Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Iwona ale Olcia ślicznie się uśmiecha:dzidzia:

Karola u mnie te gazy też czasem dają się we znaki jeden dzień krzyk dwa dni cisza i sama nie wiem dlaczego tylko ja butelką karmię. Trzymajmy się dzielnie kiedyś to minie i pierwszy uśmiech nam wszystko wynagrodzi

Za chwilkę kąpanie, maleńka moja nie lubi mycia główki chyba w mamusię jak byłam mała tak samo nie lubiłam

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

saradaria gratulacje :) Witamy Maleństwo !

kasiawawa tez mialas takie problemy ?? U nas jest taki, ze Malutka jest leniwa i nie potrafii skojarzyc, ze ma ssac. Musze jej naciskac piers, pokarm leci, a ona rzuca sie, macha raczkami, denerwuje i nie ciagnie.
Jest to dla mnie koszmarem, bo mysle, ze to ja popelniam jakis blad, ze nie umiem nakarmic wlasnego dziecka. Teraz robie tak, ze nakapie jej do kapturka pokarmu, ona go probuje ciagnac, a ja naciskam piers i sama jej podpompowuje zeby zalapala, ze ma ssac. Robie to z mezem, bo sama bym nie dala rady i trzymac ja i to wszystko ogarnac. Ale zanim zalapie to mija jakies 15 -20 min. a Malutka jest az sina z nerwow.

Co do porodu to powiem Wam jedno. Moje zdanie jest takie, ze nie zapomina sie bolu porodu, kiedy juz zobaczy sie Malenstwo, kiedy poloza je na Twoje piersi, ale wtedy sie wie - ZE BYLO WARTO !!!!!

U mnie porod postepowal bardzo szybko. Pojechalam do szpitala ok 14-ej, tam zalatwilismy wszystkie formalnosci, potem byly badania i na porodowke trafilam w sumie ok 16, co badanie rozwarcie bylo 2 cm wieksze. Przy 6 cm skakalam na pilce, przynosilo mi to wielka ulge, a i rozwarcie postepowalo. Nie chcial mi jednak pecherz peknac i polozna poprosila lekarza o jego przebicie. Przy 8 cm polozna znow poprosila lekarza o podanie kroplowki by bylo jeszcze szybciej. Kiedy na poczatku na KTG wychodzily skurcze po 30 % myslalam, ze to juz apogeum bolu, ale potem na wyswietlaczu procenty pokazywaly 100 %. Masakra. Bol nie do opisania. Krzyczalam, ze nie dam rady, a polozna na to, ze kazda tak mowi. Przy 8 cm nie dalam rady i zaczelam przec. W sumie to dobrze, bo na 3 skurczu partym urodzilam. Taki szybki, bo w sumie 3 godzinny porod zawdzieczam tylko poloznej. Cudowna kobieta. Ideal w podejsciu do pacjentki.
Nie uniknelam naciecia, a i popekania III stopnia. W sumie przygotowywali mnie co cc, przez to, ze Julcia byla duza, ale dalam rade sama. Pozniej lekarz mial co robic, bo szyl mnie prawie godzine. Jak mnie wywiezli z sali porodowej na sale obok. NIe moglam sie ruszyc, bylam mega zmeczona, ale pamietam, ze plakalam jak mops, ze szczescia, a maz razem ze mna. Potem przywiezli Julcie i lezalam sobie razem z nia 2 godziny. Cieszylam sie tym naszym CUDEM. Nie moglam uwierzyc w to, ze juz jest z nami.
Na noc zabrali ja na oddzial noworodkow. Ale rano o 9 juz ja mialam. Ale najpierw musialam isc z polozna pod prysznic, a to graniczylo z cudem, nie moglam ustac na nogach. Cala sie trzeslam i bylam obolala. Jednakze jak przywiezli mi Julkę musialam sie juz nia zajac, bo w tym szpitalu jest tak, ze dzieckiem od nastepnego dnia juz zajmuje sie Mama. Musialam sie wiec zmobilizowac i po paru godzinkach juz smiggalam z Mala na rekach i siadalam, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu.
Ot to tyle o porodzie :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adria Juleczka jest śliczna :cherli3:GRATULACJE!!!
Fajnie ze miałas szybki poród o to chodziło:)
Ja w sumie w bólach męczyłam się 12 godzin,były to bóle z brzucha i krzyza...ehhhh...ale kruszynka wszystko wynagradza :cherli3:
Mnie Julkę przywiezli 2 godziny po porodzie i juz musiałam się nią zając.Byłam bardzo szczęśliwa ale zarazem miałam stracha ze sobie nie poradzę :)

http://s7.suwaczek.com/20070630310122.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv096iye7n65iq96.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a7fqhoio9.png

Odnośnik do komentarza

Adria - a ja w MSWiA nie wspominam dobrze porodu - dziecko i mama pozostawione same sobie już w chwili wywiezienia z sali porodowej. Dzidzius od razu z mamą na noc zostawał, położne nie pomagały praktycznie w niczym... Prysznic z położną?? Nie w tym szpitalu - a żeby ktoś się zainteresował czy pomógł to trzeba było się prosić... Masakra jakaś...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane MAMUSIE, BRZUSIE I DZIDZIUSIE :smile:

Adria - dzięki za opis porodu :) mnie zaczyna dopadać stresik, ale skoro każda z Was tak dobrze sobie radzi, to znaczy, że się da :) Gorzej jak ja od 2 cm będę wołać "nie dam rady" :D Taki zespół medyczny na jaki trafiłaś - to marzenie.

Guga - no nie wiem, czy moja opinia cokolwiek Ci pomoże, ale moja chrześnica, którą się opiekowałam po urodzeniu - miała takie czasem chwile, gdy przy spanku zakwiliła. To chyba normalne, dziecko ma odruch płaczu, więc prawdopodobnie robi to na śnie nieświadomie.

Agatcha - widzę ostro Cię bierze, to prawie jak na poczatku ciąży - jedzonko+zwracanko ;) Pij dużo płynów, żeby się nie odwodnić, zwłaszcza, że upał powraca!

Blumchen :smile: czyżbyś zniknęła na dłużej???

Dziś nie mogłam spać w nocy, biegałam do toalety co najmniej 5 razy, a może nawet więcej - bo nie zawsze świadomie. Mąż wstał do pracy niewyspany. O 3.15 nie mogłam zasnać i wstałam zrobić mu kanapki do pracy :D i przygotowałam śniadanie, a potem spowrotem spowrotem do łóżka, ale i tak nici ze spanka. U mnie tylko słońce w okno zaświeciło i już duszno w mieszkaniu.
Co do porodu - to jedna wiadomość mnie martwi. Moja lekarka i jej koleżanka (wspaniała położna) idą od dziś na tygodniowy urlop. Więc jakbym się rozpakowała szybciej, to niestety z ogromnym stresem :( Zależało mi, by była chociaż jedna z nich, bo są bardzo opiekuńcze i sama świadomość, że ktoś czuwa...

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

witam porannie;]

ja po snidanku (pomidory ze smietana po raz 4 w tym tygodniu!!) i czekam na goscia z ubezpieczenia, bo mial przyjechac o 8.30 ale chyba go nie bedzie'/

slim a pije pije;] a jem jak za dwoch rzeczywiscie, dobrze ze dopadl mnie ten apetyt na koniec ciazy a nie na poczatku, na pewno nie przytylabym tylko 11kg;) bo normalnie jak odkurzacz pochalaniam;]

adria fajnie ze porod taki szybki;] a mala na pewno szybciutko zalapie ze cyca trzeba porzadnie ssac;] trzymam kciuki;)

a ja ide sie chyba polozyc, na dworze zaczyna sie znow skwar - a liczylam ze bedzie chlodniej;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie i brzusie,

Ja od rana zmartwiona, bo mały znowu zwymiotował. A leżał z główką wysoko - na mojej poduszce go ułożyłam i wyszłam tylko do toalety. Wracam, a cała poduszka zabryzgana :( Ulaniem nie sięgnąłby tak daleko... Mam nadzieję, że to nie są jednak objawy czegoś poważniejszego i Leoś zaraz wyrośnie...

slim lady - a może ponosisz jeszcze tydzień? Nie wiem czego Ci teraz życzyć ;)

adria - Jeszcze raz wielkie gratulacje!
Malutkie dzieciaczki szybko się uczą. Na pewno niedługo załapie Julcia o co chodzi. Wytrwałości! Leoś przez pierwsze dwa dni też nie umiał ciągnąć, a potem załapał i już nie było problemu. Mam nadzieje, że u Ciebie też się niedługo unormuje.
Ja miałam maluszka od momentu porodu cały czas przy sobie. Ponoć można poprosić o zabranie, ale ja sobie nie wyobrażałam, że miałabym go komuś oddać :) Mimo tego, ze ledwo się ruszałam. Pod prysznic pomógł mi pójść mąż. To było jakieś 4-5 godzin po porodzie. Dwa razy omal nie straciłam przytomności. Dobrze, że Tomek jest silny i mnie podtrzymał. Bo leciałam na podłogę...
A cięcie i popękanie to "uroki" szybkiego porodu... Życzę Ci, żeby się szybko wszystko pogoiło i byś się mogła cieszyć Julką bez ograniczeń!

guga - noworodki bardzo często wydają masę dźwięków przez sen i robią grymasy - marszczą się, kwilą, czasem nawet zapłaczą. To całkowicie normalne. Ja przez kilka pierwszych dni w domu to budziłam się na każdy dźwięk małego i ze zdumieniem odkrywałam, że smacznie śpi :) Teraz już wiem i czekam na jakieś intensywniejsze dźwięki zanim wstanę do niego :)

kasiawawa - ja też się chyba na te skojarzone zdecyduję. A rota? Jeszcze myślę, ale takie zakażenia są bardzo obciążające dla maluszka. Mówią, że jak się dziecka do żłobka nie oddaje, to nie warto - ale jak mówisz - jest jeszcze kontakt z innymi dziećmi...

saradaria - serdeczne gratulacje, witamy Darię po tej stronie brzuszka! I życzę szybkiego powrotu do formy!

A ja coś kaszel dostałam. Kilka dni temu bolało mnie gardło, ale przeszło, kataru nie mam, więc skąd ten kaszel? Żeby tylko mały nic nie podłapał ode mnie!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Adria- synek nie bardzo umiał ssać a ja karmić, robiłam jak Ty, znaczy wyciskałam kropelke i na usta mu jakby rozmazywałam, ruszałam za uchem i pod brodą, próbowałam wpychac, troche to trwało tym bardziej ze w szpitalu poza kroplówką z antybiotykiem dostawał i glukoze wiec nie był głodny, dacie rade :)
Mamaola- no jasne że lepiej szczepic na takie dodatkowe jak ma iśc dziecko do zlobka czy przedszkola, Hania bedzie w domu ale ma starszego brata a położna coś mówiła ze z tym rota to 2 dawki i trzeba skonczyc przed 6 msc. a ile razyz wymiotował? i jakie to wymioty?jak chlusta? jak często? jaki kolor

Slimlady- nie stersuj sie :) bedzie dobrze wytrzymasz :D
Agatacha- zazdroszcze pomidorów ....

jak rodziłam i synka i córke to od początku byli ze mną, synka jedynie na ważenie i merzenie zabrali na inną sale, małej Hani nawet na chwilke, pewnie że troche meczy- zalezy od porodu troche- ale ja bym nie chciała aby ktoś ich zabrał

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

a ja juz po wizycie w poradni laktacyjnej. Nie spodziewalam sie takiego obrotu sprawy. Babka spojrzala na moje sutki i zapytala czy ktos je wczesnie ogladal. No tak! Dwie polozne. I wyobrazcie sobie, ze prawdopodobnie mam gronkowca!!
Zrobilam wymaz w laboratorium i czekamy na wyniki w razie czego bedzie antybiotyk.
Ale najwazniejsze, ze wreszcie trafilam na profesjonalistke, ktora na prawde zna sie na rzeczy. W poniedzialek sprobujemy znow przystawic malego do piersi, moze do tego czasu rany choc troszke sie podgoja. Nie chce tez robic sobie zbytnich nadziei ze bede mogla jeszcze karmic prosto z piersi, ale zawsze to jakies swiatelko w tunelu. No a w razie czego bede odciagac i podawac malemu przez butelke, ewentualnie uzupelniajac sztucznym mlekiem (zapomnialam dodac, ze ten gronkowiec jest zupelnie niegrozny dla maluszka, wiec moze smialo pic moje mleczko).
Maz wlasnie pojechal kupic elektryczny laktator medeli, bo mialam taki wypozyczony z hurtowni dzieciecej, raczej sredni. Juz nie moge sie doczekac, nabralam nowego zapalu do tego wszystkiego.

Najgorsze tylko w tym wszystkim jest to, ze karmienie zajmuje dwa razy wiecej czasu. Teraz pomaga mi maz i kiedy on przygotowuje pokarm i karmi Adasia, ja sie odciagam. Ale niestety za dwa dni moj maz wraca do pracy i bedzie mi znacznie trudniej ze wszystkim. Ale jestem zdeterminowana i wiem ze dam rade. Wiec Wy tez trzymajcie za mie goraca kciuki.

Teraz marze o tym, zeby miec troche wiecej wolnego czasu dla siebie. Na forum, na telefoniczne rozmowy, na spotkania, na sen, na obejrzenie telewizji, czy posprzatanie mieszkanie. Hehehe, mowie Wam, zreszta same wiecie. Poczatki macierzysntwa nie wygladaja tak jak w reklamie pampersow :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Adria fajnie, że poród szybko, ale wiadomo, że boleć musiało, jednak wszystkie zgodnie stwierdzamy, że było warto :)

Saradaria Serdeczne gratulacje :)) !!!!!!

A u mnie nic nowego.. dziś rodzice znów pojechali nad Solinę a ja sama z małym w domku, na dworze skwar, więc nawet nigdzie nie wychodzę, mały na razie śpi, więc ja sobie szybko śmigłam na forum :) choć mam trochę pracy w kuchni i ogólnie sprzątanie... Znajomi obiecali, że mnie odwiedzą zobaczyć małego a tu już 3 tygodnie jak się urodził i ani widu ani słychu tych znajomych heh... szkoda, że tak obiecują i nic z tego... No cóż ja namawiać i prosić nie będę... jak nie chcą to nie.. Ostatnio też na nk napisał mi ojciec dziecka, że zadzwoni... chyba już z tydzień albo i więcej minęło jak to napisał i też cisza ;/ widać, że ma nas gdzieś... no cóż.. trudno ;/

Guga mój mały też czasem sobie zapłacze we śnie albo wydaje różne dźwięki - myślę, że to normalne :)

Co do szczepionek to ja będę szczepić chyba tymi zwykłymi, bo są za darmo, a z kasą u mnie nie najlepiej, więc skorzystam z tej pomocy od państwa... jeszcze muszę się w szpitalu dopytać co do szczepień ze względu na to jak się urodził mój synek (chodzi o zamartwicę) nie wiem czy nie będzie jakichś przeciwwskazań, ż reszta pediatra i tak kazała mi się zapytać. A rotawirusy? Sama nie wiem.. dość droga to przyjemność, ale u mnie chyba 270 zł to kosztuje.

Natalia to dobrze, że CHCESZ i jesteś zdeterminowana! Życzę sukcesu i trzymam kciuki !! :)) Ja prawie wszystko robię sama (tylko kąpać mi mama pomaga) i jakoś daję radę, więc wierzę, że i Tobie pójdzie świetnie!! :)

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny.

Normalnie na wszystko brakuje mi teraz czasu. Jest tyle do zrobienia.

Dziekuje za mile slowa dotyczace mojej coreczki.
Dzis Julcia spala w nocy bardzo grzecznie budzila sie tylko na karmienie, a w dzien bez karmienia przespala 6 godzin i w ogole nie dala sie obudzic. Taki z niej slodki Spioch. Az zaczelam sie martwic na maxa, czemu ona tyle spi, ale teraz znow zjadla i ... znow spi :)

Jesli chodzi o karmienie to juz super karmimy sie lewa piersia, nawet bez pomocy taty, na lezaco, ale cos nie idzie nam w ogole z lewa piersia, ale sie nie poddajemy. Poki co nie umiemy zlapac odpowiedniego kata hehe.

malolatka tak to ze znajomymi jest, niestety. U mnie jest podobnie Ci najblizsi nie przyszli nawet do szpitala, a na Naszej Klasie pod fotkami rozpisuja sie jak to oni nie gratuluja i w ogole. Ech... szkoda gadac.

agatcha masz racje dzis wyjatkowo pusto na forum. A nie wiesz przypadkiem gdzie sie podziala blumchen. Aaaa dziekuje za przekazywanie wiadomosci ode mnie i za cieple slowa no i za kciuki.

mamaola duzo zdrowka dla Ciebie. Moja Julcia bardzo rzadko, ale ulewa po jedzeniu, to jest maly zarlok i czasem przesadza. Nie nosze jej po karmieniu, ale klade na boczek i podkladam pieluszke. Mam nadzieje, ze dobrze robie ?

slim lady a Ty bedziesz rodzic z mezem ??? Czy sama ? Bo jakas bliska osoba jest naprawde wazna przy porodzie. Ja gdyby nie moj maz chyba bym sie zalamala, a tak on byl ze mna i bardzo mu za to dziekuje. WIerzyl we mnie i dodawal sil.

kasiawawa ja bym chyba po porodzie nie dala rady w ogole wstac z lozka. Wstalam dopiero nastepnego dnia, ale za to cala noc nie spalam. Z wrazenia.

A mam pytanko czy Mamusie, ktore karmia moga pic mala kawke ?

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria blumchen troszke nam sie podlamala i napisala ostatnio ze odezwie sie dopiero jak urodzi. dlatego czekamy tu na nia niecierpliwie i trzymamy kciuki zeby szybko wrocila;)) troche nam jej brakuje bo zawsze byly nas 3 czasem 4 nierozpakowane, a tak wyglada na to ze dzis ja sama zostalam;(( slim tez gdzies nawiala, a moze i rodzi;) kto wie.
wiec ja jestem biedna, poszkodowana i samotna;( ahhh jakos trzeba przezyc;)

jutro jade na ktg ale po poludniu i odwiedzic kolezanke, bo wczoraj wyladowala na oddziale z wyokim cisnieniem;/
a na piatem umowilam sie do kosmetyczki i fryzjera, mam nadzieje ze wytrwam do tego czasu;)))

a mamusie powiedzcie mi czy w czasie ciazy dostalyscie plam na twarzy? i czy schodza wam powoli?
ja mam straszne!!! mega trojkat na czole i teraz wkolo oczu i ust sie robi, niby w gazetach pisza ze po ciazy zejda ale moja kosmetyczka twioerdzi ze trzeba bedzie je usunac kosmetycznie - jakimis kwasami. a wygladaja rzeczywiscie kosmicznie;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Wreszcie usiadłam na tyłku, bo od rana na wysokich obrotach.
Byłam w pracy z L4, potem spore zakupy tu i tam, bo mąż ma jutro urodziny. Niby nie robimy imprezy, ale wiadomo - zawsze ktoś wpadnie (np. teściowa już się zapowiedziała) i trzeba mieć coś przygotowane. Przed chwilą piekłam ciasto do pracy, ale na jutro już kupię w sklepie, bo już nie mam siły dalej "kucharzyć".
Do tego cały dzień nawala mi wątroba - to wina mojego maluszka :) ale wybaczam, bo ma słodkie stópki :smile: za niedługo będzie mi brakować tego kopanka.

Adria - będę rodzić z mężem, przynajmniej mam taki zamiar; choć dziś spotkałam kuzynkę i naopowiadała mi, że wrażliwi faceci mają potem uraz, inaczej patrzą na kobietę i dziecko itp. Ewentualnie myślałam nad mamą - ale ona zanim dojedzie do mnie, to może minąc sporo czasu (trasa 80 km). Postawiłam więc na męża - chcę by ktoś był przy mnie, jak coś to po prostu wyjdzie z sali.
P.S. To ja pytałam o ten laktator za 35 zł - ale wydawało mi się, że on ma taką pompkę - jak w ciśnieniomierzu. Dzięki za info.

Natalia - gratuluję determinacji i siły! Wspaniała mamusia z Ciebie. Trzymam kciuki, aby wyniki były dobre.

Mamaola, Kasia - no właśnie w sumie to nie wiem co jest lepsze, rodzić już czy "poczekać" :) Pozostawiam to w Rękach Boga :)

Agatcha - ja też przytyłam 11 kg :) Ale ja natomiast zmiatałam wszystko jak odkurzacz, ograniczałam się tylko, gdy bolała mnie wątroba i gdy miałam dietę po zatruciu. A pomidorki? - Uwielbiam i ciągle wcinam do kanpek.

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

slim lady tak ten laktator ma pompke jak w cisnieniomierzu, ale jest strasznie twarda. Po prostu jedna wielka masakra. Rece siadaja. Moj maz ma troche sily, a rozkadalo go to na lopatki. Byly momenty, ze chcial noga pompowac. Kupilam podobny do tego MEDELA MINI LACTASET BASE LAKTATOR RĘCZNY (1149830323) - Aukcje internetowe Allegro Jest super. Bardzo latwo bez wysilku nawet mi samej sie sciaga.

agatcha blumchen wiem co czujecie. Ja czulam sie podobnie jak czytalam o kolejnych rozpakowanych dziewczynach. Cieszylam sie ich szczesciem, ale jednoczesnie myslalam kiedy ja ? Ale przyszedl ten moment i juz jest dobrze.
Takze dziewczyny nie zalamujcie sie i glowa do gory. Ja wierze, ze to juz niedlugo !!! No i oczywiscie bedziemy trzymac kciuki. :36_33_12:

Buziaki lece ogarnac troszke domek.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

slim jak dobrze ze jestes;)) juz myslalam ze zwariuje tutaj sama;]
a widzisz to ty dzisiaj mialas bardzo pracowity dzien, ciasto pieklas i wogole - super;] ja wczoraj kupilam sobie sernika bo lazil za mna kilka dni i dzis caly dzien przegryzam w miedzy czasie;))

ja wlasnie wczoraj mowilam do meza ze jak mi bedzie dziwnie jak zoska sie urodzi, bez tego kopania i wariowania w brzuchu;] dzisiaj na przyklad przeszla juz sama siebie, moj brzuch jeszcze tak nie falowal - choc trudno to nazwac falami - to wygladalo jak prawdziwa wojna;] ale cudowne jest to uczucie;))

a odnosnie blumchen to tez mam nadzieje ze juz urodzila;) wkoncu tak juz byla smutna ;] mam nadzieje ze wszystko u niej dobrze;)

najgorsze ze gosia bardzo dlugo milczy;] mam nadzieje ze u nich tez wszystko dobrze;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha - jutro też kupię serniczek, bo mam ogromną ochotę. A ja właśnie się zorientowałam - jaki popełniłam błąd :o_no: upiekłam ciasto w malutkiej blaszce, bo tak jak mówiłam - to do pracy do poczęstowania 4 osób. No własnie - w małej blaszce, zamiast juz za jednym pieczeniem zrobić w dużej i bym miała dla gości, którzy przyjdą do domu. No cóż... w 9 miesiącu już się nie myśli :D

A odnośnie ruchów - to jak mała ma chwile aktywności, to ją proszę żeby już dała sopkój, a jak siedzi cichutko - to ją po dłuższym czasie ruszam, bo jakoś tak pusto i dziwnie :)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,

Ja dziś jakaś zdołowana. Chyba zmęczenie materiału :/ Albo baby blues... Generalnie oczy mi się zamykają, głowa boli z niewyspania, czuję, że nie mam sił... A do tego jeszcze ten kaszel i strach o małego. Jak pisze Natalia - macierzyństwo nie wygląda jak w reklamie ;) Ale nie oddałabym tego za żadne skarby świata. Jedyne o czym marzę to pospać jednym ciągiem więcej niż 2 godziny... No ale nic to - przytulam małego i czasem najwyżej sobie popłaczę razem z nim ;)

slim lady - mój mąż też jest dość wrażliwy, ale na szczęście na innych, nie na swoim punkcie ;) I wspólny poród był dla nas obojga wielkim przeżyciem. Jeszcze bardziej nas do siebie zbliżył. Przekroczyliśmy ostatnie granice wstydu i intymności. I oboje dobrze sie z tym czujemy. Mam nadzieję - i tego Ci życzę - aby u Ciebie też tak się stało. Powodzenia Wam obojgu.

agatcha
- ja plam nie mam, tylko krechę na brzuchu, która na razie nie wygląda jakby chciała zniknąć. Troszkę tylko ściemniała mi skóra wokół ust.

adria - korzystaj póki mała tyle śpi. To się na pewno zmieni :) Ja Leosia też na karmienie nie mogłam dobudzić i martwiłam się, że nie je... Teraz to on mnie bezlitośnie budzi na karmienie ;) Śpij póki możesz razem z małą. Przyda Ci się na potem.
Super, że z karmieniem już lepiej. Połowa drogi za Wami!
Ja też po porodzie przez dobę nie mogłam usnąć - mimo nieprzespanej nocy. To chyba adrenalina :) I to pewnie też ona i endorfiny pozwoliły mi się od razu malutkim zajmować. Było łatwiej niż w następne dni, kiedy ta cała chemia przestała działać.
Co do kawki, to wiem, że niektóre mamy piją, ale działa to na maluszka i trzeba się liczyć z jego pobudzeniem. Lepiej więc wypić rano, tuż po karmieniu.

natalia - miałam właśnie pytać o tą wizytę. Super, że jesteś zadowolona. Miejmy nadzieję, ze porady dadzą spodziewany efekt i że szybciutko się podleczysz. Najważniejsze, że uwierzyłaś w siebie i nabrałaś nowych nadziei. Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno!

kasiawawa
- coś czuję, że będzie dla mnie porada - malutki wymiotował trzy razy, ale jakoś tak w przeciągu ostatniego tygodnia, półtora. Chlusło z niego na jakieś 30 cm. Kolor taki jak mleko - żółtawy, tylko już ścięte (taki twarożek) i zdecydowanie o zapachu wymiotów. Póki co doczytałam, że takie rzeczy mogą się sporadycznie wydarzyć po przejedzeniu lub zbyt łapczywym ssaniu i jeśli nie występują więcej niż raz dziennie i nie każdego dnia, a do tego nie ma innych objawów (apatia, brak apetytu, gorączka, słabe przybieranie ciałka) to nie ma powodów do obaw. Ale ciekawa jestem co powiesz?

slim lady, agatcha
- cieszcie się jeszcze tymi ruchami. Mi strasznie tego brakuje. Brzuch taki pusty ...

Nie narzekajcie na brak wizyt. Ja przez pierwsze dwa tygodnie to miałam gości codziennie - zamiast wypoczywać. I wcale nie było tak fajnie. Bardzo mnie te odwiedziny męczyły.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola też mam ciemną krechę od pępka w dół, a w ogóle to brzuch mam dość opalony, bo się w ciąży opalałam troszkę i teraz jak mi się brzuch skurczył po ciąży to wygląda jak nie mój haha w sensie, że inny kolor w ogóle

Też mi brakuje tego mojego brzucha, a tak na niego narzekałam :)) i kopniaczków dzidzi :) teraz to może mnie pokopać ale po tej drugiej stronie :) i podrapać rączkami po twarzy - nieświadomie oczywiście, a moja mama się śmiała i mówi: taki mały a już Cię bije :)) bo wymachiwał rączkami a ja się nad nim nachylałam :) no cóż mam nadzieję, że nie rośnie mały sadysta :P

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Małolatka, Adria- i dobrze zę znajomi nie odwiedzają, przez piewrszy meisiac to raczej nie wskazane
Natalia- dasz rade, łatwo nie bedzie, ale jestem pewna ze sobie poradzisz, i super że uzyslałas pomoc w poradni
MAmaola- własnie ważne jest czym i jak często, 3 rqzy w ciągu tygodnia to nie problem, się zdarza, u mnie też się zdarzyło, niepokojace są wymioty chklustajace ale kilka w ciągu dnia, obserwuj skóre i pieluszke, jesli sika i kupki są a skóra normalna to takimi kilkoma w ciągu dłuższego zcasu sie nie przejmuj, i jesli wyglada jak twarożek to ok, mała Hania tak miała jak jadła choc wiedziałam ze nie ejst głodna a jedynie zasnac nie może, a smoczka jeszce podawać nie chce
slimlady, Agatcha- jedziecie to za czym je tęsknie..pomidory, czeresnie...:) ciaza ciązy ale wiecznie nie trwa :)

laktator elektryczny medeli to jest to, ja też kupiłam ręczny tak do szpitala i ręka mi prawie odpadła jak tą gumką pompowałam, ręką szło szybiceij, a medela- bajka :)

wiecie przy drugim dziecku niby trudniej ale patrze po sobie, jak rodził się Julek to noce były dla mnie koszamarem a to dlatego ze wczesniej zawsze spałam całe noce, teraz noce pzrerywane pobudkami ale od 5 lat całej nocy raczej nie przespałam wiec jestem przywyczajona i tak mnie to nie meczy

ale dziewczyny śpijcie w dzien jak sie tlyko da bo czym dzieci starsze tym bedzie trudniej

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...