to mnie zatkało i zmartwiło. Wogóle nie biorą pod uwagę konsekwencji swojego zachowania - od razu brzuch mi stwardniał i zaczął boleć :(

goskasos ja bym chyba zwariowała już przy 2 ;)

natalia topodobna sytuacja - moim nawet nie chce kończyć się rozpoczętych studiów (bo nie mają czasu ;) ). Zobaczymy czy będę miała gdzie wracać - firma jest duża, międzynarodowa - nasz, oddział w Polsce nie jest duży, ale branża bardzo związana z sytuacją gospodarki światowej. Wiem, że u szefowej jestem na +, ale niestety są pewne stare układy które trochę komplikują sprawę. Zobaczymy - nie będę się tym martwić teraz, bo zwariuję.
Jedno wiem, jezeli oni tak mnie traktują to nie zasługują na moją litość ;) A wahałam się czy nie przyjść im z pomocą i przyuczyć osobę która ma być zatrudniona na zastępstwo na rok.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

tak czytam i czytam te Wasze posty dotyczace pracy i strasznie Wam zazdroszcze. Chcialabym miec takie problemy ... wiem moze to glupie , ale od 2 lat siedze w domu i dostaje kota.... Wczesnie pracowalam w szkole 6 lat. Calkowicie bylam pochlonieta swoja praca i wypelniala mi zycie od switu do nocy. - wiem nauczyciele pracuja tylko 20 godz. tyg. :-)). Ja jednak uwielbialam swoja prace i gdybym tylko mogla od razu wrocilabym. Niestety przez mojego bylego meza musialam wyjechac z kraju i teraz siedze tu jak na zeslaniu, bez pracy, na zasilku. Na szczescie mam tu tesciowa, ktora nie pracuje wiec jak tylko dzidzia sie urodzi, posiedze 2 -3 miesiace i zaczne szukac pracy , bo inaczej zwariuje. Nie jestem ewidentnie typem kobiety ktora siedzi w domu i to lubi ja tego nienawidze!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

blumchen tylko, że ja mam problem w drugą stronę - ciagną abym wróciła jak najszybciej a ja nie chcę :( Nie mogę pozwolić sobie na długi urlop wychowawczy bo mamy zbyt duzo zoobowiązań finansowych, ale wykorzystując cały urlop macierzyńki, dod urlop macierz i urlop wypoczynkowy (biezący i zaległy) wychodzi że mogę siedzieć w domu 6,5 m-ca a ja nie wyobrażam sobie zostawić takiego malucha obcej osobie.
Zosią zajmowała się teściowa i jej siostra - teściowej sobie nie wyobrażam, bo siadła psychicznie i strasznie będzie się nakręcać, a ciocia chyba będzie zajmować się swoim wnukiem - babka jest rewelacyjna (pomimo że starsza od swojej siostry) i Zosia jest w niej zakochana po uszy. Zostaje mi opiekunka a 7 miesięcznego malucha nie będę w stanie zostawić nieznanej osobie :(

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki,
Bidulki z Was jeżeli chodzi o pracę. Bardzo Wam współczuję! Ja pod tym względem mam super sytuację - mój zawód jest wybitnie kobiecy i spotkałam się z wielkim zrozumieniem ze strony współpracowników (dwie dziewczyny wiedziały nawet, że się staram o dzidzię i bardzo mi kibicowały), a nawet szefowej. I choć moje zwolnienie już od początku ciąży sporo namieszało i wszystkim jest bardzo ciężko, to wszyscy powtarzają, że najważniejsze jest zdrowie dzidziusia i żebym się niczym nie przejmowała. Szkoda, że nie wszyscy ludzie są tacy wyrozumiali i na poziomie. Nawet jeśli ich wkurza, że muszą pracować za dwóch, to nie powinni okazywać tego właśnie Wam. Co to za czasy, w których ciąża uważana jest za fanaberię? A rząd się dziwi, że nie ma przyrostu :/ Niech nam stworzą sensowne warunki do rodzenia i wychowywania dzieci, to będziemy to robić.
Dziewczyny - życzę Wam jak najmniej stresów pracowych i bezpiecznych powrotów kiedy tylko będziecie na to gotowe.

A ja chyba wczoraj poczułam ruchy maleństwa. Nie jestem pewna, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie czułam - tak nisko w podbrzuszu, coś jakby gilgoczące bulgotanie w różnych kierunkach - a to z prawej na lewą, a to z góry na dół. Byłabym bardzo szczęśliwa gdyby to było to, co myślicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...