Skocz do zawartości
Forum

Mamusie z Krakowa i okolic


Tasik

Rekomendowane odpowiedzi

Dziubala
Witam :)

Jejku, ale szaroburo i deszczowo :(. Nie cierpię takiej pogody.
Na weekend jedziemy do Zakopanego, ale sami bez dzieci ;), wtedy to nawet jak
będzie deszcze padać, to mogę ten czas spędzić tylko w hotelu :Oczko:

A ta ściana w pokoju dzieci, to nie w ramach naszego remontu tylko w ramach reklamacji u dewelopera, bo ściana popękała u nich w nadprożu okna. Pęknięcia były na obszarze 1 m.kw., a przy pukaniu w ścianę okazało się, że całej jej długości jest do skucia :Szok:

O rany, no to rzeczywiście nieplanowany remont :/ No ale najważniejsze, że koszty nie Wy pokrywacie, tylko developer.

Super romantyczny weekend się Wam szykuje :love together:
Tak pozytywnie zazdroszczę :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala: ja już nawet nie patrze na pogodę coby się nie stresować ;) Ja nie mam wciąż kurtki na takie zimno, tzn mam ale się w nią nie mieszczę ;) została mi tylko na wielką zimę kurtka a`la narciarska :)
Zazdroszczę tego weekendu :)

daffo: udało się że tylko 20min spóźnienia !

a u nas są atrakcje w domu... ula nauczyła się rozbierać z koszulek i teraz co rano zastaję ją w łóżku golusieńką i zimniusieńką ale mega ucieszoną z wyczynu ! :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczęta :)

Jak to dobrze, że już czwartek. Jeszcze tylko raz trzeba się zwlec z łóżka...
Dobrze, że na dzisiaj M. dwa budziki ustawił, bo znowu byśmy zaspali :lup: Normalnie jak głazy śpimy wszyscy we trójkę.
Dzisiaj w pracy dwa spotkania mam i to po południu jeszcze, przed samym wyjściem. Mam nadzieję, że się nie pospóźniają dziady. W sumie to mogliby z jedno odwołać, bo jutro zapierdziel będzie po dwóch takich na zupełnie różne tematy :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Cześć :)

Słyszałyście prognozę pogody, że trzeba się cieszyć tą pogodą, bo będzie gorzej, w weekend ma być nawet -5st. :Szok:. Do Zakopanego to chyba kurtkę zimową wezmę ;)

Tak, słyszałam właśnie, że już mrozy mają być :lup:
Cieszę się tylko, że z zakupami zimowymi się w miarę uwinęłam i Kubek już w 100% przygotowany do zimy. A trzeba mu było nowe czapy kupić, rękawiczki, kurtkę, kombinezon i buty, bo powyrastał absolutnie ze wszystkiego :lup:
W takich chwilach żałuję, że nie mam po kim ubrań dziecięcych dziedziczyć, bo taką kasę zostawiłam w sklepie, że głowa mała. Za to moja siostra będzie miała dobrze, bo zostawiam dla niej wszystko :)

Odnośnik do komentarza

Daffo,

mnie już słabo na myśl, że od stycznia rano będę się musiała zwlec z łóżka i jeszcze ogarnąć dziewczynki i je rozwieźć :noooo::36_19_1:

A co do ciuszków na zimę - to ceny nowych są powalające :yyy: Buty dziecięce, które są na jedną zimę przeważnie kosztują majątek :36_19_1:

Ja mam to szczęście, że trzymałam w worach rzeczy po Julce i nie muszę Zosi teraz zbyt wiele kupować :yuppi: Miałam nosa, że się ich nie pozbyłam :yes: A poza tym moja przyjaciółka z liceum i koleżanka z pracy mają dziewczynki z września 2009, więc od nich też całe fury dostajemy :36_1_1:

Ale i tak kupuję, nie mogę się powstrzymać. Sama nie mam w czym chodzić, a dziewczynkom kupuję :yes: :lup:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Dziś kolejny zimny dzień, dobrze że choć nie jest tak szaroburo jak wczoraj. Ale na trening piłki nożnej pójdę z chłopakami w kurtce zimowej, bo jak się stoi to szybko zimno się robi :Kiepsko:

Ania – niezły widok masz rano :Śmiech:. Choć poranna zimnica powinna odstraszać od rozbieranki, ale może masz gorącą dziewczynę :Śmiech:

Daffo – i odwołał ktoś spotkanie popołudniowe? :Oczko:
Z ubrankami to wiem jak to jest przy pierwszym dziecku, też wszystko kupowaliśmy. Za to przy drugim synku to już bajka, bo kupowaliśmy niewiele rzeczy, raz że nie wpasował się np. z kombinezonem czy butami zimowymi, a dwa żeby też miał coś nowego a nie wszystko po starszym braciszku. Ale to jest fajne przy 2 dzieci, że jedno ma po drugim prawie wszystko ;)

Frania - do stycznia jeszcze daleko, nie wybiegaj tak myślami do przodu :Oczko:

Spokojnego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

frania
Daffo,

mnie już słabo na myśl, że od stycznia rano będę się musiała zwlec z łóżka i jeszcze ogarnąć dziewczynki i je rozwieźć :noooo::36_19_1:

Akurat w nie najlepszym okresie tą przygodę zaczniecie, bo w styczniu z ubieraniem masakra. Ja już tęsknię za latem, kiedy Kubie gatki i koszulkę się ubierało. A teraz 3 bluzki, rajtki, spodnie, kurtasy itp itd.
A dwójkę ogarnąć, to już naprawdę spore wyzwanie.
Ale dasz radę! Nie masz innego wyjścia :) Poza tym Juleczka już duża panna i na pewno pomoże :)

A w styczniu do pracy wracasz?

Odnośnik do komentarza

Hej :)

A my byliśmy na weekend w Zakopanym i to bez dzieci :Oczko:
Ludzi mimo niesprzyjającej pogody (słonecznie zrobiło się dopiero w niedzielę) było mnóstwo. Widać, że promocja miasta "weekend za pół ceny" podziałała :yes:

Daffo - jak rano Wam czas jeszcze został, to może jutro dłużej pośpicie albo chociaż poleżycie w łóżku ;)

Miłego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

No i mimo, że Julo był badany tydzień temu, to poszłam z nim wczoraj do lekarki bo coś mi ten kaszel w nocy nie dawał spokoju i co? Zapalenie oskrzeli...:/ Dostaliśmy inhalator i syrop, a także nakaz codziennych wizyt w przychodni... ehh... A no i jeszcze pani doktor mnie pocieszyła, że to nic groźnego i często takie TŁUSTE (!) niemowlęta to mają... Julo waży już prawie 10kg ale żeby zaraz TŁUSTY?! No nic ważne żeby się wyleczyć, a nie gadać...
Na szczęście nie ma gorączki, wszystko je, śpi, ładnie się bawi- tylko katarek i ten nocny kaszel go męczy więc trzeba się wykurować! :)
frania u mnie z ciuchami to tak samo- sobie tylko to co potrzebuję, a czas głównie w 'dzieciowych' sklepach spędzam :D Tyle samo mam uciechy z zakupów dla Jula, co dla siebie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
frania
Daffo,

mnie już słabo na myśl, że od stycznia rano będę się musiała zwlec z łóżka i jeszcze ogarnąć dziewczynki i je rozwieźć :noooo::36_19_1:

Akurat w nie najlepszym okresie tą przygodę zaczniecie, bo w styczniu z ubieraniem masakra. Ja już tęsknię za latem, kiedy Kubie gatki i koszulkę się ubierało. A teraz 3 bluzki, rajtki, spodnie, kurtasy itp itd.
A dwójkę ogarnąć, to już naprawdę spore wyzwanie.
Ale dasz radę! Nie masz innego wyjścia :) Poza tym Juleczka już duża panna i na pewno pomoże :)

A w styczniu do pracy wracasz?

tak, 2 stycznia :ehhhhhh: i tak już przedłużałam wychowawczy...

Najchętniej to bym w ogóle nie wracała ::(: Ale niestety się nie da.
Może jakoś dam radę. Jak z Julą wracałam po wychowawczym - też w styczniu - to mieliśmy ten komfort, że ciocia-babcia się nią zajmowała i przychodziła po nią rano (mieszkała dwa bloki dalej). Teraz najpierw Julę do pkola, a potem Zosię do babci. Niestety tak aż do wiosny, bo długo nie jeździłam samochodem i zimą na pewno nie będę zaczynać tej przygody. Poza tym - środków brak, póki co :ehhhhhh:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki.

Wczoraj sobie z M. oglądaliśmy zaległe odcinki Przepisu na życie i oczywiście dopiero przed północą byliśmy w łóżku... Rano katastrofa ze wstawaniem, więc już sobie obiecałam, że dzisiaj punkt 21 śpię. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Ale tak jakoś nam zeszło wczoraj. Ja na fitness poszłam wieczorem, potem jeszcze kotlety smażyłam, M. pranie wieszał i chałupę ogarniał i dopiero po 22 za oglądanie się zabraliśmy.
A dzisiaj rano Kubulec fochy jakieś strzelał, że bez kurki idzie, buty inne chce. Ciśnienie mi podniósł trochę, bo czasu za dużo nie było. No ale wygramoliliśmy się w końcu.

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Hej :)

A my byliśmy na weekend w Zakopanym i to bez dzieci :Oczko:
Ludzi mimo niesprzyjającej pogody (słonecznie zrobiło się dopiero w niedzielę) było mnóstwo. Widać, że promocja miasta "weekend za pół ceny" podziałała :yes:

Daffo - jak rano Wam czas jeszcze został, to może jutro dłużej pośpicie albo chociaż poleżycie w łóżku ;)

Miłego popołudnia :)

Niestety musieliśmy wstać normalnie, bo u nas tempo wychodzenia zależy od humoru Wielmożnego Pana Kubosława, a ten nie był dzisiaj najlepszy :)

Super, że weekend taki udany. Nawet nie wiedziałam, że tak się promuje Zakopane. Ale pomysł ekstra.

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
No i mimo, że Julo był badany tydzień temu, to poszłam z nim wczoraj do lekarki bo coś mi ten kaszel w nocy nie dawał spokoju i co? Zapalenie oskrzeli...:/ Dostaliśmy inhalator i syrop, a także nakaz codziennych wizyt w przychodni... ehh... A no i jeszcze pani doktor mnie pocieszyła, że to nic groźnego i często takie TŁUSTE (!) niemowlęta to mają... Julo waży już prawie 10kg ale żeby zaraz TŁUSTY?! No nic ważne żeby się wyleczyć, a nie gadać...
Na szczęście nie ma gorączki, wszystko je, śpi, ładnie się bawi- tylko katarek i ten nocny kaszel go męczy więc trzeba się wykurować! :)

Dużo zdrówka dla Juleczka.
A inhalator super sprawa. Ja to już nawet swój kupiłam i jak Kubulca zaczyna dusić kaszel, to od razu go inhaluję. Już ze dwa razy udało nam się z zapalenia oskrzeli wyjść bez antybiotyku. A odkąd Kuba do żłobka chodzi, to przydaje się często, bo w okresie zimowym wszystkie maluchy zasmarkane do granic niemożliwości.

Odnośnik do komentarza

frania
Daffodil
frania
Daffo,

mnie już słabo na myśl, że od stycznia rano będę się musiała zwlec z łóżka i jeszcze ogarnąć dziewczynki i je rozwieźć :noooo::36_19_1:

Akurat w nie najlepszym okresie tą przygodę zaczniecie, bo w styczniu z ubieraniem masakra. Ja już tęsknię za latem, kiedy Kubie gatki i koszulkę się ubierało. A teraz 3 bluzki, rajtki, spodnie, kurtasy itp itd.
A dwójkę ogarnąć, to już naprawdę spore wyzwanie.
Ale dasz radę! Nie masz innego wyjścia :) Poza tym Juleczka już duża panna i na pewno pomoże :)

A w styczniu do pracy wracasz?

tak, 2 stycznia :ehhhhhh: i tak już przedłużałam wychowawczy...

Najchętniej to bym w ogóle nie wracała ::(: Ale niestety się nie da.
Może jakoś dam radę. Jak z Julą wracałam po wychowawczym - też w styczniu - to mieliśmy ten komfort, że ciocia-babcia się nią zajmowała i przychodziła po nią rano (mieszkała dwa bloki dalej). Teraz najpierw Julę do pkola, a potem Zosię do babci. Niestety tak aż do wiosny, bo długo nie jeździłam samochodem i zimą na pewno nie będę zaczynać tej przygody. Poza tym - środków brak, póki co :ehhhhhh:

Na pewno łatwo nie będzie, ale jestem pewna, że super sobie wszystko zorganizujesz i po paru dniach będziesz się czuła, jakbyś robiła to od zawsze. Trzymam kciuki :)
A na razie nie myśl o tym, bo do stycznia jeszcze dalekooo...

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Szkoda, że pogoda się psuje, a jeszcze straszą pogorszeniem pogody i oziębieniem :Kiepsko:

Wczoraj wreszcie miałam mieć lampy do sypialni, upatrzyłam je dzień wcześniej w Obi, a tymczasem się okazało, że producent wstrzymał pojedynczą lampę sufitową (alternatywą jest potrójna ale takiej do sypialni nie potrzebuję). Qrcze, ale pech :Zły:. Pani ma obdzwonić inne sklepy i zapytać czy ktoś ma taką lampę. Oby, bo już po 2 latach chciałabym w końcu mieć ładne oświetlenie w sypialni ;)

Królowa - zdrówka dla Julka!

Daffo - chyba ciężko będzie Ci o 21.00 być w łóżku i już spać ;). Ale tego Ci życzę cobyś rano wstała wyspana i radosna :)

Frania - a daleko będziesz mieć do pracy?

Miłego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala :kiepsko: z tymi lampami. Ale mam nadzieję, że znajdziesz coś fajnego :lol:

My do tej pory nie mamy lampy na suficie w sypialni, garderobie, korytarzu na górze, w pokoju Zosi i w paru innych miejscach :36_19_1: Nadrabiamy lampkami :yes:

I chyba nieprędko coś kupimy, bo m. właśnie wyskoczył z 1500 zł - pies miał znów powiększony żołądek, był przez dwa dni w Arce i tak nas skasowali :noooo: Nigdy więcej tam nie pójdziemy.

A co do pracy, to tak - mam kawałek - bo od maja 2010 już nie mieszkam w Krakowie :wink: A pracuję w samym centrum miasta.

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

U nasz dzisiaj już lepiej:D Mniejszy katar i kaszel. Następna wizyta w piątek.
Miałam napisać coś więcej ale przeczytałam ile frania na psa wydała i mnie zmroziło :36_19_3: 1500zł?! Co oni temu biednemu psu tam robili?! Nie miałam pojęcia, że dwa dni w Arce tyle kosztują... rozumiem, że to all inclusive było...
Daffo my to codziennie grubo po północy chodzimy spać, bo Tata Jula ma dopiero na 11 do pracy ale i tak o 8 go muszę prawie za nogi z łóżka wyciągać jak trzeba wstać:) Bo Julcio o 8 już oczywiście rześki jak skowronek :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Królowa, my też nie mieliśmy pojęcia ::(: Wiedzieliśmy, że tam jest drogo, ale jak nas podliczyli, to szok, szok szok :36_19_1: Jedyny poważny zabieg z głupim jasiem to płukanie żołądka :36_19_1:
Jedno jest pewne - nigdy więcej tam nie pojedziemy. Najgorsze jest jednak to, że to mu się przytrafia już 2 raz w ciągu pół roku :36_19_1: I może w każdej chwili :noooo:

Dobrze, że Julo ma się lepiej! :36_1_67:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

frania: przecież to jakaś paranoja tyle skasować za psią wizytę:36_11_23: :36_11_23:

krolowa: wracajcie szybko do zdrowia !

daffo: nie przejmuj się, mój m. 3ci dzień z rzędu wraca do domu w okolicy 21 - 22.00 ! a wychodzi o 6 rano :( gdyby nie to ze dziś była u nas moja mama, wczoraj dziewczyna chrzestnego Uli a w poniedz. chrzestna to byśmy siedziały w domu jak te kołki samutkie :(( (nie licząc spacerów oczywiście)

frania: dasz sobie radę z powrotem do pracy, musi się jakoś ułożyć. Mogę Cię pocieszyć że ja nie mam do czego wracać bo mi po wychowawczym nie przedłużyli umowy w marcu, więc jak coś będę musiała szukać czegoś od zera, przy dwójce maluchów :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

dziubala: na pewno znajdziesz jakieś superowe lampy!

a myśmy się ostatnio zaopatrzyli w komodę na dzieciowe ciuszki i łóżeczko dla nowego bąbla... teraz tylko muszę skończyć przenoszenie ubrań ze starych szafek do komody, potem jedna szafka zmienia lokalizację w pokoju reszta zamówiona do mieszkania chrzestnego wędruje, robiąc miejsce pod nowe łóżko :) I trzeba będzie to łóżko poskręcać, i wtedy zyskam 2 nowe szuflady i szafkę z szufladami które są w zestawie łózkowym :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...