Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Rozmowa z mężem się odbyła, choć było ciężko. Po obu stronach w kilku momentach skończyła się cierpliwość. Coś tam poustalaliśmy, mąż mnie rozumie, ale boję się, ze niewiele się zmieni... Zobaczymy.

Siedzieliśmy wczoraj do późna i poszłam spać grupo po północy. A do tego jeszcze Leo dał w nocy czadu. Nie wiem czy z tego co spałam uzbierałoby się 4h... Do tego nad ranem miałam jeszcze koszmar z Leo w roli glównej (że go mąż upuścił i Leoś złamał kręgosłup...) po którym nie mogłam zasnąć :( Czuję się dziś fatalnie :/ A jeszcze mąż chce wyjść wieczorem...

Po południu idę do lekarza z Leo i tą jego stulejką, to podpytam co może jeszcze powodować takie spanie. Może da mi skierowanie choć na mocz? Może Leo ma jakieś pasożyty? Słyszałam, ze one właśnie często powodują takie nocne pobudki...

3nik - dobrze, ze już po pobraniu. A kiedy masz wyniki?
Strach z tym drzewem, dobrze, ze nie narobiło szkód! Ale macie przynajmniej problem z głowy ;)
A ta rura to generalnie nie do grania ;) To część pompki od piłki do ćwiczeń. Ale Leo sam odkrył że wydaje dżwięki :)
Mam nadzieję, ze Antoś się nie rozchoruje, a jeśli już coś go łapie, zeby dało się jak u nas zdusić w zarodku. U nas skończyło się na 2 dniach kichania i jednym wieczorze z wycieraniem nosa :)

filipka - Kochana, może i to hormony, ale nieprzespane nocki też potrafią w głowie namieszać... Coś na ten temat mogę powiedzieć. Po takim spaniu jak dziś np. w mojej głowie pojawia się masę niepożądanych myśli i emocji. Z samego tylko zmęczenia...

blum - trzymam kciuki za mieszkanie

adria - rumianek wypróbuję ale muszę go najpierw nabyć :) A ciekawa jestem, może wystarczy inhalację zrobić? Bo my z racji uczulenia nie kąpiemy Leo codziennie...

Jeszcze jedno chciałam Was zapytać. Po tej wczorajszej rozmowie odniosłam wrażenie, ze mój mąż dąży do tego by jak najwięcej spraw "oddelegować" swoim rodzicom - częściej odwozić do nich Leo... A mnie to boli. I nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak? Ale chciałabym, żeby ciaża i pojawienie się Lenki na świecie nie wiązało się z "odsyłaniem" Leo. Chciałabym byśmy jako rodzice wypracowali taki system zeby sobie w jak największej mierze radzić sami. To nie o to chodzi by z tej pomocy nie korzystać, jak najbardziej fajnie, zeby Leo spędzał czas z dziadkami, ale wydaje mi się że jest jakaś granica... Rozumiecie mnie trochę? Może to ja jakaś nawiedzona jestem?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej

GDZIE DIABEL NIE MOZE TAM BABE POSLE;))) taka mysl mi sie nasuwa...

a maz wraca naszym nowym samochodem wlasnie do domu;))) jeszcze go nie widzialam i nie rozmawiam z mezem,ale nie bylo go caly dzien i dlugo siedzial u goscia;)
ale dumna jestem z siebie bo wzielam sprawy w swoje rece i mam nadzieje ze sie oplacilo;))

mamaola rozumiem cie doskonale. ja tez mam takie odczucia.jak tesciowa jest z zosia kiedy jestem w pracy wszystko jest ok, wiadomo kolej rzeczy.ale bardzo nie lubie jej zostawiac albo zawozic do mamy gdy jade gdzies w celach rozywkowych. wiem ze moja mama na to czeka i sie cieszy,ale ja tak wewnetrznie musze sie przemoc;/
a jeszcze odnoscie waszej rozmowy,ciesze sie ze wyjasnilas wszystko i mam nadzieej ze cos to da, ale prosze nie gniewaj sie, wydaje mi sie ze moze byc ciezko;/ nie znam twojego meza ale z opowiadan wynika ze to bardzo "rozrywkowy" chlopak, potrzebuje duzo wolnosci, i chyba bedzie mu bardzo trudno.
ja zawsze zwracalam uwage jak jestes tolerancyjna wobec niego i szczerze podziwiam cie za to ale ja bym tak nie moga;) u mnie maz ma byc w domu i juz,oczywiscie nie mowie o jakis wyjsciach sporadycznych z ktorych sama wiecej korzystam;)
dlatego trzymam kciuki za to aby zrozumial wszystko i ci pomgl.wkoncu oboje zdecydowaliscie sie na Lenke i mysle ze powinien ci duuuzo pomagac;)
a opcja z dziadkami jest super,ale chyba na dluzsza mete i zbyt czesto moze nie byc dobra.

eee tam, przepraszam ze tak popisalam ale jakos mi tak to lezalo na sercu;))

kurcze zosi chyba ida zeby ,3 ki bo bardzo barudzi i palce non stop w buzi;/ a do tego spi bardzo niespokojnie wiec ide kolo niej sie polozyc i utulic;)
pozniej odpisze, bo cos sie dzis na mamaoli skupilam;))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki.
Na Was można polegać - niestety moja tarczyca po ciąży wymaga inspekcji ;) Do tego pogoda i tak jak mamaola ma rację - słabe nocki. Ja do tego sama chodzę późno spać, w nocy staję do Antka, a rano do pracy :( i 'fochy' murowane ;)

mamaola hmmm - mój mąż to inny przypadek niż Twój ;) Ja też jestem inna niż Ty :) Jeśli mogę Cię prosić, proszę napisz choć 2 zdania jak argumnetuje swoją postawę, wizję nocek Leosia Twój mąż. Ciekawi mnie, czemu jemu nerwy puszczały podczas Waszej rozmowy. Co do 'oddelegowania' Leosia do dziaków - jest to bardzo łatwa droga 'radzenia' sobie z natłokiem obowiązków, jednak są w moim odczuciu jej granice. Sądzę, że w aspekcie pojawienia się siostrzyczki może gdzieś w nim wykiełkować poczucie niestabilności. Ale może wcale nie?
Mam w pracy kolegę: ma córkę 3 latka z hakiem i w grudniu urodziła mu się druga córcia - starsza z racji tego że mocno chorowała siedzi w domu. Czyli teraz żona ma je 2 na głowie i z tego co wiem 2-3 razy w tygodniu starsza córka jest u dziadków i jest zadowolona.
Ale np mój mąż, jak się urodził Antek nie chciał oddawać Zosi i dużo nią się zajmował - zresztą zawsze tak było i jest. I teraz też zycie towarzyskie jest w odstawce, bo po prostu sił i czasu nie ma:(

agatcha my chyba na przełomie stycznia i lutego będziemy znów w Kotlinie Kłodzkiej :) Co Ty na to ?

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja..ech nocka słaba juz nie mam pomysłu jak to zmienic..do tego znowu problem z jedzeniem od tygodnia wszystko jest bleee.Pozatym niewyspanie zmeczenie skończyło się na tym że dzis krzyknęłam na mała a ona tak strasznie się rozpłakała a ja po chwili też, zaczęłam ja tulić i przepraszac ale i tam mam wyrzuty sumienia straszne:(

Filipka gdzie moj przepis na te kluski?żartuje ale jak znajdziesz czas napisz mi proszę będe barzdo wdzieczna

Mamaola oj biedna jestes, co domęże nie bede radziła bo wiesz jak jest u mnie..napisz co Ci powiedział lekarz odnośnie spania Leo, moze i ja skorzystam

Blum i jak kolejna oferta?gratki za trwanie w niepaleniu

Agatcha no to super macie autko, zaradna z ciebie babka

Adria gdzie sie podziewasz?

3nik mam nadzieję ze wyniki wyjdą super Twoje i sznka, i wiesy cyego Ci zazdroszcz..apetytu Antka

LiMonia kochana zajrzyj do nas

A wiecie co si dzieje z realne-

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

agatcha nie :( My tam na samo południe jedziemy - Bolesławowo, Stara Sienna, Czarna Góra - jedziemy w tym samym czasie z teściami (będziemy mieszkać osobno) i oni będą pomagac przy Antku - w ten sposób będziemy mieć więcej czasu dla siebie i wspólne jeźdzenie na nartach. A kiedy widzicie sie w Karpaczu?

ananz ach ja gapa i sklerotyczka - wybacz. Przepis banalny - efekt cudny ;) Gotujesz pyry - ale musi być ten rodzaj lepkich nie sypkich, mocno odparowujesz (nie przykrywaj pokrywką), jak ostygną: albo mielisz, albo dziamdziasz tłuczkiem z dziurkami - dość solidnie aby nie było grud. I cały trik polega na odpowiedniej ilości mąki ziemniaczanej - musi być dokładnie 1/4 objętości ziemniaków. Myk: uklep ugniecione ziemniaki w garnku nan plask, zrób krzyż, 1/4 masy odłoż na bok, w to miejsce wspy mąkę ziemniaczaną (dokładnie) i zagnieć wszystko aż będzie gładka masa. Mokrymi rękoma formuj kuleczki, zgnieć, zrób lekką dziurkę i piękna kluska, lub utwórz waleczek. Gotuj w mocno osolonej wodzie, z 3-4 minuty od wypłynięcia (dla dziecka), dla siebie 3 min wystarczą - SMACZNEGO.
A, masa może poczeakać w lodówce na następny dzień. Ja rownież już uformowane kluseczki zamrażam i tylko gotuję dla dzieciaków do obiadu :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

filipka gdzies przelom stycznia,lutego czekam na cynk od dziewczyc. aaaa bo wy z tych na nartach jezdzacych;)) my nie jezdzimy ale nie mowie nie.zobaczymy jak sie sprawy potocza z karpaczem.

samochod super, ale u nas zamiec sniezna wiec pozniejobejrze dokladnie;) teraz ide meza wypytac co i jak. noi co dalej, bo samochod na niemieckich balachach;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha fajny, rodzinny samochód - oby Wam się dobrze sprawował :)
Ty tak nie zachęcaj bo Was nawiedzimy. Czy Żmigrod to taka miejscowość z niską zabudową, gdzie jedzie się przez centrum krętymi, wąskimi uliczkami?
My z tych co jak już jadą, to ciśniemy na maksa, byleby już mieć tarsę z głowy - zwłaszcza, że tozima i nei wiadomo co spotka nas na poludniu.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

agatcha tak, Antos to żarłoczek i gaduła;) gratuluje zakupu samochodu, my mieliśmy parę lat temu astrę, teraz mamy vectrę i jesteśmy z opli bardzo zadowoleni, czego i Wam życzę:))

adria ja kiedyś byłam u kręgarki, i odbyło się wszytko bardzo spokojnie , bez bólu i nic mi nie popsuła;) więc mam nadzieję, ze Tobie tez pomoże. choc teraz jmuz bym nie pojechala, bo znam lepszy sposób terapie powięziowo miesniową- a Ty nie myślałaś o terapii powięziowo mięsniowej? jak do mnie przyjeżdża ta koleznka na masaże, to mi stosuje taka terpaie GABINET REHABILITACJI LECZNICZEJ M.J.B. Radosz - Żory . (masaż, fizjoterapia, rehabilitacja, metody: cyriax, PNF, Schroth,kraniosakralna, mikrokineza, kinesiotaping, Mulligan, Mckenzie,wady postawy, korzonki, dyskopatia, depresje, adhd.skolioza,crani to nie jest jej link, ale dobry opis, co to jest. ona mi najpierw "wstawia" kręgi w taki sposób, czyli nic na siłę, one jakby same wchodzą, jak się rozluźni to, co blokuje, a potem po kolei delikatnie jakby naciąga mięśnie, w celu ich rozluźnienia, efekty są rewelacyjne!!! to nie jest klasyczny masaż, bo ona nic nie masuje, raczej trzyma w rożnych punktach, a ja muszę oddychać i trzymać głowę w różne strony. ni jest to tez reflksologia, bo nie chodzi o punkty uciskowe, zresztą chyba to tam jest dobrze opisane.
co do czytania o wychowaniu, to jdyne co robie w "wolnych" chwilach. tyle że raczej książki. ale chetnie Ci bęe podsyłać tytuły, a i linki. mocno fascynuje mnie temat rodzicielstwa bliskości, naturalne Dzikie Dzieci - Strona dla rodzicĂłw!, Dzieci są ważne - ekologicznie o ciąży, porodzie i wychowaniu dzieci. ta druga stronka to bardziej eko, ale tez lubię tam zaglądać, no i przytul mnie mamo - Rodzicielstwo Bliskości
ja także proszę o namiary na to, co czytasz:))

mamaola dobrze, że coś ustaliliście i oby się coś zmieniło. co do dziadków.. ja jestem jak najbardziej za pomocą, ale jeśli u Was zmiana miałaby polegać tylko na tym, że Leonek będzie więcej u dziadków, to chyba nie o to Ci chodziło.. przecież tak naprawdę chodzi o zwiększenie intensywności relacji w wasze rodzinie, prawda? wychodzę założenia, że nasze pchły i nasz cyrk, więc to mama i tata maja budować z dziećmi rodzinę, dziadkowie są niezbędni często, ale jako dodatek, a nie zamiennik..
...
maż wzywa na kolacje, dkoncze ptem, bo nie wyczerpalam tematu;)

Odnośnik do komentarza

Hej,

Leo coś dziś długo walczył ze spaniem.

Ale za to ja dostałam 1,5h do własnej dyspozycji i godzinkę sobie poleżałam, a resztę czasu spędziłam pod prysznicem. W tym czasie mąż wykąpał i nakarmił Leo. Zostało mi tylko usypianie.

U lekarza tak - siusiaczek wygląda super, mamy zrobić 3 miesiące przerwy i znów przyjść na kontrolę. Wtedy lekarz zdecyduje czy smarujemy znów czy zostawiamy w spokoju. Co do spania, to tak jak się spodziewałam - nie dostałam żadnego skierowania. Lekarz stwierdził, ze to mało prawdopodobne, że to pasożyty, skoro nie ma innych objawów i nie chodzi do żłobka... Ale myślę, ze zrobię mu takie nieinwazyjne badanie na pasożyty, bakterie i grzyby.

3nik - ależ Antoś nadaje :) I jak pięknie powtarza :) Pokaźny słownik już ma! I ślicznie wygląda. Bardzo do Ciebie podobny.

agatcha - fajne autko. Moi rodzice długo jeździli astrą a potem sprzedali mojemu bratu i nadal jeździ. Super, ze kombi, idealne na podróże z dzieckiem, kiedy trzeba brać pół samochodu dziecięcych rzeczy ;) Czyli jednak z Niemiec ściągaliście?
To u Was zima przyszła? U nas jeszcze nie było nawet minusowych temperatur :/ Ciśnienie do tego niskie i wciaż boli mnie głowa :( Przydałaby się zima i u nas.
Co do naszych spraw domowych to się wcale nie gniewam. Ja doskonale wiem, że będzie ciężko. Ale przecież warto próbować coś zmienić :)

annaz - jak ja Cię rozumiem z tym niewyspaniem. Ja dziś też do Leo nie miałam takiej cierpliwości na jaką zasługuje... Ale pamiętaj, jesteśmy tylko ludźmi. I to bardzo zmęczonymi ;)

filipka - no połowa :) Nawet nie wiem kiedy to minęło. Jeśli druga też tak przeleci, to nie zdążę się przygotować!
Na usg idę dopiero 30 stycznia... Zależy mi na tym w poradni genetycznej, zeby zamknąć już ten temat ostatecznie, a nie mieli wcześniejszych terminów.
Co do nocek, to mąż z racji swoich gabarytów i dość mocnego snu boi się spać z Leo w jednym łóżku. Jak miał swoje dyżury, to mówi, ze nie śpi wtedy tylko czuwa. I że po takiej nocy nie jest w stanie normalnie pracować. Ustaliliśmy że szybciej zrobimy planowane przemeblowanie - pokój dziecięcy przeniesiemy do obecnej sypialni i tam póki co będzie spał mąż z Leo na osobnym tapczaniku, który będziemy musieli w takiej sytuacji kupić. Będą spać w jednym pokoju, ale na osobnych łóżkach. Więc póki co to ja jestem od nocnych dyżurów. Ale jeszcze w styczniu chcę zaprosić ekipę od szafy, żeby zrobić projekt, to pewnie po urlopie będzie gotowa do montażu. Parę tygodni na wysmrodzenie i Leo będzie miał przeprowadzkę... O ile wszystko pójdzie z planem.

Aha, ustaliliśmy jeszcze i mąż dziś rozmawiał z teściem, a ten się zgodził, że teść będzie przyjeżdżał i zabierał Leo na spacer przed południem. Żebym mogła zrobić spokojnie obiad/zakupy/odpocząć. Namawiałam męża na zatrudnienie opiekunki w takim trybie, ale cieszę się, ze to będzie jednak dziadek. Ma dla Leo masę miłości :) A ja i tak mam wyrzuty sumienia, że za rzadko wychodzimy na dwór... No więc jest dla mnie jakaś nadzieja ;) Choć smutno mi, że to nie będę ja :( Mam jakieś takie poczucie porażki... Choć wiem, że to przez Leosiowe spanie. Gdybym mogła spać normalnie, to wszystko wyglądałoby inaczej...

No już Was nie zanudzam tym tematem. Mam plan jeszcze fotki powklejać i do łóżka iść.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jestem dzis strasznie zmeczona. Maz pojechal niespodziewanie do szkoly, a mnie i Julie zawiozl do mamy, bo to po drodze. Mial po nas przyjechac o 18, a przyjechal w sumie ok 20.30. Jula zmeczona na maxa, nawet jej nie kąpalam, tylko przebralam i spi.
My jutro mamy kolęde, wiec rano czeka mnie sprzatanie, niestety bede sama, bo maz jedzie na nocke i niezdazy wrocic do 10-ej.

mamaola ciesze sie, ze rozmawialas z mezem. Powiem Ci szczerze, ze ciezko mi zrozumiec i pojać jakich argumentow moze uzywac Twoj maz, np. jesli nie chce przejac Leo w nocy, zebys Ty mogla sie zregenerowac. Przeciez Ty i tak juz ponad 1,5 roku nie przespalas praktycznie zadnej nocy normalnie. A jestes w ciazy i prorytetem powinien byc dla Ciebie odpoczynek. A co do dziadkow, to oczywiscie moga pomoc, nie ma problemu, ale wtedy kiedy chcą, a nie kiedy musza (choc czasem tak wyjdzie, ale sporadycznie) to nie moze byc regula. W koncu to Wy jestescie rodzicami i jesli Ty nie dajesz rady to Twoj maz powienien stanac na wysokosci zadania. Mi serce sie kroi jak czytam, ze slaniasz sie na nogach i nadal zajmujesz sie Leo. Wiem jedno, jestes wspaniala zona, wyrozumialą i cierpliwą, ale wydaje mi sie, ze Twoj maz tego nie docenia. Moim zdaniem powinnac byc ciut bardziej stanowcza i wiecej wymagac. Tobie tez nalezy sie odpoczynek i czas dla siebie. Kochana trzymaj sie cieplo. WIedz, ze mysle o Tobie i mam nadzieje, ze Wasza rozmowa da wiele, bo przeciez Twoj maz to rozsadny facet, kocha Leo i na pewno doceni, ze czas spedzony z Leo jest nieoceniony.

agatcha fajne to Wasze nowe auto :)) Kolorek fajowy. A co do przyslowia to masz racje: baba da rade :))

annaz przeciez ja pisze codziennie :)))

A dziewczyny wlasnie, jesli bedziecie w KArpaczu to moze i my do Was dolaczymy. W sumie mamy ok 150 km, wiec jesli bedzie czas to bedziemy :)))

3nik dziekuje Ci za linki, wiesz, ze ja nieslyszalam o czyms takim, jutro zglebie tekst, bo dzis padam na pyszczek. Moze to jakies wyjscie dla mnie i rozwiazanie sprawy z kregoslupem ?

A tak na marginesie cos ostatnio ciagle cos sie do mnie przyplacze. Od kilku dni nie dosc, ze boli mnie kregoslup, to jeszcze prawa piers mnie bardzo boli. Nie wyczuwam zgrubienia, ani nic. Jula mnie chyba nie uderzyla, bo staram sie uwazac. Nie wiem, cos mi przeskakuje w barku, aż chrupie i od urodzenia Julii ciagle boli mnie prawa reka, chyba dlatego, ze zawsze ją nią niosze i moze to przez to reka jest nadwyrezona, a miesnie siegaja tak daleko, ze odczuwam piers. W kazdym badz razie mam jakies smutne mysli, musze sie wybrac do lekarza szybko, bo u mnie w rodzinie wiele osob mialo nowotwor, ponoc nie genetyczny, bo robili badania, ale....

Dobrej nocy Kochane

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej

no auto super;)przejechalam sie nawet zawiesc meza do ojca na kolkowe. zoska nie spi wiec zaraz gasimy wszystko i lulu

mamaola auto kupione w polsce od goscia ktory kupil w niemczech.nie jest handlarzem ale chcial zarobic;) my tez mamy astre ale sedan i starsza bo 97 rocznik, nie narzekamy ale w zwiazku z tym ze maz wzial go do pracy trzeba bylo kupic cos innego, bo wiadomo bez auta jak bez reki;) noi zalezalo nam na kombi ze wzgledu na pojemnosc.
wszystko co napisalas odnosnie waszych zmian wyglada super i wydaje mi sie ze jest mozliwe do wdrozenia bez wiekszych problemow;) a probowac zxawsze warto, po to jest maz i zona aby rozmawiac i podejmowac wspolne decyzje;) a to ze macie dziadkow blisko to mega pozytyw bo dziadkowie sa wazni, a ponoc podobno kochaja wnuki bardziej jak dzieci-wiec dadza duzo milosci,

3nik my mielismy do wyboru astre albo vektre. i od poczatku taki chcialam.pozniej zaczelismy kombinowac - fiat , ford...ale skonczylo sie jak sie skonczylo;)mamy to co chcielismy, no marzylam najpierw o zafirze;)przypomnialo mi sie;)))

dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

3nik - widzę, że czytamy podobne strony :) Choć przyznaję, ze ja już dawno nie zaglądałam...

adria - nie lekceważ kręgosłupa! Wiesz, że takie bóle świadczą o zmianach, które teraz jeszcze można cofnać, ale jak się utrwalą to już nic z nimi nie zrobisz!!! Dbaj o siebie. Pomyśl, ze jeśli pojawi się fasolka to już wiele z tym nie zrobisz, a obciażenie będzie coraz większe. Musisz jak najszybciej coś na to poradzić!

A tu zdjęcia:
1. Dzieło mojego męża - wspomnienie z ME w pływaniu ;)
2. Nasza gołębia para :)
3. Leos poważny
4. Leo robiący minkę (bardzo tu podobny do mojego brata w tym wieku)
5. Leo pomaga tacie w likwidacji choinki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola Kochana ciesze sie, ze dzis odpoczelas. Czytam, ze macie wiele pomyslow na to, co zrobic, zeby bylo lepiej. Widzisz, pisalam, ze Twoj maz to rozsadny facet. Zalatwil dziadka do pomocy, a z tego co czytam to i dziadek i Leo palają do siebie wielką miloscia, wiec wszystko bedzie dobrze, a Ty bedziesz miec czas na spokojne domowe obowiazki :) A ze spaniem pomysl super, beda spac razem, a jednak osobno. A Ty sie bedziesz wysypiac. Trzyam kciuki, zeby Wasze plany wypalily :)

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola jeszcze chciałam ci napisać, że jesteś taka żona, o jakiej każdy może pomarzyć;) u nas mąż bardzo się zmienił odkąd jesteśmy razem, potem jak się pobraliśmy jeszcze bardziej, a odkąd jest Antoś to widzę, że się tak bardzo zaangażował, że aż milo patrzeć:) i tego Wam też życzę, wierzę, że córeczka podbije serce tatusia, choć na pewno Leonek też już w nim króluje:)) no i zobacz, zmiany widać gołym okiem, tak trzymać!!! Leonek cudny:)) słodziak:)) a ja tez lubię się bawić zabawkami Antka:)) ładne dzieło:)) nie dziwi mnie, że odwiedzasz podobne strony:))) i przestań z jakimiś porażkami, nigdy nie udaje się wyrobić 100% planu;)
gratulacje na połówkę ciąży, mam nadzieję ze moja druga ciąża tez tak szybko przeleci:) brzusio piękny, i Ty też:)

adria ja mam ból jednej piersi od jakiś 3 lat, byłam raz na usg, teraz wybieram się drugi raz, łączę to z hormonami i kręgosłupem właśnie, jak mnie boli, to tam jakby ciągnie, ale sprawdzić trzeba. ja mam tez kręgosłup zdewastowany,musze koniecznie umówić się na wizytę, jutro dzwonie do koleżanki!! łeeee, Karpacz zapowiada się rewelacyjnie!!!!!!!!!!!!!

annaz trzymaj się, każdy popełnia jakiejś błędy, najważniejsze to przeprosić:)) dziecko tez się przecież przy tym czegoś uczy - że nawet jak emocje biorą gorę, potem się przeprasza i wybacza.

-----

aa.. u nas histerii ciąg dalszy, chyba jednak w taki okres wszedł, tak mi go żal. typowe zachowania "dwulatka", może trochę szybko, ale cóż. powoli zaczynam wypracowywać swój sposób na nie. no i powód jest zawsze ten sam - chęć jedzenia lub "mapki"= mleczka. nie umie synuś poczekać, mam nadzieję, ze jakoś to się ustabilizuje, bo boje się o niego, ze sobie zrobi krzywdę, jak się np. rzuca na ziemię:((

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...