Skocz do zawartości
Forum

Mamusie 2005:)


Rekomendowane odpowiedzi

Hadaka- cieszę się że super masz lekarek i że zabieg migdałka przesunięty w czasie do..oby wcale.

Nie mam urlopu.Pracuje na pół etatu od lipca.Pół miesiąca po 8h a pół wolne i szukam czegoś na cały etat ale nie jest łatwo.Szybciej znalazłabym coś na pół etatu ;-(

Co do tranu to w tamtym roku podawałam od połowy sierpnia(tak zalecali pediatrzy na forum jakimś) i teraz tez tak będzie ;-)

No u nas tez najpierw wyjazd,potem urodzinki Bartka ale ze wspomniałam o bilansie 4latka więc od razu wyszło że przedszkole niebawem rozpoczyna,na szczęście pełen optymizmu i radości bo jak twierdzi średniakiem być to super sprawa ;-)

A ty może faktycznie zmień zawód hahaah

Bartek ostatnio zaczyna dużo opowiadać co i z kim robiła/rozmawiała babcia jak jest z Bartusiem hahah i niezłe jaja wychodzą bo ze szczegółami opowiada a moja mama się potem tłumaczy kto to był ten wysoki pan z pieskiem z którym babcia rozmawiała o...

W ogóle to straszna gaduła z Bartka ;-)

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Witam czwartkowo

U mnie zakręcony czas :Kiepsko:, jak zwykle :Oczko:. Byliśmy tydzień w Warszawie, w ten weekend idziemy na wesele, a w przyszłym tygodniu przeprowadzamy się :Kiepsko:, choć jeszcze sporo rzeczy nie mamy, np. lamp, ehh. A jeszcze powinnam iść do fryzjera a nie mam jak bo 2 dzieci mam na głowie, a wieczorem wszystkie terminy pozajmowane. Ale dziś wieczorem muszę iść kupić sukienkę na wesele, umówiłam się z kuzynką K żeby mi pomogła wybrać coś, obym coś znalazła!

Pudelek - super, że urlop się udał. Brawo dla dzielnego Bartusia!

Kaisaa4 – witaj, gratuluję synka ::):

Cosmo – ale zmiany u Kinii, super :great:

Andzia – jak Staś? Zdrówka dla Niego!

Hadaka – super, że nie trzeba wycinać migdała, oby Majeczka nie chorowała.
Tekst z fartuchem świetny :D

Odnośnik do komentarza

A co tu takie pustki???

Mnie szybko czas leci i nie mogę się przyzwyczaić do myśli, że pojutrze o tej porze będę spać w nowym łóżku w nowym mieszkaniu :Śmiech:. Może w końcu odeśpię ostatni tydzień. W weekend mieliśmy wesele mojej kuzynki, było super. W sobotę byliśmy sami w pierwszy dzień wesela, a na poprawiny wzięliśmy dzieci, miały sporo frajdy a my przez ich ciągłe pilnowanie w efekcie nie zatańczyliśmy ani jednego tańca, bo zamiast się bawić to biegaliśmy za dziećmi a głównie za Maćkiem :Oczko:
Po weselu dało się czuć zmęczenie, w końcu wszystkie kości i mięśnie się rozruszały, a ja od poniedziałku ciągle sprzątam w nowymi mieszkaniu więc ból nie ma czaus nawet minąć. Ale za to już w sobotę zacznie się nowy "etap" w naszym życiu :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Dziubala - strasznie wam fajnie. moim najwiekszym marzeniem byloby takie nowe mieszkanie :). szczegolnie ze bylam w pn u kolezanki za Ruczajem i po raz pierwszy na wlasne oczy zobaczylam ze mieszkamy w miescie z milionem mieszkancow ;). ogrom zieleni i nowych blokow do dzis przytrzymuje mi oddech.

a u nas katar.
pare dni temu jak bylo strasznie cieplo polazilam z kinga chyba ze 3h... a pozniej nagle pojawila sie u nas goraczka i katar.
lekarka mowi ze to wirusowa infekcja kataralna no ale mam obserwowac czy cos z gardlem sie nie wylega bo ponoc ropne anginy teraz sa trendy ;) a one to 3 dni sie wylegaja.
kinga jednak uparcie twierdzi ze gardlo jej nie boli.

zabawilam sie tez we fryzjerke.
uznalam ze skoro kinga nie ma zbyt gestych wlosow to sprostam zadaniu.
wyszlo calkiem niezle ;).

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

U nas weekend pod znakiem chmur i deszczu ale dzisiaj już się przejaśnia. Majka wypatrzyła wczoraj wesołe miasteczko ale jak ona to zrobiła to nie mam pojęcia bo tylko śmignęliśmy tamtędy i prawdę mówiąc ja go nie widziałam, dopiero następnym razem przejeżdżając stwierdziłam że Młoda miała rację. :Psoty:
Na razie jednak Majka żyje swoimi urodzinami, które zrobiliśmy jej w sobotę. Przechodziła samą siebie. Zapraszała gości, mówiła kto gdzie ma siadać, dzieliła tort i rozdawała (później wkleję zdjęcia) a najlepsza była kokietując chłopaka swojej ciotki - robiła oczy jak kot ze shreka i generalnie wszystko miało być ustawiane pod niego. (Biorąc pod uwagę że przez pierwsze 2 tygodnie znajomości nie tolerowała go w ogóle - to co teraz z nim robi przechodzi ludzkie pojęcie). :lup: Zwłaszcza że ciotce jak poszła z nią wcześniej do fryzjera to powiedziała żeby przyszła do niej na imprezę po śniadaniu bo tort musi zostac dla M. (jej przyszłego wujka) :sofunny: Fryzjerki podobno mało nie pospadały z krzeseł ze śmiechu
No i z prezentów mega zadowolona a najbardziej oczywiście z pieska Sambiego. Gwizdka dla pieska nie zdejmuje z szyi tresuje go, pieści, daje kość - fajnie zobaczyć że trafiło się z prezentem dla dziecka.

Dziubala No to już możesz powiedzieć UFFF. Nareszcie co? A chłopakom się podoba? Wklejaj jakieś fotki.

Pudelek DUŻO ZDRÓWKA I CAŁUSÓW DLA BARTKA. . SZCZĘŚCIA I DUŻO ZABAWY DLA DZIELNEGO CZTEROLATKA. :36_15_4::36_3_15:

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=387

Odnośnik do komentarza

Andzia Witaj w klubie. Mam to samo z Majką. Albo robi maślane oczka i mówi "proszę Cię bardzo' prosząc o jakiś totalny absurd typu - skoczę sobie na główkę z łóżka na podłogę bo tak przecież "Gleba" w you can dance robił. Albo właśnie rzuca słowo przepraszam jakby mówiła "pić mi się chce". No cóż pocieszam sie że teraz może być już tylko lepiej...........

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=387

Odnośnik do komentarza

Cześć bita super że jesteś a co tak świętujesz? :Psoty:

Andzia pozostaje nadzieja, że jak dziewczyny podrosną to odwdzięczą się Stasiowi pięknym za nadobne :Histeria: Oczywiście to niekoniecznie musi być z pożytkiem dla Ciebie ale już niedługo same zaczną sobie radzić.......chyba......... A w ogóle to:
STO LAT STO LAT DLA ROCZNYCH JUBILATEK. PODWÓJNE ŚWIĘTO - PODWÓJNA RADOŚĆ. ZDRÓWKA DLA ZOSI I MARYSI.

A Maja dzisiaj pojechała nad jezioro z dziadkami i z kuzynką. Od wczoraj się pakowała i poinformowała, babcię o stosunkach panujących w domu a więc: W domu rządzi ona i ewentualnie czasami mama :lup: ale jak jedzie do babci to wtedy czasami pozwala porządzić tacie. ... Coś mi tu zalatuje małym cwaniakiem, który doskonale wie co robi.

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=387

Odnośnik do komentarza

Majeczko kochana z okazji urodzin mnóstwo uśmiechu, góry prezentów i pociechy z rodziców:)
http://www.lippsisters.com/wp-content/uploads/2009/08/happy-birthday.jpg

Dziękujemy za życzonka:)
Wczoraj wpadli znajomi na torcika i wódeczkę, posiedzieliśmy do późnej nocy, było bardzo miło, dziewczyny zasypane prezentami, koleżanka przyszła z 5-letnim synem i rządzili ze Stachem do północy:Zakręcony:
A dziś byliśmy na roczku u małego Aleksa, prawdziwe Kinder-party w ogrodzie, Stasiu pzreszczesliwy.
6-go wrzesnia robimy małą imprezke dla dziadków i chrzestnych, w knajpie, bo w domu nie pomiesciłabym tylu ludziów:)
A w weekend Stachu jedzie na dwie nocki do swojej chrzestnej do Poznania, już sie nie moze doczekac-pierwszy raz pojedzie pociagiem.

Hadaka świetne teksty Majki:sofunny:
Cosmo wszystko zalezy od przedszkola, u nas dzieci leżakowały i w 4-latkach tez lezakuja przez pierwsze półrocze.

Odnośnik do komentarza

Witam,

Majka wczoraj oficjalnie przypieczętowała swoje urodziny. Pojechałyśmy do Carrefoura żeby wymienić na większy dżinsowy komplecik dla Majki. Wszystko było O.K. Kurtka i spodnie wymienione i w drodze powrotnej Mai zachciało się pobawić na "deptaku" jak ona to nazywa. W rzeczywistości chodzi o wyłożony materacami mini plac zabaw dla dzieci na terenie sklepu. Wszystko pięknie tylko przy samym ogrodzeniu placu stoi karuzela, a ten mój kamikadze oczywiście tak szalał że chcąc wyjść poza ogrodzenie - potknęła się i runęła głową o podstawę karuzeli :lup: Myślałam że dostanę zawału. Od razu pojechałyśmy do szpitala tam ją przebadali i zrobili prześwietlenie głowy - kości na szczęście całe ale dzisiaj jeszcze do kontroli. Może narobiłam niepotrzebnie paniki ale stwierdziłam że trzeba dmuchać na zimne po tym jak córka znajomej upadła na WF uderzając głową o parkiet i wieczorem już miała objawy wstrząsu mózgu a następnego dnia już była w śpiączce.
Boże... czy to moje dziecko nie mogłoby być chociaż trochę spokojniejsze....

Oczywiście jak pierwszy szok minął i czekaliśmy na wyniki RTG to Majka doszła do siebie do tego stopnia że szalała po korytarzach z 10 - letnim indianinem który spadł z drzewa na głowę i plecy. :glass: a w ogóle to co się napatrzyłam na korytarzu na dzieci po różnych wypadkach to włosy mi jeżyło na głowie. Był np. tatuś który nie tyle martwił się o córkę która spadła z kwadu (:Histeria:) ile o to co mu zrobi żona jak się dowie że pozwolił córce na nim jeździć.
Ale my jesteśmy Zołzy dziewczyny - faceci boją się przez nas wracać do domu :o_no:

I jeszcze kilka zdjęć z urodzin http://parenting.pl/picture.php?albumid=497&pictureid=4460
http://parenting.pl/picture.php?albumid=497&pictureid=4458
http://parenting.pl/picture.php?albumid=497&pictureid=4459

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=387

Odnośnik do komentarza

Daaawno mnie nie było

SpędzaŁAM intensywnie 1,5TYGODNIA z Bartusiem.
Zaliczyliśmy baseny,wycieczki i plac zabaw po 7h na dobę:Oczko: dawno tego nie miałam

Bilans 4latka też zaliczony 102,5cm i waga 17kg:36_2_25:

Od poniedziałku znowu idę do pracy hmm a tam nieciekawie, ale smęcić nie będę:wymiotuje:

Z szukaniem pracy też ciężko bo prędzej na pól etatu bym znalazła niż na cały a to mi się nie opłaca:Wściekły:

Bartek z utęsknieniem czeka na wtorek i powrót do przedszkola:D(my tez haha)

Chyba zaraz zrobię sobie frytki a chłopaki dojedzą z obiadu spaghetti:Oczko:

Andzia- spóźnione życzenia dla naszych słodkich bliźniaczek.:36_2_25:
Ja w tym roku urodziny robiłam 3dni:eek:ale dałam radę

Dziubala- zazdroszczę nowego mieszkanka(pozytywnie rzecz jasna) odeśpij w końcu te wszystkie nieprzespane noce i gonitwę ;-)

Ewa- fotka Kini będzie?/ Pochwal się fryzjerko.Ja dziś przed momentem Bartka potraktowałam maszynka(wiem wiem łatwizna) ale jednak łatwo nie było bo on nielubi ścinać włosków.Przynajmniej mam pewność że równo i spoko wygląda...dzięki za taki wynalazek hahah

U nas 4latki nie śpią już i na szczęście w wakacje przyzwyczailiśmy Bartusia do tego:Oczko:

hadaka- dla twojej solenizantki też STO LAT!!! Upadek musiał być straszny.Ja też jestem przewrażliwiona w temacie uderzenie głową o cokolwiek,szczególnie tyłem głowy bo neurolog mojego męża kiedyś powiedział "każde większe uderzenie w tył głowy wyjedzie prędzej czy później"(np. padaczka ect) tez wole chuchać na zimne tyle że Bartek aż takich atrakcji mi nie przysparza.Pewnie byłabym już siwa:Nieśmiały:

Ale Maja ma teksty-Niezły z niej cwaniaczek rośnie hahah i nudzić się nie będziesz ;-)

bita-
witaj i napisz coś więcej o sobie:Oczko:


DZIĘKUJE ZA ŻYCZENIA URODZINOWE DLA BARTUSIA
:Oczko:

spadam na kolację:D

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

pudelek - my tez po bilansie 4 latka. mniej wiecej podobnie 101cm i 17,4kg.
fotki pewnie beda ;) bo za tydzien urzadzamy urodziny Kini i juz zacieram aparat na ta okazje. ja tez jestem po fryzjerze, ale tradycyjnie nie ma mi kto zrobic fajnych zdjec ;). moze przy okazji rodzinnej imprezy sie uda :).

wlasnie co robimy maly remont w kuchni.
tak wiec uciekam :)

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Bry na wieczór:)

Staśko pojechał dziś rano do siostry K. na wakacje-do jutra:)Dzień miał pełen wrazen-Zoo, plac zabaw, kulki, Stary Browar, tylko wieczorem sie troszke rozkleił, ze nie ma swojego łózka i swojej poduszki, ale ciotka przytulił, przeczytała bajke i było ok.

Hadaka śliczna jubilatka. Współczuje stresów, ja tez byłam raz ze Stachem na przeswietleniu, jak przewrócił sie na swoim jezdziku i uderzył w tył głowy, do dzisiaj ciary mnie przechodza na wspomnienie. A z dziewczynami to bym musiała chyba codziennie jezdzic-wciaz sie przewracaja:lup:

Pudelek fajne wakacje za wami, my tez strasznie sie cieszymy na wrzesien:d
Trzymam kciuki za prace.
A...Stasiu był tez wczoraj u fryzjera-do tej pory ja go obcnałam maszynka, ale za kazdym razem były jazdy, a u fryzjera był twardy:)

Cosmo miłego remontowania:)
Mó 4-latek zdecydowanie wiekszy, w maju na bilansie miał 111cm i 22 kg.

Dziubala hop hop, jak tam sie mieszka?

Odnośnik do komentarza

Andzia- ale Stachu wysoki:eek:

Ewa- i u mnie miał być mały remoncik a raczej malowanie dużego pokoju.Farba zakupiona etc ale poproszono męża żeby przyszedł do pracy w sobotę i...nie odmówił bo to zaszczyt.Sam od ponad roku jak się prosił to tylko 4 razy go wzięli:Wściekły:

Hadaka- zapomniałam napisać że solenizantka na fotkach urocza :Oczko:

Słoneczny dzień się zapowiada to pewnie zaliczymy lody i kawkę u moich rodziców.
Mąż za 2h się budzi i około 11stej jedzie z Bartusiem na basen :D

Miłej niedzieli życzę

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

remont kuchni prawie skonczony.
kilka drobiazgow dokupilam dzis w ikea. jak G. znajdzie chwile natchnienia (po pracy) to moze jutro pomontuje i pozawiesza.
przed nami przedszkole - kinga sie cieszy ale jednoczesnie widac ze cos ja trapi. wyraznie zestresowana. wpadlam na pomysl i wytlumaczylam jej ze to rodzice sa od zmartwien, a nie dzieci, wiec gdy czuje sie zle i cos ja smuci to ma mnie mocno scisnac i wtedy wszytkie zmartwienia przejmuje ja i sie z nimi rozprawiam. tak wiec przed snem gdy ma chwile rozmyslan codzien od kilku dni mocno mnie sciska. ja wtedy wydaje dziwne dziwieki ;), a ona sie rozwesela i widze ze jakis nieciekawy problem schodzi z niej. przynajmniej na chwile. bez tego nie mogla zasnac.
ja sama czuje sie jakbym szla do szkoly.
jutro musze zebrac to wszystko co mam i przyszykowac na wtorek. worek na buty... nie mialam czasu dokonczyc wyszycia nazwiska musze wiec jutro przysiasc nad tym :/. reszte chyba mam. mam taka nadzieje przynajmniej.
niefajna jest niewiadoma. mam nadzieje ze cos wiecej odnosnie organizacji dowiem sie we wtorek.
do tego w niedziele czeka nas impreza urodzinowa. zjezdzaja sie goscie co to bywaja u nas raz w roku wiec bedzie lekkie zamieszanie.
do tego okazalo sie wczoraj ze wymarzonego przez Kinge dzwonka do roweru nie mieli juz w decathlonie. to sie nazywa pech. ciekawe czy do niedzieli dostana je :/.
andzia - faktycznie sporego masz 4-latka :)

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Witam w poniedziałek.

Majka przejęta przedszkolem. Niby nie może doczekać się spotkania z dziewczynami i Karolem ale z drugiej strony niechętnie przyjmuje do wiadomości fakt że mogą być nowe dzieci i zmiana sali. Całe przedszkole się u nich zmieniło przez wakacje wyremontowali całe przedszkole łącznie z instalacją elektryczną, podłogami itp. Taki cwaniak na co dzień (jej ulubiona odzywka ostatnio to zaczepne "no co?" tonem mówiącym mniej więcej "oby to było coś ważnego bo nie mam czasu na pierdoły") a jak przychodzi co do czego to w przedszkolu nie potrafi walczyć o swoje. No cóż zobaczymy jak to będzie z tym moim średniakiem....

Pudelek dobrze że wczoraj pomalowałam włosy bo od tych informacji od Waszego neurologa to jestem już całkiem siwa :Psoty: Pocieszam się tylko że mówisz o mocnym uderzeniu a Majka upadła z wysokości ok. 30-40 cm (z pozycji leżącej). W dodatku nic jej to nie nauczyło. Dalej fika, skacze rozpiera ją energia jakby była na jakiś prochach. A jeszcze pół roku temu była w miarę spokojna. Za każdym jej nowym pomysłem typu wejście na coś lub skoki z przedmiotów najmniej do tego przystosowanych serce staje mi w poprzek robi salto i nie zawsze wraca do normalnej pozycji bo Młoda jest tak szybka że nie zawsze zdążę zareagować. To co ona wyprawia nadawałoby się do opisania w książce pt. "Jak szybko matkę wysłać do psychiatryka" :glass:
A wakacje super. Bartek chyba zachwycony czasem spędzonym z Tobą? Aż szkoda że lato się kończy co?

Andzia Ze Stasia to kawał faceta. Majka przy nim wyglądałaby pewnie jak krasnal. U nas na bilansie 4-latka wypadło 107 cm (czy jak to mówi Majka km) i 16 kg - Kawał baby :Psoty: Dobrze że babcie podtuczyły trochę przez wakacje bo do wszystkich spódnic i spodni bez gumek musiałam zakładać pasek. Mam nadzieję, że K. się "doprawił" i wrócił "do sosu' :smile_move:

A jeżeli chodzi o Dziubalę to pewnie Bidulka nie ma internetu jeszcze na nowym mieszkaniu. Swoją drogą niech się nacieszy każda z nas na jej miejscu też pewnie przez pierwszy tydzień, dwa nie miałaby czasu na nic.

Aha i dziękuję wszystkim za życzenia dla Mai. Obcałowana została od Was wszystkich :Psoty:

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=387

Odnośnik do komentarza

Ja tylko na chwilke, na zyczenie Stasia zrobilismy dzis grilla na zakonczenie wakacji:)
Ateraz sprzatam i szykuje wszystkie duperele na jutro.

Hadaka STasiu tez przejety, nie moze sie doczekac spotkania ze starymi kolegami, ale tez jest strasznie ciekaw nowych. No i cieszy sie z nowej sali, bo tam sa inne zabawki:)

Cosmo trzymam kciuki za udany debiut, bedzie dobrze, zobaczysz!!!
Ja rok temu tez miałam ogromnego stresa, w piatek wróciłąm z bliźniaczkami do domu, a w poniedziałek STaśko szedł do przedszkola, sporo nowości jak naraz, na szczescie wszelkie moje obawy okazały sie bezpodstawne. Daj jutro znac co i jak!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...