Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kwiatek1976

kasik
Sie witam !

Dziubala duzo zdrówka dla Maciusia.
Już ci pisałam chyba jaką masz fajną siostre,pożycz ją na trochę :wink2:

Widzę że szaleństwa Mikołajkowe.
Ja Mai kupiłam mate a Kamilowi kupie jakiś radiomagnetofon bo przychodzi do naszego pokoju i non stop włącza piosenki z MiniMINI i znam te piosenki już na pamięć prawie.:duren:
Powiedziałam małżowi że koniec z autami bo sie tylko walają.

Pisałam wam kiedyś że Kamil kaszle i kaszle,poszłam w końcu do pediatry i kazałam dać skierowania na jakieś badania.No i wyszło szydło z worka okazało sie że KAmil ma w kale jakieś pasożyty.Dobrze ze już wiem na czym stoimy.

Kwiatek a rodzina Twojego męża nie moze ci trochę pomóc.

Kajocha wiesz ze lubię cię czytać prosze częściej tu zaglądać aczkolwiek cię rozumiem.
Podziwiam kwiaciarke bo często coś pisze.

Asia i jak zakupy ?

Renia my zapraszamy do Wrocławia na spotkanie lipcówek.:smieszne:

dobra już musze spadać ,pózniej jakieś fotki wkleje.
A moze otworzymy Galerie Lipcówek i tam będziemy wklejać zdjecia.Co wy na to?

wiesz, ja nie znam jego rodziny, a oni nie znaja mnie...
jego rodzice nigdy nie pogodzili się z tym że ich synalek rozwiódł się z pierwsza zoną, a w związku z tym, nigdy nie zaakceptowali naszego związku. Więc nie widziałam tych ludzi na oczy nawet. Choc mieszkamy od siebie 10 minut drogi....

i od razu wyjasniam,ze ja nie miałam nic wspólnego z tym rozwodem, poznałam A, juz jak sie rozstał z pierwszą zona.

Odnośnik do komentarza

a ja myslalam ze A. nie ma rodzicow...
oni wiedza ze maja wnuka???
Jak on gada ze wina N. ze sie urodzil, to wez jaka sciere albo miotle i spusc mu łomot!!
Kwiatku Ty nie jestes sama, Ty masz dzieci!
Dzieci sa darem, ktorego nie kazdy moze zaznac.
Wiele kobiet by dalo duzo zeby miec choc 1 malenstwo.
Ty masz 3.
To jest najwazniejsze, Ty kochasz je, a one kochaja Ciebie, i to jest milosc bezwarunkowa.
Od nikogo nie dostaniesz tak czystej milosci jak od wlasnego dziecka.
Jestes kochana przez 3jke cudownych dzieciakow. Teraz im sie poswiecasz, jestes padnieta i wykonczona, ale zobaczysz jak w przyszlosci one Ci to wynagrodza.
I nigdy nie bedziesz juz sama, bo zawsze beda one - dzieci.
Jak bedziesz stara bedziesz miala w nich opierunek, pomocna dlon i milosc, tak jak one teraz maja to od Ciebie.

A kolezanke w tej Wawce z czasem znajdziesz napewno.
A co z nowym domem???

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

kwiaciarka
a ja myslalam ze A. nie ma rodzicow...
oni wiedza ze maja wnuka???
Jak on gada ze wina N. ze sie urodzil, to wez jaka sciere albo miotle i spusc mu łomot!!
Kwiatku Ty nie jestes sama, Ty masz dzieci!
Dzieci sa darem, ktorego nie kazdy moze zaznac.
Wiele kobiet by dalo duzo zeby miec choc 1 malenstwo.
Ty masz 3.
To jest najwazniejsze, Ty kochasz je, a one kochaja Ciebie, i to jest milosc bezwarunkowa.
Od nikogo nie dostaniesz tak czystej milosci jak od wlasnego dziecka.
Jestes kochana przez 3jke cudownych dzieciakow. Teraz im sie poswiecasz, jestes padnieta i wykonczona, ale zobaczysz jak w przyszlosci one Ci to wynagrodza.
I nigdy nie bedziesz juz sama, bo zawsze beda one - dzieci.
Jak bedziesz stara bedziesz miala w nich opierunek, pomocna dlon i milosc, tak jak one teraz maja to od Ciebie.

A kolezanke w tej Wawce z czasem znajdziesz napewno.
A co z nowym domem???

kwiaciarka to ja nie mam rodziców ani rodzeństwa....

ciekawie by to wygladało, jakbym ja z miomi 52 kg próbowała lac ścierą chłopa 193 cm i 100 kg....:sofunny:
a na powaznie, to tak jak ci pisałam, ja jego łaski nie potrzebuję.....

wiem, wiem,że mam dzieci i że niejedna kobieta by mi zazdrościła, która ich miec nie może, ale wiesz, jak zostajesz samotna matką, to naprawde nie jest różowo...

a dom jest,juz kupiony.... tyle że ja raczej w nim juz nie zamieszkam...
ale to już inna historia...

Odnośnik do komentarza

kwiatek1976
kwiaciarka to ja nie mam rodziców ani rodzeństwa....

ciekawie by to wygladało, jakbym ja z miomi 52 kg próbowała lac ścierą chłopa 193 cm i 100 kg....:sofunny:
a na powaznie, to tak jak ci pisałam, ja jego łaski nie potrzebuję.....

wiem, wiem,że mam dzieci i że niejedna kobieta by mi zazdrościła, która ich miec nie może, ale wiesz, jak zostajesz samotna matką, to naprawde nie jest różowo...

a dom jest,juz kupiony.... tyle że ja raczej w nim juz nie zamieszkam...
ale to już inna historia...

heheh smiesznie nie smiesznie ale by dostal wciry ... dziad!!!
No wiem ze ciezko samej z dziecmi, bylam sama przez tydzien, mama moja na noc przyjezdzala, pomagala mi kapac ele i troche ogarnac chate - to juz duzo.
Po tym tygodniu wlasnie powiedzialam P. ze podziwiam samotne matki i duzy uklon w ich kierunku skladam.
Ale za to masz dzieci! i nie jestes sama i nigdy nie bedziesz.
U nas pracowala taka stara panna. Miala juz 65 lat. Rodzice poumierali, dzieci nie miala, meza nie. Siostra za granica. Ona dopiero musiala czuc sie samotna. Dlatego chciala jak najdluzej pracowac, zeby miec kontakt z kim kolwiek.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

kwiaciarka
aha i chcialam dodac Kwiatku, ze twoje dzieci maja szczescie ze maja rodzenstwo, to bardzo duza wartosc.
A Natanek jest slodkim chlopcem, ja bym A. osobiscie kopnela w d.......e za te glupoty ktore pieprzy :grrrrrr:

tak, wiem to po sobie,ze gdybym miała rodzeństwo to byłoby mi w życiu dużo łatwiej...
właśnie dlatego nie chciałam żeby moje dzieci musiały się kiedyś czuć tak jak ja....

Odnośnik do komentarza

kwiatek1976
Renatka możesz mi powiedziec czemu wogóle Mikołaj miał stwierdzoną alergie na bialko???? Jakie miał objawy??? No wiesz, z jakiego powodu lekarka w PL kazała dawac mu to pepti???
Pytam bo ja wciąż nie jestem przekonana co do tego czy mój Natan ma alergie na mleko...
jak dla mnie to wymysł lekarki jest, a że w PL panuje ,,nadrozpoznawalność alergii" to juz inna rzecz...
a jeszcze jak widzę że piszesz,ze Mikołaj je teraz normalne mleko i jak rozumiem nic mu nie jest, to tym bardziej mnie trafia na tych naszych lekarzy...
dlatego prosze, napisz mi jak to z wami było, czemu ta niby alergia została stwierdzona,ok????

tak jak pisałam, ja daje juz od jakichś 7-10 dni Natanowi zupki te od 5 i 6 mc, jadł juz z kurczakiem, indykiem, królikiem a ostatnio nawet z cielęcinką i żadnych niepokojących objawów nie ma... wszystko mu smakuje i piekne kupy mi robi po tych zupkach...:)
i to mnie tez utwierdza w przekonaniu że on żadnym alergikiem nie jest...

Renatko, powiedz mi jeszcze,Ty jak jestes w Oslo to masz ten sam num komórki co w PL????

Się witam!!!

Kwiatku stwierdzenie alergii u Mikołaja to tylko i wyłącznie na podstawie oceny ciałka, dla mnie nie było zbytnio widać za wyjątkiem zaczerwienienia na fałdkach rżczek, nóżek, ale jak pisze Dziubala, że na jej ocenę to Maciuś miał słabo widoczną alergię a lekarz w szpitalu stwierdził, że dużą, sama już głupia jestem!!!
Najlepiej to chyba byłoby zrobić tesy i nie takie ze skóry, tylko z krwi. Nie znam się na tym za bardzo i nie wiem, czy 5 miesięcznym dzieciom takie skórne wykonują.

Wczoraj kupiłam obiadki z kurczkiem, królikiem i lamą, ale nie wiem czy dziś Mikołaj dostanie mięsko, czy jeszcze czekac:ouch:

Komórkę PL mam włączoną do odbioru smsów. Korzystam z norweskiego numeru.

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

czesc!!

olzilam sie na tych zakupach,odlozylam jedna bluzke w ktora moje cycki sie ladnie zapakowaly. No i chwala Bogu ze jej nie kupilam,bo sie okazalo ze bankiet jest w czwartek a nie w srode a wtedy nie mamy z kim zostawic dzieciakow:( No i nie idziemy, a z reszta to wszystko bylo przeciwko. Fryzjerka ma remont,paznokciara nie miala czasu,ubranka wszystkie za male w cyckach no i ta data ktora moj maz zle zapamietal. Dobrze ze sprawdzilam ja ja,bo inaczej bysmy sie wystrojeni poszli w srode:D:D

No,ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo:)spedzilismy wczoraj mile popoludnie i wieczor w Plazie,A sie troche odstresowal po tej fuzji z Pekao. Niby bylismy z dzieciakami,ale bylo super:)

kwiatku ponawiam rade z kobitka do pomocy,moze zapytaj na watku warszawskim, moze ktoras z dziewczyn ma taka nianie na godziny:)

kwiaciarko niestety mam tak stray komp,ze na nim nie chodzi skype:(wiec ze mna na razie mozecie tylko na gg pogadac

Dziubalko duzo duzo zdrowka dla Maciusia i Ciebie,trzymajcie sie,9 dni szybko minie,rozmawialam z mama,mowila ze takie maluchy to zawsze kladzie do szpitala:(

Renatka jak rozmawialam z mama o miesie to powiedziala zeby poczekac jeszcze ale Mikolaj butelkowy to troche wczesniej mozna

Odnośnik do komentarza

RenataOslo
Się witam!!!

Kwiatku stwierdzenie alergii u Mikołaja to tylko i wyłącznie na podstawie oceny ciałka, dla mnie nie było zbytnio widać za wyjątkiem zaczerwienienia na fałdkach rżczek, nóżek, ale jak pisze Dziubala, że na jej ocenę to Maciuś miał słabo widoczną alergię a lekarz w szpitalu stwierdził, że dużą, sama już głupia jestem!!!
Najlepiej to chyba byłoby zrobić tesy i nie takie ze skóry, tylko z krwi. Nie znam się na tym za bardzo i nie wiem, czy 5 miesięcznym dzieciom takie skórne wykonują.

Wczoraj kupiłam obiadki z kurczkiem, królikiem i lamą, ale nie wiem czy dziś Mikołaj dostanie mięsko, czy jeszcze czekac:ouch:

Komórkę PL mam włączoną do odbioru smsów. Korzystam z norweskiego numeru.

eli robili skorne ale one nic nie pokazaly, tylko sie ela naplakala bo 20 kluc czy jakos tyle
Za to plastrowe wyszly, miala plaster na pleckach na 48 h - wyszlo zyto i bialko jaja kurzego.
Mleko niby nie,ale po mleku ma luzny stolec.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
eli robili skorne ale one nic nie pokazaly, tylko sie ela naplakala bo 20 kluc czy jakos tyle
Za to plastrowe wyszly, miala plaster na pleckach na 48 h - wyszlo zyto i bialko jaja kurzego.
Mleko niby nie,ale po mleku ma luzny stolec.

to ja już jestem całkiem głupia, ehhh

Asia poczekam aż pojedziemy do Polski na święta, wtedy dostanie obiadek z mięskiem;)

Kwiatku wiesz, może porozmawiaj ze Swoim A, tak poważnie!! nie w nerwach i z pretensjami, tylko grzecznie mu powiedz co Cie boli, spytaj dlaczego postępuje tak czy inaczej, że jest Ci przykro a na koniec DODAJ CZY CHCIAŁBY ZNALEŹĆ SIĘ W TWOJEJ SYTUACJI I JAK BY SIĘ CZUŁ. Zwyczajnie wjedz mu na sumienie.

Co do skypa, to ja jestem dwa razy ZAAAAA!

Kasik kiedy spotkanie we Wrocku????

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Kwiaciarko, już piszę.
Jechaliśmy w piątek do szpitala z zapaleniem oskrzeli i dusznościami. Czyli infekcja kataralna zeszła niżej. W szpitalu powiedzieli, że Maciuś jest w ciężkim stanie. Okazało się, że ma odoskrzelowe zapalenie płuc, być może na tle alergicznym. Prawdopodobnie uczuliła go herbatka malinowa, którą kilka dni temu dostał.
Dla mnie Maciuś choć był biedniutki to nie wyglądał tak źle jak dla nich. Kaszlał i oddychał jak ktoś chory więc do głowy, by mi nie przyszło, że to duszności. Ale muszę cały czas brać poprawkę, że ma skazę białkową czyli jest alergikiem i to jak się okazuje chyba silnym. W szpitalu dziwili się, że karetką nie przyjechaliśmy. No teraz wiem, że nie należy się sugerować tylko tym, że ma ładną skórę, bo dla mnie to oznaczało lekką skazę. Ehh, czego się człowiek jeszcze dowie. I pomyśleć, że wielu rodziców myśli podobnie jak ja, a tymczasem dzieci cierpią. Najbardziej to mi żal Maciusia. Ale cieszę się, że trafiliśmy do szpitala i do tego na naprawdę świetnych lekarzy. Jestem pod wrażeniem tego jak się nim zajmują, opiekują, doglądają. To duży plus dla tego szpitala.
Na początku Maciuś leżał pod tlenem, bo miał niską saturację (ilość tlenu w organizmie). Chodziło o to by mu ułatwić trochę oddychanie bo miał mocno skurczone oskrzela.
Lekarka mówiła, że ma sinoburą skórę, ja też tego nie wiedziałam. Dzięki szpitalowi inaczej teraz patrzę na Maciusia i mam nadzieję, że będę umiała rozpoznać duszności. W razie ataku mamy wzywać karetkę! Ale mam nadzieję, że bez tego się obędzie. Mam nic nie dawać z owoców a jak skończy 5 m-cy to zacząć dawać marchewkę przez tydzień, potem kolejny tydzień dołożyć ziemniaka itd. Mam nadzieję, że mój kochany Maciulek poradzi sobie z alergią i szybko z niej wyrośnie.
Wczoraj całkowicie odstawili mu tlen, dziś zmniejszyli ilość zastrzyków ze sterydami i inhalacji. Więc jest coraz lepiej.
W piątek przy przyjęciu na oddział Maciuś ważył 7740, w sobotę rano 8040, w niedzielę 8340, dziś waga w końcu zaczęła spadać i ważył 8250. Bałam się, że jak w tym tempie będzie tył, to wyjdę z 10 kg bobasem. Cieszę się, że w tym szpitalu nie pobierają krwi z główki ani nie zakładają na niej wenflonu. Ale jest problem ze znalezieniem dobrej żyły u Maciusia, w piątek pękły mu ze 3 żyłki, dziś przy zmianie wenflonu 4 żyłki. Biduś wrzeszczał wniebogłosy aż się serce krajało, na szczęście znalazła się dobra żyłka i Maciuś szybko się wyciszył. Ale już się boję co będzie za kolejne 3 dni.
Z zapaleniem płuc standardowo dzieci leżą 9 dni, mniejsze trochę więcej, ale liczę na to, że wyjdziemy w poniedziałek, bo jednak co w domu to w domu. Ale nie będę naciskać lekarzy, poczekam na ich opinię, bo chcę mieć zupełnie zdrowego Maciusia.
To się rozpisałam...

Ajjj jak mi szkoda Maciulka strasznie :( Przytulam Was mocno i trzymam kciukasy za bidusia i niech Wam szybko zdrowieje rodzice !! A ta waga to zaczęła chyba rosnąć dlatego, że Maciuś dostawał tlen. Ala jak była po porodzie na tlenoterapii to też wydawała się większa, pulchniejsza a to zwyczajna opuchlizna była. No zdrówka dla Was !!!!!!! Wracajcie szybciutko do domku !!

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj chyba nie wyjdę z domu.
Raz pada za chwile przechodzi oszaleć idzie.
Czy wy codziennie wychodzicie ze swoimi maluchami?

A teraz mam pytanko do mam cycowych.Czy teraz macie mniejsze piersi mleka ?
W dotyku tak inaczej miększe są.A i czy mleko zmienia swoją gęstośc w sensie ze jest tego mniej ale dziecko się najada.Bo np.Maja ciagnie 3-5 minut i niby się najada ale jak za 30 mniut jej podam mleko z butelki to czasami też pije wszystko i nie rozumiem czy ona nie chce już pić cyca?
No i w nocy jak była mniejsza to potrafiła spać do 4 rano a teraz je tak
o 21-22 butelka Bebico
1-2 w nocy cyc
4-5 w nocy cyc
7-8 cyc.
I powiem wam ze padam na pyszczek :sen: i nie wiem czemu ona tak często się teraz budzi.

http://lilypie.com/pic/071130/BflM.jpghttp://b1.lilypie.com/sbeBp1/.png

http://lilypie.com/pic/071130/BYt0.jpghttp://b4.lilypie.com/BCylp1/.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Dziewczyny mam dylemat heh.
Odnosnie swiat.
Mozemy zrobic u nas wigilje dla obu rodzin . ALe bedzie kupa ludzi, czesc zostanie zapewne na cale swieta, a moze i do nowego roku.
Druga opcja - wigilja i moich rodzicow, wracamy do chatki, spokojnie spimy noc, na 1 dzien swiat jedziemy do tesciow i tez wracamy do chatki na noc.

Nie wiem ktora opcje wybrac.
Czy w tej 1szej nie bede ztyrana? mimo ze obie mamy maja przygotowac potrawy, ale chata pelna luda, ela nie wiem jak bedzie spala jak bedzie tak glosno, dzieciaki beda latac, dorosli smiac sie , gadac glosno. Jak nie bedzie mogla przerz to spac to spedze wieczor wigilijny w sypialni, ela chodzi spac pomiedzy 19-19:30. A przed tym musi byc kolacyjka i koniecznie kapiel. I co bede ja kapac a goscie beda siedziec? a pozniej usypiac i nie wiadomo czy uspie bo bedzie glosno. No ale byloby wesolo.Tylko nie wiem czy ela jeszcze nie zamala. Jak ona na tyle ludzi zareaguje, moze bedzie chciala non stop na rekach u mnie albo u Piotra...
Przy 2 giej opcji spokojniej juz. Do domu bysmy ladowali na 18: 30 , ele kapali , usypiali i pelen spokoj, ale juz nie tak wesolo.

I co wybrac???? co radzicie??

MOJE ZDANIE - lepiej się zwalić komuś na głowę i mieć spokój niż zapitalać jak perszing i nie mieć nic ze Świąt. Masz małe dziecko i dla Eli będzie lepiej jak te Święta będą spokojne a nie na głośno :) No ja tak właśnie zrobiłabym ;) A jak Elka będzie większa to rób kochana Święta nawet dla wojska :) :)

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

kwiatek1976
boszszszeeee, i niech mi ktos powie że to nie fatum....
Natan jednak zaraził sie od Mikołaja. Wczoraj juz byl bardzo marudny, pisałam wam zreszta, ale najgorsze zaczęło się w nocy, zasnął ok 21, ale co 30- 40 minut sie budził, jęczał, płakał, już wiedziałam że cos jest nie tak, bo nigdy w nocy sie tak nie zachowywał. No i nie chciał jeść. Jak wstałam do niego po raz nie wiem juz który, była 1.30 w nocy, dotykam go, a on goracy jak piec! boże, przeraziłam się. i zaczął mi kaszlec tak samo jak Mikołaj, takim mokrym kaszlem z odksztuszaniem takiej gęstej flegmy... nawet mu nie mierzyłam temperatury w nocy, bo nie chciałam go rozbudzac jeszcze bardziej, tylko dałam mu odrazu czopek na zbicie tej goraczki. I nosiłam go, nosiłam, a on biedny tak żałośnie popłakiwał... najgorsza była świadomość że jestem sama , zupełnie...
byłam przerażona, bo nie wiedziałam co zrobię jeśli Natanowi sie pogorszy, i będe musiała pogotowie wzywać, wtedy pewnie by chcieli nas zabrać do szpitala, a co z Julką I Mikołajem???? Miałabym ich samych zostawić???? Przeciez nie mogłabym Natana samego w szpitalu zostawić...
boże, to straszna jest świadomośc, że człowiek nie ma nikogo, żadnej rodziny, ani nikogo bliskiego,żeby w takiej sytuacji pomógł.... mówię wam czułam się kompletnie sama na ziemi....
zresztą, przecież tak jest, jestem sama.... zdana tylko na siebie...
modliłam się do boga, w którego nie wierzę, żeby tylko Natanowi sie nie pogorszylo,zeby wytrzymał do rana, żebym mogła wezwac jakiegoś lekarza do domu....
po jakichs 30-40 minutach czopek zaczął działac i gorączka spadła, i Natanek zasnął spokojniej, odłożyłam go do łóżeczka, pospał spokojnie do 4.45 rano, potem znowu marudził, ale już wiedziałam że damy rade wytrzymać....
Jak tylko Julka wstała, ubrałam się, Natanka wlożyłam do leżaczka i musiałam go zostawić z Julką a sama biegiem do bankomatu, żeby móc zapłacic lekarzowi , zajęło mi to 10 minut, biegiem... wiem, wiem,ze to nieodpowiedzialne, zostawic takie małe dziecko z drugim dzieckiem, ale powiedzcie co miałam zrobić?????? dużo gorsze wydało mi się ciągnięcie na taki ziąb dziecka z goraczką... trudno, stało się, na szczęście nic się złego nie stało pod moja nieobecność. Juz mam umówionego lekarza, przyjedzie między 14-16. Pewnie będzie kolejny antybiotyk, trudno.... za wizytę poleci 150 zł, też trudno...
nie mam innego wyjścia....
najważniejsze żeby juz zacząć go leczyć, zanim będzie gorzej....

a wiecie co jest najlepsze...? że mój A nic o tym nie wie...., jak wyjechał wczoraj, tak nie dzwonił do mnie, ani nie pisał smsa żadnego, ja tez nie... i nie zamierzam go o niczym informować... jego i tak to wali....
zdałam sobie sprawę,ze musze postępowac tak, jak wtedy gdy mieszkałam sama ze starszymi dziecmi w Pruszkowie, przez 2 lata, zanim poznałam A.... musze postępowac i myśleć tak,jakbym była sama... sama ze wszystkim musze sobie poradzić... tak będzie lepiej dla mnie... bo przynajmniej nie będe czuc żalu i rozczarowania, że jestem niby z nim, a i tak jestem sama... bo na niego liczyc nie mogę...
więc skoro ak musi byc, trudno, niech tak będzie....
radziłam sobie przez 2 lata sama, bez nikogo, to i teraz sobie poradzę....
może tak juz musi być...? może ja nie zasługuję na nic innego...? może i tak....

najgorzej,że mnie tez boli gardlo i ucho.... ech, wszystko naraz...
ale trudno, wytrzymam....
dam radę..., jak zawsze.... sama....
trudno....

biedny Natanek :( Kochana trzmaj sie cieplutko !! zaciskam kciukasy za Was ZDRÓWKA !! A jeśli mogę zapytać Kwiatku to jak to jest z Twoją wiarą ??? Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj.

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

RenataOslo
to ja już jestem całkiem głupia, ehhh

Asia poczekam aż pojedziemy do Polski na święta, wtedy dostanie obiadek z mięskiem;)

Kwiatku wiesz, może porozmawiaj ze Swoim A, tak poważnie!! nie w nerwach i z pretensjami, tylko grzecznie mu powiedz co Cie boli, spytaj dlaczego postępuje tak czy inaczej, że jest Ci przykro a na koniec DODAJ CZY CHCIAŁBY ZNALEŹĆ SIĘ W TWOJEJ SYTUACJI I JAK BY SIĘ CZUŁ. Zwyczajnie wjedz mu na sumienie.

Co do skypa, to ja jestem dwa razy ZAAAAA!

Kasik kiedy spotkanie we Wrocku????

Renatka on doskonale wie o co mi chodzi, rozmawialismy o tym dziesiątki razy...
ale on twierdzi ze nic nie poradzi na to ze czuje, tak jak czuje w stosunku do Natana i jak twierdzi : ,,to dziecko spier..... mu zycie"
wiesz, to taki typ egoisty, który wscieka się strasznie jesli musi cos zrobic, poswiecic się dla kogoś... ech, duzo by pisać...
ja oczywiscie zanim sie z nim zwiazałam na stale to słyszałam różne straszne rzeczy o jego charakterze od jego byłej żony, ale myslałam że to tylko typowe zachowanie porzuconej kobiety,ze wygaduje bzdury bo ma żal, bo jest zazdrosna, etc.,- bo która była żona mówi dobrze o swoim byłym mężu...???

no ale jak widac, było w jej słowach dużo prawdy...
zbyt wiele....

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

kajocha
biedny Natanek :( Kochana trzmaj sie cieplutko !! zaciskam kciukasy za Was ZDRÓWKA !! A jeśli mogę zapytać Kwiatku to jak to jest z Twoją wiarą ??? Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj.

kajocha jestem ateistką....

Odnośnik do komentarza

kwiaciarko ja mysle ze na przyszly rok mozecie zaprosci rodzine do siebie,ale w tym roku sobie darujcie. A poza tym to pomimo gosci,gdybys sie zdecydowala na ich zaproszenie jednak, to musisz cos zrobic przy dziecku szczegolnie przy takim maluchu jak nasze. Wiec nie mialabym skrupulow wykapac i uspic dziecko mimo gosci siedzacych w salonie,przeciez oni wiedza ze masz Ele
Kajocha zloz zyczenia tacie:)naleza mu sie za ten zapieprz codzienny:brawo:

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Monika – czytałam co zamówiłaś,

chyba jako jedyna.
Dobrze że juz lepiej z Maciusiem. Gdzie leżycie? W instytucie?
Teraz jakiś wirus jest podobno bo duzo osób choruje. Ja mam taką chrypę że szok. Gardło mi nawala. Cycam sobie tabletki tantum verde podobno można jak sie karmi piersia tylko niewiem ile dziennie mogę wiec ograniczam do 3 szt.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-6142.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6143.png

Odnośnik do komentarza

kasik
A teraz mam pytanko do mam cycowych.Czy teraz macie mniejsze piersi mleka ?
W dotyku tak inaczej miększe są.A i czy mleko zmienia swoją gęstośc w sensie ze jest tego mniej ale dziecko się najada.Bo np.Maja ciagnie 3-5 minut i niby się najada ale jak za 30 mniut jej podam mleko z butelki to czasami też pije wszystko i nie rozumiem czy ona nie chce już pić cyca?
No i w nocy jak była mniejsza to potrafiła spać do 4 rano a teraz je tak
o 21-22 butelka Bebico
1-2 w nocy cyc
4-5 w nocy cyc
7-8 cyc.
I powiem wam ze padam na pyszczek :sen: i nie wiem czemu ona tak często się teraz budzi.

ja mam rano wielkie balony ale może przez to że Filip się nie budzi w nocy do jedzenia.
Przez dzień są miększe ale pewnie dlatego że już sie unormował pokarm. Dzieciaki maja mniej wiecej stałe pory jedzenia. Nie ma takiego nawału mleka jak na początku.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-6142.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6143.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...