Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

NO to widzę,że nasze badanka do przodu idą:36_2_25:

Amirian cieszę się,że wiesz już wszystko o tej tarczycy,bo teraz łatwiej będzie się nią zająć,a TY będziesz spokojniejsza przy starankach o dzidzię.A dla nas taki spokój psychiczny jest bezcenny:smile_move:

Angela przykro mi z powodu ręki,ale z drugiej strony odpoczniesz sobie troszkę i odszkodowanko dostaniesz:wink:

Krestik fajnie,że nie będziesz musiała czekać tak długo.....w końcu pół roku to tylko 6 m-cy,szybko zleci:great::yipi:

Lenka czyli masz duże szanse,że niedługo będziesz starała się:happy: dobrze,dobrze...trzeba wyrobić normę...ciekawe która teraz po Karoli zaciąży:smile_move:

A w ogóle to muszę do mojej gin.zadzwonić i spytać, czy mam sama kupowac ten test Urogin,czy ona juz ma u siebie??teraz jak czytam jak to u Was wyglądało,to sie zmieszałam i nie wiem co robić:Zakręcony:

Odnośnik do komentarza

Martek73
Witam się i ja.

Zajrzałam tylko na chwilkę. Jutro mam urlop, więc myślę, że będę miała więcej czasu, bo w pracy mam urwanie głowy.

Pozdrawiam Was serdecznie

Ale Ci zazdroszczę...urlopik...ehhhh....
A ja jutro wrócę do domu pewnio ok.21.....:glass:
Najpierw do pracy lecę,a później jeszcze na jakieś cholerne szkolenie,nie chce mi sie jak nie wiem......
Więc Martuś życzę miłeog odpoczynku:smile_move: Wypocznij też za mnie proszę:36_2_25:

Odnośnik do komentarza

Oleńka
Martek73
Witam się i ja.

Zajrzałam tylko na chwilkę. Jutro mam urlop, więc myślę, że będę miała więcej czasu, bo w pracy mam urwanie głowy.

Pozdrawiam Was serdecznie

Ale Ci zazdroszczę...urlopik...ehhhh....
A ja jutro wrócę do domu pewnio ok.21.....:glass:
Najpierw do pracy lecę,a później jeszcze na jakieś cholerne szkolenie,nie chce mi sie jak nie wiem......
Więc Martuś życzę miłeog odpoczynku:smile_move: Wypocznij też za mnie proszę:36_2_25:

Dziękuję bardzo.
Chociaż, to tylko jeden dzień, ale zawsze dłuższy urlop.

Mam nadzieję, że Szymek uśnie mi w ciągu dnia, to będę mogła zajrzeć, bo inaczej, to mogę zapomnieć.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

No a ze zwolnienia to się cieszę,bo już znowu wpadłam w rytm bo przed tamtym chorobowym to mało co siedziałam na kasie tylko pomagałam naszym asystentkom (przełożonym) i obiecałam sobie że przystopuje bo jak była szansa na awans to zostałam z niczym a oni sobie wybrali dziewczynę która dopiero miesiąc pracowała,bo niby miała jakieś chody u głównego kierownika, już nie wspomnę jak się wtedy poczułam,jakbym w twarz dostała.No a ja znowu zaczynam bo lubię tak biegać a nie cały czas w jednym miejscu.... A tak bynajmniej znowu przystopuję,no i z mężem i córcią posiedzę,może się uda i skończy się to owocnie.... :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Noooo,mam czas.
Wpadłam do domu z roboty i skok na lodówkę.Pękam w szwach.Przydałoby się jeszcze coś słodkiego ale ni ma.U nas w domu znika na pniu.Ewentualnie jogurt jest.
Jutro piąteczek,więc super.
O widzę,że dziś nie tylko ja padałam na ryjek.Też obaliłam 3 kawy.Moje najczęstsze ciśnienie to 90/60 .Wolałabym takie wymiary:36_33_2:
A w szpitalu od leżenia miałam 80/40.

Coś wiadomo o karolineczce więcej?

Pa,pa

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

Odnośnik do komentarza

Aśka36
Noooo,mam czas.
Wpadłam do domu z roboty i skok na lodówkę.Pękam w szwach.Przydałoby się jeszcze coś słodkiego ale ni ma.U nas w domu znika na pniu.Ewentualnie jogurt jest.
Jutro piąteczek,więc super.
O widzę,że dziś nie tylko ja padałam na ryjek.Też obaliłam 3 kawy.Moje najczęstsze ciśnienie to 90/60 .Wolałabym takie wymiary:36_33_2:
A w szpitalu od leżenia miałam 80/40.

Coś wiadomo o karolineczce więcej?

Pa,pa

Hahaha,ja też wolałabym takie wymiary mieć:hahaha:
Ja dzisiaj mierzyłam i 123/79,więc ok.....ale kawy 2 dziabnęłam,bo normalnie spiocha łapałam:36_11_1:
Niestety Karola nie może siedzieć przed kompem,ale pewnie niedługo się odezwie.Czekamy na wieści co się w brzuszku mieści:bocian: ale mi się zrymowało;)

Odnośnik do komentarza

Kochana moja nadzieja chyba gdzieś się wypaliła,nie umiem już tak pozytywnie myśleć nie mam tyle siły chyba,ja zawsze muszę wszystko czarno widzieć i tego złego sie dopatrywać,ciesze sie jak jest ok a zaraz mam wątpliwości,chyba jakaś dziwna jestem.Albo to po tych dwóch co miałam i do tego komplikacje na początku jak chodziłam z Oliwką w ciąży.Ale za Ciebie,i inne dziewczyny trzymam mocno kciuki.

No to smęcę dziś równo i ręka znowu zaczyna pobolewać ech...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Oleńka
Aśka36
Noooo,mam czas.
Wpadłam do domu z roboty i skok na lodówkę.Pękam w szwach.Przydałoby się jeszcze coś słodkiego ale ni ma.U nas w domu znika na pniu.Ewentualnie jogurt jest.
Jutro piąteczek,więc super.
O widzę,że dziś nie tylko ja padałam na ryjek.Też obaliłam 3 kawy.Moje najczęstsze ciśnienie to 90/60 .Wolałabym takie wymiary:36_33_2:
A w szpitalu od leżenia miałam 80/40.

Coś wiadomo o karolineczce więcej?

Pa,pa

Hahaha,ja też wolałabym takie wymiary mieć:hahaha:
Ja dzisiaj mierzyłam i 123/79,więc ok.....ale kawy 2 dziabnęłam,bo normalnie spiocha łapałam:36_11_1:
Niestety Karola nie może siedzieć przed kompem,ale pewnie niedługo się odezwie.Czekamy na wieści co się w brzuszku mieści:bocian: ale mi się zrymowało;)

No moje to tak koło 100/60 przeważnie się kręci,a kaw to nawet z cztery dziennie potrafię wypić :ehhhhhh:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

angela00000
Kochana moja nadzieja chyba gdzieś się wypaliła,nie umiem już tak pozytywnie myśleć nie mam tyle siły chyba,ja zawsze muszę wszystko czarno widzieć i tego złego sie dopatrywać,ciesze sie jak jest ok a zaraz mam wątpliwości,chyba jakaś dziwna jestem.Albo to po tych dwóch co miałam i do tego komplikacje na początku jak chodziłam z Oliwką w ciąży.Ale za Ciebie,i inne dziewczyny trzymam mocno kciuki.

No to smęcę dziś równo i ręka znowu zaczyna pobolewać ech...

Angela ja to nie codzień mam taką nadzieję i taki dobry humor....czasem płacze jak bóbr,przeklinam wszystko i myslę,że już nigdy nie będzie dobrze:lup: masakra
Ale z nami (Aniołkowymi Mamusiami) już tak jest,tyle strachu co my w ciąży przeżyjemy,to chyba nikt nie będzie sobie zdawała sprawy ile nas to wysiłku kosztuje i wiecznie te lęki,czarnowidztwo i złe myśl....ja już się tego boję.
Więc kochana nie jestes osamotniona w takich odczuciach

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...