Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Martek- trzymaj sie :big_whoo: ja mialam na 22 maja termin i mial to byc prezent na urodziny no i pierwszy dzien matki:ehhhhhh: stalo sie inaczej.... ale nie tracmy wiary bedzie dobrze!!!! MUSI BYC :36_3_15:

Asia- jak nie ten to nastepny miesiac bedzie na bank!!! i oby @ byla szybka i bezbolesna:big_whoo:
Mirabell- tak dali mi acard na te antyciala to z PL a tutaj tez powiedzieli ze przy nastepnej ciazy mam brac aspiryne od poczatku ciazy, trzymam kciuki za Twoje wyniki!!!

Kaja
- buziaki!!! Ty mniej wiecej masz termin tak jak moja bratowa, wlasnie poszuje wozka dla mojej bratanicy :smile_move: a Ty jak z zakupami???

Angela i Lenka- dajcie znac co u Was?

ej wspolemigrantki a gdzie Wy???????:aj:
Olenka- baw sie dobrze i zdaj relacje po powrocie

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

Wspolemigrantke jedna wcielo w ogrodku.Wlasnie mam urlop,wiec korzystam ze swiezego powietrza,pal licho prace domowe,zrobie jak bedzie padac.
Martek,Agalk,Aska,przebrnelyscie jakos przez "urodziny",jakie to zycie okrutne,wcale sie nie dziwie,ze czasami lapiecie dola albo tak jak Karolina,moze trzeba odskok zrobic od forum bo psychika siada.
Zafasolkowane tez sie nie pokazuja.
A ja skonczylam dentyste i zobaczymy co bedzie dalej.Tak czekalam na to az bedzie mozna,a im bardziej sie data zbliza,tym wiekszego mam pietra...
Trzymajcie sie i milego weekendu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-61357.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
wróciłam ze Lwowa. Było fajnie, pogoda nam się udała. Ogólnie mi się podobało, ale wszystko mają pozamykane o g.22-23 wieczorem. ;-((
Już się szykuję na działkę, M. wraca dzisiaj w nocy z Rumunii i jutro pojedziemy.
Dzisiaj u nas też słoneczko świeci, chociaż lało wcześniej i zalało całkiem drogę obok.
Buziaki dla wszystkich i miłego wypoczynku!!!!

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
ja też ryłam w ogródku.Jutro oczywiście też planuję.Normalnie uzależniona jestem.
A przed chwilą byłam u kumpeli.W końcu jej kwiaty z mieszkania do mieszkania przewiozłam,bo wcześniej czasu niet.
Laski co mi się śniło dzisiaj:36_2_14:A mianowicie,że byłam u gina a on mówi,że widzi dwa pęcherzyki ciążowe....normalnie schizy już mam:lup:

Krestik co masz na działeczce ciekawego? Czy to bardziej rekreacyjna,sportowa,ogródek wiejski czy inne cuś? Wiem,że krzaczory są,bo o przycinaniu pisałaś.Niech się chwali.
Dunka uda się fasolinda,więc się nie martw na zapas.

Dziewczyny duuużo odpoczynku od codzienności przez te kilka dni:36_3_13:

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

Odnośnik do komentarza

Aśka36 Mam duuuużo drzew owocowych. JAbłka, śliwki... Nawet nie wiemy jeszcze co jeszcze, bo to już duże drzewa, ale zaniedbane. Nie cięte i nie psikane. W tym roku już nic nie zrobimy, ale na jesień trzeba będzie coś porobić i no wczesną wiosną. Teraz już niedługo będę zbierać agrest, maliny, orzechy porzeczki. Mam nadzieję że będą jadalne ;-)))
Właśnie skończyłam gotowanie jedzenia na wyjazd. Czekam na M.
Buziaki dla wszystkich

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

Krestik,duzo rzeczy masz na dzialce.Wspolczuje ci zbierania malin,bo mnie moje do szlu doprowadzaja.Marzy mi sie renkloda,gruszka klapsa i pigwa.Niestety nie ten klimat wiec moge zapomniec.Rozsadzilam dzisiaj pomidory-35 sztuk-bede musiala wydac pare bo sie w szklarni nie zmieszcza.Dynia i squash nie chca wykielkowac.
Agalk,co u ciebie na grzadkach?
Aska,moze to prorocze;)dlugo nic a potem 2 szkraby od razu?Oby ci sie spelnilo...
Reszta fasolkowatych pewnie odpoczywa.
Pojechalismy wczoraj do chlopa po nawoz do ogrodka,myslelismy ze nam zaladuje,a on"to se wezcie,tam lezy".No i zasuwalismy z widlami i lopata,troche sie zmachalismy.Moj sie dziwi,z czego sie tak ciesze,z tej wielkiej kupy krowiego g...
Zrobilismy dzis grilla,super zarelko.
Milego weekendu dziewczyny,oby pogoda i humor wam dopisalo,a problemy niech spieprzaja gdzie pieprz rosnie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-61357.png

Odnośnik do komentarza

Dunka- ja Ci zazdroszcze tych malin bo ja je uwielbiam, mam 2 krzaczki zobaczymy czy beda owoce, czarna porzeczka 1 (a mnie sie marzy nalewka:o_noo: ale z tej jednej to napewno za malo bedzie) pomidorow tez ok 20, tylko ogorki mi trafilo i zostaly tylko 3 krzaczki:noooo:wiec wczoraj jeszcze wsadzilam do rozsady kilka najwyzej beda pozne, no i przywiozlam teraz z PL sadzonki selera i salaty i cebuli dymki :smile_move: a no i pietrucha tez juz na 10cm
dobrze ze tego zeba juz skonczylas, ja sparwdzilam te co wczesniej dawaly popalic i sie okazuje ze RTG wporzadku zeby leczone kanalowo i nie ma nic nieprawidlowego natomiast za 8 jest zapalenie dziasla i mam cos do plukania na to tak ze sie ciesze ze nic innego tam nie bylo...

a jutro mam wizyte u gin bo cos mi sie nie podoba,

milego dlugiego weekendu i urlopu :36_3_15:

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki :-)

Ja tylko na chwilkę bo właśnie pod czytałam Was troszkę :) A po za tym zaraz przyjdzie kuzynka męża robić mi pazurki:) U mnie dzisiaj (odpukać) ok,ale ostatnich parę dni nie należało do najlepszych.Strasznie mnie mdli,czasami to mam wrażenie jakby żołądek wykręcał mi się na lewą stronę.No i duphaston,no spa i witaminy i dużo leżałam.Ale jest dziś troszkę lepiej jak już pisałam.
A do tego moja córcia się bardzo cieszy i chodzi i mi do brzuszka się przytula i całuje go i gada do dzidzi :)

Życzę wam udanego weekendu.

I oczywiście przesyłam: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Buziaczki gorące :36_3_15:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

angela00000
Witajcie dziewczynki :-)

Ja tylko na chwilkę bo właśnie pod czytałam Was troszkę :) A po za tym zaraz przyjdzie kuzynka męża robić mi pazurki:) U mnie dzisiaj (odpukać) ok,ale ostatnich parę dni nie należało do najlepszych.Strasznie mnie mdli,czasami to mam wrażenie jakby żołądek wykręcał mi się na lewą stronę.No i duphaston,no spa i witaminy i dużo leżałam.Ale jest dziś troszkę lepiej jak już pisałam.
A do tego moja córcia się bardzo cieszy i chodzi i mi do brzuszka się przytula i całuje go i gada do dzidzi :)

Życzę wam udanego weekendu.

I oczywiście przesyłam: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Buziaczki gorące :36_3_15:

zobaczysz dolegliwości szybko miną, powodzenia !!!!

Odnośnik do komentarza

cześć Dziewczynki!
Przez kilka dni nie zglądałam do Was... w piątek pożegnaliśmy Naszą Córeczkę- smutny dzień, ale cieszę że nam się to udało (pomimo kilku trudności np. szpital nie chciał nam wystawić Karty Zgonu, która jest potrzebna na cmentarzu)...

Oleńko podobnie jak Ty miałam przeboje z dentystą... we wtorek miałam wyrywaną ósemkę... masakra, spuchłam, gorączka, do tego ból głowy, uch, kości... dziś na szczęście jest już troszkę lepiej, co prawda boli ale już nie tak mocno, a w środę zdjęcie szwów.
Mirabell bardzo Ci współczuję... pytałaś czy robiłam któreś z badań, które Tobie lekarka zleciła, a więc mam za sobą: koagulant tocznia, przeciwciała kariolipidowe, tera czekam na wynik białka C i antyrombiny (zlecone przez hematologa)

Martwie się troszkę bo byłam u gina i stwierdziła, że żadnych badań już nie musimy robić, bo wszystko mamy, ale co mnie najbardziej niepokoi to to że nie kazała brać Duphastonu, tylko jak już się zdecyduję to misiąc przed Acard, a jak będę w ciąży to włączymy Heparynę... czy nie uważacie że to trochę dziwne, wszędzie gdzie czytałam, to każda po takich przejściach jak My brała Duphaston tak profilaktycznie...
może powinnam zmienić lekarza, ale na kogo... kto się zna dobrze tych sprawach... może kogoś znacie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ext0lqd6x.png]

Odnośnik do komentarza

weronyk83
cześć Dziewczynki!
Przez kilka dni nie zglądałam do Was... w piątek pożegnaliśmy Naszą Córeczkę- smutny dzień, ale cieszę że nam się to udało (pomimo kilku trudności np. szpital nie chciał nam wystawić Karty Zgonu, która jest potrzebna na cmentarzu)...

Oleńko podobnie jak Ty miałam przeboje z dentystą... we wtorek miałam wyrywaną ósemkę... masakra, spuchłam, gorączka, do tego ból głowy, uch, kości... dziś na szczęście jest już troszkę lepiej, co prawda boli ale już nie tak mocno, a w środę zdjęcie szwów.
Mirabell bardzo Ci współczuję... pytałaś czy robiłam któreś z badań, które Tobie lekarka zleciła, a więc mam za sobą: koagulant tocznia, przeciwciała kariolipidowe, tera czekam na wynik białka C i antyrombiny (zlecone przez hematologa)

Martwie się troszkę bo byłam u gina i stwierdziła, że żadnych badań już nie musimy robić, bo wszystko mamy, ale co mnie najbardziej niepokoi to to że nie kazała brać Duphastonu, tylko jak już się zdecyduję to misiąc przed Acard, a jak będę w ciąży to włączymy Heparynę... czy nie uważacie że to trochę dziwne, wszędzie gdzie czytałam, to każda po takich przejściach jak My brała Duphaston tak profilaktycznie...
może powinnam zmienić lekarza, ale na kogo... kto się zna dobrze tych sprawach... może kogoś znacie?

Weronyk- jestes dzielna, :o_master:mnie M nie chcial pozwolic na udzial w pogrzebie bo psychicznie bylam totalnie zlamana....

ja mam ten sam problem co TY, bylam u 3 lekarzy i zaden nie chce dac nawet luteiny:nie_mam_pojecia: tylko biore juz acard i feminatal :aj: wiec biore ale jakos nie jestem tym usatysfakcjonowana.... a dzis ide do gin bo to juz drugi miesiac kiedy okolo owulacji mam starszne bole podbrzusza, zawroty glowy a od kilku dni sucho tak ze sie nawet poprzytulac nie mozna bo boli jak ch.....,

Angela
- tzrymaj sie kochana, dolegliwosci mina i dzieki za fluidki:big_whoo:

Wy juz sie weekendujecie ja dopiero teraz, ale zamknelam dzis miesiac i wszystko sie zgodzilo tak ze jestem zadowolona:smile_move:

buziam Was:36_3_15:

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

Witajcie, tak sobie dziewczyny do Was zajrzałam i musze Wam powiedziec że dzielne z Was kobietki. Nie umiem sobie nawet wyobrazic ile przezyłyście, ile musiałyście wylać łez i ile wiary w Was mimo to drzemie:) Ja zaszłam w ciąże bez wieloletnich staran bo zaledwie w 3 cyklu. Sama natomiast miałabym dwóch starszych braci gdyby mojej mamie udało się donosić. trzymam za Was kciuki bardzo ale to naprawde bardzo mocno i życzę zafasolkowania

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki

ja tak nieśmiało do Was zaglądam,nasz aniołek odszedł 02 czerwca 2010 roku :le:
jeszcze nie zastanawialiśmy się nad tym czy będziemy się znowu starać,powiem szczerze że ja się bardzo boję,że sytuacja może się powtórzyć,albo że dzidzia może urodzić się chora...

pozdrawiam

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

agalk nie wiem czy jestem dzielna, wiem natomiast, że to że mogę moją Klarę odwiedzić na cmentarzu, pójść tam sobie troszkę popłakać i porozmawiać z nią to dla mnie bardzo ważne, wiem że Ona opiekuje się tam w niebie swoim rodzeństwem. Wcześniej nie było mi dane pochować Dwa Aniołki, dlatego teraz tak bardzo mi na tym zależało... to daje mi taki mały spokój i poczucie że zrobiłam wszystko co mogłam dla Niej...
zgadzam się z Tobą a właściwie z Twoim mężem że to są bardzo ciężkie chwile...
Też masz problem z lekarzami... i co teraz zrobić ufać im, ale jak skoro nie wiemy czy oni się nie mylą, a nas nie chcą słuchać, ja mówiłam mojej gin że mam plamienia przed miesiączką i że jak brałam Duphaston to było ok, a ona na to że nie jest potrzebny, a ja właśnie czekam na @, która przyjdzie chyba jutro lub pojutrze, bo właśnie od wczoraj mam plamienie... i jak tu ufać lekarzom, dla nich jesteśmy kolejnym przypadkiem
te Twoje bóle to myślę że powinnaś skonsultować z lekarzem, może kolejnym...

miska światełko dla Twojego Aniołka

  • ja też nie jestem jeszcze gotowa na kolejną ciążę, też bardzo się boję... ale mówią że czas goi rany, trzeba wierzyć, co jest niestety bardzo trudne

    http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ext0lqd6x.png]

    Odnośnik do komentarza

    Witam wszystkie dziewczyny i nowe też !!!
    miska271 współczuję ;-((

    A my musieliśmy zawrócić wczoraj i nie dojechaliśmy do działki, drogi zalane, nie da się dojechać ;-(((
    A dzisiaj piękna pogoda...
    Mąż w poniedziałek znowu wyjeżdża na tydzień, masakra. Na szczęście to już ostatni w najbliższym czasie wyjazd.
    Buziam

    Krestik

    Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

    Aniołki :
    05.1999 - :Aniołek:
    11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
    01.2010 - :Aniołek:
    07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

    Odnośnik do komentarza

    W zeszłym roku w grudniu dowiedzieliśmy się z mężem, że będziemy mieli dzidziusia. Cieszyliśmy się ogromnie. Niestety nasze szczęście nie trwało długo bo już 30 grudnia nasze maleństwo zniknęło. Właśnie taki był nasz przedostatni dzień tego roku (ja w szpitalu po zabiegu). Okazało się że jestem w 11 tyg. ciąży a zarodek przestał się rozwijać w 7 tyg. Najgorsze w tym wszystkim było to, że po stwierdzeniu obumarcia zarodka lekarz kazał nam czekać aż po prostu poronię. Dostaliśmy awaryjne skierowanie do szpitala jak by się coś zaczęło dziać. Nie chcieliśmy czekać tym bardziej, że był to okres przed sylwestrem... po prostu się baliśmy. Gdy zgłosiliśmy się do szpitala nie przyjęto nas kazano mi się zgłosić po nowym roku, bo w czasie zgłoszenia nie krwawiłam. Po konsultacji z innym lekarzem dowiedzieliśmy się, że takie czekanie mogło doprowadzić do zakażenia ciążowego i groziła mi bezpłodność a to była moja pierwsza ciąża. Ten drugi lekarz zajął się nami tak jak powinni wszyscy inni lekarze. Zareagował błyskawicznie. Już następnego dnia leżałam w szpitalu w prywatnej sali i czekałam na zabieg, który on sam przeprowadził. Na szczęście wszystko "dobrze" się skończyło. Niestety ból i wielki zawód w stosunku do lekarzy pozostał.
    W maju zaczęliśmy znowu starać się o dzidziusia i wczoraj zrobiłam sobie test, okazało się że nam się udało. Strasznie się boję bo nie wiem co to będzie tym razem. Dziś wieczorem zauważyłam, że mam niewielkie plamienie o kolorze brunatnym. Niestety muszę poczekać do poniedziałku bo jutro jest niedziela i po prostu odchodzę od zmysłów już sama nie wiem co mam robić...

    Odnośnik do komentarza

    Hej dziewczyny:smile_jump:
    Ale tu ruch się zrobił.
    Buziaki dla wszystkich a szczególnie nowych.Piszcie z nami,piszcie.
    Ja wczoraj byłam na slużbowych kręglach.Mówięęęęę Wam jak się zaprawiłam piwskiem.Wypiłam przeszło 2 litry.Rano jak wstałam,z myślą że pojadę na działkę,klęczałam z głową w ..........Mój M nie chciał mnie zabrac na działeczkę i kazał leżec.Eeee tam,pojechałam z nim ale jeszcze leżałam 4 godziny zanim doszłam do siebie:)Czasem trzeba odreagowac stresy,no nie?
    A nie wiem czy Wam pisałam jak mnie grabie urządziły.Idę sobie do mojego ogródeczka i przewracały się grabie.A że leciały na kwiatki to się na nie rzuciłam,żeby kwiatków nie połamały.I ja pierdziu,nadepnęłam na nie i dostałam trzonkiem w górną wargę.Spuchła mi super a na dziąśle powstał krwiak.Zęby całe,więc się śmieję.

    No i tak to się skończyło.

    http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

    Odnośnik do komentarza

    szaraga
    W zeszłym roku w grudniu dowiedzieliśmy się z mężem, że będziemy mieli dzidziusia. Cieszyliśmy się ogromnie. Niestety nasze szczęście nie trwało długo bo już 30 grudnia nasze maleństwo zniknęło. Właśnie taki był nasz przedostatni dzień tego roku (ja w szpitalu po zabiegu). Okazało się że jestem w 11 tyg. ciąży a zarodek przestał się rozwijać w 7 tyg. Najgorsze w tym wszystkim było to, że po stwierdzeniu obumarcia zarodka lekarz kazał nam czekać aż po prostu poronię. Dostaliśmy awaryjne skierowanie do szpitala jak by się coś zaczęło dziać. Nie chcieliśmy czekać tym bardziej, że był to okres przed sylwestrem... po prostu się baliśmy. Gdy zgłosiliśmy się do szpitala nie przyjęto nas kazano mi się zgłosić po nowym roku, bo w czasie zgłoszenia nie krwawiłam. Po konsultacji z innym lekarzem dowiedzieliśmy się, że takie czekanie mogło doprowadzić do zakażenia ciążowego i groziła mi bezpłodność a to była moja pierwsza ciąża. Ten drugi lekarz zajął się nami tak jak powinni wszyscy inni lekarze. Zareagował błyskawicznie. Już następnego dnia leżałam w szpitalu w prywatnej sali i czekałam na zabieg, który on sam przeprowadził. Na szczęście wszystko "dobrze" się skończyło. Niestety ból i wielki zawód w stosunku do lekarzy pozostał.
    W maju zaczęliśmy znowu starać się o dzidziusia i wczoraj zrobiłam sobie test, okazało się że nam się udało. Strasznie się boję bo nie wiem co to będzie tym razem. Dziś wieczorem zauważyłam, że mam niewielkie plamienie o kolorze brunatnym. Niestety muszę poczekać do poniedziałku bo jutro jest niedziela i po prostu odchodzę od zmysłów już sama nie wiem co mam robić...

    Ja bym pojechała do szpitala i powiedziała,że jestem w ciąży i plamię.Musisz łykac Duphaston albo Luteinę,to by Ci dali.A który to tydzień?

    http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

    Odnośnik do komentarza

    szaraga ja bym też pojechała od razu do szpitala... Po za tym bądź dobrej myśli, a my będziemy trzymać kciuki :big_whoo:

    Aśka36 no, czasami trzeba odreagować, popieram ! A le z tymi grabiami to się uśmiałam ;-)) zrobisz wszystko tylko żeby kwiatki uratować ;-))) Mam nadzieję że Ci to szybko zejdzie, może jakiś lód czy coś zimnego trzeba przykładać?

    Krestik

    Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

    Aniołki :
    05.1999 - :Aniołek:
    11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
    01.2010 - :Aniołek:
    07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

    Odnośnik do komentarza

    Hejo Kochane:)
    Ja wróciłam już do domku,właśnie robie mega pranie i gotuje sobie żarełko:lup:
    A po południu umówiłam się z przyjaciółkami na ploteczki:Śmiech:

    Jak dla mnie czerwiec zaczął się wyśmienicie i jestem pełna nadziei,bo już niedługo lipiec (wyniki badań i wizyta u gina):yipi: nie mogę się doczekać.Wiecie co,czuje w "kościech" że się uda:yipi:

    Wesele super,wybawiłam sie na całego,mimo tego,że nie piłam:lol: (antybiotyk).Spotkałam paru dawno niewidzianych znajomych:)Okazało się,że jeden z nich mieszka nidaleko mnie i robi remonty,a my właśnie kogoś szukamy,bo remont będziemy na początku lipca robić,więc udało nam się:great:
    Wczoraj kupiłam sobie rowerek:yes: i od jutra planuję w kożdej wolnej chwili z niego korzystać,zobaczymy jak mi pójdzie:whistle:

    Witam nowe koleżanki,przykro mi że w takim momencie jesteście::(:

    szaraga na Twoim miejscu szybko ym zadzwoniła do gina i się skonsultowała,albo do szpitala jedź.Tam na pewno Ci coś dadzą,no i powinnaś cały czas leżeć (do WC tylko wstawaj).

    miska271 Tobie bardzo współczuję,trzymaj sie i nie poddawaj.Światełko dla Twojego aniołeczka


  • weronyk83 ja jednak bym sie upierała przy Duphastonie lub Luteinie.Każdy gin.u którego ja byłam po poronieniach mówił,że te leki są jednymi z najważniejszych w naszym przypadku,więc jestem zdziwona,że Tobie nie kazał brać:Szok:

    Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i życzę udanej niedzieli:36_3_15::Kiss of love:

    Odnośnik do komentarza

    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...