Izzys - ja miałam te butelki do Zuzi ale powiem ci tylko że moja myszka nie lubiła tych smoczków, ich kształt im w ogóle nie odpowiadał, ale to może dlatego że moja rybka miała wrodzone zapalenie płuc( gtak stwierdzili w szpitalu, choć ja do dziś twierdze że to ich wina bo poród nastąpił 16 godzin po odejściu wód płodowych czyli mała była 16 godzin bez ochrony, a zaraz po porodzie położyli mnie na sali z kobietą która miała katar kaszel itd dopiero jak moja mama przyjechała w odwiedziny to zrobiła awanture że jak mogli mnie i moją nowonarodzoną córcie położyć z kimś chorym)a 2 dni pozniej dzień przed wyjściem lekarz stwierdził zapalenie płuc i musiałyśmy jeszcze poleżeć moja mała na neonatologi a ja normalnie na sali sama :(, tylko dziwne że po porodzie w 1 minucie 9pkt Apgar a potem w 3 i 5 minucie po 10 pkt, wracając do tematu butelki Dr brown , mała była dokarmiana w szpitalu innymi butelkami, nie miała siły ciągnąć piersi przez te płucka, i potem już nie chciała się przestawić na smoczki z tej butelki,ale opinie o tych butelkach są barddzo dobre więc myśle że sie sprawdza u mojej siostry sprawdziły się rewelacyjnie, ale tym razem profilaktycznie już sobie zapakowałam butelki do torby szpitalnej żeby w razie czego odpukać tfu tfu karmiły maleńką moimi butelkami a nie jakimiś innymi wtedy przy pierwszym dziecku w ogóle mi coś takiego do głowy nie przyszło, a to wiadomo ich butelki niby sterylne i wyparzane ale kto wie ile zieci wcześniej z tych ich butelek już piło fuuuuuuuuuuuuuuuj..........