Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Izzys
nadinn
A my dodatkowo mamy jeszcze problem z dosyć mocnym ulewaniem (serce mi się kraja, jak młody tyle mleczka zwróci tak ciężko wystaranego...)Mimo tego wydaje mi się, że jest ok...

Nosisz maluszka na ramieniu po kazdym karmieniu tak dlugo dopóki mu się nie odbije? Bo jezeli tak to nie powinno sie ulewac.
Izzys a Ewelinka nie ma wzdęć czy kolek po tej zupce?bo fasolka chyba wzdymająca jest...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Bigbitówka -pisałaś kiedyś że probowaliście nauczyć Maję samodzielnego zasypiania w łóżeczku - czyli zostawiania w łóżeczku i brania na ręce tylko żeby się uspokoiła? Udało się Wam ją nauczyć? My próbujemy z Jasiem bo do tej pory zasypiał na rękach ale nam kręgosłupy coraz bardziej dokuczają :/

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie !!!

Przykro czytać jak któraś pisze o problemach ze zdrowiem maluszków miejmy nadzieję że będzie ich coraz mniej. I wkrótce o nich zapomnicie.

Asiabambo nie martw się tak o mleczko ! tak jak piszą dziewczyny najważniejsza jest Twoja miłość do maleństwa i przekonanie o tym że wszystko co robisz jest dla niego dobre !!!

Anka s współczuję bólu po pęknięciu brodawki - uważaj żeby jakieś zakażenie się nie wdało może spróbuj częściej wietrzyć tę część ciała (może mężowi się spodoba )

Super zdjęcia maluchów dodałyście :)

Ja dzisiaj zaczęłam nasze wielkie pakowanie na wakacje:solar:

Niestety Tatry nie są za bardzo przygotowane na nasze natarcie z wózkiem:(
niestety na nosidełko to troszkę za wcześnie ale mam nadzieję że choć jakieś 2 lub 3 wycieczki zrobimy :)

:iloveyou:

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Jeżykowa w sumie nam się udało, chociaz wymaga to naprawdę ogromnej cierpliwości. Nie powiem nieraz tak płakała że sami wymiękaliśmy i usypialiśmy na rękach, ale teraz wiem że mogła płakac od tej bakterii. W tej chwili tzn od powrotu ze szpitala usypianie wygląda u nas tak, że po kąpieli po mleczku mała jest kładziona do łóżeczka i ja siadam przy niej i daję jej moją rękę i ona ją łapie albo głaszczę ją palcem po policzku i przy tym cały czas mówię "ciiiii, ciiii..." i w ten sposób Maja zasypia bardzo szybko i praktycznie w ogóle nie płacze. W szpitalu nie chciała sama zasypiać więc dawałam jej moją rękę żeby wiedziała że z nią jestem i tak na razie zostało.

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Super wyglądają Wasze dzieciaczki.

bigbitówka - my też w ten sposób usypiamy Stasia i nie mamy z nim problemów. Wszystko odbywa się bez płaczu i w bardzo krótkim czasie max 10 minut.

bursztynka - życzę udanych wakacji. A co do nosidełka to my mamy Chicco od 0-9kg na przód,z tym że do 4 miesiąca dziecko może być tylko przodem do osoby niosącej. a później jak wygodniej przodem lub tyłem. Pytałam u ortopedy i on nie widzi przeciwwskazań. Byle nosidełko miało konieczne atesty.
Często nosimy tak małego bo za domem mamy poligon, czyli piach i wertepy. Nie idzie po tym jeździć wózkiem, a nosidełko jest niezastąpione. :)

AnkaS - współczuje z tą brodawką. Pewnie piekielnie boli.

Izzys - ten gin to jakiś zdzierca. U nas kosztuje max 100zł., najczęściej 50 bądź 80. Ale Poznań to inna bajka. Wiem bo mieszkałam w Poznaniu przez 3 lata.

Jak tak czytam co Wam mówią Ci pediatrzy to aż mnie trzęsie. Nie karmisz piersią źle, karmisz też nie dobrze, bo za dużo, bo za mało lub nie tak jak trzeba:) Myślą, że najlepiej słuchać innych karmiących mam, bądź babć.
Ja karmię butelką i jestem szczęśliwa i wcale nie czuje się gorsza od tych mam co karmią piersią. Mój mąż też się cieszy i często zabiera mi małego na karmienie mówiąc że ma z nim wtedy lepszy kontakt. Tak więc jesteśmy wszyscy szczęśliwi, Staś pewnie też bo jest bardzo pogodnym dzieckiem.

Pozdrawiam mamuśki :36_1_1:

Odnośnik do komentarza

bigbitówka Super Maja :) nasze dziewczyny mają taką samą huśtawkę :)

kaskam dzięki na ten wyjazd nie zdążę juz kupić tego nosidełka bo u nas są tylko takie badziewia :(. ale wkrótce to załatwię albo na miejscu jak nie będą za bardzo zdzierać :)

Na wyjazd musze poczekać do niedzieli ale co tam :)

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Bylismy u okulisty na tym badnaiu po fototerapii i jest ok, następna kontrola po 4 miesiącu, a potem po skończeniu roczku, uff..
i wypytałam o to ropiejące oczko-tzn u nas już mniej ropieje, ale zaczęło łzawic bardzo i kobietka, wytłumaczyła nam to tak, że zatkany jest kanalik, który odprowadza łzy do noska, i one uciekają górą. A naturalne/nieszkodlwe bakterie wtedy sie bardziej namnażają i stąd ropa. Jak wybije się te bakterie antybiotykiem np Tobrex (u nas wcześniej Gentomecyna, a jeszcze wcześniej Floxal) to wybija się wszystko czyli te dobre i te złe bakterie i moze przyplatac się coś jeszcze gorszego po odstawieniu kropli. U nas czasami już to oczko jest czerwone i mały je trze. No ale powiedziała tez zeby własnie odstawić leki i codziennie 4razy po 2 minuty masować przy nosku zeby ten kanalik odblokować i pokazała jak to robić. Jak by to nie zadziałało do ok. 4 miesiaca, lub zaczeło się coś dziać z tym oczkiem dostaliśmy skierowanie do szpitala. Jutro zadzwonię to się wypytam orientacyjnie jaka jest kolejka.
Do przemywania tylko woda przegotowana lub sól fizjologiczna - żadnych ziółek.
Co lekarz to inna teoria. Spróbujemy zatem tych masaży.

Jagoda - ponoć ten nasz pediatra to z tych dobrych i twierdzi że jak dziecko będzie miało nadwagę to zaczną się kłopoty z ciśnieniem, cukrzycą itp Ja na razie nie dopajam wodą, ale staram się wydłużyć tak jak Anmiodzik czas między karmieniami.

I zazdroszczę Wam że Wasze pociechy tak ładnie zasypiają w swoich łóżeczkach. Naszego łożeczko szczypie w pupę ;) zasypia przy cycku i wtedy odkładam go do łóżeczka. czasem zasnie na leżaczku albo w innej sytuacji ale to rzadkość. Za to nasze łóżko małżeńskie jest "nasze" - mały nie śpi z nami tylko u siebie ;)

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

bigbitówka, kaskam to ślicznie wam dzieciaczki zasypiają, tylko pozazdrościć

Basia po kąpaniu jest karmiona i przysypia przy cycyku, gdy odkładam ją do łóżeczka przebudza się po chwili i wracamy do cycka na przytulanki i podjadanie i tak sobie siedzimy na kanapie aż wybija godzina mojej córuni 21-22 i zasypia snem sprawiedliwych. Karmimy się w salonie przed telewizorem bo nie wyobrażam sobie siedzieć przez dwie godziny sama w pokoiku a tyle moje dziecko potrafi ładnie spać na rękach bo jak je odłożysz to się wybudza. Na szczęście oduczyła się Basia noszenia na rękach przed snem bo mieliśmy swego czasu wydeptaną ścieżkę zdrowia :D

ps ostatnio bardzo szybko zasypiała jak oglądamy mecze, wuwuzele jej bardzo odpowiadają :) chyba sobie nagram finał i będę puszczać jak kołysankę :D

Ilka - czytałam w wielu miejscach o tym, że dodatkowe wałeczki u dzieci które były karmione
piersią znikają błyskawicznie jak tylko te zaczną raczkowac i chodzić wynika z tego że przy karmieniu naturalnym nie ma ryzyka
nadwagi która się utrzyma po wieku niemowlęcym

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Jagdeb - nasz Staś też chodził spać około 22, gdy próbowaliśmy go uśpić w dużym pokoju przy włączonym telewizorze, ale pewnego pięknego dnia stwierdziliśmy, że czas to zmienić i tak: mój mąż kąpie małego, a później ja lub on bierzemy go do jego pokoju i w ciszy dostaje butlę. Dosłownie nie odzywamy się do niego!. To go bardzo uspokaja i usypia jeszcze przed skończeniem butli. Niestety musimy go jeszcze odbeknąć i wtedy zazwyczaj się budzi, ale dosłownie beka i go nie ma. Odkładamy go wtedy do łóżeczka i jeszcze przez chwilę przy nim siedzimy. Czasem trzeba go jeszcze pogłaskać po czółku bądź policzku dla pewności. Odpływa w 5-10 min i śpi przez kolejne 5-6 godzin. Może to nieczułe ale skuteczne. Sen dla dziecka jest bardzo ważny, więc tak postanowiliśmy go usypiać i jak na razie to działa :)

Odnośnik do komentarza

Nasz Jasiek też usypia ok 22. Kąpiemy go ok 20.30, poźniej jedzenie, odbeknięcie i na zaśnięcie schodzi mu jakieś pół godziny. Będziemy musieli wypróbować sposób Kaskam, chociaż muszę przyznać że jest już i tak o niebo lepiej niż było na początku, gdy go nosiliśmy - wtedy to i z godzinę nam schodziło zeby go uśpić.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

kaskam popieram twoje zdrowe podejscuie do karmirnai sztucznym nie dajmy sie zwariowac
nasz ostatnio tez ladnie zasypia np ok 21 po kapieli i spi do 3 potem karmirnie i sam lezac zasypia do 6 spi sobie
a ja dzis bylam u pediatry z tymi pesniawkami i kazala teraz zmienic nystatyne na gencjane wyslalm meza po rrekaiczki lateksowe bo ju jestem fioletowa mam nadzieje ze pomoze ten fiolecik i jeszcze jedno pytala ile daje mu jednorazowo ja na to ze 80-90ml tyle sciagam srednio za jednym razem i ona mowi ze maly ma jesc wuecej bo tylko kilo przybyl od wagi urodzeniowej czyli dawac 120ml wiec dorobilam 30ml do tych co mialam sciagniete zjadl i godzine nie przesadzam zadowolonyh bawil sie na macie edukacyjnej bylam w szoku czyli jednak marudy moga wynikac z niedojedzenia a nie bolu brzuszka
wiec dokarmiam sztucznym a dzis cgyba wypije karmi na laktacje moze pomoze

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Nadin nie wzdyma małej inaczej bym nie jadla. Ogólnie Ewelinka jest odporna jak narazie, bo jest zdrowa, nie ma kolek, uczulen, rozwolnien, bardzo ładnie spi, nie ma problemu z jedzeniem witamin bezposrednio do buzi ::):

Dzisiaj bylismy ja szczepic 5w1, biedaczka plakala ale tylko troche, poglaskalam ja po buzce, przytulilam i szybko sie uspokoila ale zal mi jej bylo.

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

kaskam
Jagdeb - nasz Staś też chodził spać około 22, gdy próbowaliśmy go uśpić w dużym pokoju przy włączonym telewizorze, ale pewnego pięknego dnia stwierdziliśmy, że czas to zmienić i tak: mój mąż kąpie małego, a później ja lub on bierzemy go do jego pokoju i w ciszy dostaje butlę. Dosłownie nie odzywamy się do niego!. To go bardzo uspokaja i usypia jeszcze przed skończeniem butli. Niestety musimy go jeszcze odbeknąć i wtedy zazwyczaj się budzi, ale dosłownie beka i go nie ma. Odkładamy go wtedy do łóżeczka i jeszcze przez chwilę przy nim siedzimy. Czasem trzeba go jeszcze pogłaskać po czółku bądź policzku dla pewności. Odpływa w 5-10 min i śpi przez kolejne 5-6 godzin. Może to nieczułe ale skuteczne. Sen dla dziecka jest bardzo ważny, więc tak postanowiliśmy go usypiać i jak na razie to działa :)

Kaskam- to działa!!!! Dzis wypróbowaliśmy ten sposób na Jasiu i w efekcie zyskaliśmy pół godziny bo zazwyczaj zasypiał ok 22 :D Dzięki ogromne za podpowiedź :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Hej.
U nas wszystko ok. Mały ładnie je i śpi, w dzień jest coraz dłużej aktywny a wtedy leży w łóżku i patrzy się na zabawki :) z zasypianiem też nie ma problemu bo najczęściej wstaje mały z drzemki na dworze, wtedy karmie do pełna, kąpie i odkładam do łóżka nie mija chwila i mały śpi :) byliśmy na kontroli bioder i wszystko jest ok mały nadal ma problemy z patrzeniem na lewo ale lekarz powiedział że mógł być tak w brzuchu ułożony i tak ma i żeby podkładac coś jak śpi no i jak by za miesiąc nadal tak było to mamy się zgłosić , za to u gina wyszło nie ciekawie bo okazało się że nie wycięli mi torbieli :( i teraz czeka mnie zabieg usowania czyli pobyt w szpitalu :( ale dał mi czas do momentu jak mały skończy pół roku bo karmie piersią. Mam nadzieję że przy tym długo nie trzymają i utrzymam karmienie piersią.

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie!!!

Pierwsze od czego zacznę to to że stwierdzam u siebie (i potwierdz to moja rodzina) DPRESJE!!!!!!!!!!!!!!

JESTEM JEDNYM WIELKIM STRESEM:
- PRZESZKADZA MI JAK KTOŚ MÓWI KIEDY MISIEK ŚPI (NAJLEPIEJ ŻEBY NIE ODDYCHANO), nie mówiąc juz o poruszaniu, zamykaniu drzwi, puszczaniu wody itd (nawet jak siusiam to wody nie spłukuje żeby Go nie obudzić.......)

- JAK TYLKO USNIE TO NIC INNEGO NIE ROBIE TYLKO Z SERCEM W GARDLE NASŁUCHUJĘ CZY ŚPI I JUŻ SIE BOJE CO BĘDZIE JAK SIE OBUDZI, CZY ZDOŁAM GO NAKARMIĆ, CZY BĘDZIE KUPA CZY POTEM UDA MI SIĘ GO USPIĆ.....

- JAK MÓJ MĄŻ O 6 RANO ZNIKA ZA DRZWIAMI - CAŁA SIĘ NAPINAM I TAK JEST DO WIECZORA DOPÓKI ON NIE WRACA....

- MOJA DIETA JEST TAK UBOGA ŻE NIE WIEM CZYM TO DZIECKO ŻYJE:
TYLKO CHLEB Z SZYNKA I ŻÓŁTYM SEREM, ALBO BIAŁYM, PLASTEREK OGÓRKA, PARÓWKA, GOTOWANE JAJO, ZIEMNIAKI, GOTOWANA PIERŚ, GOTOWANA MARCHEW, BISZKOPT, DZEM MLINOWY, BANAN, JABŁKO. KONIEC!!!!!!!!!!!!!! OD 2 MIESIECY NICZEGO INNEGO NIE MIAŁAM W USTACH


CIĄGLE SIĘ MARTWIE ŻE MOJE DZIECKO MAŁO ŚPI (NIGDY NIE PRZESYPIA DŁUZEJ NIŻ 2 GODZ -A JAK JUŻ MU SIĘ ZDAŻY SPAĆ DŁUŻEJ NIĆ DWIE TO JAK JUŻDREPTAM NAD DRZWIAMI I NASŁUCHUJE CZEMU TAK DŁUGO ŚPI...............................

ratujcie!!!!!!

czy Wy też tak macie???
czy Wasza dieta jest też tak uboga???
może przez te jedzenie Mały tak krótko śpi bo moj pokarm jest mało wartościowy?????............

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

Asia u mnie tez podobna dieta jak u ciebie ale tez i pozwalam sobie na lody, jakies ciasteczka np. owsiane i takie kruche pieczone w domu, z owocow tez jadam generalnie banan i jablko ale ostatnio zjadama brzoskwinie, malemu chyba nic nie bylo bo buzia bez krostek, od czasu do czasu zjem smazonego kotleta z piersi kurczaka z ryzem, wczoraj maz kupil mi karmi na poprawe laktacji i nawet udalo mi sie wiecej sciagnac dzis mleczka srednio sciagam 90ml jednorazowo wiec i tak dokarmiam sztucznym do 120ml i niuniek zadowolony bawi sie i dluzej spi np. teraz juzspi 4 godzine a zjadl o 10.40 prawie 120ml mleczka mojego, tez mam wrazenie ze jak wczesniej mniej mu dawalam to byl czesciej glodny i budzil sie i po poltorej godzinie od ostatniego karmienia juz chcial znowu jesc jak daje sztuczne to staram sie zachowac conajmniej 2,5 godz, odstepy w karmieniu. Asia nawet jak masz babybluesa to minie, mysl pozytywnie jestes super mama tylko chyba troche w siebie nie wierzysz, trzymam za ciebie kciuki bedzie dobrze:36_1_11::36_1_11::36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Asia - na pewno Twój nastrój udziela się też dziecku, więc jeśli jesteś nerwowa to przenosi się to też na niego. Postaraj trochę wyluzować i funkcjonować w miarę normalnie jak Michałek spi. Ja nawet latam w odkurzaczem gdy młody śpi w drugim pokoju i nic go nie budzi, nie mówiąc już o spuszczaniu wody w toalecie. Twoje nerwy moga miec tez wpływ na to ze tak krótko spi i jest niespokojny.
Znalazłam test -może to Ci pomoże. A skoro czujesz się źle to moze warto byloby porozmawiać z kimś fachowym? My oczywiście będziemy Cię wspierać ale pisanie to jednak nie to samo co rozmowa w cztery oczy...
Kafeteria - Sprawdź czy masz DPP - wypełnij test

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Asia biedulko, przykro słyszeć że tyle Cię to wszystko stresu kosztuje. Zajmowanie się dzieckiem pomimo że męczące powinno przywoływać uśmiech na twarzy a nie stres na okrągło i ograniczanie swobodnego funkcjonowania, włączając w to dietę (ja jem wszystko). Jak mała zaśnie to zachowuję się troszkę ciszej ale nie wyłączam telewizora, sprzątam w pokojach obok a ona i tak jak ma spać to będzie spała (dzisiaj nawet alarm jej nie obudził) a jak nie to nawet jakbym chodziła na palcach to się obudzi. Tak jak dziewczyny piszą jak ty się napinasz i stresujesz to wszystko przechodzi na maluszka i reaguje on podobnie. Jak czujesz że nie dajesz rady może zgłoś się gdzieś o pomoc, jest teraz chyba sporo miejsc gdzie Ci pomogą i też będziesz miała świadomość że nie jesteś w tym sama i jedyna z takim problemem. Ściskam Cię mocno i mam nadzieję że będzie już tylko lepiej.

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Asieńko podzielam zdanie dziewczyn. Ja co prawda nie mam prawa się mądrzyć bo nie było u Nas żadnych problemów ze zdrowiem małego i zgrzeszyłabym gdybym narzekała, ale też myślę, że Twoje nerwy mają duże znaczenie. Twoje wypowiedzi to dla mnie ewidentna oznaka DPP, ale z tym można walczyć. Tylko faktycznie warto byłoby pogadać z kimś kompetentnym bo my tu wiele nie pomożemy - możemy tylko Cię wspierać.
Sciskam Cię mocno i modlę się, żeby ten zły czas szybko poszedł w niepamięć!!!

Odnośnik do komentarza

Ja mam teraz trochę inny problem... Nie wiem dlaczego, ale wczoraj wieczorem zrobił mi się wielki, twardy i bolący guz na prawej piersi. Próbowałam masować pod ciepłym prysznicem i wyciągnąć laktatorem, bo to przypomina trochę nawał (z tym, że tylko w jednej piersi), ale przeszło dopiero po karmieniu jak Misiek ściągnął. Dziś rano było ok, ale musiałam pojechać na kilka godzin do warszawy i jak wróciłam było to samo. Dziwne bo karmiłam przed samym wyjazdem i nie było mnie może 4 godziny, a nieraz zdarzało się, że była dłuższa przerwa... Boję się zapalenia. Mały wyciągnął mleko z cycka a guz został i boli. Wsadziłam tradycyjnie kapustę w biustonosz, ale trochę się martwię. Może macie pomysł co tu zaradzić?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...