Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?

[Natusi]

WIec jeszcze troszke i bedziesz kuleczka . Ja 17 grudnia mam wizyte wiec bedzie juz konkretnie

[silver]

Kulki to bedziemy na wiosne;-)

Glowa przeszla,zimny oklad pomogl na szczescie,zaraz sie ubieram i na spacer:-)
Czuje sie ok,II trymestr chyba jest najfajniejszy bo brzuch jest nieduzy i nie ma juz ciazowych dolegliwosci;-) zauwazylam tylko,ze ciagle meczy mnie czkawka.

[karola88]

nie pomaga łyżka cukru? :)
ja w sumie jeszcze w ciąży nie miałam czkawki..

zauważyłam, że jak zjadłam kanapkę z nutellą to strasznie zaczyna mnie boleć,ale właśnie nie wiem czy żołądek czy wątroba :/

[silver]

Watroba jak boli to tak muli,moze dzidzia nie lubi slodyczy
;-) to bylby fenomanem hehe takie dzieci chyba nie istnieja;-) pije wode jak mnie lapie czkawka,ale mam ja kilka razy dziennie.

[karola88]

to ja mam tak pół na pół więc pewnie trochę żołądek i trochę wątroba.

Oj ja też nie znam dzieciaka który nie lubi słodyczy.
Chociaż córka kuzynki męża ze słodyczy lubi tylko żelki i galatetkę. Nic innego, a tak to przepada za kiełbasą albo innym mięsem.

[Natusi]

A to macie takie smaki :)
Jednym slowem dzieci wiedza od malutkiego co dobre heh

[karola88]

Silver to strasznie często Cię męczy ta czkawka!

Natusi to my będziemy się wizytować w ten sam dzień ;) bo ja też idę do gina 17 grudnia, a potem będę mieć 5 tygodni przerwy między wizytami-chyba zwariuje! :P ale pocieszające jest to, że w międzyczasie będziemy mieć połówkowe więc będziemy się podglądać :)

[Natusi]

Karola przyznam że już się stresuję ....:/ bo nie wiem co babka mi wybada :/

[silver]

Ja mam wizyte 19.12 zaraz po was dziewczynki;-) mi jakos zostal strach przed kazda wizyta:-/ ale to chyba efekt uboczny zyciowych doswiadczen. Powiem wam,ze tak patrze w kalendarz i obie z Karola w styczniu bedziemy miec badania polowkowe;-) czas bardzo szybko leci. Jakie u was plany weekendowe? My jedziemy na zakupy,moze juz prezenty kupimy zeby byl spokoj,a jutro mam samotny dzien bo maz wyjatkowo pracuje wiec nie bedzie go wiekszosc dnia:-( w przyszlym tygodniu znowu pojade na troche do rodzicow zeby sie "rozerwac";-)

[Natusi]

silver dobrze że jedziesz do rodziców .....troszkę pogadasz sobie i odpoczniesz .....

Wiecie co troszkę wam zazdroszczę że wam się udało :) ale tak zdrowo zazdroszczę bo też bym chciała myśleć i szykować się do rodzicielstwa :) ale wiem co napiszecie na każdego przyjdzie pora jak narazie po @ tulimy się co dwa dni więc jak teraz się nie uda to się KURDE załamię ...bo to będzie 11mieś w styczniu ;/ całe szczęście udało się z wizytą w grudniu więc od razu poproszę o badania

[karola88]

Silver ja też się martwię przed każdą wizytą czy serduszko bije.
teraz byle szybko zleciało do wizyty, potem zaraz będą święta, sylwester, i połówkowe :):)
ja dzisiaj się lenię, mąż w pracy, za to jutro nadrabiamy dzisiejsze mikołajki i musimy obskoczyć 5 dzieciaków z prezentami. Jak nam starczy czasu to może jeszcze podjedziemy do jakiegoś sklepu typu obi, castorama zobaczymy na płytki i szafki do łazienki.
mnie mąż też oddelegowuje do rodziców w przyszłym tygodniu bo będzie robić łazienkę.

[silver]

Natusi uda sie;-) nam tez nie bylo latwo,a Twoj maz/partner robil badanie nasienia? Bo przyczyny trzeba szukac wszedzie,moze tez warto zebys poszla na droznosc jajowodow? Mysle,ze po tylu miesiacach lekarz powinien dac Ci skierowanie na ten zabieg.

[karola88]

Natusi uwierz, że lepiej poczekać te 3 miesiące dłużej, niż tak jak np w przypadku Silver stracić dziecko w zaawansowanej ciąży. Albo tak jak u nas, udało się dopiero w 12 cyklu a nacieszyłam się dzieckiem dosłownie 4 tygodnie bo dzidzia umarła w 9tygodniu.

[Natusi]

Racja dziewczyny .zgadzam sie z wami jesli chodzi o zdrowie malenstwa.
Moj maz jest przed badaniem nasienia w styczniu robi bo to troszke kosztuje a nasza administracja robi remont przed swietami i skasowala nas 1500 zl remontowego ehh

[karola88]

hmm u nas A nie robił badania nasienia, ale dziewczyny z innego forum pisały, że do 200zł kosztuje takie badanie (z analizą komputerową) więc jak dla mnie to nie taki majątek..

Ty też sobie powinnaś zbadać chociaż podstawowe hormony bo może się okazać, że np masz podwyższoną prolaktynę a wtedy to się możesz starać i marnować kolejne miesiące.
A wystarczy bromergon lub jakiś inny lek obniżający i wszystko wróci do normy.

[silver]

Karola mowisz,ze Twoj maz tez chce zostac bohaterem swojego domu:-P Ja na Castorame nie moge juz patrzec:-/ my szafki robimy na zamowienie bo wszedzie sa nowoczesne a nam to w ogole nie pasuje do domu. Natusi moj maz zaplacil 150zl w Invictcie w Wawie,wiec niech robi to badanie jak najszybciej a wyniki sa w ciagu dwoch trzech dni,a hormony to w ogole podstawa podstaw!! Ty nic nie robilas? Mi na dzien dobry wyszla za wysoka prolaktyna ale zbilam ja w ciagu trzech miesiecy. No Natusi,nie ma co narzekac tylko dzialac i szukac przyczyny niepowodzen.

[karola88]

mi też wyszła prolaktyna i po miesiącu leków na zbicie się udało (ale miałam niewiele ponad normę).
a do gina idziesz na nfz czy prywatnie?
Jak na nfz to poproś o podstawowe badania. Fsh, lh, estriadol (2-5dc) potem progesteron i prolaktyna (7dpo). Jak idziesz prywatnie to przełóż wizytę i idź dopiero z wynikami bo bez sensu płacić skoro i tak nie dostaniesz skierowania na nfz a za te hormony powinnaś się zmieścić do 100zł w diagnostyce. I jeszcze tsh sobie możesz sprawdzić w dowolnym dniu cyklu.

my mamy wszystko nowoczesne, tylko ta łazienka jeszcze w spadku po teściowej... ;)

[karola88]

Tak, mąż chce zostać bohaterem w domu, ale trochę się boję go zostawić samego żeby nie zrobił tak jak mu będzie wygodnie, bo pewnie będzie mówić, że to co sobie wymyśliłam to się nie będzie dało zrobić ;) a jakbym była na miejscu to bym mu truła, marudziła i by zrobił dla świętego spokoju ;)
a on to tak lubi po najmniejszej linii oporu działać...

[Natusi]

moje kochane .... ja robiłam badania w tamtym roku :) moje hormony wtedy były ok .... u mnie w Katowicach jest taka klinika leczenia niepłodności i koszt ok 200zł był ...ja chodzę ostatnio na nfz więc zobaczymy ;D

[silver]

Natusi przez rok to duzo moze sie zmienic,ja bym powtorzyla badania. 200zl to nieduzo,skoro tak bardzo pragniesz dziecka to pieniadze nie mialaby dla mnie znaczenia,szkoda czasu do stycznia,ale to moje zdanie a zrobisz jak uwazasz;-)

[Natusi]

no niestety w styczniu najwcześniej będę wstanie ..... administracja , wyjazd do rodziny , naprawa auta mnie zjadły finansowo ja niestety nie zarabiam z mężem 10 tyś ....taki kraj wszystko stopniowo w czasie
Najpierw ja bo mam gorzej z tym krwawieniem a później mój mężulek

[karola88]

Natusi, ale tych badań nie trzeba robić stricte w poradni niepłodności.
Jak macie u siebie np Diagnostykę to tam za hormony właśnie płaciłam coś koło 100 zł. Za badanie nasienia Dziewczyny też mówiły, że nie było tragedii.

Tak sobie też myślę, bo z jednej strony biadolisz, że nie macie problemy żeby zaskoczyć, ale poczytaj- dopiero po 12 cyklach które nie przynoszą skutku należałoby coś zacząć robić. A z drugiej strony pomimo tego narzekania jakoś specjalnie nic nie robisz, żeby pomóc organizmowi swojemu/męża żeby szybciej zajść. Nie wiem od kiedy jesteś na forum, ale kojarzę, że się pojawiasz jakoś od czerwca/lipca i zrobiłaś coś żeby pomóc? np zmieniając dietę albo zażywając jakieś suplementy albo mąż. Jest wiele takich specyfików i to niekoniecznie muszą być tabletki, np może to być pyłek pszczeli albo mleczko pszczele.
od samego biadolenia nikomu się nie udało.

[silver]

Natusi musze przyznac naszej Karoli racje,narzekasz narzekasz a robisz niewiele. Ja zglosilam sie do lekarza jak sie nie udawalo chyba 5 miesiecy-przed pierwsza ciaza,i w ciagu kolejnych dwoch wyleczylam PCO ktore jest strasznym paskudztwem,zaczelam leczyc niedoczynnosc, a moj maz zrobil badanie nasienia i za chwile zaszlam w ciaze,a tym razem zanim w ogole zaczelismy starania to zrobilam sobie przeglad hormonow,cytologie itp,rozpoczelismy starania w sierpniu tak jak lekarz pozwolil i dzien dobry jestem w ciazy,udalo sie od razu. Z narzekania i nic nierobienia nic nie bedzie,my staramy Cie wspierac ale Ty troche za malo robisz a w sumie to nic.

[Natusi]

Nie jestem otyła ....i bardzo zdrowo jem .Mój maż musiałby troszkę nad tym popracować .....Jem witaminy i kwas foliowy . Mi pozostało czekać do 17 grudnia wtedy mam wizytę

[karola88]

nie chodzi o otyłość. Można być szczupłym i nie dostarczać odpowiednich ilości witamin i minerałów. Bardziej chodzi, żeby wzbogacić dietę o cynk, potas, witaminę C dla mężczyzny, bo korzystnie wpływają na ruchliwość i żywotność plemników.
Zacząć coś robić, nawet naturalnymi metodami, ale coś działać a nie tylko narzekać, że się nie udaje.