Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć ::): byliśmy wczoraj na Madagaskarze, nam się w miarę podał (mnie na pewno bardziej niż Epoka), Ala po połowie chciała wyjść, ale jakoś dosiedziała do końca. Ona chyba jednak jeszcze się po prostu nie nadaje na 1,5 godz. seanse, choć w domu na dvd ogląda :yes: Później jeszcze obiad zaliczyliśmy i do domu. Nawet trochę odsapnęliśmy, ale D. od 19 usiadł do papierów i mu zeszło do 24 - czyli jak zwykle...

Dzisiaj bez planów.Na zakupach byłyśmy, rosół się gotuje, Ala ogląda bajki, jutro rano muszę iść na badania, mam nadzieję, że morfologia będzie lepsza. Ala albo dziś wieczorem (z noclegiem) pojedzie do babci, albo jutro rano na cały dzień. W sobotę mamy gości, a w niedz. od południa D. pracuje i znów tydzień minie. We wtorek do gin.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Witam ::): moja morfologia drgnęła, mogę brać mniej żelaza i wit. :great: dzidzia sporo (?) większa/starsza niż wynika z @ - pomiędzy 3-7września usg połówkowe, może się dowiemy kto tam mieszka ::): Ala chyba tym razem pojedzie z nami, bo bardzo chce, tylko muszę jej wcześniej włączyć płytę z jej nagraniem, żeby wiedziała czego się spodziewać.
Poza tym cieszę się, że niedługo przedszkole, bo Alicja fiksuje w domu :Oczko: w planach mam dla niej basen od września i jeszcze jakieś zajęcia, zobaczymy co proponuje dom kultury dla 5-latków :Oczko:
Czuję się nie najgorzej, tylko śpiąca jestem często. Ala jest u moich rodziców, dzisiaj ją przywiozą - ale i tak wstałam o 7 - zresztą nic dziwnego skoro zasnęłam o 22...
Idę ogarnąć dom i obiad wstawić, bo D. będzie o 12-13 a później dopiero jutro wieczorem.
Miłego dnia.:Całus:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Cześć::):

Wróciłam, żyję::): Było fantastycznie- piękna Norwegia, znakomite towarzystwo, dobra pogoda::): Wyjazd pod każdym względem udany, no prawie pod każdym- latanie nie dla mnie:yes: Powiem tyle, że w drodze powrotnej zemdlałam podczas startu:Nieśmiały: L. sie nastresował, ale był dzielny:yes::Podziw:
Franuś super, babcia i dziadek wychwalili go, że aż spuchłam z dumy:Podziw: Dzień przed naszym powrotem powiedział, że bardzo tęskni do mamy i chce żebym już wróciła, ale bez smutku i płaczu się obyło::): My natomiast stęskniliśmy się za synusiem jak wariaci:yes: A jak przyjechaliśmy to Francik nie mógł się nami nacieszyć-całował nas na zmianę i tulił się bez przerwy:Podziw: W efekcie poszliśmy spać o północy, tak się sobą cieszyliśmy:yes:

Zdjęć mam mnóstwo:yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

czesc :)
Ja mam strasznie duzo zajec w tym tygodniu ..
A dzis pakowac musze Kube, jutro jedzie na oboz.
Forum mi sie jednak samo przypomina, bo snilo mi sie dzisiaj ,ze kupiowalam z Dziubala przescieradla na gumki hahaha.

Lema zdjecia masz? :)
O kurcze, zemdlalas?? no wlasnie powiem CI, ze jak mielismy leciec do szwagierki, to wlasnie obawialam sie tego, ze zemdleje...
A dlaczego zemdlalas i jak , tak ,ze stracilas przytomnosc ?
Isa bardzo sie ciesze, ze lepiej z morfologia. Sama nie moge sie doczekac, kiedy bedzie wiadomo plec :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Kwiaciarko, sama nie wiem dlaczego, ale myślę, że ze stresu. Jak lecieliśmy do Norwegii to panicznie się bałam, cała się trzęsłam i aż mi było trudno oddychać, miałam wrażenie, że się duszę::(: A w drodze powrotnej jak tylko samolot zaczął się rozpędzać przed startem- odleciałam. Momentalnie, nawet nie czułam, że mi się słabo robi, po prostu pstryk i mnie nie ma. Dłuższą chwilę L. mnie próbował obudzić, ciężko mi było "wrócić", otwierałam oczy, widziałam L. jak przez mgłę i odpływałam. A potem jak już na dobre się ocknęłam to miałam kompletny brak czucia w nogach i rękach::(: I było mi potwornie słabo. Wypiłam colę i powoli zaczęłam się czuć jako tako. Koszmar po prostu::(:

Oczywiście, że zdjęcia mam::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Hej ::):
Lema cieszę się, że wyjazd taki udany :great: Ala po dwóch dniach u babci całowała nas z D. na zmianę i nie mogła się naprzytulać, a co dopiero Franio. Ale dzielny chłopak :Podziw: dorastają te nasze dzieciaki, bardzo to widzę u Ali.
A Franek jaki wysoki :Niespodzianka: 11cm wyższy od Alicji - Ala waży 16,800
Na szczepieniu jeszcze nie byłyśmy. Może we wrześniu. Jakoś nie mam weny :Oczko:
Współczuję przeżyć w trakcie lotu :Całus: też nie lubię latać, ale nie mdleję, na szczęście... choć w innych okolicznościach się zdarza.
No właśnie dlatego m.in. nie lecimy jednak nigdzie w tym roku, bo boję się o reakcję Ali, poza tym nie mam ochoty na latanie w ciąży, wolę być bliżej domu :Oczko:
USG połówkowe 5 września.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Czesc!!!

Wrocilismy wczoraj poznym popoludniem. Wyjechalismy wczesniej, bo chcielismy uniknac korkow na Zakopiance. Nie jechalismy calej Zakopianki, bo wjezdzalismy na skrzyzowaniu z Rabka od strony Czarnego Dunajca. Wczoraj o maly wlos a by nas nie bylo ::(:Jechal na nas koles z Krakowa na czolowcke, A uciekal w boczna drozke. Wyjazd super sie udal. Bylismy w Wieliczce, Wadowicach, Zatorze (jedyne ruszajace sie dinusie w Polsce). W Zakopcu zwiedzilismy Strazyska i Koscieliska z Jaskinia Mrozna, Gubalowke, skocznie i aquqpark. Bylismy w Rabce i Chabowce, zaliczylismy wycieczke starodawnym pociagiem do Mszany. No i Krupowki w ktorych nie wiem co ludzie widza :oops: Milion stoisk z tym samym bardziewiem

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...