Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

hej
U nas ok ptych jak nowy wygląda i czuje się dobrze.Szok że taka szybko poprawa jest .
Choroba szybko się pojawiła i szybko po lekach ustąpiła . Nawet nie kaszle nic ,a wczoraj to 100 razy na minutę tak go męczyło.
Spaliśmy jak zabici ,ale ja jestem dalej lekko przetrącona po tym wszystkim.
W piątek w nocy będzie mąż cieszę się ,ale pewnie mi przejdzie jak go zobaczę i w domu chaos nastąpi . Dlatego musze teraz wypocząć.
he he ptych pompuje koła śmieciarki inhalatorem ..
Bettyy***
oj to jednak mała tez chora biedna zaraziła się :( oby szybko jej przeszło ma katar ? męczy ją ?
Ja to ci powiem że jak bym miała dwoje dzieci i takie właśnie małe to bym siedziłą w domu i ptycha bym nie dał do przedszkola .To za duży stres jak dla mnie jedno mi choruje i wymiękam a dwójka:(
A to ty zazdrosna jesteś fajnie ja nie :/ i powiem ci ,ze ja wole sama bo robę jak chce i jak ptych choruje to mamy spokój bo z męzem to podwójny stres on się nie zna komentuje przeżywa i jest gorzej niestety zamiast pomoc to nerwy są .
A odnośnie mężów to mój podjął decyzję że na wakacje wraca do polski i nie wiem czy się cieszyć że ptych tatę będzie miał czy martwić jak tu się przestawić na wszystko spanie jedzenie itd.:/ będzie ciężko :/ dlatego nie mogę pracować w wakacje następny powód bo nie dam rady .
No a potem zobaczymy albo wróci albo już zostanie zobaczymy .
Najgorsze ,że moje plany znowu w łeb wzięły załatwiałam i załatwiałam i przez urzędy dziadowskie i pomyłki kicha:(mąż będzie zły :/
Limonia***
oj bidulko ty to się namęczysz ,ale jeszcze trochę oby wszystko było ok :) fajnie z chlebem że możesz jeść .Normalnie to by się człowiek obył ale jak w ciąży się jest to ma się ochotę na smakołyki. Maja taka podwórkowa to faktycznie problem jak nie możesz wyjść ale chociaż mama pomaga ci . Super z przedszkolem dobrze ,że Maja taka zdrowa chociaż nie chce krakać przedszkole swoje zrobi ,sama jestem tego przykładem ile mnie mnie razy zaraził ,a tu małe dziecko w domu żeby nie przynosiła chorób ! trzymam kciuki .
A gratulacje za konkurs ciesze się ,że mogłam pomóc w głosowaniu:)czekamy na koszulki:)
Adria ***
czekam na wieści od lekarza
my musimy jutro na kontrol iść .Jej ku jutro już piątek, ale szybko mi czas poleciał .Załatwiałam tyle spraw zaległych , bo wolne mam i czas poleciał .

---a właśnie już wysłałyście do zus oświadczenia czy zostajecie w Ofe ja wypełniłam wniosek online i wyśle w poniedziałek .

Odnośnik do komentarza

Adria Ależ Julcia odważna!!!! Maja do dziś źle wspomina pobieranie krwi-bardzo płakał i wyrywała się,pewnie jakaś trauma jej po tym została... a Jula dzielna-brawo!!
A jak po zakupach z mamą-mam nadzieję,że obkupiłyście się na zapas :) Mnie też się marzą zakupy,ale niestety z domu nie mogę się na razie ruszać :(
Oooo angielskiego się Laurcia będzie uczyła,:) A może własnie jej się spodoba? Ja tak myślałam by Maję zapisać,ale na jakieś ruchowe zajęcia,bo ona ma potrzebę rozładowania emocji,ale na razie się wstrzymujemy,skoro przedszkole będzie od września,to na razie zapewnimy jej ruch tyle o ile przy nas,żeby za dużo na raz potem nie było. Na razie skocznia już rozłożona na podwórku więc bryka ten nasz tygrysek,trochę jeździ na rowerze i rozrabia w piaskownicy :)
Widzę po raz kolejny,że Laurcia to taka aktywna i wszędobylska jak Maja :) Jak się następnym razem spotkają,to pewnie trzeba będzie mieć oczy do okoła głowy :) ...no chyba,że Julcia je ostudzi i upilnuje :)
A ten spot reklamowy to bedzie w tv tez puszczany?? Czekamy na zdjęcia!!!
O jak Wam tych wakacji zazdroszczę!!! Chorwacja świetna sprawa,wiele razy sami o tym myśleliśmy,ale najlepiej w taką podróż wybrac się na 2 samochody (w razie "w") i z kimś kto już tam był,także nam zawsze nic z tych planów nie wychodziło i kończyło się nad polskim morzem :)))
Z szydełkowaniem...cóż...trudna sprawa :( Miałam już 3 podejścia i nic mi nie wychodzi.Raz nawet przyuczyłam się do frywolitek,kupiłam sobie czółenko i nawet mi wychodziło, do czasu aż należało ściągnąć wszystko i ... niestety się nie ścisnęło :( Z szydełkiem pierwszy łąńcuszek pięknie wychodzi, gorzej jak trzeba drugi rządek włączyć..albo za gęste,albo za duże odstępy i wychodzi koślawo.... ehhh... może jeszcze znajdę chwilkę to dam sobie szansę :)

Aśku Oj,ależ mi przykro!!! Nie wyobrażam sobie jak musiałas się czuć podczas tych pechowych wkłuć....Biedny Ptyś :( tak mi przykro... Maja też źle wspomina do dziś jej pierwsze pobieranie krwi z żyły,mimo wkłucia za drugim razem (wyrwała rączkę)...
dobrze,że jestes w nim-nie ma jak Mama!!! Moja szwagierka wolała przywieźć dziecko (2 mies.młodsze od Mai) po leczeniu szpitalnym do swoich teściów na tydzień...ja nie wytrzymałabym bez dziecka tyle...niby to tylko 50km,ale jednak...w końcu łączność wyłącznie telefoniczna...
Zdrówka dla Was kochani!!!! Mam nadzieję,że wspólnie szybko zażegnacie chorobę!!!
O czytam,że spędziliście wcześniej miłe chwile i jeszcze Ptys medal zdobył :) Gratulacje!!!!Oby więcej takich dobrych wspomnień było,a nie tych chorowitych!!! Maja też nieraz wywinie orła na rowerze,ale kto nie upadnie,ten się nie nauczy. Wiem,że obkupione jest to płaczem,ale jak widzę po Mai, nastepnym razem wie,że nie można się rozglądać, czy gwałtownie skręcać,a jak upada to robi to już znacznie sprawniej-od taki plusik :)
Powiem CI Asiu,że od 2 miesięcy noszę taki specjalny pas podtrzymujący brzuch i odciążający kręgosłup i faktycznie widzę poprawę jeśli chodzi o bóle. Wcześniej pobolewały mnie plęcy w lędźwiach,a teraz już w zasadzie o nich zapomniałam :) Gorzej z więzadłami i tym skróceniem szyjki... muszę leżeć dużo,ale jak przy aktywnym 4-latku leżeć??
Dziękuję za miłe słowa :*
Dbajcie o siebie wzajemnie z Mateuszkiem,Ty dla niego tez musisz byc silna!!! A afta już zagojona??

Betty Czytam,że i u Was choroba :( Laura też gorączkowała?? Mam nadzieję,że nurofen pomógł! Kurcze z dwóją dzieci już tak jest,jedno podłapie chorobę,to potem drugie choruje... :( Nie dziwię CI się,że padasz z sił... ja powiem Ci,że jak sobie pomyślę,że niedługo będę musiała dwójke dzieci poskromić to też jestem przerażona,a jeszcze jak obydwoje chore i męża na miejscu nie ma to podwójnie źle...ale jeszcze troszkę i będziecie razem-powtarzaj sobie to gdy CI się źle zrobi-niech to Cię stawia na nogi,trzymajcie się zdrowo!!!!
O konkursie we wcześniejszym poście pisałam-udało się:)) Jak przyjdą koszulki to się pochwalimy :) ...oby chociaż dobre rozmiary były, bo ja to z wagi lecę a "L" zamówiłam :)

Miłego dnia Mamusie,u nas lekko zawstydzone słoneczko się pojawiło-oby i u Was niewinnie zaglądnęło i zdrówko dzieciaczkom i Wam przyniosło!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Aśku O-super,że Ptyś zdrowieje i że tak szybko choroba przeszła!!!! I jeszcze mąż przyjeżdża-podwójna radość :)) Zatem weekend zapoda się wesoły-pięknie!!! Niech uśmiechy na powót u Was zagoszczą!!!!
Hehe...jeszcze męża nie ma a Ty już widzisz to w czarnych barwach :) Zawsze to mąż może Cię w czymś wyręczyć,a Ty np.na zakupy,basen albo do kosmetyczki wyskoczysz :) Wiem,że jak ktos po dłuższej przerwie wraca to trzeba się przestawić,ale za to wróci też ktoś do kogo po prostu można się przytulić bez tłumaczenia powodu :) Będzie dobrze :)))
Z przedszkolem też się obawaiam chorób...ale to chyba nieuniknione :( Najgorzej,że to Maleństwo będzie też narażone... no ale cóż,damy radę :)
CO do zus-u to ja jeszcze się nie zdecydowałam...pewnie jak się rozkręci rozmowa to podejmę decyzję.

Zmykam na postny rosołek :)
Papa

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

ptych śpi już dawno, po kąpieli padł.
Chciałm mu zdjąć namoczony plasterek z wacikiem ale taki zrażony jest teraz :(płakać zaczął żeby nie ruszać to mu odpuściłam . Dziś dobrze się czuje .mały obrzęk nosa , o dziwo kaszlu brak .Jutro musze go do kaszlenia zmuszać żeby się oczyściły oskrzela.
Poczytałam dziś o tym zapaleniu krtani .Nic dziwnego że lekarka to nawet chciała karetkę wzywać .bo to poważna sprawa dziecko może się udusić nawet :(
Niestety alergicy sa na to oczywiście bardziej narażeni dlatego kupię leki na zapas żeby mieć w razie czego w domu Bo to dziadostwo nagle w nocy lubi się pojawiać nagle .Dobrze ,że u nas w dzień to się stało ,bo nie wiem jak bym zareagowała jak w nocy ubrać dziecko i lecieć do lekarza , a tu nie wolno czekać tylko szybko reagować :/
Limonia ***
Maja ma teraz też uraz :(przykre to biedulki i do tego teraz jak przyjdzie kłucie to dopiero będzie ryk i strach .
Szkoda że tak jest :( ptych był zawsze taki dzielny i dawał sobie ,a tu go bezsensu tak pokuły .Jestem zła i nie rozumiem jak można pracować w takim miejscu przy dzieciach mając już doświadczenia nie pomyśleć :(
Teraz dziecko będzie się bało wejść do pokoju a co dopiero się dać zbadać:(.
Oby już nam się te zapalenie nie powtarzało !
Ja tez bym nie mogła tak , ja to jak dawałam do mamy na 6 ,7 godzin to w tak się martwiłam a co dopiero wywieżść dziecko tak daleko .
Co do męża no niestety jak on wraca to jest szaleństwo ,ze ja zmęczona tylko jestem ,a wizyta u fryzjera kiedy czasu wtedy bardziej mi brakuje .Ja z pracy pędzę a mąż wtedy załatwia szybko swoje sprawy ,bo kiedy ma jak na wyjeżdzie .
I nie wiem czy będzie miło ptych owszem oszaleje nawet się pytał o niego i był smutny przez chwilę jak nigdy .Dlatego się cieszę że się zobaczą ,tylko ja nic mężowi nie mówiłam o szpitalu .Nie chciałam go martwić i tak nic nie pomoże ,powiem może potem i to nie do końca jak było strasznie dla ptycha .Ach mam ochotę rzucić prace i przedszkole to by te choroby się skączyły :(
szkoda mi ptycha .
Jeszcze mam podejrzenia czy astma oskrzelowa nie zaczyna się bo po biegu co brał udziła kaszlał troszkę .Musze to sprawdzić :/
Jak ja ci zazdroszczę że Maja taka zdrowa I oby mały tez zdrowiutki taki był ! to najważniejsze jest . Mnie te choroby chyba bardzo zmieniły marudna jestem i w ogóle taka inna :/
a afta już zapomniałam lek maść od lekarza rewelacja .
A tak ten pas nosisz ,ale że w ogóle nie masz bóli lędźwiowych w ciąży to wspaniale ! wystarczająco się męczysz :( ja powinnam taki nosić ,a się męczyłam za późno mi powiedziłaś.
No ale sprzątanie szfek to mogłaś sobie odpuścić, Uważaj na siebie no ale fakt w domu trzeba coś robić nawet cos ugotować to wysiłek dla ciebie jest ,a mąż długo poza domem :( ja to miałam dobrze bo mąz w domu wtedy nie pracował to wszystko robił ja nie mogłam nawet kanapek zrobić tak mnie bolały plecy a co dopiero obiad czy pranie zrobić .To ci ciężko jest :( ale jeszcze troszkę szybko zleci .

---ok przesadzam coś z pisaniem ,ale już nas tak mało zostało na forum .Ja wymyta włosy pachną ,teraz film przyjaciółki i cos do zjedzenia

Adria ***
robaczku czekam na ciebie .....

Odnośnik do komentarza

hej hej hej

wkońcu jestem;)mam już internet więc wram do zywych;) na czas robienia dachu musiliesmy zdjąć nadajnik a pozniej okazalo sie ze dachu doszlo duzo wiec kable wymieniac itp
ale juz jest;)

u nas oki, zosia chodzi do przedszkola - narazie w zdrowiu. jesli znow sie rozchoruje bedziemy sprawdzac trzeci migdal;/ narazie ostatnia infekcja katarem sie skonczyla tylko wiec moze bedzie lepiej. leczylam ja bez antybiotyku wiec przynajmiej tyle dobrze.
dzis kupilam pierwsze truskawki z pola i arbuza-zoska zjadla 0,5 kg truskawek i ponad 1 kg arbuza, musialam jej zabierac taka steskniona owoców;)oby jej nie zaszkodzilo.

z budowa tak jak Dorotka pisala, dach mamy wiec jest dobrze;) okna mamy kupione ale poki nie mamy posadzki nie montujemy. narazie w nastepnym tyg maz musi wykuc wejscie w pokoju zeby przejscie i korytarz zrobic a pozniej bedziemy niestety powoli działac..bo na to wszystko zepsuł nam sie bus i musimy kupic nowy;/bo bez tego mąż nie ma co pracować;/ale kasa pojdzie;(

dziewczyny dzis nawet nie poczytam bo ide zaraz spac, mam nadzieje ze w wekend siade i na spokojnie poczytam;)

dobrej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej -ale popisałyście nie wiem czy czy wszystko spamiętam ...
Wybieram się do lekarza bo podejrzewam ospę i to u Laury nie Kuby A to Kuba miał większą styczność z dziewczynką co sie od nie zaraził Wczoraj miała takie krosteczki na plecach a dziś już twarz i rączki Zobaczymy czy to to Zaraz się będziemy zbierać bo mała mi śpi :////
Limonia Ty to się oszczędzaj a nie za sprzątanie się bierzesz Och wytrzymasz mogę sobie wyobrazić jak ci ciężko ... Gratulacje wygranej
Widzisz z dwójką nie jest tak źle tylko wtedy jak dopadną choroby to jest masakra a tak to uwielbiam patrzeć na nich jak się przytulają i całują i bawią Kuba chociaż miewa swoje humory to pomaga siostrzyce jak się da i to jest urocze Maja to rezolutna dziewczynka Zobaczysz jak ci będzie pomagać ale wulkan energii z niej jest :) Super się udało z przedszkolem Nie wyobrażam sobie tak zostawić Kubę tak jak twoja szwagierka Już tak przyzwyczajona jestem do dzieci ża nie wyobrażam sobie dnia jakby ich nie było Co innego jak zaczną chodzić do szkoły I wiem jak to mąż przeżywa że tyle go omija jak dzieci nie widzi ...
Aśku jak dobrze że tak Ptych szybko doszedł do siebie Ach zazdrosnica się robię na starość :)))
Jak jest mąż to też zmienia się u nas ale przynajmniej jak jest przy nas to tak nie myślę i jestem spokojniejsza Już za dużo chyba tych przerw mamy ... Mój mężulo znów mówi że nas zabierze do Fr bo szef zjedzie tutaj to tam będzie dom wolny i sprawdzam gdzie się robi paszporty a to dla dzieci tylko można w Rzeszowie lub Tarnobrzegu aż tak daleko trzeba jechać ale zobaczymy Wy pobędziecie razem ale pomyśl że będzie tego więcej plusów
Agatcha - już tak wam szybko idzie z budową Szybko nas dogoniliście ...
Adria - i jak tam u was ?
idę się zbierać Dam jeszcze zdjęcie moich łobuziaków
Te chwile tak cieszą :))) Laura zakochałem się w tobie -powiada Kuba :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

hej
Agatcha ***
wróciłaś i jak fajnie że już dach macie i zaraz okna . Ale zazdroszczę!!! ostatnia zaczęłaś pierwsza się wprowadzisz :)
Oby Zosia zdrowiem się długo cieszyła i dużo tych truskawek zjadła oby chemia jej nie zaszkodziła ,bo z pola ale i tak pryskane :/
Myśłisz że migdał ma powiększony .Warto sprawdzić ale wątpię ,że ma a chrapie ?
Betyy***
oj zazdrośnica faktycznie jak wolisz go mieć przy sobie ,ja to nie mam czasu o tym myśleć . Fajnie jakby was zabrał zawsze to razem i Kubuś by szczęśliwy był .
Mysłisz że ospa a może 3-y dniówka ? no ale zobaczysz co powie lekarz . My dziś byliśmy ptych dostał temperaturę i zapalenie oskrzeli go dalej męczy jednak dostał dalej inny antybiotyk :/ i dalej na zapalenie krtani i mamy wolne na cały tydzień ,A co zaszalałam ja tez coś kaszle może się zaraziłam i coś się mi rozwinie ? a ptych za bardzo był chory niech wyleży w domu.
No dziś mój mąż w nocy będzie,ale radość rano będzie jak ptych się obudzi .
Ostatnim razem jak się obudził i zobaczył go koło siebie w łóżku to się rzucił na niego i powiedział " jesteś dziękuje że do mnie przyedłeś prawie płakałam takie to było cudne.

---ok spadam gotować pomidorówkę i naleśniki bo ptych sobie zażyczył

Odnośnik do komentarza

Aśku pięknie to ujął Ptych Z ust dziecka to normalnie jest takie wzruszające Jaką miał niespodziankę z rana wtedy i tym razem też będzie Obyś nie zaraziła się od Ptycha A on nadal taki chory Tak mi szkoda :/ Ale tatuś jest to mu siły powrócą i humor mieć będzie
A u nas jednak ospa Kuba uniknął ale tym razem od siostry już się zarazić może jak od tej dziewczynki się nie zaraził A siostra ma i on też chce mieć Wypłakała mi się u lekarza mało co go zrozumiałam ...
Agatcha wydatki z domem to jeszcze z samochodem i tak się kręci ale nowy samochód będzie
Adria jak tam u was ?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

hej
Betyy***
dziś ptych się obudził przytulił się do taty i z wielkim uśmiecham patrząc na niego czekał aż się obudzi ,ale to piękne było .Potem podwinął rękaw i pokazał plaster na rączce i powiedził, że go pokuli bo stracił głos .Kochany a mi nawet koszulki nie chciał dać zmienić bo plaster i się bał :( wczoraj u lekarza tez się bał ,ale jakoś dał się zbadać ,ale uraz został :(
Jednak ospa ,to może I Kubuś teraz złapie . Ale dobrze znosi ospę co ja to się boje bo alergicy ciężko podobno :(
Ja kaszle a ptych niby ok marudny czasem raz mu lepiej raz gorzej przez te leki sterydowe pewnie

Pytasz o Dotorkę prosiła bym napisała ...
niestety mają w domku jelitówke :( i to paskudną :(
Laurka już ok ,ale Juleczkę wczoraj wymęczyło oby dziś już odpuściło !

Odnośnik do komentarza

Adria zdrówka dla was oby szybko się to skończyło Ponoć suszone jagody bardzo pomagają na to Mam nadzieje że tego roku zrobię jakieś jagodowe zapasy A ty jak się trzymasz?
Aśku przy tatusiu jaki dzielny :) Uraz jest i pewnie zostanie przez jakiś czas Ja tak cały czas o tłumacze że to wszystko dla jego zdrowia było robione i namawiam go żeby znowu bawił się w lekarza to może mu się odmieni no i bawił się :)
i zachęcam was do robienia syropu z sosny póki pędy nie przekwitają kogo się zapytam to zna ten syrop i robi ...
Zdrówka dla Ptycha i dla Ciebie...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane

Asia Wam pisala, ze u nas jelitowka. Jakas masakra z tym, najpierw myslalam, ze zatrucie truskawkami, ale okazalo sie inaczej. Bylismy 3 maja u znajomych, ktorzy nam w trakcie rozmowy powiedzieli, ze byli pare dni wczesniej w szpitalu z powodu jelitowki, jakis obled, gdybym to wiedziala, w zyciu bym dzieci nie narazala, tym bardziej, ze ich corka (5lat) nieprzytomna zostala zabrana do szpital, a za chwile dolaczyl jej roczny braciszek i rodzice. Jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym !!!!!!

Ja dzis rano wzywalam lekarza,bo z Julia nie bylo prawie kontaktu, nie potrafila sama wstac z lozka, ani sie podniesc, jedna noc byly wymioty, a dwa dni biegunka, byla na skraju wyczerpania. Dzis rano tak sie wystraszylam, ze chciala wezwac pogotowie, ale wiedzialam, ze jak to zrobie to wylądujemy w szpitalu. Zadzwonilam, wiec do ordynatora oddzialu dzieciecego i poprosilam o wizyte domowa. Jednak okazalo sie, ze wszystko co robimy robimy dobrze, a Julcia jest tylko tak strasznie wycieńczona, a nie odwodniona, czy jeszcze cos gorszego...
Na tą chwile juz goraczka odpuscila, bardzo sie z tego powodu ciesze, bo przez 3 dni bylo po 39 stopni i bardzo Jule wymeczyla,biegunka nadal jest, ale organizm musi sie po prostu oczyscic.
Laurcia dzis po prawie tygodniu niejedzenia zjadla 2 pulpeciki, biedna schudla 1,5 kg, wazy 9 kg, a Jula schudla blisko 2.
Laura praktycznie nie schodzi z rąk, niczym nie umie sie zajac nawet na 5 min., jest taka biedna wystraszona, musze jej dawac podwojna ilosc milosci, by mogla wrocic do siebie...
To tyle co u nas, ide spac, bo znow ciezka noc przed nami, a maz jak zwykle......do pracy, ech...Jak to sie mówi, umiesz liczyc, licz na siebie.

bettyy zdrówka dla Twoich Maluszków, szczególnie dla Laurci.

aśku Kochana dziękuje Ci za to, że byłaś ze mną w tych trudnych chwilach, TO BARDZO DLA MNIE WAŻNE !!! Ucałuj Ptysia.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej
Mąż pojechał ,szybko i nawet spokojnie minęło ,bo Ptych już tak nie szalał za tatą.
Adria***
nie ma za co , nawet nie wiedziałam bałam się żeby nie przeszkadzać i nie zawracać ci głowy w tak trudnych chwilach ... chciałam pomóc chociaż tyle no i się martwiłam o dziewczynki .Ja to się tych jelitówek namiałam to wiem jak jest ciężko ,jak wykańcza że słowa nie idzie powiedzieć :(
Przeszły malutkie to dziadostwo bardzo ciężko :( jedno na pocieszenie ci powiem że może jak już tak miały to następne nie powinny być takie ciężkie .Nabędą pewną odporność ,no chyba że to taki rodzaj wirusa ciężki i nie ma na niego siły :(
Co do znajomych ,nie chce krytykować ale w dobie internetu i tak dużo zachorowań na jelitówki mając tyle dzieci to powinno się wiedzieć że to tak szybko zaraża .
Do tego wirus jak ci mówiłam w domu nawet do dwóch tygodni jest .Tak było w przypadku koleżanki wpadła do swojej na 10 minut ,a po dwóch dniach chora .
Ja to ci powiem że czasem jak się umawiam z kimś to pytam czy nie mieli wymiotów :) trzaba czasem myśleć za innych :/
Ważne że dzewczynki wychodzą w z tego ,wymęczone powoli dojdą do siebie i szybko nabiorą ciałka .
A co do porady lekarza by jadły co chciały to się trochę dziwię bo ja po jelitówkach jak coś zjadłam bardziej ciężkostrawnego to zaraz się żle czułam na żołądku i się bałam jeść ,no ale może ja mam słaby brzuszek.
oj ciężki ten tydzień miałyśmy co ,u nas to chociaż szybko przyszło szybko poszło tylko to kłucie w szpitalu zostawią ślady u ptycha w głowie:/
JUleczka tez zapamięta jak była bardzo chora ale dobrze że ona taka mądra i dzielna współpracowała z tobą wiedzaiła że jej chcesz pomóc,
Och oby jelitówki was omijały z daleka ptych miesiąc temu miał dwie w ciągu dwóch tygodni ,ale chyba dzięki probiotykom przeszedł rewelacyjnie aż sam byłam zdziwiona.
Już nie truje wracajcie do zdrówka żabki trzy :)
Bettyy***
oj tata był ptych taki szczęśliwy ,na szczęście pożegnanie jak zwykle ok za dwa tygodnie mąż znowu będzie ale na dłużej ,bo pracy w szczecinie szukać będzie.
A twój mąż długo za granica tak robi? mój 10 miesięcy i ma dość, woli mniej zarobić a być tu . Nie wiem sama tak czy tak jest do kitu:)
A jak twoje skarby ospa znika ,a jakie zalecenia od lekarza masz jakie leki , a kompanie często i w czym?

Odnośnik do komentarza

hej o jaka cisza chyba macie ładna pogodę co ?
U mnie fatalna brak słońca i wieje.
Ja dziś papierkowe sprawy pozałatwiałam wszystkie . Ofe już mam wypisane ,A właśnie któraś z was zmienia Ofe na inny?
ja miałam avive tak mnie przenieśli a mąż w nordea
Ja chce zmienić ,żeby być w tym samym co mąż ,ale nordea jest podobno średnia .
czytałm że w ciągu ostatnich 10 -ciu lat dobre wyniki ma ING co wy na to ?
A w ogóle to wybieracie jakiś fundusz ,bo wiecie że jak nie wybierzecie i nie wyślecie do Zusu to zabierają do siebie kasę .
Ja wybieram Ofe bo przynajmniej się dziedziczy te pieniądze tylko trzeba wybrać osobę.żeby nie było problemu .
Jutro chce się też zabrać za zrobienie filmu z wakacji ,mam czas tylko ciężko się zabrać bo czasu na to trzeba by było dobrze zrobionę:/ ale się pomału biorę . Jak się wprawi bo nowy program mam to chce zrobić w końcu ptychowi film .

Bettyy***
Jak ospa Kubuś się zaraził ? dopiero dziś zobaczyłam dokładnie zdjęcie jak się tulą słodko i całują ,a tekst o zakochaniu w siostrze :) oby zawsze się tak kochali:)
Adria***
jak tam dzień :) nareszcie jest poprawa :) jak Juleczka jeszcze słaba czy wraca energia po śniadanku:)
Ptych dziś taki głodny że jak zrobiłam mu ulubioną paste jajka ze szczypiorkiem to się rozpłakał ,że jedną zjadłam ,że ma mało ale wcinał az miło patrzeć :)

Odnośnik do komentarza

Aśku i u nas zimno dopiero dziś wyszło słoneczko
Ja to nie wiem jak to z tym funduszem muszę jeszcze pogadać z meżem Kuba się jeszcze nie zaraził
a małej już krosteczki się juz w strupki zamieniają a nowych jest mało takze już źle nie jest nawet jak jej smaruje krosteczki pudrem to daje bez problemu A ma jeszcze jakiś syrop do picia i też go sama wypiję jak jej do strzykawki naleję To twój maz ma często przerwy w pracy tak na weekend zawsze to coś ,przynajmniej Ptych tak nie przezywa jak to u Kuby bywa
Adria i jak tam u was przechodzi ? Kuba jak wrócił ze szpitala to miał smaka na wszystko tak się stęsknił za jedzeniem .
teraz sezon na owoce i warzywa się rozpocznie to witaminki będą mieć po ręką z ogródka Bo ty chyba sadziłaś o ile pamiętam ...
Nic już nie napiszę bo Kuba mi bardzo przeszkadza Muszę mu ustąpić ....Zdrówka dla was Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej

U nas juz lepiej, dziewczynki zaczely brykac jak to maja w swoim zwyczaju, Julcia sie ozywila bardzo, ale co chwila sie jeszcze kladla i odpoczywala i w poludnie sobie pospala. Jesc nie chce jeszcze, choc po spacerze w lesie sama poprosila o kromke chleba.
A Laurka wcina wszystko i to w takich ilosciach, az milo :) jedyne jeszcze z zabawa nie bardzo jest, nie umie wrocic do swojego rytmu, ale daje jej czas. Mam cierpliwosc po tym co przeszlismy razem, teraz ich brykanie jest dla mnie jak miód :))

Jutro niestety jade z Julcia na EEG, mialam niejechac, ale niestety nastepny termin jest bardzo odlegly, wiec musze ją zabrac. Mam tylko nadzieje, ze da rade, jak nie moze sobie spac w aucie. Jest to EEG na czuwaniu, nie podczas snu, wiec przez 20 min,. ma się nie ruszac, bardzo sie stresuje jak da rade. Biore bajki, wiec moze ją jakos zabawie.

bettyy Ty tez swoje z jelitowka przeszlas, teraz ospa, wspolczuje i lacze sie w bolu. Dobrze, ze Laurcia dzielnie znosi i strupki sie pojawiaja, wiec chyba najgorsze za Wami. Co do ogrodka to tak, mam ogrodek, wszystkiego pod dostatkiem bedzie, ladnie powschodzilo, wiec sie ciesze :) bedzie co dzieciom dac :) a i mlode drzewka zaczynają owocowac, wiec radosc bedzie :) a i witaminek pod dostatkiem.

asku co do funduszu to nie wiem co wybrac, moze zus ? Rozwazam wszystkie za i przeciw. OFE chyba jest lepszym rozwiazaniem. Asia jak myslisz ile dni mam jeszcze podawac probiotyk ? Daje dicloflor w kropelkach. A jak Ptysiu daje rade ? Lepiej sie czuje ? Dochodzi do siebie ? A maz juz pojechal ?

Milego wieczoru, ide usypiac Julcie, bo tatus sobie nie radzi :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

a ja już trochę mam dość siedzenia w domu ,jakaś zmulona jestem i nic mi się nie chce .
Dzis siedziłam cały dzień w laptopie :/ nareszcie mam posprzątane w dysku :) ale pracy tak to jest jak się na bieżąco nie robi .
Teraz wybieram zdjęcia do filmu ,może jutro zacznę robić .

Ptych dziś się obudził i biegunkę dostał ,aż go bolał brzyszek .Nie wiem czemu ,może to leki sterydy ,albo ogórek ?
Dostał smekte i pomogło .
Powiem wam że jak w domku z nim jestem mam tyle czasu by go poobserwować to widze tyle fajnych rzeczy :)
Jaki kochany jest i ostatnio słucha co do niego mówie i odpowiada w taki śmieszny sposób .A jak mi mówi dziękuje mamusiu za nawet coś błahego to mnie rozczula.

Powiem wam ze boje się czasu w którym już nie będzie mojego małego słodkiego ptycha:( będzie duży i będzie miał swoje sprawy ja już nie będę taka ważna .Nie będzie przytulania ,całowania itd.Boję się że będę bardzo tęsknić za tym obecnym czasem ,że będę się czuła samotna bo on jest teraz przy mnie,a potem .....
Już nie pamiętam jak było bez ptycha i nie wyobrażam sobie jak będzie jak pójdzie w świat .....
Bettyy***
to może i tym razem Kubuś nie złapie ospy .Dobrze że tak łatwo ospę znosi i już prawie po.
No lepiej z mężem pomyślcie bo on na wyjazdach zapomniecie a szkoda ,bo zarabia składki odprowadza będą pracować i kiedyś jak sam ich nie wykorzysta to dla dzieci będzie my chcemy tak zrobić ze swoimi na ptycha je potem przepisać ,no pod warunkiem że na chleb nam będzie starczało na starość :/
Mąz ma bliżej niż twój jedzie około 5godzin tez dużo ale prosta autostrada to pedzą szkoda tylko kasy bo smai na paliwo musza dać a to koszt :/
A decyzją podjęta jedziesz do niego z dziećmi paszporty trzeba zrobić a to trwa pewnie.

Ok wracam do pracy chociaż mi filmy z cudownych chwil zostaną :)

Odnośnik do komentarza

Adria***
a własnie myślałam że pewnie odpoczywasz a ty tu napisałaś.
co do ofe ja się nie znam ale z tego co przeczytałam lepiej dla młodych by jednak cześć składek wysłać do ofe zobacz sobie ranking ofe . Sama widze po składach ,że pracujują a zus :/
Probiotyki jak chcesz nie musisz już dawać nie brały antybiotyku więc nie ma takiej potrzeby .Antybiotyki niszczą florę bakteryjną i tak jak ja lepiej brać cały czas .
No i ja daje ptychowi też ,bo niby jest mniejsza zachorowalnośc na jelitówki ,tak powiedziała mi lekarka z mojego oddziału a oni się specjalizują w chorobach jelit.
Super że dziewczynki lepiej się czują ,aże Laurka nie chce za dużó jeść zawszde była niejadkiem, a tu jeszcze uraz po wymiotach pewnie ma i brzuszek zmniejszony.
Tak mąz pojecham w niedzielę on tylko na wekeedn był . Ptych ok tylko biegunka byłą poleciał 3 razy ale przeszło po smekcie .
na badanie jedziesz oby szybko poszło dobrze że to nie emg bo to koszmar dla dziecka :( ale Juleczka dzielna to spokojnie poleży powodzenia !

Odnośnik do komentarza

prawie czwarta godzina w nocy
Ptych usnął niedawno
Pisałam,ze z ptychem ok ,ale niestety znowu stresu się najedliśmy .
W dzień miał trzy kupki i było ok ale wieczorem coś brzuszek był taki większy ,ale nic pomyślałam napił się za dużo
I co w nocy coś niespokojnie spał i coś mnie tknęło i zaczęłam ten brzych sprawdzać . Był taki twardy i wielki i zaczął boleć :(
nie miałam w domu nic na wzdęcia ,apteka zamknięta i tak ptych się męczył że pojechałm do lekarza .Lekarzowi nie podobał się brzuch i skierowanie do szpitala Prawie zamarłam ze strachu.
pędziłam autem jak szalona ulice puste do szpitala który mam obok za parkiem .
Tam czekając zwymiotował i zrobił dwie kupki .ulżyło mi że to jelitówka może zatrucie .
Ale co kazali pobrać krew :( na szczęście z palca szybko poszło ale ptych się bardzo wyrywał :( potem poleciał tam i woła a nagroda dla mnie:) kochany dostał dyplom .
ale pech i pielięgniarka za mało krwi pobrała, bo nie usłyszała wszystkich badań .No myślałam że się wnerwie na nią że znowu kłuć będzie:/ ale na szczęście z palca poleciało jeszcze krwi i nie było kłucia.
Potem usg grzecznie się położył ,niestety mało było widać bo zagazowany i dużo kupki w jelitach
Wyniki z krwi są podwyższone i lekarz kazał być na kontroli o 9 rano ,bo nie jest pewny czy to nie początek wyrostka .
fakt że wymioty i biegunka jest ale mówi że różne rzeczy się dzieją a u tak małych dzieci .

Kupiłam espumisam teraz ptych bączki sobie puszcza ,biedny tak się trząs ze strachu cały :( i mówił żeby nic mu nie wciskać :( bał się , ja też się trzęsłam .

Mam nadzieję ,że to tylko zatrucie jelitówka .
Ale bączkuje mi tu raz za razem . az miło słyszeć że mu te gazy zchodzą .Musiało go boleć bo się zwijał ,ja kiedyś miałam taką kolkę wzdęciową wiec wiem że boli.

Ciekawe co mu jest jelitówka? byłam wczoraj u lekarza ze sobą ,ale to raczej za szybko na objawy? no i ten wzdęty bardzo brzuch ,może się zatruł zastanawiam się czy to nie wczorajszy serek z ogórkiem świeżym :/
Pamiętam jak mama mnie zatruła kiełkami leżały ze dwa dni nie płukane i się lekko bakteria zrobiła .Wtedy mi tez tak brzuch wywaliło wielki był i sie czułam żle i wzdęcie tylko bez wymiotów i to było zatrucie .

Och truje to ja ,ale nie mogę spać zestresowałam się i pilnuję ptycha gdyby co chciał zwymiotować .
Ach dwa razy w szpitalu w ciągu dwóch tygodni ,dobrze że dostałam tyle zwolnienia .
Ośiwieje prze tego mojego ptycholka ...

no nie usnę będę tak do rana tak pisać
nie nie spadam porobię film to jakoś mnie zmuli i usnę na chwilkę .

Odnośnik do komentarza

usnęłam dopiero po 6 rano a o 9 na kontrol.
Na szczęście jest ok i to zatrucie jakieś.
Ptych obudził się częśliwy i mówi mamo już nie boli :)
pytam czy pójdziemy na spacer przez park ,a on chętny i nawija że kupimy bułki ,chałki itd. i usiądziemy na ławeczce i będziemy sobie jeść i ptaszki karmić :)
Jak dobrze jest gdy dziecko nie cierpi tylko ma dobry humor.
Ja to pijana z niewyspania poszłam kaca takiego mam :)

Teraz sobie w łóżeczku leżymy ptych ogląda smerfy w mieście ale się cieszy :)

Trochę jestem zła że po nocach go ciągłam i do szpitala znowu trzeba było i tym razem niepotrzebnie .
Gdybym miała krolple na wzdęcia to bym poczekała co się będzie dziać .Z drugiej strony przestraszyłam się jak go boli jak ma wielki ogromny brzuch ,nawet lekarze mieli obawy co się złego dzieje więc ....ważne by być na darmo niż być za póżno i doprowadzić do nieszczęścia .

---u was tez tak zimno jest bez słońca .nieprzyjemna pogoda

Adria ***
Jak tam wróciło już wszystko do normy Laurka je ?
Bettyy***
a twoja Laurcia je przy ospie normalnie

Odnośnik do komentarza

Aśku normalnie koszmar co musieliście przejść I jak teraz ? No ale ten czas wam służy jak jesteście razem i cieszycie się sobą
No Aśku Ptych rośnie a tobie brakuje już tych starych czasów a więc może pomyślicie o rodzeństwie dla Mateuszka ???? Ja uwielbiam ten widok jak moje dzieci idą i trzymają się za ręce ,mają siebie nawzajem i tak słodko to wygląda Kiedyś i Ptych się upomni o brata czy siostrę o ile już się nie pytał ...
Gdyby mój mąż miał 5 godz jazdy na pewno był by co weekend A tak ...Chociaż kiedyś to on płacił pracownikom za bilety albo wracał za paliwo ale skończyły sie te czasy Zapomniałam napisać Mój chyba ze dwa lata tak jeździ
Teraz nie ruszę się z domu bo trzeba dzieciom zdjęcia do paszportu zrobić bo mamy jeszcze nie wychodzić Ale sama nie pojadę taki kawał drogi do Rzeszowa czy Tarnobrzega a właśnie na paszporty trzeba czekać jeszcze i nie wiem wyjdzie w praniu ...
Adria - dobrze że już dziewczynki lepiej a to badanie to Julka sobie poradzi na pewno bo to posłuszna dziewczynka wiem że z Kubą to by było trudno o 5 min a tu 20 ... U nas w ogródku też witaminki rosną ale już w nast roku to na naszej działce będziemy też sadzić
Już mi mala wstała to koniec pisania ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Aśku uprzedziłaś mnie Ja to godzinę czasu pisałam tego posta bo póki siedze na kompie to tyle rzeczy chce zrobić
to świetnie szybko przeszło jak taki apetyt Ptych już ma to super i spacer po parku jak to cieszy się dziecko z takich rzeczy :)
Moje dzieci jedzą i jedzą ale przytyć nie mogą Laura wcina nawet kanapki z rzeżuchą tak jej wczoraj posmakowały i kupiłam jeszcze rurek z kremem na osłodę to wcinaliśmy na poprawę humoru :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Czesc

Pisze, ale nie wiem ile, dziewczynki jedza kolacje i ogladaja bajke, wiec mam chwilke wreszcie.

Bylismy na badaniu z Julcia, biedna byla taka zmeczona, ze pol drogi mi zasypiala, ale dala rade, za to z powrotem jak tylko wsiadla do auta to zasnela i spala godzinke podczas jazdy.
Wiecie ? ta moja Jula to idealna pacjentka, na badaniu nie ruszała się, lezala sobie kochana i sluchala jak jej czytalam bajeczki, w sumie badanie plus przygotowanie trwalo ok 30 minut. Naprawde ją podziwiam, ona ma niespelna 4 latka, a tyle przechodzi, kłucia, pobieranie krwi, wymazy z oczek, ohydne leki, teraz EEG i najwazniejsze, ze z niczym u niej nie ma problemu. Najwazniejsze jest, by ją dobrze przygotowac, pare dni przed badaniem czy czyms, dokladnie jej tlumacze, co i jak bedzie wygladalo, ogladamy zdjecia w necie, tak jak wczoraj np. o EEG, wiec jest dobrze przygotowana, a to dla niej najwazniejsze, ze wszystko wie co bedzie.

Po badaniu wzielam Julcie do Pepco, kupilam jej, zeby jej bylo milo, jej wymarzone, rozowe "dzinsy rurki z paseczkiem :) Wyglada jak laska.

U nas juz wszystko wrocilo do normy wreszcie, kupki sie unormowaly, pomalu wprowadzam do jedzenia nowe zwykle rzeczy, dziewczynki bawią sie razem swoim rytmem i Laurcia zeszla z rąk i fisiuje sobie, swoim zwyczajem.
Jedyny problem, ktory sprawia, ze rece mi opadają, ze tak sie przyzwyczaila do piersi, ze ciagle by na mnie wisiała. Co chwila przychodzi, a jak jej odmawiam, jest wielce obrazona.
Ale dzis bardzo mnie zaskoczyla i tym samym utwierdzila mnie w tym, ze zapisalam ją na angielski, bo moja rodzina stuka w glowe co ja zrobilam. Choc Jula tez miala 2 latka jak zaczela nauke.
Otoz dzis jak co rano po sniadanku uczylam Laure po angielsku wyrazow, pokazuje jej kaczke, a ona mowi: duck, pokazuje jej mysz, a ona mowi, mas (mouse) SZOK ! Ona naprawde to pamieta. No i po angielsku jej mowie, zeby mi dala reke, druga reke, noge, druga noge i wszystko kuma, wiec moj maly sukces :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

aśku Kochana czytalam Twojego posta jednym tchem, ale przeszlas i Ptysiu tez. Nie obwiniaj sie, ze jakbys miala leki, to bys nie narazala Ptysia na stres, itp... a jakby nie daj Boze to byl wyrostek, a Ty bys podala zwykle leki...........
Wiesz, ze jestes dobra mamą i w danej sytuacji zachowujesz sie tak jak Ci podpowiada instynkt !
Szkoda mi Was, tyle ostatnio przechodzicie. Co do zachowan Ptysia, ze mijają, ja tez wiele obserwuje ... jak Jula dorośleje ... jak zmienia sie jej sposob mowienia, reagowania w danych sytuacjach, dobre jest to, ze zmienia sie to stopniowo, z czasem ,jedno mija, ale nastepne jest jeszcze bardziej urocze.
U nas codziennie pod wieczor robi sie fajnie, sloneczko wychodzi, a wiatr przestaje wiac, mozna wyjsc z dziecmi, w te zimne dni, ubieralam je, sadzalam na schodkach i otwieralam drzwi, a one chlonely swieze powietrze.

bettyy oj powiem Ci, ze ja zawsze jak cos robie, a widze, jak dziewczynki sie razem bawią czy tulą, to zawsze zastygam w bezruchu i patrze i delektuje sie chwila. A najslodsze dla mnie jest, to, jak Laura przybiega szybko do Julii i lapie ją w pół i zastyga w uścisku :) i ten usmiech na twarzy Julii, wiec w pelni Cie Kochana rozumiem :)
Dlugo juz Twoj maz jezdzi, moj tez by chcial, ale chyba tesknota Go tylko przy nas trzyma, szkoda mu kazdego dnia bez dzieci, wie jak one szybko rosna, jak wiele straci, wiec lacze sie z Wami w bolu rozstan, tesknoty,ale taka jest niestety rzeczywistosc.
Dzieci wyzdrowieja, zrobicie paszporty i zapewne uda sie Wam pobyc razem.

O i udalo sie napisac, ide usypiac.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...