Skocz do zawartości
Forum

KATARZYNA_198

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KATARZYNA_198

  1. CO DO LEKARZY TO W 100% ZGADZAM SIE Z GOSIA jeden z powołania a drugi dla kasy. Ja na moja rodzinna i pediatre narzekac nie moge, bo sa rewelacyjne, jak zapisuja leki to same staraja sie od razu zapisac tanszy zamiennnik.A lekarka moich skarbów to ostatnio idebrala ode mnie tel nawet koło północy i pomogła. KAJA-super ze wszystko ok Dziewczyny podziwiam was za robienie prawka ja nie jestem na to gotowa, mama mi proponowała zebym poszla ale nie czuje sie za pewnie nawet jako pasazer, bo nie raz jak bylismy w trasie to inni BEZNADZIEJNI kierowcy robili tak niebezpieczne manewry ze boje sie ze nie mialabym tak dobrego refleksu do reakcji :) Czekam teraz na koleżanke na dniach ma termin i chce kupic ode mnie posciel po zosi, kasa sie idealnie przyda a mam 3 komplety na zmiane, łóżeczko i kojec tez bede sprzedawac bo zosia odstawia takie cyrki ze boje sie ze kark sobie zlamie bo poodciaga sie na szczebelki i wypada za łóżeczko na głowe, musimy jej kupic sofke rozkladana z pianki taka jak zuzia
  2. witjacie południowo :) bigbit faktycznie niezazdroszcze, łatwiej jest jak ktos obok pomaga. U mnie tez od rana gardlo boli, na maksa. Nie moge calowac kici jednej ani drugiej, ale zaparzylam sobie ziółka mam nadzieje ze pomoga :)
  3. kurcze, to juz ta godzina a ja dopiero mam chwile czasu przed zasnieciem. Dziewczyny u nas tez kasa sie nie przelewa, mamy kilka zaleglych rachunkow, z trudem starcza od 1-1 z wyplaty, ale u nas to wszystko przez zmiany po niemczech, marcin pracowal u mojej siostry, od polowy kwietnia wrocil do philipsa, a przez glupie zasady okazalo sie ze jako pracownik philipsa nie moze juz wjezdzac busem firmy mojej siostry "stwierdzenie kogos z philipsa", wiec sie troche zagielo. od 12 kwietnia do 10 maja bylismy bez kasy bo u sis zarabial dniowki i praktycznie nic nie mielismy odlozone, ale przetrwalismy tamten mies, w tym tez wyplata byla niepelna bo za 18 dni pracy gdzie jeszcze wypadalo wolne, ale oby do 10 czerwca i mamy nadzieje ze znow bedzie ok. Ja mam o tyle dobrze ze moja rodzina jest wspaniala i zawsze mozna na nich liczyc, sami szukali mozliwosci zebysmy dali rade, bo wiedzieli ze nie chcemy sie zapozyczac dopóki nie bedzie wyboru, to wpadali na rozne pomysly np: tata i sis dali mi auta do umycie wew, marcinowi dzialki do skoszenia, obsluzylam u siostry lokalu 2 komunie jako kelnerka i tak dalej, zrobili wszystko zebysmy nie czuli sie glupio, a jednak zeby ta kasa wpadla :)mialam tylko jeden moment zalamki, ale po raz kolejny przekonalam sie ze nie ma jak rodzina, w kwietniu moi rodzice przywiezli nam mase zakupów dla córeczek, mleko, kaszki, jogurty itd aby im nie braklo i pare drobiazgow dla nas, bo wiedzieli ze po pieniadze bym sama nie przyszla. No i udalo sie, dalismy rade, a te 400zl zaleglosci nadrobimy, najlepszym wyjsciem byloby rzucic fajki, bo palimy oboje i przepalamy ok 700zl mies i to jest najgorsze, ale jakos mimo wielu prób na razie sie nie udalo. Caly czas mi babcia M powtarza ze KOGO BÓG STWORZYŁ TO GO GŁODEM NIE UMORZY, i wierze w to. Marcin od pon-pt od6-14 philips, potem jak jest mozliwosc to idzie pomóc coś u sis, zakupy do firmy, koszenie dzialki a w najblizsze sob i niedziele tez bedzie dorabial, bo albo na imprezach plenerowych u sis albo nadgodziny w philipsie, w ten weekend w sobote od 5 rano do 11 idzie pomóc przy rozstawianiu grili u sis potem z zuzia i zosia idziemy na philipsowski dzien dziecka, a cala niedziele znowu bedzie u sis.malo jest przez to z nami ale cos za cos. Właśnie dlatego mimo jednej pensji z której zyjemy na wynajmowanym mieszkaniu dajemy rade, bo sa na to mozliwosci, i dopóki bedziemy w stanie tak zyc marcin nie pozwoli mi wrócić do pracy jeszcze min 1,5 roku. Zycze wam sloneczka tego samego, abyscie mogly jak najwiecej czasu spedzac ze swoimi skarbami :) kurcze ale sie rozpisalam, masakra jak na to patrze to sie zastanawiam czy nie skasowac, ale szkoda buziaki rano zajrze w wolnej chwili z kawka, jeszcze maly dymek i spac
  4. zdrówka i uśmiechu dla Ewelinki wrzucam zdjecie zosi z zabawy na roczku
  5. hejka STO LAT MAMUSIE, NIECH DZIEŃ TEN PRZYNIESIE NAM SAME USMIECHY I RADOSCI NO A CO DO JEDZENIA KICI TO ZACZYNAM SIE MARTWIC, BO WASZE SKARBY WAZA DUZO MNIEJ ZOSIA 1,5MIES TEMU MIALA 11,5KG A PRZEZ TEN CZAS TE 0,5 NA PEWNO PRZYBRALA, A WAGE URODZENIOWA MIALA TYLKO 3,150 CZYLI PRZYBRAŁA OD PORODU PRAWIE 3 KROTNIE, A PRZECIEZ SWEGO CZASU Z NIEJ STRASZNY NIEJADEK BYL I TYLKO CHCIALA MLECZKO A KAZDY OBIADEK CZY ZUPKA BYLA BEE. jak ja wam zazdroszcze tego "mama", moja uparta mówi tata, baba, dziadzia a mama nie. ewentualnie nana, cały czas licze ze dzis w prezencie uslysze no coz, ja dzis szlam spac o 5,20 rano i to nie przez kicie, wzielam sie za robote i nim sie obejrzalam byl czas zeby marcina do roboty budzic. Za to moje skarby w prezencie spały do ok9.30 jak nigdy. asia maly slodki, ale ty jestes szczuplutka, pozadroscic. mamusie to nasz wielki dzien, wiec w miare mozliwosci odpoczywajcie i spedzajcie go wedle swoich pragnien.
  6. dzieki dziewczyny za ospowiedz, po zosi w sumie nie widac wagi jest pulpecik ale nie spasiona CO DO BASENU-my byliśmy w zeszłym roku w niemczech, wiec myszka byla duzo mniejsza ale byla zachwycona
  7. hej gosiu słyszalam ze wrocilas do pracy, jak po powrocie? jasiu super wyglada. dziweczyny a jak waga waszych skarbow, bo nie wiem czy zosia nie przegina troszke z przybieraniem na wadze, ale tak ladnie je a jak ma za malo to zaraz w placz i az sciska zeby jej odmowic, tylko sie zastanawiam czy moze troszke nie przesadza
  8. my nie mamy problemu z jedzeniem tfu tfu na razie, zosia je bardzo ladnie, a zuzia je tyle ze az sie zastanawialam czy nie ma jakiegos tasiemca naje sie a po godzinie juz glodna i tak w kółko, ale poprostu rosnie i to widac po ciuchach, rekawy we wszystkich bluzkach krotkie i nogawki w spodniach takze, a zawsze z niej byl mega niejadek. no ale co tu chciec zosia 1rok-12kg zuzia 4lata-16 kg to mówi samo za siebie hehe my do zosi drzemki jeszcze troche musimy wytrzymac, papatki
  9. hej dziewczyny, u nas nocka kiepska, zosia była marudna juz dwa dni a i w nocy dala popalic, potem sie odezwe wszystkim lepszej pogody zycze bo u nas zimno i pochmurno.
  10. moja kicia spi a ta starsza ani mysli, oko jej sie zdrzemlo w dzien i teraz zonk. dzien byl ciezki, zosia cos marudzi nie wiem o co chodzi. od wczoraj zyje na piosenkach z nowej plyty VERBY mojego ukochanego zespołu bo w marcu wydali nowa plyte a przez brak dostepu do netu nawet nie wiedzialam a teraz slucham na okraglo, zeby sie zapoznac z nowymi kawalkami,teksty tak samo fajne tylko podklad muzyczny juz nie ten troche zbyt imprezowy.... ja wam tu o bzdetach, ale co tam NADINN-super ze tak fajnie sie bawiliscie, buziaki dla jasia dziewczyny piekne kartki gratki :) spokojnej nocy spijcie slodko
  11. Byłyśmy na działce ale już w domu, trzeba było wiać wiatr sie zerwal, burza idzie. No cóż ważne że już w domu i nie zdążyłyśmy zmoknąć, ale z opalania nadal nici tak jest za każdym razem jak sie nastawie na opalanie, ze cos nie tak, albo za duze słońce dla maluszków albo zimno albo marcin ma nadgodziny, i w ten sposób chyba jeszcze długo bede blada. No właśnie dlatego pisałam co z Gosia bo nie nadrobiłam tych wszystkich zaległych postów, ja na razie do pracy nie wracam, marcin mówi ze dopóki sytuacja finansowa nas nie zmusi to mam zajmowac sie dziewczynkami i domem, nie ukrywam z jednej strony mi to gra :), choć życie jest jak pogoda nieprzewidywalne i zawsze zmienia sie w najmniej odpowiednim momencie ide zrobić kawke i usiade troszke przed tv, pewnie dlugo nie poogladam bo zosia w ostatnim czasie upatrzyla sobie tylko siedzenie u mamusi na rekach lub na kolanie i sprawdzanie wytrzymałości moich cebulek włosowych i każdej części twarzy a na ojoj reaguje albo mega śmiechem albo płaczem, zależne od nastroju. ANIU-współczuje choróbska, nic przyjemnego, może spróbuj inhalacje? ja ostatnio na katar używam acatar zatoki i działa rewelacyjnie kosztuje troszke ponad 10zł ale efekt świetny mija na stałe po 2 dniach zosia już przyszła to sobie nie pooglądam :(
  12. mamcia- szkoda Lucusia, pamietaj zeby teraz podawac mu wszystko letnie i picie i mleczko bo cieple moze go urazac, jestem gapa bo mialam ci to od razu napisac i spróbuj po mleczku wcisnac w niego troche wody lub czegos innego do picia zeby przeplukac mleczko, zeby dodatkowo jeszcze nie osiadało na plesniawkach
  13. pogoda zapowiada sie pieknie, słonecznie. jak M wróci z pracy to na działke może w końcu sie troszke opale:) a jak u was ? pewnie wiekszosc opalona ja jakoś jeszcze nie, ale zamierzam to zmienić. Nie wiem czy pisałam wam że ta moja koleżanka, ta co rodziła po nas w czerwcu, w pazdzierniku bedzie miala drugie malenstwo po prostu szok z jednym jej ciezko a tu 2 w drodze. no ale cóż, my tez z marcinem w tym roku raz mielismy stracha czy dzidzi nie bedzie, ale po 10 dniach pobieglam na bete i dzieki bogu nie. dziewczyny a jak gosiak, zawsze sie tak duzo udzielala, jeszcze pisze? pytam bo zadne jej posty nie rzuciły mi sie w oczy. dobra kawka spita ide do kuchni bo zuzia, ostatnio ciagle jest glodna musze jej cos przygotować
  14. witajcie porannie przy kawusi dla NAIRY i KINGI sto latek dużo zdrówka i uśmiechu
  15. zazdroszcze takiego spania- 4 godziny w dzień łał!!!! moja kicia wstaje po 6 w dzień śpi godzinke a nac chodzi spać..... koło 22, właśnie usneła i od czego to zależy????? STO LAT WSZYSTKIM ROCZNIAKOM ZDRÓWKA I UŚMIECHU teraz trzeba posprzątać i poprasować, śpijcie słodko mamusie :)
  16. Wszystkiego najlepszego dla jasia
  17. a tu kilka moich aktualnych zdjęć,buziaki do jutra.
  18. a to dzisiaj kicia w cyrku, a i zosia poznała wielbłądy :)
  19. zosia na roczku, tany tany i......... same widzicie a na drugim zdjęciu... no cóż tak sie kończy imprezka na działce :) kicia cała w piasku
  20. postaram sie jeszcze wam szybciutko wstawić jakieś zdjątka zobaczymy czy sie uda
  21. IZA-królewna śliczna jeszcze raz sto lat dla małej MAMCIA-my też na pleśniawki stosowałyśmy nystatyne, oraz gancjane(tzn roztwór wodny), co jakiś czas zapobiegawczo dla odkażania buzi, bo takie maleństwo ciągle wszystko do buziuni wsadza, i po inhalacjach zeby odkazic tez gancjaną i odpukać, na razie spokój dzień pełen wrażeń za nami zuzia dzisiaj w cyrku z babcią była, potem wybraliśmy sie po nią spacerkiem na koniec, była tak zafascynowana że aż popatrzeć miło, a przeżywałakescze jak usypiała hehe słodziak mały, wszystko zosi opowiadała o klaunie i zwierzętach itd... a zosia słuchała i kiwała główka z m sie śmialiśmy że wszystko rozumie :) spokojnej i przespanej nocki buziaczki dla skarbów
  22. melduje sie rano, szybka kawka, chwila przy laptopie i trzeba sie wziac za obiad,potem spróbuje uszykować siebie i dziewczynki żeby wyjść na spacer jak M wróci z pracy. STO LAT DLA EWELINKI, dużo uśmiechu i ZDRÓWKA, postaram sie wpaść jeszcze pózniej
  23. i już wieczór, moje skarby dopiero usneły, dzisiaj za nic nie chciały usnąć, ale cóż czasem tak bywa. ciesze sie ze u was wszystko dobrze dzieciaczki słodkie :). wiecie jaki numer zosia nam wywineła przy wybieraniu na roczku, lezalo na stole :banknot różaniec książeczka i kieliszek stała i patrzyła to na stolik to na nas w koncu obruciła sie do stolika tyłem zrobiła do nas tany tany po czym wróciła do stolika i chwyciła kieliszek :) czyli bedzie z niej niezla imprezowiczka tany tany i na jednego, oj nie bedzie lekko..... poza tym nic szczególnego, miesiąc temu mieliśmy z M 5-tą rocznice ślubu wiec juz jakis mały staż za nami :), śpijcie słodko i długo bez pobudek do maluszków :)
  24. cześć słoneczka najpierw sto lat dla wszystkich roczniaków, po drugie przepraszam za mega długą nieobecność ale nie miałam laptopa zepsół sie byl w naprawie i 2 mies najpierw twierdzili ze chyba sami zesmy zepsuli i chyba ni9e pójdzie naprawa z gwarancji potem ze jest w serwisie i nie wiedza kiedy bedzie, w koncu jak go odzuskalismy dzieki bogu naprawionego to sie okazalo ze wymienili twardy dysk i wszystkie zdjecia poszly w piz..., a wcześniej był zawrót głowy. a przez pare dni teraz nie byłam w stanie przypomnieć sobie hasła, a najpierw loginu, poprostu jakiś sen. ale już mam i modle sie zeby juz bylo ok :) u nas już po roczku, zosia chodzi od marca, dzień przed roczkiem wyszły kolejne ząbki wiec mamy osiem. reszte jak tylko bede miala troche czasu a ostatnio z tym krucho buziaki ściskam was mocno
×
×
  • Dodaj nową pozycję...