Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

anginka strachu się siostra i Ty też najadałyście pewnie niezłego :( .Mój mały jak miał 3 tygodnie to wpadło mu na spacerze do oczka taka kruszynka z kwitnącej lipy, musieliśmy jechać z nim do szpitala do okulisty i tam panie mu przemyły oko ale synek tak płakał że się zapowietrzył i przez chwilę też nie mógł złapać oddechu wszystkim nam też stracha napędził :(.
Co do tego wózka espiro też mi się podobał ale ciut mniej bo poprzedni miałam właśnie z tej firmy i jakość była taka sobie (ale może zmienili bo jednak kilka lat temu to było) ale jego też nie było jeszcze wtedy w sklepach (kupowałam na początku kwietnia).

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Asiu - nie bede się rozpisywac, bo dziewczyny już wcześniej napisały, a ja myślę podobnie. Dużżżżżży przytulas!!!

Chantrel - trzymam kciuki za wystawe!

Jagoda
- zyczę żeby męzu jak najszybciej wrócił do formy.

Anginka
- uf...dobrze że z maleństwem już jest ok.

Gosia
- zdjęcia rewelacja! :) :) :)

Dopiero co rano pisłam Oli, że lepiej pojechać do szpitala i sprawdzić jak ma wątpliwości....i co? Sama już jestem po wizycie w szpitalu. W środe jak byłam na wizycie u swojego gina, miałam wysokie ciśnsienie, a mierzył dwukrotnie w odstepie czasowym, ale w srode miałam cięzką, wiec nie wizałam raczej tego z czymś ciązowym tylko z nerwami. Gin kazła mi przyjść dzisiaj i sprawdzić ponownie. Byłam przed południem w przychodni i znów to samo, od razu kazli mi jechać do szpitala. No to pojechałam. Na szczęscie z kluskiem jest ok, ale jakby coś się działo to mam jechać w dzień czy w nocy. Oczywiście i mierzenie ciśnienia obowiązkowe. Ludzie..a juz myslałam że dotrwam chcociaż jeszcze ze dwa tyg bez większych przygód.

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Anginka każda z nas by sie strachu najadla na szczęście wszystko skonczyło się dobrze
Gosia moja druga połówka bardzo się cieszy gdy czasem wyjdzie mi zakalec, a dzieje się tak czasami ale tylko wtedy gdy pieke piegusa, jak byl mały to mamie specjalnie otwieral piekarnik, zeby wyszedl zakalec :36_1_21:
A synek super wygląda z tę miską ::):

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczyny mam nadzieje ze wszystko bedzie ok najgorsze ze kilka dni mialam taki sen ze to moj kuba zachorowal i mial w snie takie objawy jak maly tomus siostry wiec cos w tych snach jest.
Ja ostatnio tez jakas w stresie jestem az mi cisnienie skacze do tego maz nie dostal pieniedzy za prace i gosciu chce mu za to dac przyczepe kempingowa ale na cholere mi ona ja potrzebuje kasy tyle teraz wydatkow
Gosiak Mateusz wyglada slodko

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09kpv7jdrud.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-39725.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-39726.pnghttp://s5.suwaczek.com/19991016300617.png

Odnośnik do komentarza

Izzys mój małż to samo! Nawet czasem przychodzi i mówi upiekła byś zakalca :) a ja normalnie nie mam ręki do ciast! co bym nie robiłą to i tak nie wyjdzie.. chyba ze 4 razy od początku kucharzenia nie wyszedł mi zakalec a gastronomem jestem :D.. wstyd.. no ale inna specializacja więc zawsze się bronię :)

idę torta stroić.. jak mi wyjdzie to wam pokarzę :)

Odnośnik do komentarza

Wszystko mi się w tej końcówce ciąży poprzewracało :36_1_1:
Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie jem lody, albo z MC Donalds albo magnum toffi. Dziś mnie napadło na warzywa z patelni, ale się mój mąż zdziwi. Ja bardzo rzadko mam ciśnienie na takie warzywa, a on za nimi przepada. Jeszcze mu o nich nie mówiłam, zobaczy jak wróci z pracy :smile_jump:
A tak w ogóle to jestem przerażona bo ciągle chce mi się jeść. Przez ostatni tydzień znów przybrałam kg. Teraz mam już +11 kg, niby nie tak źle ale kg na tydzień to :coo: trochę przesada. Zobaczymy jak dzięki temu mały przybierze na wadze.
Brzuch mi się strasznie obsunął do dołu i coraz trudniej przejść mi dystans 200m, który dzieli mnie od najbliższego sklepu.
A jak tam Wasze brzuszki zniżyły już swoje loty? :36_1_1:

Odnośnik do komentarza

asiabambo strasznie mi przykro że jesteś w takie trudnej sytuacji właśnie teraz kiedy potrzebujesz najwięcej wsparcia i zrozumienia. Jedyne co Ci moge poradzić to spróbuj jeszcze raz porozmawiać z mężem i spytaj go na kim mu najbardziej zależy ? Na mamie? Czy na Was? Najpierw niech odpowie sobie na to pytanie, bo mam wrażenie że jego priorytety się pozmieniały i nie są takie jak powinny.

Mi brzuch też się już obniżył. Coraz częściej czuję małą bardzo nisko, często czuję jak mała się tam pcha i wtedy siedzę z zaciśniętymi nogami (wczoraj pchała się tak z 15 minut i było to strasznie nieprzyjemne - dopiero jak się położyłam na boku to przestała). W tej chwili też czuję jakby mi tam ręce pchała, strasznie się wierci i wypina i strasznie mnie w kroku kłuje - to strasznie boli.

Jutro wybieram się do szkoły ostatni raz (no chyba że się zdecyduję i jeszcze w niedzielę pójdę). Nie wiem czy dobrze robie bo jeszcze nie jestem zdrowa, nadal kiepsko się czuję i trochę się boję że jeszcze bardziej się doprawię. Z drugiej strony mam ćwiczenia - rano 3h i po południu 1.5h, więc może jakoś dam radę.... już sama nie wiem.

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Dusiula - gratuluję cudownej córeczki! Dobrze, że wszystko się skończyło "happy end'em" i pielęgniarki z lekarzami na czas zareagowali i wydostali Maleńką na świat :) Dla męża również wielki szacunek!

Asiabambo - współczuję Ci takich przeżyć.. Żadna wina nie leży po Twojej strony i tego się trzymaj! Nie próbuj się nawet obwiniać. Podobnie jak dziewczyny uważam, że Twoja teściowa to niezła manipulantka, która do dziś nie zrozumiała, że syn jest już dorosły i ma swoją rodzinę, o którą powinien dbać na pierwszym miejscu. A ona powinna go tego uczyć i gonić za każde zaniedbanie! Ale jak widać ona chce mieć synka na wyłączność. Myślę, że powinnaś porozmawiać przede wszystkim z nią, ale może już lepiej po porodzie... do tego czasu postaraj się zdystansować do całej tej sprawy, zająć myśli Maleństwem, przygotowaniem do porodu. Jak będziecie już we dwoje to będziecie mieć większą siłę przekonywania.. nawet Twój mąż może zmięknie i zrozumie swoją głupotę... Nie chcę Ci doradzać, ale powiem, że ja chyba w takiej sytuacji zostałabym jednak u rodziców... choć na krótki czas, żeby on zaczął dostrzegać brak Ciebie... jak to mówią: nigdy nie wiesz co masz, dopóki tego nie stracisz..

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Ilka

(...) W środe jak byłam na wizycie u swojego gina, miałam wysokie ciśnsienie, a mierzył dwukrotnie w odstepie czasowym, ale w srode miałam cięzką, wiec nie wizałam raczej tego z czymś ciązowym tylko z nerwami. Gin kazła mi przyjść dzisiaj i sprawdzić ponownie. Byłam przed południem w przychodni i znów to samo (...)

Ilka - ja mam zwykle takie historie z ciśnieniem... Mierzę w miarę regularnie w domu i mam, można powiedzieć, że idealne! Jednak co idę na wizytę do gina, położna najpierw mierzy mi ciśnienie i co? ZAWSZE mam liczby, które pierwszy raz widzę na oczy! 160/90, 150/100! Moja karta ciąży wygląda przez to nieładnie... takie ciśnienie! Zrobiłam rez eksperyment - zabrałam na wizytę swój ciśnieniomierz, żeby porównać.. sprawdzić czy czasem nie mierzy źle - i się okazało, że na wizycie i mój aparat wskazał zabójczo wysokie liczby! To uspokoiło i mnie i lekarza, który z uśmiechem na buzi powiedział, żebym się ich tak nie bała, bo nie są tacy straszni.. ;) Oczywiście wracam do domku, mijają z 2 godzinki - mierzę ciśnienie - i zaś wynik idealny :) Może masz podobnie? Stres przed wizytą? Moja mama np. ma tak samo jak ja...

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

justi_m82
Ilka

(...) W środe jak byłam na wizycie u swojego gina, miałam wysokie ciśnsienie, a mierzył dwukrotnie w odstepie czasowym, ale w srode miałam cięzką, wiec nie wizałam raczej tego z czymś ciązowym tylko z nerwami. Gin kazła mi przyjść dzisiaj i sprawdzić ponownie. Byłam przed południem w przychodni i znów to samo (...)

Ilka - ja mam zwykle takie historie z ciśnieniem... Mierzę w miarę regularnie w domu i mam, można powiedzieć, że idealne! Jednak co idę na wizytę do gina, położna najpierw mierzy mi ciśnienie i co? ZAWSZE mam liczby, które pierwszy raz widzę na oczy! 160/90, 150/100! Moja karta ciąży wygląda przez to nieładnie... takie ciśnienie! Zrobiłam rez eksperyment - zabrałam na wizytę swój ciśnieniomierz, żeby porównać.. sprawdzić czy czasem nie mierzy źle - i się okazało, że na wizycie i mój aparat wskazał zabójczo wysokie liczby! To uspokoiło i mnie i lekarza, który z uśmiechem na buzi powiedział, żebym się ich tak nie bała, bo nie są tacy straszni.. ;) Oczywiście wracam do domku, mijają z 2 godzinki - mierzę ciśnienie - i zaś wynik idealny :) Może masz podobnie? Stres przed wizytą? Moja mama np. ma tak samo jak ja...

U mnie jest to samo.. na wizytach po pomiarze ciśnienia widzę w karcie liczby, których dotąd nie widziałam na moim ciśnieniomierzu w domu! Ale ja zazwyczaj mam 100/60 ... no dziś wyjątkowo 90/45 ale pewnie to związane z dzisiejszym złym samopoczuciem.. za to na wizycie 120/90 - 130/90 jak nigdy :P dla mnie to jest wysokie, choć wiem, że niby wręcz książkowe dla przeciętnego człowieka. Za to puls mam zazwyczaj powyzej 100 (dziś do 140 dobił i myślałam że serce wypluję)

Jednak uważajcie na siebie dziewczyny, bo z ciśnieniem pod koniec ciąży nie ma żartów. Kontrola przede wszystkim!

Odnośnik do komentarza

Justi - Niestety chyba jednak nie, zazwyczaj miałam na wizycie idealne ciśnienie, nawet jak leżałam przez tydzień na patologii po świętach. W pn było ok, a od środy już nie... Będę mierzyć, jak podskoczy bardziej to mam się zgłosić znów do szpitala. Ja mam ciąże zagrożoną od początku wiec wole dmuchać na zimne..

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

A jak leżałam na patologii była ze mną na sali dziewczyna, właśnie z nadciśnieniem ciążowym, próbowali je unormować, ale się nie dało, i musieli zrobić z tego powodu cesarkę, w 37 tc. Mała urodziła się zdrowa, ale malutka - 46cm i 2900.

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Asiabambo straszne to co piszesz ale trzymam kciuki żeby mąż zrozumiał jakie ma priorytety i nie jest mim mama , ona od początku mnie się nie podobała.
Co do mojego lokatora to łaskawie się od czasu do czasu rusza.Nic mnie nie boli mam tylko twardy brzuch i to nie co jakiś czas tylko stale we wtorek do gina to zobaczymy.
A lody to najlepsze z mcdonalda albo z lidla tiramissu mniam .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44583.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też z ciśnieniem różnie tzn. Jak mierzę w domu to jest dobre a jak położna mierzy mi przed wizytą to mam za wysokie. Ostatnio też miałam 2 razy ciśnienie mierzone i to na dwóch aparatach i dalej było za wysokie. Mam nadzieję że na wtorkowej wizycie będzie dobre bo boję się że mnie lekarz do szpitala skieruje a tego bym nie chciała (boję się wcześniejszego pobytu w szpitalu jak nie wiem co). Już o tym myślę i boję się że przez moje zdenerwowanie znów będzie wysokie. Moja mama jak była w ciąży z moją siostrą to dwa ostatnie miesiące leżała na patologii właśnie ze względu na wysokie ciścienie.

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...