Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Ależ mamy wysyp nowych Mamuś! Witaj Bursztynku ;)
Super, że coraz Nas więcej, ale tak się zastanawiam gdzie się podziała Beaduska? Długo nie pisze. Mam nadzieję, że wszystko u Niej i u Hani w porządku.

Jeżykowa Ola super zdjęcia. Widać, że spacerki udane ;)

Justi Najlepsze życzenia z okazji urodzin ;)

Tak się wzięłyście za te wypieki, że i ja postanowiłam jutro coś upiec. Padło na rogaliki drożdżowe. Nóżki już stygną, więc jutro Tata będzie wcinał. Przy okazji i mój mąż skorzysta bo uwielbia.

Co do zapasów to ja nie gotuję. Zamroziłam tylko trochę mikęsa na zapas, jakieś warzywa itp. żeby w razie czego można było wyciągnąć i nie biegać po sklepach. Nawet chleb mam zamrożony na wszelki wypadek. O męża się nie boję bo już się szykuje, że nagotuje sobie grochówki i będzie wcinał. Lubi od czasu do czasu wykazać się w kuchni, a te jego męskie potrawy i tak przeważnie sam pałaszuje. Zresztą obie Mamy nie pozwolą mu umrzeć z głodu.

Odnośnik do komentarza

Kochane Brzusie - dziekuje Wszystkim za opryszczkowe porady, na razie farmaklogicznych sposobow unikam, i smaruje czosnkiem na zmianę z mietową pastą, potem spróbuje ścierkę;-);-);-)

Wiatm na forum Bursztynke!

Ale naskrobałyście dziś............. to teraz ja zrobie kolaborat:

Ola - zdjęcia odjechane!!!!!!!!! Zwłaszcza to pierwsze (nie moge sie na Twoją fryzurkę napatrzec) a te motylki są prześliczne!!!

Kasia - zdjecie ze spacerku też I klasa!

Izys - dzieki za kawal i za link, kupa śmiechu!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jagoda - zdrówka dla mężulka życzę, choć współczuję w omu facecika z jakąkolwiek dolegliwością ................................ ;-)

Tak jak część z WAS w zamrazalniku mam pierogi i gołabki a ijeszcze frytki i pizze wiec w dni kiedy bede w szpitalu mąż nie umrze, zresztą jemu do szczescia niewiele potrzeba bo jest niejadkiem, ale za wypieki np. serniczek Izys dał by się pociąć. A ze szpitala prosto do mamy jedziemy wiec tam już Ona o nasze żywienie zadba, już widzę ją gotującą dietetyczne obiadki z wielka księgą KUHNIA POLSKA pod ręką, z wykształcenia (pierwszego) jest kuchrką (z drugiego ekonomistą) i świetnie gotuje, ale jak się chce do czegoś przyłożyć to otwiera swoją księge, chichramy się z niej wtedy wszyscy................:36_1_21:


Torby do szpitala też mam dwie jedną dla siebie a drugą dla Miśka, dzis dołżyłam pieluszki, brakuje mi tylko laktatora, w swojej torbir mam już nawet wodę soczki i biszkopty.... a póki co teraz wcinam chipsy i są przepyszne.............


WIECIE CO TAK SOBIE MYŚLE ŻE JESTESMY DO SIEBIE PODOBNE...........

Pozdrawiamy ;-) Asia i Michałek

Odnośnik do komentarza

Dziękuję ponownie za kolejne życzonka! :) Ależ miło mi się zrobiło!
A w pokoju tulipanowo - rodzinka jakby się umówiła - każdy przyniósł mi tulipany :D
Dziewczynki, tak czytam o Waszych problemach z zaparciami i muszę Wam powiedzieć, że jak łykałam żelazo to też miałam taki problem. Co więcej - nawet te małe ilości żelaza w witaminkach prenatalnych mi przeszkadzały i miałam problem z wypróżnianiem się.. ale raz odkryłam w aptece inną formę żelaza! Są takie przeróżne zestawy witaminkowe z amerykańskiej firmy Solgar, ja sobie kupiłam:
Solgar Witaminy i minerały prenatalne dla kobiet w ciąży i karmiących
oraz:
SOLGAR GENTLE IRON - DWUGLICYNIAN ŻELAZA 90 KAPSUŁEK
(chciałam wkleić linki do stronek, ale jeszcze nie mogę :( jak coś to sobie wygooglujcie :) )
Odkąd zaczęłam je zażywać - problemy z zaparciami stały się przeszłością! :D No, może jak zjem za dużo czekolady to mnie przytka ;) ale tableteczki rewelacja! Polecam!

HebaNova - 2. rzeczywiście była zamknięta przez jakiś czas, ale dość szybko odremontowali (może nie jakoś super, ale odświeżyli) jedno skrzydło szpitala, w którym już właściciele szpitala górniczego, czyli 5. otworzyli oddział ginekologii i położnictwa. Ogólnie mają dość dobre opinie, kilka gwiazdek z "Rodzić po ludzku". Poza tym słyszałam kilka opinii znajomych co tam rodziły i były zadowolone. Raz podjechaliśmy z mężem zobaczyć porodówkę, ale akurat wszystkie sale były zajęte - to chociaż porozmawialiśmy troszkę z położnymi, które zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. To utwierdziło mnie przy wyborze właśnie tego szpitala.

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Ależ skrobiecie laseczki.
Ciekawa ta końcówka naszych ciąż,coraz nas więcej,z czego wynika,że wakacje były obfite w igraszki hahahahahaha
justi_m82 witam serdecznie i sto lat,spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń.
Bursztynka witam cieplutko
Ola i Kasia fotki pierwsza klasa.
Ola no nie powiem link niezły pozrywałam boki.:36_1_21:
Izzys kawał z życia wzięty:36_1_21:

Ja też nic nie mrożę.Małż umie coś dobrego upichcić,a teściowa zaoferowała pomoc przy synkach,psach i gotowaniu.
A tu pochwalę się Wam nowym nabytkiem.Dwa słodziaczki-Cavalierki.Samo miodzio,kochają wszystko i wszystkich,a zwłaszcza spanie na moim brzuchu haha
Miłego wieczorku!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44429.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anli2zpeywcu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82dosg18u6eswbmu.png
http://s7.suwaczek.com/20020921310114.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0344869d0.png?1823

Odnośnik do komentarza

Witajcie majoweczki
:36_3_19:

Moze zwiezle napisze jak to u nas bylo...zwiezle, gdyz corcie mam na reku
A mianowicie we wtorek (13 kwietnia) o godzinie 14 mialam wizyte na oddziale polozniczym na KTG. Pielegniarka nas usadowila na lozku i zaczepila pasy, wlaczyla monitor i nagle...widze przerazenie na twarzach pielegniarki i mojego meza. Pytam sie, co sie dzieje, no to moj A. , ze nic i staral sie usmiechnac. Po przelozeniu kilkakrotnie pasow z jednego boku na drugi, pielegniarka podala mi tlen i zwolala personel do pomocy. Wiadomo, malo zawalu nie dostalam, lzy ciurkiem lecialy...wiedzialam, ze cos niedobrego dzieje sie z Niunia...tak bardzo sie balam...
Po kilku nieudanych probach z KTG i USG (dla sprawdzenia przyczyny) lekarze zdecydowali, ze trzeba niezwlocznie wykonac CC (chociaz ja jeszcze nie wiedzialam w tamtym momencie). Zespol medyczny widoczne zauwazyl przerazenie na mojej twarzy i dlatego wszystko konsultowali z moim mezem.
Po pol godziny przyszedl do mnie anastezjolog i cos tam klepal, nawet nie wiem co dokladnie, dal mi cos do podpisania i wyszedl.
Pielegniarki zaczely mnie rozbierac, wbily venflon, sprawdzily wkladke (i chyba stwierdzily, ze wody mi ciekna), pokrecily glowa...na znak, ze cos jest nie tak...
Po jakims czasie przyszla lekarka (akurat moja ginka byla na urlopie ) (zrzadzenie losu) przedstawila sie i powiedziala, ze dzidzia postanowila wyjsc wczesniej na swiat, a ona zrobi mi cesarke... i wiecie co...w tym momencie przestalam sie bac operacji, chociaz nie bylam psychicznie na nia gotowa, wrecz chcialam, jak najpredzej miec ja wykonana, by Niuni nic nie bylo...zeby byla zdrowa. I takim to oto sposobem o godzinie 16:03 urodzilam moj zdrowy, najwiekszy, najsliczniejszy skarb Arrow nasza coreczke Fatimah.
(Przyczyna CC bylo spadajace tetno)
O 16:40 bylam juz na swojej sali, ktora byla do wylacznego uzytku mojego o mojej rodziny. Moj maz spedzal ze mna cale dnie i noce (mial przeznaczona sofe do spania).
Aha zapomnialam napisac, ze moj maz caly czas byl ze mna na sali operacyjnej, ale malo tego ogladal jak mnie zaszywali. Jestem z niego dumna
Niunie dostalam chyba jakos po godzinie i byla ze mna caly pobyt w szpitalu (4 dni).
Jesli chodzi o mnie, to biore tabletki przeciwbolowe, ale jestem, ze tak powiem w 90-95% sprawna. Myslalam, ze bedzie duzo gorzej.

DZIEKI BOGU wszystko sie udalo i cale i zdrowe jestesmy w domciu.:36_27_3::36_27_3:

http://s3.suwaczek.com/201004134865.png

:36_27_3: 13 kwiecien 2010 - Wielki Dzien !!!

Odnośnik do komentarza

Witam po kolejnej nocy :). Oczywiście nadal bez sensacji ;)

Dusiulka fajnie, że się odezwałaś bo na pewno jesteś teraz zajęta Swoim Małym Skarbem :). Aż zamarłam jak czytałam posta. Nie wyobrażam sobie jak bardzo musiałąś się bać... Bardzo byłaś dzielna, a mąż pierwsza klasa! Wracaj szybko do formy i zaglądaj do Nas czasem ;)

Jagoda jak tam mąż? Znosi dzielnie czy trochę marudzi jak to facet? Mam nadzieję, że dali mu coś przeciwbólowego bo skręcenie jednak jest bardzo bolesne.

Ja dziś od 5 na nogach. Wyspałam się i już... Coś mi wczoraj wieczorem znowu strzykło w kręgosłupie więc muszę dziś trochę poleżeć bo ledwo chodzę. Myślałam, że mam mocniejsze kości...

Idę wszamać śniadanko. Miłego dnia Mamusie ;)

Odnośnik do komentarza

Witam porannie znad śniadanka .

Dusiulka strasznie współczuję stresu i nerwów, dobrze że wszystko skończyło się happy endem. A dla męża brawa za postawę nie wiem jak mój by się w takiej sytuacji zachował.

Jagoda ty terazmasz ciekawie mam nadzieję że męża tak mocno nie boli i życz mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Co do mnie to spałam jak suseł zero wycieczek nocnych do wc , po olejku 3 wizyty w wc wieczorem bolał mnie brzuch i plecy to się wykompałam , przy okazji zaliczyłam kompletną depilacje jak już to już i na tym koniec , a była by,m zapomniała wyjątkowo nie miałam zgagi.

Teraz jem śniadanko i siedzę po turecku licząc na to że mała się ruszy jak po śniedaniu nie zareaguje to chyba do gina zadzwonie co robić bo brzuch mam twardy ale tylko do góry i się od wczoraj raczej nie rusza ja jej nie czuje , zonbaczymy.

Miłego dzionka u mnie na razie słonecznie a w nocy o 00:00 było 0st.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44583.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Dusiula gratulacje z okazji narodzin córeczki :). Strasznie musiałaś się czućnie wiedząc co się dokładnie dzieje z dzidzią przed narodzinami na szczęście wszystko skończyło sie dobrze( zazdroszczę Ci opieki męża i tego że był z Tobą przez cały tak trudny czas). Teraz masz swoje maleństwo przy sobie i to jest cudowny czas. Życzę szczęścia.
Ja dziś nie śpię od 3 w nocy :( . teraz przerwa na kawkę . Synek już w przedszkolu mąż w pracy czas na lenistwo:). choć pewnie niezbyt długie w końcu trzeba trochę posprzątać i coś ugotować wrr...

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Izzys dziękuje postoje przecież wszyscy mają wolne , albo świetują ja wole po.No tak tylko że ja tu nie mam nic do powiedzenia.

Coś o tym wiem choć nie rodziłam poprzednio w weekend majowy to byłam w tym czasie na oddziale patologii ( ze względu na cholestazę ciężarnych) i podczas tego wolnego na dyżur przysłali jakiegoś starego dziada inny opis nie pasuje kurczę był chyba pod 70. Odział się przepełnił nie działo się nic dziewczyny po terminie leżały nie wywoływali porodów bo po co.
Pamiętam że nawet pościeli i łóżek brakowało na odziale.
Jak to byłoby możliwe to radzę czekać.

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Dusiula - swietenie ze wszystko sie pozytywnie skonczylo i ze czujecie sie dobrze

Maz nienajgorzej, widze ze go strasznie boli i jak to ona bardzo nie lubi byc uziemiony i nie w pelni formy ale daje rade. Przeciwbolowki dostal i mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie lepiej. Na szczescie noga nie jest zlamana, bo co to by bylo jak on uziemiony a ja bym zaczela rodzic?!

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie porannie,
Ola zjedz cos słodkiego, jak maleństwo nie bedzie chciało się ruszyć, wypij normalną kawe i jak po 20 min dalej nic to do szpitala. Ja tak miałam w zeszły piatek, juz byłam gotowa jechać, ale klusek się obudził i zaczął brykać :) Po tym krwawieniu po świętach zrobiłam się bardzo czujna.

Dusilka
- Bardzo się ciesze że wszystko skończyło się szczęśliwie :) niech mała rośnie zdrowo!

Ja wczoraj popołudniu miałam niespodziankę - przywieźli wózek. Byłam w szoku że tak szybko, tym bardziej ze w poniedziałek napisałam do firmy, czy mogliby nam zrobić taki kolor jaki bym chciała(nie mieli w ofercie) a od wczoraj wózek stoi u nas w domu :)

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...