Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

Natalka też ma "ataki" złości. Piszczy lub marudzi spontanicznie, co jest często bardzo flustrujące. Sami nie wiemy jak reagować.. czy nie zwracać uwagi, czy odwracać uwagę, czy dawać do zrozumienia, że tak jest źle... ?! Wychowanie to nie bagatela! W dodatku Natalka znowu ma etap "MAMA" cały czas chce tylko do mnie, ze mną, dla mnie i o mnie! Jak wychodzę do pracy, jest taki płacz, że serce mi rozwala! Jak wracam, jest takie przywitanie, że moje serducho rośnie na potęgę! Jak kładę ją spać ( nie ma bata - to muszę być ja!) przytula się do mnie i daje buziaka na dobranoc - tak to sobie kiedyś wymyśliła i praktykuje co wieczór! Cudownie być mamą..
Wzięłam sobie urlop na jutro, żeby odciążyć M. i dać Małej trochę siebie, bo jedynie w weekendy jesteśmy od rana razem.. a w tygodniu niestety dopiero po pracy. Jutro za to będzie dzień inny niż wszystkie i mama będzie od rana ;)

Czy Wam został jeszcze jakiś brzuszek po ciąży?? Ja przyznaję szczerze, że choć zaczęłam ćwiczyć, to szybko mój zapał minął i brzuszek jaki był, taki jest - dziś stwierdziłam, że wystarczy tego obijania się - jestem mega szczupłą osobą, więc brzuszek tym bardziej rzuca się w oko! biorę się, za jakieś ćwiczenia, bo nie mogę patrzeć na tą skórę i krągłości! Brzuch przy 47kg to naprawdę masakra!!
Zmotywowały mnie plotki, jakie udało mi się przechwycić w pracy.. od jakiegoś czasu pracownicy zastanawiają się, czy jestem znowu w ciąży, skoro taki brzuszek teraz mam :/ wrrrrr!! tylko jeden miał odwagę w prost mnie zapytać.. reszta spiskowała gdzieś za plecami - ale mi głupio się zrobiło!!!!

Odnośnik do komentarza

nic się nie martw, anmiodzik, ja miałam taką sytuację, że jedna z uczennic też zapytała mnie wprost czy jestem ZNOWU w ciąży. Wg mnie było po prostu nietaktowne. Miałam wtedy na sobie dość obcisły dłuższy golf.
Ja niestety dziś większość dnia w pracy..:-( już pod koniec dosłownie krzyczałam w myślach : ja chcę do mojego dziecka!!! a w niedzielę też na cały dzień wybywam, bo mam szkolenie w innym mieście i pewnie wrócę pod wieczór. Pocieszam się tym, że jeszcze trochę i 2 miechy będę z Olunią.
Jeśli chodzi o te lekkie spacerówki... hm... gdybyśmy nie jechali na wakacje to mocno zastanawiałabym się czy coś takiego kupić. Wiadomo, że taką można wziąć wszędzie i zajmuje mniej miejsca w bagażniku, ale jeśli o prowadzenie to myślę, że żadna najlepsza spacerówka typu parasolka nie pokona tej od wózka wielofunkcyjnego w szczególności jeśli ma pompowane koła, amortyzatory itp. Nie zabrałabym na pewno parasolki na spacer po lesie, bo wiem, że moja od Jedo FYN lepiej sobie poradzi z nierównością terenu i będzie mi o wiele łatwiej niż tą lekką. Ja mam Baby Design Walker, kosztuje ok 430 zł, fajnie się składa, polska produkcja a nie żadna chińszczyzna (wcale nie robimy złych wózków!!). Do spacerów po osiedlu jest ok, raczej po równym terenie. Rączka normalna, jak wózkach wielofunkcyjnych, na czym też mi zależało.
Baby Design Walker - Tosia.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Uff trochę mi ulżyło że nie tylko ja mam takiego złośnika w domu;-) zwłaszcza że mój M.dokucza mi że to po mamusi:)
Wózeczek mamy powyżej 400 zł WĂłzek Spacerowy Cybex Topaz, Cybex, WĂłzki Spacerowe - sklep internetowy dla dzieci – www.babyexpress.pl ale kupiliśmy taniej niż proponują w internetowych sklepach - była jakaś promocja w Świecie dziecka i jestem bardzo zadowolona. Mamy też nadal spacerówkę z wielofunkcyjnego wózka ale częściej jeździmy parasolką.
Anmiodzik ja brzuszek jakiś tam mam ale raczej taki jak przed ciążą;-) tyle że po odstawieniu małego od piersi przybyło mi 2 kg - w 2 miesiące a jak dla mnie to jest dużo i widoczne, więc też się w tym tygodniu wziełam za siebie i ćwiczę, nie podjadam;-)
Mój ma z kolei fazę na tatusia i codziennie jak M.wychodzi do pracy to jest płacz a po powrocie wielka radość. Dziś nas rozbroił bo sam się dopomniał kąpieli - drzwi były otwarte od łazienki a młody akurat latał z gołą pupcią, co mu założę pieluchę to buczenie więc stwierdziłam niech lata jak mu tak dobrze, a on przed łazienką pokazuje główką w stronę wanny i leci po tatusia, po chwili to samo i buczy, w końcu przytulił główkę do podłogi i pokazał że pora spać - to nas zmotywowało;-) A jak tylko tata zaczął nalewać wodę - od razu podbiegł do mnie żebym mu zdjęła koszulkę i włożyła do wanienki - taki z niego bystrzak:)

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

My też mamy Cybex tyle że Callisto - bardzo podobny do tego, który ma Viki tylko ma jedną łączoną rączkę (na tym mi zależało). Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni, świetny wózek, tyle, że też zdecydowanie powyżej 400 zł.

BTW- - Viki, jeśli zaczną Wam skrzypieć kółka skrętne to idealnie działa WD-40. Mój M pojeżdził trochę po zakurzonej drodze, kółka zaczęły skrzypieć ale WD-40 skutecznie zlikwidowało wszelkie piski.

Darka - a Jedo faktycznie jest świetny na wertepy i dłuższe wyprawy.

Witamy w krainie złośników! Jaś też bardzo jasno i wyraźnie daje znać, ze coś mu się nie podoba - od razu krzyk i wykrzywiona buzia i jedyna rada to szybko odwrócić jego uwagę.

Dziś mój synek mnie dobił- wstał o 5.15! :36_2_16: Tak więc już ponad 4 godziny jestem na nogach, na razie jakoś walczę w pracy, ale zobaczymy co będzie po południu.... ech

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Magnuna
Jezykowa - przynajmniej nie zaspisz do pracy! ;-)
My od 6tej....

ooo... to podobnie. Tyle, że ja o tej 5 to tylko wstałam z Młodym i poszliśmy do drugiego pokoju, żeby M mógł trochę pospać (on wstawał wczoraj rano). Jaś na szczęscie sam się bawił, tzn rozrzucał wszystko co miał w swoim zasięgu po całym pokoju, a ja drzemalam na sofie nasłuchując co robi. Pokój wygladał jak po przejściu huraganu, ale co tam - chociaż trochę się zdrzemnęłam :D

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

hej!
a my dzis pospalismy do 8.30 :yuppi:
i u nas zlosnik jak cos nie po jego mysli to lup glowa w cos sie nawinie wiec siniaki sa na czole non stop
i tak samo tylko mama mama i na rece i na rece nazywa mnie niania (ze to niby Ania):36_1_21:
ja tez mysle o zakupie jakiego wozeczka BABY design
obecnie nie mam kasy ale jak maz wezmie pensje to cos kupimy

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

jeżykowa
Magnuna
Jezykowa - przynajmniej nie zaspisz do pracy! ;-)
My od 6tej....

ooo... to podobnie. Tyle, że ja o tej 5 to tylko wstałam z Młodym i poszliśmy do drugiego pokoju, żeby M mógł trochę pospać (on wstawał wczoraj rano). Jaś na szczęscie sam się bawił, tzn rozrzucał wszystko co miał w swoim zasięgu po całym pokoju, a ja drzemalam na sofie nasłuchując co robi. Pokój wyglądał jak po przejściu huraganu, ale co tam - chociaż trochę się zdrzemnęłam :D

ja też tak czasem mam, że tak pół śpię pół czuwam w szczególności jak jestem padnięta i muszę choć na moment się zregenerować. Najczęściej wtedy Ola przychodzi do mnie i chce się przytulać:-)
Dziś na placu zabaw spotkałam kobietę, która szczerze mówiąc lekko mnie wkurzyła. Postawiłam obok jednej z ławek wózek i spacerowałyśmy sobie z Olą po placu. W pewnej chwili powiedziała do mnie, że ona sobie ten wózek przestawi i usiądzie razem z sąsiadką. I nawet nie czekała aż się zgodzę lub nie. Totalna samowolka. Stwierdziłam że ja też zaraz będę chciała usiąść. Pół ławki było moje, ale przecież nie ta jedna na placu zabaw. Wiem, że każdy nazywa dzieci jak chce ale...wnuczka którą na ten plac przyprowadziła miała na imię... Michelle! Mówiła też o drugiej o imieniu Carmen. Z tego co wiem, jej córka i zięć są Polakami.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkie Mamusie i Dzieciaczki!
Dawno mnie tu nie było - mam nadzieję, że mnie nie zdążyłyście zapomnieć:)
Próbowałam trochę podczytać co się u Was dzieje, ale wszystkiego na pewno nie nadrobię. Z tego co zauważyłam:
Ilka szczerze i z całego serca gratuluję i życzę dużo spokoju i zdrowia - no i żeby mdłości przeszły jak najszybciej:)
Chapicha Tobie również serdecznie gratuluję:)
Wszystkim Dziewczynom, które starają się o kolejną Pociechę - trzymam mocno kciuki!
Bursztynko dzięki za wsparcie! Czytałam, że wróciłaś do pracy - ja wiem jak ciężko..., ale czasem nie ma wyjścia. Bardzo jesteś dzielna. Oby tak dalej:)
Asiabambo Dużo zdróka dla Misia i żadnych więcej pobytów w szpitalu:)
Wybaczcie, że nie wymieniam wszystkich, ale jest Nas tak dużo (super, że dużo), że nie sposób:)
Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i całuję już nie takie małe Maleństwa.

U Nas toczy się życie. Michał jest zdrowy, duży (na rocznym bilansie miał 80 cm i ważył 11,2 kg). Jest wesołym dzieckiem, choć ma swoje humorki. Chodzim, a właściwie biega od kiedy skończył 11 miesięcy. Pierwsze kroki zrobił kiedy byliśmy sami w domu, więc udało mi się tego wydarzenia nie przegapić. Ma 12 zębów i coś mu znowu rośnie bo wszystko gryzie od 2 dni.

Ja zmieniłam pracę 2 miesiące temu - dostałąm lepszą propozycję od konkurencji. Co prawda muszę dojeżdżać do Warszawy, ale czasowo nie jestem dłużej poza domem, bo w poprzednim banku byłam zmuszana do nadgodzin. Tutaj jest o wiele lepsza atmosfera i warunki. Trochę odpoczywam psychicznie.
Ze zdrowiem jest tak sobie. Tzn. nie jest źle, tylko walczę z różnymi dolegliwościami po zabiegu. Co chwilę mam jakiś stan zapalny i mój lekarz oswaja mnie z myślą, że trzeba będzie dla bezpieczeństwa coś więcej wyciąć. Na razie skończyło się na leczeniu metodą wymrażania, ale nie całkiem pomogło.

W marcu zmarła moja przyjaciółka z dzieciństwa. Kiedy zaszła w ciążę, okazało się, że ma zaawansowanego raka i właściwie to nie wiadomo gdzie, bo przerzuty są wszędzie. Urodziła córeczkę w stanie śpiączki farmakologicznej przez cesarkę pod koniec 7 miesiąca ciąży. Lekarze wybudzili ją aby mogła jednocześnie powitać i pożegnać swój największy skarb. Chwilę potem na zawsze zamknęła oczy. Tak się cieszę, że mogła ją choć raz przytulić... Jak jej musiało być ciężko odchodzić...
Wybaczcie, że Wam to wszystko opowiadam. Długo nie mogłam sie z tym pogodzić. Nawet teraz płaczę pisząc te słowa. To wszystko stało się w takim momencie mojego życia, że bardzo mną wstrząsnęło. Bałam się, że ze mną będzie podobnie, a tak bardzo chcę żyć. Mam takie fajne życie...
Był taki moment, że nie chciałam więcej pójść do lekarza, bo tak bardzo bałam się usłyszeć co dalej. Już mi trochę przeszło, ale to są takie przeciwstawne bieguny i moje nastroje są zmienne jak pogoda tego lata.

Uciekam, bo muszę się ogarnąć i odebrać Miśka od dziadków. Obiecuję, że będę się trochę częściej odzywać. Buziaki:)

Odnośnik do komentarza

Sopfie moja kochana straszliwie cieszę się, że odezwałaś się - często o Tobie myślałam, zresztą jak większość dziewczyn - co chwilę któraś wywoływała Cię ;-) więc na pewno nie zapomniałyśmy;-)
a wśród znajomych miałam podobną tragiczną sytuację - dziewczyna w 9 m-cu urodziła martwą córeczkę, a 2 m-ce później ona zmarła na raka - też nie wiadomo czego, bo za dużo przerzutów już było;-( dziewczyna 32 lata...;-( to było rok temu, a cały czas nie mogę w to uwierzyć i nie dochodzi do mnie, że takie straszne rzeczy dzieją się obok nas...dlatego tak martwiłam się o Ciebie..trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się pomyślnie ;-)

ps. napisz mi na priv w jakim banku pracujesz i w jakim pracowałaś (bo może w robimy w tej samej firmie ;-) )

a my standardowo jak co tydzień w niedzielę byliśmy dziś na strzelnicy - tata postrzelał, młody hasał z pieskami, a mama biegała za nimi;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Sophie Bardzo Ci dziękuję że sie odezwałaś :), naprawdę się tu martwiłyśmy co z Tobą jak się czujesz- ale pamiętaj masz dla kogo walczyć i musisz myśleć Tylko pozytywnie .
:23_30_126::23_30_126::23_30_126:

Co do powrotu do pracy ciężko, ale na szczęście Hania dobrze sobie radzi z rozłąką więc przynajmniej serce mnie nie boli że ją zostawiam.
Dziś w końcu chyba minęła wysypka tzn. od ubiegłego poniedziałku wyglądała jak polana wrzątkiem do soboty wieczorem a dziś od rana nic, tzn zostały tylko rany po rozdrapywaniu ale jest ok,

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Sopfie -jak fajnie, że znów jesteś z nami, bądź dzielna i silna bo masz dla kogo. Wiem, że w takich chwilach wszystkie inne kwestie materialne przestają być ważne, oby tylko zdrowie było!

My dziś rano byliśmy na bilansie i na szczepieniu w 13 m-cu. Przy okazji było ważenie i mierzenie - Jaś ma 79,5 cm, waży 10,6 kg, ogólnie dobrze się rozwija.

Viki -to chyba Ty pytałaś o szczepienie przy uczuleniu na białko -oczywiście przypomnieliśmy o tym Pani doktor, ale powiedziała, że w naszym przypadku to nie jest przeciwwskazanie. Jaś dobrze toleruje żółtko, a wiadomo, że nigdy nie da się tak dokładnie oddzielić białka od żółtka. Więc na razie zrobiliśmy szczepienie, Jaś to bardzo dzielnie zniósł, tylko krzyknął przy wbijaniu igły, a później powrócił dobry humor :)

Będziemy go teraz obserwować, bo w ciągu 2 tygodni może pojawic się gorączka po tym szczepieniu.
A za miesiąc idziemy na szczepienie przeciwko meningokokom.

Miłego dnia mamusie w ten deszczowy poranek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

hej!
Sopfie super ze sie odezwalas:yuppi:
ehh moja siostra tez zyje tym tematem a mianowicie zabiegi krioterapii by sie pozbyc tego cholerstwa
zycze ci by wszystko sie udalo wygoic i wyleczyc:36_1_11:
moj maly wlasnie drzemie wiec popisuje tu do was
mamy 7 zebola a chodzenie samemu jeszcze daleko w lesie:36_1_21:
za to nauczyl sie mowic daj, pokazuje palcem jak gdziesa che by go zaniesc
czy wasze dzieci same trzymaj butle z mlekiem lub napojami? moj krolewicz jak dostanie do reki butelke to generalnie wyrzuca ja za siebie i patrzy jak fajnie sie z niej plyn wylewa:36_1_21:to na tyle samodzielnosci sam tez nie je lyzeczka dobrze ze w ogole ostatnio cos je innego niz mleko
u nas deszczowo wiec kisimy sie wdomu ale jak sie przejasni to mykniemy na spacerek

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Sophie super że się odezwałaś :) Strasznie mi przykro z powodu Twojej koleżanki :( Czemu ten los jest taki niesprawiedliwy :(

Anka moja Majka powoli uczy się samodzielnego picia - tzn jak ma dobry humor to próbuje sama pić, ale to jeszcze taki picie po łyczku.

Za to od wczoraj uczymy ją samodzielnego (przynajmniej w części) jedzenia obiadu. Jak zwykle wczoraj po kilku łyżeczkach nie chciała już jeść więc mąż dał jej samej łyżeczkę z obiadkiem i ładnie włożyłą ją do buzi, po czym oddała mężowi żeby jej nałożył i cieszyła się z tego strasznie :) I o dziwo nawet dobrze jej szło i tylko buzia i ręce były do mycia po jedzeniu :) Tym sposobem i wczoraj i dzisiaj zjadła ładnie cały obiadek - tylko zastanawiam się co będzie jak zupkę będzie miała na obiad :P

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

bigbitówka
Sophie super że się odezwałaś :) Strasznie mi przykro z powodu Twojej koleżanki :( Czemu ten los jest taki niesprawiedliwy :(

Anka moja Majka powoli uczy się samodzielnego picia - tzn jak ma dobry humor to próbuje sama pić, ale to jeszcze taki picie po łyczku.

Za to od wczoraj uczymy ją samodzielnego (przynajmniej w części) jedzenia obiadu. Jak zwykle wczoraj po kilku łyżeczkach nie chciała już jeść więc mąż dał jej samej łyżeczkę z obiadkiem i ładnie włożyłą ją do buzi, po czym oddała mężowi żeby jej nałożył i cieszyła się z tego strasznie :) I o dziwo nawet dobrze jej szło i tylko buzia i ręce były do mycia po jedzeniu :) Tym sposobem i wczoraj i dzisiaj zjadła ładnie cały obiadek - tylko zastanawiam się co będzie jak zupkę będzie miała na obiad :P

Gratulacje dla Majeczki! My z samodzielnym jedzeniem jesteśmy daleko w lesie! Ale za to nie możemy narzekac na apetyt :36_1_21:
My aktualnie uczymy Jasia picia z kubeczka bo chcemy go odzwyczaić od niekapka. Picie przez słomkę idzie świetnie, więc na spacery będzie bidon, a w domu prosto z kubeczka. Jaś na razie mało mówi (głównie gada coś po swojemu), a przeczytałam gdzieś że sposób picia ma duży wpływ na rozwój mowy. Tak więc stawiamy na naturalność :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

hej.
mnie znów chwilę nie było .. ale to przez mój nastrój :(.. ostatnio mam jakąś deprechę bo wciąż chodzę zła i nabuzowana :( jednocześnie szukam sobie zajęcie i nic mi się nie chce i bym walneła się i poleżała w samotności :( nie wiem co się dzieje ale mam nadzieję że szybko przejdzie..

Bartka próbujemy zaszczepić od tygodnie ale wciąż ma katar mimo brania leków.. dziś dostaliśmy kolejną serię do nosa i może pomoże.. ważymy 10.040g a mierzymy 85cm..
Mateusz zrobił się straszny i złośliwy niestety i nie idzie się dogadać.. przez mój nastrój to często na niego głos podnoszę a wręcz się dre :(
Mąż wrócił z wyjazdu integracyjnego pięknie opalony i wypoczęty i smęcił jak to mu źle tam było bo tylko grille tańce i chulańce.. ta.. też bym chciała żeby mi tak źle było jak i jemu..

idę bo smęcę :(

sofie fajnie że się odezwałaś! zdrówka Ci życzę i mam nadzieję że wreszcie się wszystko wyprostuje u Ciebie :) fajnie że lepsza i fajniejsza praca się trafiła gratuluję :)

co do picia przez słomkę to my kupiliśmy bidon niekapkowy nubby rewelacja! nie kapie jak sama nazwa wskazuje i dziecko pije z niego normalnie bo ma słomkę w środku, po zdemontowaniu można pić przechylając (mój przechylał na początku potem pił normalnie) coś w podobie tylko my z uchwytami mamy NUBY BIDON NIEKAPEK Z MIĘKKĄ SILIKONOWĄ SŁOMKĄ 415ml

Odnośnik do komentarza

Gosiu-rozumiem Cię doskonale bo sama mam takie nastroje,raz jest super a raz jakas deprecha mnie dopada,nic mi się nie chce i o wszystko się czepiam.

Co do picia i jedzenia samodzielnego to Antoś z piciem juz od dawna sobie super radzi a z jedzonkiem-czasem dajemy mu zeby sam pojadł i daje rade ale potem wszystko do prania leci,I tez się nerwus zrobił nawet za długie rękawki mu przeszkadzają i drze papę:)

http://www.ticker.7910.org/as1cHmE0g410000Nzc3MjVsenwwMDAzMzVkfEFudG8mIzM0NzsgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Natalka też pije już sama.. nauczyła się przechylać w górę butelkę i niekapka już spory czas temu.. ale nie chciała wykorzystywać tej umiejętności do wypicia całej zawartości. Teraz zrobiła w tym temacie znaczące postępy. Sama jeszcze nie je.. tzn - pewnie by chciała, ale rzadko mamy cierpliwość, by wszystko dookoła zabezpieczać i patrzeć na to gdzie leci kolejna porcja jedzenia - hehe, żartuje! Ładnie zjada wszystko rączkami ale łyżeczkę czy widelczyk najbardziej lubi bez dodatków żywieniowych :P - może jeszcze nie wpadła na to, że może nimi sama jeść. Za to u nas również apetyt jak zawsze dopisuje!

Rozmawia po swojemu z wszystkimi zabawkami, a najwięcej z rowerkiem, którego nazwała "lolo" W niedzielę przegadała cały dzień tak skutecznie mnie rozśmieszając tym swoim językiem, że dziś mam zakwasy (większe niż po brzuszkach).

Jakoś późno macie te szczepienia?! My miałyśmy jak Nati skończyła roczek. Ważyła wtedy 10.000kg i miała 74cm

Jako najlepsze zabawy upodobała sobie chodzenie z autkiem (zdj. 1) i domek zrobiony przypadkiem z wielkiego pudła po foteliku (zdj.2)
Na zdj. 3 torcik z okazji urodzin mojego M i zaleglego roczku Natalki zorganizowanego dla znajomych (tort robiła dziewczyna mojego kuzyna)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...