Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Natalio, to zależy, gdzie się mierzy, bo jak masz 37 pod pachą, to raczej ta infekcja. A podwyższona temperatura w pochwie mi np. się utrzymuje, podczas gdy pod pachą mam 36,0 (chyba mnie zmroziło:)

Goskasos , dziękuję za skład. Jeszcze nie porównałam dokładnie, ale wygląda korzystniej, niż Feminatalu, jednak ten ma dodatkowe kapsułki z DHA i to jest chyba jego zaleta. Nie ma za to żelaza, wapnia i cynku i czegoś jeszcze...

Dla mnie też jeszcze za wcześnie na wózek, za to mam łóżeczko (sprzed 49 roku - po mojej mamie i jej rodzeństwie). Ja mam świra na punkcie staroci, wózek kupiłabym najchętniej w antykach, a wiem, że poobijałabym w tym maleństwu wszystkie kosteczki. Na pewno będę się kierowała doświadczeniem Waszym i innych mamuś.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

natalia - ja od samego początku ciąży miałam pod pachą 37,2. Początkowo było to dla mnie bardzo uciążliwe, nie jestem przyzwyczajona do gorączki i bolała mnie skóra i ciągle mi było zimno. Teraz już się przyzwyczaiłam, ale nadal utrzymuje mi się ta sama temperatura, więc myślę, że nie ma się co przejmować :) Gdyby jednak temp. przekroczyła pod pachą 37,5 to już raczej traktuj to jako objaw choroby.

Wracaj jak najszybciej do zdrowia!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Ja też będę kupować wózek dużo później, tak naprawdę mogę nawet po wyjściu ze szpitala, bo na ten moment potrzebny jest tylko fotelik samochodowy. A później to nawet mój chłop sam pójdzie i kupi, jak mu powiem dokładnie co i w jakim kolorze :) A czasami trzeba doliczyć okres realizacji zamówienia jeśli go nie mają w sklepie, o okresy realizacji zamówień bardzo lubią się przedłużać :)
No i usłyszałam dobrą radę, żeby wózek kupić jak najpóźniej się da, bo kupując pół roku wcześniej nie będziemy go eksploatować przez długi okres, a gwarancja ucieka. Ale to nie znaczy żeby go sobie nie upatrzeć :)) Ja zwariowałam od kiedy zobaczyłam pozytywny wynik testu, i łażę po necie, po sklepach, oglądam i wybieram. A kupować będę później. Poza tym wiadomo, że jak ktoś jest totalnie zielony w tej materii to musi chociaż zorientować się w cenach, bo zazwyczaj idzie na to wszystko majątek, a szczególnie jak kupuje się wszystko jednocześnie. Zresztą już ktoś o tym pisał wczesniej :)

Odnośnik do komentarza

dzieki za zyczenia, oby choróbsko szybko ustapilo
a co do wozka... to jak dla mnie jest jeszcze za wczesnie na kupowanie. Mysle, ze zabiore sie za to najwczesniej za 3 miesiace.
Oczywiscie robie juz wstepne rozeznanie. Z jednej strony przydatne sa skretne kola z przodu, z drugiej wyprobowywalam na wzku u znajomych i strasznie sie rozjezdzaja na boki. Szwagireka z kolei ma koloa, ktora nie obracaja sie wokol wlasnej osi wiec wozek trzeba delikatnie podnosic, ale nie to jest to jakos specjane uciazliwe.
Nie podobaja mi sie tez bardzo nowoczesne ksztalty wozkow np na 3 kolach, ale to oczywiscie kwestia gustu.
skoro urodzimy w lipcu to jeszcze cala zime bedziemy jezdzily z malenstwami w gondoli. Dlatego powinna byc duza. A z tego co widzialam to nie wiedziec czemu wiele jest strasznie malych, zledwie na kilka miesiecy. Nie chcialabym, zeby nagle okazalo sie np w styczniu ze malenstwo sie juz nie miesci do wozka hehehe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

natalia zobacz sobie wózek Jedo Bartatina jesli podobają Ci się klasyczne. Ma stosunkowo dużą gondolę i dużą spacerówkę - widziałam na żywo. A Bartatina ma właśnie klasyczne koła i kształty, i jest na pasach co pozwala bujać. Ma bardzo dobre opinie, jedyna zła rzecz jaką o nim słyszałam to było to, że koszyk na zakupy po wlożeniu 1 kg cukru wlecze się po ziemi. Ale jesli zdecyduję się na Jedo, to wymyśliłam że pójdę do jakiegoś kaletnika czy innego zakładu z mocniejszą maszyną, i wszyję sztywne dno do tej torby, i będzie po klopocie. Oczywiście wszystko zalezy ile chce się przeznaczyc na wózek, ale ten jest w calkiem przystępnej cenie (bez fotelika 1000 zł).

Odnośnik do komentarza

Ach jakbym ja chciala poznać już płeć mojego malucha :) Długo mnie nie było :)
Nawet bardzo długo :) W święta poinformowałam swoją rodzinę o ciąży... Tzn pierw się zaręczyłam z moim facetem po raz drugi - teraz tylko przy rodzinie... A później moi rodzice znaleźli pod choinką prezent od mikołaja - kartkę z gratulacjami że zostaną dziadkami i malutkie buciki :) Ojciec z dobre 10 minut siedział i nie wiedział co to jest, ale suma sumarum wszyscy się b. ucieszyli - oprócz mamy która byłą w cięzkim szoku przez całe święta :p Teściowa dowiedziała się po sylwestrze ale też ku mojemu zdziwieniu strasznie się ucieszyła i nawet popłakała.

A teraz co do maluszka: 29 grudnia byłam na usg prenatalnym : maluszek od główki do pupki dł. 74,4mm; śr. główki 21,5mm; dł. kości udowej 10,3mm a przezierność karkowa -1,4mm czyli wszystko ok. jedynie nie dane było poznac mi płci ;(
kolejne badanie 8 luty a badanie usg po 15 lutym - wiec już wtedy powinnam wiedzieć jaka płeć :) Jak ja marzę o synku - ale w sumie najważniejsze aby maluch byl zdrowy :)
ja od 13 tygodnia lece na feminatalu400 +DHA.
Oprócz rzadko zdarzających omdleń i bólów w krzyżu (najczęściej przy wstawaniu z łóżka) nie mam żadnych objawów ciąży - no plus powiększający się brzuszek :) od początku ciąży przytyłam już 4kg!!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

natalia2000

skoro urodzimy w lipcu to jeszcze cala zime bedziemy jezdzily z malenstwami w gondoli. Dlatego powinna byc duza. A z tego co widzialam to nie wiedziec czemu wiele jest strasznie malych, zledwie na kilka miesiecy. Nie chcialabym, zeby nagle okazalo sie np w styczniu ze malenstwo sie juz nie miesci do wozka hehehe :)

moja julke urodzilam 17 wrzesnia wiec jakies 2 miesiace pozniej jesli chodzi o pore roku i zima jezdzilam juz spacerowka bo mala urzadzala mi histerie, ze nie widzi na lezaco:Zakręcony: musialam wyjac nosidlo i wozic ja juz z lekko uniesionymi pleckami, zeby widziala swiat inaczej nie bylo mowy o spacerze:Śmiech: zatem gondolka sluzyla mi jakies 3 miesiace, moze 4...

ja tez na razie tylko wybieram, drozsze rzeczy zaczne kupowac pozniej, ale mysle, ze drobiazgi juz niedlugo zaczne, pozniej moze nie byc czasu lub mozliwosci.

no i lipa, usg nie bylo! powiedzial, ze nie ma potrzeby, ze wszystko ok :Śmiech: i jeszcze dodal, ze macica jest na dobry 15 tydzien ja juz sama nie wiem kiedy urodze, za kazda wizyta jest co innego ( ze tez nie mialam OM i nie wiem kiedy sie poczelo )... najwazniejsze, ze jest ok, a usg bede miala dopiero mniej-wiecej za 3 tygodnie, ale to bedzie to genetyczne i 4d wiec juz totalnie sie nie moge doczekac :mdr:

Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysi

Odnośnik do komentarza

Karola2606 - Z objawów ciąży też pojawiło mi się takie dziwne kłucie w krzyżu trochę się martwię czy nie za wcześnie i co to będzie z tym krzyżem jak brzuszek jeszcze bardziej urośnie. Ja przytyłam na razie 0,5kg to niewiele ale przed ciążą 8kg przytyło mi się bo rok temu palenie rzuciłam:tenis:niby lepsza kondycja od tej pory i więcej ruchu a kilogramy do przodu.
VeAnN to pewnie na kolejnym usg już płeć dzidzi:36_27_3: poznasz

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

widze że aktywnie bardzo :) ale przeczytałąm wszytsko :)

co do wózka to z pewnościa nie zostawie tego zkaupu dla meża bo to głownie ja bedę wózek pchała a i też jak wiekszosć z was rozłoże koszty,
z włąsnego doświadczenia chce wózek który nie ma skrecajacych kółek, który ma przekłądaną rączkę, waga mnie nie bardzo interesuje bo mieszkamy we włąsnym domku tak wiec nie będę go nosiła, ale chce mieć 4 a nie 3 kółka i raczej duze pompowane, kołą to coś bardzo ważnego wg mnie, zastanawiam się nad tym aby miał nakałdany fotelik tylko ze takie są bardz drogie niestety

ja mam wizytę 29 stycznia bo teraz wyjeżdżamy i musiałam przełożyć a i troche sie boję tej wizyty bo się okaże czy nic za przegroką się nie chowa :)

ruchu odczuwam co raz częściej ale przyznam się ze teraz w II trymestrze to nie czuję się jak kobieta w ciazy, nie liczac utycia :)

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

VeAnN wiesz lepiej, bo masz juz dzieciatko :)
kurcze ja az boje sie ogladac te wszystkie wozki, ale chyba niedlugo bede musiala zaczac sie tym wszystkim interesowac i przynajmniej zaczac ogladac. Ale dzieki za rady, bo ja jestem kompletnie zielona :)

a co do tycia w ciazy to ja obiawiam sie, ze moge sporo przybrac. W wakacje bylam na diecie proteinowej, na ktorej schudlam 6 kg. Teraz odkad zaszlam w ciaze przytylam moze z 0,5-1 kg ale obawiam sie, ze dalej pojdzie szybciej i ze pojawi sie jakis efekt jojo :) ale trudno, najwazniejsze, zeby z fasolka bylo wszystko wporzadku

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Anoushka
Gidko ja kupiłam sztruksy (czekoladowy brąz) u sprzedawcy pk_store
(nie mogę wkleić linka, bo mam za mało postów)
ale może coś innego wpadnie Ci w oko.

Pozdrawiam

Dziękuję bardzo za odpowiedź. ..
Ja mam termin na 10 lipca, nie mogę się też doczekać następnej wizyty na 25 stycznia, bo ja żadnych ruchów jeszcze nie czuję i już chciałabym zobaczyć dzidzię na USG .
Mam pytanie czy po USG genetycznym ( miałam pod koniec 11 tygodnia ) wynik wyszedł prawidłowo, czy robiłyście test potrójny potem?

Odnośnik do komentarza

Karola, Guga - ja też miewam bóle w krzyżu. Teraz już rzadziej, ale na samym początku ciąży to bardzo mnie bolało. Tłumaczyłam sobie, że to od hormonów, bo podczas miesiączki też boli mnie w tym samym miejscu. Bo na pewno nie od większego brzuszka :) Ale myślę, że to może być też działanie relaksyny - hormonu, który rozluźnia więzadła i stawy pomagając powiększyć przestrzeń dla maluszka i do porodu.

Ale myślę, że i tak mam szczęście, czuję się tak dobrze, że zapominam czasem, że jestem w ciąży :) Zmęczenie minęło, a z resztą nie było bardzo uciążliwe, bo i tak jestem na zwolnieniu, to mogę spać ile wlezie :) Mdłości miałam może miesiąc, ale tylko jak byłam głodna - nie dopuszczałam więc tylko do głodu i było ok. Tylko na wadze się to odbiło - 2,8 kg od początku ciąży. Chociaż spora część z tego to piersi. Wam też tak urosły? Odkrywam na nowo wszystkie moje wydekoltowane bluzki ;)

Dzisiaj mam długo wyczekiwane usg. Jak wrócę, to się pochwalę co tam zobaczyłam. Tylko najpierw musimy z mężem zrobić rundkę po rodzinie, bo każdy chce zobaczyć jak najszybciej płytkę z nagraniem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ale wam zazdroszcze
jak piszecie o swoich usg szczegolnie tych z nagraniami albo ile juz badan mialyscie to normalnie mi same lzy do oczy plyna
od poczatku ciazy mialam tylko mocz morfologie glukoze i grupe krwi i na tym koniec
poza tym o wszystko musialam sie sama upominac od mojej ginki a najbardziej mnie rozwalilo jej zaskoczenie na ostatniej wizycie 14 grudnia jak sie zapytalam o pierwsze usg to ze zdziwieniem mi sie zapytala: a to jeszcze nie bylo??!! zreszta i tak bylo takie na odczep sie... dowiedzialam sie tylko ze kosmowka bez odklejania i ze zywy plod i tyle!!
teraz mam wizyte 20.01 i juz u innej ginki. prowadzila dwie ciaze mojej kuzynki i ona nic nie musiala sie wypytywac bo ginka jej wszystko sama mowila wiec moze i teraz u mnie tez tak bedzie

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fvfxm6kdnqa2h.png :dzidzia:

http://www.suwaczki.com/tickers/felkmewatptk1n8h.png :love together:

Odnośnik do komentarza

a poza tym to dzisiaj przezywam horror
przepraszam was ale musze sie komus wygadac... wstalam dzisiaj normalnie zjadlam sniadanko i po sniadanku standardowo siusiu stwierdzilam ze wezme sobie prysznic zeby sie odswierzyc po nocy i ni z tego ni z owego zaczelam lekko krwawic... a teraz leze w lozku i nie mam zamiaru dzisiaj z niego wstawac oprocz sprawdzania czy leci jeszcze krew czy nie... brzuch mnie nie boli wiec moze to z nadzerki... jak bedzie leciec to czekam na mojego narzeczonego i do szpitala... boje sie jak cholera, oby wszystko bylo w porzadku

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fvfxm6kdnqa2h.png :dzidzia:

http://www.suwaczki.com/tickers/felkmewatptk1n8h.png :love together:

Odnośnik do komentarza

a poza tym to dzisiaj przezywam horror
przepraszam was ale musze sie komus wygadac... wstalam dzisiaj normalnie zjadlam sniadanko i po sniadanku standardowo siusiu stwierdzilam ze wezme sobie prysznic zeby sie odswierzyc po nocy i ni z tego ni z owego zaczelam lekko krwawic... a teraz leze w lozku i nie mam zamiaru dzisiaj z niego wstawac oprocz sprawdzania czy leci jeszcze krew czy nie... brzuch mnie nie boli wiec moze to z nadzerki... jak bedzie leciec to czekam na mojego narzeczonego i do szpitala... boje sie jak cholera, oby wszystko bylo w porzadku :36_1_4:

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fvfxm6kdnqa2h.png :dzidzia:

http://www.suwaczki.com/tickers/felkmewatptk1n8h.png :love together:

Odnośnik do komentarza

iska na Twoim miejscu podziękowałabym bardzo dotychczasowej Pani doktor serdecznie i przeniosla sie do tej drugiej, o której juz przynajmniej słyszałaś coś dobrego.
I po tym krwawiuniu zadzwoń może do tej nowej Pani doktor i poproś o szybszą wizytę niż 20.01. Jak powiesz że miałaś plamienie to może przyjmie Cie od ręki tego samego dnia albo następnego. Jak zadzwonilam do swojego lekarza i powiedziałam że mialam plamienie to został dla mnie pół godziny dlużej i przyjął mnie tego samego dnia jeszcze (ale on przyjmuje prywatnie i dla niego to jest zawsze kasa, więc łaski nie robi - choć zawsze mógł powiedziec żeby przyjśc następnego dnia). U mnie nie stalo się nic strasznego, przy badaniu wziernik był czysty, nie bylo na nim krwi, więc lekarz mnie uspokoił że nic się nie dzieje. Zobaczył jakieś skrzepiki na macicy, i powiedział że to mógł skrzep zejść. Zalecil mi no-spę doraźnie tylko, jakbym coś poczuła, bo organizm wydala rzeczy poprzez skurcze, a jak wiadomo no-spa jest rozkurczowa. I jak do tej pory (a minęlo już 3 tygodnie jest wszystko ok).

Trzymam za CIebie kciuki, i staraj się nie myśleć źle, bo Twoje samopoczucie jest najwazniejsze dla dzidziusia.

A swoja drogą nie chce mi sie wierzyć co to za lekarka... 16 tydzien ciąży i przezierności nie miałaś robionej...szok !

Odnośnik do komentarza

I tak wlasnie stwierdzilam ze juz wiecej do tej glupiej baby nie pojde. Tym bardziej ze w piatek mialam tez super sytuacje z nia. Od konca grudnia dzwonilam co 2, 3 dni i pytalam o wyniki z cytologii i za kazdym razem mowila ze jeszcze nie ma. Odczekalam dluzszy czas i zadzwonilam w piatek tydzien temu. Na moja ucieche wyniki byly i to dobre, ale nie moglo obyc sie bez niespodzianek. W miescie w ktorym sie wychowalam (okolice Krakowa) wiedzialam ze do odbioru wynikow nie trzeba sie rejestrowac i myslalam ze tu gdzie teraz mieszkam (okolice Radomia) tez tak jest, ale wolalam zapytac zeby nie bylo niespodzianek. A ta glupia baba mi powiedziala ze przeciez i tak sie bede rejestrowac bo bede miala wizyte u niej!! Na co ja ze musze ja zmartwic i ze nie bede na wizycie u niej. To ona ze zmieszaniem w glosie ze zrobi mi wyjatek i ze odbiore wyniki bez rejestracji. Wredna malpa!!
A jak dzisiaj moja przyszla tesciowa odbierala mi wyniki to sie wypytywala o mnie i chciala wyciagnac do ktorego lekarza teraz pojde.

Dzwonilam do tej nowej ginki i wypytala mi sie o wszystko... kiedy to sie stalo w jakich okolicznosciach itp. I stwierdzila ze to przez ciepla wode i ze to faktycznie moze byc z nadzerki. Ona ma dzisiaj dyzur w szpitalu i powiedziala ze jak zacznie brzuch bolec albo znowu zaczne krwawic to mam przyjechac a jak narazie nospa i lezec w lozku.

Az mi kamien z serca spadl... A juz sie tak balam ze cos sie dzieje powaznego.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fvfxm6kdnqa2h.png :dzidzia:

http://www.suwaczki.com/tickers/felkmewatptk1n8h.png :love together:

Odnośnik do komentarza

Isako - i jak Ty to wytrzymałaś bez usg, nie wiem czy bym dała radę ja już miałam robione 2 kolejne w poniedziałek a czekam jak na zbawienie, żeby zobaczyć swoją dzidzię. Dobrze, że zmieniłaś gin, ja wiem że ciąża to nie choroba ale myślę, że takie kontrole powinny być. Teraz wszystkiego dobrego dla Twojej dzidzi i dla Ciebie życzę, i trzymam kciuki za lepszego gin:36_2_25:
Mamaola - ja mam usg dopiero w poniedziałek, kurde może się pomyliłam jak info podawałam, że mamy razem więc przepraszam. Powodzenia życzę i czekamy na więści od Ciebie:36_27_2:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Udało mi sie podłączyc do netu i od razu Was czytam - ale fajnie że tyle napisałyście :)

Witam nowe mamusie - fajnie, że nas co raz więcej.
Może byśmy stworzyły jakąś listę - nick, termin porodu, potem będziemy dopisywać płeć. Co Wy na to?
Ja bym się chętnie tym zajęła, tylko że jest problem techniczny - mogę nie mieć możliwości podłączenia do netu całymi tygodniami :(
Może któraś z Was jest chętna?

Co do wózka - ja mam wózek po córce - Emmalliungę - modelu nie pamiętam. Uważam, że to świetny wózek - teraz mieszkamy w domku parterowym, więc jego wada - waga - nie ma znaczenia. Ale z Zosią się nadzwigałam - mieszkaliśmy w bloku na 3 piętrze bez windy - wózek musiałam wnosić na 1,5 piętra - bo niżej sąsiadka trzymała swój. To był koszmar. Ale sprawdził się rewelacyjnie - duże pompowane koła, mocne zawieszenie - nie jedną wyprawę w góry przetrwał.
Gondola była mała - ale córka też :) Urodziła się w lipcu, więc idealnie tak jak nasze maluszki - gondola służyła do stycznia, potem w ruch poszła spacerówka - i tu polecam szerokie, mocno obite, regulowane - córa spała w niej w śpiworze i było super. Jak miała 1,5 (albo 2,5 - jej nie pamiętam) roku kupiliśmy spacerówkę Chicco - w sumie mało była używana. Wybraliśmy szeroki model parasolki na lekkie wyjścia.

Ogólnie polecam dla aktywnych mam (ja dużo chodziłam) mocne wózki z pożądnymi kołami i wygodnymi spacerówkami dla maluchów.

Jakoś nie przemawiają do mnie skrętne koła, ani stelarze na nosidła - uważam że dziecko nie powinno w takiej pozycji zbyt długo jeździć - ale to chyba mój film.
Wyśle tego mega posta póki net działa.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

kasiawaw nasze starsze dzieciaczki to prawie równieśnicy - moja córa to sprinter numer jeden i ścisła mądrala, ale za to gapa w sprawach codziennych - trochę to nas z mężem martwi - mam nadzieję, że z czasem się trochę rozbudzi.
To ona wyniuchała ciążę i jest przeszczęśliwa - w sumie teraz to już obojętne czy będzie brat czy siostra - tylko z imieniem się nie umiemy dogadać ;)
A brzuchol to ma mega chociaż waga nie rośnie drastycznie. Córa urodziła się mała - teraz zobaczymy ja kto będzie.
Co Ty robisz w pracy? Ja jestem pracownik biurowy ze stresującymi klintami ale przez problemy z ciążą siedzę w domu - ale mi tęskno. Chociaż po wizycie w biurze mi się odechciało...

A ja też Kasia :)

iskao jak samopoczucie?

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

snoopy gratuluję znajomości płci.

Ja mam wizytę 23/01 więc będzie to początek 18 tygodnia - może się też ujawni?
Męzowi śniła się córa - ja sama nie wiem.
Byle zdrowe było - wszystko biorę :)

Przyznam się Wam, że mam mega stresa - nie jestem spokojna i ciągle mam jakieś filimy. Wydaje mi się, że to przez problemy zdrowotne.
Lekaż będzie się ostro tłumaczył na następnej wizycie, bo i ten gronkowiec i niskie ciśnienie i parę innych drobiazgów nie dają mi spokoju.

A ja już słyszałam serducho dziecka - 2 dni temu - dzięki aparatowi dopplera - nieźle się wzruszyłam.
Nie wiem czy od wczoraj nie czuję ruchów - z córą czułam mega późno bo dopiero w 20 czy 21 tygodniu i do tego była mało ruchliwa (teraz nadrabia).

Ale się rozpisałam - to przez głód komputerowy pewnie ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Filipka- u mnie synek też pierwszy tak stwierdził, ja anwet nie wiedziałam :) imie wybrane chlopiec Ignaś a dziewczynka Hania, faceci chcą oczywisćie chłopaka, a co to znaczy ze gapa w sprawach codziennych? mój długo w wielu sprawach wyręczał się mną ale zachorowałam i 2 tygodnie byłz tatą bo ja w szpitalu leżałam, teraz prawie wszytsko juz robi sam, jedynie noc w noc przychodzi do anszego łóżka, też nie jestem za tym aby dziecko na specre jeźziło w foteliku ale na zakupy poojechać z samym stelażem bo fotelik i tak jest to spora wygoda i oszczędnosć miejsca, jestem prawnikiem :)

iskao- dobry lekarz to taki do któego ma sie zaufanie, szczególnie w pierwszej ciązy kiedy wszytsko takie obce, ja teraz inaczej podchodzę ale ja już lepiej znam swoje ciało i organizm

goskakos- niech to cie nie dziwi ze jakiś lekarz nie zlecił uSG, ne zapominajmy ze jeszcze 10 lat temu robiono je mksymalnie 3 razy podczas ciązy, a 15 lat temu raczej w ogóle. tak szczerze mówiac to robimy je dla ans samych bo chcemy wiedzieć, ważniejsze są te koncowe jak dziecko ułożone, jak dojrzałe łożysko itp a te koncowe są już słąbej widoczności (nie widać całego dziecka) a poneważ odczuwa się dosyć mocne ruchy to wiaodmo ze ok

wiecie piszecie o USG genetycznym ja nawet nie wiedziałąm co to, dopiero zrozumiałąm ze chodzi o test na przeziernosć z 12 tygodnia, miałam robione i w pierwszej i w drugiej ciązy ale żadnych innych badań gebnetycznych nie robie, czemu? bo znam prawo polskie

co do ruchów to sprawdzałam i w pierwszej ciązy to był 19 tydzień czyli tak raczej ksiażkowo, na początku ciezko stwierdzić czy to sa wląsnie ruchy :)

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziekuje, kochane jestescie :36_3_15:
Szczerze Wam powiem ze boje sie isc do tego nowego lekarza. A jak mi powie faktycznie ze cos jest nie tak?? A tamta malpa to chyba by mi nic nie powiedziala. I nie martwila bym sie. A z drugiej strony jeszcze bedzie szansa ze wylecza mojego maluszka u mnie w brzuszku. Chociaz po tej zmianie moze przynajmniej ciaze bede miala bez nerwow na lekarzy.

Teraz czuje sie dobrze. Brzuch jak nie bolal tak nie boli i krew tez juz sie nie pojawila.
Sama nie wiem co to bylo ale na pewno powiem o tym gince na wizycie.

Uciekam spac kochane bo moj H. juz chrapie obok mnie i marudzi przez sen ze nie moze sie przytulic.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fvfxm6kdnqa2h.png :dzidzia:

http://www.suwaczki.com/tickers/felkmewatptk1n8h.png :love together:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...