Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie spóźniona o jakies dwa dni :0

AGA - dziękuję za pamięć! Faktycznie pierwsza miesięcznica za nami.

I zgłoś się do ginekologa, OK? Pewnie wszystko jest połogową normą, ale lepiej się upewnic u fachowca.

Dziewczyny trzymam kciuki za udane karmienie. Obojętnie butelkowe czy piersiowe, grunt by maluszki rosły i prutały bezproblemowo :)

Gabi wisi na piersi ile sie da, a jak dłużej zasnie = godzinkę czy dwie [sic!]/ to leje mi się po bluzce... Normalnie jak Kleopatra - co dziennie kąpiele mleczne hahaha

Przerzuciłam się z wkładek Belli na Johnsons-owskie - są jednak bardziej pojemne i miękciejsze. Sutki mnie wciąż bolą - mała aż za mocno ciągnie mleko...

Oczywiście 1-2 na dobę śpi dłuzej = 3-4h, ale i tak mam wrażenie, ze cały czas mnie podjada...

ja też mam butlę pod ręką - już ze 2x kazałam M. nakrmić małą, żebym mogła się zwyczanie zdrzemnąć ciurkiem 3h...:leeee:

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki

Wpadam przywitać się z Wami. Na razie na chwileczkę. Nawet Was nie poczytałam.
Wróciliśmy do domku w piątek popołudniu. A wszystko zaczęło się we wtorek o 23:00. Położyłam się spać wcześniej, gdzieś ok. 22:00, bo przecież męczyła nas cały czas ta grypa. Obudziłam sie o 23:00 do toalety, wróciłam do łóżka i nagle poczułam lekki ból, myślałam, że Maluch kopnął mnie w pęcherz, aż tu nagle czuję ciepełko - to były wody :hahaha: I tak oto zaczął się nasz poród:16_5_44: Szybka akcja - szpital, izba przyjęć, porodówka. Oczywiście baliśmy się, że męża nie wpuszczą z tą grypą, ale jednak się udało. On biedny też miał bóle - tylko wiadomo jakie. :hahaha: Ale, jak to bywa u nas - cała ciąża z przygodami, to i musiała zakończyć sie spektakularnie, czyli w momencie, kiedy rozłożył nas ten wirus. Mąż biedny przez pierwsze 3 godz. porodu kursował między mną, a toaletą, ale później już było o.k. Skurcze dostałam zaraz po położeniu mnie na porodowe łóżko. POdłączyli ktg, później lewatywka, kroplówki nawadniające, antybiotyk ( na tę wirusówkę i przez tego mojego gronkowca) i przed czwartą miałam już parte skurcze. Niuniek bardzo duży sprawiał trochę problemy z wyjściem. Nie mogłam go wypchnąć, przyleciało 2 lekarzy, bo tętno się gubiło, ale musiałam dać radę, bo na cesarkę już było za późno. Widziałam tylko, jak położna chlastała mi krocze, bo Mały nie mógł się przecisnąć. O 4.15 był już na świecie :cherli3:
Ogólnie nie było źle. Wiadomo, ciężko, bo jednak 4180 g musiało się wydostać, ale...To się zapomina. Krocze mam z lekka poharatane i dużo szwów, ale co tam. Mój Damianek mi wszystko wynagradza. Kocham go nad życie. I jaki prezent tatusiowi zrobił na Dzień Ojca :8_2_96:

Dobra. Spadam dziewczynki. Później Was nadrobię.

A to fotki

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Pochwalę się jaka Ola jest silna! Od początku próbowała głowę podnosić, ale dziś trzymała ją długo wysoko!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Aga koniecznie zgłos się do szpitala. Lepiej zrobić z tym za czasu porządek niż masz dostać jakiegoś zapalenia, gorączki i być nie na chodzi. Nawet się nie zastanawiaj, tylko skonsultuj to z lekarzem. Ja wczoraj wypilam na noc karmi i chyba więcej mleka było przez noc. W sumie Hana bardzo ładnie przybiera na wadze, więc może z Twoją laktacją nie jest aż tak źle!

Ewcia Ty też lepiej skonsultuj to. Lepiej nie mieć wątpliwości. Trzymam kciuki, aby wszystko było ok!

Tak patrząc co piszecie to w sumie cieszę się, że miałam te łyżeczkowanie. Przynajmniej nic ze mnie nie wylatuje. Ale u mnie niestety łożysko zostało po porodzie, więc nie mogłam tego uniknąć!

Dorotka trzymam kciuki za Twoją córeczkę!!! Aby wszytsko bylo ok!

Dorotta super, że lek działa! Oby tak już zostało z tymi bączkami. Natanek i rodzice w końcu odpoczną :)

Zula Damianek jest prześliczny! Brawo dla mamy za urodzenie takiego chłopa! Życzę Ci szybkiego powrotu do formy!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Witam

kaika ale masz silna córeczka a jaka śliczna :)
zula witamy spowrotem :)śliczny chłopczyk z Damianka:)

dziewczyny wspołczuje wam problemow z karmieniem mam nadzieje ze bedzie dobrze:)u mnie jak narazie z tym problemow nie ma zobaczymy w srode ile mój klocuszek waży:)

a ja wczoraj mialam chwile załamania bylam sama w domu i kąpałam sama małego takiego darcia jeszcze u niego nie slyszalam nie moglam go umyc a co dopiero ubrac przez telefon dosłownie ryczalam jak rozmawialam ze swoim i powiedzialam ze nigdy wiecej sama nie bede go kąpac dziś tez taki jakis nie spokojny budzi sie co godzine mam dosyc głowa mi pęka obiadu nawet nie zjadlam przez malego go krzyczal a sama w domu jestem bo moj pojechal na mecz :(

a sluchajcie tez zakladacie 2 pieluszki maluszka na te bioderka zeby mialo szeroko ?:)

http://s8.suwaczek.com/200302202341.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi0uf3p3y.png

http://s2.pierwszezabki.pl/033/033345990.png?7823

Odnośnik do komentarza

marika2218

a sluchajcie tez zakladacie 2 pieluszki maluszka na te bioderka zeby mialo szeroko ?:)

Nie znam się, bo jestem mamą dopiero 10 dni, ale wydaje mi się, że o ewentualnym szerszym pieluchowaniu decyduje lekarz dopiero po USG bioderkowym, ale inne mamy
niech się wypowiadają:-)

Co do chwil zwątpienia, myślę każda je ma. Grunt to jakoś się wziąć w garść i przetrwać, bo to początki są najtrudniejsze.

U nas dziś spacerek zaliczony, było cudnie, chociaż mój mąż właściwie to biegł, ja za nim aż mi po tyłku ciekło, ale było warto:-)

Za godzinkę kąpiel, karmienie i mam nadzieję, jakieś 3 h spokoju.

Mam nadzieję, że u Was mimo ciszy na forum, wszystko gra.

"Gdy zostajesz matk

Odnośnik do komentarza

quess who's baaaaaaaaack??? :D
czesc dziewczyny - tesknilam za wami :)
my od wczoraj w domku i jak to delikatnie powiedziec - poznajemy sie :hahaha:
troche trudno nam to idzie bo Lenka ma jednak charakterek po mamusi :lol: jest cudowna ale tego chyba nie musze pisac :)))
ogolnie porod super - sama pojechalam nawet autem na ta porodowke w koncu
o 10 bylam juz na lozku ze skurczami i pisalam smsa zeby ktos mi odebral samochod z parkingu przy szpitalu :sofunny:
porod?? hmmm mocno przereklamowany :sofunny: polog - to jest hardcore jak dla mnie :leeee:
a bylo tak:
o 8:30 przyjechalismy na IP i zanim te papierki itd to troche trwalo :) pozniej jak juzpisalam o 10 lezalam na porodowce pod ktg ale skurcze byly male i rozwarcie powoli - przebili mi pecherz i wody byly zielonkawe
skurcze troche sie po tym rozkrecily ale stweirdzili ze to za wolno jak na takie wody i trzeba dzialac - podali mi oksytocyne
fakt-to zrobilo na mnie wrazenie :lol: pozniej juz tylko 3 czy 4 parte i z pomoca lekarza ktory ucisnal brzuch Lenonek wyskoczyl na swiat o 12:25 mocno owiniety pepowina czym zestresowal wszystkich lacznie z lekarzami :/ ale szybko ja odplatali i zaraz uslyszalam jej krzyk i zobaczylam to male, kudlate stworzonko
jak juz wiecie - nie da sie tej chwili opisac zadnymi slowami...
popekalam niestety solidnie (pochwa szyta i cos tam jeszcze) i mam naciete krocze :( wszysko boli a najbardziej w okolicach yyy no wiecie odbytu :) myslicie ze to minie? zaczyanm sie stresowac czy mijakis miesien nie strzelil czy cos... nie moge sie wyprostowac nie mowiac o siadaniu czy chodzeniu normalnym :/ bol okropny i kaczy kuper jak chodze :( szwy mam rozpuszczalne i do 2 tyg ma ich nie byc...mialam tez lyzeczkowanie ale jako znieczulenie dali mi Lenke na brzuch wiec nie pamietam nawet tego wrednego uczucia ;) a raczej staram sie nie pamietac
aleeeee jak patrze na moja muszelke to zapominam o wszystkim... :love:
m. byl ze mna do momentu podania oksytocyny - pozneij powiedzialm ze jak hce to niech wyjdzie bo biedny stal z boku i lzy mu lecialy jak patrzyl na ten moj bol :( powiedzial ze przeprasza ale serce mu peka... ale szczerze mowiac nie bylo mi potrzebny :D poszlo szybko
w szpitau mialam super opieke i nawet ta wredna ordynatorka jakos nagle sie zmienila i przychodzila pytac jak sie czuje :)) polozna przy porodzie byla tak zaje.. babka ze chyba lepiej bym nie trafila nawet placac komus :)
mam oczywiscie problm z karmieniem bo Lena z sutkami nie dala rady - walczylam 24h ale ona sie tylko denerwowala i zaczeli ja dokarmiac wiec szybko w ruch poszly kapturki i zaczela sie laktacja ale moja coreczka nadal nie potrafi chwycic sutka w tym kapturku i slabo jej chyba to mleko leci dlatego musze odciagac pokarmi i karmic ja butelka - dopiero dzisiaj po nieprzespanych nocach wpadlismy na to rozwiazanie...
i tu glupie pytanie do was - myslicie ze mozna tak karmic dlugo? odciagac laktatorem i podawac z butelki??
na koniec wrzucam zdjatko mojej krolewny cobyscie mogly radowac sie naszym szczesciem z nami
bardzo wszytskim dziekuje za gratulacje i cieple slowa :love: powoli postaram sie wrocic na forum i w koncu bede mogla podyskutowac z wami na temat kolek, kup i karmienia :D :cherli3:


ZULA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!! kto by powiedzial ze w koncu razem wyladujemy w szpitalu? :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

Justysia witaj z powrotem:) Jeszcze raz serdeczne gratulacje. Lenusia jest przesliczna::):

Co do mleczka...to ja przy pierwszym synku tez mialam problem bo jak to polozna mowila mialam niewyrobione sutki:D No i zle maly chwytal bo tylko za koncowke i ala jak bolalo... dlugo odciagalam laktatorem ale w koncu sie mi odechcialo odciagac w nocy i zaczelam probowac dostawiac malego z powrotem...jak zalapalismy to karmienie do ciagnelismy do konca 15 miesiaca. A skonczylismy tylko temu bo chcielismy zaczac starania nad drugim dzieciatkiem::): Tak to kto wie czy do dzisiaj by nie bylo cycka::D:D:
Co do mleczka tooo ja mialam kilka butelek tzn 4 i zawsze jak odciagalam to tak zeby byla pelna buteleczka. A jak maly nie wypil to reszte wylewalam.

Zula i dla Ciebie gratulacje::): Slodziutkie malenstwo::):

Dobrej nocki Kobietki:)

Odnośnik do komentarza

witajcie :)

My dzisiaj prawie pół dnia się werandowaliśmy, pogoda była fenomenalna.
Nocka jak zawsze w sumie przespałam 4h.

Nadal walcze z laktacją ale mam już serdecznie dość. Ręce mi opadają, bo wiecznie mam mało tego mleka. Aż codziennie wiecorem z tego wszystkiego muszę się wypłakać.
A te nawadnianie to aż mi uszami woda tryska. Wmuszam w siebie 2 litry wody niegazowanej + bawarka + 1 karmi + kawa inka. I nadal bez poprway :( Ile to można.
Zastanawiam sie już nad tabletkami homeopatycznymi RICINUS COMMUNIS 5ch czytałam że pobudzaja laktacje.

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

Justysiu witaj spowrotem. Lenka jest śliczna i jaka kudłata :D:D Buziaki dla małej.

Zula no to Ci powiem miałaś przeżycia podczas porodu. Ale na szczęście wszystko się szczęśliwie skończyło. Damianek jest słodziutki :D Takie małe szczęście.

KaiKa Super zdjęcie Oleńki. A cycusie szukała u taty ???? :D:D
Bo Hania jak obojętnie czy u mamy czy u tatay leży na brzuszku to zawsze szuka cycusia :D:D

Dorotkazkrainyoz śliczne zdjęcia masz przy suwaczku. A może nam się pochwalisz mała slicznotką ?????? :D:D

Ale się dzisiaj uśmiałam z A. Poszliśmy na spacerek z Hanią i Dawidem. Już jak ledwo wyszliśmy z domu to Adam kazał mi nakryć Hanie buzie pieluszką żeby wiatr jej nie wiał, jak można nazwać ten zefirek wiatrem :D:D:D mówi mu że jest cieplutko nie będę jej nakrywać pieluszką niech oddycha świeżym powietrzem. No to stwierdził że to noworodem i nakryl ją kocykiem po same uszy :D:D noooo nie mogę z nim ,jak by mógł to kołdrą by ja ponakrywał. Musiałam mu wytłumaczyć że przesadza i że ma bzika na jej punkcie, a co dpiero będzie jak ona podrośnie :D:D:D już jej współczuję :D:D Córeczka tatusia :)

Jak tak opisujecie porody to my teraz tez z A się śmiejemy z naszych wspomnień. Jak chciał mnie utopic w wannie, bo na siłe mnie tam wpychał jak dostałam bóli partych ( z tego stresu), i jeszcze przez to zaplątała mi się kroplówka na szyi i by mnie udusił hahaha

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

justysia_k
dziewczyny i pierwsze pytanie do laktacyjnych :D
czy jak mam sciagniety pokarm w lodowce i sciagne nastepna porcje to ten swiezy moge dolac do tego sciagnietego wczesniej ktory przechpwuje w lodowce?
ehhh mam nadzieje ze nie namieszalam
kto wie niech szybko pisze! :)

Przechowywanie pokarmu, Porady > Przechowywanie pokarmu

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

Justysiu wszystko z czasem Ci minie. Jak sama pisałaś jesteś dość sporo poszyta więc przez jakiś czas będzie Ci trudno się poruszać a tym bardziej siadać. To normalne.
Nieco Ci ulży jak już szwy się rozpuszczą.

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

hejka!

zula a więc jednak...Damianek okazał się klocuszkiem:D no cóż...klocuszek czy nie,mama juz pewnie zapomniała o bólu,pozostaje juz tylko cieszyć oczy tymi ślicznościami:36_3_15:

justysiu twarda sztuka z Ciebie,poród okazał sie pestką...ale pewnie wszystko by nią było po tym koszmarze z zębem:D u mnie połóg minął niezauważony,najwidoczniej wszystko zależy od tego,czy było cięcie krocza i ilości szwów...
Lenka sliczna...no i te włoski...będzie na czym wiązać kokardki:D
ja ściągałam mleko i karmiłam Natka butlą,ale to nie to samo co prawdziwe ssanie...i miałam go coraz mniej,oby u Ciebie wygladało to inaczej...

Kaika widząc Olę z profilu,aż się uśmiechnęłam...skóra zdarta z Ciebie:D ŚLICZNA!!!

Marikawspółczuję... taki koszmar z kąpielą ja przeżywam za każdym razem...niestety,więc doskonale Cie rozumiem...
mam nadzieję,że to się wkrótce skończy ehhh...

Asiula powiedz Julci,że jutro liczę na skurcze:D:D

Aga czyli tatuś już stracił dla córci głowę:D:D niesamowite,jak taka mała istotka może rozczulić:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry nocne marki :D

Widze w nocy jak ja już smacznie śpie to panie dopiero buszują po necie :D

Ja dzisiaj ide na urodzinową bawarke do naszej kucharki., tzn ide hmmm schodze tylko na dół do restauracji (do siebie). Chcę jechać też w końcu na jakieś zakupy, bo pustki w domu okropne.

asiula sliczne zdjęcie, noo i w końcu uśmiechnięta.
To Ty kobieto jesteś nie do zdarcia, czyle czasu sie bawić. Ja to już o 1 zawsze mam klejące oczka :D:D
Powodzenia na ktg !!!!!!!!!!!

justysia jak tam pierwsza noc w domu ???? Malutka jest grzeczna ????

Marika ja Ci serdecznie wspólczuje takich kąpieli. Nasza Haneczka na szczęście nie płacze podczas kąpieli, troche się denerwuje jak sie jej buzie myje ale z reguły jest grzeczna. Wejdzie Ci to w krew i za niedługo już z usmiechem będziesz sama kapać małego.
Ja jak kapie Hanie to jeszcze mam przy sobie Dawida a on tez zawsze chce ją umyć więc oczy musze miec i w d**** :D:D:D

Aiti, Dorotea, Panterka, Malaga --- hej mamuśki zapomnieliście już o nas ?????
ODEZWIJCIE SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

Justysia Lenka jest przesliczna!!! A jakie długie wlosy ma.
Co do pologu to mam to samo. Krocze mialam przeciete az do wysokosci odbytu i strasznie cierpiałam przez dni. Ja mialam jeszcze takie nierozpuszcalne szwy, ktore dodatkowo podraznialy, bo byly jak gruba zylka na ryby... jak mi je zdjeli odczulam ulge, ale na tylku dalej nie moglam usiasc. Jestem juz ponad 3 tygodnie po porodzie i dalej mam wszystkie szwy rozpuszczalne. Wczoraj M mi przecial jeden szew a ja go wyciagnelam, bo byl na zewnatrz na zagojonej skorze i tylko mnie ciagnal. W srodke dalej jest pelno "nitek". Znajoma polozna powiedziala, ze do 2 m-cy beda sie rozpuszczaly i "wychodzily". Polecam "wietrzyc" krocze. Jak mozesz chodz bez majtek. Jak karmilam Ole to kladlam sobie podlady jednorazowe na lozko i tak lezalam. Szybko mi sie wszytko na zewnatrz wygoilo.

aga82

KaiKa Super zdjęcie Oleńki. A cycusie szukała u taty ???? :D:D
Bo Hania jak obojętnie czy u mamy czy u tatay leży na brzuszku to zawsze szuka cycusia :D:D

Szuka szuka i sie do skory zawsze przyssa :hahaha:
Aga kochana nie poddawaj się!!! Ja tak samo walczę jak Ty! Musi nam się udać!!! Też się zastanawiałam nad tymi tabletkami. Ja Olę dokarmiam na noc. Ale wypija tylko 5-10 ml

Marika współczuję tej kąpieli... W ogóle co to za piorytety- mecz czy dziecko? U mnie M. jak ma wychodne to na kapiel ma wrocic.

Asiula ciesze, ze sie wybawilas. Kobieto skad Ty tyle sily mialas? To teraz Juleczko wychodz!!!!!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...